List do Zbyszka
Jako że już umarłeś, można Cię uznać za nieżyjącego specjalistę od śmierci. Stałeś się nim w ostatniej chwili życia, choć tajemnicy swej nie zabrałeś do grobu. Gdyż do grobu niczego nie zabieramy. Po prostu wkładają tam, do ziemi, nasze truchła. Nie, nie nasze. Truchła po prostu. W śmierci nie ma niczego tajemniczego. Jest prozą, i […]