Morawiecki kontra Lubnauer
Bardzo się ucieszę, gdy Morawiecki zostanie premierem. Wcale nie dlatego, że go lubię albo mam nadzieję na ucywilizowanie PiS, ale po prostu dlatego, że dawno już wieszczyłem, że to właśnie Mateusza Morawieckiego desygnuje Kaczyński. Bo Kaczyński sam rządzić ani nie ma ochoty, ani – z powodu słabego zdrowia – siły. No i dobrze.