Meczu, meczu i po meczu
Nawet ja, piłkarski profan i tępak ściskałem wątłe piąstki w oczekiwaniu na chrzestny goool „naszych chłopców”, na Naszym Stadionie, na naszej dumie, na naszej Naszości Euro-Narodowej. A tu nic, lecz nic to, bo wszak nie przegrać z Portugalią, to prawie jak trafić w totka. „Gol nie padł. Opatrzność chciała inaczej i dała nam znak, zadała […]