Twardy jęzor Trumpa

Cały świat komentuje skrzydlate słowa kandydata na prezydenta USA, pana Donalda Trumpa, który był łaskaw przed jedenastu laty tak oto wyrazić się o dziennikarce i kobietach w ogólności (wypłynęło nagranie prywatnych pogaduszek):

„Próbowałem z nią, ale nie udało mi się. Przyznaję. Próbowałem ją zerżnąć. Była mężatką. Starałem się bardzo, zabrałem ją na zakupy, chciała jakieś meble. Powiedziałem jej: pokażę ci, gdzie mają ładne meble. Nie dałem rady. Teraz nagle widzę ją i ma wielkie silikonowe cycki i tak dalej. Lepiej łyknę sobie tik-taka – na wypadek, gdybym się z nią całował. Piękne kobiety pociągają mnie z automatu, od razu zaczynam je całować. To jest jak magnes. Całuję i nawet nie czekam. Kiedy jesteś gwiazdorem, one ci na to pozwalają. Możesz robić, co chcesz – nawet łapać za cipki. Cokolwiek zechcesz… Niezłe nogi, co?”.

Nawykłem do komentowania Hegla, Nietzschego et consortes, ale skoro dziś świat żyje mądrościami Donalda, to cóż począć? Jakie czasy, taka filozofia. Tak więc:

Skoro próbowałeś, ale się nie udało, to może jesteś cienki? Może zamiast mebli trzeba było kupić pierścionek z diamentem albo po prostu wrzucić pigułkę gwałtu do drinka? A tak to tylko najeździłeś się jak ostatni dureń po jakichś tam sklepach z gratami. Choć w sumie w tych sklepach meblowych to są różne tam regały, zakamarki, w których można coś przydybać i przydusić. Ale może było za dużo szwendających się ekspedientek?

No, nie dałeś rady, chłopie. Bywa. W takich razach można nadrobić pod prysznicem. Wiesz, najlepsza baba… No. A z tym tik-takiem to też nie za bardzo profeska. Lepszy jest dentysta. Ale jak nie ma pod ręką dentysty, to trzeba się jakoś ratować. To się rozumie.

Zresztą w sumie chłop ma prawo trochę jechać, bo w końcu jest chłopem. Niektóre to nawet jara. Ważne, że od razu całujesz. To zamyka usta. A jak przebijesz się jęzorem przez szczękę, to już prawie jakbyś włożył. Jak to mówią, im chłop starszy, tym ma jęzor twardszy… A jak złapiesz za cipkę, to wiadomo – dolce w oczach im stają, pikawa na maksa, a w majtkach kisiel. I nawet krzyczeć nie może. Tylko yyyyy, yyyy! Wtedy bierzesz za łapę i pokazujesz, jak się za twoich czasów zmieniało biegi, jak nie było jeszcze automatów.

Tak trzymać, buddy! Good folk! Fuck America! She deserves good fuck! Gonna vote for you!