Kim jest ateista? Zostań jednym z nas!
Z okazji corocznego Zlotu Ateistów chciałbym wyrazić tu swój pogląd na religię, a zwłaszcza wyjaśnić, co rozumiem przez ateizm. Mam nadzieję, że niejeden nieateista po przeczytaniu tych słów przyłączy się do wspólnoty rozsądnych ludzi, którzy – gdy już koniecznie każą im się określić – nazywają siebie ateistami.
Ateista zaprzecza, jakoby świat został stworzony przez jakąś Istotę, tak jak rzeźbiarz tworzy rzeźbę, ani że jest przez jakąś Istotę rządzony, tak jak król rządzi swoim królestwem. Zaprzecza, gdy go o to pytać, bo najczęściej sam z siebie nie widzi powodu, aby takie tezy wygłaszać. Uważa Boga, Allaha, Zeusa, Mitrę, Atona, Krysznę itp. za różne postacie literackie, a dokładnie postacie mitologii różnych ludów, odgrywające w tych mitologiach wyróżnioną rolę. Badaniem tych postaci i mitologii zajmuje się religioznawstwo. Nauka ta tłumaczy też genezę religii, sposób, w jaki ewoluują i zanikają, funkcje psychologiczne i społeczne, jakie pełnią itd. Ateista szanuje religioznawstwo.
Ludzie wierzący we wszechmocną istotę, która stworzyła świat, nazywają ją za pomocą pewnego słowa oraz wypowiadają o tej istocie pewne twierdzenia. Jednocześnie uważają innych ludzi, którzy innym słowem nazywają wszechmocną istotę, która stworzyła świat, za nazywającą tymże innym słowem TĘ SAMĄ co oni Istotę, jakkolwiek twierdzącą na jej temat rzeczy fałszywe. I tak chrześcijanie mówią „Bóg” (albo „God”) i sądzą, że słowo to nazywa ten sam obiekt co na przykład używane przez Arabów (muzułmanów) słowo „Allah”. Ateista wyjaśnia, że to nieprawda. „Bóg” to nie jest żadna nazwa ogólna, lecz słowo, którym Polacy nazywają wyimaginowane zjednoczenie trzech Osób (dwóch niematerialnych i jednej materialnej), które razem stworzyły świat, a obecnie nim kierują.
Można się zastanawiać nad związkami znaczeniowymi w obrębie grupy słów nazywających różne Wielkie Istoty, niemniej z pewnością nie są to nazwy zamienne ani wzajemnie tłumaczące się jedna poprzez drugą na gruncie różnych języków, używanych przez narody wyznające różne religie. Polak, który mówi, że wierzy w Boga, ani myśli choćby przez chwilę zastanawiać się, czy istnieje Kryszna i z pewnością w Krysznę nie wierzy. Ateista również się nie zastanawia, czy istnieje Kryszna, podobnie jak nie zastanawia się, czy istnieje Bóg. Dlaczego katolik miałby rozważać istnienie Zeusa? A dlaczego ateista miałby się zastanawiać nad istnieniem Ahura Mazdy albo Boga?
Zasada w obu przypadkach jest ta sama: rozważanie istnienia postaci fantastycznych jest dla osoby neutralnej i niezależnej czynnością absurdalną. Wierzący zachowuje tę neutralność i niezależność względem wszystkich tradycji religijnych z wyjątkiem jednej. Ateista jest niezależny całkowicie.
Ateista to ktoś, kto nie widzi powodu, aby uznawać przekonanie (albo „wierzyć”), że świat stworzył Bóg, Allah, Zeus albo Ahura Mazda czy też jakiś inny wszechmocny Stworzyciel, podobny do jakiejś osoby wyposażonej w wolę i sprawstwo. Podobnie jak chrześcijanie nie wierzą w to, że świat istnieje z woli jednego w jednej osobie Jahwe, gdyż uważają, iż stworzył go zespół trzech Osób Boskich, również muzułmanie nie uznają, aby świat miał powstać z woli Boga (owego zespołu, czyli Trójcy), ateiści zaś podobni są w jednym do chrześcijan, a w drugim do muzułmanów – nie wierzą ani w jedno, ani w drugie.
Ateista generalnie nie tylko nie uznaje tezy, że Bóg (zespół trzech Osób) stworzył świat albo zrobił to Allah (Osoba pojedyncza), lecz spontanicznie nie wygłasza żadnych tez na te dwa tematy, podobnie jak nie wypowiada się o istnieniu (nieistnieniu) innych postaci wymyślonych przez ludzi. Sam pomysł, aby tłumaczyć istnienie świata na podobieństwo wykonania czegoś przez pewną osobę, a istnienie takiego Stworzyciela tłumaczyć tym, że „istnieje odwiecznie i sam z siebie”, ateista uważa za zupełnie niepoważny. Zagadki „dlaczego istnieje coś, a nie nic?” nie rozwiąże się za pomocą metafory „wymyślania” i „robienia tego, co się wymyśliło”. Być może w ogóle byt obywa się bez racji (powodu) swego istnienia? Być może wzięty w całości jest nieskończony, wieczny i zdolny do samobytowania? Wiara w osobę Stwórcy nie pomaga rozwiązać tych metafizycznych zagadek. Trochę pomaga za to filozofia.
Bóg ani Zeus nie są też potrzebni ani pomocni w wyjaśnianiu moralności. Konieczność oddania długu nie tłumaczy się rozkazem żadnej istoty ani tym, że jest to niezbędne do osiągnięcia wiecznego szczęścia. Tłumaczy się raczej wzajemną korzyścią z zaufania odnośnie do zdolności dotrzymywania umów. Jest zresztą jeszcze kilka innych rozumnych wyjaśnień. Odwołanie się do nakazu jakiegoś Prawodawcy świata, który wymyślił, co jest dobre, a co złe, to naiwny i archaiczny sposób myślenia, który nie przystoi ludziom wykształconym.
Ateista może cenić niektóre religie. Na pewno nie te, które dają sobie przyzwolenie na „nawracanie” z użyciem rozmaitych środków przymusu i przemocy albo szantażują i straszą „niewiernych” piekłem. Są jednakże religie łagodne i pełne dobroci, a także mające metafizyczne „ucho” i etyczną mądrość. Ateista może je szanować, a nawet brać udział w ich obrzędach, jeśli widzi w nich moralną, intelektualną i estetyczną wartość.
Ateista to nie jest osoba, która „w nic nie wierzy”. Może mieć bardzo silnie rozwinięty zmysł metafizyczny, a nawet oddawać się (jeśli potrafi!) spekulacjom na temat absolutu. Absolut wszelako w niczym nie przypomina żadnej osoby, zaś antropogeniczne i naiwne metafory „Stwórcy” czy „Sędziego” bynajmniej nie pomagają go zrozumieć. Ba, ateista może studiować (tak jak ja) sens wyrażeń egzystencjalnych mówiących o absolucie („absolut istnieje”, „absolut nie istnieje”) – nie ma to jednakże nic wspólnego z wiarą religijną i tzw. dyskusją na temat istnienia Boga. Zajmowanie się dowodzeniem, że zespół trzech osób stworzył świat, a następnie nim kieruje w każdym szczególe, jest zajęciem absurdalnym. Dokładnie tak samo jak dowodzenie, że zespół pięćdziesięciu siedmiu osób (święta Pięćdziesiątka Siódemka) obali władzę św. Trójcy i doprowadzi do anihilacji świata – dla jego dobra.
Z racjonalnego punktu widzenia to są rozważania na tym samym poziomie absurdu. Wiedzą o tym katolicy, którzy nigdy nie rozważają kwestii istnienia Wenus. A szkoda.

Komentarze
@Mag
Zapytaj teraz trolla o oligarchów w Ukrainie. Zrobiła to kilka razy wcześniej twoja koleżanka po fachu Ewa-Joanna, ale trzeba sobie przecież pomagać.
mag
Twierdzisz, że z komentarza tejota wyparował fragment o śmierci Tanaki. Ja natomiast czytam komentarz @aka.cia adresowany do @tejota, z którego wynika, że poza krótkim cytatem tejota cała reszta – w tym słowa o śmierci B. Tanaki (jeśli to żart, to rzeczywiście gruby) – to własne słowa @aka.cia.
Do poprzedniego felietonu:
„Niemieckie przywództwo ”
Wedug wczorajszego Dagens Nyheter: „(…) Niemiecki rząd ostrzegł, że wstrzymanie dostaw gazu wywoła armagedon gospodarczy, ale to nieprawda. Niezależne symulacje wskazują, że niemiecki PKB spadłby o 1,5-3,5 proc. Wewnętrzna ocena niemieckiego Ministerstwa Przedsiębiorczości wynosi 2,2 proc. w 2023 r. – a więc znacznie mniej niż podczas pandemii.
Ekonomiści z prestiżowego niemieckiego instytutu badawczego DIW odrzucili w tym tygodniu prognozy niemieckiego rządu dotyczące wzrostu bezrobocia i ubóstwa jako „bezpodstawne panikarstwo”.
Nie oznacza to, że niemiecki zakaz importu będzie tańcem na różach. Ale nie powinno się zapominać, że Niemcy mają moralną odpowiedzialność wobec Ukrainy za zaprzestanie finansowania terrorystycznego reżimu Putina.
Nikt nie zmuszał niemieckich rządów do wycofania się z energetyki jądrowej i uzależnienia własnej gospodarki od rosyjskiej energii pod pretekstem, że handel zapewni pokój. Wręcz przeciwnie, decyzje te zostały podjęte w szerokim konsensusie, przy jednoznacznym poparciu społecznym.
Dziesięć lat temu podczas kryzysu euro, Merkel pouczała Greków i Hiszpanów, że ich kraje musza ponosić odpowiedzialność za prowadzona przez siebie politykę. To słuszna, ponadczasowa uwaga. Dziś dotyczy również Niemców.”
mag
Przepraszam, błędnie podałem inicjał przed „Tanaka” – ma być nie „B”, lecz „K”.
Jest jeszcze jedna kategoria, niepomiernie gorsza od ateuszy – to apateiści. Ci nawet niespecjalnie się nad tymi wszystkimi sprawami mają ochotę zastanawiać, uznając je za nieistotne. No to koniec lektury i do roboty! 🙂
O! K,,,! Jestem ateistą!
To my mamy jakiś swój zlot? Mógłby być na Łysej Górze, w Parku Narodowym którego spory kawałek właśnie oddano mafii katolickiej.
Może by wprowadzić Dzień Ateisty, najlepiej wolny od zajęć, np. w w dzień urodzin lub śmierci Łyszczyńskiego. Tylko czy nie trzeba by go najpierw beatyfikować?
Ale nie jest mi do żartów, bo w moim otoczeniu ciągle jestem mniejszością. Nie wiem czy i w co ludzie wierzą, bo nie pytam. Ale język przesiąkł świętymi i świętami. A dzwony walą bez opamiętania od szarego świtu w każdą niedzielę.
„Chrześcijanie nie wierzą w to, że świat istnieje z woli jednego w jednej osobie Jahwe, gdyż uważają, iż stworzył go zespół trzech Osób Boskich”
Nie wiem kogo miał Pan Profesor na myśli, pisząc powyższe zdanie. Warto jednak podkreślić, że zdecydowana większość osób podających się za chrześcijan, nie zajmuje się badaniem tożsamości Boga, któremu oddaje cześć w swojej religii. Na przykład katolicy w czasie nabożeństwa wyrażają w modlitwie wiarę w istnienie Trójcy wyłącznie dlatego, że pragną pozostać wierni tradycji w której wychowali ich rodzice. Nigdy nie analizowali tego, co Biblia ma w tej sprawie do powiedzenia, i nie zamierzają tego robić. Dlaczego ? Po prostu ich religia im odpowiada. Nie są tym samym świadomi tego, że każdy człowiek powinien zadać sobie pytanie: „Czy moja religia podoba się Bogu?”
„Słuchaj Izraelu! Jahwe jest naszym Bogiem, Jahwe jedyny!”(Pwt.Pr: 6:4).
„Niechaj poznają Ciebie i wiedzą, że Ty masz na imię Jahwe, że tylko sam jesteś najwyższy nad całą ziemią”(Psalm 83:19).
Proroctwo biblijne zapewnia: „I będzie Jahwe Królem całego świata; w owym dniu Jahwe będzie [Bogiem] jedynym i tylko Jego Imię będzie [czczone]”(Zach.14:9).
Ukłony.
Długo byłam wierząca. Ale jakiś tak się stało, źe jak skończyłam 50 stkę nagle cała ta wiara wydała mi się absurdalna. Wyrosłam z wiary. Do czego walnie się blog p. prof. przyczynił. Czy żałuję. Nie, ale trochę mi szkoda że nie oczekuję już życia po śmieci..
Ciekawa zbieżność — właśnie wczoraj ogłosiłem na tym forum, że przestaje być ateistą. Konkretnie, że postanowiłem, po dekadach niepraktykowania, pomodlić się. Stało się tak pod wpływem skojarzenia dwóch doniesień znalezionych na łamach jednego takiego dziennika, którego nazwy nie wymienię, który jednak uważa się za najbardziej rzetelny w, nomen omen, Rzeczpospolitej. Mój wpis został zbanowany. Czy to w ramach walki z ateizmofobią i antyateizmem? A ja przecie nie z religianctwa poszedłem się pomodlić, ino zwyczajne z ludzkiego strachu. I to nie o siebie, bo swoje już przeżyłem, ale o dzieciaki i wnuki. BTW, jedna z tych wiadomości prasowych została już starannie wygumkowana z Internetu. Natomiast pojawiły się trzy inne, które znowu kazały mi paść na kolana. A teraz czekam, czy moje modły zostaną wysłuchane. Przekonamy się pewnie o północy z 30 kwietnia na 1 maja.
Pierwsze komentarze nie na temat i co? Miało być inaczej. Miało…
Ja zasadniczo nie miałbym problemu, gdyby objawił się jakiś bóg (jeden albo wielu).
Jednak nie bardzo wiem jak podejść do kwestii dowodu tożsamości – staje ktoś/coś przede mną i obwieszcza mi „jam jest bogiem”. No i co dalej?
Druga rzecz – pojawienie się boga zdjęłoby z ludzkości ciężar odpowiedzialności za wszystkie brzydkie rzeczy dziejące się na Ziemi. „Bóg tak chciał” to straszny wytrych.
Jest jeszcze jedna kategoria: sanaeiści. Od sanae (ang. sane).
Fakt, że w dziejach ludzkości była to mikroskopijna liczebnie grupa. A teraz to juz w ogóle w zaniku.
WIELKA SZKODA, że zaprasza Pan tak późno 🙁
Chętnie bym przyjechała posłuchać, porozmawiać.
Ale miałam zupełnie inne plany na majówkę.
Nie wiem czy uda mi się je przeorganizować 🙁
Czekam jak w czasie zlotu ateistów wybierzecie sobie
papieża, ustalicie doktrynę wiary oraz kapłanów.
Problem z tym, że Niebo zostało już podzielone, a znaki zodiaku królują bezapelacyjnie i każdemu przypisany jest właściwy horoskop.
Świątynie, muzyka i rytuały mają długie tradycje.
Co gorsze pod świątynią w Jerozolimie ścierają się wierni z policją. Znowu są kłopoty
legat
E-J do @legata ( w ramach remanentów -jeszcze z poprzedniego wpisu profesora)
„Jakoś nigdzie ze strony rosyjskiej nie padła informacja o chęci zwasalizowania Ukrainy natomiast było o likwidacji wojskowej infrastruktury i denazyfikacji.
To myślę, ze dałeś się wpuścić w ślepy tor.”
E-J traktuje informacje ze strony rosyjskiej jako prawdy objawione, więc wierzy Putinowi, że nie chce on zwasalizować Ukrainy, ależ skąd. W przeciwieństwie do USA i UE – pisze w innym miejscu. Ponieważ strona rosyjska nie wspomina o likwidacji infrastruktury cywilnej (i samych cywilów), bombardowaniu szpitali, szkół, bloków mieszkalnych, więc najwidoczniej tego wszystkiego nie ma, zgodnie z logiką E-J.
Zostałeś jednak potraktowany przez E-J łagodnie – jako człowiek, który błądzi.
Do mnie zwróciła się z pytaniem-„Mag, czy ty naprawdę jesteś taka durna?”
Pisze to osoba, która na każdym kroku domaga się tolerancji i szacunku dla odmiennych poglądów czy opinii.
Pomieszanie z poplątaniem. Chrześcijaństwo leży fundamentem pod tym, co nazywamy „cywilizacją łacińską” wraz z prawem rzymskim, czy to się podoba księżom, dewotom, apostatom i ateistom. Problem leży nie w samej wierze a w ludziach. Zarówno gorących katolikach jak i tych „niewierzących”
Najgorsi są neofici. Kiedyś pracowity funkcjonariusz Kościoła, teraz zaciekły i zapiekły wróg. „Cóżem ci dobrego uczynił, że mnie tak nienawidzisz?”
Nastepny bliżej nie określony temat to Entropia Ducha Świętego …….
……………………..
„Ludzie wierzący we wszechmocną istotę, która stworzyła świat, nazywają ją za pomocą pewnego słowa oraz wypowiadają o tej istocie pewne twierdzenia. ”
……………………..
Wszystkie te „istoty ” to jak na razie tylko słowa ( na początku było slowo …) tnp dowolne dlatego spokojnie można nie pytać kto , bo to chyba wszystko jedno teraz , kiedy już istnieje , a należało by zapytać po co ? Była to „chyba a nawet na pewno ” istota rozumna , cokolwiek by miało to znaczyć .
Ten powód powinien byc ważniejszy , bo zrobić cos takiego bez powodu i sensu to się kupy nie trzyma .
Latający lis , kuzyn latającego psa. ( o samicach tych gatunków nww a i z powodu zagrożenia degrengolada blogowa – jestem cicho , jednak klikanie .. itp Czyje to dzieło i po co zostało ” stworzone ” ?)
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177330,28385904,nietoperz-wielkosci-czlowieka-umiejetnie-wykonane-zdjecie-wprowadzilo.html
STRACH ,PRZED SMIERCIĄ I MARZENIE O ŻYCIU WIECZNYM ,BEDĄ DO KOŃCA ŚWIATA.Dlatego wiara w Istotę ,która to zapewnia ,,umrze razem z końcem wszechświata.cI ,KTÓRZY ,JAK TO MÓWI KWAŚNIEWSKI ,NIE DZNALI ŁASKI WIARY ,MUSZĄ DZIŚ ,WALCZYĆ O PRZYZWOITOŚĆ RELIGJI .pOGONIENIE POLITYCZNYCH SZRLATANÓW ,KTÓRZY RELIGJĘ WYKORZYSTUJA DO SWOICH NIECNYCH CELÓW ,VIDE ,KACZOLAND Z PUTINADĄ.Miałem przyjaciela bardzo religjinego ,kłociliśmy się o swoje ,ale umÓwILIŚMY SIE ,ŻE NIE BEDZIEMY DYSKUTOWAĆ ,CZY BÓG ISTNIEJE ,BO NIE CHCIELIŚMY BYĆ IDIOTAMI ,KTÓRZY ,NIE MOGĄ TEGO UDOWODNIĆ.
Niezawodna metoda naukowców czasow komuny: uciekinierstwo
Utytułowanym magistrom inżynierom tamtych czasów było łatwiej. Pod pozorem zajmowania się ściśle swoja działką techniczno-naukowa, tym szczesliwcom łatwiej było oni się uchronić od śliskości politycznej.
No bo trudniej ich było zmusić do zajmowania sie bzdurami propagandy ‚po linii i na bazie’. Ale – co z pozostałą reszta? O ‚gołych’ magistrach i docentach tu mowa. O docentach ‚marcowych’ (68) zamilczmy współczująco.
Wiec należy pochwalić drogiego pana profesora za podjecie aktualnego tematu wpisu. Szczegolnie w sytuacji gdy blog LA szczeznął z lam „Polityki” bez słowa wytłumaczenia przez kogokolwiek.
Spoczywaj w pokoju, Ta na ka.
PS. Dla urozmaicenia, dajmy przytup z Kraju
„MSWiA przygotowało pierwszą listę podmiotów objętych sankcjami przeciwko
Rosji. Jest na niej 15 osób i 35 firm. Odcięto je z dnia na dzień, ktoś nie pomyślał żeby sprawdzić konsekwencje – w rezultacie w kilkunastu gminach nagle zakręcony został dopływ gazu (bo dostarczała firma objęta sankcjami). Zamknięto też sporą sieć sklepów sportowych, klienci nie mogą odebrać zamówionych już
towarów ani odzyskać pieniędzy, a pracownicy nie wiedzą czy pensję dostaną.”
Poczekajmy na sankcje przeciwko czystym ateistom putinowskiej Rosji
Zasyła się pozdrowienia dla wujaszka wani
https://hartman.blog.polityka.pl/2022/04/21/czy-polacy-obronia-polske/#comment-176247
Panie Profesorze!
Doceniając dobre intencje i chyląc czoła przed precyzją wywodu – muszę przeciwko czemuś zaprotestować. Otóż ilustrowanie wykładu na temat ateizmu wizerunkiem Jego Makaronowatości wydaje mi się chybione.
Jest On jedynym prawdziwym Bogiem, Stwórcą świata. Mamy na to nieprzeliczone świadectwa oraz dowody naukowe. Jeśli nawet – jak mógłby Pan kontrargumentować – jest wśród nas, pastafarian, więcej ateistów niż w innych religiach, to dlatego tylko, że Potwór nie ma nic przeciwko nim.
Inaczej niż inni bogowie, pisani małą literą i niegodni czci, Potwór naprawdę kocha wszystkich. Nawet wstrętnych ateuszy, którymi ja się trochę przydzę, no bo bez przesady.
Łączę wyrazy uszanowania –
głęboko wierzący pastafarianin
Wola Boga Ojca
28.04.2022(c) ZA ODWAŻNYCH W OBRONIE NASZEJ WIARY
Opublikowano: 28 kwiecień 2022
Odsłony: 3
„Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia, którego obecnym celem jest dawanie świadectwa wiary. Nie wolno mi tej łaski schować (pisać do szuflady), bo trwa już Apokalipsa. Nie zmarnuj mojego wysiłku, bo nigdzie na świecie nie spotkasz takiego dziennika duchowego, a nie przebrniesz pism św. Augustyna lub św. Hieronima.
Jest to wynik prowadzenia przez Boga Ojca, a dzisiaj dodatkowo po prośbie do Ducha Świętego…z pocałowaniem obrazka Jego Zesłania na Matkę Jezusa i Apostołów.
Właśnie budzi się piękny dzień, a mimo krótkiego snu zostałem zbudzony dokładnie na Mszę świętą o 6:30. W czasie przejazdu do kościoła w radości słuchałem śpiewu Krzysztofa Krawczyka…o Cyganach, którzy są podobni do Hindusów, a tak przezywano mnie w dzieciństwie („ta rasa”).
Dlaczego ludzie nie korzystają z uczestnictwa w spotkaniach z Panem Jezusem? Dlaczego nie chcą Chleba Życia dla duszy…daru Boga Ojca dla nas na tym zesłaniu? Tylko w tych dniach wielu znajomych trafiło do szpitala z powodu udarów, co dla większości jest nagłą śmiercią duchową, ponieważ nie będą mogli w świadomości przystąpić do Sakramentu Pojednania.
Od Ołtarza św. popłyną słowa o mocy, którą uzyskujemy od Trójcy Świętej oraz Eucharystii pomagającej w wytrwaniu na Bożych droga. Na zakończenie będzie wezwanie do modlitwy za prześladowanych chrześcijan oraz prośba, abyśmy nie bali się mówić o Bogu i naszej wierze.
Napłynęli koledzy lekarze z OIL i NIL w W-wie, którzy murem stanęli za kolegą powalającym krzyż. Najgorsze jest to, że trwają w tym, a wielu jest „katolikami”…swoje nadzwyczajne obrady zawsze zaczynali od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego w białych rękawiczkach. Celem ich życia jest bycie samorządowcami aż do śmierci (może na rozkaz…w stylu ruskim).
Zobacz omamienie przez szatana, a przenieść to na W. W. Putina, któremu marzy się pozostanie w pamięci wiecznej podobnej do Stalina. Zostawi po sobie spaloną ziemię, a dodatkowo chce ponowić zagłodzenie Ukrainy (rekwiruje zboże i zostawia miny na polach), wywozi w nieznane niewinne matki i dzieci.
Nie wiem dlaczego świat patrzy na to i nie reaguje mając bomby atomowe, zostawiając słabych w rękach opętanych. Apeluję o modlitwy za ten kraj z pierwszym poważnym ostrzeżenie: wszystkie posiadane rakiety atomowe (sprzymierzeńców) kierujemy na Moskwę. Siłami ludzkimi nie poradzimy, ponieważ mamy do czynienia z wysłannikami Szatana.
W zawołaniach modlitewnych była mowa o wrogach naszej wiary i potrzebie jej obrony. Belzebub zalał mnie rozmyślaniami…
– sprawa ochrony komputerów, ponieważ Kaspersky jest na liście sankcji
– instalacja na dobrym, ale w starym komputerze programu Windows
– programu ABBY nie można przenieść, bo jest przypisany do komputera
– wrócił atak Rosji na Ukrainę oraz szantażowanie naszej ojczyzny (wyłączenie gazu).
W tym czasie przesłuchiwano Apostołów przed Sanhedrynem, ponieważ odważnie przemawiali w Imię Pana Jezusa (Dz 5). Psalmista wołał w moim imieniu (Ps 34(33), że szczęśliwy jest człowiek, który w Bogu znajduje ucieczkę, bo wówczas jesteśmy ratowani, a pamięć o czyniących zło zostaje wymazana…
Natomiast Pan Jezus wskazał ((J3, 31-35), że posłanym Bóg udziela bez miary Ducha. Tak będzie właśnie dzisiaj ze mną, a jeszcze o tym nie wiedziałem. Już w tym czasie – przez witraż – padał na mnie snop światła słonecznego. Czytaj ten znak, ponieważ Pan mówi do nas przez wszystko (nazywamy to „duchowością zdarzeń”).
Eucharystia sprawiła ożywienie duszy, odeszły wszystkie rozmyślania. To muszę przedstawić na rycinie dotyczącej działania „chleba naszego codziennego” (dla ciała fizycznego) oraz Chleba Życia (Eucharystii dla naszej duszy).
Ciało Pana Jezusa ułożyło się w postaci łodzi (ochrona)…”nie bój się, bo masz ochronę”. Na zakończenie popłynie pieśń: „Święty Boże…Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny”…
Dla poszukujących Prawdy o Trójcy Świętej w punktach przekażę uzyskaną pomoc, którą dodatkowo miałem udowodnioną znakami, które potrafię odczytać (było to wykonywanie wszystkiego w pokoju i na czas…co do minuty):
1. Podczas nieobecności żony (2.5 godziny) zapisałem głosem szereg zaległych intencji z roku 2005. Może zdążę edytować wszystko przed III Wojną Światową lub przed moją śmiercią.
2. W drodze do domu z odruchowo włączonej płyty popłynie kazanie ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie będzie litania cierpień Polaków w czasie stanu wojennego.
3. Natchnienie sprawiło, abym przeniósł obrazy o Eucharystii do menu głównego witryny.
4. Tuż przed wyjściem na meczu piłki nożnej na „Orliku” odczytałem intencję i przez godzinę wołałem do Boga w mojej modlitwie, a chwilami łzy płynęły po twarzy…
5. Przed zapisem tego świadectwa (o 3.00 29 kwietnia) „Agenda liturgiczna” otworzyła się na ataku czerwonej zarazy w Chinach…na wszystkie świętości z tytułem: „Oddała życie za Eucharystię”…
W tych ponurych czasach, najgorszych dla Europy od zakończenia II wojny światowej trudno być ateistą. W swojej najnowszej prognozie niemiecki bank centralny szacuje, że wprowadzenie embarga na rosyjski gaz będzie kosztować Niemcy aż 180 mld euro tylko w tym roku. Dla porównania, to niespełna dwukrotność wszystkich dochodów budżetowych w Polsce w 2022 r. Tygodnik Polityka powinien zawiązać kółko rożańcowe i rozpocząć medialne modlitwy w intencji powrotu ateizmu , czyli zdrowego rozsądku elit politycznych Prawa i Sprawiedliwości . Ich powrót do zdrowego rozsądku jest , co prawda niemożliwy, ale spróbować można , a nawet trzeba.
Jestem antyteista!
https://southfront.org/all-you-need-to-know-about-modern-ukrainian-culture-video-18/
A czolg byl ukrainski.
https://t.me/theRightPeople1/2622
szczyk 6 : 34
Informacja o odejściu 119 letniej Kane Tanaki nie była grubym żartem – sorry, na wszelkie błędne skojarzenia nie mam wpływu.
Dla miłośników blogowania, szczególnie tych w przedziale wiekowym 60-90, życie Tanaki może być inspiracją oraz szansą na kolejne dekady blogowania, poza okresem gwarancyjnym. Staruszka wyznała, że długie życie zawdzięcza Stwórcy, zdrowemu pokarmowi oraz rozwiązywaniu zagadek matematycznych.
Trzymała się też daleko od polityki.
@turpin To ja, to ja. Apateistka jestem – od jakiegos dziesiatego roku zycia. Moja zasada, -zyj i daj zyc innym. Pod warunkiem, ze specjalnie sobie wzajemnie nie szkodzimy.
Inni beda walczyc do ostatniego wierzacego w to czy tamto cwoka.
Bez watpienia Ukraina byla krajem biednym, skorumpowanym, nacjonalistycznym, z oligarchami. I komu to przeszkadzalo, oprocz strasznej Rosji ? Niektorych bardziej bola ukrainscy oligarchowie niz dziesiatki jawnie skorumpowanych politykow Niemiec, Austrii, Holandii i co tylko , ktorzy tym sposobem nie tylko sie bogacili, ale organizowali polityke Europy.
Z wiecej niz 90 bilionami dlugu musi byc III swiatowa.
https://usdebtclock.org/
Chcę odpowiedzieć na durny religiancki wpis, i wszystko leci w niebyt. Poddaję się.
Nie wiem czy chciałoby mi się jechać na zlot ateistów, bo to byłoby rozmawianie o czymś czego nie ma. Chyba że chodzi o policzenie się i wsparcie. Ja mam (w)zloty ateistyczne w górach.
Dlaczego program wcina moje komentarze?
Orteq
Nieładnie manipulujesz dając cały wpis z mojego dziennika Wola Boga Ojca na blogu Pana Profesora. 28.04.2022(c) ZA ODWAŻNYCH W OBRONIE NASZEJ WIARY
Skąd wiesz, że dzisiaj dałem komentarz na blogu Profesora, którego nie zamieszczono? Dodałem go do do świadectwa na mojej stronie oraz na moim wątku: „Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim” (www.gazeta.pl Forum Religia).
https://www.wola-boga-ojca.pl
Kilkoro komentatorów blogu „Gra w klasy” z samym Redaktorem na czele nakłania czytelników „Polityki” do pisania listów do Redakcji żądających zamknięcia możliwości umieszczania komentarzy na TYM blogu czyli blogu LB.
Pozostać może blog Adama Szostkiewicza z Redaktorem na stanowisku głównego cenzora, a wówczas nastaną świetlane czasy komentarzy odpowiadających jego „wyobrażeniu na temat jakości stylistycznej i merytorycznej. W tym wyobrażeniu nie mieści się publikowanie wypowiedzi poniżej pewnego poziomu.”
Sądząc po tym, co się TAM ukazuje, najwyższy już czas, aby AS sam zaczął się trzymać swojej dewizy i pozostać jedynym komentatorem własnego bloga.
„Polityko”, shame on you 🙁
aka.cia
29 KWIETNIA 2022 15.13
A któż ma mieć wplyw na prawidłowe skojarzenia czytelnika, jak nie autor. U Ciebie nie ma najmarniejszej wskazówki ani co do płci, ani co nacji, ani co do wieku. A nick „tanaka” nieobcy jest blogowiczom, więc aż się prosiło posądzenie Cię o okrutny żart.
zyta2003
29 KWIETNIA 2022
16:45
„Ukraina byla krajem biednym, skorumpowanym, nacjonalistycznym, z oligarchami. I komu to przeszkadzalo, oprocz strasznej Rosji” ?
Mnóstwo „zasług” w korumpowaniu Ukraińców i mieszannia w tym kraju w celu wytworzenia wizerunku Ukrainy jako państwa upadłego ma ma Rosja.
chciałem coś napisać na temat ale nic nie wchodzi
Teizm , ateizm , agnostyk
Teista to człowiek wierzący, że Bóg (Bogowie) są przyczyna powstania świata i co oczywiste jest on od nich zależny
W dzieciństwie „a teraz, siusiu, paciorek i spać”,
codziennie było jak w wigilijny wieczór.
Niestety wszystko ma swój początek i koniec.
Im dalej w las, tym więcej drzew, do tego zarośla.
Nie pomoże już nic, nic się nie zmieni, z taką rzeczywistością mamy teraz do czynienia, a przecież nie z własnej winy, nie każdy bowiem musi zostać „dezerterem83”.
Prezydent Ukrainy miał dzisiaj konferencję prasową z polskimi mediami. Z uwagą przysługiwałem się temu monologowi, nie jest bowiem łatwo w obecnej sytuacji zachować spokój i pozostać wiarygodnym.
Polska i Ukraina to 70 milionów ludzi, powiedział, ale też nie miał dobrego zdania o stanie dostarczanej przez nas broni, co powinny wziąć pod uwagę nasze władze ze zwierzchnikiem sił zbrojnych na czele.
W sytuacji jakiejkolwiek napaści na nasz kraj możemy czuć się bezbronni i tylko modlitwa w takiej godzinie próby może pomóc.
W jakże innej sytuacji był Benjamin Netanjahu. On mógł z rodakami się modlić i życzyć im dobrego szabasu.
Sumując muszę stwierdzić, że droga do nieba rzadko bywa usłana różami, a szczególnie dla prawdziwych ateistów
„Podobnie jak chrześcijanie nie wierzą w to, że świat istnieje z woli jednego w jednej osobie Jahwe, gdyż uważają, iż stworzył go zespół trzech Osób Boskich”.
Trójca (triada) bóstw, podobnie jak status króla (rex) mającego kompetencje religijne, to tradycja ludów indoeuropejskich. Ma to związek z tym, że u indoeuropejczyków charakterystyczny jest system kastowy: 1/kapłani, 2/wojownicy, 3/lud. Jest tak w kulturze hinduskiej, perskiej, scytyjskiej, germańskiej itd. pisał o tym Georges Dumezil. Natomiast u ludów semickich jest inaczej.
Praktykujący (lub praktyczni) ateiści uwierza w cokolwiek: postęp, naukę, kosmitów, konsumpcję, reinkarnację, przypadek, wróżby etc.
zyta2003
Po pierwsze: Tak, tak. W dziesiątym roku życia wiedziałaś co to apateizm i zostałaś apateistką. Bujać to my, a nie nas.
Po drugie: Nie każdy wierzący, to ćwok. Gardzisz ludźmi pisząc „Inni beda walczyc do ostatniego wierzacego w to czy tamto cwoka”. Pójdziesz za to do piekła
Nawróceni. 26 sławnych osób dotkniętych przez Boga. Lista osób przedstawionych w projekcji:
1. ABBY JOHNSON
2. ANDRE FROSSARD
3. PETER STEELE
4. BERNARD NATHANSON
5. SHELLEY LUBBEN
6. MICHAIŁ GORBACZOW
7. STEPHEN K. RAY
8. SCOTT HAHN
9. GILBERT CHESTERTON
10. PAUL WILLIAMS
11. JEAN-PAUL SARTRE
12. FRYDERYK CHOPIN
13. ROBERT FRIEDRICH
14. RUDOLF HOESS
15. CESARE FESTA
16. MAURICE CAILLET
17. JOE ESZTERHAS
18. RICHARD RILEY
19. ANTHONY HOPKINS
20. OSCAR WILDE
21. PIETRO SARUBBI
22. ALEXIS CARREL
23. EDUARDO VERASTEGUI
24. FARRAH FAWCETT
25. PATRYCJA HURLAK
26. RADOSŁAW PAZURA
«Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie»
Z bogami jak z krasnoludkami – istnieją póki w nich wierzysz.
@Na marginesie
29 kwietnia 2022
19:57
Dlaczego program wcina moje komentarze?
Pewnie smaczniuśkie.
@Prof. Hartman
Baaaardzo prosze nie wycinac moich „religianckich” wpisów oraz ostrych na nie replik @na marginesie i @Izabelli:))) Gdzież my mamy poprzerzucac sie swoimi nietolerancyjnymi i zaprzeczajacymi zasadom political correctness wpisami, jak nie u Pana? Red. Szostkiewicz wprawdzie komentuje nasze wpisy, ale ich nie zamieszcza, przez co krytykuje „duchy”…Baaardzo prosimy:))))
W sprawie znikających komentarzy trzeba się zwrócić bo @basi.n
Ona wie najlepiej co i jak 😉
Jacek, NH
29 KWIETNIA 2022
22:47
Znasz ten dowcip?
– Duch święty postanowił pojechać na wakacje do Watykanu
– Dlaczego?
– Bo jeszcze nigdy tam nie był.
Ciekawe czy dało by się znaleźć 26 papieży „dotkniętych przez Boga”?
18karatów
29 KWIETNIA 2022
20:40
Nie martw się.
Miejsc, w których można uprawiać propagandę proputinowską jest dość.
Po antenkę od beretu.
@dr.Bylejaki – 20:37
„Nieładnie manipulujesz dając cały wpis z mojego dziennika ”
Z szacunem
Nie dałem całego wpisu bo nie moglem. Cały nie przeszedł. Usunąłem co trzeba na początku, wtedy sie prześliznął.
Nie mogę Ci podać co ominąłem bo pewnie i ta e-mal by sczezła w otchłaniach trapu chitrego. Bo zapis jest zapewne na jeden WYRAZ. Jak popatrzysz uważniej com wkleił z Twojej tfurczosci z 28 – a wiec nie nie z 29 kwietnia – to będziesz widział na co jest zapis. Tak me thinks.
PS. Wkleiłem co wkleiłem z Ciebie z jednego powodu: jestem pod wrażeniem. Inaczej bym tego nie uczynił. Dopuszczam taka możliwość, iż nie do końca Cie odczytałem. Wtedy byłbym w mylnym błędzie
https://www.youtube.com/watch?v=_DwOZOaJfY4
„Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Pleni się ta swawola jak wiatropylny chwast
na grządce wytyczonej pod stokrotki.
Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic.
Zuchwałe nazywanie rzeczy po imieniu,
rozwiązłe analizy, wszeteczne syntezy,
pogoń za nagim faktem dzika i hulaszcza,
lubieżne obmacywanie drażliwych tematów,
tarło poglądów – w to im właśnie graj”
Wisława Szymborska
Fragment jej „Głosu w sprawie pornografii”
Dla mnie to manifest ateistów.
Mauro Rossi
29 KWIETNIA 2022
22:03
Praktykujący (lub praktyczni) ateiści uwierza w cokolwiek: postęp, naukę, kosmitów, konsumpcję, reinkarnację, przypadek, wróżby etc.
…………………………
Prawdziwi chrześcijanie ( ale nie katolicy ) potrafią obliczyć nie byle co , bo nawet entropie Ducha Świętego ( z dużej litery jest inna niż z malej )
Mauro nie bądź blogowym nietoperzem i oblicz z laski swojej te z dużej ale w odp jednostkach , zrozumiałych dla praktykujących a przez to praktycznych katolików ( praktycznych dlatego praktykujących )
Może staną się chrześcijanami z dawnych czasów , kiedy entropia jeszcze nie istniała
W zwiazku z komentarzem 18karatów z 29 kwietnia 2022 20:40.
Moze jadnak zastapic zaproszenie „opublikuj komentarz ” na „dyskutuj”:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komentarz_(publicystyka)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja
Problem w tym, ze dyskusja czytelnikow, tematem ktorej sa obecne wydarzenia polityczne jest malo mozliwa w Polsce obecnie. Rowniez zapewne dla redakcji wielu wydawnic z wyjatkiem tych prorzadowych „dyskusji”.
Wydarzenia mozna obecnie wylacznie komentowac – czasem pod kara stepla jako np. „putlerek” ( a wlasciwie dlaczego nie jako „bidenek”?).
Podziekowanie tutaj przy okazji za wysoce polityczne zapisy Gospodarza ” Jak wyjść z paniki moralnej?” i „Adrian – szczytowanie hipokryzji”.
Panie @Jacek między którą a którą partią zagazowanych w Auschwitz Żydów ten pana wybitny chrześcijanin Rudolf Hoess się nawrócił?
A może chodzi Panu o tego przybocznego ideologa Hitlera co to w czasie wojny poleciał do Anglii Rudolfa Hessa, a resztę życia spędził w Spandau?
Jak blisko są ze sobą powiązane proxy war i ateizm?
Democracy Now:
Is the U.S./NATO Treating the Ukraine Conflict as a Proxy War Against Russia?
(Czy USA/NATO traktują konflikt na Ukrainie jako wojnę zastępczą przeciwko Rosji?)
https://www.youtube.com/watch?v=yz4rpx67Yzk
„USA/NATO a Ukraina: Jest to podstawowe prawo państw do decydowania o swojej religii, przyszłości i przeznaczeniu. I jedną z części tej podstawowej zasady jest to, że jeden kraj nie może dyktować drugiemu wyboru, jakiego ten dokonuje. ”
Jak to się wszystko łączy z ateizmem, pozostawmy domyślności naszych nieocenionych blogowiczów
Patruszew o obronie kultury rosyjskiej i suwerenności Rosji poprzez agresję Rosji na Ukrainę
Jedna z najważniejszych osób w państwie rosyjskim Nikołaj Patruszew Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej udzielił niedawno wywiadu dziennikowi „Rossijskaja Gazieta”.
Patruszew powiedział:
wg onet.pl
„ Ameryka „od dawna dzieli cały świat na wasali i wrogów”, a także „przywykła do chodzenia po spalonej ziemi” i zwróciła się przeciwko Rosji, ponieważ ta nie chce „porzucić swojej suwerenności, samoświadomości, kultury, niezależnej polityki zagranicznej i wewnętrznej”.
„W tym celu, w ponurym, pełnym wyobraźni światopoglądzie Patruszewa, Waszyngton zmusza Ukrainę, by była jego pełnomocnikiem i generalnie angażuje się w nic innego jak w walkę o złamanie woli Rosji, by stawić opór jej hegemonii. Ameryka jest też według niego wspomagana przez moralnie zdeprawowaną Europę, której „neoliberalizm” oznacza, że kontynent ten i cywilizacja europejska „nie mają przyszłości”.
Z wywiadu tego można wychwycić dwie generalne tezy:
1) To nie Rosja najechała zbrojnie Ukrainę, to Ameryka prowadzi na Ukrainie wojnę z Rosją. Rosja na Ukrainie się broni. Rosja stawia na Ukrainie opór hegemonii amerykańskiej i nie „porzuci swojej suwerenności, samoświadomości, kultury, niezależnej polityki zagranicznej i wewnętrznej”
2) Rosja prowadzi na Ukrainie wojnę także ze zdeprawowaną Europą.
Z konstatacji Patruszewa wynika, że w agresji Rosji na Ukrainę nie chodzi o agresję, a o obronę rosyjskiej suwerenności, kultury, niezależnej polityki, itd.
Atak na Ukrainę, to nie agresja na niepodległe państwo, to obrona rosyjskiej kultury, suwerenności, samoświadomości (?) i Bóg wie czego jeszcze.
Tego rodzaju tezy usprawiedliwiające agresję wypowiada jeden z najważniejszych ludzi w Rosji. Jako Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, to osoba, która z pewnością brała udział w przygotowaniu agresji na Ukrainę i sprawuje nadzór państwowy nad wojennymi działaniami Rosji, dba o to by dzięki kłamstwom, pomówieniom i krętactwom przedstawianym niemal jako prawdy wiary, wojna z Ukrainą była postrzegana jako konieczna, niezbędna dla obrony kultury, tożsamości narodu rosyjskiego i suwerenności Rosji.
Patruszew aktywnie propaguje najważniejsze założenie polityczne Wladimira Putina – odwrócenie rozpadu ZSRR jako największej tragedii 20 wieku. Odzyskanie Ukrainy, to najważniejszy punkt w agendzie Kremla, decydujący krok w przywróceniu należnej siły światowemu mocarstwu.
W pierwszym i najważniejszym etapie przywracania kultury i suwerenności Rosja wg Patruszewa powinna zrealizować restytucję Ukrainy, odebrać Ameryce tę krainę i jak głosi propaganda kremlowska, zaprowadzić w niej porządek poprzez demilitaryzację denazyfikację.
Zapewne kierownictwo państwa przygotowało się do ważnego etapu odzyskiwania Ukrainy – przeprowadzenia na którymś z obwodów Ukrainy referendum, w którym obywatele wypowiedzą się za suwerennością, rosyjską tożsamością i pokojowym przyłączeniem ich obwodu do Wielkiej Wspólnoty Narodów.
Czas nagli. Czy zdążą przed Wielką Defiladą na Placu Czerwonym?
Ciekawa i symptomatyczna jest zbieżność pomiędzy rzuconą w przelocie przez Patruszewa tezą o moralnie zdeprawowanej Europie, której „neoliberalizm” oznacza, że kontynent ten i cywilizacja europejska „nie mają przyszłości”, a teorią i praktyką polityczną Kaczyńskiego oraz Orbana – charakteryzującą się dystansem i sceptycyzmem wobec Unii Europejskiej.
Jest to teza dokładnie zbieżna z założeniami polityki PiSu względem Unii Europejskiej mówiącymi o neoliberalnej i zdeprawowanej Europie nie wartej naszego zaangażowania. Budujmy Europę na nowo – to jest to, co wspólnie ustalili Morawiecki, Salvini i Marie Le Pen na niedawnym zjeździe w Warszawie.
Założenie o zdeprawowanej Europie (schyłkowej kulturze) implementował także do swojej polityki Wiktor Orban.
Jest to uniwersalna wytyczna, wskazówka dla obywateli jak mają myśleć o Zachodzie. Jest głoszona mniej lub bardziej otwarcie zarówno przez rosyjskich ideologów, jak i przez ruchy prawicowe w Europie. Zbieżność zastanawiająca.
Dla mnie jest to o tyle interesujące, że jak wiadomo z historii, podobne idee o zepsuciu Europy, jej degrengoladzie moralnej (sztuka zdegenerowana) głosili naziści od początków swojego ruchu oraz na drugim końcu świata Japończycy podczas II Wojny Światowej, którzy w propagandzie państwowej przedstawiali USA jako kraj ludzi słabych, zepsutych moralnie, hedonistów i bezideowców godnych lekceważenia i łatwych do pokonania,
TJ
Terminy „ateizm”, „materializm” i „naturalizm” pojawiły się stosunkowo niedawno, bo na przełomie XVI i XVII wieku. Pojęcie „ateizm” wywodzi się z języka greckiego od ἄθεος, czyli „bezbożny” , gdzie ἀ oznacza zaprzeczenie „bez”, a θεός, po łacinie theos, tłumaczy się jako „bóg”.
Jest jeszcze termin zwany Agnostyk i tu trzeba sięgnąć do definicji
1.Agnostyk to ktoś, kto wątpi w możliwość całkowitego poznania świata.
2.Agnostykiem jest również osoba, która przyjmuje, że nie ma dostatecznych dowodów na to, aby potwierdzić istnienie Boga lub mu zaprzeczyć.
Dla mnie to ateiści i ateiści to ludzie wierzący ale na opak.
]Miało l być teiści i ateiści to ludzie wierzący , ale na opak
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/siergiej-lawrow-zachod-musi-zdyscyplinowac-kolegow-z-polski-i-ukrainy/xw8dd4e,79cfc278
„… „wiara państw Zachodu, że najnowsza fala sankcji sprawi, iż Rosja zacznie błagać o łaskę, świadczy, że Zachód nie ma pojęcia, jak postępować z Rosją”.
…………………………..
hahahahahaha
Hartman: „Absolut wszelako w niczym nie przypomina żadnej osoby”.
A niby skąd to wiadomo? Jeśli Absolut to może absolutnie wszystko.
Dwóch chińskich mędrców spogląda z mostku na strumyk w którym pływają kolorowe rybki. Jeden z nich mówi. ― O jak jest przyjemnie tym rybkom pląsać się w podświetlonej słońcem wodzie. Drugi zaś jest krytyczny. ― Przecież nie jesteś rybką, więc skąd wiesz co jest dla rybek przyjemne?
Dlaczego wierzacy unikaja odpowiedzialnosci spychajac ja na Boga.
Ja sądze ,że pan profesor po prostu marnuje czas pisząc o osobach wierzących i niewierzacych.Z tym dylematem ludzkość zmaga się od
wieków.
W USA dokonano badań wśród naukowców na temat wiary.Okazalo sie ,ze podział jest 50/50 w wiare w Boga co oczywiscie nie oznacza ,że taki jest sam podzial aktywnie uczestniczących w życiu religijnym.
Osoba rozumna w dodatku o odpowiednim poziomie złączenia społecznego raczej powinna unikać forsowania i obnoszenia się z stanem swojej wiary na szerszym forum i to podejście zalecałbym panu profesorowi .
@NH, a co zes taki nerwowy, wierzący cwok uzylam ironicznie co pasowało z początkiem zdania.
Oczywiscie majac 10 lat nie wiedzialam co to ateizm, ale nie mogłam uwierzyć w te rozne bajki, którymi karmiono na religii, bo brałam je doslownie, a na sam pierwiastek duchowy bylam za mala i głupia. Zreszta możesz myslec co chcesz.
Jagoda
„Ciekawe czy dało by się znaleźć 26 papieży „dotkniętych przez Boga”?”
Jak wynika z Biblii, z punktu widzenia Boga, wszyscy jesteśmy równi. Dlatego Jezus powiedział do swoich uczniów: „Wszyscy jesteście braćmi. I nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie” (Mt 23:8,9). Przestrzegł ich też: „Kto się wywyższa będzie poniżony”.
Podział na duchownych i laików wywyższa tych pierwszych, czego dowodem są między innymi pochlebcze tytuły religijne.
Ekscelencja (łac. excellentia – wyższość) – tytuł honorowy przysługujący niektórym wyższym hierarchom kościelnym, takim jak arcybiskup i biskup.
Papież jest zwykle nazywany „Ojcem Świętym”, ale jego otoczenie we Włoszech często zwraca się do niego przez Santissimo Padre, czyli „Ojcze Przenajświętszy”. „Ojciec Święty” to tytuł, który pojawia się w Biblii tylko raz (Jn 17:11). Przysługuje wyłącznie Istocie Najwyższej.
@Jagoda
30 kwietnia 2022
12:02
Pewnie byś mnie tak potraktowała za nieprawomyślność.
https://photos.app.goo.gl/JMSKHTGU9H2JoJcq7
Aż strach się bać tych prawomyślnych wierzących.
@maciek.g
Sam jesteś na opak! 🙂
A krasnoludki są na świecie i sikaja do mleka.
Przepraszam, poszło dwa razy to samo. Drugi tekst proszę usunąć. Dziękuję.
Dla przypomnienia.
Jan Hartman
22 kwietnia 2022
12:06
Drodzy Komentatorzy!
Bardzo mi ciężko zapanować nad tymi wszystkimi komentarzami, bo też nie mam tak wiele znów czasu na ich czytanie i selekcję. Muszę wprowadzić zasady:
1. Przechodzą WYŁĄCZNIE komentarze na temat danego wpisu i spraw tam poruszanych.
2. Odpadają wszelkie treści o charakterze lub podłożu antysemickim/profaszystowskim
3. Odpadają wszelkie obraźliwe i niegrzeczne wypowiedzi pod adresem innych komentujących bądź pod moim adresem,
Z góry przepraszam za przyszłe błędy w selekcji – mogą się darzyć, bo nie jestem w stanie skrupulatnie analizować wszystkich komentarzy. Mogą czasami wypaść jakieś niewinne, a za to przejść jakieś chamskie czy faszystowskie. Nie oznacza to, że je aprobuję. JH
PS.
Gospodarz blogu „Gra w klasy” A. Szostkiewicz stosuj te SAME zasady. Tylko jest badziej konsekwentny!
Czwórka profesorów amerykańskich debatuje pytanie ateistyczne czysto:
Did NATO Provoke Russia?
https://www.youtube.com/watch?v=CL2H5ZB1ZDc
„Podczas gdy wielu zrzuca winę za inwazję Rosji na Ukrainę na Władimira Putina, niektórzy realiści od spraw międzynarodowych twierdzą, że NATO i mocarstwa zachodnie również ponoszą odpowiedzialność. Twierdzą oni, że Zachód sprowokował byłe radzieckie supermocarstwo, wkraczając na wschód w jego strefę wpływów, i mógł zrobić więcej, by zapobiec konfliktowi.”
Ot i masz babo mace. Jak tu teraz zwalić cala wine za wojnę na Ukrainie na tego morderce Putina?
Profesorze, dajcie swój, piaty, głos
No a ci tutaj to już w ogóle
https://www.youtube.com/watch?v=UL-xgVlQKEI
O Netfixie oni
– A skoro mowa o specjalności Netflixa, to dodano do niego „Sługę ludu”, który był nazwą ukraińskiego serialu komediowego. W tym to serialu Zelenskiy, zanim został prezydentem, zagrał role… prezydenta Ukrainy. Właśnie tego samego, którym on teraz jest!
Historia opowiada o człowieku (komiku), który przypadkowo został prezydentem – Ukrainy. Później, gdy Zelenskiy, wspierany przez Ihora Kołomojskiego, postanowił ubiegać się o urząd prezydenta, stworzyli nową partię polityczną o nazwie Sługa Ludu. Tak samo jak w serialu komediowym.
Dosłownie, robi się to samo dzisiaj z nami.
– Jesteśmy zamieszani, na epicką skalę, w shooting war. W tej wojnie, ostatnia liczbę ofiar śmiertelnych, jaka można wyłapać z rożnych, kłamliwych oczywiście doniesień propagandowych, jest co najmniej 50 tysięcy osób. W tym ponad polowa to żołnierze ginący na polu chwały.
– Wszystko zaś to już po podzieleniu przez dwa. Chodzi o to, żeby choć trochę zmitygować łgarstwo propagandowe po obu stronach płota.
Takiej szopki poprzednik Zelenskiego, Ronald Reagan, nie odwazyl sie odstawic. Choć came close but no cigar.
(Przetłumaczono z http://www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa) )
Czarnek kontratakuje.
„Narodowy Dzień czytania biblii”, gdzie macie czarno na białym co dobre, co złe, ale także odpowiedzi na pytania jak powstał świat, człowiek i wszystko inne.
@Mauro Rosi
„Absolut” to wymówka. Ludzki mózg poddaję osobiście także w wątpliwość. Nie ma żadnych odpowiedzi. Nawet pytań nie jesteśmy w stanie prawidłowo sformować.
Co o świecie może wiedzieć bakteria? Człowiek próbuje swoją miarą udowodnić, że jest daleko za tymi formami życia, a to w przepastnościach wszechświata jest złudzeniem.
To nieodmienna reguła blogów, że tekst na temat ateizmu przyciąga tłumy nadgorliwych „apostołów”. Co widać, słychać… i czuć.
Osobiście uważam, że nie ma Boga, nie istnieje on po prostu.
Jest Bogini.
Znam wiele dowodów na Jej istnieje. Mnie się objawiła kilka razy w życiu pod różnymi postaciami – nie wchodzę w detale, bo mógłby przekoloryzować, o tym jak do tego doszło i jak przebiegało.
Jak się doświadczyło życia, to można oddać się refleksji. Na przykład teraz jest wiosna. Nawet na zdjęciach ze zbroczonej krwią ziemi ukraińskiej, także krwią najeźdźców mongolskich i podobnych plemion, kwitną wiśnie. Przy mojej ulicy jest kilka drzew magnolii, które właśnie otwierają swe kwiaty, mrowie kwiatów, a pod nimi dziewczyny pstrykają sobie selfie jedna za drugą. Oto czyjeś Boginie, myślę sobie.
W Ameryce Biblia leży na nocnym stoliku w każdym hotelu, motelu, hostelu. Chyba, że coś się zmieniło. Jaki ma to wpływ na życie przeciętnego bywalca tych przybytków? Obawiam się, że żaden. Ot, tradycja, ale i założenie, że dla ludzi wierzących może to być pomocne.
Zadziwiające, że u nas katecheza nauczana, licząc z przedszkolem, ponad 10 lat nie przynosi znajomości Pisma Świętego, a już na pewno nie wdraża do systematycznego czytania Biblii. Zresztą polski kaka zawsze trzymał owieczki z daleka od samodzielnego zgłębiania Biblii , by móc nimi sterować bez przeszkód i obawy, ze np. zaczną myśleć samodzielnie i konfrontować teorię z praktyką w wykonaniu swoich pasterzy.
dezerter83
1 MAJA 2022
7:44
Przeczytałam ostatnio takie zdanie: każdy jest kowalem własnego losu, ale jeden dostaje na starcie nowoczesną kuźnię, a drugi musi ukraść pierwszy młotek.
Tyle w temacie równości.
Ateizm wynika z intelektualnego lenistwa poniewaz sie nie chce poszukiwac prawdy. Sa profedorowie teologii ktorzy publikuja wyniki swoich poszukiwan ,przemyslen ktore zawieraja sie w tysiacach publikacji. Ktos kto uznaje siebie za ateiste twierdzi to na jakiej podstawie ? Jaki jest dorobek intelektualny tego ateisty ? Ile napisal taki ktos publikacji ? Ile lat naukowych poszukiwan prawdy ma za soba aby w koncu stwierdzic ze Boga nie ma. Publikacyjny i intelektualny dorobek wiekszosci ateistow w temacie ateizmu jest zerowy ,przykre ale taka jest prawda.
Ludziom wierzącym w bajki boskie, dużo łatwiej przychodzi akceptacja odgórnych autorytetów, akceptacja kogoś kto wie lepiej, kto poprowadzi i pocieszy i przede wszystkim wytłumaczy.
Więc obojętne czy to będzie jakikolwiek bóg, jakikolwiek profesor, jakikolwiek prezydent czy jakikolwiek ktoś tam, to wierzący zaakceptują jego nadrzędność i podporządkują się.
Bo wiara odbiera zdolność do myślenia, do krytycyzmu i do odwagi zaprzeczenia kłamstwu.
@maciek.g:
Agnostycy to leniwi intelektualnie symetryści. Nie rozumiejący, że nie istnieje i nigdy nie pojawi się dowód negatywny, czyli taki bezwarunkowo potwierdzający NIEistnienie czegokolwiek.
Choćbyś się skichał, nie udowodnisz, że Ziemia nie jest płaska, zegarek nie jest istotą żywą, a w pokoju obok Ciebie nie stoją anioł z bogiem.
Witold
1 MAJA 2022
14:39
„Nawet pytań nie jesteśmy w stanie prawidłowo sformować”.
Możemy. Jesteśmy i myślimy, dlatego pytamy o początek, koniec, cel, sens. Wiemy i czujemy, że istniejemy w rzeczywistości, ale nie wiemy skąd się ona wzięła i dlaczego istnieje? To pytanie Leibniza, powótrzone przez Heideggera i Wittgensteina: „Dlaczego istnieje raczej coś niż nic. Przecież nic jest łatwiejsze”. Glówne pytanie metafizyki.
Paradoks ateisty polega na tym, że zawsze musi określać swoją tożsamość przez Boga. „Theos” jest zawsze głęboko obecny w jego świadomości i ciągle o nim myśli, tyle tylko że z literką „a” na początku.
Antropolodzy to się trochę pomylili, ale to nie dziwne, bo na poziomie czaszek tego nie widać. Co innego w kulturze. Nim pojawił się homo sapiens sapiens, był i nadal jest homo sapiens religious, czyli niższa forma intelektualna sapiensa
Nadal uważam, że moderacja jest przypadkowa. ” Przechodzą” teksty nie spełniające wymogów, jakie w teorii stawia Gospodarz, a te „po linii i na bazie” wyparowują. Tak się stało np. z moim komentarzem na temat narodowego czytania Biblii.
Mauro Rossi ( absolutny nietoperz )
„Praktykujący (lub praktyczni) ateiści uwierzą w cokolwiek: postęp, naukę, kosmitów, konsumpcję, reinkarnację, przypadek, wróżby etc. ”
………………………
Praktycznie praktykujący katolicy uwierzą w cokolwiek : , pękające parówki , pękające żarówki . Prawdziwa żarówka zakazana przez wyimaginowana organizacje UE potrafi pęknąć ni stąd ni zowąd ale z hukiem jak przystało na prawdziwa , posłuszną woli boskiej .
Led-owe to w ogóle nie są żarówki bo przestają świecić kiedy zgaśnie światło . To potrafi każdy głupi , nawet nietoperz przestaje latać , ale odwrotnie .( kiedy się zapala )
Parowki pękają zawsze wzdłuż takie uparte i przewidywalne niezależnie od tego co maja w środku i kto po co je testuje gotując . Można na nich polegać jak na nietoperzach .
– Taki blogowy nietoperz udający absolutnie głuchego i ślepego kuzyna latającej kuzynki latającego psa , zawsze zrobi to samo kiedy zgaśnie krużganek oświaty .
Nietoperze blogowe wszystkich krajów łączcie się ( w stada )
Rzekoma racja Swiatowida oraz passa pisowych ludzi jest przypadkiem. Dotychczasowa polityka niemiecka i europejska byly sluszne. Przypadej/wypadek nazywa sie nieobliczalny Putin.
Na marginesie
1 MAJA 2022
15:41
To ateiści ciągle czepiają się religii i obsesyjnie się nią zajmują, wierzący nawet w jednej dziesiątej nie zajmują się tak ateizmem, jak ateiści wiarą w Boga. Najlepiej zamiast odwoływać się do imienia Boga (a-theos) wymyślcie sobie jakąś własną oryginalną nazwę, np. naturaliści czy coś takiego.
Pan profesor albo jaja sobie robi, albo nie panuje nad żywą materią blogu.
Upomniałam się o moje posty, które uleciały w powietrze. To upomnienie zniknęło, natomiast ni stad, ni zowąd ukazały się moje dawniejsze dwa komentarze na temat narodowego czytania Biblii z adnotacja, że czekają na moderację. Minęły może dwie godziny i nie ma już żadnego mojego komentarza. Czyżbym stanowiła zagrożenie dla blogu?
@marcus21st
1 maja 2022 -21:33
Tak zabawnego komentarza już dawno nie czytałam.
@Rogger77
„wierzący nawet w jednej dziesiątej nie zajmują się tak ateizmem, jak ateiści wiarą w Boga”
Ci ludzie zajmuja sie negacja istnienia Boga ale wsposob zenujaco plytki !
Jedna z b nielicznych publikacji jaka uda im sie stworzyc byla ksiazka „Bog urojony” Dawkinsa.
A co pozatym ?Jaki oni maja dorobek tworczy , intelektualny porownujac ich dorobek do dorobku teologow ?
Ktos bardzo zadowolnony z siebie twierdzi ze wierzacy wierza w bajki bo ? Bo ten ktos tak twierdzi i juz . To jest rzeczowy i bardzo gleboko intelektualny argument
Większość komentarzy nie dotyczy bardzo poważnego tematu, a niektóre sa żenujące
Ewa-Joanna
1 MAJA 2022
22:03
Ludziom wierzącym w bajki boskie, dużo łatwiej przychodzi akceptacja odgórnych autorytetów, akceptacja kogoś kto wie lepiej, kto poprowadzi i pocieszy i przede wszystkim wytłumaczy. (…)
Panie Ewo-Joanno!
Proszę określić swoją duchowość, którą zaproponował Richard Dawkins (od „Boga urojonego”): obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest” i „chyba tam nic nie ma”), piramidy wierzących i niewierzących oraz
– wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins i prof. Jan Hartman)
– oraz podobni do mnie…wiedzący, że Bóg Jest, a Jego Imię brzmi Jahwe.
Ty piszesz jako autorytet niemoralny zarzucajac mi, że łaska wiary odbiera mi „zdolność do myślenia, do krytycyzmu i do odwagi zaprzeczenia kłamstwu”.
To brednie duchowe, bo łaska wiary nie ma nic wspólnego z naszym rozumem (głupstwem u Boga). Ja nie piszę tego jako teolog, ale jako były drinker i pokerzysta (ale Wiśniewski lub św. Augudtyn).
Proszę Cię nie zabieraj głosu w sprawie, która jest nie do ogarnięcia…nawet przez Pana Profesora.
https://www.wola-boga-ojca.pl
@Andrzej, 2 maj 2022, 1:08
do
@maciek.g (???)
Ateisci (szczegolnie polscy zawsze i katoliccy zawsze) sa opoznieni intelektualnie. Lub nieuczciwi intelektualnie. Obie cechy, rowniez jednoczesnie moga wystepowac. Zwalczaja wiare w Muminki lub Krasnale Ogrodowe, co pozwala im skrzetnie omijac problem zawlaszczenia Panstwa przez „wyznawcow” (teoretykow) Muminkow i Krasnali. Bez lenistwa intelektualnego rozwiazanie jest w rzeczywistosci natychmiastowe. Ale czym by wtedy zajmowali? Moze jakis inny obiekt do walki nieistniejacy? Yeti? Kosmici?
Jestem agnostykiem, skandynawskim. Lubie Muminki, a nawet jak Yeti pojawi na moim tarasie to zaprosze wtedy na whisky gagatka 🙂 Ale w zadnym wypadku, nie dam mu kluczy do politykowania, z tylnego siedzenia. Bo jest owlosion, podobno 😀 Woz konny powszechny, nie dlatego zniknal z masowego transportu ze kolo zniknelo 😀 Ateisci, zwalczaja zawziecie kwadratowe kolo. Z Muminkami na wozie, co Yeti ciagnie. Takie maja hobby. Katolicka hierarchia (i szeregowcy w sutannach) nie potrzebuja w ogole „wiernych”, do prowadzenia polityki. Zero „wierzacych”. Potrzebuja „ateistow katolickich” w zaprzegu
pzdr Seleukos
mag
2 MAJA 2022
18:20
Pan profesor albo jaja sobie robi, albo nie panuje nad żywą materią blogu.
Nie zdążyłaś się zapoznać z nazwą bloga?
Brzmi następująco: Loose blues Jana Hartmana Zapiski Nieodpowiedzialne.
To chyba wszystko wyjaśnia.
Więcej wie tylko @basia.n 😉
Przejdzie, nie przejdzie?
Mauro Rossi
„Dlaczego istnieje raczej coś niż nic. Przecież nic jest łatwiejsze”
Naprawdę potrafisz sobie wyobrazić „nic”, które by nie było „cosiem”?
Ja tego nie potrafię.
Ewa-Joanna 1 MAJA 2022 22:03
„Bo wiara odbiera zdolność do myślenia, do krytycyzmu i do odwagi zaprzeczenia kłamstwu”.
Nie wiem Ewo-Joanno,na podstawie jakich doświadczeń wyciągasz tak daleko idące wnioski. Domyślam się jednak, że po raz kolejny – najlepszym się to zdarza – pomyliłaś wiarę z tradycją religijną.
W ramach pomocy sąsiedzkiej, chętnie podzielę się z Tobą króciutkim tekstem, który jako oparty na faktach, ma w przeciwieństwie do przedstawionej przez Ciebie opinii, praktyczną wartość.
W „GW” z 22.04.2010 r.(Duży Format) , opublikowano rozmowę przeprowadzoną przez Marka Wąsa z prof. Joanną Pensonową. W latach 1941-1945, była ona więźniem obozu Ravensbruck. Po wojnie wybitnym lekarzem. Wreszcie tłumaczem i osobistym lekarzem Lecha Wałęsy. Oto fragment wywiadu dotyczący niemieckich współwięźniarek będących Świadkami Jehowy:
– „Były to głównie starsze kobiety, które nie zgadzały się na wojnę , odmawiały jakiejkolwiek pracy na rzecz armii. To była jedyna kategoria więźniarek , które były w Ravensbruck dobrowolnie”.
– „Mogły odzyskać wolność , wystarczyło zmienić poglądy na wojnę?”
– „Tak , ale z tego , co wiem , żadna tego nie zrobiła”.
A teraz pokaż mi proszę, gdzie w postawie tych wierzących kobiet uwidocznił się brak zdolności do myślenia, do krytycyzmu i do odwagi zaprzeczania kłamstwu?
Serdeczności.
„Zadziwiające, że u nas katecheza (…) nie przynosi znajomości Pisma Świętego, a już na pewno nie wdraża do systematycznego czytania Biblii”.
Katecheza prowadzona przez przedstawicieli Krk, nie przynosi znajomości Pisma Świętego, ani też nie wdraża do systematycznego czytania Biblii, co najmniej z dwóch powodów:
1. Polega ona na propagowaniu opinii zawartych w Katechizmie KK, a nie w Biblii.
2. Prowadzona jest przez osoby kompletnie do tego nieprzygotowane, nierozumiejące przesłania zawartego w tej wyjątkowej Księdze.
Autor Biblii, wyraźnie podał wymagania, które musi uwzględnić osoba, pragnąca zrozumieć Jego myśli i zamiary. Duchowni katoliccy, oraz ich stronnicy, upowszechniają lokalną tradycję religijną, a nie treść Pisma, więc nie są nawet zainteresowani znajomością tych wymagań. A skoro ich nie znają, to jak mogliby je spełniać?
mag
2 MAJA 2022 18.20
Pan profesor jest bałaganiarzem. Wymyślił dyscyplinę, która dawno była wymyślona przez
„Politykę”, a sam dziala chaotycznie, niekonsekwentnir, bez głowy. Nie rozumie, że prowadzenie blogu to równieź respekt prowadzącego wobec blogowiczów. Jaki sens ma blog, skoro blogowicz nie wie, czy jego tekst zostanie opublikowany, a nawet nie dostanie wyjaśnienia, dlaczego nie został opublikowany. Tak dziadowsko traktują czasem obywatela, równieź pana profesora, państwowe instytucje.
Zerknij, mag, na poniższe.
„szczyk
1 MAJA 2022
11:41
Przepraszam, poszło dwa razy to samo. Drugi tekst proszę usunąć. Dziękuję”.
Żaden z dwóch moich tekstów, których dotyczyło powyższe wyjaśnienie się nie ukazał (słusznie, bo teraz bym napisał inaczej), ale wyjaśnienie się ukazało. To ten nowy porządek? A ja prdolę i ten porządek, i ten blog.
@Rogger77 2 maja 2022 8:14
Paradoks tzw wierzacego polega na tym, wierzry w jakies pieklo i niebo w ktorych ma sie znalezc po smierci. Cale, swoje zycie kupuje od koscielnych hohsztaplerow produkt zwany zyciem wiecznym a jedyna droga do niego to ta pokutnicza na kolanach i z ciaglym zalowaniem za „grzechy”. Masz tylko jedno zycie; TU i TERAZ i zadnego innego a po smierci lopata w dupe i robaki. Tyle twego w tym niebozym Wszechswiecie.
BTW, USD ponizej 70 rubli a PLNa ponizej 16.
olborski
2 MAJA 2022
„Praktycznie praktykujący katolicy uwierzą w cokolwiek : , pękające parówki , pękające żarówki”.
Praktykujący katolicy wiedzą, że jeśli parówka będzie szybko podgrzana to zawsze pęknie wzdłuż osłonki z powodu działania ciśnienia wewnętrznego, a kiedy upadnie na podłogę to pęknie w poprzek, bo działać będzie czynnik mechaniczny, wynikający z przyśpieszenia ujemnego. Przeprowadź stosowne doświadczenia ― to łatwe. Zawsze zabawne jest gdy ateiści zgłaszają pretensje do rozumu i nauki i to na wyłączność. Kiedy katolicy szanowali rozum i rozwijali naukę ateistów praktycznie nie było, przyszli później i na gotowe by sobie to wszystko uzurpować.
Ewa-Joanna
1 MAJA 2022
22:03
„Ludziom wierzącym w bajki boskie, dużo łatwiej przychodzi akceptacja odgórnych autorytetów”.
Co złego w autorytetach? Przykładem Einstein. Przeciez nauka opiera się na autorytetach.
„Bo wiara odbiera zdolność do myślenia”.
Izaak Newton, najwybitniejszy fizyk przed Einsteinem, jak wiadomo był głęboko rekigijny. Sądzisz nierozważnie, że nie miał on zdolności do myślenia, a ty ją posiadasz? Wiek 17 to gwałtowny rozwój fizyki, nauk przyrodniczych, matematyki i wśród wielkich nazwisk nauki z tego okresu nie znajdziesz ateistów. Może to brak wiary odbiera zdolność do myślenia poza schematami? Już w Średniowieczu za godne pochwały uznano używanie rozumu do poznania świata stworzonego przez Boga.
Polska ma zapewniać gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Oto Ukraina zaproponowała Polsce dołączenie do grupy państw, które będą
gwarantami jej bezpieczeństwa. `Polska nie będzie się uchylać od
odpowiedzialności’ powiedział Jakub Kumoch, szef Biura Polityki
Międzynarodowej w Palau Prezydenckim. `Omawiamy właśnie projekt
porozumienia Ukrainy i państw – gwarantów. Jest to jednak dopiero
początek drogi’.
Chodzi o sytuacje po zawarciu pokoju w wojnie na Ukrainie. Dalej niejasnym jest jak to sie ma do sprawy ateizmu
@Ewa-Joanna
„1 maja 2022 -21:33
Tak zabawnego komentarza już dawno nie czytałam.”
Podalem konkretny argument, Twoja odpowiedz na niego to tylko taka ze jest bardzo zabawny
Dziekuje za odpowiedz i gratuluje tej intelektualnej glebi zawartej w niej.
Dzień dobry.
A ja wierzę w istnienie istot mądrzejszych od nas (o co chyba nietrudno), którym nie wyszedł za bardzo ekperyment z Ziemią.
Sam nazwał bym siebie agnostykiem.
Apostazji dokonałem w 1988.
Pozdrawiam z drogi do Berlina, przez krainę spowitą w biel i czerwień.
@ Mauro Rossi 3 maja 2022 12:02
W czasach Izaaka Njutona kazdy musial udawac ze wierzy w to cos, inaczej czekal go stos.
Wygląda na to, że nie jestem ateistą. Nie wiem, jak powstał świat. Nie wiem też, czy ktoś nim rządzi. Nie mogę więc zaprzeczyć temu, że stworzył go i rządzi nim Bóg. Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że tym Bogiem nie jest nikt z grona tych, których boskość jest lub była przedmiotem wiary.
Wiara w Boga to wiara w to, że wydarzyło się coś, co wydarzyć się nie mogło, że jest tak, jak z pewnością nie jest, że będzie tak, jak być nie może. Wiara w Boga to także wiara w to, że fakty zaprzeczające wierze są niewłaściwie interpretowane.
Człowiek rozumny ignoruje wiarę w Boga, bo wie, że jeśli Bóg rzeczywiście istnieje, to wiara z pewnością nie zaprowadzi do niego, bo poznać Boga można tylko dzięki wiedzy, a wiedzy nie da się pogodzić z wiarą. Może więc teistą powinno się określać tego, kto dąży do poznania mechanizmów rządzących światem, bo dzięki temu można będzie poznać Boga i jego wolę, zaś ateistą tego, komu wcale nie zależy na odkryciu prawdziwego Boga, bo jemu Bóg potrzebny jest taki, którym będzie można straszyć niepokornych.
Jesli chodzi o wiare. To nikt w katowolsce nie uwierzy ze dolar zlecial w stosunku do rubla w ciagu niecalych dwu miesiecy o 230%.
Szkoda, ze moja platforma forexowa (w Belize) nie uwzglednia par USDRUB i PLNRUB.
Blogomatolki sugeruja, ze bog byl zawsze, nawet w Sredniowieczu. Wczesniej boga nie bylo?
Boga tak czy owak nie ma. Poslugujemy sie wiara odciska majac jej potrzebe.
Święta Olga Kijowska żyła 80 lat. Była kobietą mądrą, twardą i nieustępliwą. Po śmierci małżonka dbała o jedność księstwa.
Opis żywota księżnej zawiera wiele elementów typowych dla tamtych czasów, a zatem krzewienie chrześcijaństwa w podległym jej kraju.
Jej imieniem nazwano ukraiński order.
Do tej wzmianki zachęciły mnie dwa zdarzenia. Pierwsze – to zagajenie i zawarte w nim odniesienia do chrześcijaństwa.
Drugie – to odznaczenie Nancy Pelosi przez ukraińskiego prezydenta orderem Świętej Olgi.
To odznaczenie trzecia osoba w USA prezentowała z dumą na konferencji prasowej w Przemyślu.
Dużo czasu i wysiłku trzeba zużyć aby dowodzić tego czego nie ma lub co trudno zmaterializować.
Szanowny Gospodarz bloga chce nas zachęcić do porzucenia własnych przyzwyczajeń i pozostania samemu na placu boju, a przecież każdy szuka oparcia w czymś co jest dla niego ważne. Jak coś jest ważne to się tego nie rzuca i trzyma jak talizman.
Rosemary1 dojrzała po 50 latach do porzucenia wiary w Boga. Utracić taki kapitał to musi być bolesne, bo do kogo teraz powie „Panie Boże pomóż”
@dezerter83
3 MAJA 2022
8:27
Autor Biblii, wyraźnie podał wymagania, które musi uwzględnić osoba, pragnąca zrozumieć Jego myśli i zamiary.
………………………………………………….
A w szczodrobliwości swojej mógłbyś podać te „wymagania”? (źródło i treść)
To jednak, Gospodaru, zabraliliscie sie za sierjozne uwalanie naszych tu tforczosci dla Pankiego bloga? Nawet wtedy gdy nie ma po temu najmniejszego powodu? A juz sklanialem sie ku uwierzeniu niz moze mag(us) przewrazliwienie pewne wykazywuje w tej materii.
Czy mozna poprosic o wylozenie nowego swojego credo w materii kasowania naszych wrzutek na Panski blog? Wciaz bowiem chcialoby sie wierzyc, cos jednak nas z Panem laczy
Napisałam co myślę o wierze a tym samym religii i jest to moje zdanie. I co? Jeden mi tu z jakimś bogiem ojcem wylatuje, drugi Einsteinem leci. Co tylko pokazuje prawdziwość mojego zdania na temat wiary. Bo żaden z nich nie mówi za siebie, powtarza cudze wypowiedzi.
Wiara dobrze umocniona rozciąga się nie tylko na sferę religijną, co jest sprawa prywatną, ale wchodzi w strefę cywilną i prawną, a tu już jest niebezpieczna.
Odbiera wolność.
mag
1 MAJA 2022
19:23
„Zadziwiające, że u nas katecheza nauczana, licząc z przedszkolem, ponad 10 lat nie przynosi znajomości Pisma Świętego”.
„Gazeta Wyborcza” od lat prowadzi akcję, żeby wypisywać dzieci z lekcji religii (katolickiej) lub tego zakazać, bo na nich podobno uczą się nietolerancji. W znajomości Biblii wśród młodych ludzi „Wyborcza” nie widzi dla siebie interesu.
O leciwym już kocie Schroedingera, który istnieje i nie istnieje zarazem (bo jest w kwantowej superpozycji), każdy słyszał, a to dopiero początek. Laureat Nobla Roger Penrose postuluje obecnie dalsze badania nad nieśmiertelną ludzką świadomością (duszą).
Prawdziwe cuda dzieją się w fizyce kwantowej. Jeśli ktoś narzeka na cudaczność w religiach niech poczyta o fizyce kwantowej.
Dunin tez uwaza, ze podbijanie Polski przez Rosje trzeba zaczac od zniszczenia katolicyzmu.
Felieton jakze…na czasie
Blogowi fundamentalisci nie pisza o Encyklopedystach.
Mag bredzi o Bibli zapominajac o Koranie oraz…wiec nie religia , lecz o religiach.
Gotowce i sciagi na wszystko w postaci boga?
W sporze ateistow chodzi rowniez o ideologie, ktora propaguje Kosciol. Ideologie jako sciage do „matury“. I tak pozostajemy uczniakami zdanymi na ciagla pomoc.
Pasuje do mnie jak ulał i jestem z tego dumna!
Jedno jest pewne…wojujący lewacy powinni być zadowoleni z latynowskiego papieża, którego denerwuje szczekanie NATO.
@Ramschel
Znasz biznes, w ktorym sprzedajesz towar, ktorego nie mozna zobaczyc, ani w inny sposob sprawdzic, nie ma zadnej gwarancji, a ludzie placa kazda cene i wala po niego drzwiami i oknami. 🙂
Ramschel
3 MAJA 2022
10:47
Filozofia „żyję tu i teraz” jest najbardziej zakłamaną, egoistyczną i destrukcyjną mieszczańską filozofią, jaką można sobie wyobrazić. Żyję tu i teraz, więc nie obchodzi mnie przeszłość ani przyszłość świata. Żyję tu i teraz, więc tak naprawdę nie obchodzi mnie przyszłość ani dobrostan przyszłych pokoleń, obchodzi mnie tylko moje własne używanie życia. Żyję tu i teraz, więc muszę jak najintensywniej korzystać z życia i eksploatować ten świat dla własnej korzyści, bo jutra już dla mnie nie będzie. Jestem tylko na chwilę na tym świecie, nie jest on dla mnie prawdziwym domem, jest tylko hotelem. A hotel jest po to aby się w nim bawić, imprezować, śmiecić, nie obchodzi mnie co się stanie jak już go opuszczę, na pewno przyjdzie jakaś sprzątaczka i posprząta. Filozofia życia tu i teraz wyznawana przez miliony doprowadziła do potwornego konsumpcjonizmu, spowodowała dewastację planety na niespotykaną dotąd skalę i sprawiła że stoimy na skraju ekologicznej zagłady. Ale beztroski mieszczuch nie dba o to wszystko bo żyje tu i teraz, konsumuje i eksploatuje świat ile się tylko da, apres nous le deluge. Oczywiście trzeba to tylko przypudrować jakimś pseudomoralnym sentymentalnym słowotokiem, że niby jestem taki wyzwolony, wrażliwy, żyję chwilą i wzruszam się nad pieskiem i kotkiem, patrzcie jakie słodkie zdjęcia wrzucam do social mediów.
@ Witold 4 maja 2022 11:45
Znam! Nazywa sie to religia a kosciolek katolicki jako najstrsza korporacja na ziemi (tej ziemi) dalej dobrze na tym wychodzi. Polskie katoliczki powinny zaczac chrzcic swoje nowonarodzone corki imionami Jawelina i Swiczblada na okolicznosc pomocy Ukrainie (zalecenie bajdena).
@Ramschel
Lenin wciaz popularny w Ameryce Poludniowej…
Podział na teistów i ateistów jest sztuczny. Stworzono go chyba tylko po to, by postponować tych, dla których Bogowie to takie większe krasnoludki. Z tego, że ktoś uwierzył w Boga, nie wynika, że ktoś inny też musi tak zrobić. Nie wynika nawet, że powinien to choćby rozważać. Nie jest przecież tak, że jeśli Lewandowski postanowił zostać piłkarzem, to wszyscy powinni zostać piłkarzami, a jeśli nie zostaną, to będą apiłkarzami. Czy ktoś, kto nie został fizykiem, jest afizykiem? A ktoś, kto nie został złodziejem – azłodziejem? Istnienie teistów nie wymusza istnienia ateistów, ani istnienie ateistów – istnienia teistów.
Bóg nie jest nam do niczego potrzebny, bo światem rządzą prawa fizyki. Zatem nawet gdyby to Bóg stworzył świat, to jego dziełem musiałyby być także prawa fizyki, a skoro prawa fizyki są niezmienne – a muszą być niezmienne, żeby świat mógł być taki, jaki jest – to nawet Bóg nie może ich zmienić, bo pod rządami innych praw fizyki świat musiałby wyglądać inaczej, a my nie moglibyśmy istnieć. Akceptując to, że nasz świat został stworzony przez jakiegoś Boga, trzeba by zaakceptować też to, że na tym jego rola się skończyła, bo musiała się skończyć, by świat mógł być taki, jakim został stworzony.
Skoro nie wiemy, jak powstał nasz świat – a przecież nie wiemy – to nie jest możliwe byśmy cokolwiek wiedzieli o jego ewentualnym stwórcy. Nie wiemy nawet tego, jaka wiedza i jakie umiejętności byłyby potrzebne, by taki świat stworzyć. Naszym stwórcą może więc być ktokolwiek lub cokolwiek. Może nim być np. dziecko jakiegoś naukowca z innej rzeczywistości, które wpadło do jego laboratorium, coś włączyło lub wyłączyło, albo coś zepsuło, skutkiem czego w naszej rzeczywistości doszło do „Wielkiego Bum”, czego nie mogło zauważyć ani to dziecko, ani ten naukowiec, ani nikt inny z tamtej rzeczywistości. Nie można więc wykluczyć, że wierzący modlą się do jakiegoś niesfornego kilkulatka, który nie ma nawet bladego pojęcia o naszym istnieniu.
Człowiek rozumny nie formułuje hipotez, nie mając do tego żadnych podstaw, a jeśli już jakąś hipotezę postawi, to nie uzna jej za słuszną tylko dlatego, że nie ma dowodu, który by ją obalał. Takim „dowodem” zadowoli się tylko ktoś, kto „wiedzę” czerpie z wiary. Dla kogoś takiego dowodem istnienia Boga jest to, że nie ma dowodu na jego nieistnienie. Taki ktoś jak pelikan łyka to, co napisano w „świętej księdze” i nie przeszkadza mu nawet to, że zawarte w niej stwierdzenia są wzajemnie sprzeczne albo niezgodne z rzeczywistością.
Człowiek rozumny nie potrzebuje Boga, bo potrafi żyć z tym, że czegoś nie wie. Na przykład tego, czy ma „duszę” i czy gdy umrze to umrze, czy jednak będzie nadal żył. Człowiek rozumny nie zastępuje wiedzy wiarą, bo tak może czynić tylko głupiec lub oszust. Człowiek rozumny wie, że gdy wiara w Boga wymaga od niego wyrzeczeń, w szczególności finansowych, to jest oszustwem. Człowiek rozumny wie, że nie może istnieć Bóg, któremu trzeba budować kościoły, do którego trzeba się modlić, którego kapłanom trzeba wyznawać swe grzechy i którym trzeba zapewnić wikt i opierunek. Przecież Bóg – jeśli jest Bogiem – nie może mieć takich potrzeb. Rojenia o takich potrzebach Boga mogły powstać tylko w umyśle człowieka i to do cna zdeprawowanego, bo tak naprawdę zaspokajanie tych potrzeb ma służyć jemu, a nie Bogu.
Myślę, że każdy, kto uczęszcza do kościoła, cerkwi, zboru, synagogi czy meczetu jest de facto ateistą, jako iż Bóg Prawdziwy, będąc Wszechmocnym, Wszechobecnym, Wszechwiedzącym etc. nie potrzebuje żadnych pośredników w tym instytucji i ludzi, aby dotrzeć do każdego z nas, jeśli tylko tego zechce.
logo 5 MAJA 2022 11:47
Tak, tyle że błędnie zakładasz, że prawa fizyki są niezmienne w czasie i przestrzeni, bo na to nie ma żadnego empirycznego, czyli naukowego dowodu. Poza tym, to jeśli Bóg stworzył świat, to jego dziełem musiałyby być także prawa fizyki, a więc może je on dowolnie zmieniać, tak jak np. poeta może dowolnie zmieniać treść swojego wiersza, często stwarzając nowe reguły gramatyczne… A że przy okazji zniknęliby ludzie? No cóż, gdzie drwa rąbią…
Ale zgoda, że człowiek rozumny nie potrzebuje Boga, bo potrafi żyć z tym, że czegoś nie wie, a poza tym, to Bóg Prawdziwy, będąc Wszechmocnym, Wszechobecnym, Wszechwiedzącym etc. nie potrzebuje żadnych pośredników w tym instytucji i ludzi, aby dotrzeć do każdego z nas, jeśli tylko tego zechce.
marcus21st 1 MAJA 2022 21:33
Wiara wynika zaś z intelektualnego lenistwa ponieważ nie chce się poszukiwać prawdy. Są profesorowie teologii którzy publikują wyniki swoich poszukiwań, przemyśleń które zawierają się w tysiącach publikacji, ale przecież teologia NIE jest nauką, a więc te przemyślenia teologów są bezwartościowe. A wystarczy tylko pomyśleć, aby stwierdzić, że Boga nie ma, bo go po postu być nie może, gdyż musiała by być to istota zarówno wieczna jak i wszechmocna, czyli wewnętrznie sprzeczna, gdyż będąc wieczna, nie mogłaby być jednocześnie wszechmocna, gdyż nie miałaby wtedy mocy bogobójstwa. Przykre, ale taka jest prawda.
Mauro Rossi 2 MAJA 2022 1:32
Żaden teolog, filozof etc. nie potrafi odpowiedzieć na pytanie „dlaczego istnieje raczej coś niż nic”. A może istnieje coś, co jest mniejsze niż nic – analogia do długu, który jest czym mniejszym niż z posiadanie nic, czyli zera funduszy na koncie. A przecież długi istnieją, o czym najlepiej wiedzą zadłużeni i ich wierzyciele.
Rogger77 2 MAJA 2022 8:14
Paradoks wierzącego polega na tym, że zawsze musi określać swoją tożsamość przez Boga, ale wierzący nie mogą się zgodzić nawet co tego, jak się ten ich Bóg nazywa, a więc jedni wierzą w Jehowę, inni w Jezusa, jeszcze inni w Allacha czy w Ahurę Mazdę.
marcus21st 3 MAJA 2022 0:59 i Rogger77 2 MAJA 2022 18:20
Pokażcie mi jakikolwiek naukowe dzieło nienegujące istnienia Boga. Przypominam, też, iż teologia i filozofia NIE są naukami.
dezerter83 3 MAJA 2022 8:27
Przypominam Ci, że Biblia miala wielu autorów, np. Stary Testament został spisany przez Jahwistę, Elohistę, Deuteronomistę i Kapłana – patrz tradycja jahwistyczna, tradycja elohistyczna, tradycja deuteronomiczno-deuteronomistyczna i tradycja kapłańska. A więc który jej autorów wyraźnie podał wymagania, które musi uwzględnić osoba, pragnąca zrozumieć myśli i zamiary Jehowy?
Mauro Rossi 3 MAJA 2022 12:02
Galileusza czy Kopernika o mało co nie spalono na stosie za używanie rozumu do poznania świata, podobno stworzonego przez Boga.
Optymatyk 3 MAJA 202219:28
Nie oczekuj za dużo od Jehowity! ;-)
logo, twój wywód też jest wewnętrznie sprzeczny 🙂
Co więcej, posłużyłeś się w nim brudnymi chwytami, których tylko człowiek nierozumny mógłby nie dostrzec.
A gdzie są moje komentarze?
kalvarya01 9 MAJA 2022 18:16
Są już! Hallelujah (chwała Jehowie)!
Andrzej 9 MAJA 2022 13:27
Konkrety proszę ad twoja polemika z logo – rozumiem, że chodzi o jego wpis z 5 MAJA 2022 11:47, z którym się zasadniczo w pełni zgadzam. Wiara religijna jest przecież z definicji bezrozumna czyli irracjonalna i wewnętrznie sprzeczna, o czym poniżej i wynika tylko z intelektualnego lenistwa, ponieważ wierzącym nie chce się poszukiwać prawdy. Są profesorowie teologii, którzy publikują wyniki swoich poszukiwań, przemyśleń, które zawierają się w tysiącach publikacji, ale przecież teologia NIE jest nauką, a więc te przemyślenia teologów są bezwartościowe. A wystarczy tylko pomyśleć, aby stwierdzić, że Boga nie ma, bo go po postu być nie może, gdyż musiała by to być istota (byt) zarówno wieczna jak i wszechmocna, czyli wewnętrznie sprzeczna, gdyż będąc wieczna, nie mogłaby być jednocześnie wszechmocna, gdyż nie miałaby wtedy mocy bogobójstwa. Przykre, ale taka jest prawda.
Niepotrzebnie ateiści określają się w stosunku do Boga. Jednak Bóg jest im do czegoś potrzebny. Nie lepiej w ogóle go ignorować? A tutaj takie dowartościowanie!
„Zajmowanie się dowodzeniem, że zespół trzech osób stworzył świat, a następnie nim kieruje w każdym szczególe, jest zajęciem absurdalnym. ”
Rozumiem, że jest to absurdalne z tego powodu, że świadczy o tym, że te osoby wierzące, które to czynią, tak naprawdę nie wierzą w Boga, skoro muszą to jeszcze dowieść rozumowo-niewierne Tomasze!
kalvarya01 – sam(a) pisałeś(aś) o jednym bardzo kiepskim fragmencie komentarza loga, czyli o akapicie drugim.
Trzeci: „Skoro nie wiemy, jak powstał nasz świat – a przecież nie wiemy – to nie jest możliwe byśmy cokolwiek wiedzieli o jego ewentualnym stwórcy.” – bzdura, przecież wystarczy, że się pojawi znienacka w Łazienkach i przedstawi zdumionym spacerowiczom.
Czwarty: „Taki ktoś jak pelikan łyka to, co napisano w „świętej księdze” i nie przeszkadza mu nawet to, że zawarte w niej stwierdzenia są wzajemnie sprzeczne” – komentarz też taki jest: gdzieś logo pisze, że stwórczyni świata nie da się ogarnąć rozumem, gdzie indziej formułuje na jej temat śmiałe i jednoznaczne opinie.
Piąty: „Człowiek rozumny wie, że nie może istnieć Bóg, któremu trzeba budować kościoły, do którego trzeba się modlić, którego kapłanom trzeba wyznawać swe grzechy i którym trzeba zapewnić wikt i opierunek. Przecież Bóg – jeśli jest Bogiem – nie może mieć takich potrzeb.” – a może jednak ma?
Ogólnie rzecz biorąc, szermowanie „argumentem” p.t. Każdy przyzwoity/rozumny/rozsądny/empatyczny itd. człowiek musi przyznać, że… – jest bardzo, ale to bardzo słabe. Aż się prosi o polemikę, i to często niewymagającą żadnego wysiłku.
Albo budowanie fałszywego kilkuetapowego rozumowania, jak praktycznie cały akapit nr 2: trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś wypowiadający się z taką wyższością o innych nie potrafił dostrzec elementarnych błędów w swoim toku myślenia. A zatem trzeba chyba nazwać rzeczy po imieniu, czyli logo – człowiekiem do cna zdeprawowanym 🙂
easy rider11 MAJA 2022 21:55
Ja jestem de facto (i sensu stricte) agnostykiem, a więc nie muszę się określać w stosunku do Boga, który zresztą nie istnieje, przynajmniej w takim sensie, jak to rozumieją wszyscy w niego wierzący. I jak to już pisałem – każdy, kto uczęszcza do jakiekolwiek świątyni poświęconej jakiemukolwiek Bogu wierzy w tą świątynie i jej personel a nie w Boga.
Andrzej (12 MAJA 2022 0:33)
Tak jak to juz napisałem – o Bogu przecież NIC nie wiemy, a więc równie dobrze może być On starym brodatym mężczyzną jak i młodą, ponętną kobietą a nawet i gejem albo lesbijką, może preferować ateistów nad klerykałów i co więcej, może go w ogóle nie być.
Pozdrawiam
Do klerykałów – „Cuś” lżejszego czyli anegdota opowiedziana przez Wiecha na zebraniu ZLP:
„Na tarasie paryskiej kawiarni siedział kiedyś przy śniadaniu słynny bogacz baron Rotszyld. W pewnym momencie podchodzi do niego żebrak. Rotszyld daje mu parę franków, ale mówi rozgniewany: Niech pan pamięta, że jak ktoś je, to wtenczas się nie żebrze. Biedak chowając franki do kieszeni odpowiada: Panie baronie, pan jest wielkim bankierem, ale żebrać to mnie pan nie będziesz uczył”.
Pozdr.
L.
W Boga można wierzyć z przekonaniem albo bezmyślnie. Można też udawać, że się w niego wierzy. Z przekonaniem wierzyć można tylko wtedy, gdy halucynacje bierze się za rzeczywistość, czyli gdy mózg płata figle. Wiara bezmyślna to najczęściej występujący model wiary. Wierzącemu jest obojętne, w jakiego Boga wierzy, byle tylko uchodził za wierzącego. Wiara udawana to odmiana wiary uprawiana przez kapłanów i tych, którzy chcą się im podlizać, albo nie chcą się im narazić. Udawanie wiary jest coraz trudniejsze, bo coraz więcej „prawd wiary” okazuje się wierutną bzdurą. Znamienne jest to, że wierzący potrzebują ochrony prawnej swych „uczuć religijnych”, co każe wątpić w to, że w ogóle je mają.
Ludzie wierzyli w niezliczoną liczbę Bogów. Jednak żaden z nich nie uznał za stosowne, by swą boskość potwierdzić, nawet wtedy, gdy zaczęto ją kwestionować. Zapewne dlatego dzisiaj już nikt nie wierzy np. w Światowita, Zeusa czy Ra. Przyjdzie więc także czas na Jehowę, Allaha i Jezusa. W końcu ludzie zrozumieją, że wiara w Boga jest pozbawiona sensu, bo nawet najbardziej fanatyczna wiara nie sprawi, że Bóg – nawet jeżeli istnieje – stanie się taki, w jakiego się wierzy. Gdyby wiara mogła być źródłem wiedzy, to do czego ludziom mógłby być potrzebny Bóg? Gdyby wiara w Boga mogła sprawić, że Bóg istnieje i jest taki w jakiego się wierzy, to równie dobrze moglibyśmy zacząć wierzyć, że będziemy żyć np. 1000 lat i że przez całe życie będziemy zdrowi, piękni i bogaci.
@kalvarya01 (9 maja 2022, 9:20)
Niezmienność praw fizyki nie była moim założeniem, ale tezą. Założeniem było nasze istnienie. Stwierdziłem przecież, że prawa fizyki są niezmienne, bo muszą takie być, żeby świat mógł być taki, jaki jest. Stwierdziłem też, że nawet Bóg nie może zmienić tych praw, bo taka zmiana unicestwiłaby nasz świat, a więc i nas. Dowodem niezmienności praw fizyki jest choćby to, że nadal świeci Słońce, że nadal rośnie trawa, że nadal działa komputer i że znów mogę umieścić komentarz na tym blogu. Manipulacja prawami fizyki byłaby możliwa tylko wtedy, gdybyśmy żyli w Matrixie. Tyle tylko, że wtedy nie byłoby Boga, lecz Architekt.