Ale Meksyk!
Miały mnie pogryźć wściekłe tarantule – nie pogryzły. Ba, nawet jeden marny komar mnie nie uciął! Miałem wić się po podłodze z boleści żołądka, a ten nawet nie burknął. Miałem zostać puszczony w skarpetkach na środku dziurawej drogi przez dżunglę, a jeździłem wygodnie i bezpiecznie niedrogo wynajętym samochodem. I w ogóle wszystko było inaczej w […]