Dlaczego powinnaś/powinieneś dokonać apostazji właśnie dziś?
Jeśli wierzysz w chrześcijańskiego Boga, to zrób to dlatego, że Bóg najwidoczniej nie upodobał sobie tego akurat Kościoła (katolickiego), skoro dopuścił, aby jego historia była pasmem przemocy i ucisku, a współczesność – klęską pedofilii i masowych malwersacji. Wyjdź z Kościoła z lęku przed Bogiem! Jest tyle innych chrześcijańskich Kościołów! Niektóre z nich słyną z prawości i skromności swych duchownych i swych wyznawców. Czemu nie wybierzesz któregoś z nich?
Jeśli religia jest Ci obojętna bądź dogmaty katolickie wydają Ci się niedorzeczne, to masz następujące powody, aby wystąpić z Kościoła:
– Zapisano Cię do niego przymusowo. Nikt nie zapytał Cię o zdanie. Nie gódź się na przymus i lekceważenie Twojego prawa wyboru – daj temu wyraz, występując z Kościoła.
– Będąc w Kościele, bierzesz na siebie cząstkę odpowiedzialności za zło, jakie czyni. Bilans dobra i zła czynionego przez Kościół w przeszłości i współcześnie jest tragiczny, a liczba jego ofiar na przestrzeni dziejów przerażająca. Czy dziś jest lepiej? Tylko trochę. Wedle oficjalnej deklaracji papieża Franciszka 2 proc. księży to pedofile, a Benedykt XVI orzekł, że skala pedofilii wśród kleru jest „porażająca”. Wspomniane 2 proc. daje armię ośmiu tysięcy pedofilów w sutannach na całym świecie (z czego ok. 400 w Polsce). Należąc do tej organizacji, dajesz wyraz temu, że co najmniej tolerujesz ten stan rzeczy. Czy to się godzi? Uczciwy człowiek nie należy do organizacji naznaczonych zbrodnią i występkiem. A więc bądź uczciwy i opuść tę organizację. Obojętność i bierność nie oznacza niewinności.
– Kościół uważa, że przymusowy chrzest, który na Tobie został dokonany, w sposób nieodwołalny wiąże Cię ze wspólnotą kościelną. Nawet apostazja nie likwiduje sakramentalnych skutków chrztu. Czy nie jest czymś przerażającym, że istnieje organizacja, do której zapisują Cię, nie pytając o zdanie, a potem uważają za jej członka przez całe Twoje życie, a nawet po śmieci? Pokaż, że nie dajesz przyzwolenia na zawłaszczanie Twojej osoby, i uwolnij się od formalnego związku z nią, nawet jeśli uważa ona chrzest za coś podobnego do niezmywalnego piętna. Opuść Kościół właśnie dlatego, że on nie chce pozwolić Ci odejść!
– Kościół utrudnia apostazję i bezprawnie przechowuje wrażliwe dane osób, które zażądały ich usunięcia. Właśnie dlatego, że Kościół za nic ma przepisy o ochronie danych osobowych oraz nie respektuje Twojego prawa do zrzeszania się – obejmującego swobodę występowania z dowolnych organizacji, których się jest członkiem – wystąp z niego!
– Apostazja wymaga odwagi. Trzeba wszak zmierzyć się z rozczarowaniem, a może nawet gniewem otoczenia, w tym rodziny i przyjaciół. Ale czy właśnie Ty masz być tchórzem? Pokaż, że stać się na to – wystąp z Kościoła!
– Jeśli czujesz się patriotą, nie możesz należeć do organizacji, która od początku istnienia polskiego państwa narzucała mu swoje wyznaniowe prawa, panoszyła się w nim na wszelkie sposoby oraz bogaciła jego kosztem. Nadal tak jest – Kościół jest państwem w państwie i stoi ponad prawem. Co więcej, otwarcie ingeruje w życie publiczne i stanowienie prawa w niby to suwerennej Rzeczypospolitej, choć jego status formalny, jaki sam dla siebie przybrał, to status podmiotu państwowego – Stolicy Apostolskiej. Kościół zobowiązał się w konkordacie do niewtrącania się w nasze sprawy, lecz czyni to nieustannie, próbując narzucić nam swoje prawo wyznaniowe pod pretekstem polskiego obywatelstwa biskupów, którzy wszak przysięgają wierność monarsze Kościoła i karnie wykonują jego polecenia. Jeśli droga Ci jest suwerenność Polski, nie wspieraj państwa, które na tę suwerenność ustawicznie nastaje. Wystąp z Kościoła przez miłość do swojego kraju!
– Katolicy wierzą, że po śmierci wstaną z grobów w nowych, doskonałych ciałach, by żyć wiecznie w raju. To niedorzeczność – jedna z wielu w ich doktrynach. Masz prawo w to wierzyć, ale jako wolny człowiek masz też prawo głośno mówić, że to absurd. Jednak żyjesz w kraju, w którym nazwanie katolickich przekonań niedorzecznością może uchodzić za niebezpieczne, podczas gdy podobne sądy wygłaszane przez księży pod adresem innych religii i ich wierzeń (zresztą słuszne) nie napotykają sprzeciwu (też słusznie). Zaprotestuj przeciwko kneblowaniu ust i szantażowi moralnemu, który pod pretekstem prawa do szacunku uniemożliwia swobodne krytykowanie doktryn religijnych katolicyzmu. Wystąp z Kościoła, który każe Ci wierzyć w niezliczone niedorzeczności, nawet nie udając, że można by je poprzeć jakimiś dowodami. Nie trzymaj z ludźmi, którzy dają sobie prawo narzucania innym – i to nawet bezbronnym intelektualnie małym dzieciom – dziwacznych i niedorzecznych dogmatów oraz pobierania z tego tytułu wynagrodzenia tylko dlatego, że w nie wierzą. To głęboko nieuczciwe. Pozostając w Kościele, dajesz przyzwolenie na głoszenie wielu nonsensów i sprzeczności. Mądremu i uczciwemu to się nie godzi. Więc wystąp z Kościoła!
Apostazja nie jest atakiem na Kościół. Nie jest nim również namawianie do niej. To żadna agresja nie należeć do jakiejś organizacji albo się z niej wypisać. Nie daj sobie wmówić, że występując z Kościoła, robisz coś radykalnego. To nonsens – pozostając poza Kościołem, jesteś neutralny, a nie zaangażowany. To ochrzczenie Cię było atakiem na Twoją wolność i samostanowienie. Apostazja jest tylko przywróceniem autonomii, którą Ci odebrano. Nawet jeśli wierzysz w dogmaty katolicyzmu i kochasz Kościół, nawet jeśli uważasz, że całe zło, które czynił i czyni, nie odbiera mu świętości i czci, powinieneś z niego wystąpić, aby wstąpić do niego powtórnie jako wolny człowiek – mocą własnej, świadomej decyzji. Apostazja jest dla wszystkich – również dla katolików!
Wzbiera dziś fala gniewu na Kościół rzymski, który chce użyć polskiego parlamentu, aby wymusić na kobietach rodzenie dzieci, które umrą w ich łonach bądź umrą w męczarniach zaraz po urodzeniu. Na fali tego słusznego gniewu wielu Polaków wystąpi w tych dniach z Kościoła. Dołącz do nich!
Formularz aktu apostazji oraz inne informacje znajdziesz na wydarzeniu #NarodowaApostazja. A tu jest ulotka instruktażowa.
Podaj dalej!