Jak być literatem w epoce chatbotów?
Literat znalazł się dziś w potwornych kleszczach. Z jednej strony ciśnie go przemądrzały, acz bezpłodny krytyk. Z drugiej – nadpłodny chatbot, który napisze wszystko, i to lepiej. A może w tym szansa, że tak naprawdę to nikt nie umie pisać? Wszystkim wychodzi to jakoś koślawo i nieszczerze.