Vademecum wyborcze niekatolika

Skoro osoby przysięgające wierność i posłuszeństwo monarsze obcego kraju mają czelność dawać instrukcje wyborcze Polakom („Vademecum wyborcze katolika” KEP), to trzeba im odpowiedzieć. Oto vademecum wyborcze i obywatelskie lojalnego wobec ojczyzny Polaka i obywatela:

1. Polski patriota jest lojalny wobec własnego państwa jako wspólnoty politycznej i nie współpracuje ani nie finansuje działalności obcego państwa, otwarcie pasożytującego na jego ojczyźnie, jawnie wtrącającego się w jego życie społeczne i polityczne, wymuszającego dla siebie ogromne przywileje i daniny oraz stale dążącego do poszerzenia swych wpływów i władzy, łącznie z kształtowaniem ustaw i wyników wyborów.

2. Świadomy politycznie i moralnie Polak nie bierze pod uwagę głosowania na organizacje przestępcze kamuflujące się jako partie polityczne, czyli pseudopartie uprawiające bezwstydny rabunek mienia społecznego i krzewiące wulgarny szowinizm, egoizm, ksenofobię, mizoginię, homofobię oraz bigoterię.

3. Świadomy politycznie i moralnie Polak nie głosuje na zdrajców, depczących polski interes narodowy i polską rację stanu oraz manipulowanych przez obce i wrogie potęgi, jak Moskwa i Watykan.

4. Świadomy politycznie i moralnie Polak brzydzi się przekupstwem politycznym i nie kieruje się w swych wyborach prywatnym interesem ekonomicznym, a więc nie głosuje na partie obiecujące mu nienależną gotówkę pochodzącą od innych, w tym gorzej sytuowanych, obywateli bądź z zadłużania państwa.

5. Świadomy politycznie i moralnie Polak swoim głosem wyborczym wyraża sprzeciw wobec niszczenia demokracji, praworządności, niezawisłości sądów, niezależności prokuratury, wolności mediów, samorządności terytorialnej i wolnej kultury oraz nauki.

6. Świadomy politycznie i moralnie obywatel swym głosem wyborczym wspiera państwo wolne, demokratyczne i praworządne, które nie dyskryminuje ani nie faworyzuje żadnej mniejszości ani większości, a finansowe wsparcie i opiekę oferuje osobom potrzebującym i niesamodzielnym.

7. W szczególny sposób obywatel i patriota wyczulony jest na punkcie niepodległości swej ojczyzny w stosunku do tzw. Kościoła katolickiego, który pod pretekstem działalności religijnej odwraca uwagę Polaków od fundamentalnego faktu, iż jego formą organizacji jest państwo, a właściwie dwupaństwo – tzw. Stolica Apostolska i tzw. Państwo Watykan. Dlatego dla polskiego patrioty i etycznego wyborcy świeckość państwa to nie tylko kwestia gwarancji równego traktowania wierzących i niewierzących oraz nieingerowania prawa wyznaniowego w prawa stanowione, lecz również kwestia wolności ojczyzny.

Jeśli nie umiesz przestrzegać tych nienegocjowalnych wymagań, jakie moralność stawia przed obywatelem, to obywatelem jesteś tylko formalnie, a faktycznie jesteś co najmniej szkodnikiem, a zapewne gorzej. Gdyby zaś okazało się, że pseudoobywateli jest więcej i władza w Polsce pozostanie w rękach przestępców i zdrajców oddających ojczyznę w pacht obcej i wrogiej siły, to jako uczciwy człowiek i obywatel musisz dalej prowadzić walkę o wolność – na tyle, na ile cię stać. Jednakże całkowita bierność zdrowego i silnego człowieka jest moralnie niedopuszczalna, zrównując się niemalże z kolaboracją.