W obronie „obrońców życia”
Dziwi Was, że awangarda ideologiczna Kościoła katolickiego, działająca w formule rozsianych po świecie stowarzyszeń katolickich (a nie kościelnych osób prawnych), lecz pod czujnym okiem najbardziej integrystycznych i reakcyjnych biskupów, domaga się, aby nieszczęśliwe kobiety rodziły śmiertelnie chore i zniekształcone dzieci i aby potem patrzyły, jak umierają?
Dziwi Was okrucieństwo tych ludzi? A może przeraża Was, że nie wystarczy im to, co już osiągnęli w Polsce, bo domagają się 25 lat więzienia za aborcję oraz urzędowej kontroli ciąż? Skoro tak, to znaczy, że nie rozumiecie tych ludzi. Chciałbym Wam pomóc ich zrozumieć, bo bez tego trudniej z nimi walczyć.
Na początek musicie wiedzieć, że w logice archaicznego katolicyzmu cierpienie człowieka jest złem metafizycznym – nie trzeba go eliminować za wszelką cenę, a nawet trzeba umieć się z nim pogodzić i powstrzymywać odruchy współczucia, ma ono bowiem zawsze głębszy sens w Bożym zamyśle; trzeba wierzyć, że Bóg wie, co robi, bo ma swój Plan, który jest z natury Dobry. A sprawiedliwi, których powołał do raju, trafią tam nawet najbardziej krętą drogą, jeśli spodoba się Bogu ich doświadczyć cierpieniem i grzechem. Rolą człowieka jest odgadywać wolę Pana i gorliwie ją wykonywać.
Nawet najbardziej gorliwie oddani Panu muszą się liczyć z rzeczywistością. Dlatego stopniują żądania i stopniowo naznaczają sobie coraz ambitniejsze cele. Na końcu drogi jest jednak triumf Państwa Bożego, w które zstąpić zechce Pan, by w chwale, pośród ukorzonych przed Nim ludów ziemi, zająć miejsce na świętym tronie Królestwa. Dziś, gdy jesteśmy w połowie drogi do Królestwa Bożego, stać nas na karanie aborcji 25 latami więzienia. A w przyszłości? Czemu nie karać za aborcję śmiercią? Przecież napisano „oko za oko, ząb za ząb”?
Kto odważyłby się dokonać mordu na niewinnym dziecku, gdyby groziła za to „kara główna”? Nie bardzo widzę powody, dla których tzw. obrońcy życia mieliby nie domagać się w przyszłości zabijania morderców dzieci. Przecież prawdziwe, nieskłamane zrównanie aborcji z morderstwem do takiego prowadzi wniosku. Owszem, w polskim prawie nie ma kary śmierci, lecz czy słusznie? Biblia pełna jest przykładów karania śmiercią, a również Kościół do ostatnich dekad (zanim uległ wpływom Żydów i masonerii) jednoznacznie opowiadał się przeciwko zniesieniu tej kary. Przecież Bóg, pozwalając, by ktoś popełnił zbrodnię, sam daje znak, iż chciałby uczynić swych wiernych narzędziem, które przeniesie zbrodniarza w miejsce jego przeznaczenia. Tak jak są na ziemi znaki świętości, tak są i znaki potępienia.
Dziwne? No to posłuchajcie dalej. Opowiem Wam, co ma w głowie fanatyk religijny, w jaki sposób myśli i odczuwa. Wiem to, bo spotykałem takich wiele razy w życiu, zwłaszcza studiując na KUL, a poza tym nieobce mi są arkana zadziwiającej czasami, a zawsze ezoterycznej teologii. Teologii krystalicznie średniowiecznej, do dziś nieunieważnionej, lecz zaledwie przypudrowanej „modernizmem”. Dla części prawdziwych, świadomych katolików ten sztafaż to jedynie taktyczny kamuflaż, lecz dla większości „świadomie wierzących” to zdrada i zwycięstwo szatana. Interesują nas ci ostatni – wierzący, że duch chrześcijaństwa najpełniej zatriumfował w epoce Innocentego III i innych potężnych papieży późnego średniowiecza.
Otóż, jak powiedziałem, ludzie ci nie dopuszczają do siebie współczucia i czułostkowości. Są świadomi, że działają jako narzędzia Opatrzności i czerpią z tej świadomości niepojętą dla profana dumę i poczucie chwały. Dopóki natchnieni są wiarą, nie tylko nie muszą kierować się prawem ziemskim i ludzkimi zobowiązaniami, lecz nie wolno im mieć wątpliwości, że prawa ludzkie, takie jak konstytucje, mogą mieć inne znaczenie niż tylko wygodne dla Kościoła tymczasowe regulacje, zasługujące na akceptację tak długo i tylko tak dalece, jak są potrzebne misji Kościoła.
Prawa ludzkie nie wiążą wszak Boga, a przeto nie wiążą również Kościoła i tych, którzy działają w jego imieniu i dla jego dobra. Względy teologiczne bądź historyczny interes Kościoła mają bezwzględne pierwszeństwo i natychmiast, ipso facto, unieważniają wszelkie postanowienia świeckiej władzy, jeśli tylko wchodzą z nimi w konflikt. Władza świecka i jej potęga zasługują na cześć i posłuszeństwo dlatego, że są narzędziem Boga i od Boga pochodzą – jeśli narzędzie się zepsuje, musi być natychmiast zastąpione nowym. Nie ma tu miejsca na wahania. Lojalność i służba należą się wyłącznie Bogu – a człowiekowi i państwu tylko wtedy, gdy wpisują się w plan zbawienia. Jest rzeczą Kościoła, aby rozpoznać ten Plan i bez wahania wcielać go w życie.
Bóg nie objawił nam w Piśmie wszystkiego. Objawienie trwa. Jeśli Kościół sądził do niedawna, że stworzenie duszy w żywocie matki dokonuje się po 40 bądź 90 dniach od poczęcia, a spędzenie płodu jest zaledwie obsceniczną czynnością, która czyni zgorszenie, to dzięki naukowemu zrozumieniu zapłodnienia jako procesu, w którym powstaje unikalny genom, otrzymaliśmy od Boga ważną wiadomość: nowa istota ludzka powstaje w momencie zapłodnienia, a jej uśmiercenie jest zbrodnią. Jako że o człowieczeństwie decyduje cud stworzenia nowej duszy, nie ma znaczenia, na jakim etapie rozwoju jest płód. Od samego początku jest dzieckiem, a więc człowiekiem. W sensie fizjologicznym dziecko jest w procesie „stawania się”, czyli urzeczywistniania swej natury. Ten rozwój nie zmienia faktu, że od samego początku dziecko jest człowiekiem, wraz z pełnią przysługujących człowiekowi praw. Bóg bowiem nie tworzy duszy stopniowo, lecz jednym skutecznym aktem. Stopniowo rozwija się jedynie strona cielesna i umysłowa człowieka – dusza, stanowiąca o człowieczeństwie, jest i pozostaje w ciele w całej swej bytowej pełni, niezależnie od jego stadia rozwoju i stanu zdrowia.
Stworzenie duszy w łonie matki jest świętym aktem samego Boga. On bowiem w Swym miłosierdziu, pomimo grzechu pierworodnego i jego nieusuwalnych do czasu ostatecznego rozdzielenia sprawiedliwych i potępionych na Sądzie Ostatecznym skutków, utrzymał świętość ludzkiego życia i wybrał na jej sanktuarium miejsce, w którym najpełniej objawił się skutek owego Grzechu Adamowego. Dlatego jedynym miejscem godnym poczęcia jest pokalane grzechem pierworodnym łono kobiety, bo to właśnie tam, w miejscu grzechu, za każdym razem dokonuje się cud powołania nowego życia, zapowiadający ostateczny triumf dobra nad złem oraz życia nad śmiercią.
Wyrazem tego powiązania grzechu i odkupienia w cudzie rodzicielstwa jest ból porodu i rozkosz małżeńska. Bogobojna i wstydliwa miłość rodziców przesłania jakby woalem wiary i nadziei sromotę grzesznego łona, zapowiadając niebiańską czystość życia Wybranych. Dlatego każdy zamach na misterium płodzenia w małżeństwie – czy to przez stosowanie antykoncepcji, czy to przez zapłodnienie in vitro, czy to przez aborcję – stanowi bluźnierczą, acz bezsilną napaść na prawo Boże, oddalając wspólnotę wiary, miłości i nadzieli, czyli Kościół święty oczekujących Królestwa Bożego, od osiągnięcia jej świętego celu. Kto więc sprzeniewierza się prawu Bożemu i gwałci święte prawa przez Niego ustanowione, nie tylko sprowadza zgubę na siebie, lecz krzywdzi sprawiedliwych, zrzeszonych w Kościele świętym, odsuwając nadejście Królestwa.
Grzech ludzki nie jest więc jedynie jego sprawą, jaką ma on z Panem Bogiem. Jest sprawą całego Kościoła jako sakramentalnej wspólnoty grzeszników. Zgorszenie wymaga spowiedzi i pokuty – jeśli dokonuje się w łonie Kościoła. Jeśli zaś grzech dokonuje się pośród pogan, wymaga kary, która zetrze go z oblicza ziemi i zadośćuczyni Panu. Tam bowiem, gdzie chrześcijanin w pokorze pokutuje i błaga o miłosierdzie, poganin, a zwłaszcza ateusz nieznający ni skruchy, ni pokuty, musi zostać spętany i usunięty sprzed oczu wiernego ludu, jako że urągając Bogu swą pychą i zatwardziałością, czyni publiczne zgorszenie.
Czego jeszcze nie rozumiecie? Fundamentalizm religii monoteistycznej i mesjańskiej, a więc opartej na oczekiwaniu nadejścia Zbawiciela, którego panowanie nad światem wierni muszą przygotować, jest bezwzględnie logiczny. Nie ma w nim luk i nie ma w nim miejsca na żaden spór ani dyskusję. Jest tylko jeden Bóg, który jest Panem wszystkich ludzi. I jest jeden lud wybrany i kto nie chce się do niego przyłączyć, ten sam prosi się do piekła. Szafot jest dla niego łaską – boć lepiej zejść z oczu Pana w czeluści piekielne, niż nadal urągać Mu, pozostając pośród żywych na ziemi.
A więc kara śmieci za aborcję to w istocie żadne okrucieństwo, lecz łaska wyrządzona bluźnierczym zbrodniarzom. Piekło bowiem to miejsce, w którym grzech zamyka się jak w grobie i nie staje już więcej na przeszkodzie jasnemu triumfowi chwały Pana i wiecznemu szczęściu zbawionych świętych, którzy obcując ze sobą i doświadczając wizji uszczęśliwiającej Bożego Oblicza, radują swe serca widokiem piekieł, gratulując sobie wzajem, iż Mądrość Boża i Boże Miłosierdzie raczyły im oszczędzić wiecznego potępienia, które wszak mocą Grzechu Adamowego należy się wszystkim jego potomkom.
Tylko ofiara Chrystusa zdołała Grzech ten pokonać, zwyciężając śmierć i prowadząc wiernych z powrotem do raju. Kto zaś nie uwierzy Temu, który zmartwychwstał, niechaj na wieki wieków pozostanie w miejscu, które wszak sam sobie wybrał. Nie należy go żałować ani się za niego modlić. Kto bowiem modli się za nieszczęsnych w piekle, aby ich męki znalazły kiedyś kres, ten sprzeciwia się ostatecznym wyrokom Pana. I tak dalej. Mam nadzieję, że teraz już umiecie tak sami. Jeśli tak, to nadajecie się na dobrych katolików!
Komentarze
„…od Boga ważną wiadomość: nowa istota ludzka powstaje w momencie zapłodnienia, a jej uśmiercenie jest zbrodnią (…) Bóg bowiem nie tworzy duszy stopniowo, lecz jednym skutecznym aktem. ”
Strasznym „brakorobem” jest Bóg skoro już na samym początku 75 -85% „żyć poczętych” ulega „samolikwidacji”.
Doskonałe podsumowanie „logiki” skatolonych fundamentalistów. Należy podkreślić, że okrucieństwo „w imię boże” zarezerwowane jest dla innych, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet. Gdy prawidłowy katolik cierpi na atak wyrostka, to zamiast przyjąć w pokorze swoje cierpienie, nie wiedzieć czemu pędzi do szpitala.
A może ludzkość już do tego dojrzała, by zacząć traktować religijność jako chorobę, jak to ma miejsce z alkoholizmem? I oferować terapię dzieciom z rodzin dotkniętych tym nieszczęściem? Bo co w końcu za różnica, czy rodzice chleją czy się modlą? W najlepszym przypadku zaniedbują wychowanie, a na ogół wychowują aspołecznych dewiantów z krwiożerczymi instynktami. Nie dziwota, skoro pierwsze, co widzą po urodzeniu, to ukrzyżowany.
mag
3 GRUDNIA 2021 11:35
„Bohater” opozycji Krzysztof Wyszkowski znany jest przede wszystkim jako pieniacz i mitoman. Można rzec, że na plecach Wałęsy wjechał do polityki (podobnie jak bracia Kaczyńscy), by go potem publicznie oskarżać o agenturalną przeszłość”.
Mag, kup sobie wehikuł czasu i przybądź do nas ― halo, halo, tu jesteśmy, a ty chyba w innych czasach. Od czasu wizyty w IPN generałowej Kiszczakowej z esbecką teczka pracy i teczką personalną Wałęsy (a było to za czasów Tuska) już wszyscy salonowi historycy, od Machcewicza po Paczkowskiego i Friszke, przyjęli do wiadomości oczywiste dowody, że Wałęsa był agentem SB. Oni tylko tłumaczą teraz, choć kiedyś zaprzeczali, że owszem był, ale w połowie lat 80. przestał. No skoro przestał to był, nieprawdaż?
Można oczywiście rozważać, kto wjechał do wielkiej polityki „na plecach Wałęsy” i będzie tego legion cały oraz dodatkowo kilka kohort, od lewa do prawa: od Mazowieckiego, Michnika, Kuronia i Geremka poczynając na Kaczyńskich wcale nie kończąc. Bo kiedy już to rozważmy czas będzie przejść do następnego etapu, czyli ― kto jedzie na plecach Wałęsy teraz? No jak myślisz, kto jedzie? 🙂
„ Wyszkowski to bardzo inteligentny i wrażliwy człowiek. Skąd on to wie”?
Kiedyś go poznałem, stąd wiem.
„Wiadomo natomiast z całą pewnością, że wykształcenie ma skromne. Zaliczył jeszcze 2 lata liceum ogólnokształcącego”.
To przypomnij sobie mag kto był sekretarzem redakcji „Tygodnika Solidarność” w okresie karnawału „S” (1980-1981), kiedy Mazowiecki kierował tym pismem. Czy nie Wyszkowski przypadkiem? 🙂 Wyszkowski formalnych szkól nie kończył, jest samoukiem.
„Jego osobisty wróg – Wałęsa uzyskał jednak cenzus elektryka”.
Co za porównanie, Wyszkowski jest jednak inteligentem choć w młodości pracował jako robotnik.
Fundamentalizm religii monoteistycznej i mesjańskiej, a więc opartej na oczekiwaniu nadejścia Zbawiciela, którego panowanie nad światem wierni muszą przygotować, jest bezwzględnie logiczny. Nie ma w nim luk i nie ma w nim miejsca na żaden spór ani dyskusję. Jest tylko jeden Bóg, który jest Panem wszystkich ludzi. I jest jeden lud wybrany.
Ale Żydzi kłócą sie z Panem.Asertywność w genach ludu ,rzeczywiscie wybranego.
Unasz to niemożliwe.Co dowodzi,ze polski lud katolicki nie jest narodem wybranym i co tlumaczy immanentną nienawisc tego ludu do Żydów,
którzy,podstępnie,wyslizgali nas z tej pozycji.
w logice archaicznego katolicyzmu cierpienie człowieka jest złem metafizycznym – nie trzeba go eliminować za wszelką cenę,
Albo nie rozumiem dalszych wywodów szanownego i bardzo przeze mnie cenionego Gospodarza, albo to zdanie powinno brzmieć : w logice archaicznego katolicyzmu cierpienie człowieka NIE jest złem metafizycznym – nie trzeba go eliminować za wszelką cenę. W przeciwnym przypadku cały dalszy wywód traci sens.
Wg mnie cały katolicyzm jest oparty na totalnym zafiksowaniu na wartości cierpienia , taka sadystyczna pornografia.
@abchaz 3 GRUDNIA 2021 15:40
Jeden Bóg – dla żydów – nie jest „panem wszystkich ludzi”. Jest panem tylko dla narodu wybranego. To katolicyzm wprowadził powszechność monoteizmu i nienasycone pragnienie zawłaszczenia wszelkiego stworzenia.
Przy okazji: żydowski dekalog wyraźnie zabrania posługiwania się Bogiem jak cepem. Tak należy rozumieć przykazanie „nie będziesz brał imienia Boga nadaremno”. Katolicy od początku wypaczyli znaczenie Tory.
@Bar Norte – twoje utarczki z @gołozadkiem to czysta rozkosz dla czytacza!
Z kolei @Maupo Cosi – odżałowanej pamięci – tokuje teraz u Hartmana, gdzie również spotkał się z solidnym odporem. Ciekawe, bo Hartman w najnowszym felietonie zaatakował… nie, skądże, opisał, podstawowe założenia ideologii kaka. Maupo na razie na ten temat ani mru, mru i dalej bredzi, jaki „wrażliwy” i „intelygentny” jest Wyszkowski. Ale jak już dostanie wytyczne to…
🙂
@Bar Norte – twoje utarczki z @gołozadkiem to czysta rozkosz dla czytacza!
Z kolei @Ma.upo Cosi – odżałowanej pamięci – tokuje teraz u Hartmana, gdzie również spotkał się z solidnym odporem. Ciekawe, bo Hartman w najnowszym felietonie zaatakował… nie, skądże, opisał, podstawowe założenia ideologii kaka. Ma.upo na razie na ten temat ani mru, mru i dalej bredzi, jaki „wrażliwy” i „intelygentny” jest Wyszkowski. Ale jak już dostanie wytyczne to…
@Bar Norte – twoje utarczki z goło.zadkiem to czysta rozkosz dla czytacza!
Z kolei Ma.upo Cosi – odżałowanej pamięci – tokuje teraz u Hartmana, gdzie również spotkał się z solidnym odporem. Ciekawe, bo Hartman w najnowszym felietonie zaatakował… nie, skądże, opisał, podstawowe założenia ideologii ka.ka. Ma.upo na razie na ten temat ani mru, mru i dalej bredzi, jaki „wrażliwy” i „intelygentny” jest Wyszkowski. Ale jak już dostanie wytyczne to…
@Bar Norte – twoje utarczki z gołozadkiem to czysta rozkosz dla czytacza!
Pierwsze pytanie jakie mi przyszło do głowy na wiadomość o zaniechaniu projektu „Penalizacji Ciąży Poronionej” to czy zachowanie posła sponsora miało znamiona czynu hejterskiego?
Jeśli zaniechanie poparcia projektu przez PiS opiera się właśnie o obawę wzniecenia niepokojów społecznych, to odpowiedz jest jasna.
Projekt ma podłoże w hejcie i jako taki poseł sponsor oraz podmioty bezpośrednio zaangażowane powinny być ścigane prze z prawo.
Konsekwentnie powinna być powołana komisja parlamentarna, która ustali, czy poseł powinien być pozbawiony immunitetu a następnie on i podmioty z nim współpracujące ścigane z mocy ustawy ant-hejterskiej.
@Bar Norte – twoje utarczki z g0ł0zadkiem to czysta roz.kosz dla czytacza!
@Bar Norte – twoje utarczki z g0ł0za.dk.iem to czysta rozkosz dla czytacza!
@Bar Norte – twoje u.t.a.r.c.z.k.i z g.o.ł.oz.a.d.k.i.e.m to czysta r.o.z.k.o.s.z dla czy.t.a.c.z.a!
Test: czysta rozkosz
Z kolei @Ma.upo Cosi – odżałowanej pamięci – tokuje teraz u Hartmana, gdzie również spotkał się z solidnym odporem. Ciekawe, bo Hartman w najnowszym felietonie zaatakował… nie, skądże, opisał, podstawowe założenia ideologii ka.ka. Ma.upo na razie na ten temat ani mru, mru i dalej bredzi, jaki „wrażliwy” i „intelygentny” jest Wyszkowski. Ale jak już dostanie wytyczne to…
Najmocniej przepraszam – pomyliłam blogi, stąd niejakie zawirowania w komentarzach.
Strasznie to wszystko jest skomplikowane. A pamiętam jak kiedyś w pracy, na moje wątpliwości a propos jakiegoś dogmatu, usłyszałam od jednego z kolegów, że należy ślepo wierzyć w to co głosi kościół kat., że wiara wyklucza wątpliwości, że albo się myśli, albo wierzy.
I co mamy z nimi zrobic? Wystrzelic w kosmos? Postawic pod sciana? Problem, czy i jakie maja poparcie u Suwerena. Ktos takie indywidua, jak ten Dzierzawski, przeciez wybral do sejmu
Auro bola wlasne plecy oraz ciagle plecenie teorii spiskowych.
Wiara w Boga jest dla ludzi niezdolnych do krytycznego myślenia. Przekonywanie takich ludzi, że ich Bóg nie istnieje, jest bezcelowe. Nie znaczy to jednak, że nie należy reagować na ich oszukańczą działalność i głoszone przez nich kłamstwa.
Jeżeli ktoś chce wierzyć w Boga, to jego sprawa, ale nie wolno godzić się na to, by ktoś taki mógł bezkarnie domagać się, by te jego urojenia sankcjonować. Jego kłamstwa trzeba demaskować. Nie wolno ich usprawiedliwiać, nawet jego głupotą. Jeśli jego Bóg chce stanowić prawo, to niech osobiście złoży w kancelarii Sejmu stosowny projekt ustawy. Dopóki tego nie zrobi, dopóty nie ma podstaw, by sądzić, że w ogóle jest tym zainteresowany, a wobec tego każdego, kto domaga się uwzględnienia w przepisach prawa woli Boga, należy potraktować jak oszusta i po prostu wyrzucić za drzwi.
Przypuszczam, że bez trudu można by znaleźć wierzących w to, że Bóg nakazał, by rząd każdemu z nich wypłacił milion euro i żeby prawo nakazywało wypłacać im taką kwotę corocznie. Czy ich żądania też należałoby spełnić?
Wspaniała homilia. Aż strach myśleć, tylko wierzyć.
Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.
czytam „Gomore” Stanislawa Obirka. Polecam.
W obronie „obrońców życia” protestuję.
„Biały Dom: to NATO decyduje o tym, kto jest członkiem Sojuszu, nie Rosja.
To państwa NATO decydują o tym, kto jest członkiem Sojuszu, a nie Rosja — oświadczyła w piątek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, odnosząc się do rosyjskich żądań zapewnienia, że Ukraina nie wstąpi do NATO. Psaki odrzuciła też sugestię, że Ukraina powinna zaoferować ustępstwa, by rozładować napięcia z Rosją.”
Pryncypialność wypowiedzi tej pani jest zatrważająca. Podrzucanie awantur Europie może jest w interesie globalnych korporacji ale czy jest w interesie Europy? Oto trzeba się zapytać narody Europy. Ukraina stała się poligonem doświadczalnym dla eksperymentu, który doprowadził ją do upadku i masowej emigracji Ukraińców w poszukiwaniu pracy. Czy ta tragedia była zamierzona? Nikt nie próbuje rozwiązać tego problemu. Światełkiem w tunelu nie może być konflikt zbrojny w Europie.
Na terenach polskich swego czasu najpotężniejszym bogiem był Swiatowid o czterech twarzach skierowanych w cztery strony świata. Rzymianie bardzo się owego boga obawiali albowiem rzymscy mieli tylko trzy twarze. To dlaczego mam się obawiać chrześcijańskiego? Chyba tylko dlatego że jest dwulicowy…
Bardzo dobrze napisane. Odsetek jednak tak wierzących jest znikomy. Dlatego nazywa się ich fanatykami. Są za to bardzo ekspansywni i zaangażowani bowiem fanatyzm stanowi sens ich wiary.
Dla większości katolików wiara jest jakąś formą terapii, ulgą w cierpieniu. Mama wprawdzie zmarła ale jest w niebie. Tak jak nikt nie wiąże wszystkich świętych ze świętymi tylko idzie na grób swojego zmarłego. Zgadzam się z Marksem że wiara jest opium dla ludu. Szkoda tylko że jest też narzędziem sprawowania władzy nad tym ludem.
kalina
Niewiele się da zrobić. Jakaś część odchodzi i wymaga wsparcia psychicznego, którego oczywiście nie dostaje w tym kraju bo brakuje profesjonalnych psychologów. Warto o tych ludzi walczyć bo są kopalnią wiedzy o ekstremalnych ruchach religijnych.
tacy ludzie są wszędzie. Państwo nie może być ich zakładnikiem jak to się dzieje w Polsce. A rozdział kościołów od państwa to nie fanaberia ale wymóg jeśli chcemy żyć w państwie demokratycznym bowiem ruchy te są z gruntu niedemokratyczne.
Katolik sie rodzi tylko po to aby cale swe zycie zalowac za grzechy i je odkupowac a jak przy tym cierpi to jeszcze lepiej. Jak mu sie w koncu kopnie w kalendarz to otrzymuje „zycie wieczne” (znane tez jako zycie po zyciu), ktore zalezy od zalowania za grzechy przed odwaleniem kity. Jak niewystarczajaco zalowal to bedzie ciepial w piekle a jak wystarczajaco to bedzie sie nudzil w niebie.
Wierzenie w takie bzdury swiadczy o malutkim rozumku i zadne wyksztalcenie tego nie przysloni.
„Religia powstala gdy pierwszy cwaniak spotkal pierwszego glupca” – Mark Twain
Ja nadal nic nie rozumiem. Wiem ,że Bóg jest miłością i kocham bliźniego swego .
Cała reszta mi wisi.
Kalina
„I co mamy z nimi zrobic? Wystrzelic w kosmos”?
Kalina, żeby kogoś wystrzelić w kosmos trzeba umieć to zrobić. Od 6 wyborów pod rząd sami jesteście wystrzeliwani w kosmos. No przykro mi, nic na to nie poradzę. 🙂
My tu gadu-gadu: można – nie można., a USA tak się cywilizacyjnie rozwijają, że są już na etapie starożytnej Sparty. Ralph Northam, najpierw senator później demokratyczny gubernator Wirginii, wystąpił w młodości na zdjęciu obok kolegów z rocznika uczelnianego w kapturach Ku-Klux- Klanu ― to tzw. afera blackface. Po opublikowaniu zdjęcia w prawicowej prasie Northam przeprosił, ale natychmiast wpadł w kłopoty, kiedy opowiedział się za aborcją postnatalną. Jego zdaniem, kiedy ciąża jest uszkodzona, a dziecko po nieudanej aborcji urodzi się żywe, jego dalsze losy powinny być przedmiotem negocjacji między matką i lekarzem. Efektem tych negocjacji mogłaby być „aborcja” niemowlęcia lub jego reanimacja. Northam z zawodu jest … neurochirurgiem dziecięcym.
Mauro Rossi
Możesz nadal zachwalać i podziwiać „inteligentnego” i „wrażliwego” samouka, Krzysztofa Wyszkowskiego, a ja pozostanę przy swojej o nim opinii. OK?
Vaya con Dios, amigo
„dzięki naukowemu zrozumieniu zapłodnienia jako procesu, w którym powstaje unikalny genom, otrzymaliśmy od Boga ważną wiadomość: nowa istota ludzka powstaje w momencie zapłodnienia, a jej uśmiercenie jest zbrodnią. Jako że o człowieczeństwie decyduje cud stworzenia nowej duszy, nie ma znaczenia, na jakim etapie rozwoju jest płód.
A feee, Panie Profesorze – genom jest duszą? Tej blasfemii katolicy nie zdzierżą.
A tak z drugiej strony, w którym momencie zapłodnienia (a trwa to około doby) implementowana jest ta dusza?
A po trzecie jeżeli ok 75%-85% zarodków obumiera bez chrztu to ich biedne duszyczki trafiają wprost do piekła – no może nie samego jego centrum – tylko na jego obrzeże do otchłani (limbus puerorum).
Fajny jest ten Bóg co stwarza sobie duszyczki, które za jego wolą, w zdecydowanej większości trafiają do piekła.
Religia pełni wiele różnych funkcji w społeczeństwie, tak jak prawo czy ideologia albo nauki bardziej wyspecjalizowane, jak np. psychologia, psychologia społeczna albo psychiatria. Fiodor Dostojewski, który na zesłaniu miał tylko jedną książkę – biblię, podjął zawarte w niej tematy i został genialnym pisarzem, znanym na całym świecie. To właśnie z jego dzieł wiemy, że ateusz jest większym zbrodniarzem, niż człowiek religijny i tak rzeczywiście jest.
Czy płód ma czy też nie ma duszy z etycznego punktu nie ma znaczenia, jak to, że gdyby nasza mama usunęła płód ze mną, to nie byłoby mnie. Fakt niezaprzeczalny dla katolika i nie katolika.
Jako ateusz jestem zdania, że płody należy usuwać w wielu przypadkach, także wg życzenia kobiet rodzących do pewnego okresu ciąży. Jestem zdania, że utrzymywanie populacji ludzi chorych i starych w końcu musi obrócić się przeciwko humanitarnym społeczeństwom. Być może gdybym urodził się wcześniej myślałbym, że zabijanie ludzi posiadających jakiś majątek i wykształconych i zastępowanie ich osobami biednymi, oraz nie będącymi w stanie w okresie swojego życia zdobyć odpowiedni poziom intelektualny i emocjonalny, aby należycie pełnić swoje społeczne role jest czymś jak najbardziej sprawiedliwym.
Trzeba mieć wiec świadomość, że nauka taka jak etyka nie ma jednego proroka, a prawo państwowe jest niekiedy b. różne w różnych państwach. W związku z powyższym ateistę czeka gorszy wybór niż człowieka religijnego, niż katolika, bowiem łatwiej jest mu zostać zbrodniarzem, a nie trudniej. I to jest właśnie istotny dylemat, który uczynił Fiodora Dostojewskiego wielkim pisarzem, a te dylematy Fiodor znalazł w bibli którą czytał wiele lat na zesłaniu na okrągło i na okrągło przez cztery lata katorgi w latach 1850-1854.
@Mauro Rossi
„Kalina, żeby kogoś wystrzelić w kosmos trzeba umieć to zrobić. Od 6 wyborów pod rząd sami jesteście wystrzeliwani w kosmos. ”
Chyba cos sie w kregach narodowo-radykalnych gruntownie poserdolilo. Pierwszego czlowieka w Kosmos wystrzelila Bezbozna Bolszewia (Oby Byla Przekleta na Wieki). Ta Bezbozna Bolszewia byla wprawdzie z gruntu zla i niedobra – ale wystrzelila w kosmos pierwszego sztucznego satelite, pierwszego czlowieka, pierwsza kobiete, pierwszego ksiezycowego robota-wszedolaza ttd itp. Zarowno kregi narodowo-patriotyczne jak i opozycja (nie tylko koncesjonowana) jest w stanie co najwyzej natrzasac sie z Guupich Kacapow. W kosmos raczej nie wystrzeli.
Do czlonkostwa w klubie kosmicznym Przedmurze Chrzescijanstwa ma tak daleko, ze szkoda gadac. Za to samoocena na wysokosci co najmniej orbity geostacjonarnej. Nieprawdopodobne poczucie wyzszosci w odniesieniu nie tylko do Guupich Kacapow, alei do tych zabojadow, co to ich uczono jesc widelcem, w odniesieniu do zacofanej Ameryki („USA tak się cywilizacyjnie rozwijają, że są już na etapie starożytnej Sparty”) i w ogole odniesieniu do reszty swiata.
Cale szczescie, ze z San Escobar pelna sztama.
Dobrze pan profesorze to ujął od a do Zet. Aborcja legalna w Polsce!
@woytek
„NATO … Podrzucanie awantur Europie ”
Jak komus NATO nie pasuje – do moze wziac ..sko w troki i wystapic z NATO. To dobrowolny sojusz, nikt tam nikogo na lancuchu nie trzyma. Nie pasi? To wypad! A jak co do czego, to chyba Mocarstwo, ktore Wstalo z Kolan, bez tego zlego i niedobrego NATO tez sobie swietnie poradzi.
Nie odda ani guzika.
Czapkami zarzuci.
Biblia uczy, że człowiek jest istotą fizyczną, a nie duchem jedynie zamieszkującym w ciele. Po śmierci ciała nie pozostaje żywa żadna jego cząstka. Człowiek nie ma duszy nieśmiertelnej. Życie ludzkie przypomina płomień świecy. Kiedy płomień zgaśnie nigdzie się nie przenosi. Po prostu go nie ma.
W Kaznodziei 3:19,20, czytamy: „Bo los ludzi jest jak los zwierząt — wszystkich czeka ten sam koniec. Jak umiera zwierzę, tak umiera człowiek. We wszystkich jest ten sam duch. Tak więc człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzętami, bo wszystko jest marnością. Wszyscy zmierzają do tego samego miejsca. Wszyscy powstają z prochu i wszyscy do prochu wracają”.
Autor bloga doskonale oddał przekonania nawiedzonych fanatyków, słabo znających Biblię z wizerunkiem mściwego Boga. Czas postępu nauki i upowszechniającej się wiedzy nie jest przychylny dla opętanych.
@ Mauro
Jak zwykle wiesz, że dzwonią ale nie bardzo wiesz w którym kościele….
Osobiście nie życzę Ci , ani nikomu innemu, żebyś stanął przed wyborem:
reanimowac dziecko niezdolne do samodzielnego życia i tym samym skazywać je na krótkie (czasem nawet nie bardzo krótkie, bo trwające kilka miesięcy a czasem i więcej) życie bez żadnych szans na wyzdrowienie, czyli mówiąc wprost- na kilkumiesięczne umieranie, czy pozwolić mu na szybką i bezbolesną śmierć (czyli nie reanimować i podawać morfinę)
Maglarka otworzyla filmie u Hartmana.
@dezerter83
4 GRUDNIA 2021
19:22
Piękna deklaracja ateisty. Deus sive natura.
@ halibut 19: 20
NATO rządzą globalne korporacje i to one decydują , kto ma być członkiem tej organizacji.
Kopnalem kiedys boga w jaja
A on powiedzial dziekuje
Co optymistycznie nas obu nastraja
I zaden z nas sie tym nie przejmuje
@zwykły
4 grudnia 2021
18:06
„Jestem zdania, że utrzymywanie populacji ludzi chorych i starych w końcu musi obrócić się przeciwko humanitarnym społeczeństwom”.
Zapytam zupełnie poważnie, bez jakichkolwiek podtekstów, ani tym bardziej ironii:
o co Ci chodzi w tym zdaniu, zamieszczonym na forum w jednym z Twoich komentarzy, a które zacytowałem powyżej?
I przy okazji,
pragnę poinformować, że przywoływanie na forum bloga LB, osoby Fiodora Dostojewskiego, jest nieco ryzykowne. Nie twierdzę, że zdecydowanie chybione, ale jednak ryzykowne – szczególnie dla nas, Polaków.
Owszem, zgadzam się, że Fiodor Dostojewski był i chyba jest nadal, jednym z najbardziej wybitnych myślicieli i pisarzy literatury rosyjskiej i światowej.
Do chwili obecnej, ma opinię mistrza realistycznej i naturalistycznej prozy psychologicznej. I ja, nie będąc profesjonalnym krytykiem literackim, przy wielu zastrzeżeniach, jestem skłonny podpisać się pod tą opinią.
Natomiast, jego prywatne poglądy polityczne, społeczne i religijne, mniej mnie zajmują, a niektóre wręcz odrzucam.
To w końcu Dostojewski, jest autorem oświadczenia, że cyt.:
„… na świecie nie może być nic bardziej idiotycznego od pomysłu wprowadzenia do Rosji systemu republikańskiego”.
Dostojewski, np. głosił tezę o rosyjskim posłannictwie historycznym i religijnym. A także wykazywał niechęć do krajów Zachodu, kapitalizmu, socjalizmu oraz wszelkich rewolucji, zarzucając im zagubienie wartości chrześcijańskich. A także, co istotne – opowiadał się przeciwko ateizmowi.
Zdaniem mu współczesnych, F. Dostojewski, miał poglądy i przekonania – wyraźnie nacjonalistyczne i religijne. Jednoznacznie odrzucał lewicowe i liberalne propozycje zmian społecznych. Twierdził, że przemiany społeczne, powinny dokonywać się w duchu chrześcijańskim.
Z kolei, chcę podkreślić, iż w ogóle nie interesuje mnie fakt, że Fiodor Dostojewski był nałogowym, wręcz szalonym hazardzistą i ten okropny nałóg, bardzo często doprowadzał go do bankructwa.
Ale nie dlatego, biorąc powyższe pod uwagę, napisałem na początku, że przywoływanie na forum osoby Dostojewskiego, jest nieco ryzykowne.
Otóż Fiodor Dostojewski, przez niemal całe swoje dorosłe życie, deklarował poglądy wyraźnie antypolskie. Jego antypolonizm nosił cechy wyraźnych fobii. Bardzo często w miejscach publicznych, w Rosji oraz poza nią, Dostojewski wręcz chełpił się swoimi uprzedzeniami, dyskryminacją, niechęcią i postawą wrogości wobec Polaków, polszczyzny i spraw polskich.
Nawet trudno, z całą pewnością powiedzieć, z czego wynikał i na czym opierał się ten jego antypolonizm? Być może na, nie do końca rozumianych przez niego, stereotypach narodowych, etnicznych bądź na polityce rusyfikacji prowadzonej przez carskich zaborców? Być może?
Podobno jego, wyraźnie antypolskie poglądy, zaczęły się krystalizować w okresie, kiedy przebywał na zesłaniu w Zachodniej Syberii, w latach 1850-1854? To tam, karę zesłania oraz czteroletnią katorżniczą pracę, wykonywał w towarzystwie wielu Polaków. Również skazanych i zesłanych przez carat.
Na marginesie: po 4 latach katorgi, Fiodor Dostojewski, został zwolniony i wcielony w stopniu szeregowca do armii carskiej w Semipałatyńsku (w tym samym Semipałatyńsku, w którym później, w czasach b. ZSRR, w latach 1949-1991, znajdował się poligon nuklearny, biologiczny oraz chemiczny), w którym służył 6 lat. Dopiero dzięki łasce cara, Dostojewskiemu, przywrócono rodową godność szlachecką i awansowano do stopnia oficerskiego.
Czy Fiodor Dostojewski był klasycznym polakożercą? Zapewne nie – chociaż nie mnie to oceniać. Ale wrogiem Polaków był z pewnością.
halibut
4 GRUDNIA 2021
„ … żeby kogoś wystrzelić w kosmos trzeba umieć to zrobić. Od 6 wyborów pod rząd sami jesteście wystrzeliwani w kosmos. ”
„Chyba cos sie w kregach gruntownie poserdolilo”.
Pytaj w kręgach narodowo-radykalnych, a nie na blogu pana Hartmana. „Wystrzeliwanie w kosmos” użyte było przez Kalinę jako metafora, a twoje zachwyty na bolszewią są przesadzone i ni priczom.
Według prasy w zatwierdzonym przez koalicjantów dokumencie programowym SPD „Odważyć się na więcej postępu” jest taki fragment:
„ … plan obniżenia wieku wyborczego do 16 lat, legalizacji marihuany, uznania dwóch kobiet mających dziecko za jego prawne matki, większej ochrony osób queer, zniesienia zakazu krwiodawstwa dla mężczyzn homoseksualnych i osób transseksualnych oraz zakaz protestowania przeciwko aborcji. Usuwanie ciąży ma być darmowe, zakaz reklamowania usług usuwania ciąży przez gabinety ginekologiczne zniesiony, a lekarze szkoleni w przeprowadzaniu zabiegów”.
Optymatyk 5 GRUDNIA 2021 0:28
„Piękna deklaracja ateisty”.
To nie deklaracja, ale prawda biblijna. Biblia wyjaśnia, że śmierć to stan zupełnej nieświadomości i nieaktywności. Czytamy w niej: „Bo żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego”.
Po buncie w Edenie, tak jak wcześniej zapowiedział ich Twórca — pierwsi ludzie umarli. Nie przenieśli się gdzieś w zaświaty, ale przestali istnieć. Wiemy o tym, ponieważ Bóg, pociągając Adama do odpowiedzialności za grzech, oświadczył: „Wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”.
Adam został stworzony z „prochu ziemi”. Wcześniej po prostu go nie było. Dlatego zapowiedź, że wróci do prochu, oznaczała, iż powróci do niebytu. Miał się stać martwy jak proch, z którego powstał.
Zanim jednak Adam przestał istnieć, spłodził wielu synów i córki. Rzecz jasna nie mógł przekazać swoim dzieciom tego, czego sam już nie miał. Gdy zostały one poczęte, dwoje pierwszych ludzi utraciło już doskonałość i było grzesznikami. W rezultacie wszyscy bez wyjątku odziedziczyliśmy grzech, którego owocem jest zło i cierpienie. Z tego też względu wszyscy starzejemy się i umieramy.
Ale Biblia nie tylko podaje przyczynę cierpień i śmierci.
Jak z niej wynika, nasza planeta zostanie wkrótce przeobrażona w piękny raj. O ludziach, którzy będą wtedy żyli na ziemi, czytamy w niej: „Bóg otrze z ich oczu wszystkie łzy. Nie będzie już śmierci, smutku, krzyku ani bólu”.
On niezawodnie tego dokona. Zapłacił przecież wysoką cenę, aby umożliwić te przemiany — ofiarował swego ukochanego Syna.
Mr Hyde 5 GRUDNIA 2021 9:53
Trzymaj się tematu, a nie wykładu o Dostojewskim. W tym wątku nie ma nic do rzeczy to o czym piszesz. Natomiast jeśli chodzi o to co napisałem, to należy odczytać je wprost. Podobnie jak brak aborcji, utrzymywanie śmietnika genetycznego, to wszystko w końcu obróci się przeciwko ludzkości.
Nie piszę już o tym, ile zasobów ziemi kosztuje utrzymywanie zbędnych i lichych istot. A wszystko co napisałem jest podkreśleniem, że ateusz jest zbrodniarzem, albo o krok od wielkiej zbrodni.
Moralność bowiem ma się nijak do praw przyrody i kosmosu. Gdyby konik polny miał moralność, chroniłby prawa szarańczy, zwłaszcza w Afryce. Moralna mysz zaś broniłaby nagłego zwiększenia populacji myszy w Australii. W końcu, jeśli w Australii żyje tylu ludzi, to dlaczego ma być inaczej z myszami.
@dezerter83 (4 grudnia, 19:22)
Biblia niczego nie uczy. Za to skutecznie dowodzi głupoty ludzi żyjących w czasach w niej opisanych. Nie ma w tym nic dziwnego, bo kiedyś – miejmy nadzieję – to my będziemy uważani za głupców. Głupców, którzy nie wiedzieli czym jest grawitacja, korzystali z prymitywnych źródeł energii, chorowali, a nawet przedwcześnie umierali, bo nie znali własnego organizmu.
@dezerter
A jaki grzech popełniły zwierzęta, że chorują, starzeją się i umierają?
Czy po nastaniu raju na tej planecie, kiedy
Nie będzie już śmierci, smutku, krzyku ani bólu
ta obietnica obejmie też resztę stworzenia?
Co będą jedli ludzie żyjący w owym raju?
I czy będą się nadal rozmnażać?
Wsytydu nie mają. PSL wybrało W. Pawlaka na przedniczącego Rady Naczelnej, w Moskwie otwierają szampana.
@dezerter83
5 GRUDNIA 2021
13:53
Pozostaje mi podziękować za odpowiedź, aczkolwiek jak dla mnie mało satysfakcjonującą. Dlatego też pozwolę sobie, na pociągniecie tego wątku dalej, odpowiednimi pytaniami, bo jak do tej pory nikt nie udzielił mi odpowiedzi, która by układała się w logiczną całość.
Otóż napisałeś:
„Zanim jednak Adam przestał istnieć, spłodził wielu synów i córki. Rzecz jasna nie mógł przekazać swoim dzieciom tego, czego sam już nie miał. Gdy zostały one poczęte, dwoje pierwszych ludzi utraciło już doskonałość i było grzesznikami. W rezultacie wszyscy bez wyjątku odziedziczyliśmy grzech, którego owocem jest zło i cierpienie. Z tego też względu wszyscy starzejemy się i umieramy.
Ale Biblia nie tylko podaje przyczynę cierpień i śmierci.”
………………………
Jaka była ta rzeczywista, a nie podawana do wiary, przyczyna śmierci i cierpień?
W którym miejscu ST jest o tym mowa? Ten „owoc”to b. słaba argumentacja, a gadający wąż wymaga bezmyślności czytającego. Coś tam innego w tym boskim laboratorium się stało i wymknęło się spod kontroli, o czym w ST ani mru, mru.
Na a później efekty były, jakie są do dzisiaj. To całkiem prawdopodobne, że sam Stwórca jest ateistą i tu wrócił jak bumerang Spinoza.
Wciąż żyjemy w kleistym bagnie psychologii religijnej, która na wszelkie pytania od razu znajduje odpowiedź, i żadna nie jest poprawna. Stara „wiedza” zakleja mózgi.
Cały Twój wcześniejszy wywód jest jak najbardziej do przyjęcia przez ateistów lub/i tzw. materialistów. Okazuje się, że materia jest niejako tworzywem boskim i tylko z niej może „coś” tworzyć, wg swojego upodobania, stąd mój cytat ze Spinozy, który „zręcznie” pominąłeś, a miał swój cel.
Pytaniem, po co to wszystko?, mogę pewnie zakłócić Twój spokój wiary, no bo niezbadane są wyroki boskie.
A to czy nasza planeta się stanie taką, jaką ja opisałeś, jest kwestią wiary, a nie wiedzy. Może tak, a może nie. Pewnie tego osobiście już nie doświadczymy, biorąc pod uwagę kilka wcześniej wyznaczonych, jak się potem okazało błędnie, dat przemiany świata w lepszy od tego, który mamy obecnie. Ja nikomu niczego nie narzucam, do niczego nie namawiam, nikogo nie zamieram też straszyć, że jeśli tego…jeśli tamtego… nie spełnicie to, czekają was piekielne męki, bądź jakieś inne przykrości i okropieństwa. Takie prostackie myślenie mnie nie interesuje.
logo
5 GRUDNIA 2021
„ … kiedyś – miejmy nadzieję – to my będziemy uważani za głupców”.
Słuszna uwaga, ale właśnie dlatego nie należy szydzić z Biblii. Bez poprzednich „głupszych” pokoleń nas by nie było.
„Głupców, którzy nie wiedzieli czym jest grawitacja …”.
Ale czuli, że grawitacja istnieje i wyciągali z tego wnioski. A ty wiesz co to jest grawitacja? Wątpię. Ale jak wiesz to napisz.
„ a nawet przedwcześnie umierali, bo nie znali własnego organizmu”.
A co to znaczy „nieprzedwcześnie” umierać? Po 200 latach, po 300 latach? ― to też będzie przedwcześnie. Umieranie to skandal i obojętnie jak długo by się żyło zawsze będzie przedwczesne. Dlaczego ciąg liczb jest nieskończony, a człowiek skończony?
@zwykły
5 grudnia 2021
14:01
No, no, no!
Daj Boże, abyś ty zawsze trzymał się tematu oraz ogólnie przyjętych, cywilizowanych zasad zamieszczania treści na forach internetowych. Daj Boże! Szczerze ci tego życzę.
Gdybym był złośliwy, to mógłbym ci wypunktować – dzień po dniu – wszystkie sytuacje, kiedy nie tylko nie trzymałeś się tematu, ale najprawdopodobniej, chyba nawet o tym nie wiedziałeś. Natomiast, w moim poprzednim komentarzu, nie ma żadnego wykładu na temat Dostojewskiego, poza krótką notką na jego temat. Zakładam, że obaj jednakowo rozumiemy słowo: „wykład”?
Ostatecznie, to nie ja lecz ty, jako pierwszy przywołałeś osobę Fiodora Dostojewskiego na forum bloga. Dlatego nie bądź zdziwiony, że w sposób bardzo skondensowany, ustosunkowałem się do tego. Uważam, że nie ma w tym niczego niestosownego.
Ponadto, zacytowałem wcześniej jedno twoje zdanie i spodziewałem się, że wyjaśnisz w sposób dostatecznie jasny oraz zrozumiały – o co w nim chodzi? Ale ty uznałeś, że nie ma potrzeby niczego wyjaśniać i „należy odczytać je wprost”.
No trudno, nie dysponuję maszyną szyfrującą ENIGMA. Także dekryptażem, po raz ostatni, zajmowałem się podczas służby wojskowej.
Dlatego – niech i tak już będzie. Skoro nie masz ochoty niczego wyjaśniać, z powodów tylko tobie wiadomych, to ja nie zamierzam nalegać.
@Mauro Rossi
Wyslanie szkodnikow i krzywdzicieli ludzi to niewatpliwie metafora. Jednak moja nastepna propozycja – obawiam sie – moze sie ziscic, jesli ci ludzie sie nie uspokoja
@Mauro Rossi
Korekta: Wyslanie w kosmos…
18karatów 5 GRUDNIA 2021 14:50
1.W nadchodzącym raju wszystkie ziemskie stworzenia będą żyć w pełnej harmonii.
Między ludźmi na stałe zapanuje pokój, któremu będą towarzyszyć pokojowe stosunki ze zwierzętami.
Biblia daje nam pewne wyobrażenie o tym, jak będzie wtedy wyglądało życie. Żaden mieszkaniec ziemi nie powie: „Jestem chory”. Ludzie pobudują piękne domy i będą w nich mieszkać. Będą też uprawiać ziemię i spożywać jej plony. Co więcej, Bóg „usunie śmierć na zawsze i otrze łzy z każdej twarzy. Zdejmie hańbę ze swojego ludu na całej ziemi”.
Wszystkie zwierzęta – podobnie jak w Edenie – będą podporządkowane ludziom. W Biblii czytamy: „Wtedy wilk będzie przebywał z barankiem, lampart będzie leżał z koziołkiem, cielę, lew i byk — wszystkie będą razem. I poprowadzi je mały chłopiec”.
2.Jednak zwierzęta — w odróżnieniu od człowieka — nie zostały stworzone na podobieństwo Boga ani też nie miały żyć wiecznie. W Biblii czytamy, że stwarzając ludzi, Bóg „włożył wieczność w ich serca”, natomiast niczego takiego nie powiedziano o zwierzętach.
Nieposłuszeństwo Adama nie ściągnęło śmierci na świat zwierząt. Zwierzęta żyły i umierały na długo przed pojawieniem się ludzi. Długość ich życia od początku była ograniczona. Dlatego też każdy sposób utraty życia jest dla nich naturalny. Zwierzę posiada instynkt ostrzegający je przed zagrożeniem. Służy on zachowaniu gatunku. Ale zwierzę nie jest tego świadome.
3. Po jej stworzeniu, Bóg polecił pierwszej parze ludzkiej: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni, napełnijcie ziemię i opanujcie ją”. Zamierzenie to dotyczyło napełnienia, a nie przepełnienia globu ziemskiego. Rozsądek skłania do wniosku, że Stwórca, który obdarzył ludzi zdolnością wydawania potomstwa – kiedy ziemia przekształcona w raj zostanie już w sposób rozsądny napełniona posłusznymi ludźmi – może sprawić, że zdolności rozrodcze ludzi ustaną.
@głos zwykły
„Nie piszę już o tym, ile zasobów ziemi kosztuje utrzymywanie zbędnych i lichych istot.”
A co najgorsze – nie bardzo masz jak wplynac na to, ze te „zbedne i liche istoty” zyja i oddychaja. Trzeba sie bylo wczesniej urodzic. No bo dzis mozesz co najwyzej ponarzekac na Internecie.
Jak zawsze w punkt!
@Mauro Rossi
„Pytaj w kręgach narodowo-radykalnych”
Lubie, jak ktos twojego pokroju usiluje rozkazy wydawac.
‚„Wystrzeliwanie w kosmos” użyte było przez Kalinę jako metafora”
To by sie moglo zgadzac, bo Mocarstwo,ktore Wstalo z Kolan, w dziedzinie podboju kosmosu pozostaje raczej na etapie metafor. Konkrety to raczej ta Zbrodnicza Bolszewia (Oby Byla Przekleta na Wieki). Warto przypomniec, ze Te Guupie Kacapy dokonaly pierwszego w historii udanego ladowania na Marsie w grudniu 1971-go roku. Ponad piecdziesiat lat temu.
„Według prasy w zatwierdzonym przez koalicjantów dokumencie programowym SPD „”
Zbrodnicza Bolszewia zla, Makrela i Bruksela jeszcze gorsze. Cale szczescie, ze z San Escobar pelna sztama.
Maupo Cosi podnieca się wyborem Pawlaka… w PSL
Jego zdaniem o wiele lepszy byłby Wyszkowski,
złotousty samouk po trzech klasach szkoły powszechnej.
Wyszkowski na prezydenta!
Panie Profesorze,
w sprawach, które Pan porusza w swoim najnowszym wstępniaku, mogę się wypowiedzieć jednoznacznie, krótko i jedynie we własnym imieniu. Ale jestem przekonany, że tak samo bądź bardziej lub mniej podobnie, myśli wielu mieszkańców naszego kraju. Chociażby dlatego, że Pańskie tezy są do przyjęcia dla wielu. Podkreślam: jestem o tym przekonany.
Dlatego pragnę Pana poinformować, iż nie dziwię się, że – tym razem wykorzystam Pańskie określenia – awangarda ideologiczna Kościoła katolickiego, działająca (…) pod czujnym okiem najbardziej integrystycznych i reakcyjnych biskupów, domaga się, aby kobiety rodziły chore dzieci i aby potem patrzyły, jak umierają!
A także, nie dziwi mnie okrucieństwo tych ludzi. I zapewniam, że nie przeraża mnie również to, że domagają się 25 lat więzienia za aborcję i urzędowej kontroli ciąż.
Myślę, że wiele osób w Polsce, wręcz spodziewało się takich działań ze strony, tej wspomnianej już – awangardy ideologicznej Kościoła katolickiego.
Nie chcę być złym prorokiem, ale chwilami obawiam się, że przedstawiciele tej awangardy ideologicznej KK, są zdolni wymyślić jeszcze gorsze rzeczy, także w innych dziedzinach naszego życia, których nawet nie mam ochoty wymieniać, aby „nie wywoływać wilka z lasu”.
Pozostaje pytanie: czy awangarda ideologiczna KK, zrealizuje wszystkie swoje cele i zamiary, przynajmniej w Polsce?
Oglądając wczorajszy przekaz telewizyjny z Torunia, z okazji 30 urodzin Radia Maryja, z nieukrywanym obrzydzeniem, obserwowałem klasyczne włazidupstwo wielu obecnych tam ludzi, których nazwiska oraz funkcje – z litości – pominę.
Oglądając coś takiego, mamy prawo do niepokojących myśli.
Dla odmiany,
również tego samego dnia, na jednym z kanałów TVN, bodajże TVN24, obejrzałem cz. 1 filmu dokumentalnego, zrealizowanego w koprodukcji polsko-brytyjskiej, pt. „Gorbaczow. Człowiek, który zmienił świat”.
Film przedstawia życie oraz przebieg kariery politycznej Michaiła Gorbaczowa, ur. w 1931 roku, wieloletniego działacza partyjnego i państwowego w b. ZSRR, sekretarza generalnego KC KPZR oraz pierwszego i jednocześnie ostatniego prezydenta Związku Radzieckiego, w latach 1990-1991, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, z 1990 roku.
Film, co warto podkreślić, otrzymał m.in. prestiżowe nagrody na Światowych Festiwalach Filmowych w Kanadzie oraz w Niemczech.
Życiorys oraz karierę polityczną Gorbaczowa znam dosyć dobrze.
Pomimo tego uznałem, że warto ponownie spojrzeć na tego – bądź co bądź – znanego na całym świecie, niejednoznacznego, w niektórych okresach nawet kontrowersyjnego i jednocześnie długoletniego polityka minionej epoki – z nowej, nieco świeżej perspektywy.
I przyznaję, nie zawiodłem się.
W jednym z fragmentów tego filmu, Gorbaczow wspomina swoją pierwszą wizytę w Watykanie i spotkanie z papieżem JPII, w grudniu 1989 roku.
Podczas trwającego kilkadziesiąt minut spotkania, pierwsze kilkanaście minut rozmowy, Gorbaczow i JPII, przeprowadzili w cztery oczy.
Gorbaczow wspomina, że w trakcie tamtej, wstępnej rozmowy, m.in. zapytał papieża:
– jak pan ocenia wprowadzenie stanu wojennego w Polsce, w grudniu 1981 roku?
Papież odpowiedział:
– uważam, że w tamtym okresie, to była właściwa decyzja generała Jaruzelskiego!
Zachęcam wszystkich, zainteresowanych tematem, do obejrzenia cz. 2 wspomnianego filmu.
salceson255 5 GRUDNIA 2021 23:33
Obojętność bardziej zabija liche istoty niż bezpośrednie sprawstwo i wbrew temu co myślisz o wiele więcej istota takich ginie z tego powodu obecnie niż w czasie wojen. Najlepszy przykład to rewolucja bolszewików albo Mao, czy Pol-pota, ale jest i b. wiele współczesnych przykładów.
salceson255 5 GRUDNIA 2021 23:33
A co z Covidem? Na liczniku mamy już 5 mln., a jestem przekonany, że faktycznie liczbę ofiar należy pomnożyć przez 3 lub 4. No, a jak słoneczko przygrzeje albo mrozik przymrozi, to będzie mnożnik razy 20, no nie?
Przypomnę też szerokij publiczności, że bakterie coraz bardzij uodparniajut sia na antybiotyki. CO tam. Władymir, Włodymirowicz! Jak się uodpornią to się zabawimy. Podobnie z wirusami. Są granice i to nie człowiek je stawia lichym istotom.
Optymatyk
„Jaka była ta rzeczywista (…) przyczyna śmierci i cierpień?
Przekonałem się, że aby poznać prawdziwą przyczynę starzenia się i śmierci, najlepiej zapytać o to Twórcę życia. Jeżeli nie przekonuje Cię wyjaśnienie tej kwestii zawarte w Biblii, to prawdopodobnie:
1.Nie znasz i nie rozumiesz w wystarczającym stopniu tego, co w tej sprawie ma do powiedzenia ta Księga.
2.Nie wierzysz w istnienie Boga, a tym samym w to, że Biblia zawiera Jego orędzie, adresowane do całej ludzkości.
W każdym z tych przypadków, kluczem do rozwiązania Twojego problemu jest zdobycie rzetelnej wiedzy. To na niej oparta jest prawdziwa wiara, czyli „całkowita pewność, że to, na co mamy nadzieję, nastąpi, oraz „że to, czego nie widać, istnieje”. Żaden człowiek nie rodzi się z wiarą. Przymiot ten nie rozwija się też samoistnie. Jest wynikiem oddziaływania dokładnej wiedzy z natchnionych Pism na podatne serce. Pisma te zawierają prawdę o Bogu i pozwalają nam Go poznać.
Chociaż sporo osób interesujących się treścią Pisma uważa, że i ono nie udziela jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące ich pytania, to jednak winę za istniejące w tym względzie zamieszanie ponoszą religie, które prawdę biblijną skaziły fałszywymi koncepcjami i legendami. Gdy odrzucimy balast tradycji i mitów i sprawdzimy, co naprawdę mówi Biblia, to przekonamy się, że jej wyjaśnienia są logiczne i budzą uzasadnioną nadzieję.
halibut
5 GRUDNIA 2021
„Warto przypomniec, ze Te Guupie Kacapy dokonaly pierwszego w historii udanego ladowania na Marsie w grudniu 1971-go roku. Ponad piecdziesiat lat temu”.
Chodzi o sowiecką sondę Mars 3. Po sukcesie amerykańskich wypraw na Księżyc Breżniew jakoś musiał zareagować. Padło na Marsa, typowa ucieczka do przodu. Ale, jak złośliwie podaje Wikipedia : „Lądownik tej sondy został pierwszym pojazdem w historii, który bezpiecznie osiadł na marsjańskim gruncie, jednak po 14,5 sekundy transmisji utracono z nim łączność”. 🙂 Ten propagandowy przekaz sowiecki działa na ciebie już przez całe pół wieku. Na początku lat 70. powszechnie uznano, że różnice w poziomie badań kosmicznych między USA a Sowietami określi czas w którym Moskwa wyślę swoją misję załogową na Księżyc. Minęły 52 lata i nic, a w międzyczasie upadł Związek Sowiecki.
@Mauro
„Wsytydu nie mają. PSL wybrało W. Pawlaka na przedniczącego Rady Naczelnej, w Moskwie otwierają szampana”.
Trzeba być nie lada megalomanem i narodowym mitomanem w jednej osobie, by wypisywać takie bzdury. Prowadzący światową politykę Kreml miałby się upajać obsadzeniem jakiegoś stanowiska w drugorzędnej polskiej partii???
Tak wiem, wiem – Pawlak, Gazprom i takie tam…
Kiedyś działacz „Solidarności”, niejaki Rozpłochowski, wsławił się odzywką: „kiedy „Solidarność” uderzy pięścią w stół, kuranty na Kremlu zagrają Mazurka Dąbrowskiego”.
A pisał ongiś poeta: „znaj proporcją mociumpanie”.
@dezerter83 5 grudnia 2021 21:09
Dużo mówisz o zwierzętach, ich obyczajach, prawach, zależnościach. Wszystko wyprowadzasz z zasad biblijnych. W waszym świecie religijnym wszystko zostało stworzone przez Boga i istnieje w stanie statycznym, niezmiennym.
Powiedz mi, czy waszym zdaniem Neandertalczyk, Człowiek z Cro Magnon, Szympans, Pitecantropus, Orangutan, Małpiatki, to ludzie czy zwierzęta, i czy można ich zabijać i zjadać?
Jeśli zdaniem waszej religii te istoty są ludźmi to czy będą żyć w waszym Raju wiecznie i czy będą szczęśliwe, a może będą umierać jak zwierzęta ponieważ czegoś im brakuje.
Drugie pytanie, czy wasze dzieci chodzą do szkół powszechnych, a jeśli tak to jak sobie radzicie z nauką o Ewolucji, czy dzieci opuszczają lekcje biologii.
Biblia czyli przewodnik pustynnych, nomadycznych pastuchów kóz z Epoki Brązu do ‚zrozumienia’ Wszechświata.
@ Mauro z Rosji:
” Na początku lat 70. powszechnie uznano, że różnice w poziomie badań kosmicznych między USA a Sowietami określi czas w którym Moskwa wyślę swoją misję załogową na Księżyc.”
Powiedział co wiedział. Powszechnie czyli w Krakowie na imieninach u cioci Kloci??
Amerykańskie misje księżycowe były taka ucieczką do przodu, bo do połowy lat 60-tych ZSRR przodował w badaniach kosmicznych. Trzeba było jakiegoś spektakularnego sukcesu. Jeżeli chodzi o badania Srebrnego Globu, to już pierwsza misja Łunochoda przyniosła więcej naukowych informacji o księżycu, niż cały, niezwykle kosztowny program Apollo. Zresztą cały ten program, po katastrofie nomen omen Apollo 13 zarzucono jako zbyt kosztowny i nie dający żadnych realnych korzyści w porównaniu z użyciem aparatów bezzałogowych.
rzecz ważna . Obywatelska inicjatywa ustawodawcza:
https://legalnaaborcjabezkompromisow.pl/
Mad Marx z Moskwy
6 GRUDNIA 2021
„Rzecz ważna . Obywatelska inicjatywa ustawodawcza: legalna aborcja bez kompromisów”.
No, w twoim przypadku było z kompromisem, czego dowodem, że żyjesz. Pozwól innym żyć.
Każdy obywatelski projekt jeśli zbierze potrzebną liczbę podpisów musi być procedowany. A to o czym wyżej krytycznie pisał Jan Hartman to też obywatelski projekt. Dlaczego lewica może wnieść do Sejmu obywatelski projekt , a inni nie mogą?
„Obywatelski projekt ustawy [Stop Aborcji, to szósty projekt środowisk antyaborcyjnych – MR] został wniesiony w VIII kadencji Sejmu (druk nr 2146). Na podstawie art. 4. ust. 3 ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli – projekt ustawy, w stosunku do którego postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kadencji Sejmu, w której został wniesiony, jest rozpatrywany przez Sejm następnej kadencji”.
https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=36
„ … już pierwsza misja Łunochoda przyniosła więcej naukowych informacji o księżycu, niż cały, niezwykle kosztowny program Apollo”.
To chyba z czytanki dla komsomolców. 🙂
Były cztery lub 5 misji Łunochodów, zależy jak liczyć.
1/ 1969 rakieta z Łunochodem (bez numeru) po paru sekundach od startu walnęła w ziemię.
2/ 1970 Łunochod (z numerem 1) działał przez 9 dni księżycowych po czym zamarzł.
3/ 1973 Łunochod (numerem 2) przed zmarznięciem działał krócej niż Łunochod 1 i przysłał pierdylion koślawych zdjęć, które nikogo nie zainteresowały, bo Amerykanie mieli już tysiące kolorowych, w tym robione Hasselbladem.
4/ Łunochod (z numerem 3) nigdy nie został wysłany na Księżyc i jest eksponatem w Instytucie Ławoczkina, cokolwiek to oznacza.
5/ Łunochod w Polsce (bez numeru). Podczas Juwenaliów w Krakowie (połowa lat 70.) studenci ciągnęli po ulicach na sznurku zardzewiały wózek z napisem Łunochod.
skilan
6 GRUDNIA 2021
„Tak wiem, wiem – Pawlak, Gazprom i takie tam …”.
No ładne te twoje „takie tam”. Jesienią 2010 roku (pół roku po śmierci L. Kaczyńskiego) negocjator Pawlak chciał kupić od Gazpromu więcej gazu niż podobno Rosjanie się spodiewali. Specjaliści od gazu nie mają wątpliwości, że w 2010 roku Rosjanie nie negocjowali w Moskwie z Pawlakiem tylko sami ze sobą. Później na posiedzeniu Rady Ministrów Pawlak nie potrafił wyjaśnić dlaczego podpisany został kontrakt aż do 2037 roku. KE wściekła się na taką grandę i arbitralnie skróciła kontrakt do 2022 roku (polityka energetyczna krajów członkowskich jest w kompetencjach UE). Jak to zwykle w Polsce bywa nie ma winnych, a Pawlak, podobnie wcześniej jak Tusk, radośnie się reaktywował.
Ramschel
„Biblia czyli przewodnik pustynnych, nomadycznych pastuchów kóz z Epoki Brązu do ‚zrozumienia’ Wszechświata”.
Najstarsze fragmenty Biblii (ST) pochodzą z X wieku p. n.e. Na Bliskim Wschodzie na pewno nie była to już epoka brązu tylko epoka żelaza. Standardowy model Wszechświata (Bing-Bang) początkowo nie był chętnie przyjmowany przez fizyków, bo zanadto przypominał biblijny obraz stworzenia. Obliczenia i doświadczenia wskazywały jednak, że jest poprawny.
@Mauro Rossi (5 grudnia, 17:37)
Biblia to tylko zapisany papier. Zapisali go kłamcy, którzy brak znajomości i zrozumienia zjawisk fizycznych przypisali wymyślonemu przez siebie Bogu. Bogu, który rzekomo wie i może wszystko, choć nauka temu przeczy, w którego istnienie trzeba wierzyć, bo dowodów na to brak, którego trzeba słuchać i któremu trzeba składać ofiary, a przede wszystkim zapewnić luksusowe warunki życia jego kapłanom, bo za ich pośrednictwem Bóg wyraża swą wolę. Z tego nie tylko można, ale wręcz trzeba szydzić, bo to przecież stek bzdur.
Dla Natury byłoby lepiej gdyby nas nie było. Ja nie odczuwam żadnej wdzięczności za to, że jestem, tym bardziej że za chwilę mnie nie będzie i przestanę wiedzieć, że byłem.
Należę do tych głupców, którzy nie wiedzą czym jest grawitacja, ale jestem wystarczająco mądry, by wiedzieć, że nie kryje się za nią żaden Bóg. Jestem też na tyle uczciwy, by nie serwować innym bredni o jakimś wszechwiedzącym i wszechmogącym Bogu, który nią steruje.
Dziś ludzie dożywają 80-100 lat, ale niektórzy umierają młodo, bo zabija ich jakiś koronawirus lub jakieś inne paskudztwo. Umierają, bo nie znamy własnego organizmu na tyle dobrze, by go przed tymi paskudztwami obronić.
Ludzie nigdy nie będą nieśmiertelni, chyba że kiedyś będą potrafili produkować wszystkie potrzebne „części zamienne”. Nie sądzę jednak, by na dłuższą metę byli z tej nieśmiertelności zadowoleni. Ja bym nie był.
@ Mauro z Rosji
Albo celowo oszukujesz, albo umiejętność czytania ze zrozumieniem jest ci obca.
Łunochod 1 działał 9 dni. Tak- dni księżycowych czyli prawie rok (od 17 XI 1970 do 07. 10. 1971) Wg założeń technicznych miał działać co najmniej 3 miesiące. Wykonał przez ten czas ponad 20 000 zdjęć , pobrał kilkaset próbek gruntu, które poddał analizie. Przejechał ponad 10 000 km czyli prawie objechał księżyc dookoła
@ Mauro z Rosji:
„Później na posiedzeniu Rady Ministrów Pawlak nie potrafił wyjaśnić dlaczego podpisany został kontrakt aż do 2037 roku. KE wściekła się na taką grandę i arbitralnie skróciła kontrakt do 2022 roku (polityka energetyczna krajów członkowskich jest w kompetencjach UE)”
No nie rozumiem o co ci chodzi. Przecież Pawlak podjął w imieniu Polski suwerenną decyzję a ci eurokraci dokonali brutalnej ingerencji w naszą, polską politykę. Arbitralnie , nie pytając o zdanie Polaków, którzy przecież partię tego Pawlaka wybrali.
polska socjalistyczna
„Powiedz mi, czy waszym zdaniem Neandertalczyk, Człowiek z Cro Magnon, Szympans, Pitecantropus, Orangutan, Małpiatki, to ludzie czy zwierzęta, i czy można ich zabijać i zjadać?”
Neandertalczycy „byli ludźmi i prawdopodobnie mieli takie same zdolności umysłowe jak my”. (Profesor antropologii Erik Trinkaus z Uniwersytetu Waszyngtona w Saint Louis w stanie Missouri).
O Człowieku z Cro-Magnon, napisano w pewnej publikacji: Przedstawiciele tego typu „byli wprost nie do odróżnienia od dzisiejszych ludzi, tak iż nawet najwięksi sceptycy musieli przyznać, że są to ludzie”, (D.C. Johanson i M.A. Edey, Lucy: The Beginnings of Humankind, s. 29).
Szympans, Orangutan i Małpiatki to oczywiście zwierzęta, którym w wyniku działalności człowieka grozi wyginięcie. Z inicjatywy lokalnych rządów, oraz instytucji prywatnych powstają parki narodowe i rezerwaty, a także programy edukacyjne kształtujące świadomość społeczną. Dlaczego zatem ktoś rozumny miałby je zabijać i zjadać?
„Czy wasze dzieci chodzą do szkół powszechnych, a jeśli tak to jak sobie radzicie z nauką o Ewolucji, czy dzieci opuszczają lekcje biologii”.
Nasze dzieci korzystają z powszechnej edukacji, w tym także z lekcji biologii, na których większość nauczycieli twierdzi, że ewolucja to fakt potwierdzony wiarygodnymi badaniami naukowymi.
Warto wspomnieć, że zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy teorii ewolucji często bez zastanowienia mówią, w co wierzą, choć tak naprawdę nie wiedzą, dlaczego w to wierzą.
Niektórzy wierzą w stwarzanie po prostu dlatego, że uczono ich tego w kościele. Niektórzy wierzą w ewolucję po prostu dlatego, że uczono ich tego w szkole.
Wszyscy członkowie mojej społeczności religijnej, również nastolatki, są zachęcani, żeby robili użytek ze swojej zdolności myślenia i osobiście się przekonali, czy to, czego się uczą, jest prawdą.
Oznacza to, że naszej wiary w Boga nie mogą kształtować jedynie:
emocje (czuję, że musi istnieć jakaś siła wyższa)
środowisko (żyję w społeczeństwie religijnym)
lub presja (tak mnie wychowali rodzice — i nie miałem nic do powiedzenia).
Nasza wiara musi mieć solidne podstawy.
Dlatego też nastolatki mają w swoich domach swobodny dostęp do starannie przygotowanych materiałów, zawierających zarówno argumenty podawane na poparcie ewolucji, jak i te, które przemawiają za stwarzaniem. Chrześcijańscy rodzice mają za zadanie życzliwie przypominać swoim dzieciom, że wcześniej czy później każdy myślący człowiek musi zmierzyć się z pytaniem, czy życie jest rezultatem działalności stwórczej, czy procesu ewolucji. W związku z tym byłoby dobrze, gdyby wyrobili sobie na tę sprawę własny pogląd. Jeżeli czynią takie starania – pomaga to im nie tylko umocnić wiarę w stwarzanie, ale też wyjaśniać swój pogląd innym, na przykład nauczycielom.
Mauro Rossi
„Najstarsze fragmenty Biblii (ST) pochodzą z X wieku p. n.e”.
Pisma Hebrajskie (ST) często nawiązują do chronologii. Ze wzmianek tych wynika, że pierwsze księgi zostały spisane w czasach Mojżesza i Jozuego, około 3500 lat temu.
Maupo Cosi przyznaje, że to żydzi są twórcami „Bing-Bangu”.
No rzeczywiście, imponujący maupi „bing”.
I jeszcze to:
No, w twoim przypadku było z kompromisem, czego dowodem, że żyjesz
Niestety, Maupo, w czasach PRL-u aborcja była w Polsce legalna, jak zresztą w każdym cywilizowanym kraju. Podziękuj mamusi, choć z perspektywy czasu raczej trudno zrozumieć jej decyzję. Dziś również w krajach z dostępem do aborcji rodzi się więcej dzieci niż w Klechistanie. . A już na pewno o wiele więcej zdrowych dzieci. Nawet takich z kompletnym mózgiem!
No bo powiedzcie, która normalna kobieta zdecyduje się na ciążę, jeśli wie,
że jej życie jest dla chorego, skatolonego systemu mniej istotne niż życie embriona?
Sformatowany i zastraszony katolekarz nie będzie przecież jej ratować,
to oczywiste.