„Polityka” zaszczyciła mnie ostatnio zaproszeniem na specjalne posiedzenie redakcji, na którym miałem dokonać krytycznego rozbioru aktualnego wydania tygodnika, bez skrupułów obnażając słabości i błędy. Z perwersyjną przyjemnością wywiązałem się z zadania, jako że w krytykowaniu wszystkiego i wszystkich jestem mistrzem. … Czytaj dalej
17.06.2012
niedziela