Lewica natychmiast!
Łomot SLD i zniknięcie Twojego Ruchu oznacza, że lewica nie posiada wspólnej reprezentacji i pozostaje w rozproszeniu. Miliony ludzi, którzy chcą otwartej, demokratycznej i świeckiej Polski, zostają w domach lub głosują przez zaciśnięte zęby na partię władzy. Jeśli nie chcemy, aby nasz kraj bez reszty pogrążył się w politycznej zaściankowości, a najdonośniejszym głosem nowoczesności były chrząkania niedobitków „lewej strony” Platformy Obywatelskiej, musimy zdobyć się na aktywność.
Lewica w Polsce istnieje, lecz wyraża się w dziesiątkach niewielkich organizacji pozarządowych – związkowych, ekologicznych, miejskich – które najczęściej nie ufają polityce państwowej i stronią od wyborów, zwłaszcza parlamentarnych. Teraz musimy to zmienić. Jeśli nie weźmiemy należnej nam porcji mandatów w sejmie, cały kraj znajdzie się w rękach koalicji, której jednym udziałowcem będzie albo PO, albo PiS, drugim Watykan, a trzecim PSL.
W każdej organizacji i partii postępu – od Zielonych, poprzez Ruchy Miejskie, aż po organizacje lokatorskie i związkowe – powinna odbyć się dyskusja na temat w tej chwil najbardziej dla polskiej lewicy palący: czy chcemy przyłączyć się do ogólnopolskiego porozumienia organizacji postępowych i lewicowych? Mam nadzieję, że taka dyskusja się odbędzie i że odpowiedź brzmieć będzie: „tak”.
To nie są żarty. Czas porzucić infantylne niesnaski i resentymenty. Czas przeprosić się z polityką krajową i wyborczą. Czas siąść do rozmów o porozumieniu i minimum programowym, z którym ludzie lewicy, demokraci, wolnościowcy i cały obóz postępu pójdzie pod wspólnym szyldem do wyborów prezydenckich i parlamentarnych.
Jeśli uda Wam się spotkać i porozumieć co do najmniejszego wspólnego mianownika programowego, zasad dalszej współpracy, nazwy i hasła, które będziecie wspólnie promować, wyborcy lewicy, inteligencja, polscy Europejczycy – oddadzą Wam swój głos. Miliony ludzi czekają na nową lewicę! Wszyscy to wiemy, więc na co czekacie?
SLD puka w szklany sufit i uwalnia ludzi, którzy nie weszli do rad. Będzie tam gorący czas. Twój Ruch również zwalnia swoje zasoby. Ruchy miejskie nabrały pierwszych szlifów wyborczych. Zieloni się zbudowali. To jest ten moment, kiedy jest komu rozmawiać i jest o czym rozmawiać. Trzeba tylko odwagi i odrobiny zaufania na początek.
Basiu, niekoronowana królowo i nadziejo nowej lewicy: powiedz TAK. Jeśli wszyscy będziemy solidarnie pracować na Twój sukces w wyborach prezydenckich i nauczymy się w nich działać razem, Ty poprowadzisz nową polską lewicę do wyborów parlamentarnych. To jest możliwe. To jest konieczne!