Dość tych gronostajów! Uniwersytet ma być świecki, a nie „średniowieczny”
Na początku października jak kraj długi i szeroki wszędy odbywają się na uczelniach dużych i małych nieporadne celebry, zwane inauguracjami roku akademickiego. Celebry jak to celebry – trochę wzruszające, trochę nudne, ale zawsze jakoś tam żenujące. Rektorzy się jakoś tak wiją, niby to żartują, niby to są uroczyści, a wszędzie jakby nie w sosie. A to w dużej mierze dlatego, że generalnie zanikły w świecie talenty oratorskie i mało kto się umie celebracyjnie znaleźć. Ironia, minoderia i niezbyt mądre autokomentarze zastępują klasę i elokwencję.
Na uczelniach wszystko to się na domiar złego odbywa w dość śmiesznych przebraniach, które doprawdy wyglądają czasami wręcz groteskowo. Bo gdy w małym mieście, na jakiejś nader skromnej i w gruncie rzeczy bardzo niewysokiej uczelni wyższej, rektor (często jest nim starszy pan o niezauważalnym dorobku naukowym) pokazuje się w sztucznych gronostajach i z jakąś tandetną pałką robiącą za buławę, to jest raczej śmiesznie niż dostojnie. A siedząca za nim trzódka przebierańców w togach komiczny efekt tylko potęguje. Lecz czy na szacownym uniwersytecie jest inaczej? Tam może i gronostaje są prawdziwe, a buława ma swoje latka, lecz ta masa poprzebieranych w togi profesorów wygląda dość mało przekonująco. Gdybyż to jeszcze byli jacyś burżuje czy inni dostojni a poważni panowie i panie. Ale nie – teraz inne czasy, inne obyczaje. Starzy i dostojni mieszają się z młodymi, co właśnie zeskoczyli z hulajnogi. Toga pasuje do nich jak sutanna.
No właśnie, sutanna… Czy naprawdę nie przyszedł już czas, aby poddać krytycznej refleksji powszechny zachwyt i dumę uniwersytetów (a za nimi wszelkich innych „zakładów kształceniowych” dla dorosłych) z powodu ich starodawnej tradycji, sięgającej średniowiecznych „studiów generalnych”, zwanych potocznie „universitas”, czyli „zrzeszenie” albo „związek” (profesorów i studentów)? Owszem, w kilkunastu przypadkach, obejmujących również Uniwersytet Jagielloński, istnieje ciągłość sięgająca średniowiecza. W takich przypadkach można jeszcze jakoś zrozumieć te gronostajowe przebieranki. Ale dlaczego miałaby się w to bawić skromna i nowa uczelnia w Częstochowie albo w Radomiu? Ba! W USA wymyślne pseudogotyckie togi wkłada się w tysiącach byle jakich college’`ów, które niewiele mają wspólnego z nauką, a co dopiero ze średniowieczem.
Otóż nie ma żadnego powodu do dumy w średniowiecznym rodowodzie. Uniwersytety epoki scholastycznej były chorymi instytucjami totalitarnej teokracji, w których tak dobrze znany z Grecji duch wolności (a i w Indiach nie gorszy!) skarlał do postaci swobody ścigania się w katolickiej gorliwości. To infantylne i niemądre, że hołubi się te nieszczęśliwe szkoły, w których wszystko podporządkowane było teologii i doktrynie, a nadzór religijny i ideologiczny mógł łatwo „profesora” (czyli „siewcę wiary”) zaprowadzić przed sąd i do więziennej celi.
Z pewnością opresja i nadzór były w średniowieczu większe niż w stalinowskiej Rosji. Takie to były czasy, ale wcale takie być nie musiały. Żadnej w tym konieczności nie było. Po prostu tak się wydarzyło, że władzę w Europie na półtora tysiąca lat objął akurat Kościół katolicki, który przez tysiąc lat tępił wszelką naukę, aż zobaczył, że przegrywa z Arabami, i zapragnął mieć to co oni, czyli wykształconą w szkołach wyższych elitę. Stąd się wzięły uniwersytety. Miały służyć i służyły Kościołowi. Ich zadaniem było kształcić urzędników kościelnych i świeckich oraz uprawiać „na chwałę bożą” filozofię i teologię. Naukę na uniwersytetach tępiono, lecz na całe szczęście kilku doktorów z Paryża i z Oxfordu uparło się, aby ją uprawiać, co dało impuls rewolucji naukowej, która dokonała się na początku XVII w., już z dala od skompromitowanych i pogardzanych uniwersytetów.
Tak że te wszystkie togi, buławy i gronostaje nic wspólnego z tradycjami wolnościowymi, z twórczą swobodą uczonych i wolną od dogmatyzmu i założeń religijnych racjonalnością naukową nie mają. A wręcz przeciwnie. Nauka nie jest pochodną średniowiecznej filozofii i teologii, lecz zerwaniem z nimi i powrotem do początków greckich, brutalnie zdławionych przez chrześcijańską przemoc, rozlewającą się w późnej starożytności po całej Europie i Afryce Północnej (a potem po tzw. Nowym świecie).
Zabawa w gronostaje jest częścią ogólniejszego zjawiska, jakim jest wyuczony infantylizm i bezmyślność w odniesieniu do katolickiej przeszłości Europy. Pod dyktando katolickiej propagandy filisterskie masy totalitaryzm kojarzą wyłącznie z rzekomo nic a nic z chrześcijaństwem niemającymi wspólnego nazizmem i komunizmem, całkowicie puszczając w niepamięć ojca wszystkich europejskich totalitaryzmów, jakim był terror Kościoła katolickiego. Przebierając się w gronostaje, rektorzy tego świata dają wyraz uporczywej niepamięci i negacjonizmowi. Nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć, że przez 1500 lat na terenach opanowanych przez Kościół cała ludność znajdowała się pod najściślejszą kontrolą we wszystkich aspektach życia, a za każde odstępstwo od panującej ideologii bądź nawet za uchylanie się od obowiązku regularnego uniżonego oddawania czci władzy kościelnej karano torturami i śmiercią.
Średniowiecze europejskie wcale nie było „takie jak wszędzie”, lecz było totalitaryzmem w technologicznie nierozwiniętej jeszcze postaci, a uniwersytety były po prostu częścią tego nieludzkiego systemu pogardy, ciemnoty i upodlenia. Doprawdy moglibyśmy przestać się już w to wszystko bawić. Bo te niewinne niby zabawy w gruncie rzeczy służą podtrzymywaniu przywilejów Kościoła i legitymizowaniu pozostałości jego władzy i jego bezkarności w słabych politycznie i mało odpornych na ideologiczną i instytucjonalną przemoc Kościoła krajach takich jak Polska. Apeluję przeto o zdjęcie tóg i nadanie uniwersytetom ściśle świeckiego charakteru – także w sferze symbolicznej. Czas wydorośleć, Koleżanki i Koledzy!
Legalne źródło zdjęcia: https://newprairiepress.org/cgi/viewcontent.cgi?article=1138&context=burgonsociety

Komentarze
I cóż pan jeszcze robi w tym sięgającym średniowiecza gnieździe katolickiego obskurantyzmu i zacofania, jakim jest Uniwersytet Jagielloński?
Brawo Mistrzu – Dziekuje i pozdrawiam
Jeśli zrywamy ze średniowieczem to konsekwentnie, więc uniwersytety powinny utracić autonomię na rzecz władzy świeckiej. To ze średniowiecza wzięła się dzisiejsza ich autonomia, uniwersytety od początku nie podlegały władzy świeckiej, bo duch nauki musiał być wolny, no i był.
A Gospodarz, to gdzie pracuje? Gdzie uzyskał wszystkie tytuły naukowe? Nie w „średniowiecznym”Uniwersytecie? Dopiero teraz „przejrzał na oczy”
Gdyby nie cywilizacja łacińska w średniowiecznej Europie pewnie powstałaby w okresie renesansu ― jeśli w ogóle byłby renesans ― jakaś pojedyncza akademia, jak w świecie arabskim, a nie sieć uniwersytetów, co faktycznie nastąpiło między XII i XV wiekiem. Był oczywiście arabski „renesans”, trwał krótko, wyłonił kilku dysydentów, jak Awerroes, wygnany z Kordoby do Maroka, czy Awicenna, zresztą Pers nie Arab, obaj byli oczywiście komentatorami Arystotelesa, z tego są znani. Ewentualnie powstałoby w Europie coś w rodzaju dawnej greckiej Akademii Platońskiej i Biblioteki Aleksandryjskiej, zresztą spalonej przez Arabów. Czyli powrót do tego co było, więc stagnacja.
Akademia tym różni się od średniowiecznej sieci uniwersytetów, że w zasadzie powtarza wiedzę dotychczasową, co nauki naprzód nie popycha. O nauce można mówić wówczas, gdy są różne punkty widzenia, spory, polemiki, dyskusje, wymiany wykładowców i studentów, wspólny język (łacina), ogólnie ferment myślowy, etc. Jak w średniowiecznej Europie, ale do tego potrzebna była sieć uniwersytetów, od Uppsali i Cambridge do Neapolu, od Budapesztu do Lizbony.
„Naukę na uniwersytetach tępiono, lecz na całe szczęście kilku doktorów z Paryża i z Oxfordu uparło się, aby ją uprawiać … „.
Przecież powinni ich spalić na stosie, tych upartych doktorów z Paryża i Oksfordu. A na dodatek Anzelma z Canterbury za to, że był twórcą scholastyki i postawił na rozum. Że rozum jest niezbędny do zaistnienia idei Boga w umyśle człowieka, że nie należy traktować powagi Biblii jako nadrzędnej wobec rozumu, i że najpierw należy oprzeć się na głosie rozumu, a nie Biblii. Bo rozum i tak prowadzi do Absolutu (Boga). Niepotrzebnie ich wszystkich oszczędzono, teraz za karę mamy naukę.
Bez średniowiecznych nie byłoby dzisiejszych Uniwersytetów.
” Jeśli widzę dalej, to dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów ”
Isaac Newton.
Jednak trzeba coś na grzbiet założyć w czasie uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. Dowolność pozostawiona studentom i profesorom stworzy z tego skupiska ludzi, zwołanych na uroczystości rozpoczęcia roku akademickiego, zbiegowisko gapiów, zajmujących się sobą i plotkami .Ważniejsze od gronostajów jest udział własny w opłatach za możliwość zdobywania wiedzy i metoda segregacji intelektualnej studentów, aby opuszczający uniwersytety magistrowie przewyższali moralnością i wiedzą obecnych polityków, którzy kompromitują uczelnie w domu i poza domem. Szlachectwo zobowiązuje i absolwent wyższej uczelni powinien całe życie dźwigać na sobie cieżar tytułu naukowego. Tego nie da się zrobić samą rezygnacją z gronostajów.
Tylko niestety, bardzo wielu ludzi jest tym całym przedstawieniem zachwyconych.
Motto: gronostaje czyli świeckie sutanny.
Panie Profesorze!
Z tego wpisu wynika, że żegnamy się ze swoją uczelnią? Znam to ze swojego zakończenia czterdziestu lat niewolnictwa. Z góry współczuję…nadchodzi „kara boża”, która ma Pana przebudzić.
Nawet przed tym ewentualnym rozstaniem z pracodawcą napadł Pan na KrK. Jako „wolnościowiec („piszta, co chceta”), twórczy swobodą, wolny od dogmatów („swawolny”), racjonalista-naukowiec jest Pan wolny od „dogmatyzmu i założeń religijnych”..,uczepił się Pan sutanny, która kojarzy się z ciemnogrodem!
Wg Pana zapisów chrześcijańska przemoc trwa, towarzyszy jej „katolicka propaganda” oraz „terror Kościoła katolickiego” wymagający „regularnego uniżonego oraz oddawania czci władzy kościelnej”…”nieludzkiemu systemu pogardy, ciemnoty i upodlenia”.
To wszystko sprzyja „podtrzymywaniu przywilejów Kościoła” Mnie to kojarzy się z Pana idolami – kimolskimi bożkami w KRLD.
Panie Profesorze czas już wydorośleć, bo gdyby miał Pan mądrość jak główkę od szpilki to ujrzałby cud stworzenia wszystkiego przez naszego Boga Ojca i przestałby zajmować się ludzkimi „cudactwami”…
Przecież nie mamy większego problemu jak odpowiedzenie sobie:
– jaki jest cel naszego życia?
– czy istnieje rzeczywistość nadprzyrodzona?
– co z nami po śmierci?
Fajnie byłoby spotkać w naszej Prawdziwej Ojczyźnie! Przecież nie marzy się Panu spotkanie z Jerzym Urbanem przebierającym się przed śmiercią za biskupa!
http://www.wola-boga-ojca.pl
A suta Anna?
Autor ma rację .Dużo jest tutaj kiepskich uczelni , które udają szacowne Uniwersytety. To swoisty cyrk akademicki. Polska posiada wlaściwie tylko 4 dość dobre Uniwersytety. Reszta to atrapy nauki bez znaczącego dorobku. Jeszce to zamiłowanie do archaizmów, przebieranie w pozory feudalnego wręcz dostojeństwa. Ten kraj zaczyna mierzić. Nie tylko przez głupotę ludu,ale także przez cyrk drugorzędnych akademików. W rankingu szangahajskim uczelnie PL okupują dalekie, hańbiące pozycje.
Ciekawy i chyba wyjątkowo nienapastliwy (no tylko, że „Pers nie Arab” można, ale nie trzeba potraktować jako typową uwagę Mauro) komentarz Mauro. Wprawdzie nie zgadzam się z kategorycznym stwierdzeniem, że rozum prowadzi do Absolutu. Nie wiem też co by było gdyby i Mauro chyba też nie wiesz. Nie odniosłeś się jednak do meritum. Czy te gronostaje to głupie przebieranki czy mają jakiś sens? Ja podzielam zdanie Pana Jana, że zasadniczo to śmieszne. Może na UJ jeszcze by uszło, ale gdzie indziej to bal przebierańców. Co Ty na to?
Ryszard Kubaszko
7 PAŹDZIERNIKA 2022
23:05
Kubaszko się odezwał, dyplomowany przygłup … zaplecze pisdziectwa…
Zaraza tej ziemi…
„zanikły w świecie talenty oratorskie”
Miałem 17. lat. Inauguracja roku akademickiego na Ponitechnice Wrocławskiej w 1959 roku była uroczysta. Każde zdanie, każde słowo Rektora przyjmowaliśmy z uwagą. Potem uroczystość wydziałowa. Dziekan jeszcze ze Lwowa przypominał „im będziecie starsi, tym mniej będziecie mieli praw, a więcej obowiązków”.
Niestety nie wszyscy to wiedzą, wielu wraz z wiekiem liczy na splendor i uznanie. Wiedza z reguły nie ma większego znaczenia
No, ja bym raczej postulował do kolegów i koleżanek o zdrowy rozsądek np. taki, żeby w swoim czasie nie torować drogi do powstania samorządu komorniczego dla 669 komorników, który wyciągnął zarobki komorników z pensji nauczycielskiej do pensji 20 razy większej niż zarobki nauczycieli. A przynajmniej to już nie za takie małe pieniądze drogie koleżanki i koledzy! To samo odnosi się do posłów i senatorów. Gdzie wasza godność panie i panowie sprzedawać swój kraj niewielkim grupom interesu za psie pieniądze. A gdzie godność prokuratorów i sędziów, którzy za grosze (kilka tysięcy złoty i niekiedy dziwkę) umarzali sprawy możnym tego kraju jak i pospolitym bandytom.
@mario
A skąd ten uwiąd inwencji twórczej? Tylko trzy określenia/charakterystyki? Jestem niepocieszony.
@Mauro
Wyższe szkoły przynajmniej w Polsce już dawno straciły autonomię i podlegają władzy .
Co do meritum to mi osobiście te birety togi i gronostaje nie przeszkadzają. Powinniśmy to traktować jako tradycję.
Znacznie bardziej powinno nam przeszkadzać deprecjonowanie nauki przez te Wyższe Szkoły Lansu i Fajansu. Do nich rzeczywiście togi i gronostaje pasują jak pięść do nosa
Rossi oszalal i twierdzi, ze Uniwersytety w Polsce mialy kiedykolwiek autonomie. Na Zachodzie mialy od 67 roku. Papierowe jest myslenie Roszacego niewiedze.
Suta Anna i Swiatowid bredza o Uniwerstetach.
głos zwykły,
nie znoszę obślizgłych insynuacji. Który sędzia ? Który prokurator? No i co z komornikami, co Ty pleciesz? Co to ma do gronostaja?
Stek bzdur.
ls42 8 PAŹDZIERNIKA 2022 12:56
„im będziecie starsi, tym mniej będziecie mieli praw, a więcej obowiązków”.
___________
Rektor nie przewidział, że ustrój się zmieni i będzie można w miarę starzenia się mieć więcej praw, a mniej obowiązków. Oczywiście przy założeniu, że się dobrze i lojalnie współpracuje z kumplami i kumpelkami od kręcenia lodów!
Unter den Talaren – Muff von Tausen Jahren…
Do tego taka nadętość i bufonada, że słów brak. I katabas musowo obecny. Taki mamy klimat…
Szanowny profesorze, ja bym się tak nie znęcał nad gronostajami sztucznymi i naturalnymi. Pamiętam,gdy zostałem studentem AGH w wieku niecałe 18 lat i z racji dobrego wyniku egzaminu wstępnego miałem zaszczyt być na inauguracji roku akademickiego.Jakie to było wzruszenie ,duma i poczucie,że wchodzę do lepszego świata…. Ta pompa,ten sznyt,te ubiory….te przemówienia w konwencji Oświecenia…..Niech pan nie pozbawia młodych ludzi tych wzruszeń i doznań. Sądzę, że obecnie większym problemem jest sprostytuowanie obecnych władz uczelni w zapraszaniu biskupów na pokropek wszelkich uroczyśtości na uczelniach.
Moja AGH osiągnęła w tym zakresie szczyt dna..Co inwestycja,co nowy komputer,to biskup. Dawniej,gdy AGH kształciła mgr inż górnictwa i hutnictwa,mechanizacji górnictwa i hutnictwa,geologii,geodezji,miała renomę i uznanie.Gdy w latach późniejszych rozszerzono AGH o profile humanistyczne i społeczno-polityczne ,stała się uczelnią podobną do KUL. Wstyd,sromota (przymajmniej dla mnie),totalny spadek poziomu. Również UJ zszedł ostatnio na psy. Nie chodzi o gronostaje,chodzi raczej o ogromny spadek poziomu kształcenia i jakości kadr . Najlepszym przykładem jest prof.Duda,ojciec prezydenta. Jego wypowiedzi,to wstyd,sromota. Wstydzę się za moją AGH (taki Szczerski) i za UJ.
ZMI 8 PAŹDZIERNIKA 2022 18:44
Który sędzia i który prokurator można się dowiedzieć z prasy i książek, a jeśli chodzi o komorników to wystarczy znajomość ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w wersji z roku 1997 plus polecam lekturę Nowej Currendy, zwłaszcza wywiady z zasłużonymi komornikami. A co ma to wspólnego z panami i paniami w gronostajach. No, cóż. Sporo. Podobnie jak z panami i paniami z Sądu Najwyższego. Bez nich nie byłoby to możliwe. Jednak jak ktoś nie cytaty i pisaty i jesce nic o bozym swiecie nie wi. To co mu tłumacyć.
ZMI
8 PAŹDZIERNIKA 2022
„Ciekawy i chyba wyjątkowo nienapastliwy no tylko, że „Pers nie Arab” …
W ramach walki ze stereotypami, „matematycy arabscy” to też głównie Persowie.
„że rozum prowadzi do Absolutu. Nie wiem też co by było gdyby …”.
A tak praktycznie, nie są znane cywilizacje bez religii.
„Ja podzielam zdanie Pana Jana, że zasadniczo to śmieszne”.
Tych „śmiesznych rzeczy” jest więcej, ale one tworzą oś czasu utwierdzając ludzi w przekonaniu, że nasze czasy nie wypadły sroce spod ogona. Lepiej czujemy się gdy ta oś czasu jest, niż jak jej nie ma.
― Prezydent ma przywilej ułaskawiania, czyli znoszenia wyroków władzy sądowniczej, dawniej mieli go królowie.
― Walczący na ringu bokserzy to zwykle prości ludzie, często z marginesu. Ale sędzia w ringu ma białą koszulę i muszkę, co wskazuje bokserom punkt odniesienia i nakazuje szacunek dla reguł. Boks to nie bijatyka tylko sport, czyli reguły.
― W zawodach sumo w Japonii sędzia występuje w stroju XV-wiecznym, co ma wzbudzać szacunek i przekonanie, że japońskie zapasy to coś innego niż zapasy w ogóle. Zawodnicy też muszą zachowywać się zgodnie z odpowiednim, starym rytuałem.
― Sędziowie, prokuratorzy i adwokaci występują podczas rozprawy w togach. W Anglii sędziowie są w perukach, co onieśmiela przestępców utwierdzając ich w przekonaniu, że mierzą się z czymś potężniejszym niż policja, która ich ujęła.
― Gwardia papieska w Watykanie występuje w strojach XVI-wiecznych, to są te dywizje papieskie o których mówił Stalin. Szkoda, ze Paweł VI zrezygnował z tytułu Pontifex maximus (najwyższy kapłan) używanego w Italii od czasów etruskich, później przez cesarzy rzymskich aż do IV wieku. Gracjan zrezygnował z tytułu, bo był chrześcijaninem, ale pół wieku później wieku papież Leon I przywrócił tytuł, tym razem biskupom Rzymu.
― Ksiądz zakłada do mszy albę (długą białą szatę) przepasaną sznurem, co oznacza, że jest związany z Bogiem, czyli kapłanem. Podobne znaczenie ma stuła. Symboliki w ubraniach liturgicznych jest bez liku, to oddzielny temat (w filmie „Rzym” Federico Fellini zaprezentował pokaz mody kościelnej i nawet było to dowcipne ― do znalezienia w sieci na YT).
― Wchodząc na cmentarz żydowski zakładamy jarmułkę, co niektórym wydaje się dziwne, ale to wyraz szacunku dla tradycji żydowskiej.
― Przebieramy się na bal maskowy w karnawale, wszyscy wiedzą dlaczego.
Saldo mortale
8 PAŹDZIERNIKA 2022
15:01
„Rossi oszalal i twierdzi, ze Uniwersytety w Polsce mialy kiedykolwiek autonomie”.
Pogłoski o moim szaleństwie są nieudowodnione, o twoje ignorancji raczej oczywiste.
Pisałem, że w średniowieczu uniwersytety były niezależne od władzy świeckiej, czyli tej która ma środki bezpośredniego przymusu. Różne ówczesne władze świeckie chciały oczywiście mieć wpływ na uniwersytety, bo z nimi wiązał się duży prestiż, ale to inna kwestia.
Kiedy milicja i ORMO w marcu 1968 wtargnęły na Uniwersytet Warszawski, żeby bić studentów oburzenie było tak duże i z tego powodu, że panowało przekonanie iż MO mogła wkroczyć na teren Uniwersytetu tylko na wezwanie rektora (a co on zrobił nie było jasności), bo uczelnia jest w pewnym sensie eksterytorialna. Zatem nic nie może się zdarzyć na jego terenie bez wiedzy i zgody rektora.
Jedynie słowo na marginesie.
„Zabawa w gronostaje jest częścią ogólniejszego zjawiska, jakim jest wyuczony infantylizm i bezmyślność (…).
Apeluję o zdjęcie tóg i nadanie uniwersytetom ściśle świeckiego charakteru – także w sferze symbolicznej”.
Panie Profesorze,
Hmm, nie bez kozery zacytowałem powyższe dwa zdania z Pańskiego, najnowszego felietonu. Chociażby dlatego, że w omawianej sprawie, przyznaję Panu, ogólnie, wiele racji.
Tak, zgadzam się z Pańskim podejściem do tej sprawy, podobnie jak część komentatorów na forum. Co nie znaczy, że jesteśmy zgodni we wszystkich zagadnieniach. Nie, tak dobrze jeszcze nie jest. Szczegóły, w których podobno tkwi diabeł, jednak nas różnią.
Natomiast, czy „zdecydują się wydorośleć Koleżanki i Koledzy”, których Pan wspomina w felietonie, tego nie wiem. Być może? Tylko proszę pamiętać, że „Koleżanki i Kolegów” – najczęściej – bardzo trudno do czegokolwiek przekonać!
Jednocześnie przyznaję, że czytałem Pana argumenty zawarte w felietonie, co rzadko mi się zdarza, z lekkim przymrużeniem oka.
Otóż, w przeciwieństwie do Pana, nie uważam, aby te celebry, zwane inauguracjami roku akademickiego, były żenujące. I zapewniam, że nigdy tak nie uważałem. Owszem, być może są odrobinę nudne, ale to już indywidualne oceny. Pomimo tego, moim zdaniem – podkreślam – to nie są imprezy żenujące. Przynajmniej dla mnie, przez wiele lat, to nie były imprezy żenujące.
Powiem więcej, ja bym w ogóle nie robił z tych imprez, jakichkolwiek problemów.
Jestem przekonany, że w chwili obecnej, wyższe uczelnie oraz całe środowisko akademickie w Polsce, ma zdecydowanie poważniejsze problemy.
I przy okazji, nie do końca Pan mnie przekonał, że
„te niewinne niby zabawy [tj. wspomniane wyżej celebry związane z inauguracjami roku akademickiego], w gruncie rzeczy służą podtrzymywaniu przywilejów Kościoła i legitymizowaniu pozostałości jego władzy i jego bezkarności w słabych politycznie i mało odpornych na ideologiczną i instytucjonalną przemoc Kościoła w krajach takich jak Polska”.
Wydaje się, że Pańska krytyka „tych niewinnych niby zabaw” – jest za daleka?
Suta Anna ciagle plecie o wladzy swieckiej w Sredniowieczu i bredzi o 68, gdy rewolucja miala miejsce w 67. Niezaleznie niezalezny/ suta anna .
Suta Anna nie wie, ze na niezaznych Uniwersytetach spacerowali jawnie od lat „studenci“ roszacy prawde , prawde Mauro wsrod wszystko wiedzacych dziekanow rektorow, ktorzy mianowani przez wladze byli rzekomo od niej niezalezni.
Po czym mozna bylo rozpoznac owych studentow ? Rosi dobrze wie, bo nosil skorzana kurtke z Konsumow i czarny beret udajac lotarynczyka.
W Dolnej Saksonii, kraju nastepcow tronu, wygrala Socjaldemokracja i Zieloni. Wbrew przepowiedniom Swiatowida i Sutej Anny Socjaldemokracja i Zieloni maja sie dobrze. Liberalowie;Wolni Demokraci natomiast, troche zagubieni.
@Rossi
9 października 2022
0:52
Pragnę Cię poinformować, że wszystkie wydarzenia w Polsce, w tym m.in. na Uniwersytecie Warszawskim, które umownie nazywamy – MARCEM 1968 ROKU – są zbyt skomplikowane, aby można je było skwitować jednym zdaniem. Zapewniam, że nie sposób, nie tędy droga.
Tu chodzi nie tylko o ówczesne działania służb mundurowych i niemundurowych podległych MSW.
Nie chodzi także wyłącznie o Gomułkę, Ochaba, Cyrankiewicza, Spychalskiego, Moczara i jego Partyzantów, Rapackiego, Modzelewskiego, Kuronia, Michnika i tzw. komandosów. Czy nawet o obrzydliwą, kompromitującą nas w świecie, kampanię antysemicką, która na przełomie 1968/1969 roku, przelała się przez całą Polskę i której negatywne skutki, odczuwaliśmy – jako państwo – przez wiele następnych lat.
Tu chodzi znacznie o coś więcej, co wymaga dokładnej analizy i oddzielnego, szczegółowego komentarza.
Dlatego jedynie nadmienię, patrząc na to z perspektywy ponad półwiecza, że MARZEC 1968 ROKU, był zaledwie niewiele skrywaną próbą powrotu do władzy tych osób, które zostały od niej odsunięte, w pamiętnym 1956 roku.
Może w przyszłości, będzie jeszcze okazja zając się tą tematyką na tut. forum?
Szanowni Państwo: nigdy bym nie przypuszczał,że premier Morawiecki,było nie było facet z wyższym wykształceniem ,może pleść takie bzdury,jak plótł dzisiaj w Hiszpanii.Moim zdaniem jeszcze żaden premier w Polsce nie upadł tak nisko. Targowica,to była mały pikuś.Przecież premier swoimi wypowiedziami wypycha Polskę z Europy,z cywilizowanego świata,a wpycha nas w objęcia Rosji.Premier gustuje w schlebianiu najpodlejszej , nacjonalistycznej ,najprymitywniejszej części społeczności w Europie.Takim Bąkiewiczom i innym szumowinom .Polska sromotnie przegrała w 1939r,bo była osamotniona.Pan premier,podno historyk z wykształcenia, czyni z polski kraj nie tylko osamotniony,czyni z Polski kraj odrażający .To się w głowie nie mieści,że niby poważny człowiek tak,aby przypodobać się J.Kaczyńskiemu, opowiada takie bzdury.Był Bierut,był Cyrankiewicz,podlizywali się Ruskim w sposób przygnębiający,ale nie szkodzili tak interesom Polski.Pan Morawiecki dla przypodobania się Kaczyńskiemu sprzedaje interesyPolski gorzej,niż Bierut i Cyrankiewicz. W imię fobii pana Kaczyńskiego,który jest ogarnięty prymitywną obsesją antyunijną. Moim zdaniem to,co robią ci faceci ,zasługuje na stwierdenie,że są wrogami interesu Polski,a więc wrogami Polski
@ Mauro
Tak, „arabscy” matematycy to rzeczywiście byli w większości Persowie, ale określenie „arabski” w tym wypadku nie oznacza narodowości, lecz język, którym się posługiwali. Bo językiem nauki we wczesnym średniowieczu był arabski, nie perski, mimo że perski Bagdad był ówczesną stolicą nauki. Mówię o prawdziwej nauce a nie teologii, która jest jedynie pseudonauką, tak samo jak astrologia. obie wywodzą się zaś z filozofii i astronomii i są w stosunku do nich wtórne.
Prawda, że bez średniowiecza nie byłoby renesansu, który można datować od XIV wieku, a może nawet od schyłku XIII, kiedy to nauka zaczęła zrzucać średniowieczny gorset, w który wtłoczyła ją religia. Nie byłoby renesansu również bez Rekonkwisty, dzięki której chrześcijańska Europa poznbała arabską naukę i wiele znisczonych przez cheześcijan dzieł starożytnych uczonych (w przekładach arabskich). Jeszcze raz powtórzę: Nauka współczesna nie jest dzieckiem chrześcijaństwa lecz kultury helleńskiej. gdyby islam opanował cały basen Morza Śródziemnego, z Italią i Helladą moglibyśmy mieć uniwersytety muzułmańskie zamiast chrześcijańskich zaś sam islam mógłby wyglądać inaczej. Chrześcijaństwo z początku było religią niewykształconego ludu, elity intelektualne schyłku starozytności były „pogańskie”. Nota bene Justynian wygnał z Cesarstwa filozofów, którzy znaleźli schronienie w Persji. Historia sie odwróciła, bo wcześniej Ksrekses filozofów z Persji wygnał
Pierwsze uniwersytety były szkołami praktycznymi, których celem było kształcenie urzędników, głównie dla potrzeb kościoła , nauka sensu stricte pojawiła się jako efekt uboczny.
Ilu z uczonych późnego średniowiecza i poczatków renesansu było profesorami uniwersyteckimi? Mówię o naukach prawdziwych, czyli matematyce, fizyce i astronomii.
P.S.
Najstarszy działający uniwersytet jest w Fezie w Maroko. Starszy niz Padwa i Sorbona. Co do tych 2 ostatnich, to Sorbona była kościelna a uniwersytet w Padwie (starszy) był świecki i nie nauczano w nim teologii. inna była tez ich struktura- w Padwie była to korporacja , w której rektora wybierali studenci, Sorbona była bardziej rozbudowaną szkołą klasztorną. Uniwersytet w Fezie był państwowy.
Mauro jest w pewnym sensie extraterestrialny, podobnie jak jego Uniwersytet.
@pielnia11
„… ,stała się uczelnią podobną do KUL.. (!)
Wstyd,sromota (przymajmniej dla mnie)…totalny spadek Nie chodzi o gronostaje,chodzi raczej o ogromny spadek poziomu kształcenia i jakości kadr…”
Jest to szczególnie zabawne stwierdzenie
na blogu Jana Hartmana , który w 1990 ukończył studia filozoficzne właśnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim….
Po prostu :
Wstyd,sromota, …totalny spadek
@faliczu; pozostaję przy swoim zdaniu. Na filozofii się właściwie nie znam i nie zabieram głosu.Krytykując KUL i UJ miałem na myśli socjologię i politologię,to znaczy nauki,z którymi mamy do czynienia na co dzień w postaci takich słynnych kadr w rządzie i PiSie i co się rozpleniło na AGH
Mad Marx
9 PAŹDZIERNIKA 2022
23:25
„Najstarszy działający uniwersytet jest w Fezie w Maroko”.
Uniwersytet według definicji i praktyki europejskiej to wspólnota nauczycieli i uczniów (universitas magistrorum et scholarium). Jak to będzie po arabsku? Otóż nie będzie. 🙂 „Uniwersytet” w Fezie to po prostu akademia, gdzie przetwarzano wiedzę już znaną, ale nie uprawiano nauki w sensie europejskim. Skutki tego są również takie, że jeszcze dziś w świecie arabskim terminologia naukowa jest nie arabska tylko angielska. W świecie arabskim oryginalna i miejscowa jest tylko poezja, no ale dlatego, że wywodzi się z Koranu. Najwybitniejszy uczony żydowski tamtych czasów, Majmonides, żył w świecie arabskim, ale musiał uciekać z Hiszpanii do Maroka i udawać Araba, żeby przeżyć.
„Sorbona była kościelna a uniwersytet w Padwie (starszy) był świecki i nie nauczano w nim teologii”.
Nauczano, i to jak. Uniwersytet w Padwie założyła Padwa, to akurat był uniwersytet miejski. Jeśli ci się wydaje, że nauczano tam ateizmu to jesteś w błędzie.
„W Padwie była to korporacja , w której rektora wybierali studenci”.
Wszędzie były korporacje studenckie. Chyba nawet dziś są w szczątkowej formie.
„Sorbona była bardziej rozbudowaną szkołą klasztorną”.
Niemal wszystkie uniwersytety powstały z wcześniej założnych szkół katedralnych, istniejących w zachodniej Europie jeszcze od czasów Karolingów. Szkoły katedralne powstały wraz rozwojem feudalizmu i potrzebą obsługi prawnej tego systemu. Stąd w szkołach katedralnych rozwinięte studia nad prawem rzymskim.
„Uniwersytet w Fezie był państwowy”.
A jakiego państwa? W świecie islamu poważne uprawianie nauki było problematyczne ze względu na religię. Odkrywanie uniwersalnych i niezmiennych praw przyrody w świecie arabskim było ryzykowne, bo tam sądzono, że Allach może je zmieniać, a taka filozofia przyrody kwestionowałby jego wszechmoc.
Inaczej było w Europie, chrześcijaństwo miało zupełnie inne podejście do prawdy; to zgodność rozumienia z rzeczą (veritas est adequatio rei et intellectus). Spekulacje teologiczne, filozofia, filozofia przyrody, fizyka ― taki był proces powstawania nauki. Nauka mogła powstać tylko w świecie chrześcijańskim lub judaistycznym, gdzie spekulacje teologiczne też doprowadziłyby do powstania nauki, choć z przyczyn politycznych i religijnych tak się nie stało.
Andrzej Falicz
10 PAŹDZIERNIKA 2022
4:18
„ogromny spadek poziomu kształcenia i jakości kadr”.
„Jest to szczególnie zabawne stwierdzenie
na blogu Jana Hartmana , który w 1990 ukończył studia filozoficzne właśnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim….”.
Mógłbyś wyjaśnić, inżynierze Falicz, na czym polega szczególna zabawność stwierdzenia, że gdzieś kiedyś było lepiej, a teraz jest gorzej? Też chciałbym się pozabawiać na przykład z racji, że kiedyś wchodziłem na schody i schodziłem na rękach, a teraz mam kłopot na nogach, ale za cholerę tu nie widzę zabawności.
Kosciol Mauro i jego latajace koscielne uniwersytety zostaly przykryte…a Rossi jest kolejnym Blogomatolkiem.
Mauro,
tak te wszystkie przykłady są znane, ale ta symbolika coś oznacza i ma jakiś sens. Gronostaje są za to po prostu śmieszne, przynajmniej dla mnie.
Co do absolutu i rozumu, to nie temat na bloga. Mogę tylko powiedzieć, że całe chrześcijaństwo to właściwie Platon, dodano trochę Arystotelesa i miłosierdzia. Wizje piekła, nieba, zbawienia to Platon, który był wrażliwym religijnie (orfizm) geniuszem. Nie pasowało mu, że życie może nie mieć większego sensu, niż samo dla siebie i tyle. Pozdrawiam
Na wschodzie trwa wymiana uprzejmości, co prawda na zasadzie wzajemności, ale jak zwykle cierpią ludzie i studenci.
Co tym przyszłym kadrom państwowym teraz się mówi. Jak głęboko sięga po argumenty. Czy są głosy sprzeciwu przeciwko wojnie, ale też argumenty za jej kontynuacją.
To jeszcze nie jest walka światów jednocząca z konieczności wszystkie byty, ale walka ideologii zgromadzonych wokół przywódców.
W Polsce rozgorzała dyskusja o węglu. Większość polityków preferuje zasadę żadnych rozmów z Rosją. Każdy kto chciałby odebrać zakupiony tam węgiel dobrej jakości jest posądzany o agenturalizm.
Dzisiaj w radiu Wrocław odbyła się polityczna rozmowa. W sprawie węgla zaiskrzyło. Przedstawicielka Konfederacji oświadczyła „Nie będę się sklejać z bandą czworga”.
To było naprawdę odważne odwołanie się do potrzeb.
Wrócę do celebry. Uroczystości powinny mieć stosowną oprawę. Idzie orszak wśród tłumów. Na osiołku Pan Jezus z gałązką oliwną. Tłumy wiwatują.
Niestety czas się kończy i wszyscy wracają do swoich zajęć
Jak słucham i oglądam w tv informacje J.Kaczyńskiego odnośnie tzw węgla,to zęby bolą.Czy nie ma nikogo w rządzie,kto by wyjaśnił Kaczyńskiemu, że węgiel sprowadzany z dalekich krajów,który oglądamy w tv,to tzw.niesort,czyli wydobywany na dole kopalni i podawany urządzeniami wydobywczymi na powierzchnię do zakładu przeróbczego,gdzie powinien być poddawany procesom sortowania na poszczególne sortymenty i częściowego tzw.wzbogacania.W procesie „wzbogacania” odziela się z urobku brutto odpady (kamień itd).Gospodarstwa domowe zawsze kupowały tzw.”groszek „i „kostkę”.Miał (sortyment najdrobniejszy,nie poddany procesowi wzbogacania) nie nadaje się do spalania w piecach domowych,bo za drobny i zbyt zanieczyszczony.Miały spalane są w elektrowniach,gdzie zainstalowane są specjalne procesy do tego spalania. Kęsy,kostka i groszki-sortymenty ,za którymi stoją w kolejkach ludzie, są znacznie droższe,niż miał (50-70%). To ,co pokazują w tv,jak jest zsypywane na składach opałowych,to jest tzw.niesort (cena niesortu nie powinna przekraczać 20-30% sortementów średnich). Ktoś,kto kupuje w dalekich krajach niesort, czyli węgiel przed procesem sortowania i wzbogacania nadaje się do pierdla.Niesort nie jest produktem handlowym.Kaczyński patrzy na te ładowarki i transportery
i pitoli,że :”no,wiecie: węgiel był dobry,ale się pokruszył”.Jedno wielkie oszustwo!
Okazuje się, że można komentować nie posiadając wyrobionej zdolności czytania ze zrozumieniem! Komentuje się wówczas własne, nawet nie interpretacje, a wyobrażenia na temat tekstu znanego głównie czy jedynie, z tytułu. Inny typ komentarza to zapis ‚wniosku’ bynajmniej nie wynikającego z komentowanego tekstu. Pozdrawiam Pana Profesora zachęcając do dalszej, publicystycznej aktywności.
@ Mauro
Zanim zaczniesz upowszechniac tu wizje jakiejś historii alternatywnej to odpowiedz na takie pytanie:
Czy Islam miał swój odpowiedcnik „Index librorum prohibitorum”?
i jeszcze jedno, bo nie odpowiedziałeś:
Którzy z wielkich uczonych przełomu średniowiecza i renesansu byli profesorami uniwersyteckimi?
Oczywiście różnica pomiędzy nowozytnym uniwersytetem a starożytną akademią, lykeionem czy innym rodzajem szkoły nie polegała na tym, że w starozytności tylko powtarzano wiedzę a później ją wzbogacano, bo to jest oczywista bzdura. Bo niby skąd się rozwój starozytnej nauki wziął?.
Różnica była taka, że starozytne szkoły były zakładane przez uczonych, czyli działały jak prywatna firma. Taki Platon, czy inny nauczyciel przyjmował uczniów, którzy mu za edukację płacili (ewentualnie płacić też mogło miasto, w przypadku zdolnych a mniej zamożnych studentów)
Nowozytny uniwersytet miał strukturę oddolną- grupa studentów „wynajmowała” nauczycieli. Ale tak działały tylko niektóre uniwersytety, jak np boloński czy oksfordzki. Uniwesytet w Paryżu był kościelny i obowiązywała w nim odgórna hierarchia. W uniwersytetach kościelnych i późniejszych państwowych obowiązywała studentów z reguły surowa reguła, zblizona do zakonnej.
Z kolei dawne szkoły zakonne w bardzo istotny sposób różniły się od szkół katedralnych. Szkoła katedralna , podobnie jak sama katedra należała do miasta i podlegała władzy magistratu. Szkoła klasztorna oczywiscie podlegała władzom zakonu
Odkrywanie uniwersalnych i niezmiennych praw przyrody w świecie arabskim było ryzykowne, bo tam sądzono, że Allach może je zmieniać, a taka filozofia przyrody kwestionowałby jego wszechmoc.
Maupy jak zwykle próbują się podszywać i udawać, że co złego to nie one.
Przecież nie dalej jak wczoraj biskup Michalik piętnował chęć zgłębiania “tajemnic” przyrody jako bezbożną i godną potępienia. Cudze ganicie, swego nie znacie.
@ZMI 10 PAŹDZIERNIKA 2022 11:41
Całe chrześcijaństwo to właściwie Platon, dodano trochę Arystotelesa i miłosierdzia.
Nie całe jednak :)
Agent Tomek z Akwinu, doktor kaka, zrzynał dosłownie całe strony z Awicenny. Oczywiście bez podania źródła. Chodzi konkretnie o “katolicką” doktynę łaski.
I tym sposobem “Summa teologiae”, filar scholastycznej wizji wszystkiego, zawdzięcza swoje powstanie brzydkim “muslimom” 😀
Szalony Mauro nie wie, ze nauka w swiecie arabskim rozwijala sie przed Allachem, w Grecji przed bajkami chrzescijanskimi, wole Mity greckie…..
„Ksiądz zakłada do mszy albę (długą białą szatę) przepasaną sznurem, co oznacza, że jest związany z Bogiem”.
Nie znalazłem w Biblii żadnej wzmianki o „księżach”. Musi to być jakiś odstępczy wynalazek.
Uważna lektura Pisma pozwala ustalić, że o tym, czy ktoś jest „związany z Bogiem”, nie świadczą specjalne szaty, ale wierne naśladowanie przykładu Jezusa z Nazaretu. Ten największy nauczyciel religii nie wyróżniał się strojem, ale nacechowanym współczuciem postępowaniem.
ls42 10 PAŹDZIERNIKA 2022 12:25
Tutaj nie chodzi o obawę ujawnienia się jako obca agentura, a o zdrowy rozsądek. Z Rosją można rozmawiać teraz tylko o bezwarunkowej kapitulacji rosyjskich faszystów. Zdrowy rozsądek, poparty historycznym doświadczeniem podpowiada, że to jest najlepsze rozwiązanie dla tego typu rządów i państwa.
Dla poprawy humoru Profesora i blogowiczow przypominam, ze w UK speaker nosi podczas obrad parlamentu przesmieszna peruke. Takiez peruki nosza sedziowie i prokuratorzy. Nie pamietam, czy rowniez adwokaci. A zreszta… Przeciez polscy prawnicy tez nosza togi i stosowne krawatki: fioletowe, czerwone i zielone:)))
pielnia11
9 PAŹDZIERNIKA 2022
22:20
„ .. nigdy bym nie przypuszczał, że premier Morawiecki … Przecież premier swoimi wypowiedziami wypycha Polskę z Europy,z cywilizowanego świata, a wpycha nas w objęcia Rosji”.
Tak się składa, że to nie „ten premier” jeździł do Rosji spotykać się z Putinem tylko Donald Tusk. Tak się też składa, że Donald Tusk nie dotarł jeszcze do Kijowa, a „ten premier” owszem, już parę razy. Kto w czyje objęcia nas wpychał?
@ Mauro godz 21.53
Ile ty masz lat ? 12 ?
Bo na takim poziomie jest twoja argumentacja, przy założeniu, że dwunastolatek jest mało rozgarnięty. „Plose Pani, to nie ja, to kolega …….
@ głos zwykły
Zdrowy rozsądek podpowiada, że bezwarunkową kapitulację można zaproponować tylko wtedy, gdy wojsko przeciwnika jest rozbite i niezdolne do obrony i opanowało się jego główne ośrodki, a przynajmniej otoczyło przeważającymi siłami.
Zdrowy rozsądek pozwala także odróżniać rzeczywistość od propagandy.
Mad Marx
10 PAŹDZIERNIKA 2022
15:02
„Zanim zaczniesz upowszechniać tu wizje jakiejś historii alternatywnej to odpowiedz na takie pytanie: Czy Islam miał swój odpowiednik „Index librorum prohibitorum”?
Tam rozwiązano to znacznie prościej, od XVI do XVIII wieku w świecie islamskim zdominowanym przez Turków drukowanie książek było zakazane. Pisał o tym Norman Davies w swym opus magnum „Europa” (t.II). Zatem „Index librorum prohibitorum” nie był im do niczego potrzebny.
ZMI
10 PAŹDZIERNIKA 2022
11:41
„ Gronostaje są za to po prostu śmieszne, przynajmniej dla mnie”.
Żyjemy w czasach gdy jakkolwiek głębsza tożsamość jest podejrzana. Idealny człowiek naszych czasów to pozbawiony jakichkolwiek szerszych relacji indywidualista, nie obywatel tylko konsument.
„ że całe chrześcijaństwo to właściwie Platon, dodano trochę Arystotelesa i miłosierdzia”.
No i jeszcze sporo Biblii oraz zaczerpniięte z kultury helleńskiej pojecie logos. Te „trochę Arystotelesa i miłosierdzia” doprowadziło do nauki i praw człowieka ― to jest własnie zachodnia cywilizacja. Ja jestem z niej dumny.
Saldo mortale
10 PAŹDZIERNIKA 2022
16:19
” … nauka w swiecie arabskim rozwijala sie przed Allachem, w Grecji przed bajkami chrzescijanskimi, wole Mity greckie ….”.
Ma się rozumieć naukowe mity wolisz. Quod libet.
@Mauro Rossi 10 PAŹDZIERNIKA 2022 21:53
Nie wątpię, że chętnie przeczytasz komentarz @tejota. Na przykład taki:
tejot 9 PAŹDZIERNIKA 2022 17:49
Morawiecki powiedział w Madrycie:
„Garstka biurokratów w Brukseli twierdzi, że to oni tworzą Europę, ale nie mają racji. Europa składa się ze swoich narodów, tworzą ją wolne narody – wyjaśnił. – Instytucje w Brukseli chcą zwiększać swoje kompetencje, ale robią to bez żadnych postanowień traktatowych.”
Morawiecki (oberbiurokrata polski) nazwał Unię Europejską garstką biurokratów oraz położył mocny akcent na narodowy charakter członkostwa unijnego, czyli powołał się na rzekomą wartość najwyższa dla nacjonalistów – naród. Naród w ujęciu polskich endeków (PiS), to konstrukt myślowy, który ma wiele znaczeń, implikacji i który ma usprawiedliwiać ich dążenie do autorytaryzmu jako czynione w interesie ludu, a wedle ich wieloznacznej i pokrętnej ideologii nie ma ważniejszego interesu jak interes narodu złożony przez suwerena w ręce rządzącej ekipy PiSu.
Ubóstwianie narodu i śmiała, wyzywająca deklaracja – jestem chrześcijaninem i niechrześcijanie nie maja prawa nam dyktować, co mamy robić, to deklaracja rozwarstwiająca Unię, dzieląca Europejczyków na słusznych szanujących tradycję i niesłusznych pchających Unię w otchłań lewackiej koncepcji rządów, w ramiona garstki brukselskich biurokratów, która chce nadal rządzić Europą.
Specjalnie dla Maupo…
tejot 10 PAŹDZIERNIKA 2022 10:40
Wczoraj widziałem Morawieckiego przemawiającego w Hiszpanii. PiSowscy propagandziści, znaczy się TVP, twierdzą że on przemawiał tam na zjeździe konwencji partyjnej (wielopartyjnej).
To był piknik – scena, tłum ludzi, cukrowa wata, kebaby, baloniki, proporczyki. Jarmark polityczny, na którym premier poważnego zdawałoby się kraju występuje jak na stand upie, jako kuglarz polityczny, opowiadacz fantastycznych historii.
Kuchciński mógłby być autorem propozycji nie do odrzucenia, takich jakie w jego światku są normą lub co najwyżej jakiejś opowieści o nieletnich zbudowanej na kanwie jego osobistych bezpośrednich doświadczeń.
@Mauro Rossi
Prosze nie udawac Greka. Jest roznica miedzy utrzymywaniem normalnych stosunkow miedzypanstwowych z przywodc
@pielnia11 9 PAŹDZIERNIKA 2022 22:20
Pinokio to pajac, pacynka na usługach.
Niestety, wiadomo kto pociąga za sznurki.
c.d.
z przywodca sasiedniego panstwa w czasie pokoju, a szkodzeniem z premedytacja krajowi, gdy jest on zagrozony przez tegoz przywodce prowadzacego dzis awanturnicza polityke. Panski serwilizm wobec ekipy kultywujacej tradycje Targowicy jest zenujacy
Mad Marx
9 PAŹDZIERNIKA 2022
22:31
„Mówię o prawdziwej nauce a nie teologii, która jest jedynie pseudonauką, tak samo jak astrologia. obie wywodzą się zaś z filozofii i astronomii i są w stosunku do nich wtórne”.
Nie mówisz o prawdziwej nauce tylko o tym co ci się wydaje prawdziwą nauką. Mylisz kolejność. Najpierw była alchemia (al-chemia), później chemia, jako nauka. Al – to rodzajnik w języku arabskim. 🙂 Zaś astrologia (rodzaj wróżbiarstwa) początkowo była uprawiana równolegle z astronomią. Ale w chrześcijaństwie wróżbiarstwo było zakazane jako pogański artefakt i w ten sposób pozostała astronomia jako nauka.
„ .. bez średniowiecza nie byłoby renesansu, który można datować od XIV wieku, a może nawet od schyłku XIII, kiedy to nauka zaczęła zrzucać średniowieczny gorset, w który wtłoczyła ją religia”.
Jeśli myślisz, że renesans był mniej religijny niż średniowiecze to znów jesteś w błędzie, zerknij choćby co jest tematem sztuki odrodzenia. Jednak renesans był dużo mniej oryginalny niż średniowiecze ― odkrywał i naśladował antyczną kulturę. Ale trzeba przyznać, że wówczas ludzie poczuli się lepiej, choćby dlatego, że zniknęły poprzednie niszczące zagrożenia, jak czternastowieczna dżuma, która zabiła trzecią część mieszkańców Europy Zachodniej. Ale jednak polowania na czarownice nie były znane w średniowieczu, to się zaczęło niestety w renesansie.
„Nie byłoby renesansu również bez Rekonkwisty … dzięki której chrześcijańska Europa poznbała arabską naukę”.
To akurat znów nieprawda. Nie było czegoś takiego jak arabska nauka w tym sensie co europejska. Zaczątki metodologii nauk powstały na średniowiecznych uniwersytetach. To co Europa przejęła od Arabów to głównie komentarze Awicenny i Awerroesa do Arystotelsa. Nie zapominaj jednak, że Arystoteles to Grecja czyli też Europa. Awicenna i Awerroes w pewnym uproszczeniu byli jednak listonoszami.
„ … i wiele znisczonych przez cheześcijan dzieł starożytnych uczonych (w przekładach arabskich)”.
Gdyby chrześcijanie coś zniszczyli to by tego przecież nie było i Arabowie nie mieliby co przekładać. Na przyszłość prośba o trochę logiki. Większość piśmiennictwa starożytnego przechowała się w klasztorach, a zwyczaj gromadzenia tego zapoczątkował VI wieku Kasjodor. Było tego tak dużo, że piśmiennictwo antyczne sukcesywnie odkrywano aż do czasów nowożytnych. Problemem w Europie do XI wieku był brak znajomości greki i hebrajskiego, ale później znajomość greki i studia orientalistyczne stały się czymś oczywistym.
„ Nauka współczesna nie jest dzieckiem chrześcijaństwa lecz kultury helleńskiej”.
Kolejna nieprawda i uproszczenie zarazem. Wczesne chrześcijaństwo było synkretyzmem tradycji judaistycznej i helleńskiej, ale zaczerpnęło z Grecji nie tradycje mistyczne (dionizyjskie), wówczas ewoluowałby w zupełnie innym kierunku, takim jak mitraizm, tylko LOGOS. To jest podstawie pojęcie dla całej filozofii greckiej.
„gdyby islam opanował cały basen Morza Śródziemnego, z Italią i Helladą moglibyśmy mieć uniwersytety muzułmańskie zamiast chrześcijańskich zaś sam islam mógłby wyglądać inaczej”.
A może moglibyśmy mieć uniwersytety buddyjskie lub konfucjańskie? Czemu nie, gdyby nie to, że pierwszy uniwersytet w Chinach powstał pod koniec XIX wieku. Islam powstał jako religia etniczna, a nie uniwersalna jak chrześcijaństwo.
„Chrześcijaństwo z początku było religią niewykształconego ludu, elity intelektualne schyłku starożytności były „pogańskie”.
Znów nieprawda podszyta stereotypem. Chrześcijaństwo od samego początku najszybciej przyjmowało się w warstwach średnich i wyższych, bardziej w miastach niż na wsiach. Poganus po łacinie znaczy mieszkaniec wsi. W okresie Merowingów w Galii słowo rustici było określeniem mieszkańców wsi i pogan jednocześnie, lub nawet chrześcijan, ale tylko nominalnie. Elity pogańskie dotrwały do V wieku, ale wówczas nie były już nawet tym czym europejska arystokracja na początku XX wieku. Przy chrześcijańskich cesarzach (od Konstantyna Wielkiego już wszyscy, poza Julianem) nie można było zrobić jakiejkolwiek większej kariery jeśli się było poganinem.
„Nota bene Justynian wygnał z Cesarstwa filozofów … którzy znaleźli schronienie w Persji”.
Chodzi o pogańskich filozofów ze szkoły ateńskiej. Zresztą oni szybko uciekli z Persji, widocznie było tam jeszcze mniej liberalnie niż w Bizancjum. Justynian wygnał ich ze względu na ich agresywnie antychrześcijańskie poglądy. Pogańscy filozofowie po Plotynie (III w.) byli już raczej skamieliną, paradygmat antyczny już się wyczerpał i nie miał najmniejszych perspektyw. Świat szedł w innym kierunku. Szło nowe.
„Ilu z uczonych późnego średniowiecza i początków renesansu było profesorami uniwersyteckimi? Mówię o naukach prawdziwych, czyli matematyce, fizyce i astronomii”.
A filozofia jest nauką prawdziwą, czy nie? 🙂 Nawet jeśli uczony, wynalazca nie robił kariery uniwersyteckiej to korzystał z tego, że uniwersytety istniały i uprawiano tam naukę.
” Poczucie humoru jest darem niebios”
Hinrich C. G. Westphal
Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego kierunek filozofia
( Catholica Universitas Lublinensis Ioannis Pauli II -Filozofia na KULu wśród najlepszych w Polsce. III miejsce w rankingu studiów filozoficznych. Kierownik katedry filozofii kultury prof. dr hab. Piotr Jaroszyński absolwent Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu. )
autorem bojowego blogu antychrzescijańskiego .
@ Mauro Rossi 21:53
Putin to Europejczyk , a Biden to Amerykanin.
Putin całe życie pracował w Europie i dla dobra Europy, dostarczając tanie surowce energetyczne , co Morawiecki ma mu za złe. Ta wojna jest prowadzona w celu , aby Putin przestał być Europejczykiem i to się wreszcie uda organizatorom tej wojny na Ukrainie.
To jest oryginalny mój pogląd , który uważam za jedynie prawdziwy powód podrzucenia tej wojny do Europy.
Jeśli chodzi o temat następnego wpisu gospodarza blogu, to ja bym proponował taki tytuł: „Czy przyszedł już ten odpowiedni moment, aby NATO zatopiło ruską flotę i zestrzeliło ich bombowce strategiczne, a jeśli nie to kiedy?”
@Mauro: z tego,co wiem,to Tusk nie jeździł do Rosji na spotkania z Putinem,lecz pojechał tam do Smoleńska w związku z katastrofą.A czy twoim zdaniem to,że A.Kwaśniewski wsiadł swojego czasu do papamobile oznacza,że spiskował z papieżem przeciwko Polsce? Mauro,nigdy nam ze sobą nie było po drodze,ale zawsze doceniałem twój intelekt.Czyżbyś już zupełnie wszedł na drogę intelektu pana premiera?
Mauro udaje specjaliste od milosci i wiernie propaguje pisowy tani populizm. Pardon, objeciowy populizm.
Mauro,
też jestem dumny z tej cywilizacji! Tu się zgadzamy. I super. Tyle, że czasem inaczej ją chyba rozumiemy. To cywilizacja wolności i godności. Każdego człowieka. Czarnego, białego, Persa, Araba, Żyda, a nawet Polaka. Nie można przy tym bezkarnie opowiadać bzdur jak niejaki głos zwykły o Nowej Currendzie, sędziach i komornikach, w dodatku nie na temat. No to jest dramat. Tak się składa, że znam jedno i drugie środowisko i nawet bardzo dobrze Nową Currendę i ten ktoś głos zwykły po prostu posługuje się obślizgłymi insynuacjami a lá P.Jaki, co po prostu wyklucza z dyskusji. Niestety Mauro też czasem używasz takich argumentów, chociaż nie teraz i oby tak zostało.
Na marginesie – nie można powiedzieć zżynał – korzystał. Zżynał oznacza złe intencje. W czasach Tomasza korzystało się z myśli poprzedników – i nie było w tym niczego złego – philosophia perennis. Co oczywiście nie umniejsza roli Awicenny.
Woytek 11 PAŹDZIERNIKA 2022 4:45
Putin rozpoczął wojnę i musi ją zakończyć poprzez wycofanie wojsk z Ukrainy.
szef NATO.
ZMI
Ja bym przestawił kolejność tych nacji i zaczął alfabetycznie.
Do tego zupełnie nie warto opierać się na przeszłości bo tyle się dzieje i jak widać wczorajsze wydarzenia to już przeszłość i się nie wróci.
Zatem w tej chwili świeci słońce i jest piękna polska jesień. Bardzo przyjemna pogoda. Do tego dobra kawa.
Tak zacząć i trzymać bliżej natury
@ Mauro
Takiej odpowiedzi się spodziewałem.
Sam przyznajesz mi rację, że uczeni muzułmańscy byli depozytariuszami antycznej tradycji.
Co do zniszczonych w świecie chrześcijańskim dzieł starożytnych to dokładnie tak było: Kiedy chrześcijaństwo stało się religią państwową wiele zarówno dzieł sztuki starozytnej (nie słyszałeś o ikonoklastach?) jak i nauki zostało zniszczonych(oczywiście w krajach chrześcijańskich, czyli w Cesarstwie) Ocalały natomiast te wywiezione do Persji, gdzie zostały później przetłumaczone na arabski. Około połowy spuścizny filozofów starozytnych znamy właśnie z przekładów arabskich, bo oryginały i odpisy greckie i łacińskie zaginęły lub zostały celowo zniszczone.
Nie można natomiast mówić o nauce średniowiecznej jako nauce w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Np metoda empiryczna to dopiero Robert Grosseteste i jego uczeń Bacon, czyli schyłek średniowiecza. W zasadzie trudno mówić o nowoczesnej nauce przed Kopernikiem i Galileuszem a to już zdecydowanie renesans.
Filozofia jest nauką czysto spekulatywną. „prawdziwa” nauka jaka miałem na myśli to taka, która jest weryfikowalna w praktyce: Matematyka, fizyka, astronomia, medycyna.
Nie jest rzeczą powszechnie znana, że wielką rolę rozwoju fizyki spełniły średniowieczne bractwa budowlane, w których najprawdopodobniej powstało (jeszcze niedoskonałe) pojęcie rozkładu sił . Wielcy mistrzowie budowlani średniowiecza byli poważani na równi z uniwersyteckimi profesorami. Pisze o tym Georges Duby (Czasy Katedr)
Co do nauki w świecie muzułmańskim i buddyjskim to:
Załamanie kultury i cywilizacji islamskiej miało miejsce w XIII wieku w wyniku najazdów mongolskich. Od tego czasu świat islamu kulturowo zaczął ustępować chrześcijańskiemu. (podobny proces miał miejsce na Rusi, która do XIII wieku cywilizacyjnie nie odbiegała od Zachodu.) Wtedy tez nauka arabska zaczęła podupadać.
Jeżeli chodzi o buddyzm, to wiadomo, że od czasów Aśoków działały tam co najmniej dwie duże szkoły : Wikramasila i Nalanda, które liczyły po kilka tysięcy studentów i (wg współczesnych źródeł) kilkuset nauczycieli. Program nauczania przypominał średniowieczne uniwersytety europejskie : Logika, gramatyka, astronomia, teologia i medycyna.
Co ciekawe, owe uniwersytety działały i były finansowane przez państwo również za rządów hinduistycznych i przetrwały aż do najazdu muzułmańskiego.
I jeszcze jedno:
Świat kultury łacińskiej okazał się najbardziej przyjazny dla nauki ale niekoniecznie z powodu, że był chrześcijański.
@ZMI 11 PAŹDZIERNIKA 2022 11:58
Nie zżynał*, zrzynał. Zżynać można tylko sierpem. Tomcio z Akwinu zrzynał bezczelnie, przepisując żywcem całe stronice bez powoływania się na muzułmańskiego autora. Dlaczego nie zdradził, że kopiuje muzułmanów jest oczywiste – inni za przyznanie się do podobnych zapożyczeń zostali potępieni przez własny kaka. Joseph Cambpell ma esej na ten temat.
@ Mauro:
” To co Europa przejęła od Arabów to głównie komentarze Awicenny i Awerroesa do Arystotelsa.”
Oczywista nieprawda. Europa przejęła od Arabów algebrę. Bez arabskiej algebry (która była syntezą matematyki helleńskiej i indyjskiej, wzbogaconą o kilka własnych wynalazków jak na przykład zero) nie jestem sobie w stanie w ogóle wyobrazić współczesnej nauki.
P.S. Twoja wiedza Mauro, przypomina tą z czasów XIX wieku, kiedy powszechny był rasistowski pogląd o wyższości Europejczyków nad innymi ludami. Wtedy tez deprecjonowano osiągnięcia nieeuropejskie a tam, gdzie się ich zdeprecjonować nie dało, dokładano teorie o wpływie europejskim i tak np indyjski Śuśruta(autor dzieła medycznego z IV w pne, w którym opisano np operację przeszczepu skóry) miał być rzekomo Hipokratesem, którego Indusi pomylili z Sokratesem , bo Sokrates brzmi podobnie.