Kaczyński nas pałuje, a my się uśmiechamy
Trudno pojąć, że na naszych oczach reżim uderza w najważniejszą niezależną stację telewizyjną, uchwalając przepisy, których celem i skutkiem będzie jej likwidacja. Wciąż nie wierzę, że tak się stanie. Ale czy to mądrze z mojej strony? Wyobrażam sobie, że będzie weto, protesty w kraju i za granicą, bo wciąż pełga we mnie naiwna wiara, że Kaczyński do czegoś tam się nie posunie i nie przekroczy kolejnej granicy. Bo przecież jest w jakimś sensie „człowiekiem Sierpnia”, był „po naszej stronie”.
Tylko że to wszystko zaklęcia i złudzenia podobne do tych, jakie żywią mieszkańcy miast oddalonych nieco od wojennego frontu. Myślą sobie tacy, że skoro teraz jest tak miło i spokojnie, działają sklepy i kawiarnie, a w kranach płynie woda, to musi już tak pozostać. Inaczej mówiąc, front tu nie dojdzie. Przecież wojna to absurd, a tak w ogóle to, co jest dzisiaj, to musi być i jutro, gdyż ciągłość jest podstawą życia, zaś zmiana jest rzadkością.
To złudzenie, że „nasi” to nie tacy faszyści i dranie jak „tamci”, przypomina iluzję bitej żony, wyobrażającej sobie, że jej mąż to bije jakoś inaczej, nie tak bez powodu i brutalnie jak ci wszyscy z „patologii”. Negujemy, wypieramy nasze nieszczęście, bo to najłatwiejsza strategia obronna. Naiwna, infantylna, niewiele różniąca się od przysłowiowego chowania głowy w piasek.
Wolimy wierzyć, że nasz dyktator i jego pretorianie są „jednak inni”. Z tą „wiarą” doskonale się komponuje odwracanie oczu i niewidzenie tego, co się dzieje. Oto na granicy torturuje się i morduje ludzi – tylko po to, by przypodobać się takim, którym zabijanie „islamskich najeźdźców” odpowiada. Jednakże większość z nas myśli sobie, że to są może pojedyncze przypadki, że kogoś tam wyrzuca się do lasu i on tam umrze, ale tak naprawdę przemoc jest domeną Łukaszenki. A skoro dziennikarzom zabroniono wstępu na ten teren, to w sumie nie wiemy, co się tam dzieje, i nie powinniśmy formułować żadnych zdecydowanych ocen. Pięknie.
Gdy na komisariatach i w „izbach wytrzeźwień” katuje się ludzi na śmierć i nikt z tego powodu nie idzie siedzieć, to przecież wystarczy o tym nie myśleć i sprawa załatwi się sama. Ot, stary news. Pewnie ktoś się tym zajmuje, a takie rzeczy trwają. O zapierających dech w piersiach złodziejstwach, bezkarności polityczno-biznesowych mafii i kluczowej dla zdobycia i utrzymania przez Kaczyńskiego władzy współpracy ludzi reżimu z rosyjską agenturą szkoda już nawet wspominać.
Po cóż gadać po próżnicy, skoro nic na to nie poradzimy? Na władzę nie poradzę, więc cicho siedzę. A jak siedzę cicho, to właściwie wychodzi na to, że sprawy nie ma. A jak sprawy nie ma, to czemu oni sobie mają dalej nie rządzić, póki woda w kranie płynie i pieniądze przychodzą na konto? Że inni będą lepsi? A skąd to wiadomo? Moje konto i mój kran lubią spokój. Po co siać zamęt i zgorszenie? Z takiego podburzania to tylko rozruchy, a to nikomu niepotrzebne.
Taka jest logika małego człowieka, a takich jest większość. Było tak już kiedyś – w stanie wojennym. Teraz jest jednakże gorzej, bo naród się wyemancypował i bez skrupułów oddaje się najprostszej formie wolności, jaką jest amoralny, narcystyczny cynizm.
Kaczyński już wie, że znaleźliśmy się w epoce postmoralnej, w której schlebianie najniższym instynktom, podsycanie pychy, lęku i nienawiści, a przede wszystkim chciwości nie tylko popłaca, lecz może uchodzić za prawomocny publiczny etos. Można być bezwstydnym – byle się tego nie wstydzić. Byle tylko być konsekwentnym i spójnym w swojej bezczelności. Iść w niej w zaparte, jak Mejza, Obajtek, Macierewicz, Glapiński i tylu innych. Rechot „ch… nam zrobicie!” musi być głośniejszy od ośmiu gwiazdek. To bardzo proste, jak się tylko raz spróbuje. Przekroczysz granicę, spoza której nie ma odwrotu, i zaczynasz się ochoczo tam urządzać. Sztuka udawania przyzwoitości idzie w kąt – teraz trzeba się nauczyć bezwzględnego cynizmu i takiego chamstwa, które ludzi paraliżuje i odbiera im mowę. Kaczyński i Terlecki pokazują swojej zgrai, jak to się robi. Nauczyli się tego od Rydzyka.
Dzięki konsekwentnemu przyzwyczajaniu społeczeństwa do bezwzględnego cynizmu i bezczelności władzy, codziennego bezprawia i wulgaryzmu propagandy, stało się ono moralnie bezsilne i bierne. Zostało empirycznie udowodnione, że żadne szalbierstwa i podłości władzy – nawet poniewieranie pamięcią ofiar katastrofy w Smoleńsku, nawet zabijanie ludzi, nawet dziesiątki tysięcy ofiar pandemii, których można było uniknąć – nie ściągają na dyktatora i jego gang żadnych niebezpieczeństw. Protesty, choćby i bardzo liczne, są bezsilne, bo nie „przemakają” do głębszych warstw społeczeństwa, które od zawsze porozumiewają się z władzą jedynie językiem pieniądza. Praworządność, nawet na elementarnym poziomie, nie jest wpisana w kontrakt społeczeństwa z władzą. Umowa Kaczyńskiego z połową społeczeństwa, która popiera reżim, jest bardzo prosta: my gardzimy wami, wy gardzicie nami, ale dopóki wam płacimy, będziecie na nas głosować.
Tylko inflacja, a nie śmierć w lesie, na komisariacie ani tym bardziej na szpitalnym łóżku, może obalić Kaczyńskiego. Życie ludzkie bardzo się liczy – dla nielicznych. Pieniądz też bardzo się liczy – i to dla bardzo licznych. To takie proste, jak jest proste, jak mówią Anglicy.
Dlatego nie łudźmy się, że Kaczyński dla doraźnych korzyści nie pójdzie na wojnę z USA i cofnie się przed zniszczeniem TVN. Dla zadowolenia faszystów i własnej próżności faktycznie wyprowadził nas z UE i doprowadził do nieodwracalnej utraty ponad czterech mld euro pomocy covidowej. Zerwał stosunki z Izraelem, a postępowaniem z uchodźcami naraża nas na ataki terrorystyczne. Więc niby dlaczego ma nie zaryzykować wycofania żołnierzy amerykańskich z Polski? Zrobi to, bo skoro naród nie pozwolił mu zbudować kaczolandu z dwiema wieżami pośrodku, to musi za to zapłacić.
Kaczyński ma 72 lata i niczego się nie boi. Na siedzenie w więzieniu jest za stary, potrzeb osobistych nie ma, zdrowie słabe, więc pozostaje mu jedynie zemsta i rozkosz niszczenia. Dlatego przed odejściem będzie nas pałował, ile wlezie. I nic go nie powstrzyma. Ma już swoje bojówki, chętne do bicia i czekające na sygnał. Bo nie myślcie, że mówię o pałowaniu wyłącznie metaforycznie. Przemoc już się zaczęła, tylko że wciąż zamykamy na nią oczy.
A my co? A my sami sobie jesteśmy winni. Jesteśmy tchórzliwi, dziecinni i oportunistyczni. Taki TVN przez tyle lat uprawiał ugrzecznioną, poprawną publicystykę i dziennikarstwo, a i tak dostaje dziś kopniaka w krocze. I na co było się tak mizdrzyć, uśmiechać i udawać, że wszystko jest w porządku i to wszystko to tylko „różnice poglądów”? Zapraszać do studia pisowców i księży? Czy naprawdę zasady dziennikarskiej bezstronności obowiązują w relacjach z faszystami i gangsterami? Czy jest zgodne z etyką dziennikarską nagłaśnianie bezczelnych kłamstw ludzi pozbawionych śladów honoru i przyzwoitości?
To nie żadna etyka, tylko zwykły oportunizm, obliczony na przychylność masowej widowni oportunistów, którzy na zbrodnie mówią „nieprawidłowości”, a za walkę o wolność uważają polubienia na Facebooku. Taki infantylny, drobnomieszczański świat, hodowany przez TVN i inne tzw. media liberalne, stanowi doskonałe podglebie dla faszystów. Oportuniści zaciskają oczka i uszka, udają, że „wsio normalno”, i idą na świąteczne zakupy. A Kaczyński oczekuje od nich tylko jednego – mają mu w paradę nie wchodzić. Niech sobie tam kupują świecidełka w Ikei i gęgają przy wigilijnych stołach. Mogą sobie nawet głosować na Tuska. Bo wyborców reżim sobie załatwi gdzie indziej. I przyznacie, że spełniamy życzenia dyktatora z nawiązką.
Polska znalazła się w tragicznym momencie swojej historii – widzą to jednak tylko nieliczni, bo przecież mamy dobrobyt. A cóż to za tragedia, skoro nigdy nie było tu takich bogactw? A jednak. Bo – cóż za odkrycie! – pieniądze to nie wszystko. Po ćwierć wieku prób zainstalowania w Polsce standardów zachodnich ponieśliśmy klęskę i zostaliśmy z tą klęską sami, zdani na pastwę politycznych gangsterów i kleru. Nikt się nad nami nie ulituje, bo nikt nas już nie lubi ani nie szanuje. Lud się wypowiedział. I wypowiedział się na „nie”. Nie chce prawa, nie potrzebuje demokracji, nie interesuje go los mniejszości ani tym bardziej los ludzkości. Egoizm i pychę ma za cnotę, uważa się za wyjątkowy i bez skazy, gardzi państwem i klęczy przed personifikacją własnej urojonej chwały w postaci narodowego idola.
Jesteśmy o krok od utraty niepodległości i trwałego uzależnienia od Rosjan, Chińczyków i z kim tam jeszcze gotowi są zdradzić Polskę ci łajdacy. A w TVN wszystko będzie bardzo grzecznie i miło – do ostatniego dnia. Co złego, to nie my, zostańcie Państwo z nami. A, nie, zwijamy się? Oj, szkoda bardzo. Cóż, wszystko ma swój kres. No to do zobaczenia kiedyś w przyszłości!
Komentarze
Dokladnie TAK!!! Moze trzeba powtorzyc, zeby dotarlo do drobnomieszczanskiej mierzwy ogladajacej programy „rozrywkowe” w TVN: banda gangsterow trzymajaca wladze konsekwentnie buduje kraik zasiedlony bezwolnymi cwiercmozgami. A wszystko dla zachowania wladzy i kasy. Rozwalono panstwo prawa, odseparowano od cywilizowanego swiata sprzymierzono sie z Kremlem, od ktorego w ostatniej chwili banda otrzyma finansowe wsparcie. Pozostaly dwie rzeczy do zrobienia: obezwladnienie mediow (co juz sie dzieje) oraz likwidacja wolnych wyborow. To jeszcze czeka tych, co sie na wybory grzeja i licza procenty poparcia.
Nauczyli się tego od Rydzyka!
Rydzyk jest wizytówką polskiego krk, od początku błogosłąwioną przez Wojtyłę.
Mamy „Rzeczpispolitą Kościelną”.
Kaczyski jest, „tylko” i aż, podwykonawcą, któremu bardzo się podoba ta robota.
Wreszcie znaleźli odpowiedniego cyngla. Pochowali mu brata na Wawelu. On odwala za nich brudną robotę, a my wszyscy za to płacimy.
„Polska musi do psychiatry”. Pilnie!
„…a w kranach płynie woda”, ale już nie „ciepła” po ostatnich podwyżkach.
Ten szczególik, a nie opowieści o demokracji, wolnych mediach, Konstytucji …bla, bla, bla spowodują, że PiS zdechnie. Amen.
„Kaczyński nas pałuje, a my się uśmiechamy” Jan Hartman
………………………
Widocznie Panie Janku, za słabo nas pałuje, za słabo!
Gorzej będzie, gdy ludzie wypałują pałkarzy, czyli policję.
Już nie dużo brakuje, nie dużo.
Pewnie też o to właśnie chodzi, abyśmy się rzucili sobie do gardeł.
drobnomieszczanie nie tacy znowu źli panie profesorze. TVN może zapraszać kogo chce i takie ma prawo. stwórzmy swoją TV to będziemy się we własnym towarzystwie taplać.
poza tym pełna zgoda
A w czym uzależnienie od Rosjan czy Chińczyków jest gorsze od uzależnienia od USA czy Niemców? Rosjanie czy Chińczycy nie wtrącają się w sprawy wewnętrzne i nie każą np. wprowadzać przywilejów dla zboczeńców.
Sądzę, że to co się stało w mediach po 1989 r. nie ma odniesienia do tego co było przedtem. Tak więc TVN nie jest nasze ani nikt nie jest dziś człowiekiem sierpnia itd. Istotne jest to, czy poszczególne media są upolitycznione oraz czy instytucje publiczne zostały upolitycznione. Jeśli zostały upolitycznione, a przy tym są skorumpowane, tak jak sądy, gdzie przecież od początku istnienia KRS był instytucją niedemokratyczną i niepraworządną, to każda kolejna partia będzie z tymi instytucjami walczyć. Gdyby TVN stał się własnością PiS lub był telewizją polityczną PiS, to partie opozycyjne z pewnością dążyłyby do zmiany jego właścicieli. W Polsce problemem jest raczej prywatyzacja, czyli jednocześnie upolitycznienie instytucji publicznych. Co, do kwestii, że ludzi biją i okradają a my milczymy, to także nie jest domena rządów PiS. W Polsce wyrzucono z mieszkań 40 tys. ludzi, a za prywatyzację ich poniósł odpowiedzialność jedynie Jan Śpiewak, który żadnej kamienicy z tego nie ma, ani żadnych pieniędzy na tym nie zarobił. Zróbmy państwo demokratyczne i praworządne oznacza, że nie będzie ono obozu sierpniowego, ani UBeckiego, albo prawicowo PiS-owego, czyli nie będzie sprywatyzowane i upolitycznione.
Dla mnie osobiście nie jest wyznacznikiem polski sierpień, lecz okres wcześniejszy o którym pisał Józef Szczepański:
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska – zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
Nie po to zburzyliśmy to miasto i zabiliśmy własne dzieci, aby pod pozorem obozu sierpniowego i innego narzucić nam Polskę, która się narodziła z PRLu.
Przypomina mi się rozmowa z paniami, wdowami Lityńską i Wujec w Polityce kilka numerów przed. Spadające lustro, sprawny zegarek po tygodniu w rzece… Non omnis moriar w przypadku takich ludzi nabiera innego wymiaru. Ich energia nie mogła ot tak sobie zniknąć jak ogień w zdmuchniętej zapałce. Sprawa jasna nawet dla ateisty.
Jednak ludzie tacy jak oni winni byli naszych złudzeń i późniejszych rozczarowań.
Sądziliśmy nową Polskę po nich pewni, że jak tylko ją odzyskamy, to właśnie tacy jak oni będą przywódcami, liderami. Bezinteresowni, mądrzy, silni, uśmiechnięci i dobrzy. Stało się jak to zwykle bywa dokładnie na odwrót. Do głosu doszedł towarzysz Szmaciak: słaby i głupi, zakompleksiony, ponury, zły, cienkogłosy. On zresztą nigdzie nie musiał dochodzić, on tam wiecznie był. Zamienił tylko krzyżem Lenina na ścianie.
Profesor Baumann zauważył to już trzydzieści lat temu:
,,Po raz pierwszy zobaczyliśmy z Jasią braci Kaczyńskich. Boże mój, przecież to typowi instruktorzy KW (Komitetów Wojewódzkich PZPR). Ja w ogóle wierzę, że miejsce i czas są akcydensami, charakter zaś konstansą.”
P.S
Mały i jego ludzie. Brak tam atrakcyjnych mężczyzn. Wszystko jakieś takie z grubej wyżęte skarpety. Może stąd ta ich awersja do kobiet? Technik perukarz, studencki kapuś, karzeł alkoholik (obcas wyższy od Jeżowa), sztywny bankier z mikrofonem. Sve to brate sjebano jak mawiają Serbowie.
https://www.tomektt.com/zapiski-o-swicie-czyli-dziennik-ciezko-ranny/listopad/
W ciągu ostatniego półtora roku jest prawie 180 tysięcy dodatkowych zgonów. To tak jakby zmiotło Kielce z powierzchni ziemi. Połowa z tego to Covid . A te pozostałe 90 tysięcy. Ktoś prowadzi Polskę do zagłady. I co? Nic, nikt nie woła.
A które media są wolne ? A które najbardziej wolne? Media rządowe nagłaśniają „przemyślenia” polityków partii aktualnie sprawującej władzę. Media globalnych korporacji reprezentują interesy udziałowców finansowych tychże korporacji. Nie ma mediów głównego ścieku reprezentujących wyborców, ponieważ nie ma takiego mechanizmu zdolnego tworzyć i kontrolować takie media. Wyborca jest skazany na ściek informacyjny płynący z mediów, które finansowo są na tyle samodzielne aby sprostać wydatkom i tworzyć chłam, który akceptuje tak zwany lud. TVN opanował sztukę napełniania koryta informacyjnego i rozrywkowego satysfakcjonującego telewidza. Można tylko współczuć fanom korporacyjnych mediów , że nie potrafią się wznieść ponad poziom chłamu informacyjnego.
„Tusk zadedykował Dudzie wiersz Miłosza. „Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta”
Politycy nadużywają licentia poetica , posługując się brakiem licencji politycznej od autorów rymowanek. Polityk, który w połowie kadencji zrezygnował z najważniejszego stanowiska politycznego w Polsce, wybierając pozbawione odpowiedzialności stanowisko w UE powinien również kojarzyć ten wierszyk z własną osobą.
A co za różnica ?
Złodziej i oszust , niezależnie czy w drelichu czy w smokingu zawsze złodziejem i oszustem będzie !
Z tego felietonu powinno się zrobić ulotki i rozsypać po całej Polsce
Sk00rvysynów powinno się jednak eliminować… np. nie sczepić, to jedyna skuteczna droga…
J. Hartman: „reżim uderza w najważniejszą niezależną stację telewizyjną”.
Tak po prawdzie nie ma mediów niezależnych, a te najbardziej „niezależne” zależne są od reklamodawców. Stacja TVN jest prywatna i zależna od obecnego właściciela w USA, konkretnie Discovery Inc. W Polsce stacja TVN od lat zwalcza rząd i popiera opozycję, a nawet się z nią utożsamia. Z punktu widzenia USA jest to dodatkowe ubezpieczenie amerykańskich interesów w Polsce oraz tej części Europy. Kto by nie wygrał wyborów rząd w Warszawie będzie proamerykański. Chodzi też o nacisk na obecne władze, żeby nie domagali się zbyt wiele i ogólnie byli bardziej spolegliwi. Trudno powiedzieć, aby to było partnerskie podejście do Polski, czego dodatkowym dowodem są impertynencje kierownika Ambasady USA w Warszawie pod adresem decyzji Sejmu. No ale relacje partnerskie trzeba sobie z czasem wywalczać, jak to się robi pokazała Turcja za rządów Erdogana.
„ … uchwalając przepisy, których celem i skutkiem będzie jej likwidacja. Wciąż nie wierzę, że tak się stanie”.
Ja też nie wierzę. Jeśli prawdą jest, że działająca na podstawie koncesji stacja telewizyjna ― własność spółki spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego ― z mocy prawa nie może mieć pakietu większościowego w Polsce to amerykańskiemu właścicielowi nie pozostanie nic innego jak sprzedać część udziałów w TVN nabywcy z Europy. W ten sposób dobro narodowe jakim jest TVN uzyska drugi żywot, tym razem całkowicie legalny.
Zostaje rozwiązanie siłowe. Prędzej czy później do niego dojdzie.
Impulsem do ataku na TVN mogło być naprawdę cokolwiek, np. zbyt dobry humor Moniki Olejnik podczas rozmowy z jakimś kaczystą. Pana tekst jest dobry i bardzo prawdziwy; nie zgodzę się tylko z twierdzeniem, że Kaczyński niczego się nie boi. Przeciwnie: cała działalność tego człowieka spowodowana jest strachem przed lekceważeniem, nieważnością. Bardzo wielu kaczystów podziela tę drżączkę i reaguje niezawodną agresją na każde zachowanie, które zinterpretują jako nie dość uniżone i czołobitne. I tu wracam do pierwszego zdania mojego wpisu: rządzi nami totalna patologia.
A od kiedy POLITYKA była „po naszej stronie”…i po stronie Sierpnia?
2 stycznia 1957 Sekretariat Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podjął decyzję o utworzeniu tygodnika społeczno-politycznego. 1 lutego tego samego roku powstało Wydawnictwo Prasowe „Polityka”,
Wraz z dziennikiem „Trybuna Ludu” tygodnik „Polityka” był organem prasowym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej tubą propagandową…
Jan Landau 19 GRUDNIA 2021 19:14
To tak całkiem jakby zapytać: a kto doprowadził do zagłady I RP? Odpowiedź nie jest wcale taka prosta, ale w każdym razie nieco prostsza, niż to kto dzisiaj prowadzi Polskę do zagłady, bowiem współcześnie mamy raczej do czynienia z zacofaniem. Państwo funkcjonuje zazwyczaj tak jak funkcjonuje z wielu powodów. Nie tylko woli aktualnie rządzącego. Obecna zmiana priorytetów UE jest mocno problematyczna dla zacofanych krajów UE, a Polska jest krajem zacofanym. krajem z zacofanym państwem, zacofanymi elitami i zacofanym społeczeństwem. Wynika z tego, że wysoka liczba zgonów jest pochodną tego zacofania, co oczywiście także obarcza odpowiedzialnością obecny rząd, ale w jakim stopniu. O to już zupełnie inna sprawa.
ponętnymisio 19 GRUDNIA 2021 22:36
Byli towarzysze radzieccy z pewnością nie zawiodą.
JK jest wychowankiem stalinowca Stanisława Ehrlicha. To jego mentor i autor totalitarnej doktryny państwa i prawa. Czym za młodu człowiek nasiąknie , tym na starość trąci. Wylazł stalinowiec gdy puścił hamulec zdrowego rozsądku. Zapanowały nad nim :starczy uwiąd, destrukcja, katabolizm, rozpad. W sensie dosłownym rozpad państwa i prawa. Pytanie: jak długo jeszcze społeczeństwo ( większość 70% ) zamierza tolerować dewastacje kraju? Prawda,że media w Polsce są na zagranicznym żołdzie. Gra nie toczy się o jedna stacje z zagranicznym wkładem ,ale prymat ideologiczny w komunikacji publicznej. Cóz, popełniono fatalne bledy transformacji. Oddano praktycznie media pod zagraniczny zarząd. Równie grotoeskowa i prymitywna jest reakcja na kolonialna rzeczywistosć Polski.
„Auschwitz dla nacjonalistów” – transparent z takim hasłem pojawił się wczoraj na proteście w obronie stacji TVN w Krakowie. Do sprawy odniosło się już Muzeum Auschwitz
tomekT.T
19 GRUDNIA 2021
„Przypomina mi się rozmowa z paniami, wdowami Lityńską i Wujec w Polityce kilka numerów przed. Spadające lustro, sprawny zegarek po tygodniu w rzece …„.
Jeśli kogoś stać kupi sobie taki „sprawny zegarek”, wodoszczelny nawet do 1000 metrów. Z pewnością nawet militarny Casio G-Shock 20 bar za 500 zł wytrzyma tydzień w rzece. Co tu mistycznego?
„Bezinteresowni, mądrzy, silni, uśmiechnięci i dobrzy (…) Do głosu doszedł towarzysz Szmaciak”.
Szpotański, twórca postaci tow. Szmaciaka, znalazł się ― co za pech ― po przeciwnej stronie „mądrych, silnych, uśmiechniętych”, kiedy wpadł w chorobę, popadł nędzę i nie stać go było na leczenie. Kiedy otrzymał odszkodowanie za lata w wwiezieniu to „mądrzy, silni i uśmiechnięci” akcjonariusze Agory z „Gazety Wyborczej” dopadli go jak harpie z pretensjami, że zamienił szlachetną walkę z komuną na dudki.
Pogodniej, przez czas jakiś, toczyło się życie „mądrych , silnych i uśmiechniętych”, dziś do bólu sfrustrowanych, bo ci teoretycznie gorsi pozbawili ich władzy. Może ci gorsi mają więcej talentów politycznych? Tak tylko pytam, ale faktem jest, że po 1989 roku „miałeś chamie złoty róg” i co z nim zrobiłeś?
„ … słaby i głupi, zakompleksiony, ponury, zły, cienkogłosy. On zresztą nigdzie nie musiał dochodzić, on tam wiecznie był. Zamienił tylko krzyżem Lenina na ścianie”.
To całkiem jak obywatel Baumann, który młodość spędził w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW), zbrojnym ramieniu powojennej komuny. Jak nosil czapke z niebieskim otokiem (poodbnie jak czekiści) to mieć coś wspólnego z Leninem.
„Brak tam atrakcyjnych mężczyzn”.
Rozumiem tęsknotę, chyba w byłej partii Biedronia by się znaleźli. Jednak może się okazać, że potencjalnie atrakcyjny Biedroń nie wygrywa seryjnie wyborów.
„Wszystko jakieś takie z grubej wyżęte skarpety. Może stąd ta ich awersja do kobiet? Technik perukarz, studencki kapuś, karzeł alkoholik (obcas wyższy od Jeżowa), sztywny bankier z mikrofonem”.
Śmiałe pensjonarskie wizje małego Jasia o dużej polityce. Polityk powinien być atrakcyjny jak Brad Pitt, męski jak Clint Eastwood, mieć timbre of voice jak solista Zespołu Pieśni i Tańca Armii Czerwonej ― Chóru Aleksandrowa, być sprawny jak Rambo, skuteczny jak Terminator a jeszcze „mądry silny i uśmiechnięty”, jak typowy działacz nieboszczki Unii Wolności oraz jej późniejszych genetycznych mutacji. Musimy szukać takich polityków.
Jan Landau
„W ciągu ostatniego półtora roku jest prawie 180 tysięcy dodatkowych zgonów”.
Spójrz na to inaczej, od początku pandemii wyzdrowiało w PL 3,4 mln osób. Więcej ludzi niż Polsce zmarło w Niemczech, Francji, Włoszech, UK, USA, czyli krajach o dużo lepszej służbie zdrowia. Nowa Zelandia leżąca na zadupiu świata miała tylko 49 przypadków śmiertelnych.
https://www.worldometers.info/coronavirus/
Wczoraj odbyła sie demonstracja na Rynku w Krakowie pod hasłem wolne media, przeciw Lex TVN. Transmituje bezpośrednio zainteresowany, czyli TVN24. Do mikrofonu podchodzi krakowski inteligent i dobrze ułożonym głosem mówi: „Za kilka dni mamy wigilię, kiedy zwolennik PiS podejdzie do okna i otworzy je by ujrzeć pierwszą gwiazdkę powinien zobaczyć osiem gwiazdek”. Cały tłum (kilkaset osób) nie posiadając się ze szczęścia ryczy: „J***ć PiS”. Takie są elity, innych nie mamy.
Po tym, co Pan profesorze napisał o TVN ( i nie tylko ) muszę to stwierdzić. Jest Pan królem felietonistów. Pisze Pan, jak przystało dla felietonu: sugestywnie, klarownie, nie boi się wprost wyrazić swoich poglądów, nie relatywizuje zdarzeń. I jak się zdaje, nie stosuje cenzury wobec nas, czytelników bloga.
To nie tak.
Powtórzmy jeszcze raz, to antykomunizm, rusofobia i antysemityzm są przyczyną zdemoralizowania społeczeństwa polskiego, to ta „Trójca” zaszczepiona w 1989 przez Styropian jest podglebiem na którym wyrósł cynizm, złodziejstwo, kłamstwo, fałsz, nienawiść, obojętność, głupota, patologia i co tam jeszcze.
A poza tym USA to największy bandyta świata, winny spalenia milionów ludzi, teraz zmierzają do sprowokowania wojny z Rosją i zniszczenia Rosji rękoma idiotów z Polski i NATO oraz banderowców i faszystów z Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii, więc wypędzenie Yankesów i ich eksponentów TVN z Polski nawet przez takiego nikczemnika jak Kaczyński jest korzystne.
>>>mohikanin przedostatni>>>Pochówek na Wawelu wymyślił Dziwisz wiedząc że przyjdzie czas rozliczenia GO z matacw i ochrony pedofolstwa ,LK jest jak by gwarantem nietykalności.
Rozliczenia zaczną się dopiero po wyprowadzce LK z Wawelu na zwykły cmentarz.
Prezydent Andrzej Duda, widząc wady obecnego systemu, stojąc na straży demokracji i wolności słowa – odeśle ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który zrobi tak, jak PiS postanowi. Albo TK wyda wyrok uznający ustawę za niekonstytucyjną, a PiS ogłosi, że państwo działa, prezydent i TK stoją na straży konstytucji, a sądy i trybunały są niezależne
@ Andrzej Falicz
19 grudnia g. 23: 40
A Szanowny Pan to nie zasnął tak jakoś latem 1957 roku i dopiero co się przebudził, i jeszcze zaspanymi oczętami nie ogarnia, że coś się jednak w tym czasie wydarzyło? Czytam Politykę od 1968 roku. Nigdy przerwa w moim czytaniu nie trwała dłużej jak 4, 5 tygodni, starcza skleroza mnie jeszcze nie dopadła i zaręczam, że w Polityce zmiany zaszły. Nieboszczka PZPR już dawno w grobie się rozłożyła, ale żeby nie było nam „smutno” to nastała nam nowa PZPR – Polska Zjednoczona Prawica Rujnująca.
O ile się nie mylę obowiązuje wciąż ustawa (2003 chyba)
ograniczająca do 49% udziałów mediów polskich posiadanych przez właścicieli spoza UE plus parę innych krajów europejskich.
Discovery nie spełnia tych warunków.
Czy TVN jest wolnymi mediami…
Wolnymi od czego?
Od polskich ustaw?
Szerszy kontekst…
Wiersz Miłosza cytowany przez Tuska ” w obronie wolnych mediów „…sznur, gałąź, wieszanie… był napisany w latach 50-ych w czasach stalinowskich.
Później dedykowany był ofiarom masakry ( 43 robotników ) na Wybrzeżu kierowanej przez Jaruzelskiego.
Michnik zakochany bezwarunkowo w Jaruzelskim i…Tusku.
Dziś Tusk zawłaszcza wiersz w obronie kapitału amerykańskiego.
Niezla pętla.
Himalaje cynizmu.
„Polska znalazła się w tragicznym momencie swojej historii (…)”.
Panie Profesorze,
tak, to prawda! Ale potwierdzenie tego faktu, oczywiście niczego nie zmienia. Poza tym, nie dysponuję odpowiednimi danymi liczbowymi i dlatego nie wiem, czy zdają sobie z tego sprawę zaledwie nieliczni ludzie w Polsce, czy większość społeczeństwa polskiego?
Wydaje się jednak, że nawet w przypadku zamieszczenia przez Pana jeszcze co najmniej stu felietonów o bardzo podobnej treści, to również niczego nie zmieni w powszechnym odbiorze słowa pisanego w Polsce. Niestety!
Jednocześnie jestem skłonny zgodzić się z Pana tezą, że –
„my sami jesteśmy sobie winni. Jesteśmy tchórzliwi, dziecinni i oportunistyczni. (…). I na co było się tak mizdrzyć (w przypadku TVN), uśmiechać i udawać, że wszystko jest w porządku i wszystko to tylko różnice poglądów? Zapraszać do studia pisowców i księży? (…).
Czy jest zgodne z etyką dziennikarską nagłaśnianie bezczelnych kłamstw ludzi pozbawionych śladów honoru i przyzwoitości?”.
Oczywiście, odpowiedź na powyższe pytania może być tylko jedna!
Jestem przekonany, że wielu ludzi w Polsce myśli bardzo podobnie. No i co z tego? Obawiam się, że prawdopodobnie, najbliższe wybory parlamentarne w Polsce, ponownie wygra PIS? I nie tylko opozycja jest tego świadoma, ale przede wszystkim – wierchuszka pisowska, której przedstawicieli, Pan słusznie nazywa – „politycznymi gangsterami, łajdakami i faszystami”. Więcej: oni już dzisiaj, są wręcz pewni, następnej wygranej!
Ponadto, oczekiwanie od tego towarzystwa, że kiedykolwiek podczas swej działalności publicznej, będą mieli na uwadze poczucie honoru i przyzwoitości – jest marzeniem przysłowiowej ściętej głowy!
Kto z nich obecnie zaprząta sobie głowę, chociażby słowami wygłoszonymi w Sejmie przez polityka sanacyjnego, co prawda w innej epoce oraz sytuacji społeczno-politycznej i międzynarodowej na świecie, w dniu 5 maja 1939 roku? Poniżej ich fragment:
POKÓJ, JAK PRAWIE WSZYSTKIE SPRAWY TEGO ŚWIATA, MA SWOJĄ CENĘ. WYSOKĄ, ALE WYMIERNĄ.
MY W POLSCE NIE ZNAMY POJĘCIA, POKOJU ZA WSZELKĄ CENĘ.
JEST TYLKO JEDNA RZECZ W ŻYCIU LUDZI, NARODÓW I PAŃSTW, KTÓRA JEST BEZCENNĄ. TĄ RZECZĄ JEST HONOR!
———————————————————————————–
tomekT.T
19 grudnia 2021
18:53
Proszę, abyś przy jakiejś okazji, przetłumaczył słowa, które zacytowałeś w swoim powyższym komentarzu, a mianowicie:
SVE TO BRATE SJEBANO!
Niestety, ja nie władam językiem serbskim. Stąd, w moim przypadku, istnieje duże ryzyko niewłaściwego przetłumaczenia. Wiem jedynie, że język serbski należy do indoeuropejskiej grupy zachodniej języków południowosłowiańskich i jest używany głównie przez Serbów.
Posiada status języka urzędowego w Serbii oraz w spornym Kosowie, tam obok albańskiego. Natomiast w Bośni i Hercegowinie, jest jednym z trzech języków urzędowych, obok bośniackiego i chorwackiego. Z kolei w sąsiednich krajach, jest językiem mniejszościowym. Łącznie, językiem serbskim posługuje się kilkanaście milionów ludzi. I tutaj kończy się moja wiedza na temat tego języka.
I dlatego, kiedy swego czasu, podczas pobytu w Serbii, oglądałem m.in. w Belgradzie ruiny zabudowań po bombardowaniach samolotów NATO (tj. wiosną 1999 roku), to każdorazowo korzystałem z pomocy miejscowego tłumacza.
agenttomek
20 GRUDNIA 2021
20:54
@ Andrzej Falicz
19 grudnia g. 23: 40
A Szanowny Pan to nie zasnął tak jakoś latem 1957 roku…”
Ze niby „Sierpien” , o ktorym pisze J.Hartman to kiedy byl? I moze POLITYKA stala po stronie „Sierpnia” i SOLIDARNOSCI… ?
Bo teraz POLITYKA wraz towarzyszem Millerem to sobie moze stac po stronie kapitalu amerykanskiego – oczywiscie prawda czasu i wiatr historii.
„Wyznawcy radykalnej prawicy zapewne nie czytają Czesława Miłosza”- onet.pl.
Tusk zadedykował Dudzie wiersz Miłosza. Andrzej Franaszek: krytyczne diagnozy się potwierdzały.
— Nie chciałbym formułować sądów za nieżyjącego od kilkunastu lat Czesława Miłosza… Niewątpliwie jednak możemy stwierdzić, że zawsze był on po stronie Polski demokratycznej, anty nacjonalistycznej, raczej lewicującej, na pewno nie prawicowej. Już w latach młodości spędzonej w Wilnie, a potem w Warszawie w okresie międzywojennym, zdecydowanie krytykował polski antysemityzm, endecję, rozmaite bogoojczyźniane frazesy, którymi często posługuje się prawa strona sceny politycznej. Za swoje sądy był odsądzany od czci i wiary. Istniały, jak wiemy, nawet problemy z jego pochowaniem w tzw. Krypcie Zasłużonych na krakowskiej Skałce. Dzisiejsza sytuacja Polski, kiedy to jakby powracamy do lat 30., nie mogłaby być mu bliska. Jego krytyczne diagnozy się potwierdzały, odrodziły się wszak takie ruchy jak Młodzież Wszechpolska czy Obóz Narodowo Radykalny. A właśnie z przedstawicielami tego rodzaju ugrupowań w czasach swoich studiów toczył regularne bitwy.
Andrzej Franaszek odnosi się też do okoliczności powstania wiersza Miłosza i jego wydźwięku, który, zdaniem szefa gabinetu prezydenta Pawła Szrota, jest w tym kontekście „życzeniem przeciwnikowi śmierci samobójczej”.
— Ten wiersz Miłosz napisał w roku 1950, kiedy sam pracował jako dyplomata w Waszyngtonie.” -koniec cytatu.
Szkoda , że znawca Miłosza nie informuje czytelników kto Miłosza – dyplomatę wysłał do Waszyngtonu? Miłosz dyplomata musiał u swoich zwierzchników zdobyć zaufanie aby zostać wysłany do wolnego świata. Przechodząc na drugą stronę barykady do wolnego świata, został pionierem metody dla przyszłych naśladowców. Jednym z nich był płk. Kukliński. Tacy wielcy Polacy stali się wzorem dla przyszłych pokoleń Polaków. Mając takie światłe przykłady, nie możemy się dziwić, że politycy polscy nie wiedzą co mówią , cytując wielkich Polaków.
agencietomku,
Oczywiście, że w POLITYCE zaszły zmiany…
Teraz okazuje się, że w okresie sierpnia i SOLIDARNOŚCI było to pismo antykomunistyczne a dziennikarze POLITYKI udawali jedynie, że są organem prasowym PZPR.
Jak mogłem zapomnieć.
Agencie Tomku,
Teraz sobie przypominam ludzi
” naszego Sierpnia” z POLITYKI.
Był nim np. Jerzy Urban aktywny opozycjonista z ikresu wydarzeń sierpniowych i oczywiscie towarzysz Mietek Rakowski redaktor naczelny POLLITYKI w tym okresie..
który by zrealizować postulaty sierpnia ” naszego” jak pisze Hartman…został dla zmylenia komunistów I sekretarzem KC PZPR.- i chyba ostatnim.
Pamiętam tajnie kolportowaną POLITYKĘ czytaną z wypiekami i duszą na ramieniu w bramie.
Mr.Hyde
Spieszę z przekładem:)
Sve to wszystko, Brate Bracie a w ostatnim wyrazie wystarczy literkę s zastąpić z i treść przekazu powinna stać się jasną.
Pozdrowienia z Belgradu!
https://www.tomektt.com/zapiski-o-swicie-czyli-dziennik-ciezko-ranny/listopad/
Mr Hyde
21 GRUDNIA 2021
2:10
„jest marzeniem przysłowiowej ściętej głowy!”
Po co to „przysłowiowej”? Czy bez tego dodatku czytający zrozumie, że ścięta głowa faktycznie marzy?
Mówię dlatego, że przez cholerny internet bezmyślne małpowanie językowych idiotyzmów stało się ekspresowo rozprzestrzeniającą się epidemią, a język polski – coraz powszechniejszym bełkotem. Do takich idiotyzmów należy dodawanie wyrazu „przysłowiowy” nie tylko do cytowanych przysłów, lecz do wszystkiego, co mówiącemu przyjdzie do głowy.
Moda wzięła się prawdopodobnie z ubzduranej potrzeby usprawiedliwienia się, że mówiący nie używa danej konstrukcji w znaczeniu dosłownym, lecz w przenośnym. Z czasem dodawanie wyrazy „przysłowiowy” uzależniło się od pierwotnej głupiej przyczyny, stało się modą i jest dodawane bez ładu i składu do wszystkiego, co mówiącemu przyjdzie do głowy – identycznie jak wszechobecne paplackie durnoty „tak naprawdę”, „naprawdę”, „prawdziwy”, „skutecznie”, „jak gdyby” i dziesiątki innych.
Mr Hyde
21 GRUDNIA 2021
2:10
Przpraszam, ma być: „Z czasem dodawanie wyrazy „przysłowiowy” UNIEZALEŻNIŁO SIĘ od pierwotnej głupiej przyczyny”,
@Falicz
21 grudnia 2021
8:30
@Falicz,
daruj sobie to swoje, świadczące o braku należytej powagi oraz osobistych uprzedzeniach, ironizowanie z Mieczysława F. Rakowskiego (1926-2008), polityka, dziennikarza i byłego, długoletniego redaktora naczelnego tygodnika POLITYKA, w latach 1958-1982.
Nie ma również potrzeby, abyś na forum tego bloga, urządzał seanse nienawiści i pluł trującym jadem oraz ironizował na temat Jerzego Urbana, dziennikarza, publicysty, pisarza, satyryka i polityka, wieloletniego (w latach 1961 – do, bodajże, 1989) redaktora POLITYKI.
Podkreślam, @Falicz: daruj sobie to ironizowanie na temat ludzi związanych zawodowo z POLITYKĄ, chociażby w przypadku powyższych osób oraz wielu innych. Naprawdę, nie tobie oceniać – ani Rakowskiego, ani Urbana!
@głos zwykły
Dla mnie osobiście nie jest wyznacznikiem polski sierpień, lecz okres wcześniejszy o którym pisał Józef Szczepański:
„Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska – zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.”
Nie po to zburzyliśmy to miasto i zabiliśmy własne dzieci, aby pod pozorem obozu sierpniowego i innego narzucić nam Polskę, która się narodziła z PRLu.””
Zburzyliście miasto i skazaliście na smierć 200 000 DWIEŚCIE TYSIĘCY !!!!! niewinnych ludzi w imię …. no właśnie- W imię przekonania o własnej nieomylności i tego że „tak trzeba babciu….” W imię własnej głupoty i pychy.
Zacytowany wiersz jest właśnie jednym z przykładów nieuleczlnej głupoty naszego narodu a przynajmniej znacznej jego części.
tomekT.T
21 grudnia 2021
10:12
Dziękuję za odpowiedź.
@Mauro Rossi
20 GRUDNIA 2021
13:27
„Wczoraj odbyła sie demonstracja na Rynku w Krakowie pod hasłem wolne media, przeciw Lex TVN. […} kiedy zwolennik PiS podejdzie do okna i otworzy je by ujrzeć pierwszą gwiazdkę powinien zobaczyć osiem gwiazdek”. Cały tłum (kilkaset osób) nie posiadając się ze szczęścia ryczy: „J***ć PiS”. Takie są elity, innych nie mamy.”
Znowu zadziwiasz. Przecież nie kto inny, a twój umiłowany przywódca wymyślał posłom opozycji od zdradzieckich mord i kanalii (rozumiem, miał prawo, przecież zdenerwował się), twój ulubieniec Wyszkowski w sposób nikczemny obrażał weterankę PW, a ty sam, subtelny intelektualista, znawca filozofii, antyku, wielbiciel św. św. Augustyna i Tomasza z Akwinu, znawca akt UB i IPN i właściwie wszystkiego, od lat, pisząc o prawomocnie wybranym premierze Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, przewodniczącym Rady Europejskiej, używasz wulgarnego określenia Chyży Rój. O wyczynach europosła Dominia Tarczyńskiego lepiej nie wspominać. Takie są, niestety, elity elit PiSu.
gol
20 GRUDNIA 2021 11:42
„JK jest wychowankiem stalinowca Stanisława Ehrlicha”.
Zaniedbujesz szczegóły lub ich nie znasz. Nie tylko J. Kaczyński uczęszczał na seminarium prof. Ehrlicha u którego zrobił doktorat. Także fanatycznie antypisowski prof. Sadurski, czy np. Marek Ostrowski, wieloletni dziennikarz „Polityki”. Ehrlich w latach 60. porzucił marksizm (wcześniej niż Leszek Kołakowski i Bronisław Baczko) i już do niego nie wrócił, a prawnikiem był wybitnym. Na seminarium Ehrlicha uczęszczał także późniejszy działacz „katolicki” Maciej Łętowski (w stanie wojennym członek rady Krajowej PRON), w 2016 autor tekstu w „Gazecie Wyborczej”: „Czy Kaczyński myśli Leninem”? To początek jego tekstu: „Na seminarium doktoranckim tylko Jarek twierdził, że Sowiety upadną za naszego życia. Profesor [Ehrlich] domagał się dowodu. Kaczyński dowodu nie miał. Wściekły z powodu intelektualnej bezsilności rzucił: – Bo ja tego chcę”! Nie znając uwag prof. Ehrlicha wiemy tylko co napisał biedny Łętowski, sugerując, że fakty z przyszlości da się udowodnić. Chyba z tą myślą i nadzieją wstąpił w szergi PRON. 🙂
heretyk46
20 GRUDNIA 2021
>>>mohikanin przedostatni>>>Pochówek na Wawelu wymyślił Dziwisz wiedząc że przyjdzie czas rozliczenia GO z matacw i ochrony pedofolstwa ,LK jest jak by gwarantem nietykalności”.
„Rozliczenia zaczną się dopiero po wyprowadzce LK z Wawelu na zwykły cmentarz”.
Drobna uwaga, nekropolia królewska w katedrze wawelskiej jest w gestii aktualnego arcybiskupa krakowskiego, tak więc zatrzymajcie się przed bramą piekieł e lasciate ogni speranza voi ch’entrate. Ale jak będziecie tak dokazywać to w pierwszej kolejności Bierurt wyprowadzi się z Powązek na zwykły cmentarz. I co wtedy zrobicie??
agenttomek
20 GRUDNIA 2021
Nieboszczka PZPR już dawno w grobie się rozłożyła, ale żeby nie było nam „smutno” to nastała nam nowa PZPR – Polska Zjednoczona Prawica Rujnująca”.
Masz bezpretensjonalne skojarzenia, lepiej sięgnij do źródeł: Wejchert, Walter, Miszczek, Miecugow, Subotić, Kraśko, Wojewódzki, Morozowski, Pochanke, Olejnik. Progenitura właścicieli PRL stała się nadzorcami ludzkich umysłów w III RP. No i crème de la crème J. Urban zaproszony do swoich (link niżej rozmawia z Piaseckim) w czterdziestolecie stanu wojennego.
https://d-tm.ppstatic.pl/kadry/ef/2e/a434585ff061392de76e4381f978.1000.jpg
@Mr Hyde 21.12.2021 g. 2:10
Jaki honor?
Najazd na Kijów, Polska od Morza do Morza, soldateska, wyzysk i poniżenie chłopów i robotników, rządy burżua, ziemiaństwa i lśniących butów oficerskich, nienawiść do Wschodniego Sąsiada, zniszczenie 20 tysięcy jeńców radzieckich, megalomania, Kolonia na Madagaskarze i w Liberii, Zaolzie, nędza z biedą, faszyzm, katonacjonalizm, Bereza, antysemityzm, Orzeł w koronie, dniówka w cenie 2-3 jajek, kurne chaty. Nie oddamy ani guzika. Wysiadł z Czerwonego Tramwaju na przystanku Niepodległość. Wysiadł i dwa tygodnie wystarczyły aby państwo z tektury się rozpadło. Przygłupy, jak u Tuska i Kaczyńskiego, Michnika i Mazowieckiego.
Człowieku, otrzeźwiej.
@
Andrzej Falicz
21 grudnia 2021
8:30
Ja akurat doskonale pamiętam tamtą wolną prasę , kolportowaną poza oficjalnym obiegiem, bo w moim domu był jeden z punktów rozpowszechniania i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że autorzy tamtejszych artykułów Urbanowi I Rakowskiemu to by mogli co najwyżej buty czyścić. Oni nie dorastali do piet nawet propagandzistom z Trybuny Ludu. Chociaż z drugiej strony rozumiem, że prasa powinna być dostosowana do poziomu odbiorcy……..
Mr Hyde 21 GRUDNIA 2021 2:10
Józef Beck wypowiedział to czegośmy się my Polacy bardzo dobrze wyuczyli będąc 123 lata w niewoli innych państw. „Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor.” Jeśli ludzie, narody i państwa przestają rozumieć, czym jest honor w ich życiu. Szybko pozbędą się wolności oraz uwolnią od swojej dotychczasowej tożsamości. Czy warto było? Z pewnością było warto bronić honoru. Mamy wspaniałe granice, jakich nigdy nie mieliśmy w historii Polski i mamy najliczniejszy naród i najbardziej świadomy swojej tożsamości naród w swojej historii. Jednak wielu Polaków dzisiaj nie rozumie zupełnie tego co w gruncie rzeczy powiedział wówczas Józef Beck. Po to się właśnie zabija masowo ludzi, a potem gnoi naród przez lata, aby właśnie osiągnąć ten skutek, ale ten skutek jest nie do osiągnięcia i pokazała to historia.
To jest wielka prawda, że my sami sobie jesteśmy winni ze jesteśmy tchórzliwi, dziecinni i oportunistyczni, że taki TVN, albo Polsat przez tyle lata uprawiał pseudo publicystykę i pseudo dziennikarstwo. Czyli, co zasłużył na kopniaka w krocze, czy nie zasłużył? No, ale po co takie wielkie słowa, po c o taaki wielki zamach nogą prawą albo lewą, bowiem ważniejsze jest, czy my zasłużyliśmy na to, aby kierowano z innego państwa, nawet USA, albo którego z krajów UE lub nawet pośrednio Rosji naszymi emocjami do realizacji celów, które nie są w naszym interesie. Sojusz z USA był rozumiany przez SLD jako wasalstwo, że byliśmy satelitą ZSRR, a teraz jesteśmy USA. Z pewnością jednak warto bronić własnego honoru, bowiem jest on bezcenny, niczym nie można go w życiu zastąpić.
@ głos zwykły
I w ramach tego honoru pan Beck spier****** przez Zaleszczyki…..
@ głos zwykły:
” Jednak wielu Polaków dzisiaj nie rozumie zupełnie tego co w gruncie rzeczy powiedział wówczas Józef Beck. Po to się właśnie zabija masowo ludzi, a potem gnoi naród przez lata, aby właśnie osiągnąć ten skutek, ale ten skutek jest nie do osiągnięcia i pokazała to historia.”
Niestety i większość, łąvcznie z Panem traktuje słowa Becka poważnie. A ja się pytam:
_gdzie był honor pana Becka, kiedy Polska uczestniczyła w rozbiorze Czechosłowacji razem z Hitlerem ?
– Czy we Wrześniu honor pana Becka został gdzieś w przydrożnym rowie po drodze na Zaleszczyki ?
Władza zawsze lubi pieprzyć o honorze i umieraniu za honor ale sama jakoś za ten honor narodu umierać się nie kwapi
I jeszcze jedno pytanie-
Gdzie był honor Mieszka, gdy ten porzucał wiarę przodków dla „Jezukrysta” i odprawił swe wcześniejsze żony ?
pombocek
21 grudnia 2021
11:33
W porządku, Twoje argumenty oraz uzasadnienie przyjmuję do wiadomości. Słusznie, że zwróciłeś mi na to uwagę. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju podpowiedzi dot. języka polskiego.
Tak, masz rację, słowo „przysłowiowej” jest zbędne. Oczywiście powinienem o tym pamiętać. Ale trudno, stało się. I zapewniam, że nie silę się na żadne usprawiedliwienie. Moja wina.
Natomiast prywatnie się domyślam, że to słowo musiało Tobie „nieźle dopiec”.
Jednocześnie mam nadzieję, że chyba nie posądzasz mnie o uleganie jakiejkolwiek modzie związanej z posługiwaniem się językiem polskim, nawet w internecie.
Jak być może wiesz, bo przy innych okazjach wspominałem o tym kilkakrotnie, nie jestem specjalistą w zakresie filologii polskiej.
Przez wiele lat, moim głównym zainteresowaniem były: wojny, kampanie, potyczki, dowódcy, pola bitewne, huk armat, szczęk broni białej i palnej oraz tym podobne odgłosy. A także wywiad oraz kontrwywiad wojskowy, cywilny i funkcjonowanie służb specjalnych.
Dlatego nie mogę zagwarantować, że w przyszłości, pomimo starań, pisząc na forum bloga, nie będę popełniać błędów językowych. Oby było ich niewiele. Oby!
Jednocześnie proszę, abyś był wyrozumiały i zechciał odrobinę pobłażliwie spojrzeć na moje bezkrwawe potyczki z – bądź co bądź – niełatwym językiem polskim.
Mad Marx 21 GRUDNIA 2021 11:56
No, to jest właśnie cena za niepodległość, ale i za godność. Mieszkam przez większą część roku w Warszawie. I tutaj są pomniki, ale i są postacie osób zamordowanych i tych którzy walczyli. Warszawa jest miejscem podwójnej tragedii. Z jednej strony narodu Polskiego. Z drugiej mniejszości żydowskiej. Nie jest prawdą, że tylko chcieliśmy żyć, jako cywile i żołnierze, i to nam łaskawie oferowano. Chcieliśmy żyć jako niepodległy i wolny naród, mając w pamięci wiele lat zaborów. I pamięć ta nie była tylko pamięciom elit społecznych, ale całego narodu, co właśnie dokumentuje Powstanie Warszawskie. Mniej więcej to istota problemu, że naród, który się umocnił i istniał, jako samodzielny i niezależny byt. Pamięta o tym. Historia Polski pokazuje, że tej pamięci nie można ujarzmić ani terrorem, ani siłą ekonomii. Pamięć jest częścią tożsamości. Bardzo ciekawa jest historia mojej rodziny, gdzie nasze pokolenie zupełnie nie wiedziało skąd byli nasi dziadowie. A pomimo to pamięć historyczna, sprawiła, że nawet ludzie wykorzenieni w poprzednich pokoleniach zbudowali swoją tożsamość, właśnie z powodu pamięci historycznej, która jest ciągiem walki i aspiracji odzyskania niepodległości i zdobycia wolności. Takiego narodu nie da się zwasalizować, bo w jego kulturze nie ma wasalstwa, które górowało by nad dumą i godnością człowieka wolnego.
polska socjalistyczna 21 GRUDNIA 2021 13:11
Chodzi o honor ludu a potem narodu posiadającego własne terytorium, który ma własnego króla, czy własnego potem Prezydenta, oraz własnego premiera, parlamentu, samorządu, pochodzącego z własnego wyboru i realizującego cele polityczne i gospodarcze naszego własnego państwa i narodu. Co wcale nie przeszkadza być częścią większej całości np. tej Europejskiej. No, ale jeśli to na zasadzie równości. Takiego honoru nie miałaby Polska sowiecka, bo nie miała jej i polska PRL-u. Takiego honoru nie miałaby Polska w sojuszu z Hitlerem i tego dotyczyło pośrednio przemówienie Józefa Becka. Hitler chciał zmiany układu sił, a Polska zachowania tego co odzyskała i wcale nie była zainteresowana propozycją pozyskania Ukrainy i dostępu do Morza Czarnego, bowiem to nie miało sensu ani politycznego, ani ekonomicznego, a politycy Polscy dobrze pamiętają, że to polityka Prus była przyczyną rozbiorów i służył do realizacji tego celów przejściowy i niezrealizowany sojusz Polski i Prus przeciwko Rosji.
Trzeba też pamiętać o tym, że jeśli chodzi o Polaków, to my mówiliśmy zawsze: „Bóg, honor i ojczyzna.” I to właśnie w Powstaniu Warszawskich ginęli żołnierze, którzy mieli świadomość, że walczą nie tyle o Polskę, co o chrześcijaństwo. No, o chrześcijaństwo jak wiadomo zawsze zachęcało wiernych do poświęcania własnego życia w walce, jeśli to służyło sprawie Bożej, czyli sprawie ekspansji terytorialnej lub obronie przeciwko niej. Nasza tożsamość narodowa ma korzenie katolickie, bowiem kiedyś szlachta walczyła z innowiercami, czyli kolonizowanie innowierców było jej legitymacją zarówno do ekspansji jak i obrony przed ekspansją. Stąd też Jan Paweł II nigdy nie powiedział złego słowa o polskich powstaniach. A o Powstaniu Warszawskim mówił: „Nie można na to pytanie [czy powstanie było potrzebne – przyp. red.] odpowiadać tylko w kategoriach czysto politycznych lub militarnych. Należy raczej w milczeniu skłonić głowę przed rozmiarem poświęcenia, przed wielkością ceny, jaką tamto pokolenie sprzed pięćdziesięciu lat zapłaciło za niepodległość Ojczyzny. W płaceniu tej ceny byli, być może, rozrzutni, ale ta rozrzutność była zarazem wspaniałomyślnością. Kryła się w niej jakaś odpowiedź na to wezwanie, które przyniósł Chrystus, przede wszystkim swoim własnym przykładem, oddając życie za braci: »Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich«”
@polska socjalistyczna
21 grudnia 2021
13:11
Uspokój i opanuj się!
Co Ty dzisiaj wyprawiasz? O co chodzi? Przypominam Ci w dobrej wierze, że – pod żadnym pozorem – nie powinieneś detonować ładunków wybuchowych we własnych szeregach! Tego Ci nie wolno robić. Przeciwna strona tylko czeka, abyśmy skakali sobie do gardeł. Brakuje im takich „smaczków”!
O co Ty mnie podejrzewasz? Może o to, że zapomniałem o realiach życia w II RP, których przykłady wymieniłeś w swoim komentarzu? Bez obaw, pamiętam o wszystkim: o wyprawie na Kijów, o wyzysku i poniżaniu, szczególnie chłopów polskich, o kurnych chatach, o kłującej w oczy biedzie, o Zaolziu, o Berezie Kartuskiej, o niezdrowych ambicjach kolonialnych, o antysemityzmie, o gettach ławkowych, o zabijakach ulicznych od Bola Piaseckiego, o bezrobociu, analfabetyzmie i żenującym klerykalizmie, itd, itp.
Zapewniam, że o niczym nie zapomniałem. Nawet o tym nie myśl.
Natomiast, „honor”, a także „zachowania honorowe i niehonorowe”, są pojęciami uniwersalnymi, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, niezależnymi od szerokości geograficznej, ustrojów państwowych i warunków życia.
Uważam, iż nie ma niczego niewłaściwego, że przypomniałem na forum bloga POLITYKI, fragment sejmowego przemówienia ostatniego szefa MSZ II RP, pułkownika Józefa Becka, które wygłosił – przypomnę – w dniu 5 maja 1939 roku, czyli niemal w przeddzień agresji hitlerowskiej
III Rzeszy na Polskę.
I przy okazji,
jeżeli cokolwiek do mnie masz, to bez obawy – śmiało wal jak w dym, nawet podwójnie.
Tylko nie sugeruj, że o czymś zapomniałem i konieczne jest otrzeźwienie.
Myślę, że rozumiemy się doskonale.
skilan
21 GRUDNIA 2021 12:21
„ … używasz wulgarnego określenia Chyży Rój. O wyczynach europosła Dominia Tarczyńskiego lepiej nie wspominać. Takie są, niestety, elity elit PiSu”.
Chyży Rój (faktycznie bodajże raz tego użyłem) jest jednak pewną sublimacją knajackiego języka, dość popularną w sieci. Nie słyszałem by Tarczyński publicznie przeklinał (jeśli masz dowód, że owszem tak to poproszę o link), a wszelkie ostre wypowiedzi polityków czy działaczy pisowskich łącznie z samym Kaczyńskiego są oczywiście wulgaryzmów pozbawione, choć bywają polemicznie ostre.
Zestaw Chyżego Roja z tegoroczną kartką „świąteczną” prezydenta Warszawy Trzaskowskiego w której Ratusz życzy WSZSTKIM bez wyjątku wszystkiego dobrego, a tymczasem na „świątecznym” niebie kartki widnieje osiem gwiazdek. Żeby nikt nie miał wątpliwości pięć jasnych i trzy ciemne. Zatrudniona w Ratuszu projektantka kartki jest autorka znaków runicznych („piorunków”) tzw. strajku kobiet, znanego z wyjątkowo lapidarnego programu politycznego: Wyp…ć.
Mr Hyde
21 GRUDNIA 2021
„Nie ma również potrzeby, abyś na forum tego bloga, urządzał seanse nienawiści i pluł trującym jadem oraz ironizował na temat Jerzego Urbana …”.
Niekoniecznie trzeba ironizować na temat J. Urbana, można otwartym tekstem. Jest wyrok sądu III RP Bender vs. Urban, przegrany przez Urbana. Sąd uznał, że określenie wypowiedziane publicznie przez prof. Ryszarda Bendera („Urban był Goebbelesem stanu wojennego”) nie jest zniesławieniem tylko publicystyczną oceną.
Andrzej Falicz
20 GRUDNIA 2021
„Wiersz Miłosza cytowany przez Tuska ” w obronie wolnych mediów „…sznur, gałąź, wieszanie… był napisany w latach 50-ych w czasach stalinowskich”.
Po tym niefortunnym epizodzie do Tuska ― który co prawda nie jest intelektualistą, więc nie wszystko kojarzy ― przylepa się kolejna ksywka: Wieszatiel. Na pamiątkę gen. Michaiła Murawiowa, który na Liwie wieszał powstańców styczniowych, więc Litwini i Polacy zapamiętali go jako Wieszatiela.
(niżej dziewiętnastowieczna litografia przedstawiająca Wieszatiela)
https://superhistoria.pl/_thumb/77/67/cf9b215440452952e0bac1e25cf5.jpeg
Zbieżność jest jeszcze większa jeśli się pamięta, że w młodości Tusk był działaczem „Solidarności”, a Murawiow ― też w młodości ― siedział w więzieniu zamieszany w spisek Dekabrystów. W obu przypadkach widać jak bardzo można wyrosnąć z młodości.
Wyjaśniam …
mnie rozbawiła sugestia gospodarza, że, Kaczyński jako czlowiek Sierpnia…czyli wielkiego opozycyjnego ruchu przeciw komunistycznej władzy był po tej samej stronie co ( cytuje)
” my” czyli jak ja rozumiem takie stwierdzenie na blogu tego tygodnika – POLITYKI.. .
Otóż POLITYKA nie była w czasie karnawału SOLIDARNOŚCI po jej stronie.
Była po stronie przeciwnej.
Odebrałem sugestie Jana Hartmana jako próbę manipulacji historią.
To, że POLITYKA i jej dziennikarze przeszli w odpowiednim dla nich momencie transformacje wyczuwając skąd wieje sprzyjający wiatr historii…to inna sprawa.
Mało kto pamieta, że np. dzisiejszy czołowy demokrata…europejczyk i liberał L. Miller całkiem niedawno bo już po 1989 roku wiózł do Polski pieniądze z Moskwy dla swojej partii i wcześniej działał aktywnie w gromieniu opozycji w stanie wojennym ( chyba KC PZPR)
…a teraz bierze pieniądze z Brukselii.
Czy to czyni go ” człowiekiem Sierpnia „(?), osobiście wątpię- cisną sie do głowy całkiem inne nazwy…
Wielu dziennikarzy TVN ma raczej nieprzypadkowo ” z dziada pradziada” korzenie postPRL-owskie i wolność mediów w Polsce jak kiedyś ma być według tego wzorca bezpośrednio związana z ośrodkiem kontrolnym zagranicą.
Wydaje się raczej bardzo zabawne i
paradoksalne chociaż nieprzypadkowe …, że zainteresowany zakładaniem TVN-u był swojego czasu nie kto inny ale Jerzy Urban- rzecznik prasowy stanu wojennego.
A czołową Stokrotke TVN przyjęto do pracy w stanie wojennym między innymi dzięki protekcja ojca kapitana SB.
To mają być ludzie ” Sierpnia”…?
Dla mnie raczej…grudnia.
I takimi dla mnie pozostaną wraz z dokoptowanymi tu i ówdzie jako alibi styropianem.
Upraszczając…:
Obecny polski czworokąt ” demokracji i liberalizmu” , stworzyli:
Niemiecki wywiad Bundesnachrichtendienst
finansując trójmiejskich liberałów .
Radziecka KGB dając kasę pogrobowcom satelickich partyjek tzw. ” Lewicy” by przetrwały w nowej rzeczywistości jako agebtury wpływu.
A główną tube medialną założoną z inicjatywy komunistycznych wladz stanu wojennego…
CIA za pośrednictwem amerykańskiego konglomeratu medialnego rozpiętego miedzy Nowym Jorkiem a Tel Awiwem.
Gazetę prowadzoną przez zakochanego w rzeźniku Wybrzeża i dyktatorze stanu wojennego ( jedynym Polaku z dwoma medalami Lenina…) redaktora oraz gościnne progi tygodnika Urbana i byłego I i ostatniego sekretarza PZPR …sobie daruję jako mniej istotne ” ostoje demokracji”.
Reszta sceny politycznej poza obrotowym związkiem zawodowym gumofilców to..by użyć języka tutejszego styropianowego kwiatka do kożucha i laureta nagrody Mordechaja za tolerancje…:
” rodzime faszysty”
Zupełnie bym zapomniał…
Mamy też partie kierowaną de facto przez czlowieka przeszkolonego przez amerykański
” Atlantic Tank” pana Kobosko z twarzą
” nowocześnie katolickiego” dziennikarza amerykańskiej telewizji,
której poród odbierał miedzy innymi były koordynator służb specjalnych w rządzie Tuska – Jacek Cichocki.
@ głos zwykły
W żaden sposób nie kwestionuję postwy żołnierzy II wojny i bojowników Powstania.
Ci ostatni uważali, że walczyli o honor Polski bo tak im wmówiono. Wmówili im to , nie bójmy się tego sformułowania- niekompetentni i cyniczni przywódcy AK, wbrew wyraźnym rozkazom rządu na emigracji. Kilku niekompetentnych , za to z wybujałymi ambicjami oficerów spowodowało całkowitą ruinę miasta i skazało na śmierć 200 tysięcy Polaków, którzy mogliby się znacznie lepiej przysłużyć Ojczyźnie, gdyby żyli.
Przypominam, że gen Anders, którego chyba trudno posądzić o proradzieckie sympatie o Powstaniu powiedział :
„Powstanie było zbrodnią a jego przywódcy powinni stanąć przed sądem”
i jeszcze:
„Powstanie było skierowane militarnie przeciwko Niemcom, politycznie przeciwko Sowietom a faktycznie- przeciwko Polsce” (tu nie mam pewności, ćzy są to słowa samego Andersa, ale na pewno pochodzą od któregoś z „Londyńczyków”)
Co do wojny, to niewątpliwie honor wykazał kpt Raginis w bitwie pod Wizną, rozkazując swoim żołnierzom , którzy zdążyli wystrzelać prawie całą amunicję i w większości byli ranni, opuścić schron i poddać się zaś sam rozerwał się granatem. Nie zabrał w imię swego honoru do grobu ludzi za których jako dowódca odpowiadał.
Mr Hyde
21 GRUDNIA 2021
19:13
Nie to słowo mi dopiekło, lecz ładnych parę setek, na których skończyłem kiedyś siedzenie nad słownikiem wyrazów i konstrukcji niekoniecznych oraz użyć idiotycznych. Odechciało mi się siedzieć ze względu na życie, które przemija jak pendolino.
Ani mi w głowie roić sobie czegokolwiek o człowieku na podstawie pojedynczych kiksów, które każdemu się przytrafiają. Na różne automatyzmy jestem uczulony, ale bywa, że i sam się na nich łapię. Mówię więc publicznie nie w celu deprecjonowania człowieka, lecz w celu nagłośnienia jakiegoś znaczniejszego, przepraszam, zboczenia językowego.
A niedawno wyraziłem na EP mój podziw dla wyjechanych, którzy potrafią nawet po czterdziestu latach nieobecności pisać pięknie po polsku. W takiej sytuacji żadne kiksy nie mają znaczenia. Można najwyżej z całą życzliwością o nich napomknąć w zgodzie i ku wspólnemu pożytkowi.
Mad Marx 21 GRUDNIA 2021 19:01
„Chopie”, to już minęło 30 lat odkąd nie ma PRL-u, a Ty niczego nie przeczytałeś przez ten czas na temat polityki zagranicznej Polski w XX-leciu międzywojennym?
Przede wszystkim trzeba wiedzieć dlaczego Polska podpisała deklarację o nieagresji z Niemcami, nazywaną – paktem. Po drugie mieć wiedzę o polityce francuskiej i angielskiej, oraz niemieckiej z czasów republiki Weimarskiej, oraz niemieckiej z czasów hitleryzmu. Po trzecie należy wiedzieć, że w roku 1938 Hitler uzyskał zgodę na rozbiór Czechosłowacji ze strony Francji i Wlk. Brytanii, ale jego celem było wywołanie wojny już w 1938 roku. Po czwarte mieć świadomość, że od czasów paktów reńskich państwa zachodnie, godziły się na rewizję granic w Polsce i Czechosłowacji, ale nie na naruszenie równowagi sił w Europie, do czego dążył Hitler. Dalej trzeba mieć świadomość, że Polska zdawała sobie sprawę z tego, że nie uzyska pomocy od Wlk. Brytanii i Francji, a same gwarancje angielskie oznaczają jedynie to w jakiej koalicji będzie walczyć Polska. I co owa wiedza daje?
Daje pojęcie o tym, gdzie Józef Beck się mylił, a głównie nie rozumiał różnicy w potencjale armii polskiej i niemieckiej. Odebranie Zaolzia było błędem, ale nie było zbrodnią. Warto jednak nadmienić, że wszystko było uzgodnione pomiędzy dyplomacjami Francji, Wlk. Brytanii, a przede wszystkim Niemiec. Niemcy bowiem w tym momencie decydowały co się ma dziać w Mitteleuropie i mogły doprowadzić, gdyby wybuchła wojna w 1938 roku do tego, że Polska ze szkodą dla siebie stałaby się sojusznikiem Niemiec. Wielką zasługą Becka było to, że przez lata zwodził Hitlera, a na koniec uniknął zastawionej na Polskę pułapki przez historię. Ucieczka przez Zaleszczyki miała zaś takie znaczenie, że w Polsce nie mógł powstać kolaboracyjny rząd. Zresztą i tak by nie powstał, bo Hitler miał to co chciał i z terytorium okrojonej Polski mógł zaatakować ZSRR, a to mu głównie chodziło. Józef Beck był źle traktowany przez propagandę PRL, podobne jak sanacja, ale politycznie nie mieli oni dużego pola manewru i ich polityka była w gruncie rzeczy trafna, choć wiązała się z wielkimi ofiarami.
Tzn. polityka zagraniczna Sanacji była w gruncie rzeczy trafna, a polityka wewnętrzna zupełnie nie trafiona. Nie było potrzeby rozmontowywania demokracji i przejmowania władzy przez juntę wojskową, która na dodatek nie przygotowała Polski do wojny, tam, gdzie mogła tj. w zakresie łączności, taktyki i wyszkolenia.
Mauro Rossi
21 grudnia 2021
21:17
„Niekoniecznie trzeba ironizować (…), można otwartym tekstem”.
Oczywiście, że można otwartym tekstem. Co więcej, podobno na świecie, który obecnie zamieszkujemy, można już prawie wszystko? Ponoć wielu ludzi w to uwierzyło?
Na wstępie, kilka słów o Ryszardzie Benderze (1932-2016):
był m.in. historykiem, nauczycielem akademickim na KUL, politykiem, publicystą, wieloletnim prezes KIK w Lublinie, posłem na Sejm PRL VII i IX kadencji, a także senatorem II, VI i VII kadencji.
Nie zamierzam sprawy przesądzać, ale twierdzę, że dzisiaj już niewielu pamięta Ryszarda Bendera, zapewne za wyjątkiem KUL-u i Lublina.
Tak się składa, że dobrze pamiętam R. Bendera, przede wszystkim z przekazów telewizyjnych, ponieważ osobiście nie miałem okazji poznać.
Oczywiście pamiętam 13 letni proces sądowy o ochronę dóbr osobistych, wytoczony przez Urbana Benderowi po tym, kiedy w jednym z programów telewizyjnych, Bender nazwał publicznie Jerzego Urbana – „Goebbelsem stanu wojennego”.
Urban domagał się od Bendera publicznych przeprosin. Natomiast przed sądem, Bender utrzymywał, że nie zamierzał obrazić Urbana jako człowieka, a jedynie porównywał metody propagandy „goebbelsowskiej” i
„urbanowej”.
Rzeczywiście, Bender wygrał i ostatecznie nie musiał przepraszać Urbana. Tak zdecydował Sąd Najwyższy, odrzucając kasację redaktora naczelnego tygodnika NIE od niekorzystnego dla niego wyroku niższej instancji.
Powtórzę: proces trwał 13 lat. Zapamiętałem również, że po zakończeniu procesu, obaj panowie, na korytarzu sądowym podali sobie ręce.
Zapytam skromnie – ile osób o tym dzisiaj pamięta?
Pragnę pana także poinformować, że niezależnie od powyższego, nigdy nie byłem fanem Ryszarda Bendera i do chwili obecnej tego nie ukrywam.
Stąd wniosek, że mamy bardzo odmienne sympatie i antypatie wśród osób publicznych. I nie ma w tym niczego nadzwyczajnego.
Ponadto, nie mam ochoty dłużej zajmować się osobą Ryszarda Bendera, a tym bardziej, szczegółowo analizować jego działalność polityczną, publicystyczną i akademicką. W tym przypadku, postanowiłem godnie milczeć.
Zostawiam panu składanie hołdów dziękczynnych, wyrazów czci i zachwytu oraz czegoś, co nazywamy miłością synowską.
Giertych i Wrzosek podsłuchiwani przez Pegasusa. – onet.pl
„Jak podają media, powołując się na Associated Press, działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab potwierdziła, że mec. Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.”
Kolejna sprawa budowana na oskarżeniach , których „badacze nie byli jednak w stanie wskazać i podać kto dokładnie stoi za szpiegowaniem”?
Tak obecnie wygląda wiarygodność mediów.
Mad Marx 21 GRUDNIA 2021 23:40
Polakom niczego nie wmówiono. Historia nauczyła nas tego, że trzeba się bić o honor. I właśnie ta wiedza była umacniana w II RP, bowiem wiadomo było, że będzie wojna o rewizję granic i że jest zgoda na rewizję tych granic ze strony państw zachodnich. Oczywiste jest także że rewizjonistyczną polityką prowadziła ZSRR. Stąd też decyzja przeciwko Powstaniu byłaby decyzją przeciwko temu kim są Polacy tj. jak ukształtowana jest nasza mentalność. Oczywiście założenia były takie, aby podjąć ryzyko, a nie zabijać mieszkańców Warszawy i młodych żołnierzy. Natomiast generalnie celem struktur podziemnych była walka o integralność terytorialną oraz niepodległość. Oznacza to jedno, że struktury te, jeśli nie podjęłyby walki z Niemcami tj. stałyby z bronią u boku, zostałyby zniszczone przez terror sowiecki, co zmusiłoby je i tak do straceńczej walki, ale tym razem walki, która politycznie nie byłaby odczytana na korzyść Polski przez aliantów. Skutek byłby oczywisty zamiast PRL w granicach ze Śląskiem i Pomorzem mielibyśmy terytorium Księstwa Warszawskiego. Ofiara i walka z honorem miała więc głęboki sens i to nie tylko symboliczny, ale przede wszystkim polityczny. Jednak Stalin natychmiast przygotowywał się do następnej wojny i jego totalitaryzm stał się w końcu nie tylko bolszewizacją społeczeństw krajów podbitych, ale także był przesiąknięty ideami nacjonalistycznymi. Polacy w PRL jako społeczeństwo byli kształtowani jako nacjonaliści w wersji twardej i bezwzględnej, czyli jak słusznie zauważa Pan Jan – faszyści. Każdy wie, że jesteśmy nieprzyjaznymi obcym egoistycznym ksenofobicznym społeczeństwem. I to jest polityczne i społeczne dziedzictwo PRL, a nie sanacji. Politycznie zaś w miejsce ZSRR weszła USA, bowiem granice ukształtowane przez Stalina decydowały o tym, że będziemy sojusznikiem Rosji w przyszłości, bowiem taki był nasz interes w tym stanie rzeczy i interes ZSRR/Rosji. W tym stanie rzeczy, jeśli chcemy utrzymać integralność terytorialną możemy być tylko sojusznikiem Rosji albo USA, gdzie oba państwa będą nas instrumentalnie taktować. Tertio non datur. Wątpię, aby nawet Sikorski lub Donek w to wierzył, co mówi o przywództwie Niemiec. Niemcy mają po prostu „historyczne” prawa do tych ziem, które w większości ani nie zostały wywalczone, ani ucywilizowane, ani nie były zbyt długo w posiadaniu Polski. Polska w obecnych granicach jest zresztą z samej idei ich posiadania zarówno bolszewicka, jak i faszystowska, bowiem nasze prawo do ziem czerpie z samego faktu podboju. Niemcy zaś są humanistyczne, demokratyczne i praworządne.
@ głos zwykły:
„Tzn. polityka zagraniczna Sanacji była w gruncie rzeczy trafna, ”
O trafności tej polityki przekonaliśmy się we Wrześniu.
Polska miała w latach 30- tych kilka różnych alternatyw
1. Wejście w taktyczny sojusz z Niemcami (o ile Niemcy by byli tym zainteresowani) przeciwko ZSRR. (koncepcja przedstawiona w książce „Pakt Ribbentropp- Beck”) Z pewnością nie uchroniłoby to nas przed popadnięciem w zależność od Hitlera (czego i tak nie uniknęliśmy) a po wygraniu wojny przez aliantów nie zmieniłoby prawdopodobnie naszej sytuacji, vide przykład Czechosłowacji, Węgier , Rumunii a na zachodzie Włoch i Austrii.
2. Zgoda na przejście wojsk ZSRR do Czechosłowacji dla jej obrony przed Niemcami, czyli de facto sojusz z ZSRR przeciw Niemcom. (Zamiast paktu Ribentropp- Mołotow mógłby być pakt Beck- Mołotow)Mogłoby nas to kosztować utrate kontroli nad ziemiami za Linią Curzona a nawet uzależnienia Polski od ZSRR, czego i tak nie uniknęliśmy. Po zwycięstwie aliantów dałoby to Polsce nieporównywanie wyższą pozycję i być może udział w konferencji pokojowej jako jednego z krajów koalicji antyhitlerowskiej.
Przedstawiam tylko 2 , z dzisiejszego punktu widzenia najbardziej oczywiste warianty. Nie można twierdzić , że RP była zmuszona do przyjęcia takiej a nie innej polityki wobec Niemiec. Przyjęła taką i zrodziło to znane nam konsekwencje. Oczywiście nie sposób przewidzieć , czy przedstawione przeze mnie opcje przyniosłyby taki dokładnie skutek ale nie można znaleźć powodów dla których byłyby niemożliwe.
@Mr Hyde 21 grudnia 2021 g. 20:46
Witam, też myślę, że się rozumiemy.
Oczyszczenie własnych szeregów czy to Socjalizmu czy też Solidarności ze wszelkiego rodzaju infantylizmu, małostkowości, szczególnie złogów sprytu, nacjonalizmu i „patriotycznej głupoty”, również braku honoru byłoby potrzebne, a nie było tego w ciągu ostatnich co najmniej 30. lat.
Honor.
Człowiek jest mądry po szkodzie. Pan Beck mówił na wyrost o polskim honorze, jakiż to honor miał ówczesny establishment uciekając na Zaleszczyki, bodajże tylko jeden oficer frontowy popełnił samobójstwo, także żaden z przywódców Powstania Warszawskiego nie strzelił sobie w łeb.
Ludźmi honoru byli generał Jaruzelski, generał Kiszczak, generalicja Ludowego Wojska Polskiego, żaden nie zdradził ani nie stchórzył, oprócz jednego łajdaka Kuklińskiego, zarzut że stan wojenny był skierowany przeciwko narodowi jest zarzutem stawianym przez infantylną dzicz i głupców, gdyby nie stan wojenny 13 grudnia 1981 to już 17 grudnia 1981 gdy miał wybuchnąć strajk generalny (temperatury minus ca 13 stopni) państwo polskie zamarzło by na amen, a tak przynajmniej dotrwało do 1989.
@Mauro Rossi
„Chyży Rój (faktycznie bodajże raz tego użyłem) jest jednak pewną sublimacją knajackiego jęzoyka, dość popularną w sieci.”
Użyłeś nie raz, nie chce mi się tego szukać. Gdyby to był tylko raz, nie zwróciłbym uwagi.
Cały zresztą twój wywód to znowu tłumaczenie sztubaka. Oczywiście słowo „Dirlewanger” nie jest słowem wulgarnym. Użycie go jednak przez tego wrednego Frasyniuka (!), (który nie lubi PIS) jako epitetu wobec blisko stuletniej pani to coś znacznie gorszego od zwykłego wulgaryzmu. A co do „sublimacji”. Czy brzydkie słowo na k nie jest li tylko zastosowaniem łacińskiego przymiotnika, lub poetycką trawestacją włoskiego znaku drogowego „curva pericolosa”? Pewnie tak byś to wyjaśniał. Jeśli ktoś ze strony PIS brzydko mówi, tłumaczy się w twoim stylu „syndromem Tourette’a”.
„Zdradziecka morda” nie jest wulgaryzmem, jest jednak określeniem ordynarnym. Nie przypominam sobie, by ktoś z opozycji w podobny sposób zwracał się do posłów w sejmie. Jeśli nie mam racji, podaj link.
Jeśli chodzi o gwiazdki, jesteś przeczulony. Gwiazdki są wulgarne, błyskawica jest wulgarna, tęcza też. Gdyby reprodukowano obraz z krajobrazem po burzy, z gwiazdami, tęczą i błyskawicami, dowiedzielibyśmy się, że temu niegodziwcowi chodzi oczywiście o PIS. Niedługo opozycyjny będzie Kubuś Puchatek i Myszka Miki.
@ woytek:
„Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.”
Kolejna sprawa budowana na oskarżeniach , których „badacze nie byli jednak w stanie wskazać i podać kto dokładnie stoi za szpiegowaniem”?
Tak obecnie wygląda wiarygodność mediów.”
Panie woytek-
Jeżeli JEDYNYMI klientami są agencje rządowe, to znaczy, że w/w byli szpiegowani prze rząd. Czy był to rząd polski, tego na 100% nie wiemy, ale możemy z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przypuszczać skoro dostawca „pegasusa” zapowiedział cofnięcie Polsce licencji. Umiejetność logicznego myślenia i zasada brzytwy Ockhama się kłania
Przykro ze ma pan racje.Zaczelem obligatoryjna,dzisiesza „prasowke” od blogu Pana Szostkiewicza.Szanowny pana kolega z redakcji wobec poruszanego rowniez przez Pana problemu uzyl w jednej odpowiedzi na komentarz czytelnika slow:”Obserwuję tę taktykę od lat i zbliżam się do granicy cierpliwości.” Moze zaczyna mnie zawodzic pamiec czy przed laty to wlasnie nie Pan Szostkiewicz w programie telewizyjnym dotyczacym przyjazdu JP2 do Polski w czasie tzw”afery z panem Pätzem” stwierdzil ze niewyobraza sobie braku reakcj papieza na taki skandal. I co nic.Maja wladze ,ordo juris,prokurature. Dupkowata opozycje i wiekszosc leniwego spoleczenstwa.
MR
Nie rozumiesz, albo udajesz głupa. Wybitny prawnik, stalinowiec?
Nieważne, kto jeszcze tam w UW uczęszczał do stalinowca Ehrlicha na seminarium doktoranckie. Ehrlich był też promotorem magisterium JK. Sęk w tym ,że JK przyjął fanatycznie jego ideologię. A jest ona totalitarna, niezależnie od prawicowej ,czy lewicowej zawartości. Prowadzi do chamskiej dyktatury oszołoma.
Na seminarium u Ehrlicha można było się znakomicie nauczyć praktyki stanowienia prawa – tyle że tej funkcjonującej w PRL. Słuchając Ehrlicha można było robić ogromne postępy w rozumieniu mechanizmów władzy – ale tylko tych z czasów Bieruta i Gomułki. Wywody Ehrlicha stanowiły znakomitą bazę do działalności w polityce – ale tylko tej rozgrywającej się wewnątrz PZPR, gdzieś w korytarzach KC i przedpokojach partyjnych kacyków.
Przed 1956 roku Ehrlich był żarliwym stalinistą z funkcją oficera politycznego armii Berlinga w wojennej jeszcze biografii. W latach 50. był szefem Katedry Teorii Państwa i Prawa, kierował też Katedrą Prawa Radzieckiego, mówiono wprost, że „trząsł” wtedy całym wydziałem, a niekiedy wręcz uniwersytetem. Był mocno związany z frakcją puławian, skupioną wokół Romana Zambrowskiego, z którym wręcz się przyjaźnił, prawdopodobnie niejednokrotnie mu doradzał. Po przejęciu władzy przez Gomułkę początkowo – jak niemal wszyscy puławianie – zachował pozycję i wpływy, ale później – jak znów niemal wszyscy puławianie – stał się ofiarą czystki drugiej połowy lat 60. Nie zmuszono go jednak do emigracji, ani nie poddano poważniejszym represjom. Stracił natomiast funkcję kierowniczą na uniwersytecie. Typowa kariera stalinowca w PRL.
Zawstydzająco oczywiste uzasadnienie historyczne zdaje się też mieć z dzisiejszej perspektywy zasadnicza teza Ehrlicha dotycząca stanowienia prawa i legitymizacji władzy. Ehrlich – według Mazura, z czym z kolei mocno polemizuje Łętowski – miał odrzucać ideę legalizmu, według której źródłem legitymizacji władzy jest prawo. Przeciwstawiać jej miał tak zwaną legitymizację kontekstową – płynącą z czystej politycznej woli. Czyjej woli? Biura Politycznego, Partii, Pierwszego Sekretarza. Byłby więc Ehrlich trochę takim Carlem Schmittem na miarę możliwości Polski Ludowej.
Więcej, filozofia prawa, którą głosi Ehrlich, nie była niczym wiele większym niż notatką z realiów. Tak, w rzeczywistości państwa satelickiego ZSRR, którego konstytucję osobiście poprawiał Stalin, istniały pewne obiektywne powody do powątpiewania w trwałość i moc idei państwa prawa. Tak, rzeczywiście czysta polityczna wola, zwłaszcza poparta bagnetami Armii Czerwonej i arsenałem nuklearnym, okazywała się w PRL znacznie ważniejszym czynnikiem realnie legitymizującym władzę niż prawo. Ale ubieranie tego stanu rzeczy w teorię „legitymizacji kontekstowej” władzy jest tylko błyskotliwą próbą nadania nowej nazwy prawu siły.
Diagnozy i poglądy Ehrlicha w żaden sposób nie przystają do realiów liberalnej demokracji. Uczyć się dziś od niego filozofii prawa, to tak jak uczyć się poezji od Adama Ważyka albo redagowania gazet od Mieczysława F. Rakowskiego.
Mad Marx 22 GRUDNIA 2021 11:31
Nie, no to jest po prostu śmieszne o czym piszesz. Przede wszystkim do dzisiaj nie wiesz, ż e Niemcy byli bardzo zainteresowani sojuszem z Polską o d dojścia Hitlera do władzy, który chciał rozbioru ZSRR do spółki z Polską i Wlk. Brytanią. Nie wiesz czym się różniła polityka Republiki Weimarskiej od polityki Hitlera. To co ty wiesz? Składać zdania umiesz o treści wyciągniętej z kapelusza, że Polska mogła wejść w sojusz z ZSRR i że ZSRR miał być rzeeekomo zainteresowany wojną z Niemcami, podczas gdy z historii wynika jasno, że była to ostatnia rzecz jakiej chciał Stalin. Nie przypuszczasz zapewne, że gdyby Stalin to zrobił, to sam naruszyłby równowagę sił w Europie ze skutkiem odwrócenia sojuszy, które się faktycznie ukształtowały w wyniku agresji Niemiec na Francję, kolonie brytyjskie i pozostałe kraje Europy z ZSRR na czele. Wlk. Brytania i USA niechybnie poparłaby przegrywającą w takiej wojnie stronę. Niezależnie od tego polityka anglosaska zawsze polegała na tym, aby wyciągać kasztany z ognia cudzymi rękami, tj. chciała wyniszczającej wojny pomiędzy Niemcami, a ZSRR. Chciała wojny, która przekreśliłaby nawet nie imperialne, ale wręcz globalne ambicje obu państw. Skoro Polska nie miała interesu w sojuszu z Niemcami przeciwko ZSRR to i odwrotnie nie miała interesu w odwrotnym sojuszu, bo w oby przypadkach wyszłaby na takim sojuszu jak Zabłocki na mydle. Polska tym czasem była zainteresowana osłabieniem zarówno ZSRR jak i Niemiec, co się akurat obecnie dzieje. Dzisiaj mamy inną sytuację, taki sojusz byłby teoretycznie możliwy, gdyż Rosja gwarantowałaby nam integralność terytorialną. A Rosja z pewnością by to zrobiła, gdyż obecne granice Polski są dla niej samej b. korzystne. Rosja nie ma żadnego interesu w odradzaniu przyczółku w postaci Prus w Europie, bo ten przyczółek zawsze oznaczał dla niej zagrożenie geostrategiczne. Z kolei Anglia i USA mają dzisiaj sami interes w realnym sojuszy z Polską, bowiem dzięki temu mają jedno superpaństwo miej na głowie. Niemcy natomiast w naszej prospericie nie mają po prostu żadnego interesu. I jeśli prowadziliby inną przyjazną dla Polski politykę, która by Polskę de facto wzmacniała, to byłaby ona wbrew ich własnym interesom. Prawdę mówiąc Niemcom nie jest potrzebne w ogóle istnienie Polski, i to jest jedyny taki kraj, który ma taki rzeczywisty interes. I to jest interes, który jest taki sam, jaki był wcześniej od kilku wieków. W związku z powyższym chyba tylko Donek i PO mógł wpaść na pomysł, żeby się integrować z Europą na takich zasadach, że zanikłaby ponownie Polska państwowość. Wprawdzie pod szczytnymi hasłami obrony klimatu, ale jednak…
@ głos zwykły:
Osłabienie zarówno Niemiec jak i ZSRR oczywiście leżało w interesie Polski. Tyle, że Polska nie miała ŻADNEJ możliwości zrealizowania tego interesu.
Być może wojna nie leżała też w interesie ZSRR ale dążyły do niej otwarcie Niemcy i ZSRR do wojny z Niemcami się przygotowywał. Nota bene czołgi BT były zaprojektowane do uzycia w rejonach o gęstej sieci dróg (demontowane gąsienice) a więc raczej nie na terenach Rosji czy Ukrainy czy nawet Polski
„polityka anglosaska zawsze polegała na tym, aby wyciągać kasztany z ognia cudzymi rękami,….”
Zgoda. I dlatego Wlk Brytania zawsze była i jest cały czas krajem silnym, zaś Polska, która od 500 lat kasztany z ognia wyciąga w cudzym intertesie, z pozycji mocarstwa spadła do pozycji kraju o którego losach i polityce decydują inni.
P.S. z teorią o stosunkach polsko niemieckich (współczesnych) tudzież o znaczeniu Polski dla USA I UK którą Pan tu przedstawił dyskutować nie będę bo jest najzwyczajniej w świecie niedorzeczna. Polska nie jest i w przewidywalnej przyszłości nie ma nawet cienia szansy być mocarstwem, nawet lokalnym.
Mad Marx 22 GRUDNIA 2021 23:47
No, właśnie Polska taką możliwość miała, żeby osłabić oba państwa. Pierwszą taką szansę wykorzystała po I WŚ, nie pomagając białym. Drugą w czasie II WŚ, wchodząc w sojusz z Wlk. Brytanią i USA. Ten sojusz poprzez sojusz tych państw z ZSRR i zwalenie na niego większej części wysiłku wojny z Niemcami osłabiał to państwo gospodarczo i pod innymi względami, ale także wiązał politycznie ręce ZSRR. W wyniku tego doszło do przesunięcia Polski na ziemie poniemieckie, a przecież w innych okolicznościach coś takiego było nie do pomyślenia. A teraz USA wykorzystuje sytuację, że Polska musi mieć ochronę swoich ziem ze strony mocarstwa, ale jednocześnie sojusz z USA osłabia zarówno Rosję, jak i Niemcy, bo taki jest interes USA. Znaczenie polski nie ma charakteru tego, że Polska jest lub ma być mocarstwem, lecz takie, że jest punktem zwornikiem (piwotem). Co do realizowania obcych celów, to nie można tak powiedzieć, że tak było przez 500 lat. Polska jako kraj prawosławny zostałaby wchłonięta przez Rosję, a jako kraina pogańska nie zostałaby nigdy państwem. Polacy byliby znani tak jak dzisiaj znani są w historii Jadźwingowie. Polska jest stosunkowo młodym krajem o niekorzystnym położeniu geostrategicznym dla stabilności politycznej i gospodarczej. Jedni mają wulkany inni susze a znowu inni dość niebezpiecznych sąsiadów.
Doczekalem sie wyciecia z powodu przekonan.
Liberalna tolerancja zatryumfowala…
Cenzura?
Liberalno-lewicowa.
Zachwyt nad Niemcami.
Narod filozofow.
Dwa razy zgnieceni w ostatnim stuleciu na wlasne zyczenie.
Dziesiatki milionow ofiar.
Setki tysiecy zgwalconych Niemek.
Utrata 1/4 terytorium.
Wojska okupacyjne przez 50 lat….
No coz, prawie kazdy zdrowo myslacy czlowiek woli byc obywatelem np.
„nic nie znaczacego Monako” lub Szwajcarii niz imperiow typu Rosja czy innego „silnego” kraju – jak Niemcy.
„Afera Pegasusa. Badacze z Citizen Lab, instytucji działającej przy Uniwersytecie w Toronto, poinformowali w poniedziałek o efektach swojej analizy, z której wynika, że adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek padli ofiarami inwigilacji przy pomocy oprogramowania Pegasus.
— Nie widziałem jeszcze tak agresywnych działań i tak dużej liczby włamań w tak krótkim czasie, jak w przypadku polskiego adwokata. To było wstrząsające. Zwykle w przypadku systemu Pegasus kolejne próby następują kilka tygodni lub miesięcy po pierwszym ataku. Tymczasem intensywność działań przeciwko Romanowi Giertychowi szokuje. Włamujący wiedzieli bowiem, co mecenas robi w każdej godzinie, a nawet w każdej minucie. Musiało im zatem bardzo zależeć na pozyskaniu informacji w bardzo dyskretny sposób. To dla nas niespotykane, a pracujemy nad podobnymi przypadkami od lat — tłumaczy ekspert.
Jak przekonuje analityk system Pegasus „może mieć dostęp do naszych wiadomości, szyfrowanych wiadomości, czatów, e-maili, bazy kontaktów, a nawet włączyć mikrofon, czy naszą kamerę”. — Przede wszystkim jednak uzyskuje stały dostęp do naszych profili online, nawet gdy telefon przestaje być zainfekowany. Mam na myśli np. iCloud czy e-maile. Dzieje się to wskutek kradzieży tokenów. To bardzo niepokojące, ponieważ raz zainfekowany przez Pegasusa sprzęt daje dostęp do stałego monitoringu życia właścicieli np. telefonów.
To nie koniec pracy badaczy działających przy kanadyjskim uniwersytecie. Grupa nie wyklucza, że wkrótce możemy poznać nazwiska kolejnych osób, których sprzęt został zainfekowany przez oprogramowanie Pegasus. — Nasze śledztwo cały czas trwa — słyszymy. — Jesteśmy w kontakcie z osobami, które mogły stać się potencjalnymi ofiarami ataków hakerskich systemu Pegasus.
Badacz z Citizen Lab tłumaczy w rozmowie z Onetem, że każda osoba, która otrzymała wiadomość ze strony na przykład firmy Apple, „powinna poszukać pomocy technicznej, gdyż mogła stać się celem ataków”. — Trzeba jednak przyznać, że poza tym jest niewiele znaków świadczących o wrogim przejęciu kontroli nad sprzętem. To sprawia, że kwestia inwigilacji jest jeszcze bardziej niebezpieczna, bo jest trudna do wychwycenia. Ktokolwiek stał za włamaniem się do telefonów mecenasa Giertycha i prokurator Wrzosek musiał być pewien, że sprawa nie ujrzy światła dziennego.” – koniec cytatu z onet.pl
Słowa, słowa, słowa, żadnych konkretów. Nazwisko celebryty politycznego Romana Giertycha okazuje się na tyle atrakcyjne medialnie, że do dyskusji włączają się inni politycy, którzy udziałem w dyskusji przypominają wyborcom , że jeszcze istnieją. Program Pegasus stworzono po to, aby ci, co ten program kupili mogli szpiegować swoich przeciwników politycznych. Jakie powinno być lekarstwo na tę chorobę? Producenci telefonów i komputerów powinni instalować, co chwilę, nowe programy w telefonach i komputerach uniemożliwiające podsłuch, ale mają zakazane przez służy specjalne instalowania takich programów bez zgody służb. Kooperacja służb, producentów telefonów i twórców programów podsłuchujących, to jest istota Nowego Ładu i nowej demokracji. Demokracja to jest jeden bóg, w tych trzech osobach. Normalny człowiek to rozumie i przyjmuje do wiadomości . Tylko oglądacze telewizji i czytelnicy plotkarskich mediów fascynują się informacjami o walce jakiejś Citizen Lab z podsłuchiwaniem telefonów przez złe rządy, zwalczające opozycję polityczną. Panie Mad Marx niech pan to przyjmie do wiadomości na spokojnie.
„Umiejetność logicznego myślenia i zasada brzytwy Ockhama się kłania.”
Kto nie kooperuje z bogiem demokracji w tych trzech osobach, ten przepada w demokratycznych wyborach.
skilan
22 GRUDNIA 2021
12:23
„Zdradziecka morda” nie jest wulgaryzmem, jest jednak określeniem ordynarnym. Nie przypominam sobie, by ktoś z opozycji w podobny sposób zwracał się do posłów w sejmie. Jeśli nie mam racji, podaj link”.
Kiedy przypomnisz sobie hejterską tworczość Palikota lub Soku z Buraka to w zasadzie wszystko zrozumiesz. Podczas obrad Sejmu 18 lipca 2017 padło z ław PO w kierunku Kaczyńskiego (własnie szedł na mównicę) „zadzwoń do brata” – pośród rechotu posłów opozycji. Może bardziej niż wulgarne było to ordynarne, a z ducha sowieckie w pogardzie dla człowieka i powagi śmierci. „Zdradziecka morda” padła później, w odpowiedzi na „zadzwoń do brata”. JK cytat: „”Wiem, że boicie się prawdy! Ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami”. (stenogram z posiedzenia do znalezienia na sejm.gov.pl)
„Jeśli chodzi o gwiazdki, jesteś przeczulony. Gwiazdki są wulgarne, błyskawica jest wulgarna, tęcza też. Gdyby reprodukowano obraz z krajobrazem po burzy, z gwiazdami, tęczą i błyskawicami, dowiedzielibyśmy się, że temu niegodziwcowi chodzi oczywiście o PIS”.
Chętnie bym w to uwierzył, gdyby osiem gwiazdek od ponad roku nie stało się oczywistymi i wulgarnymi symbolami tego, co sfrustrowany Frasyniuk wykrzykiwał publicznie, np. we Wrocławiu:” J …ć PiS i się nie bać”. Na wspomnianej „kartce świątecznej” graficzka zadała sobie sporo trudu, żeby jej praca była właściwie odczytana i doceniona, dlatego pięć gwiazdek jest jasnych, a trzy ciemne. Ciemne bo PiS to samo zło, a jasne, bo dotyczy i tego co postępowa graficzka sama dość lubi.
woytek
22 GRUDNIA 2021
5:48
Giertych i Wrzosek podsłuchiwani przez Pegasusa. – onet.pl
„Jak podają media (…) działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab potwierdziła, że mec. Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje”.
Naiwni jak dzieci we mgle, nie wszystko jest takie na jakie wygląda w mediach. Skąd ci misie z Citizen Lab mogą wiedzieć co z dobrem narodowym w postaci Pegasusa robi Izrael, czyli kogo sam podsłuchuje i komu oficjalnie i nieoficjalnie go sprzedaje. Przypomina się Obama, który na zarzuty mediów, że USA globalnie podsłuchują wszystko i wszystkich powiedział brutalnie: „Nie będziemy przepraszać za to, że wynaleźliśmy Internet”. Poza tym oprogramowanie podobnie działające jak Pegasusa ma już kilka innych krajów i z tego powodu NSO Group nawet do spółki z Citizen Lab może teraz im skoczyć na kaburę. Przestępcy nie mogą spać spokojnie nawet jeśli porozumiewają się przy pomocy komunikatorów szyfrujących rozmowy end to end. Przejęcie ich telefonu przez oprogramowanie szpiegujące kończy tę zabawę.
A dla polityków narzekających, że są podsłuchiwani mam dwie rady: 1/ nie popełniać przestępstw; 2/ zerwać kontakty z przestępcami, bo kiedy podsłuchuje się przestępców to czasem nagrywają się i politycy.
gol
22 GRUDNIA 2021
18:02
„Nieważne, kto jeszcze tam w UW uczęszczał do stalinowca Ehrlicha na seminarium doktoranckie. (…) Sęk w tym ,że JK przyjął fanatycznie jego ideologię. A jest ona totalitarna, niezależnie od prawicowej ,czy lewicowej zawartości. Prowadzi do chamskiej dyktatury oszołoma”.
JK to dyktator, oszołom, prawak, fanatyk, totalitarysta (w kraju należącym do UE i NATO) 🙂 ale kopie was w tyłek od sześciu wyborów. Coś z wami nie tak?
No i mam bana… cenzura liberalno-lewicowa.
“Prawda rodzi nienawiść, tedy się rzec godzi:
Ta matka świątobliwa niecną córkę rodzi”
XVII wiek, poeta Jan Gawiński
Szanowny Profesorze,dowiedziałem się kilka dni temu od absolwenta KUL-u, czyli Pańskiej Alma-Mater (+- pańskiego rówieśnika) należącego do Konfederacji i wzorcowego antyszczepionkowca,że podobno z KUL-u otrzymuje naukowe wywody (minn.broszury),że Covid,to jedna wielka ściema propagandowa,że codzienne informacje Ministerstwa Zdrowia o ilości ofiar covidu podawanych w mediach,to kłamstwa koncernów farmaceutycznych itd..Coś jest na rzeczy,bo w przekazie telewizyjnym oglądamy (np. z sejmu) zachowanie członków Konfederacji,którzy rzeczywiście zachowują się tak,jakby covid był jedną wielką legendą- bzdurą.Nawet pan Dziambor,który należy moim zdaniem w Konfederacji do kumatych ludzi ,prezentuje postawę pana Gowina: (parafraza) „głosowałem za ,ale się nie cieszę”.Jeszcze bardziej dobitnym świadectwem jest zachowanie niejakiego ministra od oświaty -pana Czarnka-też absolwenta KUL-u.On też daje -moim zdaniem-swoją postawą świadectwo,że covid,to wymysł chyba zwolenników stonki ziemniaczanej (chyba większość czytelników Polityki pamięta tę hecę ze stonką ziemniaczaną,którą podobno imperialiści amerykańscy zrzucali na polskie uprawy kartofla,żeby zniszczyć te uprawy). Czyżby na KUL-u była rzeczywiście taka wylęgarnia „prawdziwej” wiedzy o covidzie?Proszę o ewentualny komentarz i ewentualne sprawdzenie na KUL-u prawdziwość tego przekazu (panu łatwiej to sprawdzić,niż statystycznemu użytkownikowi bloga).
Pozdrawiam
MR
Kopie nas poststalinowiec?
JK niszczy państwo na życzenie pewnej grupy tęskniącej do porządku koszar i zamordyzmu. Ludzi, którzy dobrze czuja sie pod batogiem, nie umiejący znaleźć się na wolności . W każdym nardzie występuje taka zgniła mniejszość ( tutaj ok 30%). Niedawno USA miały swojego Trampka. Węgrzy wybrali Orbana. Rosjanie mają Putina, Francuzów mami Le Pen. Itd.
Własnie dlatego ,ze jesteśmy w UE, Polska drogo zapłaci za sentymenty totalitarne . Juz szykują sankcje przeciwko Polsce.
A jednak bez bana.
Szacun Gospodarzu.
Każda osoba zamieszana w poważne przestępstwo kryminalne musi się liczyć z podsłuchem.
Nawet…mecenas.
Pytanie, kto mógł podsłuchiwać adwokata załatwiającego polityczne sprawy we Włoszech…?
Byłego ” prezy-dęta ” Europy…?
Mam wywiady conajmniej 6 państw na liście.
@ głos zwykły:
” No, właśnie Polska taką możliwość miała, żeby osłabić oba państwa. Pierwszą taką szansę wykorzystała po I WŚ, nie pomagając białym. Drugą w czasie II WŚ, wchodząc w sojusz z Wlk. Brytanią i USA.”
Zdradzisz mi adres swojego dealera bo towar, który sprzedaje musi byc niezły???
1. Polska prowadząc wojnę z Bolszewikami wcale nie pomagała Białym ? (tak, wiem, że Piłsudski miał nieformalną umowę z Leninem, że bedzie wstrzymywał działania wojsk polskich kiedy Czerwoni znajdą się w powaznych tarapatach i tak się działo)
A de facto Polska rzeczywiście pomogła Bolszewikom, biorąc na swoje barki problem ukraińskiego nacjonalizmu. Bolszewicy nawt nam za to załacili.
2. To w 1939 roku mysmy mieli jakiś sojusz z Wlk Brytanią i USA ??????
Jeżeli taki sojusz był, to czemu żaden z tych krajów nie udzielił Polsce wsparcia ani przed Wrześniem ani w trakcie ????
Polski rząd pewnie rzeczywiście myślał, że się zabezpieczył ale jest jeden szkopuł:
Gwarancje brytyjsko-francuskie dla Polski przewidywały , co zostało ujęte w porozumieniu, że Polska zachowa przez 2 tygodnie zdolność obronną . Oni wiedzieli, że jest to warunek nierealny, biorąc pod uwagę różnice sił Wehrmachtu i Wojska Polskiego.
3. Z II wojny , w dłuższej zarówno Rosja jak i Niemcy wyszły wzmocnione (Niemcy musieli 10 lat poczekać) Rosja rozszerzyła swą strefę wpływów za Odrę i na całe niemal Bałkany, poza tym na znaczną część Azji. Została mocarstwem globalnym. Niemcy , kiedy porzuciły (przymuszone przez aliantów) mrzonki o militarnym panowaniu nad Europą , wyrosły na najsilniejszą gospodarkę Europy. Poniekąd zrealizowały koncepcję Ottonów sprzed 1000 lat i wciąż ją realizują . A w Polsce wciąż nie mamy nikogo na miarę Bolesława………
P.S. Polska też na II Wojnie skorzystała, przesuwając granice 200 km na zachód i pozbywając się balastu litewsko-białorusko-ukraińskiego. Ale tylko dzięki innym. Nasza zasługa w tym żadna.
@Falicz
23 grudnia 2021
0:49, 1:07
1/ „Doczekałem się wycięcia z powodu przekonań”.
2/ „Cenzura? Liberalno-lewicowa”.
Ach, jaka to niepowetowana, nieodwracalna, bezpowrotna, nieodżałowana i nie do zastąpienia strata dla wszystkich czytelników i komentatorów bloga LB!
Rzeczywiście, powyższa informacja, może środowisko blogowiczów LB zwalić z nóg. Dosłownie!
W tej sytuacji, nie pozostaje mi nic innego, @Falicz, jak tylko tobie podpowiedzieć, abyś próbował szukać szczęścia na forach innych portali (serwisów) społecznościowych. Jednak intuicyjnie – nie zalecam już portali liberalno-lewicowych lecz zdecydowanie bardziej prawicowe, klerykalne i konserwatywno-zachowawcze. Podkreślam: wielokrotnie przekonałeś czytelników POLITYKI, że tam jest dla ciebie odpowiednie miejsce.
I nieistotne: wygrasz czy przegrasz? Być może trafisz wreszcie do swoich bądź otrzymasz … kolejny cios od życia? Ale nie poddawaj się, szukaj, próbuj, musisz walczyć i walcz do końca, nawet w sytuacjach beznadziejnych. A nuż znajdziesz pokrewne sobie dusze, z którymi będziesz mógł do woli, po samą szyję, a nawet czubek głowy, taplać się w prawicowym błocku.
A jeżeli nie znajdziesz, co jest mało prawdopodobne, to pozostanie ci już tylko wyjście honorowe.
Pamiętaj: nie ma sytuacji połowicznych. Albo – albo!
Mauro Rossi
23 GRUDNIA 2021
W zasadzie tylko potwierdzasz to, co napisałem w odpowiedzi na twoje wywody o tym, jak eleganckiego języka PIS i jego stronnicy zawsze używają. W przeciwieństwie do opozycji. Twoje argumenty są ze zbioru „prose pani, bo on się zaczął”. Oczywiście prezes mógł się zdenerwować, ale wulgarna reakcja jest faktem. I o to mi chodziło.
O hejterskich wyczynach Soku z Buraka lepiej nie mówić, bo po drugiej stronie hejtu jest co niemiara (Chyży Rój, Komoruski, Ubywatele – szkoda czasu na wypisywanie tego). „Zdradziecka morda” już przeszła do historii polskiego parlamentaryzmu.
Tak samo jak „Dirlewanger” i „kompleks Tourette’a”. Zaraz mnie pewno poprawisz, że to nie było w parlamencie. Co byś napisał gdyby 100-latka odpowiedziała Wyszkowskiemu „stul pysk ty ch…”? Twemu oburzeniu nie byłoby końca. Wtedy nie usprawiedliwiałbyś jej zachowania podłym określeniem, widziałbyś tylko chamstwo. Tymczasem Wyszkowski wg. ciebie tylko „trochę przesadził”. Stulatka jednak okazała się być osobą z większą klasą niż Wyszkowski, większą też niż twój umiłowany przywódca.
pielnia11
23 GRUDNIA 2021
„Czyżby na KUL-u była rzeczywiście taka wylęgarnia „prawdziwej” wiedzy o covidzie”?
Zamiast atakować prof. Hartmana lepiej napisz co skończyłeś, wówczas przy pomocy prostych insynuacji jestem w stanie udowodnić, że twoja Alma Mater jest wylęgarnią płaskoziemców. Jak wiadomo procent durniów wśród profesorów jest taki sam jak wśród absolwentów.
głos zwykły
23 GRUDNIA 20221 0:46
„Ten sojusz poprzez sojusz tych państw z ZSRR i zwalenie na niego większej części wysiłku wojny z Niemcami osłabiał to państwo gospodarczo i pod innymi względami, ale także wiązał politycznie ręce ZSRR. W wyniku tego doszło do przesunięcia Polski na ziemie poniemieckie, a przecież w innych okolicznościach coś takiego było nie do pomyślenia”.
Dla PRL był to argument za legitymizacją systemu, ale w dłuższej perspektywie, masz rację, straty niemieckie są coraz bardziej oczywiste w swej historycznej niezwykłości.
Mauro Rossi 23 GRUDNIA 2021 18:32
Ten system PRL miał legitymizację społeczną, podobnie jak sojusz z ZSRR miał taką legitymizację, bo był korzystny dla Polski. Wynikało to z zupełnego rozbicia elit Polski przedwojennej, ale też z zupełnie nowej sytuacji międzynarodowej, gdzie supermocarstwa podzieliły się strefami wpływów. Zresztą różne ugrupowania składające się na dzisiejsze PiS, przeszły bardzo daleko idącą ewolucję, bowiem Solidarność w gruncie rzeczy w III RP zaczynała od Trockistowskiej wizji przedsiębiorstw państwowych tzn. że miały tam rządzić samorządy robotnicze. i w jakiś sposób łączyły to z wątkami państwa, gdzie religia ma duży wpływ, ale i państwa nacjonalistycznego. Wcześniej 24 postulaty z grudnia 1980 roku to przecież program państwa socjalistycznego, a nie kapitalistycznego. To właśnie z tego punktu widzenia zdrada Mazowieckiego i UD oraz UW miała polegać na odejściu od tych ideałów i sprzedaniu Polski obcemu kapitałowi oraz wyzyskowi. Ewolucja obecnego obozu władzy jest więc bardzo daleko idąca choć pewne rzeczy się nie zmieniły.
Mad Marx 23 GRUDNIA 2021 17:03
Ja jestem całkowitym abstynentem, jeśli chodzi o używki.
Polska pozbyła się prawie wszystkich mniejszości narodowych, które były z Polakami skłócone z różnych powodów, jednak czy te mniejszości należy określić jako balast, to ja uważam za głupotę takie zdanie, tym bardziej, że ich książęta stali się Polskimi magnatami i byli dużą częścią polskiej elity. Ja miałem na myśli to, że po prostu dostęp wertykalny do morza po całym terytorium Polski oraz Śląsk, a także sam naturalny kształt granic Polski, które nie są na dodatek rozwleczone jest lepszym rozwiązaniem dla państwa i społeczeństwa niż posiadanie dzisiejszej Białorusi i Ukrainy. Chciałbym też przypomnieć, że Wlk. Brytania nie gwarantowała nam granic, lecz niepodległość, ale z tych gwarancji wyszło to, że zachowaliśmy państwowość. Co było czymś bardzo dużym dla Polski w tych warunkach. USA także prowadziły konsekwentnie politykę sprzyjającą uniezależnieniu się Polski od ZSRR. Jeśli chodzi o 1939, to państwom Zachodu zależało na uwikłaniu się w wojnę ZSRR i w związku z tym, jeśli wiedziano o pakcie Ribbentrop Mołotow, a wiedziano, to politycznie nie było mowy o wypełnianiu zobowiązań wojskowych. Trzeba mieć świadomość, że w tej sytuacji ZSRR dla państw Zachodu miał znaczenie takie jak wcześniej Rosja, której pozycja blokowała pozycję niepodległej Polski. Co wzmocnienia ZSRR, to można co najwyżej powiedzieć, że miała pozycję na wzmocnienie się, ale nie była w stanie jej wykorzystać. Niemcy zaś, jak wiadomo dzisiaj mają terytorium średniego państwa takiego jak Polska, a wcześniej miały tylko tego połowę, stąd nie bardo wiem na czym polegać miało wzmocnienie Niemiec. Polsce ZSRR też trzeba o tym pamiętać nic nie dano. Stalin, kiedy żył faktycznie rządził Polską, tak jak się rządzi republiką sowiecką. Nacjonalizm, którym się posługiwał, był prostą formą eksploatacji potencjału wojskowego Polski w interesie ZSRR. Wiadomo, że armia chłopska innego języka by nie zrozumiała.
do mauro rossi; potwierdzasz swoim wpisem,że jesteś normalnym zbiorem kilkudziesięciu informatyków,którzy dostarczają ci danych z różnych dziedzin wiedzy. Już cię sprawdziłem.Jestem znawcą geologii i ty okazałeś się też znawcą geologii.Jestem znawcą górnictwa i ty też okazałeś się znawcą górnictwa.Potem okazałeś się znawcą innych dziedzin wiedzy technicznej,a potem okazało się, że doskonale znasz się na procedurach prawnych ,a potem okazało się,że wiesz wszystko o procedurach stosowanych u min.Dworczyka,a potem okazało się,że jesteś specem od statystyki matematycznej i doskonale sobie radzisz z danymi bieżącymi o finansach wszystkich krajów UE.Jesteś po prostu omnibusem.Leonardo da Vinci XXIw. Zdradziła cię absolutna wiedza o bieżących problemach rządu w bieżących sprawach gospodarczo-finansowych,czyli masz dostęp do bieżących danych statystycznych w rządzie.Ja chylę czoła przed twoją inteligencją,ale wiem,że żaden człowiek,taki normalny,nie ma dostępu do tych wszystkich dziedzin życia i wszelkich bieżących informacji.Jesteś nie żadnym fizycznym mauro rossi,jesteś po prostu zbiorem dużej ilości specjalistów, którzy mają dostęp do bieżących informacji statystycznych rządu.I jest to nieuczciwe.Tak mi się przynajmniej wydaje.Bo -według mnie -blogowicze,to konkretni ludzie o określonych pogladach.Ty nie jesteś osobą fizyczną.Ty jesteś zbiorem osób o rozległych kwalifikacjach i rozległej wiedzy,którzy mają służyć PiS-owi w robieniu wody z mózgu szarym obywatelom.
A teraz na koniec sprawa mojego wpisu dot. Alma Mater prof. Hartmana…Otóż twoja genialna zbiorowa inteligencja cię zawiodła,bo ja wcale nie atakuję prof.Hartmana.Ja wiem,że prof.Hartman jest człowiekiem inteligentnym i jest Go wstyd,że ukoczył tę uczelnię,która po latach okazuje się być uczelnią oportunistyczną ,prorządową, po prostu uczelnią przynoszącą wstyd szkołom wyższym.Zeby było sprawiedliwie,powiem,że ja jestem absolwentem AGH i obecnie też jest mi czasem wstyd,że dokooptowane do tej uczelni wydziały humanistyczne kompromitują tę uczelnię swoimi działaniami.AGH,to było dawniej coś.Kształciło dobrych inżynierów i magistrów-inzynierów w zakresie górnictwa i hutnictwa,geologii,miernictwa.Ludzi,którzy mogli pracować w dozorze górniczym i hutniczym oraz nadających się po kilku latach do pracy w zarządzie i menedżmencie na najwyższych stanowiskach gospodarczych . Teraz AGH,podobnie,jak UJ stały się uczelniami …marnymi,takimi trochę propisowskimi (np.Legutko).Jest mi z tego powodu smutno i trochę wstyd.
@ głos zwykły:
Niemcy:
Powierzchnia- 357000 km 2
Ludność – 83 000 000
Płaca minimalna- 1600 Eur
PKB per capita- 41 500 Eur
Polska:
Powierzchnia- 312 000 km 2 (niewiele mniej niż Niemcy)
Ludność – 38 000 000
Płaca minimalna- 700 Eur
PKB per capita- 11 000 Eur
No faktycznie, Niemcy to taki kraj jak Polska ……..
Po wojnie Polska odzyskała przedwojenny poziom produkcji około 1950 roku , z czego połowa przypadała na ziemie zachodnie, złupione wcześniej przez cofających się Niemców a później przez radzieckich i polskich szabrowników. To te ziemie, głównie Śląsk były naszą gospodarczą lokomotywą. morze miało niewielkie znaczenie bo gospodarka morska nigdy nie należała do najistotniejszych składników gospodarki narodowej Polski. Znaczenie miał natomiast port w Szczecinie, przez który długi czas szła większość handlu węglem i rudą żelaza, transportowanych Odrą, bo Polska nie była w stanie przez cały okres powojenny użeglownić Wisły.
głos zwykły
23 GRUDNIA 2021
„ … bowiem Solidarność w gruncie rzeczy w III RP zaczynała od Trockistowskiej wizji przedsiębiorstw państwowych tzn. że miały tam rządzić samorządy robotnicze”.
Istniał taki nurt samorządowy w Solidarności, nawiązujący do rozwiązań jugosłowiańskich (najgłośniejszy był na Zjeździe Solidarności w Gdańsku-Oliwie w sierpniu 1981 roku), a nie w III RP. W III RP Solidarność nie miała żadnej siły żeby cokolwiek planować. Na przykład Region Mazowsze wydawał w latach 1980-81 pismo NTO opanowane przez trockizującą lewicę, której „ojcem duchownym” był Henryk Szlajfer i jego znajomi. W latach 80, ów ruch już raczej był w zaniku, choć różni emisariusze trockistowscy wizytowali wówczas potajemnie Polskę kontaktując się z lewicową częścią podziemia, np. strukturami związanymi z Piotrem Ikonowiczem. Lewica nie mogła rozwinąć skrzydeł, bo miała blok w postaci teoretycznie lewicowego środowiska Jacka Kuronia. Kiedy pod koniec lat 80. Piotr Ikonowicz założył nowy PPS przyszedł do Kuronia, żeby go tam zapisać (wcześniej zapisany był już Romaszewski) i wówczas pragmatyczny Jacek odpowiedział mu szczerze, że woli mieć całość, czyli Solidarność (lub to co z niej wykiełkuje) niż część. 🙂
P.S.
Polska stała się krajem przemysłowym w głównej mierze dzięki niemieckiemu przemysłowi Śląska i innych ziem zachodnich, które zostały Polsce przyznane przez aliantów. Owszem, można powiedzieć że i polski żołnierz miał udział w ich zdobyciu ale ten żołnierz walczył bronią wyprodukowaną w ZSRR miał buty i mundur uszyte tamże a żywność dlań produkował radziecki kołchoźnik. Wojsko Polskie stanowiło mniej niż 10% wszystkich sił uczestniczących w wyzwalaniu Polski. Czy nam się to podoba, czy nie to Polskę wyzwolił żołnierz radziecki, z niewielką pomocą polskiego.
pielnia11
23 GRUDNIA 2021
Dzięki za dobre słowo i kaskadę komplementów, może kiedyś się zrewanżuję ― pod warunkiem, że dasz mi szansę. 🙂 Nie rozumiem twoich utyskiwań na AGH, KUL i UJ. Żadna z nich nie może być na miejscu Uniwersytetu Stanforda (drugie miejsce w klasyfikacji szanghajskiej), bo jego majtek szacowany jest na 16 miliardów USD. Jeśli narzekasz na nietechniczny nurt jaki pojawił się ostatnio na AGH to pamiętaj, że górnictwo jako takie świetlanych perspektyw to raczej nie ma. A czy poprzednio uczelnia ta nie wykazywała się pluralizmem zainteresowań ? Moim zdaniem tak, co zaświadcza samym sobą absolwent AGH Jerzy Miller. Kim on w swym życiu zawodowym nie był? Najpierw zwykłym inżynierem, później wysokim urzędnikiem administracji państwowej, także samorządowej, dalej finansistą, później ekonomistą (konkretnie specjalistą od makroekonomii), doradzał prezydentowi Gruzji (za co pensję dostawał z USA), był w Polsce ekspertem rolniczym, później fachowcem od służby zdrowia. Czy można się dziwić, że krajowym zwieńczeniem jego zawodowej kariery były … wypadki lotnicze i w końcu został przewodniczącym komisji badającej katastrofę smoleńską dla rządu Tuska. Zbadał ją na tyle dobrze, że w 2016 roku znów znalazł się w zespole doradców, tym razem na Ukrainie.
Poniewaz panika jest na tle pegaza faktyczneg lub urojonego jest coraz większa poszukałem i znalazłem w sieci wyjaśnieni,e jak w praktyce działa Pegaz.
„Napiszę wam to tak w dużym skrócie. Nie da się wykryć WPROST obecności pegaza. Robi się to za pomocą poszlak obserwując zachowanie „kieszeni” (cache) serwerów DNS – tak w baaaaaaardzo dużym skrócie. Innej metody ja osobiście nie spotkałem, a rozpisywali się o tym sporo.
W 2018 na skutek niechlujstwa służb ZEA Apple dowiedziało się o jednej luce w zabezpieczeniach i na tej podstawie wykoncypowali metodę obserwacji sieci w poszukiwaniu pegaza.
Oczywiście dość szybko się pochwalili tym, że „my wiemy jak” go znaleźć. W tym momencie dowolna strona walki politycznej może sobie „zamówić” (za piniondz) atak pegaza i mówić całemu światu, że zaatakował nas pegaz. Tak też sobie pomyślał sprytny nasz mecenas konina, jak zrozumiał, że jest grubo i mogą go zamknąć, a bez „tabletek” długo nie pociągnie
Sam pegaz po ujawnieniu bramy z 2018 r. działa od tamtego momentu w oparciu o inne słabe punkty systemów i podejrzewam, że do dzisiaj Kanadyjczycy nie są w stanie robić czegokolwiek innego niż dla swoich klientów realizować zamówień kolejnych „ataków” pegaza”.
Mad Marx z Moskwy
23 GRUDNIA 2021
„Czy nam się to podoba, czy nie to Polskę wyzwolił żołnierz radziecki, z niewielką pomocą polskiego”.
Prawdę mówiąc żołnierz sowiecki bardziej niż wyzwalał zajmował strefę wpływów Moskwy w Europie. Usunięcie Niemców ze Związku Sowieckiego w jego przedwojennych granicach zakończyło się przecież wiosną 1944 roku. A że z niewielką pomocą żołnierza polskiego? To miało później swoje konsekwencje w ograniczonej suwerenność PRL i jej późniejszego zacofania cywilizacyjnego, czego prawdziwe rozmiary poznaliśmy po 1989 roku. Należy pamiętać, że polskie siły na Zachodzie i Wschodzie były czwartą siłą militarną koalicji antyniemieckiej w Europie. Mimo to kraje, które wcześniej kolaborowały z Hitlerem (Francja i Sowiety) dostały swoje strefy okupacyjne w Niemczech. W przypadku Sowietów była to kwestia siły, a Francji majstersztyk dyplomacji oraz umizgiwanie się do Moskwy.
Do mauro z godz.0:05.Ja wiem,na jakim etapie jest górnictwo węglowe. I wiem,że to jest sprawa obiektywna.Zresztą już w 1990r zmieniłem moje „miejsce siedzenia'” na ekonomię i finanse (oczywiście po „zaliczeniu” ekonomii) i nie o to chodzi,zebyśmy się przerzucali nabytymi kwalifikacjami i miejscami siedzenia.Chodzi mi o to,żebyś nie stosował metody:”jego ojciec nosił brodę,a babcia podobno sypiała z ….”,więc ten delikwent jest oczywiście podejrzany”.Dla mnie wyciąganie rodzinnych zdarzeń z życiorysów ludzi,z którymi się nie zgadzasz ideologicznie jest absolutnym prymitywem. Robi to J.Kurski,ale ty nie powinieneś,bo to wstyd.
@pielnia11 23 GRUDNIA 2021 21:39
Ale zauważ, że szczujny Maupo Cosi nie wyjaśnia kim jest i gdzie „studiował”. On tylko domaga się od ciebie tych wyjaśnień.
Zresztą maupie koneksje i tak mówią wszystko. Pisia szczujnia jak jeden troll usiłuje bagatelizować fałszowanie ostatnich wyborów Pegasusem. Maupo się jeszcze nie wspiął na te wyżyny, ale niejaki hoytek z tej samej stajni wyrokuje, że „Pegasus został stworzony do szpiegowania opozycji” i że „podsłuchiwanie przeciwników politycznych jest normalne”.
Podobnie, za nieocenionym epidiaskopem Kutłaszewskim Maupo gardłuje, że świąteczne plakaty są „nie teges”. Bo mu coś brzydko sugerują. Stowarzyszenia katolików świeckich (co to takiego?) też protestują przeciwko „cudzym” plakatom – bo to przeco katolickie świnta! Ciekawe jakiego wyznania była, a jakże, historyczna, Pieścisława? Z uczonego wywodu wiadomego luminarza
Życzę szanownym Blogowiczom niezwłocznego i skutecznego PRZESILENIA.
Przesilenie potrzebne od zaraz.
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2021/12/23/tego-nie-mozna-odpuscic/?nocheck=1
Najbliżsi Pana Dariusza Dziamskiego spędzą dzisiaj swoją pierwszą Wigilię bez niego. Pan Dariusz zmarł z przepracowania w magazynie Amazona. Trzykrotnie odmówiono mu wezwania ratownika z powodu przepisów firmowych. Pan Dariusz miał iść sam. Nie mógł oddychać, nie mógł mówić. Nie mógł też zdjąć maseczki. Jego lider wyjaśnił, że takie są właśnie przepisy. Umierający sam ruszył po ratunek. Nie miał gdzie usiąść i odpocząć. Krzesła pracownicze były skute łańcuchami.Takie przepisy.
P.S
Zdarza mi się tęsknić za czasami, kiedy puszka po piwie była ozdobą.
https://www.tomektt.com/przeglad-prasy-obcej/czarno-na-bialym/
do „na marginesie”: Mauro domagał się ode mnie oświadczenia,jakie szkoły ukończyłem,bo nie wiedział,a nie podaje, kim jest i
jakie on szkoły ukończył,bo on wie,że ja już wiem….
Pozdrowienia