Góralu, czy ci nie żal?
I znowu Polacy będą musieli przełknąć gorzką pigułkę. Z wchodzącego właśnie na ekrany filmu Marcina Koszałki „Biała odwaga” szeroka publiczność dowie się o smutnej historii „Goralenvolku”, czyli posuniętej do ostatecznych granic kolaboracji kilku szacownych góralskich rodów z niemieckim okupantem oraz niemal masowym wpisywaniu się zwykłych górali na różne „volkslisty”.