Biedny Polak patrzy na Idę
A więc poszedłem zobaczyć „Idę”. Z oporami, bo nerwy mam słabe. Ty też powinnaś, powinieneś iść.
Każdy Polak powinien. To przepiękny, mądry i poruszający film. Mistrzowska gra, dialogi, kadr, zdjęcia, muzyka, scenografia, rekwizyty, montaż. No, po prostu wszystko. Bez wpadki. Wspaniałe kino światowego formatu.
Ale Oscara nie będzie. Bo to jest mimo wszystko film polityczny – nawet jeśli twórcy się od tego odżegnują. Członkowie Akademii Filmowej nie bardzo mogą na niego głosować. Bo czyż Polacy mają dostać nagrodę za to, że się „tak ładnie rozliczają z przeszłością”? Byłoby to protekcjonalne.
Ale co tam Oscar. Mamy kolejny wielki polski film. Kilka scen, na przykład scena samobójstwa, przejdzie do historii polskiego kina. Kreacja Agaty Kuleszy godna Jandy. Agata Trzebuchowska zagrała prosto i naturalnie. Interesująca, fajna dziewczyna. Pawlikowski został mistrzem. Sielanka artystyczna. Duma z polskiej kultury. Dzięki.
Ale dla przeciętnego widza ten film jest nie do przyjęcia. Wątpię, żeby w ogóle rozumiał, o czym ten film opowiada. Bo co właściwie może z tego pojąć człowiek, który wie tyle, że „podczas wojny Polacy bohatersko pomagali Żydom, a tylko nieliczni szmalcownicy wydawali ich Niemcom” oraz „w stalinowskim aparacie terroru pracowało bardzo wielu Żydów”? Film jest zbyt subtelny i wymagający, żeby ktoś, kto zna tylko te nieszczęsne klisze, czegoś więcej się dowiedział i zrozumiał.
Taki widz, wychowany na kompromisie „my nie będziemy antysemitami, a wy nie będziecie nic złego mówić o Polkach i ich stosunku do Żydów”, w ogóle nie „rozkmini”, o co właściwie chodzi. Dlaczego polski chłop najpierw pomaga Żydom, a potem ich zabija, a jeszcze w dodatku jedno żydowskie dziecko oszczędza i niesie na przechowanie do księdza? Gdzie tu logika? Jaki sens? To może ja już to wezmę na siebie i powiem, jaki sens i jaka logika.
Otóż to jest tak. Polacy uratowali bardzo wielu Żydów – ok. 50 tysięcy. Wiele osób robiło to całkowicie altruistycznie i są to prawdziwi bohaterowie, na zawsze zapisani w żydowskiej pamięci. Ukrywanie Żydów było strasznie niebezpieczne, bo ludzie często donosili granatowej policji albo Niemcom, a za ukrywanie była śmierć. Tysiące ludzi ukrywało ludzi z pobudek etycznych (a wielu innych wspierało i pomagało), częściej jednakże robiono to dla zarobku. Czasami zaś trochę tak, a trochę tak.
Najwięcej Żydów przetrwało w Warszawie i okolicy – zwykle byli to Żydzi zasymilowani, zamożni, z dobrymi papierami. Wynajmowali mieszkanie za dwukrotnie albo trzykrotnie wyższy czynsz i starali się nie wychodzić. Albo siedzieli gdzieś zadekowani i ratujący donosili im żywność. Na wsi atmosfera była bardzo zła i tylko nieliczni Żydzi zdołali się tam ukryć i przetrwać. Chłopska rodzina, o której opowiada film, prawdopodobnie ukrywała rodzinę Żydowską dla pieniędzy. Gdy pieniądze się skończyły, być może kazali im iść do lasu. Donosili im jeszcze jedzenie, ale bali się, że się wyda. Postanowili więc ich zabić.
Wielu Żydów zostało zabitych przez ludzi, którzy ich wcześniej ukrywali. Wielu urywających też zostało zabitych – jak ludzie dowiadywali się, że ktoś we wsi ukrywa Żydów, często donosili albo brali sprawy w swoje ręce. Ukrywający ginęli z rąk niemieckich, ale również polskich. Kto ukrywał, ten ściągał przecież ryzyko na całą wieś. A poza tym Żydzi pewnie zostawili złoto…
No więc chłop zabił ze strachu o swój los. Bał się, że się wyda. Że ludzie zabiją jego i jego rodzinę. Nie uczynił tego z nienawiści, tylko ze strachu o siebie. Przecież i tak by zginęli, myślał sobie. No dobra, ale dlaczego wobec tego ocalił jedno dziecko? Ano dlatego, że tego dziecka nie musiał się już tak bać. Malutka dziewczynka z blond włoskami. Dało się ją uratować bez ryzyka. Więc uratował. Stał się mordercą-ratującym.
Takie to były czasy. Takie życie. Potworności, o których się mówi w tym filmie, nie zdarzały się wyjątkowo. Zdarzały się często. Ja wiem, że to strasznie trudne – przyjąć taki fakt do wiadomości, gdy przeżyło się już kilkadziesiąt lat o niczym podobnym nie słysząc. Wiem, że trudno i nie wymagam od nikogo, aby przyjął to od razu, po jednym filmie. Na to trzeba lat.
Oczywiście tak naprawdę ja też nic z tego nie rozumiem i to wszystko mnie przerasta. Ale mam minimalną wiedzę o tych czasach, która pozwala mi zrozumieć, co ten film właściwie pokazuje. Mam tę wiedzę, bo to mnie dotyczy. Mój ojciec i dziadkowie przetrwali w Milanówku, bo mogli za to zapłacić. Ojca wydali sąsiedzi. Znalazł się na Pawiaku. Ale przyszedł na gestapo bohaterski przyjaciel, Polak, świadczyć, że ojciec był czystej krwi Polakiem. Ryzykował życie. Ojca wypuścili, przetrwał wojnę. Matkę mojej mamy wydała Niemcom sąsiadka. Ośmieliła się nie założyć opaski z Gwiazdą Dawida. Babcia została zabita natychmiast. Ale jej dziecko przetrwało – dzięki pomocy dobrych Polaków, we Lwowie. Typowy los żydowskiej rodziny – podłość na zmianę z bohaterstwem decydowały o tym, kto przetrwał, a kto nie.
Dla takiego jak ja, to są oczywistości, ale dla typowego widza „Idy” jednak nie. Jak ktoś nie ma tej minimalnej wiedzy o realiach polsko-żydowskich, będzie po obejrzeniu tego filmu zdegustowany, skonfundowany, zbity z tropu. Na wszelki wypadek, nie wiedząc, co ma powiedzieć, powie, że film dobry, tylko trochę jakiś taki rozwlekły. Bo co ma powiedzieć?
Podobnie ma się sprawa z wątkiem stalinowskiej prokuratorki-sędzi żydowskiego pochodzenia. Ludzie wiedzą, że wśród stalinowskich oprawców było wielu Żydów. Bezpieka zadbała, żeby Polacy myśleli, że to „sami Żydzi”. Nienawiść do policji politycznej dało się w ten sposób oprawić w bezpieczniejszą dla władzy nienawiść do Żydów. Faktycznie Żydów było w strukturach UB kilkanaście procent (to i tak bardzo dużo!). Ale dlaczego tak się stało, że wykształceni Żydzi czasami dokonywali po wojnie takiego wyboru? I na czym ten wybór polegał?
Film daje o tym pojęcie, ale trzeba umieć się w niego wsłuchać i wpatrzyć. Więc może powiem. Na wszelki wypadek. Otóż Żydzi, którzy przetrwali, mieli za sobą straszliwą traumę. Doznali potwornych krzywd, zwykle nie tylko od Niemców, lecz również od swoich współobywateli. Nienawidzili antysemitów, a jako że wśród zwolenników prawicy było ich naprawdę bardzo wielu, liczni Żydzi nienawidzili wszelkiej maści endeków i innych prawicowców, a przez to również antykomunistycznego podziemia.
Wielu młodych Żydów, którzy przetrwali wojnę, uwierzyło, że jak nastanie komunizm, to wreszcie ludzie nie będą już więcej dzielić się na Polaków i Żydów, zaś antysemityzm i pogromy raz na zawsze się skończą. Żeby wyzwolić się z przekleństwa, jakim było dla nich bycie Żydem, wyrzekali się swego żydostwa, odcinając się od przeszłości, a często nawet od swoich rodzin. Owi żydowscy ubecy-zbrodniarze nie chcieli już być Żydami, ale chcieli niszczyć wszystko, co prawicowe i nacjonalistyczne.
I to nie tylko z polskiej strony. Prześladowali Polaków (sami zresztą za Polaków się uważali) i prześladowali Żydów, bez różnicy. Nie o narodowość im bowiem chodziło, lecz o poglądy. W ubeckich katowniach w pierwszej powojennej dekadzie ginęli Polacy z rąk Polaków, ginęli Polacy z rąk Żydów, ginęli Żydzi z rąk Polaków, ginęli Żydzi z rąk Żydów. To wszystko są proste informacje, które ma każdy, kto wie cokolwiek na te tematy.
Absolutnie nie chodzi mi o usprawiedliwianie kogokolwiek, zwłaszcza zaś ubeków. Chodzi mi wyłącznie o elementarną wiedzę, która pozwala zrozumieć, o co w ogóle chodzi – na przykład w pięknym filmie „Ida”. Mam nadzieję, że komuś tym pomogłem. A jak nie, to trudno. Może innym razem…
Komentarze
I bardzo dobrze, że Pan to napisał.
myślę, że w całym toku tzw. narodowej edukacji młodzież nie usłyszy na ten temat nic – zwłaszcza że rzadko kiedy nauczyciele zdążą dobić do II w.ś., bo co szkoła, to dawaj z powrotem od egiptu i mezopotamii
.
—THANKS—
Uf, samo geste
~
Jeden z mądrzejszych tekstów jakie czytałem na ten temat. Trudny, bo dotykający samej istoty problemu – relacji Polaków do Żydów, Żydów do Polaków, Żydów do Żydów i Polaków do Polaków w relacjach do Żydów. A przede wszystkim jednych polskich obywateli do innych polskich obywateli. Te rozliczenia, te rozgoryczenia, te wzajemne oskarżenia – mogliście zrobić więcej, mogliście nie odwzajemniać traumy bestialstwem, mogliście częściej artykułować, że tylko w Polsce za ukrywanie Żyda była kula w łeb – do niczego nie prowadzą bez uświadomienia sobie (dzieciom, sąsiadom, kolegom w klasie), że zagłada Żydów była zaplanowana, zaakceptowana (konferencja w Wannsee) i konsekwentnie realizowana w fabrykach zagłady i miała dotyczyć wszystkich Żydów znajdujących się pod jurysdykcją niemiecką. Praktycznie wszystkich Żydów europejskich. Żadne inne ludobójstwo na tle narodowościowym, ideologicznym i ekonomicznym oraz czystki etniczne, nie zakładało unicestwienia przemysłową metodą wszystkich bez wyjątków członków nacji, klasy, warstwy, czy kasty oraz wyznawców jakiejś ideologii. W tym dopiero momencie włączam w dyskurs słowo Shoah – całkowita zagłada. Ta dotyczyła wyłącznie Żydów.
Proszę Pana,
Tu chodzi nie o to, że „w stalinowskim aparacie terroru pracowało bardzo wielu Żydów”, ale co oni w tym „aparacie” robili… Poza tym, przyznaje Pan, że „faktycznie Żydów było w strukturach UB kilkanaście procent”, podczas gdy w Polsce było ich wówczas już tylko góra parę procent. Kto więc kazał tym Żydom pracować w owym stalinowskim aparacie terroru? Oni po prostu tam poszli, aby się mścić na Polakach za swoje, zresztą w 99.99% urojone krzywdy, które zaznali oni rzekomo od Polaków. Niestety, ale po tym co widzimy w okupowanej przez Żydów Palestynie, to takie zachowanie jest bardzo typowe dla Żydów, którzy kierują zawsze swą nienawiść na słabszych, a więc ponieważ dalej boją się oni Niemców i Rosjan, to swoje kompleksy wyładowywali oni najpierw na Polakach, a teraz na Palestyńczykach. Jakież to smutne i niestety, ale to zachowanie się Żydów po II WŚ utwierdza w olbrzymiej większości ludzi niechęć do Żydów. Ale cóż, Żydzi sami sobie na tę niechęć sobie zapracowali. 🙁
Dziękuję za wyjaśnienia. Myślę, że są bardzo potrzebne. Mam parę drobnych korekt.
Wydaje mi się, że Żydów uratowanych przez Polaków było mniej niż 50 tys., raczej bliżej 30 tys. Do tego Niemcy nie zdążyli zabić w obozach ok. 20 tys., a 250 uratowało się za granicą, głównie z ZSRR, przeważnie dlatego, że byli tam zesłani (Żydzi to ok. 25% zesłanych z Polski do ZSRR). Jak Pan słusznie zauważa, z ratowaniem ściśle związane było zabijanie. Polacy zabili „co najmniej kilkadziesiąt tysięcy” Żydów, jak wynika z rozpoczętych niezbyt dawno badań naukowych. Część morderców została ukarana po wojnie, zwykle łagodnie.
Liczebność Żydów w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego to raczej kilka procent, nie kilkanaście. Było jeszcze trochę obywateli ZSRR różnych narodowości i ponad 90% Polaków. Dlatego trochę dziwi mnie ta bohaterka z organów (akurat chyba prokuratury, nie UBP), bo owszem były takie, ale znowu jest mowa o Żydówce w organach, a Polkach i Polakach prawie nigdy.
Biedny Polak patrzy na Idę – Hartman nie mógł sobie darować? Biedny Polak? Czyli kto? Premier Kopacz? Prezydent Komorowski? Znowu u Hartmana zbiorowa odpowiedzialność?
anumlik
Nie kłam aż tak bezczelnie! Przecież faktem jest, że żydowski holocaust (Szoah) nie był niczym wyjątkowym. Co n.p. wie dziś przeciętny Polak czy nawet Belg albo Anglik o murzyńskim Holocauście w Kongu Belgijskim czy też o aborygeńskim Holokauście w Australii? Tak więc pamiętajmy, że żydowski Holocaust czyli Szoah nie jest niczym odosobnionym czy też unikalnym, skoro Belgowie zamordowali w Kongo więcej Murzynów niż Niemcom udało się zamordować Żydów w Europie (http://historia.org.pl/2012/12/31/kongo-prywatna-kolonia-krola-belgii-leopolda-ii/), a Brytyjczykom udało się nawet wymordować cały naród Tasmańczyków (Tasmania to jest całkiem spora wyspa na południe od Australii – patrze też http://australia-day-and-night.blogspot.com/2007/06/aboriginal-holocaust-in-tasmania.html). Nic więc dziwnego, że w krajach, gdzie nie rządzą Żydzi, albo gdzie nie mają oni, tak jak n.p. w Polsce, niewspółmiernych wpływów w stosunku do ich liczebności, to nie poświęca się tej zbrodni popełnionej przez Niemców na Żydach zbyt wiele uwagi.
swietny tekst!
ogladalam film w Paryzu z farncuzami…
dla nich to przede wszytkim nie antysemityzm tylko los ludzi w czasie wojny, ich dola i okrucienstwo..
postacie ludzi.
bo czy ktos jes zydem, chinczykiem czy arabem mamy ciagle te same emocje.
Ma Pan rację Profesorze. „Ida” to piękny film. Bardzo ludzki. I dostanie Oscara. Chyba, że Pan ma jakieś informację od Board of Governors of the Academy, których nikt inny nie posiada?
Przede wszystkim Pan Hartman, delikatnie mówiąc, mija się z prawdą, albowiem – tu cytat: „w latach 1944-1956, na 447 osób w centrali resortu bezpieczeństwa publicznego, pełniących funkcje kierownicze (od naczelnika wydziału wzwyż), było 131 Żydów. Daje to łącznie ponad 29% Żydów na stanowiskach kierowniczych w MBP” (prof. A. Paczkowski)
Ponadto, bez cytatu, to aksjomat:
General Gouvernement był jedynym w latach 1940 – 1944 terytorium administracyjnym na świecie, na którym za ukrywanie osoby narodowości żydowskiej groziła kara śmierci.
Dlatego na „Idę” nie idę, pieprzeni hipokryci.
@takie-butei Był taki artykuł prof. Błońskiego „Biedni Polacy patrzą na getto”. Stąd ten tytuł.
Trudny temat
Szanowny Panie Profesorze
Wiem już, że filmu nie obejrzę. Z Pana wypowiedzi wynika, że nic dla mnie nowego tam się nie dowiem. Natomiast jedna uwaga:
Kara śmierci za pomaganie Żydom i nie tylko groziła także Niemcom. O jednym z nich pisze właśnie Kańdulska na swoim blogu. A Niemców, którzy spotkali się z gilotyną za sypianie z Polakami, ukrywanie Żydów, uciekinierów czy ich dkarmianie było w sumie 20 tysięcy (Stąd te 99% poparcia dla Adolfa.). Nie mówię o uciekinierach z frontu. Wydaje mi się, że ich postawa wymagała zacznie więcej odwagi niż polska kalkulacja i strach przed wpadką i śmiercią. Tyle, że Niemcy dużo wcześniej zadbali o ich pamięć choćby Listą Schindlera czy pomnikiem uciekinierów w Berlinie. Problem tylko, że to tylko kwiatki do korzucha, bez wpływu na los. Główna czystka została wykonana i gdyby wojna trwała z rok dłużej, nikt by się pewnie nie uratował. A Żydów uratowało by się milion więcej (ten siódmy milion) gdyby to się ich przywódcom opłacało.
Po co to piszę. Bo już mam do cholery dość grzebania w historii. Kiedy wreszcie głównym zajęciem Polaków przestanie być donoszenie (ostatnio nawet szanowni Żakowski i Jaś Kapela) i szukanie winnych a nie rozwiązań. Kiedy wreszcie zacznie się przyszłość.
A teraz mnie z każdej strony oplują. Phi…
A kiedy pojawią się ,,łapki” na blogu Pana Profesora?. U Passenta już są. Może ten popieprzony aborygen z Australii zniknął by z Pana blogu?.
@steaktartar
Nie relatywizuj tak bezczelnie. Z rękawa mogę Cię zasypać przykładami zbrodni popełnianych przez „zdobywców” na „zdobywanych”, kolonizatorów na kolonizowanych, rozszerzających swoją geograficzną przestrzeń do życia na poczciwych kmiotkach albo „śmigających z wiatrem” na koniach/wielbłądach nomadach. „Wyższych” nad „niższymi”, czystych nad brudnymi, wierzących w jednego boga nad czcicielami drzew, bóstw, zjaw, wiedźm i szamanów. A także „wolnych siczowych kozaków” nad żydowskimi arendarzami. Oni wszyscy, ci mordercy zabijający hurtowo w imię swoich wyimaginowanych bożków religijnych czy w imię rozszerzenia swego panowania terytorialnego albo surowcowego, nie unicestwiali – ot tak bezdurno. Starali się albo przekabacić, ochrzcić, zislamizować, „podciągnąć” na wyższy – (europejski, mahometański, buddyjski – tak, tak – cesarz Asioka się kłania) poziom miejscowych Indian, pogan, czarnuchów, czy innych Aborygenów. W przypadku „materiału przeznaczonego do gazu”, czyli europejskich Żydów, nic takiego nie miało miejsce. Ustawami norymberskimi zaczynając a na konferencji w Wannsee kończąc, cała polityczna, gospodarcza i administracyjna elita Niemiec akceptowała przemysłową zagładę Żydów. Przy otwartej nieomal (k…rwa) kurtynie. Zbrodnie w Kongo Belgijskim pozostawały lata całe we wstydliwym ukryciu, Aborygenów mordowano nie chełpiąc się tym, amerykańscy Indianie ginęli w wyniku walk i zarazy przyniesionej przez Europejczyków. Oni wszyscy, zanim ich unicestwili nadzorcy albo choroby, stawali się niewolnikami. Żydzi byli od razu (jak jakiś złom metalowy) materiałem do zagazowania, odarcia z kosztowności i spalenia w fabrycznych krematoriach. Wszyscy. Jak leci. Z wszystkich krajów Europy. Przestań więc pieprzyć, że Szoah nie był czymś wyjątkowym. Był.
Bardzo dobry tekst o bardzo dobrym filmie. Ja mimo wszystko mam nadzieję, że Oskar będzie.
@anumlik
Trudno jest polemizować z antysemitami.
steaktartar jest tak zaślepiony swoją nienawiścią do Żydów, że czytając bardzo jasno i klarownie napisany tekst zupełnie nie rozumie jego treści (to jego pierwszy post), lub jak złodziej najgłośniej krzyczący „łapać złodzieja” oskarża innych o nienawiść aby w ten sposób zamaskować własną nienawiść (drugi post).
Smutne, że są tego typu ludzie na świecie, ale niestety takie jest życie.
Jan Hartman
28 stycznia o godz. 21:37 123361
Dziękuję, to nie zmienia rzeczy. Przecież nie muszę wiedzieć o tekście Błońskiego (przeczytam). a Pan mógł napisać, że powołuje się na Błońskiego.
Jan Hartman
28 stycznia o godz. 21:37 123361
A poza tym, jest różnica między „biedni Polacy patrzą na Getto” a „biedny Polak patrzy na Idę”… Czy to znaczy, że Getto można utożsamić z Idą? Chyba Getto LIKWIDOWALI Niemcy, a Idę RATOWALI Polacy…
Może przestańmy tak skrupulatnie wyliczać procenty Żydów wśród Polaków.
Przecież to Polacy byli zabijani i zabijali.
Polacy byli ratowani i ratowali
Polacy Polakom płacili za pomoc w przeżyciu.
Polacy Polaków denuncjowali.
Wszyscy ci Polacy byli najsamprzód Polakami, a dalej dopiero antysemitami, filosemitami czy syjonistami
Szanowny Panie Profesorze, dziekuje za piekny i bardzo uczciwy tekst. Co do filmu „Ida”, to mozna go ogladac w rozny sposob , nawet jako film historyczny, choc nie to bylo w zamierzeniu tworcow. Uwazam , ze przede wszystkim jest to film o poszukiwaniu milosci w tym naszym skomplikowanym swiecie i potrzebie serca . Mam nadzieje, ze Akademia w Los Angeles tak na to popatrzy i przyzna „Idzie” Oscara.
Dodane korzenie – http://www.stachurska.eu/?p=2781 .
I to jest właśnie żydowska wdzięczność. Polak przyszedł na Pawiak, narażał własne życie, uratował Żyda, a jego syn pluje wszystkim Polakom w twarz. Nie jest w tym odosobniony, to żydowski standard uratowanych przez Polaków, choćby sam Weiss i wielu, wielu innych, taka gmina.
A o „Idzie” wyraziłem swoją opinię obok: http://muranow.blog.polityka.pl/2015/01/23/ida-antypolska-wiec-i-antysemicka/#comment-986
steaktartar i Antonius
Odpowiedź pod poprzednim wpisem.
Przez jakiś czas po zobaczeniu filmu miałem takie wrażenie, że z jakimś innym utworem mi się on kojarzy. Po przeczytaniu powyższego wpisu i także komentarzy coś mi mignęło. Subtelna (ze względu na nieepatowanie przemocą) wersja „Złego porucznika”. Z innych względów doceniam również pastisz Herzoga względem tego tytułu.</OT.
Z tego względu IMO (mimo oczywiście pogmatwania historii) dotyka on przede wszystkim osobistego dramatu (mimo odejścia od wiernego trzymania się biografii samej krwawej Wandy). Natomiast ciekawe jest to, podobnie jak kilka innych dzieł ostatnich czasów, że w małych miejscowościach, w których żyli Żydzi tak naprawdę nikt nie pamięta co się z nimi stało. Nikt nikomu nie przekazał tej wiedzy, a jeśli już to w taki sposób, aby jej nie rozpowszechniać. Fajnie (aczkolwiek "fajnie" to nie najlepsze określenie) przedstawia to jeden z dokumentów dotyczących Wiery Gran, gdy izraelscy Żydzi wskazują, że o pewnych kwestiach dotyczących czasu zagłady nikt nie wspomina. rzucę bon motem (a właściwie parafrazą) z Grudzińskiego – w nieludzkich czasach trudno oczekiwać, aby ludzie zachowywali się po ludzku.
A nieludzkich czasów nie życzę nikomu, nawet tym, którzy bardzo by chcieli wykazać swoje bohaterstwo – można wtedy łatwo zawieść się na myśleniu o ludzkości, gdy ci, których traktuje się jako mentorów, mogą… mogą zawieść oczekiwania.
Ops (jak mawia młodzież), przepraszam za literówki i interpunkcję – w małych „oknach edycyjnych” często mi się to zdarza.
Bukaraba
Dla ciebie Aborygen to nie jest człowiek. 🙁
Takei,
Jest pewien poziom, poniżej którego nie powinno się schodzić. Nie musiałeś czytać Faraona czy Czarodziejskiej Góry, ale powinieneś dostrzegać jawne odwołania do tych dzieł. Podobnie nie musiałeś czytać tekstu Błońskiego (ja nie czytałem), ale tytuł dzisiejszego felietonu powinieneś od razu skojarzyć. A jeśli nie kojarzysz, to ciszej nad tą trumną.
Prof. Hartman,
Bardzo dobry tekst! Z tym, że niepotrzebnie dokleja pan filmowi gębę polityczną. Antycypuje Pan cios, który zaraz spadnie na Polaka, a rykoszetem – na Żyda. Podobnie jak Michnik, który niedawno od razu skontrował świetny tekst Grossa. Cóż, jak na sąsiednim blogu zauważyła pani Przewrocka, „I zostaje śmieszność, bo jak inaczej nazwać rękę wyciągniętą w geście obrony przed ciosem, który nie nadchodzi?”
Mysle, ze tylko dla Polakow ten film jest taki trudny do zrozumienia i koniecznie mamy obowiazek rozumiec jego drugie dno. Dla innych jest to film o niedoskonalosci ludzkiej i trudnych wyborach, o ktorych omal nigdy nie mozemy powiedziec, czy sa sluszne. Podobnie jak pisala forumowiczka z Francji ogladalam film w towarzystwie nie-Polakow i takie sprawy jak los czlowieczy, praca kamery, oszczednosc wyrazu ich interesowaly, a nie czy Polacy sa antysemisci, a juz zupelnie nie laczyli zydostwa bohaterki z jej stanowiskiem w SB.
Natomiast obecne na wielce pustawej sali dwie starsze polskie pary komentowaly na zakonczenie tak: dobrze, ze nie zaparla sie wiary i wrocila do klasztoru, a czytajac spis aktorow jeden z panow byl wielce zdziwiony, ze tyle polskich nazwisk.
Varga do Hartmana:
„Po gali wręczenia Paszportów „Polityki” Hartman popełnił wpis na swym blogu, sprowokowany wypowiedzią laureata w dziedzinie literatury Zygmunta Miłoszewskiego, który odbierając nagrodę, rzekł w te słowa: „Do różnych urzędników zajmujących się kulturą, którzy dziś przyszli na imprezę ludzi kultury: macie państwo niezły tupet”. Eksplodował skandal, albowiem na widowni zasiadał prezydent Bronisław Komorowski oraz minister kultury Małgorzata Omilanowska, to do nich miała być skierowana ta wypowiedź, która tak wzburzyła Hartmana, że machnął kuriozalny felieton „Smarkacze”. O ile wypowiedź Miłoszewskiego uznać można za nieco mętną, to felieton Hartmana uznać należy za wybitnie kabotyński, tym bardziej że jego istotnym elementem jest utyskiwanie na niechlujny strój laureata, który na scenę wszedł w wymiętej koszuli miast w garniturze, a wszak do czynienia mieliśmy z wyjątkowo eleganckim wydarzeniem w Teatrze Wielkim. Rozumiem, że według lewicowca Hartmana garnitur świadczy o człowieku, i piętnowałby Marka Hłaskę za to, że ten obnosi się w plugawym swetrze i skórzanej kurtce miast w szykownym garniturze. Pech Hartmana na tym polega, że urodził się mocno za późno – w czasach Hłaski jego kariera publicysty z pewnością jeszcze mocniej by jaśniała.
Sam Hartman nie omieszkał pochwalić się, że na galę raczył przybyć „pod krawatem bordo”, a wokół niego „pachniały dekolty”. I kiedy Hartman błogo wąchał owe dekolty, od czego chyba mu się w głowie zakręciło i pomieszało, „nagle wyskakuje na scenę jakiś obdartus, co to nie musi garnituru, bo on wielkim młodym (względnie) artystą jest. I nuże pyskować na zgromadzoną władzę, bo mu wolno. A kto mu co zrobi? Przecież, k…a, wolność mamy w kulturze, nie?”.
Owszem, właśnie tak, należy wreszcie uświadomić filozofa, że mamy wolność w kulturze, a wolność artysty oznacza także używanie stroju niedbałego i wypowiadanie zdań skandalicznych, co Hartman nazywa „smarkaterią i żenadą”. Hartman jest autorem książki „Głupie pytania”, w której znajdujemy rozdział „Co to jest prawda?”, a w nim zdanie, które znakomicie pasuje do jego felietonu: „Prawda jest tym, co mówi nasza teoria, gdyż to nasza teoria jest prawdziwa”. I tego się Hartman trzyma.
Nie wypowiedź autora „Gniewu” jest tu najciekawsza, ale histeria i lizusostwo Hartmana, którego retoryka daleka jest od filozofii, bliska zaś stylem temu, jak o artystach pisać mogli w latach 50. czy 60. co gorliwsi publicyści. Felieton Hartmana mógłby być ozdobą prasy za Bieruta czy Gomułki, niech się Hartman wsłucha we własne słowa i wykona nad nimi namysł filozoficzny, może coś się Hartmanowi odetka w głowie. Zdanie „Od tego warszawskiego dobrobytu poprzewracało się co poniektórym we łbach” jest jedynie subtelnym wstępem do dalszej twórczości, gdzie padają frazy tak oszałamiające, że wciąż otrząsnąć się nie umiem: „Miłoszewski ugryzł rękę, która go głaszcze i karmi. Nadużył podanego mu mikrofonu dla zdobycia taniej popularności (…), nie bacząc na to, że robi krzywdę honorującym go gospodarzom, obraża niewinnych ludzi i kradnie show, za który nie zapłacił. Jak taki honorny, to mógł odmówić przyjęcia nagrody. Gest to może już potaniały, niemniej zawsze zrzeczenie się pieniędzy robi jakieś wrażenie. Ale przyjść, wziąć i naszczekać – to tak robią małe kundelki”.
Rozmowa z Janem Hartmanem: Kim pan jest, panie Hartman
Czy Hartman frazę o „gryzieniu ręki, która go głaszcze i karmi” wyciął ze starego numeru „Żołnierza Wolności”, czy z „Trybuny Ludu”? Czy Hartman inspiruje się twórczością Władysława Machejka, gdy pisze „przyjść, wziąć i naszczekać – to tak robią małe kundelki”? Rzecz oczywista, którą Hartmanowi jednak powtarzać trzeba uparcie, aby wreszcie pojął: żadna rządowa ręka Miłoszewskiego nie głaszcze i nie karmi, głaszczą go i karmią czytelnicy, którzy jego książki w masowych ilościach kupują, a sam pisarz o popularność już walczyć nie musi – w przeciwieństwie do desperata Hartmana. Rozumiem zazdrość filozofa, każdy chciałby masowe nakłady sprzedawać, ale żeby od razu używać bolszewickiej retoryki? Nawet jeśli w dalszej części felietonu stara się Hartman rzeczowo tłumaczyć, że dla państwa wcale kultura priorytetem być nie musi, że wdzięczni być powinniśmy, iż galę nagród kulturalnych przedstawiciele władzy nawiedzają, że coraz więcej dofinansowań na przedsięwzięcia kulturalne się pojawia.
Otóż idzie o to, że władza – w szerokim pojęciu – kulturę ma w niepoważaniu, że owszem, prominentni politycy chętnie przyjdą na galę do Teatru Wielkiego, ale nie dla samej kultury, lecz dla splendoru. Chętniej brykają publicznie – jak były premier – po boiskach w obecności kamer telewizyjnych, kopiąc piłkę, ale jakoś kamery nijak przyłapać ich nie potrafią na wizycie w księgarni, a w teatrze wyłącznie na premierze sztuki według powieści rządowego speca od public relations.
Minister Omilanowska, w której wszyscy wielkie nadzieje pokładamy, w wywiadzie dla „Newsweeka” powiedziała, że „ludzie zatrudnieni w sektorze kultury są w Polsce najgorzej zarabiającą grupą społeczną. I nikogo, poza ludźmi kultury, to nie martwi! Jest zgoda społeczna, żeby kultura była gorzej opłacana”. I tak jest w istocie, w mniemaniu narodu i polityków, którzy narodu przecież są przedstawicielami, artyści to łajzy i łachudry, którym nic się nie należy, a najmniej należą im się pieniądze, bo to darmozjady – doskonale się to w myślenie Hartman wpisuje, aż się dziwię, że wielkiej kariery politycznej nie zrobił, nawet tutaj, jak widać, talentu zabrakło. A pisarzy warto słuchać, najważniejsze zdania o Polsce wypowiedział Eustachy Rylski, większą one siłę miały niż gigabajty publicystyki politycznej: „Nie mam dobrego zdania na jego temat [państwa polskiego]. Uważam, że jest słabe, rozchwiane, defensywne i neurotyczne. Przesadnie represyjne wobec jednostki i rejterujące przed każdym tłumem. W dodatku uznające za tłum kilkadziesiąt osób, czego najlepszym dowodem jest kompromitująco zakończona próba przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego albo uległość wobec związkowych protestów, jeżeli są tylko wystarczająco brutalne”.
Niech się może Hartman, zamiast w chamowaty sposób popisywać, pochyli nad tym, jak władza – która tak bardzo sprzyja kulturze – rejteruje przed Kościołem, dotując Świątynię Opatrzności Bożej, na którą rząd wyłożył już 60 milionów złotych. Tak jest – 60 baniek, za które można by bardziej zdychającą kulturę wspomóc, a nie ze strachu robić dobrze Kościołowi.
Jakby Hartman swój krawat bordo wreszcie poluzował, toby może głębszy oddech złapał, zdaje się, że ma problemy z dotlenieniem mózgu. Zresztą nikt nie musi nosić krawata, nawet w tak eleganckich okolicznościach jak gala w Teatrze Wielkim.”
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,142477,17322202,Krawat_Hartmana__czyli_kto_gryzie_reke_wladzy.html
Świetny i potrzebny artykuł p. Hartman, dzięki.
A ja nie pojde i nie obejrze. Programowo. Mam dosyc tematyki. Jak rowniez filmow o ludziach jebnietych
@streetcar: Dodac nalezy wymortdowanie amerykanskich Indian, niedzy innymi przy pomocy darowania im kocy zarazonych tyfusem
Panie Profesorze, dobry tekst, gratuluję. Proszę jednak uważać na literówki; mówimy i piszemy „skonfundowany”, nie „skonfudowany”, zaś policja „grantowa” kojarzy się z instytucją odbierającą subsydia naukowcom 😉
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę –
s.
Dziękuję, Profesorze, za wpis. Moja mama była antysemitką. Prosta kobieta ze wsi wierzyła księżom, gdy mówili, że „Żydzi pokutują za ukrzyżowanie Chrystusa”. Sączono to do jej głowy jeszcze przed wojną, więc łatwo wytłumaczyła sobie to, co się zdarzyło z Żydami podczas wojny. Niestety z takim nawykowym wręcz antysemityzmem spotykam się wśród ludu wiejskiego co raz. Ba, spotkałem krakowskiego księdza, który mówił o środowisku „Znaku” i „Tygodnika Powszechnego” – „te przechrzty”. Jest więc różnie.
a mnie sie juz rzygac chce na te ciagle obijanie kota mlotkiem. nie jestem zydem ( chyba, bo ktory Polak wie na 100%) ale mam kilku kolesiow zydow, jeden jest ortodoksem co sie zowie. Chodzimy na piwo (ortodoks pije wode) gadamy o pilce czy ile sie zarobi w razie sie straci, troszczymy sie wzajemnie o swoje bachory czy pozyczmy sobie pieniadze. I nikomu nie przyjedzie do glowy ciagle, niekonczace sie gadanie o WWII, stosunkach polsko zydowskich itd. Ja stosunkow ze swoimi zydowskimi kumplami nie mam, ale za to przyjaznimy sie.
Gminny antysemityzm ma się dobrze 🙁
Na szczęście, choć to marne pocieszenie, nie wyróżniamy się pod tym względem od innych narodów. Stany Zjednoczone, które oficjalnie rozliczają się ze swojego własnego holokaustu ludów tubylczych i rasizmu, są pełne uprzedzeń i stereotypów. Nigga to nigga i koniec.
lukasso
Ani USA, ani też Belgia ani też Zjednoczone Królestwo nie rozliczyły się dotąd ze swych zbrodni kolonialnych, a USA wciąż je popełnia!
steaktartar
29 stycznia o godz. 9:41 123392
A goń się trollizno w niczym nie wyjątkowa. Wycierasz sobie gębę powszechnością ludobójstwa, by usprawiedliwić własną antysemicką fiksację?
@steaktartar
Nigdy dość cytatu z „Trzęsienia czasu” Kurta Vonneguta. Wklejałem ten kawałek na blogosferze „Polityki” już kilka razy.
To, co człowiek robi człowiekowi, nie pozostawia żadnych wątpliwości, że ludzkość należy poddać eksterminacji – oznajmił Pstrąg. – Obrabianie ad nauseam tego, co dorośli wyprawiają z dziećmi, byłoby, jeśli można się tak wyrazić, pozłacaniem złota.
Azot łkał, mówiąc o swojej przymusowej służbie u strażników i lekarzy w nazistowskich obozach zagłady podczas drugiej wojny światowej. Potas opowiadał jeżące włos na głównie historie o hiszpańskiej inkwizycji, wapń – o rzymskich igrzyskach, tlen zaś o niewolnictwie afrykańskich Murzynów.
Sód stwierdził, że wystarczy. Snuć dalej te opowieści to jak wozić piach na Saharę. Postawił wniosek, by pierwiastki używane do doświadczeń medycznych wiązały się przy każdej sposobności w coraz mocniejsze antybiotyki. Te z kolei będą powodować powstawanie nowych bakterii i wirusów, odpornych na przeciwciała.
W krótkim czasie – przewidywał sód – każda choroba, w tym opryszczka i świąd krocza, stanie się nie tylko nieuleczalna, ale i śmiertelna.
– Wszyscy ludzie umrą – podsumował sód – i, jak na początku wszechświata, pierwiastki będą wolne od grzechu.
Żelazo i magnes poparły wniosek sodu. Fosfor wezwał do głosowania. Wniosek przeszedł przez aklamację.
A co do umyślności i nieumyślności. Gdy nad @steaktartarem postawię strażnika, jego samego będę zmuszał do rąbania kamieni na drogę dojazdową do mojej posiadłości, a @steaktartar zemrze, to sąd skarze mnie za zmuszanie do pracy niewolniczej, ograniczenie wolności i nieumyślne zabójstwo. Dostanę kilka, może kilkanaście lat odsiadki. Gdy zaplanuję ugotowanie @steaktartara w kotle z wrzącym olejem, przygotuję odpowiednio duży kocioł i palenisko pod nim, a potem @steaktartara ugotuję, to sąd wymierzy mi najwyższy wymiar kary (amerykański w kilku stanach – czapę). Czy @steaktartar dostrzega różnicę w kwalifikacji?
Odnośnie Żydów i komuny. Dodać należy, że przed wojną tylko partia komunistyczna była na nich otwarta. Żydzi bywali komunistami z konieczności…
dadziobdg
28 stycznia o godz. 20:39
Uczeń nie usłyszy nic, bo szkoły kontroluje nie kuratorium a biskup. A właściwie kuratorium też jest kontrolowane przez kościół katolicki.
steaktartar
28 stycznia o godz. 21:05
Co za głupoty !?!! Kosmiczne !!
Żydzi przetrwali właściwie tylko na wschodzie, mimo Gułagu który był dla wszystkich to i Żydów też. Z dwojga złego (a właściwie potwornego) wybierali mniejsze i dla nich bezpieczniejsze. Żydka można było kopnąć zastrzelić, UB-ekowi trzeba było sie ukłonić jak sobie zażyczył.
Ale zgadzam się, że kolonializm, to ludobójstwo.
Dzięki profesorowi obejrzę Idę a miałem nie.
No i zaskoczył mnie pan profesor- i zgadzam się z tym, jak ujął temat- trudny temat i temat przede wszystkim nie 0-1.
„Typowy los żydowskiej rodziny – podłość na zmianę z bohaterstwem decydowały o tym, kto przetrwał, a kto nie.”- ale to pokazuje to, o czym jestem (im więcej lat przychodzi) , że ludzie są tacy różni i że nie da się prosto powiedzieć „Polacy to….” „Żydzi to…”, „kobiety to. …” – itp. itd. (chociaż często podobny chwyt stosuje pan profesor)
@ Caramba Piszesz „Żydzi przetrwali właściwie tylko na wschodzie, mimo Gułagu który był dla wszystkich to i Żydów też. Z dwojga złego (a właściwie potwornego) wybierali mniejsze i dla nich bezpieczniejsze. „- to może przeczytaj, jak Herling Grudziński w „Innym świecie” m.in tłumaczy antysemityzm.
Bardzo trafny komentarz do trudnego, ale pięknego filmu o podłych czasach. Oby się nigdy nie powtórzyły!
CZY WARTO MÓWIĆ O HOLOKAUŚCIE NARODU, KTÓRY TERAZ INNEMU NARODOWI ROBI TO SAMO OD PONAD 50 LAT? PANIE HARTMAN MOŻE COŚ O ZBRODNIACH IZRAELA W PALESTYNIE?
i znów p. Hartman dzieli „głupi Polacy niczego nie zrozumieją”, „mądrzy tak”. Świetnie Pan zareklamował ten tekst. No to ja jestem głupia i nie pójdę, po co, skoro i tak nie zrozumiem? Pan jest mistrzem pisania bzdur i zaprzeczania postawionej przed chwilą tezy. Po co, pytam, ma ten niczego nie rozumiejący Polak iść na ten film? A za sceny samobójstwa to dziękuję. Historię ludzi, nie książkową, znam z opowieści moich dziadków i babć. Znam/znałam bo to już osoby, niestety, nie żyjące, opowieści tych, którzy Żydów ratowali. Do końca życia otrzymywali listy dziękczynne od tych Żydów, których rodziny uratowali. I to mi wystarczy. Pan jak zwykle przedstawia swoją wyższość. Dzięki Panu ten film ma o jednego widza mniej – mnie.
Artykuł jak zawsze najwyższych lotów. Miło coś w pracy przeczytać na temat i rzeczowo opisane. Z niecierpliwością czekam na nowe artykuły 🙂
Wyjątkowo trafny komentarz. Zwykle nie do końca się z Panem zgadzam – mam wrażenie, że podobnie jak Pana przeciwnicy jest Pan zbyt radykalny w swoich opiniach. Ale tym razem dobrze wyjaśnia Pan kontekst historyczny.
„Ida” bardzo mi się podobała i obejrzałam ją z wielką przyjemnością, ale i refleksją. Swoją drogą sposób zrobienia tego filmu zdecydowanie takiej pogłębionej refleksji sprzyja. Ale mimo że dla mnie akurat tematy historyczne poruszone w filmie nie są obce (też mam elementarną wiedzę oraz doświadczenia rodzinne, chociaż akurat z tej drugiej strony), to odebrałam ten film bardziej jako uniwersalne rozważania egzystencjalne. Może to skrzywienie będące skutkiem specyficznego nauczania na lekcjach literatury polskie. W takich chwilach dziękuję losowi za wspaniałe polonistki w szkole podstawowej i liceum. Dla mnie Ida” to film o tym, jak ludzkie życie i wybory są determinowane przez ekstremalne, nieraz dramatyczne przeżycia. O tym, jak takie tragedie przeżywamy. O tym, jak można się w życiu zagubić. O tym, jak łatwo wychodzi z człowieka zło (i mam na myśli zarówno chłopa-mordercę żydowskiej rodziny, jak i główną bohaterkę- stalinowską sędzinę). Szkoda, że tak wiele osób tej głębi nie rozumie. Holendrzy obecni na seansie też raczej odbierali film jako uniwersalny i nie przywiązywali wielkiej wagi do kontekstu historycznego. Ale z drugiej strony tytuł Pańskiego felietonu też nie jest do końca trafny: nie każdy Polak jest biedny i nie każdy rozumie film tak samo. I każdy ma do tego prawo.
Każdy średnio wykształcony osobnik posiada taką wiedzę, ale do wyobraźni prawackiej tłuszczy to nie dotrze. Z prostej przyczyny, to nosiciele tzw. złej wiary. Ich wyobraźnia jest ograniczona do niewielkiego koszyczka z wartościami, który mocno dzierżą w garściach. Mechanizm obronny modelu świata jaki mają pod kopułą, ogranicza dynamikę neuronów, a co za tym idzie, dylemat stabilności- plastyczności nie działa. Nie ma mowy, że profanum vulgus przemodeluje proste spojrzenie przez stereotypowe kalki, bo niby jak mieli by żyć w rzeczywistości, której nie da się zrozumieć. Konflikt konformizmu z postępem trwać będzie w najlepsze, bo zaczyna się w głowach. Wszystkie zachowania ludzkie to kwestia mentalności i intencji.
@Allochtona- zgadzam się, szczególnie z tym fragmentem:
„. O tym, jak łatwo wychodzi z człowieka zło (i mam na myśli zarówno chłopa-mordercę żydowskiej rodziny, jak i główną bohaterkę- stalinowską sędzinę). ”
– w sumie kojarzą mi się 2 książki, mówiące o takim złu w człowieku: z jednej strony „Rozmowy z katem” Moczarskiego, w której pokazuje, jak „robi się” potwora z prymitywnego, niespecjalnie wykształconego, ale posłusznego władzy Stroopa, a z drugiej strony „Łaskawe” J. Littella – gdzie takim potworem zostaje świetnie wykształcony miłośnik literatury i muzyki- i w sumie ten drugi tekst wyjątkowo mocno mną kiedyś wstrząsnął:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/6888/laskawe
Biedny Żyd nawąchał się dekoltów i czeka teraz na Oscara w kategorii „best suicide”. Niestety !
Antonius
Cóż, panta rhei. Człowiek raz się myli, zajmuje stanowisko wbrew faktom, niesłusznie uwłacza drugiemu, a innym razem po analizie błąd swój naprawia, przeprasza i nisko się kłonia, głupio mu bowiem, tak zwyczajnie, po ludzku. Jeśli adwersarz nie jest mściwy i nie ma talmudycznej nienawiści do drugiego człowieka w mitochondrialnych genach, to wybacza, mówiąc: pokój z tobą bracie, lub siostro, idź i więcej nie grzesz, urazy nie chowam, wybaczam, wszak nobody is perfect.
„Banki zgadzają się na pomoc „frankowiczom”: będą wydłużać terminy spłat kredytów” – pisze TVN24
Ileż pogardy dla Polaków ma ta złodziejska banda, ileż tupetu oraz bezczelności w sobie. Zgadzają się uprzejmie, aby ich ordynarne oszustwo, za które powinni siedzieć do końca życia w kryminale o zaostrzonym rygorze wraz z całą KNF, z którą przeciw Polsce niczym zorganizowana grupa przestępcza działali wspólnie i w porozumieniu, trwało nawet dłużej, niż pierwotnie zamierzali. To skandal.
Mam nadzieję, że sprawiedliwe wyroki sądów po zbiorowych pozwach stowarzyszenia Pro Futuris przeciwko KFN, negocjowanych właśnie z kancelariami adwokackimi oraz po tysiącach pozwów indywidualnych, sprowadzą ich nareszcie na ziemię, nauczą, że instytucje państwa mają działać wyłącznie w interesie obywateli, a nie jakiegoś kartelu internacjonalistycznych złoczyńców.
No coz, dosc typowy tekst „w tym temacie”. Chociaz na plus mozna policzyc pojawienie sie jakiejs bladziutkiej informacji o tym, ze Zydzi moze… no troszke moze… no nie zawsze zachowywali sie bardzo dobrze.
Ale natychmiast usprawiedliwiaenie o traumie itd.
Nie wiem skad u wszystkich wokol ta troska by Polacy sie „rozliczyli z przeszloscia”. Jakos nie slyszalem, zeby w Izraelu pojawila sie analogiczna. Wbrew pozorom u Niemcow tez jej nie ma. Byli jacys blizej nieokresleni, zli nazi i caly biedny, pokrzywdzony antyfaszystowski narod niemiecki.
A w swiat idzie przekaz: Zydow mordowali Polacy i nazisci (no chyba to tez Polacy ?) a ratowal ich bohaterski niemiec Schindler i dzielna niemiecka mlodziez („Nasze matki, nasi ojcowie”).
Kiedys pracowalem w duzej sali, gdzie bylo mniej wiecej po dziesieciu Polakow i Niemcow. W pewnej chwile ktorys Polak palnal po niemieclu „Arbeit macht frei”. Zmartwielismy, myslelismy, ze Niemcy sie poobrazaja. Ale nic, zaden nie znal tego hasla.
Artykuł wstępny nie wnosi nic nowego, chce podkreślić, za pomocą filmu „IDA”,
cierpienia żydów, znowu usprawiedliwiać, zniechęcać nas do antysemityzmu .
Mamy szanować cierpienia żydów, a o swoich zapominać…..
Hartman zachowuje się podobnie jak kapłani wszystkich religii….
A temat jest uniwersalny: człowiek tym się charakteryzuje, różni od innych gatunków, że zabija członków gatunku własnego, czego nie robią inne zwierzęta.
Dlaczego tak się dzieje?
Z myślenia.
Może „myślenie” STWÓRCA nie zaprogramował dla człowieka, może jest to nadużycie w jego rozwoju .Myślącym stał się przypadkowo, po tym jak wynalazł ogień,i wykorzystał to do zaprawiania pokarmów. Ogień niszczył pasożyty, poprawiał trawienie, podobno przez to zwiększyła się człowiekowi pojemność czaszki, czynność umysłu, i zaczął kombinować, żeby przywalić drugiemu maczugą,
po to , żeby odebrać mu upolowaną zwierzynę, kobietę, wygodne miejsce w szałasie. ……..
Najczęściej człowiek zabija dla pieniędzy, majątku, Żyda dlatego, że jest mądrzejszy od całej reszty,głównie,że efektywniej przystosowuje środowisko do swoich potrzeb.
Żyd zabija z takich samych powodów.
@ allochtonka.blogspot.com
29 stycznia o godz. 12:09
Ciekawie się wypowiadasz, ale końcówka mnie zdziwiła. Co to znaczy: „nie każdy Polak jest biedny i nie każdy rozumie film tak samo. I każdy ma do tego prawo.” ?
Na co komu takie stwierdzenie? Czy ktoś tu żąda i wymusza, by film rozumieć w jedyny do przyjęcia sposób?
To okropny banał.
Jan Hartman przypomina na kanwie filmu o podstawowych faktach i ich skutkach. Czy każdy ma prawo do uznawania, bądź nie uznawania faktów?
Ach ,Panie Profesorze Pan tylko cierpi ,zreszta pewnie jak ja i zapewne
wiekszosc Was Zydzow na Brak Wiary w glupote ludzka.
Prosze mi wierzyc to naprawde upraszcza wiele problemow.
Pozdrawiam
Poniewaz przy okazji forumowicze wspominaja jak niesluszniem potraktowal J. Hartman pisarza na salonach wpisuje sie na ten temat.
Swiete slowa Pani minister o zle oplacanych artystach. Niestety na calym swiecie mecenat panstwa, w tym zakresie sie kurczy, a juz zwlaszcza dla indywidualnych osob. Albo chce sie kapitalizmu, albo dobrego tatusia, ale wtedy dla wszystkich -przypominam. Tak dobrze jak za PRL, zwlaszcza dla artystow, pisarzy – pieszczochow wladzy juz nie bedzie. Jezdza pisarze na zagraniczne stypendia fundowane nie przez panstwo, to moze i w Polsce zamiast wsciekac sie na prezydenta przycisnac polskich multimilionerow?
Wszelakie biografie artystow, w tym pisarzy wskazuja, ze tylko niewielu i to w poznym wieku zaznaja spokoju finansowego. Czy zdarzaja sie z przyczyn materialnych, a nie ideowych takie hece w innych krajach? Inni, mniej utalentowani artystycznie, albo nie majacy odwagi skazac sie na niepewne zycie ida pracowac od 9-17pm. W obecnych czasach czesto ci utalentowani lacza bycie artysta z byciem entrepreneur- em. To slowo jest wlasnie zarezerwowane dla ludzi sztuki.
Natomiast stroj owego pisarza to czystej wody kabotynstwo. Sa momenty, ze nalezy sie szacunek wyrazany tez strojem, nawet dla osoby, czy towarzystwa, ktore mi nie odpowiadaja. Pisarz Varga wyraza jedynie swoj poglad, a nie powszechne normy. Zreszta „brak stroju” tez trzeba umiec nosic, to wymaga lat praktyki i stosownego nazwiska. Moze Santana przyjsc w swoim „mundurku”, czy Jobs (mogl) w golfie na zaproszenie Bialego Domu, ale niestety owego polskiego pisarza dzieli od nich klasa.
panie redaktorze, zapomnial pan jeszcze dodac, ‚jak ci Polacy smieli sie bac o swoje zycie, to przeciez wstyd i hanba tak bac sie o swoje zycie’.
Nie zaznal pan widac strachu.
I rzeczywiscie, biedni ci Polacy, jesli maja takich publicystow jak pan.
@KtośKtoś, z godz. 12:23
Pisząc o „złym” w człowieku przywołałeś fikcyjną postać byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, znakomicie sportretowanego w powieści „Łaskawe” Jonathana Littella. Ten sam mechanizm zła usprawiedliwionego przedstawił w krótkim opowiadaniu „Doutsches requiem” Jorge Luis Borges. Bohaterem opowiadania jest Otto Dietrich zur Linde. Oto krótki fragment „zła usprawiedliwionego”, w przekładzie Zofii Chądzyńskiej:
Siódmego lutego 14 roku zostałem mianowany zastępcą komendanta obozu koncentracyjnego w T.
Wykonywanie tych funkcji nie było miłe, nie pozwoliłem sobie jednak nigdy na żadne zaniedbanie. Tchórza wykrywa się wśród szczęku broni; litościwemu, pełnemu miłosierdzia, potrzebna jest próba więzień i cudzego bólu. Narodowy Socjalizm, sam w sobie, jest zjawiskiem wysoce moralnym, jest zrzuceniem z siebie starego, pełnego wad człowieka po to, aby widzieć siebie nowego. W bitwie metamorfoza ta jest rzeczą zwykłą pośród krzyku dowódców i ogólnej wrzawy; inaczej jest w ponurym karcerze, gdzie ckliwe miłosierdzie kusi nas staromodną tkliwością.
Płynna Rzeczywistość
29 stycznia o godz. 1:06
Daruj sobie. Albo nie daruj: niech będzie, że biedny Polak Komorowski prezydent RP ogląda Idę, biedny Polak Frasyniuk ogląda Idę, biedny Polak Borusewicz ogląda Idę, biedny Polak Olbrychski ogląda Idę, biedny Polak Wajda ogląda Idę, biedny Polak Płynna Rzeczywistość ogląda idę… itd. Biedny Polak to właśnie 30 000 000 milionów konkretnych Polaków i odpowiedzialność zbirowa (od słowa „zbir” wpisana w tytuł tekstu Hartmana…
Prowincjusz
29 stycznia o godz. 8:20
Świetny donos na swoją mamę. Czyżby Pawlik Morozow miał swoich naśladowców?
@ Anumlik- dziękuję bardzo za namiary tekstu 🙂 i to, co wkleiłaś, pokazuje to, o czym jestem przekonana, że to, jaki jest człowiek, co robi/może zrobić- nie zależy tylko od „bycia prostym człowiekiem”, a uratować od czegoś takiego ma bycie „wykształconym i światłym człowiekiem”. No i to przekonanie, ze pan profesor nie będzie „biednym Polakiem”.
I teraz coś z „tu i teraz”: niedaleko od nas na Ukrainie jest wojna, wczoraj publikowano zdjęcia i filmiki z gnojenia złapanych do niewoli ukraińskich żołnierzy, jak jeden z separatystów (przed wojną zwykły robotnik z fabryki) poniża, gnoi itp. – i co? Wydawało się, ze to coś ohydnego (mimo ze na wojnie często do ohydny dochodzi, ale tu jest filmik, na którym separatysta „się nakręca” swoją przemocą), ale nie, mamy Polaka, profesora filozofii (!!!) Uniwersytetu Wrocławskiego, który tak to przyjmuje:
http://www.tvn24.pl/profesor-z-wroclawia-zachwala-prorosyjskich-separatystow,510406,s.html
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,17328957,Rektor_zawiadamia_prokurature__Skandaliczny_wpis_profesora_.html#MT
– i wiem, że jakby „była okazja” , to można się domyślić, jak zachowałby się ten pan profesor filozofii. Smutne to. 🙁
Aha, a ten fragment „Również prof. Jan Hartman, zapytany przez nas o zdanie, zaznaczył wtedy, że wszczynanie jakiegokolwiek postępowania dyscyplinarnego wobec profesora, byłoby ograniczaniem wolności słowa – jednej z najwyższych wartości na uczelni wyższej.
Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,17328957,_Banderowskie_scierwa_dostaja_lomot_az_milo____pisze.html#ixzz3QECfamCH„- pokazuje, ze „bogiem” jest wolność słowa, można gadać wszystko, a tak: od słów zaczynało się to, co potem strasznego zrobiło się w czasie wojny z Żydami.
Wszystko zaczyna się niby niewinnie i jest manifestacją „wolności słów”:
http://www.obieg.pl/artmix/1719
Dlatego takim tekstem, który na mnie mocno kiedyś wpłynął, był tekst profesora językoznawcy, Żyda, który świetnie wyłapał, jak to „działa w słowach”, myślę o jego znakomitym tekście: „Victor Klemperer „LTI. Notatnik filologa” :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Victor_Klemperer
http://pl.wikipedia.org/wiki/LTI_-_notatnik_filologa
Wpisałam jeszcze jedną rzecz, ale „Twój komentarz czeka na moderację” – więc wpiszę bez linków: jak działa możliwość manipulowania słowami, aby we wrogu w ogóle z czasem nie widziano człowieka, pokazał znakomity filolog: Victor Klemperer w swoim tekście „LTI. Notatnik filologa” – to tak odnośnie tego „bożka”, jakim jest „wolność słowa”- od słów zaczyna się wszystko.
KtośKtoś
29 stycznia o godz. 17:17
Właśnie, gdzie jest ten świat, który patrzy, widzi i nie reaguje, jak nawet bezbronnych jeńców katują. A gdy Polak kandydat na prezydenta bąknął o wysłaniu wojska polskiego na pomoc, to publicznie gnoili tego kandydata w mediach… W „Polityce” też… Kto pomógł Polakom w drugiej wojnie, aby pomogli Żydom? Czy nie było tak samo, jak i dziś wobec Ukrainy; państw afrykańskich, gdzie porywają tysiące dzieci i mordują ich rodziców i co, jaka reakcja świata… A na dodatek: oficjalnie rządy Francji, Włoch, Węgier itd. pomagały Niemcom w likwidacji Żydów. A polski rząd NIE pomagał, ale to Polak biedny patrzy na Getto, biedny Polak patrzy na Idę i nie rozumie, trzeba go oświecić, bo to durny Polak.
Na blogu Passenta nałożono na mnie zapis. Spodziewam się prokuratora tak jak ten profesor z Wrocławia. http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,17328957,Rektor_zawiadamia_prokurature__Skandaliczny_wpis_profesora_.html#MT
@Jasny gwincie napisz teraz bzdurę w postaci „świętości wolnego słowa” – jeśli reagujesz jak ten chory profesor.
I przeczytaj sobie tekst Klemperera- zrozumiesz, jak łatwo można manipulować słowami i jak wszystko, każda ohyda realna, zaczyna się od słów.
Nie jestem fanka prof. Hartmana, ale tym razem za ten tekst serdecznie dziekuje. Jest taki jak trzeba, aby uzmysłowić złożoność stosunku Polaków z różnych srodowisk do Żydów w czasach okupacji. No i pójdę na „Ide”, czego jeszcze nie zrobiłam.
Panie Profesorze, byłem wiele miesięcy temu w kinie na znakomitym filmie „Ida”” w gronie kilku widzów. Po przeczytaniu Pańskiego felietonu doszedłem do wniosku, że jego przesłanie będzie trudne dla polskiego widza. Porusza bowiem trudne sprawy w życiu ludzi, którzy byli młodzi w okresie II wojny światowej i widzieli na własne oczy hitlerowskie ludobójstwo na Żydach i Polakach. Ja urodziłem się już w Polsce Ludowej i w latach nauki szkolnej oraz w czasie studiów nie dowiedziałem się prawie nic o tych zbrodniach. Dziękuję twórcom „Idy” za ich odwagę w przedstawieniu tej prawdy z naszej historii. Panu zaś dziękuję za głębię myśli, uwag i ocen w tym felietonie.
KtośKtoś
29 stycznia o godz. 18:26
Oni tam żyli od wieków razem. I coś nagle się stało. Nienawidzą się w imię obcych interesów. Gorzej jeszcze niż nas nienawidzili na Wołyniu. Zobacz jak nienawidzili się w Jugosławii. Ktoś tę nienawiść inspirował, płacił dolarami i dawał broń. Ten profesor mógł stracić swoich najbliższych z rąk banderowców i będzie to pamiętał na zawsze. Tym patriotom z Donbasu spalili w Odessie żywcem kilkudziesięciu rodaków i żyją teraz w piwnicach ruin Doniecka. Jak w Warszawie lub w Stalingradzie, a pieniądze liczą w Waszyngtonie.
„Tym patriotom z Donbasu spalili w Odessie żywcem kilkudziesięciu rodaków i żyją teraz w piwnicach ruin Doniecka. „- na tym filmie tym „zabawiaczem” jest prosty niedawno robotnik z fabryki, kręci go gnojenie ukraińskich żołnierzy, kręci mocno. Profesora filozofii bardzo kręci to, co robi.
Mój jeden dziadek był więźniem obozu koncentracyjnego, dziadek męża przeszedł łagry, wrócił dopiero w latach 50-tych- nie uważam, ze to powód do tego, aby nakręcać się nienawiścią, że wejście na takie kółko nienawiści- ma sens.
@Wszyscy
Ale Zydom dokopaliscie!
Znaczy teraz, w Oswiecimiu.
Ten Pacifici i jego ekipa filmowa musieli sie porzadnie strachu najesc, jak sie okazalo, ze z obozu wyjscia nie ma. W sumie ma to gleboki sens, bo nie po to w koncu Oswiecim zbudowano, zeby z niego Zydzi mogli sie latwo wydostac.
Ale jeszcze lepszy numer to wspolpraca tych waszych straznikow i tej waszej policji, zeby Zydow przylapanych na “przestepstwie” polegajacym na tym, ze chcieli sie wydostac z obozu – potraktowano jak przestepcow, zgarnieto i zawieziono na dolek. Z dolka ich co prawda w koncu wypuszczono o szostej rano, ale dopiero wskutek interwencji wloskiej ambasady.
Dobra robota, dokopaliscie im tak, ze cala swiatowa prasa o tym huczy. Na drugi raz zaden “zydek” nawet sie nie odwazy przyjechac na te wasze cyrki i szopki, bo nie bedzie chcial ryzykowac, ze go zamkna i ze do rana zamarznie przy temperaturze minus dziewiec. Nocy na policyjnym dolku tez raczej nikt nie bedzie chcial spedzac.
Mysle, ze kolejne szopki beda przebiegaly w skladzie czysto aryjskim. No i oczywiscie bez zlych i niedobrych bolszewikow, ktorych demonstracyjnie nie zaproszono. I super, i tak trzymac! Sami tak dbacie o ten wasz, pardon le mot, _wizerunek_ – ze lepiej nie trzeba.
Panie Hartmana
Zapomniał Pan, że Żydzi z UB znęcali się nie tylko nad przedstawicielami polskiej prawicy, ale także nad ludowcami z PSL, socjalistami z PPS a nawet nad Polakami-komunistami z PPR, n.p. nad Władysławem Gomułką (Wiesławem), oskarżonymi przez Żydów z UB o tzw. odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne. Proszę więc o odrobinę uczciwości – <b<Żydzi wstępowali bowiem do UB głównie po to, aby „odgryźć|” się na wszystkich Polakach za urojone winy owych Polaków, a nie tylko z nienawiści do polskiej nacjonalistycznej prawicy, czyli głównie tzw. żołnierzy wyklętych, którzy, by the way, absolutnie nie są z mojej bajki. 🙁
Lukasso
Widze, że wam tam w Hasbarze nerwy puściły i stać jest was tylko na obrażanie swych adwersarzy.
Anumlik
Zmuszanie kogoś do pracy ponad siły jest umyślnym zabójstwem. Nawet w twym ukochanym USA.
Poza tym, to resztki Tasmańczyków, czyli tych, którzy uszli z rąk oprawców (głównie brytyjskich kryminalistów karnie zesłanych na ową Tasmanię, wówczas Van Diemen’s Land) została rozmyślnie wysłana na bezludną wysepkę, na której oni szybko wymarli z braku jedzenia i picia. Nie napiszesz mi chyba, ze to nie była rozmyślna eksterminacja resztek narodu Tasmańczyków. 🙁
Caramba
Gdzie ty miałes UB-ków w ZSRR? I dlaczego uważasz, że życie Żyda jest więcej warte niż życie Murzyna z Kongo (Zair) czy też Aborygena z Tasmanii?
PochwalonyNaDole
Niestety, ale dawne ofiary, czyli Żydzi stali się oprawcami zaraz po wojnie – najpierw w Polsce gorliwie „służąc” w UB, a także w Palestynie, początkowo jako terroyści n.p, z Irgunu, a później w syjonistycznym wojsku i policji, a więc tylko naiwni „szabasgoje” mogą dziś się użalać nad ofiarami Szoah.
Ja jestem 1938.
Czy cokolwiek pamietam ?
Nic poza obrazkami,ktore nie sa prawdziwe.
Nie bardzo wierzę w obrazy ówczesne prezentowane współczesnie.
Nie mam zamiaru,jednak, ich deprecjonowac.
Kultura jedynie ,wysoka i prawdziwa,zdolna jest je przechowac .Nie po to ,by prawdę (?) uwiarygodnic ,lecz po to by jakiś morał odnależc w przeszłosci dla wspólczesnych.
Dzieje,zwłaszcza obrzydliwie tragicznego ponizenia i eksterminacji ,nie wymagają detalicznego dowodzenia buchalteryjnego.
To nie jest suma arytmetyczna zdradzonych wywiezionych i zamordowanych.Kazdy sumy składnik jest sumą.
@Krasnal
” Chociaz na plus mozna policzyc pojawienie sie jakiejs bladziutkiej informacji o tym, ze Zydzi moze… no troszke moze… no nie zawsze zachowywali sie bardzo dobrze.”
Katoliku,
sprobuj zajarzyc, ze Zydom w Izraelu (a takze tym w diasporze) opinia twoja i twoich ziomali zwisa nizej, niz klejnoty rodowe jamnikowi.
Moze zdaniem twoim i tych twoich ziomali-wspolwyznawcow Zydzi zachowywali sie „niedobrze”. Albo costam. No i co z tego?
No i jajco. Mozecie oczywiscie lajnem bluzgac w sieci – ale to wyczerpuje wasze mozliwosci dzialania. Do zadnej oblanej benzyna stodoly juz sie raczej zadnych Zydow nie da w twoim kraju zagonic – bo skad ich wezmiecie?
Tak to juz jest, katoliku, ze jak sie kogos zbyt dokladnie wyczysci etnicznie, to potem nei ma komu dokopac. Temu Pacifici wprawdzie dokopaliscie – ale on sie sam o to prosil. Sam przylecial z drugiego konca Europy, zeby wlezc wam w lapska.
@abchaz
„Kultura jedynie ,wysoka i prawdziwa,zdolna jest je przechowac ”
No to przechowujecie, a postaci tych waszych „dowcipow” o „wartosci opalowej” „zydkow”. I w postaci poezji spiewanej („Waszym domem Auschtiz jest”).
@takei – butei. Naucz się czytać ze zrozumieniem.
@radzilowJedwabne- i co? Takie uogólnianie, że „wszyscy Polacy” bardzo ułatwia Tobie rozumienie świata, prawda? Toż każdy Polak jest taki sam; blondynki też takie same; Żydzie także, Amerykanie- również, a już jak patrzy się na facetów- każdy, każdy jest taki sam. Cóż za prosta wizja życia.
@KtośKtoś
” Cóż za prosta wizja życia.”
Alez trzeba dokonywac rozroznien! Roznice sa istotne.
Na przyklad – ta wasza prawica trabi glownie na nute „zydowscy zbrodniarze z UB”/”Morel”/”Wolinska”/”Szechter przepros za ojca i brata”. Wasza lewica zupelnie inaczej – koncentruje sie glownie na „zydowskich zbrodniarzach” ktorzy „morduja palestynskie dzieci” albo costam.
Ale w dobrej sprawie – zeby Zydom dokopac – to u was nawet PiS z Palikotem sie dogada, jak niedawno sie okazalo przy nagonce na „zydzowskich zbrodniarzy”, ktorzy „morduja zwierzeta” i „zadaja zwierzeto meczarnie”.
To wszystko nikogo nie dziwi, kazdy z nas, zanim go wypedzono, wychowal sie i wzrastal w atmosferze takiej wlasnie wariackiej, totalnej, morderczej nienawisci. Tow tym twoim kraju tak oczywiste, jak pizza w Neapolu, Big Ben w Londynie czy wieza Eiffla w Paryzu.
Dziwic moze, po co wam taka lipa na kolkach jak „ida” czy to idiotyczne „muzeum”. Niemniej jednak fajnie, ze pary Zydow, ktorzy sie dali na wasza lipe podpuscic – przesiedzialo sie na dolku w lap.. pardon, w rekach waszej policji. Super! Tak trzymac!
Och, myślę, że aż takie życie w poczuciu nienawiści, jaką czujesz do „nieswoich” Radzilow- musi być bolesna, a na dodatek w tej nienawiści uważasz, ze tak żyje każdy inny, tak jak Ty (czyli wszyscy i wszędzie mnie mnie/nas nienawidzą) , więc wg tego, co piszesz, ja na bank muszę Ciebie nienawidzić, tylko z racji tego, kim jesteś. Smutne to w sumie, jak mocno jesteś poturbowany, nienawiść niszczy każdego.
Panie Profesorze,
wprawdzie tekst nawiazujacy do „Idy” nie dla mnie Pan pisal, bo wiem to co powinienem od dawna, ale pochwalam pomysl oswiecenia wszystkich innych.
Dlatego tez postuluje wydrukowanie Panskiego tekstu w formie ulotki, takze w jezyku angielskim, ktora wreczana bedzie osobom nabywajacym bilety na seans.
No bo nie oszukujmy sie, tym ktorych wiedza o tamtych czasach jest zadowalajaca, jak np. ja, panski tekst zupelnie nie jest niezbedny do szczescia – pomimo tego, ze z przyjemnoscia go przeczytalem. Wszyscy inni, natomiast, po prostu pozostana po flmie tak samo madrzy jak przed nim. Zmierzam do tego, ze film przeznaczony jest dla takiego odbiorcy jak, za przeproszeniem, ja sam – ktorego wiedza o relacjach „polsko-zydowskich” okresu wojennego i powojennego wziela sie z przeroznych opowiadan zaslyszanych w domu rodzinnym czy od krewnych, badz sasiadow, na dlugo przed pierwszym tekstem Jana T. Grossa, o Jedwabnem, prac J.Grabowskiego, B.Engelking, D.Libionki, czy A.Bikont. Ponadto, mieszkajac od dawna w Stanach mialem – jeszcze w latach 80ch – moznosc ogladania, w publicznej TV, obszernych materialow, glownie w formie wspomnien i wywiadow z osobami ktorym udalo sie przezyc Holocaust, oraz powojenne powroty do swoich rodzinnych stron. Ja moge sobie dospiewac to wszystko co zaledwie musniete jest przez tworcow filmu. Innym niezbedna bedzie ulotka z Panskim niezwykle wartosciowym tekstem.
Co do samego filmu, natomiast, to nie powiem aby mnie zachwycil. No ale ja nie jestem jakims koneserem i mam problemy z chwytaniem tej prawdziwej sztuki, zwlaszcza. Ponadto naogladalem sie jej w PRLu lat 50ch i 60ch, czyli – domysla sie Pan zapewne – mam jej po prostu „pod tad”. A „Ida” do tego stopnia przypomina mi tamte – nudne jak flaki z olejem – dziela sztuki, ze az skomentowalem ten film jako „pogrobowiec PRLu”. Powyzsze traktowac moze Pan jako odrebne zdanie wsrod ogolnego zachwytu filmem – choc nie tak zupelnie wyjatkowe.
http://natemat.pl/80843,ida-pelna-antysemickich-stereotypow
radzilowJedwabne
29 stycznia o godz. 19:59
Pamietam film widziany w telewizji.
Dwie stare Żydówki ,uratowane,już w Izraelu ,rozmawiają po polsku,wspominajac czasy zagłady.”Wiesz On się przechował..itp.”Byc moze znają hebrajskia moze nie znają.Ich jezykiem jest polski.
Dla mnie,ich polski ,jest najwazniejszy.Może jakiś szmalcownik nie zdołał ich wydac.Byc może jakiś chłop prymitywny,je przechował liczac na zysk jakis.Byc może przechował je i uratował z zagłady jakiś Polak kierujac się uczuciami wyższymi,albo nie kierujac sie żadnymi uczuciami wyzszymi jeno podświadomą wiedzą,ze trza ratowac ludzi..
Przecież to jest dla nas Polaków najwazniejsze.
Tego przekonania i świadectwa mamy bronic przed „holocaust industry”.
Bo takie,niestety zostało popwołane przez Żydów zdegenerowanych.Całkowicie.
Żal,ze Żydzi nie walcza z tym obrzydliwym zjawiskiem.
@KtośKtoś
„nienawiści, jaką czujesz do “nieswoich” Radzilow”
Klamiesz, katoliku.
Lzesz.
Lzesz, katoliku, jak ta sobaka. Jak owczarek, za przeproszeniem, _alzacki_.
Nienawisc, katoliku, przejawiaja i otwarcie sie z ludobojcza, wariacka nienawiscia obnosza – twoi ziomale – wspolwyznawcy. Ci, ktorzy rozslawiaja ten twoj kraj stadionoowymi przyspiewkami „Waszym domem Auschwitz jest”, publikuja dowcipy o „wartosci opalowej” „zydkow” czy tez otwarcie zapowiadaja Zydom (wszystkim) mord i smierc za posrednictwem stadionowych bannerow „Smierc garbatym nosom”.
No i co? No i wuj, katoliku. Stodol ci u was dostatek, benzyna bez kartek, zapalki w kazym geesie. Tyle, ze za bardzo nie macie kogo do oblanej benzyna stodoly zagonic.
Nadmetraz sie wam marnuje.
W normalnym swiecie znai jestescie glownie z tek ..ewskiej, eariackiej nienawisci. Z napisow „Zydzi do gazu” i z ludobojczych „dowcipow”. Nienawisc wariacka – ale bezzebna.
Tak to juz jest, katoliku, ze jak sie kogos zbyt dokladnie wyczysci etnicznie, to potem nei ma komu dokopac. Temu Pacifici wprawdzie dokopaliscie – ale on sie sam o to prosil. Sam przylecial z drugiego konca Europy, zeby wlezc wam w lapska.
@abchaz
„Dla mnie,ich polski ,jest najwazniejszy.M”
Nasze dzieci, urodzone juz w Izraelu albo na wygnaniu, na ogol znaja polski.
Moje dzieci znaja polski nie gorzej ode mnie.
Dzieki temu nie musialem niczego tlumaczyc ani wyjasniac.
Dzieciak, jak zobaczyl ten twoj kraj, poogladal napisy „Zydzi do gazu” na waszych murach, dziela typu „Poznaj Zyda” albo „Zydowskie niebezpieczenstwo” na waszych straganach z ksiazkami, poczytal „dowcipy” o „wartosci opalowej” „zydkow” na tym waszym internecie – to od razu sobie sam wyrobil pojecie. Ja nie musialem ust otworzyc ani palcem kiwnac. W ten sposob nasze dzieci szybko ucza sie zaleznosci, jakie zachodza miedzy slowem pisanym, stodola, siekiera i baniakiem z benzyna.
Fajnie, ze sami tak pracowicie tworzycie ten wasz wizerunek.
Polakow portret wlasny.
Jedwabny.
Ulubionym twoim zwrotem jest, katoliku. Przyznam, ze lubie to bo nie wyobrazam sobie bycia kim innym. Tyle my katolicy dalismy swiatu i dajemy. Latwo sie domyslec, ze ty nim nie jestes, tj. katolikiem, a po przeczytaniu kilku wpisow nie trzeba sie nawet domyslac, ze jestes zydem albo Zydem.
W zwiazku z tym, czy moge sie do ciebie zwracac per zydzie ?
Jezeli jez. polski cie denerwuje, co rowniez jest wyczuwalne, moze poczujesz sie lepiej jak zwroce sie do ciebie, np.: judisk, jew, jude, juif, itp.
W jednym ze swoich wpisow przezywasz wrecz moment euforii piszac o uzbrojeniu armii izraelskiej. Pewnie niewiesz, ale wszystko co Izrael ma albo produkuje jest czyjas kopia. Czolgi sa na bazie amerykanskiego Abrams (ani jeden element tego czolgu nie jest produkowany w Izraelu.), “Iron Dom” to amerykanska technologia, nawet glupie Uzi zostalo skopiowane od Czechow.
Izrael jest montownia a nie producentem. Moglbym bardzo dlugo, ale przeciez to nie ma zadnego sensu. Tylko ci zydzie (pozwol, ze bede tymczasowo tego zwrotu uzywal dopoki nie bedziesz mial obiekcji) przypomne, ze kilka lat temu jak doszlo do bezposredniego starcia z Hezbollah a w Libanie. Niewiele “technologia” chlopcom i dziewczynkom z kibucow sie zdala. Tam gdzie trzeba bylo zalozyc przyslowiowy “bagnet na bron” ich odwaga, jak powietrze z przeklutego balonu, sie ulotnila.
To zaczyna być anypolska, syjonistyczna propaganda!
radzilowJedwabne,godz.21.15.
Twój wpis na blogu Profesora Harmana jest żałosny i ponury. To o czym piszesz to nie jest portret własny Polaków, lecz zaledwie portret marginesu społecznego Polaków kiboli, narodowców i innych głupoli. Przyjedź do swego kraju urodzenia wraz ze swymi dziećmi urodzonymi w Izraelu, spotkaj się z innymi ludźmi, zobacz wraz nimi „Idę”. Wtedy zrozumiesz, że wiele się w moim kraju zmieniło od Twego wyjazdu z Polski.
@Radzilow, taki stan się leczy, nie da się żyć z taką nienawiścią, jaką odczuwasz. Jak chcesz i Ci od tego lepiej, to zobacz we mnie psa nienawidzącego Ciebie i chcącego do tego spalić. Gdybyś mógł, z taką nienawiścią- zabiłbyś mnie, z racji tylko tego, kim jestem.
I cieszę się, że nie wszyscy Żydzi są tacy, jak Ty- nawet gdy także ich rodziny zostały skrzywdzone. Wg Ciebie to każdy Polak jest taki sam,naprawdę masz prostą wizję życia.
@lspi
„To o czym piszesz to nie jest portret własny Polaków, lecz zaledwie portret marginesu społecznego Polaków kiboli, narodowców i innych głupoli. ”
Ze jak? Lider waszej najwiekszej partii opozycyjnej obnosi sie z poparciem dla „kibicow”, ktorzy jego zdaniem stanowia wzor patriotyzmu.
Generalnie – sprobuj zajarzyc, ze sm..cy kit mozna wciskac tylko komus, kto po waszemu nie kuma. A my wasze „dowcipy” o „zydkach”, Hansie i gazie swietnie rozumiemy.
„Przyjedź do swego kraju urodzenia wraz ze swymi dziećmi ”
Przeciez wasza prasa puchnie od opisow, jak to „rozwydrzeni zydzi z Izraela” demoluja krakowskie hotele, sadza klocki w hotelowe lozka i szuflady, czy tez „bija po twarzy” polskie stewardessy.
Wasz zaf.. „Przekroj” wyskoczyl z taka, pardon le mot, _rewelacja_ pare lat temu.
@KtośKtoś
„adzilow, taki stan się leczy, nie da się żyć z taką nienawiścią, jaką odczuwasz”
Nadal klamiesz, katoliku. Lzesz. Lzesz jak sobaka.
Nienawisc, katoliku, przejawiaja i otwarcie sie z ludobojcza, wariacka nienawiscia obnosza – twoi ziomale – wspolwyznawcy. Ci, ktorzy rozslawiaja ten twoj kraj stadionoowymi przyspiewkami “Waszym domem Auschwitz jest”, publikuja dowcipy o “wartosci opalowej” “zydkow” czy tez otwarcie zapowiadaja Zydom (wszystkim) mord i smierc za posrednictwem stadionowych bannerow “Smierc garbatym nosom”.
No i co? No i wuj, katoliku. Stodol ci u was dostatek, benzyna bez kartek, zapalki w kazym geesie. Tyle, ze za bardzo nie macie kogo do oblanej benzyna stodoly zagonic.
„Gdybyś mógł, z taką nienawiścią- zabiłbyś mnie, z racji tylko tego, kim jestem.”
Ty masz, durny zaf..ny durny kundlu, jakies podstawy, zeby mnie oskarzac o zamiar popelnienia morderstwa? Czy po prostu kazdego Zyda w lajdacki sposob oskarzasz o chec popelnienia morderstwa?
W innych czasach latwo bys pogrom rozkrecil – oskarzylbys pierwszego lepszego Zyda o mordercze zamiary. I w ten sposob wszedlbys w posiadanie domuz ogrodem. Albo chociaz zlotej „Omegi”.
Bardzo konkretna wypowiedź panie Hartman, bardzo ważny komentarz do filmu. Ja mu Oskara nie wróżę ale ten film powinien być ważny dla nas w kraju. Ignorancka Ameryka bardzo mało rozumie z naszej historii. Ale nam takie filmy (z takimi komentarzami) są potrzebne. Bardziej jako opowieść o zdarzeniach, o ludziach, o tym co nam się przytrafiło tak niedawno.
@Radzilow, Ciebie zwyczajnie kręci takie wyzywanie, że racji bycia katolikiem, to na bank chcę Ci złotą Omegę ukraść, ukradłabym Ci dom z ogrodem, zamordowała w stodole- ba, ja jestem z tej racji „durnym kundlem”- oj kręci Cię to wyzywanie, kręci mocno. I ta nienawiść i widzenie jednego wizerunku Polaka/Polki.
Cieszę się, ze nie wszyscy Żydzi są tacy. Naprawdę. Bo jeśli o czymś się w życiu przekonałam, to o tym, jak rożni są ludzie. I nie narodowość jest punktem podziału.
I jeśli mogę coś doradzić , to chyba myśl z mojego kalendarza na biuru „na dziś”: „Become the person you like. You have to live with him or her forever. Stań się kimś, kogo możesz lubić. W końcu będzisz musiał żyć ze sobą do śmierci”.
@Woziwoda
„Ignorancka Ameryka bardzo mało rozumie z naszej historii. ”
To jeszcze jeden film o „zydowskiej zbrodniarce z UB”. Nie widzialem tego gniota, ale pierwowzor to podobno „zbrodnicza prokurator Wolinska”.
Ciekawe, ze w tym twoim kraju jeszcze nikt nigdy nie nakrecil filmu ani nie opublikowal artykulu o _Polakach z UB_. Ktorych bylo jakies tysiac razy wiecej niz „Zydow”.
@KtośKtoś
“Gdybyś mógł, z taką nienawiścią- zabiłbyś mnie, z racji tylko tego, kim jestem.”
Pytam ponownie – masz, durny zaf..ny durny kundlu, jakies podstawy, zeby mnie oskarzac o zamiar popelnienia morderstwa? Czy po prostu kazdego Zyda w lajdacki sposob oskarzasz o chec popelnienia morderstwa?
@KtośKtoś
” I ta nienawiść i widzenie jednego wizerunku Polaka/Polki.”
Jestem od tego jak najdalszy. Trzeba dokonywac rozroznien.
Na przyklad – ta wasza prawica trabi glownie na nute “zydowscy zbrodniarze z UB”/”Morel”/”Wolinska”/”Szechter przepros za ojca i brata”. Wasza lewica zupelnie inaczej – koncentruje sie glownie na “zydowskich zbrodniarzach” ktorzy “morduja palestynskie dzieci” albo costam.
Generalnie – prawica (ze szcz
Woziwoda
29 stycznia o godz. 21:50
Ignorancka Ameryka bardzo mało rozumie z naszej historii.
****
Dlatego wlasnie powyzej postulowalem (29 stycznia o godz. 20:37) by do kazdego biletu kinowego dolaczana byla ulotka z aktualnym tekstem pana Hartmana.
Czy uzywajac terminu ignorancka laczy sie z jakims oczekiwaniem, ze Ameryka powinna znac i rozumiec nasza historie? Bo wedlug mnie pewnie i fajnie by bylo gdybym ze znajomym z pracy, sasiadem, swobodnie porozmawiac mogl o polskich historiach, ale taki naiwny to ja nie jestem by liczyc na cos podobnego. No bo, w gruncie rzeczy, powiedz sam – po jaka cholere im ta wiedza?
Ponadto, obawiam sie, ze wspomniana ulotka, czy bez niej, amerykanski widz nie wyszedlby w polowie seansu, z powodu nudny knot. Bo amerykanski widz nie po to placi za caly film by obejrzec go tylko w polowie. Konsekwentnie nudzilby sie wiec na nim – do samego konca.
29 stycznia o godz. 20:37
@KtosKtos
„Bo jeśli o czymś się w życiu przekonałam, to o tym, jak rożni są ludzie. I nie narodowość jest punktem podziału.”
Jasne, tyle ze twoi ziomale jakos inne zdanie glosza:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Non%C5%BAr%C3%B3d%C5%82a:Dowcipy_%C5%BCydowskie
„– Czym się różni chleb od Żyda?
– Chleb nie piszczy, gdy piecze się go w piecu.
– Czym się różni mały Żyd od dużego?
– Wartością opałową.”
To jest wasz wizerunek. Polakow portret wlasny.
Czy to nie rasistowskie obrażanie polaków jakimi to są burakami będąc samemu żydem ? Jakże nieobiektywne, na Pana miejscu wstrzymałbym się od komentarza. Można by stwierdzić biedny żyd patrzy na Idę bo zostało mu tylko ubolewania nad swoim strasznym losem, wszyscy nas krzywdzili a szczególnie polacy.
A pan Hartman znowu w kotle polsko-żydowskim miesza.
Polecam taką interpretację filmu:
http://studioopinii.pl/jaga-kwiek-na-marginesie-idy-czytanie-emocji/
popartą przez Verę i Zytę. Dla mnie to film o ludziach, nie narodach.
Felieton Profesora Hartmana o filmie „Ida” obudził polsko-żydowską dyskusję na tym blogu. Dyskusję tę warto kontynuować choćby dlatego, że w wymianie poglądów między stronami powinny zniknąć brutalne ataki Polaków na Żydów i Żydów na Polaków. Wymiana poglądów polega przecież na obustronnej korzyści z dialogu, a nie na obrzucanie się inwektywami. Myślę że taka dyskusja ma sens tylko wtedy, gdy jej uczestnicy odrzucą antysemityzm i antypolonizm o zabarwieniu antykatolickim. Dobrze byłoby zauważyć, iż felieton dyskutowany na tym blogu ma swe źródło w znakomitym filmie „Ida”, któremu życzę Oskara, choć wątpię, czy Akademia przyzna mu tę nagrodę.
Prowincjusz
29 stycznia o godz. 20:05
„Takei-butei naucz się…” Jasne, biedny Polak takei-butei nie umie czytać ze zrozumieniem… Nie wystarczy ci, że już Hartman wszystkich biednych Polaków oświeca? Nieśmiało zapytam, a może ty byś się nauczył pisać…
Media podają: „Wypuścili groźnego mordercę. Minister: gwarantujemy bezpieczeństwo”.
Tego mordercę wypuścili, a płatnych morderców bankowych oraz ich wspólników, powszechnie znanych, nawet nie zatrzymali. Chodzą wolno. Minister bezpieczeństwa nie gwarantuje.
Ile mogą mieć osób na sumieniu tylko w Polsce? Ilu spośród okradzionych przez nich „frankowiczów” już odebrało sobie życie? Ilu życie sobie odbierze, skoro – jak szacuje w swoim raporcie ekspert kredytowy p. Oppenheim – minimum 20% oszukanych zaraz ogłosi upadłość konsumencką, co oznacza, że przekażą bankom kompletnie wszystko, zostaną z niczym i wylądują z rodzinami pod mostem, licząc skromnie rodzinę jako 3 osoby, to pół miliona ludzi na bruku, bez grosza i perspektyw.
Bezpieczeństwa nie gwarantuje minister, nie gwarantuje go premier, nie gwarantują sądy.
Samoobsługa?
Janusz Z.
Twoje obliczenia „frankowiczów”, którzy po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej wylądują pod mostem wraz z rodzinami, są chyba dobrze wykonane. Cała nadzieja w tym, że część tych upadłych niewolników polskiego kapitalizmu z wilczą twarzą wyjedzie na Zachód, aby tam przeczekać zbliżającą się rewolucję, która obali to bankowe niewolnictwa. A miała być przecież nowa Polska (zwana III RP) ze społeczną gospodarką rynkową. Upadek naszego państwa nastąpi w 2020 r., gdy skończy się dopływ gotówki z Unii Europejskiej, która przestanie dopłacać do kraju, który do roku 1989 był przemysłowo-rolniczy a stał się montownią urządzeń dla globalnej gospodarki euroamerykańskiej oraz siedzibą oddziałów banków światowych. Czy zdradzeni przez system zmontowani, odpowiedzialni, zajechani, wystraszeni młodzi Polacy się zbuntują? Zobaczymy już niedługo, gdyż widzą oni co stało się w tym tygodniu w Grecji, gdzie zwyciężyła nowa, lewicowa partia Syriza kierowana przez 40-latka Alexisa Tsiprasa.
Panie Hartman,
Pan nie obudzil zadnej nowej dyskusji, pan po prostu kontynuuje to co robia srodowiska zydowskie na calym swiecie: pan po prostu kieruje dyskusje Polakow w strone, ktora z polska rajca stanu nie ma nic wspolnego. Pana stanowisko jest zdecydowanie wrogie wobec Polski i Polakow, katolikow i nie-katolikow.
Pan sie zachowuje w taki sposob jakby Polski nie bylo, lub mialo nie byc.
„Biedni Polacy”? Jak zwykle nic nie pojmuja? Odarci z wlasnosci?
Kim dla pana jest przecietny widz? Pan nie jest przecietny? Ja mysle, ze pan jest
przecietnym Zydem wszedzie weszacym zydowska krzywde. Jesli Polacy uratowali tylko 50 000 Zydow, to ile tysiecy Polakow zamordowali sowieccy i ubeccy Zydzi w powojennej Polsce. Kim byli ci „bandyci”, ktorych masowo mordowali panscy rodacy walczacy obok sowieckiej armii/ Byli najlepszymi synami tej ziemi, tak jak pan jest wyrodnym synem tej ziemi.
Jakze mozna tak lekkodusznie ocenic siostre filmowej Idy, ktora przypomina morderczynie prokurator Wolinska i wielu innych zydowskich siepaczy odpowidzialnych za niszczenie polskego podziemia niepodleglosciowego.
Ciekaw ile Polakow by uratowali Zydzi, jesli sytuacja bylaby odwrotna, gdyby to ich Niemcy umiescili po aryjskiej stronie. Jest pan bardzo nieuczciwy w swoich sadach.
Dokładnie tak samo odebrałem. Komentarzy innych wolę nie czytać, bo na pewno będzie polska mieszanka firmowa.
Panie Janie – dziękuję!
Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego o polskiej partii wojny.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/01/29/wybitni-uczniowie-szkoly-podzegaczy-wojennych/#more-8670
Co będzie gdy Rosja zacznie się bronić?
” Rosja może zacząć się bronić przed dalszą agresją, co wtedy zrobimy? Ognisk zapalnych nie brakuje – wystarczy popatrzeć na dramatyczną sytuację upośledzonej przez państwowy apartheid mniejszości rosyjskiej i rosyjskojęzycznej w niektórych krajach bałtyckich. Znajdujące się w tych krajach duże skupiska ludności nie autochtonicznej, nie zostały w dominującej większości jednostek uznane za obywateli. Dlaczego więc Rosja w świetle tych strat i przy konieczności wysłuchiwania donośnego płaczu rosyjskich matek z krajów nadbałtyckich – nie miałaby zareagować? Przecież już zapłaciła cenę, nie za swoje grzechy i przewinienia oskarżana o cale zło. Jeżeli więc jest rzeczywiście tak „złym krajem”, to dlaczego miałaby nie zdyskontować już zapłaconego rachunku?”
Czytam regularnie felietony prof. Hartmana i… Cóż… Trochę nie rozumiem tego padania na kolana. „Ida” to sprawnie zrobiony film z kilkoma bardzo mocnymi punktami (zdjęcia, scenografia) i z kilkoma miejscami słabszymi. Parafrazując Witolda G. chciałoby się powiedzieć, że czytając wszystkie te pochwały można odnieść wrażenie jakby napisała je jedna osoba; mówiąc między nami niezbyt inteligentna. I jeszcze ten tytuł „Biedny Polak patrzy na Idę” – trochę obciach :/
Zygmunt Jaslowski
30 stycznia o godz. 3:55
============================
Chwała Ci człowieku za ten tekst.
Uzyskałem potwierdzenie dla mojej retoryki z 29,01 g. 14:10
Ludzie Zachodu mają problemy ze zrozumieniem o co tak naprawdę chodzi z problemem żydowskim, wiedza obiektywna jest skrzętnie ukrywana przez samych Żydów, poddawana manipulacji, cenzurze. W Polsce wiedzą o „problemie”, w czasach powojennych za panowania „komuny”,dyrygowali ludzie pochodzenia
żydowskiego, to jest bezdyskusyjne, takie są fakty, a faktach podobno się nie dyskutuje. Doszło do tego, że większą wiedzę o „problemie” mają „kibole”, niż
profesorowie uniwersytetów karmieni fałszywą wiedzą, przecież to są dzieci
komunistycznej, sterowanej przez Żydów edukacji, znaczy się profesorowie.
Żeby nie było na mnie, że jestem antysemitą ,to również jest faktem,że Polacy pochodzenia żydowskiego zrobili bardzo dużo dobrego dla procesów edukacyjnych Polaków, bo Żydzi mają już taką właściwość, że jak coś robią, to robią dobrze.
Dlaczego więc sami Żydzi ukrywają prawdę o sobie?
Nie widzę innego powodu: zdają sobie sprawę, że byłoby to dla nich niekorzystne,
musieliby otwartym tekstem powiedzieć,skąd bierze się ich ponad przeciętna inteligencja, dlaczego dbają o to, żeby im się populacja za bardzo nie rozrosła,
musieli by opisać , to, jaka jest przyczyna, że to Żydzi stworzyli cywilizację dla gojów, robiąc z nich jednocześnie niewolników. Tak im to wyszło, wg mojej wiedzy przez przypadek, bez planowania. Goje byli, i są łatwym materiałem do obrabiania,
to element pszeniczno- buraczany, z niską jakością zawartości czaszki. Czasami się tylko buntowali, przeganiając populację żydowską w inne rejony świata.
Hitler, i jego przyboczna banda, to był głównie element żydowski, dobrze zamaskowany, i co miał do roboty, jak nie realizację teorii wygłoszonej wyżej – zaciemnić obraz świata tak, żeby hołota się nie zorientowała o co idzie.
To zaciemnianie trwało do roku , powiedzmy – 1990,totalne, potem mleko się rozlało,przyszedł internet, skończyła się cenzura.Sama ideologi globalizmu temu sprzyja.
Zamiar z zagładą był przez elitę zachodu znany, i dlatego z nim nie walczono.
Karski i ten nasz bohater, co się kazał zamknąć w Auschwitz, zakatowany, być może przez żydowskich oprawców — wyszli na nędznych naiwniaków.
Stalin to odbitka Hitlera, kierował się tym samym rozumowaniem. Jak jest dwóch cwaniaków, to zawsze jest o jednego za dużo, jeden musi zginąć, można to zapisać jako prawo.
A tu jest uzasadnienie finansowe, b.ciekawy artykuł, do problemu żydowskiego,
i nie tylko:
http://forsal.pl/artykuly/850244,bershidsky-niemcy-zasluzyly-na-umorzenie-dlugu-grecja-nie.html
„Żydzi (…) musieliby otwartym tekstem powiedzieć,skąd bierze się ich ponad przeciętna inteligencja”
Wacławie, rozczarowujesz 🙁
Czy to nie ty głosisz, że wszystko się bierze z jedzenia?
Otóż oni nie jedzą ŚWIŃ, które tak zachwalasz 😎
Człowieku ! Nie ośmieszaj się.
Tobermory
30 stycznia o godz. 13:08
==========================
Zapoznaj się z judaizmem.
Jedzenie, zasady żywieniowe ,są bogiem u Żydów..
Przy okazji szukają Boga w starych pismach.
Dla zmylenia gojów.
Wacławie
zaprawdę powiadam ci, porzuć wieprzowinę, a żaden Żyd cię nie zmyli. Jeśli będziesz konsekwentny, to w trzecim pokoleniu będziesz miał w rodzinie wirtuoza skrzypcowego, a gdzieś tak w piątym – noblistę z ekonomii 😎 Albo chociaż medycyny 🙄
Panie Waclawie,
Filozofia prof. Hartmana jest mi znana. Chodzi mi tylko o zwykla ucziwosc, jestem potomkiem Kresowiakow ze Smorza k/Stryja. Moja rodzina pomagala w ukrywaniu rodziny aptekarza nazwiskiem Ehrlich i moja mama o malo nie przplacila raz za to zyciem. Pomoc byla sasiedzka, ludzka i za darmo. Ludzie zyli tam zgodnie. Potem byla gehenna: Ukraincy zamordowali m.in dwoch czlonkow moje rodziny, a w pobliskim Stryju system kanalizacyjny byl zapchany cialami Zydow. A tu mamy jakas Ide i jej siostre-morderczynie. Dlaczego ktos nie zrobi filmu na ten temat, tylko ciagle to judzenie. A co sie dzieje dzis w Palestynie!
Przypominam, ze pan Hartman jest profesorem na UJ. Prosze popatrzec tylko na tytuly niektorych artykulow: tam jest tylko niechec i wrogosc do Polski.
To nie jesy Saramata, Panie Waclawie.
No, i gdzie jesteś świecie? Gdzie jesteś „Polityko”? Gdzie jesteś Hartmanie?
„Według Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, w ciągu ostatniego półrocza islamiści ukamienowali co najmniej 15 osób uznanych za winnych cudzołóstwa.”
http://fakty.interia.pl/raport-panstwo-islamskie/newsy/news-skazana-przez-is-kobieta-przezyla-ukamienowanie,nId,1599555
Zygmunt Jaslowski
30 stycznia o godz. 14:52
Każda okazja jest dobra, aby pokazać, że Polak to ten gorszy, którego trzeba oświecić. Nawet gdy Polak nakręci dobry film, to i tak zostanie to wykorzystane do pokazania gorszości biednego Polaka. Cóż, cóż począć. Chyba jednak tylko wzruszyć ramionami…
Wrocławski filozof profesor został ofiarą terroru politycznego. Ściga go prokuratura. http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/rektor-uniwersytetu-wroclawskiego-zawiesil-profesora-za-wpisy-nt-nienawisci/peej3
Za to że napisał: „Banderowskie ścierwa dostają łomot”
Co by było gdyby napisał; „hitlerowskie ścierwa dostają łomot.? Może profesorowi ścierwa wymordowały rodzinę?
Ma podobną opinie o banderowcach co profesor Paź. Wyrażałem się podobnie na blogu u Passenta. Z blogu bez słowa uprzedzenia zostałem relegowany. Czekam na wezwanie prokuratora lub pukanie policji. Do tego czasu solidaryzuję się z profesorem Paziem. Za zestrzelenie samolotu B777 z 300 osobami, za spalenie żywcem Rosjan w Odessie i za zabicie 30 ludzi w Mariupolu. także za 200 tysięcy rodaków zadźganych widłami i siekierami na Wołyniu.
jasny gwint
30 stycznia o godz. 16:40
Eeee, bez panikowania. Premier Ewa Kopacz niedawno oświadczyła, że Polska będzie bronić tradycyjnej wartości, jaką jest wolność słowa. Takie samą linię ma „Polityka”, już Żakowski, Paradowska, Hartman itd. piszą protesty w obronie filozofa z Wrocławia.
Ja zaś stanowczo mówię, co zawsze: są granice, których przekraczać nie wolno. Nie ma więc mowy o wolności słowa.
Ale co, jeżeli to wszystko jest dla mnie oczywistością, „Biednych Polaków patrzących na getto” czytałam, więc skojarzenie miałam prawidłowe od samego tytułu, a film mnie nie porwał? Bo uważam go za „taki sobie”. W przeciwieństwie do „Pokłosia” zresztą. Zwyczajnie jako film mnie nie zachwycił, bez tych wszystkich psychologiczno-historyczno-ideologicznych powodów? Zwyczajnie mnie nie porwał. Jego nadzwyczajne powodzenie w świecie uważam za przejaw gotowości na taki temat. Trochę późno, ale dobre i to. Powodzenie to też różne przyczyny pozaartystyczne. Taka wznosząca fala. Przy okazji polecam bardzo dobrą książkę: Yuri Slezkine „Wiek Żydów”.
Zuzanna Ginczanka
*** (Non omnis moriar…)
Non omnis moriar – moje dumne włości,
Łąki moich obrusów, twierdze szaf niezłomnych,
Prześcieradła rozległe, drogocenna pościel
I suknie, jasne suknie pozostaną po mnie.
Nie zostawiłam tutaj żadnego dziedzica,
Niech więc rzeczy żydowskie twoja dłoń wyszpera,
Chominowo, lwowianko, dzielna żono szpicla,
Donosicielko chyża, matko folksdojczera.
Tobie, twoim niech służą, bo po cóż by obcym.
Bliscy moi – nie lutnia to, nie puste imię.
Pamiętam o was, wyście, kiedy szli szupowcy,
Też pamiętali o mnie. Przypomnieli i mnie.
Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb i własne bogactwo:
Kilimy i makaty, półmiski, lichtarze –
Niechaj piją noc całą, a o świcie brzasku
Niech zaczną szukać cennych kamieni i złota
W kanapach, materacach, kołdrach i dywanach.
O, jak będzie się palić w ręku im robota,
Kłęby włosia końskiego i morskiego siana,
Chmury prutych poduszek i obłoki pierzyn
Do rąk im przylgną, w skrzydła zmienią ręce obie;
To krew moja pakuły z puchem zlepi świeżym
I uskrzydlone nagle w aniołów przerobi.
Drogi Panie Janie Hartman,
Od pierwszej linii pana wypowiedzi wieje negatywnością. Ja biedny Polak i nerwy mama słabe, ale bohaterem moze będę i pójdę na ” Ide „. Robienie z siebie ofiary własnego losu nigdy nikomu dobrze nie służyło, jak rownież tutaj nie jest to potrzebne. Szuka Pan współczucia u czytelnika od pierwszej linijki. Chciałabym się dowiedzieć od Pana, co pan sadzi o filmie i jak Pan go odebrał. Na tym polega, myśle, inteligentna rozmowa. A tu na temat filmu tylko kilka zdań, które są bardzo płytkie i nie ma żadnego uzasadnienia, dlaczego panu się ten film podoba. Dlaczego scena samobójstwa przejdzie do historii filmu polskiego? Tylko dlatego, ze pan to powiedział? Czy moze dlatego, ze jest to jedna z wielu scen, z którego składa się ten film, i wszystkie razem związane głównym wątkiem, stworzyły arcydzieło sztuki filmowej. Ja nie mam dużego zwiazania ze współczesnym filmem polskim. Wiec nie moglam zrozumiec pierwszych minut filmu. Są trudne do oglądania. Wszystko jest jasno i ciemno szare. Ale rezyser nas wprowadza w realnosc tamtych lat. Film jest zrobiony tak, jak mniej więcej filmy były tworzone na początku lat 60-tych. Kiedy polski kraj budził się do życia i próbował ustabilizować swoją tożsamość. Ten film jest atakowany politycznie przez wszystkich, nawet Pan, zamiast przedstawić to dzieło sztuki, i powiedzieć o czym ten film jest, to pan tak jak i wszyscy inni, włącza historie, politykę, ukradzione złoto i wysoki czysz. Co to ma wspólnego z tym filmem? Co ma wspólnego z tym filmem historia morderstw na świecie. Absolutnie nic. Dziwi mnie brak opinii i interpretacji danego dzieła artystycznego, jakim jest ten film. Prawie wszyscy co zabierają głos, maja jedna myśl na mózgu. Morderstwo w lesie. Podczas wojny. Nikt nie ma zdania o filmie. Czy ktoś zauważył, ze ten film jest o miłości, radości, smutku, życiu z poczuciem winy, straconej miłości i żalu za nią? Czyli o ludzkich uczuciach. O uczuciach, od których pan i inni tak daleko odbiegają , ze się ich nie dogoni. Każdy woli zmienić temat, nic mowić o uczuciach, które są bardzo dokładnie pokazane. To jest film o odnalezionej rodzinie, zniszczonej przez wojnę. O nadziei i rozczarowaniach. O życiu. O tolerancji. Siostra przełożona w klasztorze mówi Idzie, ze jadąc do ciotki moze być jak długo potrzebuje. Daje jej wybór. W tym filmie zaczyna się budzić tolerancja. Tak samo jak się zaczyna budzić tożsamość Polaków jako narodu. Ten młody zespół muzyczny. Jacy oni są nieśmiali na scenie. Z bólem się na nich patrzy. A miedzy soba, poza występami zupełnie na luzie. Tworzą i odtwarzają muzykę. A teraz, GŁÓWNE oburzenie o smierć rodziny wyznania żydowskiego zamordowanej przez katolika. Z jakim skruszeniem i żalem on się przyznaje do tego, ze sam ich zabił. Usiadł w dole, w grobie, z którego wykopał szczątki zabitej rodziny. Ida się pyta, dlaczego jej tam nie ma. On jej tłumaczy ze ona była mała i miała blond włosy. To jej pomogło. Zabrał ja do księdza na plebanie. Tam, gdzie bezpiecznie. Uratował jej życie, ale czy tak naprawde ja uratował, tego wiedzieć nie będziemy. Poniwaz czy ona zyje swoim zyciem czy tylko egzystuje? Chłopczyk był rownież mały. Musiał go zabić. Miał czarne włoski i był obrzezany. I dlatego musiał go zabić. Nie mógł go uratować. On sam mówi: pomagałem im jak mogłem najdłużej. Widocznie sam wolał ich zabić, z miłością, niż Niemcy mieli by ich zabić z nienawiścią. I może wszystkich mieszkańców wsi z nimi. Rownież, są wpisy oburzonych ludzi, ze ten człowiek pierw chciał, żeby Wanda i Ida od domu się odpisały. Biedny, chciwy, w strachu żyjący człowiek. Popatrzyl na kobietę, i dlaczego nie? Ona ma samochód. Jest ładnie ubrana. Widać, powodzi sie jej dobrze. A co oni maja. Tyle, co komuś zabiorą. Niestety, to jest nim wszyscy sa w lesie i grób odkopują. Po wykopanych szczątkach oni wszyscy sa zmienieni od podstaw. I ten moment, monumentalny moment jak Wanda owija w chustę czaszkę wykopana. To jest wspaniala scena. Ona to robi z miłością, czułości, smutkiem. Wszystkie uczucia, jedno po drugim jak w kalejdoscope. Wspaniała aktorka. Ona w tym momencie jest rabinem. Biorąc szczątki do rodzinnego grobu, zastanawia się, czy cmentarz jeszcze istnieje. Ona doskonale wie, w jakim systemie ona żyje. Rownież daje wybór Idzie. Odwozi ja do klasztoru. Nie zmusza do zostania. I tam, mamy obraz modlitwy – Ojcze nasz…. Katolicka modlitwa, która Jezus nauczał, dodam, ze Jezus jest z urodzenia żydowskiej religii, prośba o przebaczenie. Jakie to łatwe do wypowiedzenia a jakie trudne do wykonania. Nawet dziś po tylu latach dalej istnieje nienawiść i chytrość i zawziętość o coś, co było tak dawno. Nie mówie, żeby zapomnieć, ale żeby wybaczyć. Ida nie jes gotowa wstąpić do zakonu, ale ciotka jest gotowa skończyć z życiem, nim życie ja wykończy. Ta scena jest ikoniczna. Obraz kobiety, która wie, co robi. I ten chleb z masłem i cukrem, najprawdopodobniej przysmak i słodycz lat minionych. Kiedy życie było wspaniałe. I otwarcie okna, muzyka, i ciotka w halce i szlafroku. Ona ma swój los w swoich rękach. Wiele osób wypowiada się na temat ciotki, ze została przedstawiona jako dziwka i pijaczka. To jest napisane na stronie ” kulturalnego odchamiania”. Szokujące. Brak zrozumienia. Kompletny brak wiedzy i zrozumienia. Wanda jest tutaj przedstawiona jako kobieta, która wywalczyła swoją wolność. Zostawiła swojego synka z siostra i poszła się bić. To jest kobieta z wyższym wykształceniem- sędzia. Na stanowisku. Ma swoje mieszkanie, utrzymuje się sama. Ma samochód. Żyje na swoich warunkach. Śpi z kim chce. Sama wybiera. Nikt na śniadanie nie zostaje. Każdy z tych mężczyzn wie, ze czas wiać skoro świt. Z nikim się czule w drzwiach nie żegna. Oni są dla niej. A nie ona dla nich. Wiec dlaczego taki brak zrozumienia w wypowiedziach? Czy dlatego, ze kobieta? A co by to było, gdyby ciotka była wujkiem? To byłby facet na 100%!!!! Każda pani my chciała być z nim. Z nadzieja na zaobrączkowanie. Brak tolerancji. Ale, niestety, tak wyglada kobieta wyemancypowana. Kobieta uwolniona od norm zakorzenionych od wieków w społeczeństwie. W mentalności ludzkiej psychiki. Nawet Ida w hotelu coś na ten temat ma do powiedzenia, ale ciotka bierze biblie do ręki i mówi do niej” choć, poczytamy o Marii Magdalenie.” Ten film ma odpowiedz na każde pytanie. Jest wspaniały.
Ida, niestety, nie daje rady wypełnić ciotki przestrzeni. W ciotki butach i jej sukience, gubi sie. Nie moze przebić norm, w których została wychowana. Tak jak i my, wychowując dzieci, narzucamy im normy według naszych wierzeń, i sami się tym wykańczamy. Ten wspaniały młody chłopak ofiaruje jej resztę swojego życia. Ona mu daje tylko jedna noc. To ” a potem….a potem…” wygrało. Brak wiary w siebie wygrał. Rezultat wychowania w ścisłych rygorach religijnych. Idzie to dziewczę pod prąd. Pod prąd własnego wyboru czy życia? Nie wiem. Ale tak zwane chodzenie pod prąd nie należy do słabeuszów. To trzeba mieć dużo sily w sobie. To należy do wytrwałych zawodników.
Piękny film #IDAPOLISHCINEMATOGRAPHICMASTERPIECE.
#IDAARCYDZIELOPOLSKIEJSZTUKIFILMOWEJ . Pan Hartman pisze, ze reżyser Pawlikowski został mistrzem. Proszę pana, żeby stworzyć takie dzieło, jest się mistrzem. Mistrzem sie nie zostaje. Mistrzem sie trzeba urodzić. #IDADIRECTORPAWLIKOWSKIMASTER
Mam nadziej, ze nie wszyscy sa tak pesymistyczni, i film otrzyma Oscar. Jest warty. Uczy nas co to znaczy brak tolerancji. Jacy my jesteśmy. Kto to wymyślił, ze każdy Polak musi być katolikiem. Ze Polak nie moze być innej religii. Brak tolerancji, humanitarnosci, wyrozumienia. Każdy mówi o innych, a nie potrafi spojrzeć sam na siebie. Wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Tak, jak ten człowiek usiadł skruszony w głębi grobu i przyznał sie do swoich czynów. TO wymaga odwagi. Skończyć ze swoim życiem wymaga odwagi. Iść pod prąd wymaga odwagi. Każdy ma wybór. My możemy dalej sie nienawidzieć. Żyć w przeszłości, mieć strach przed dniem nadchodzącym,ub zmienić nasza przyszłość. Wybór należy do nas.
Sent from my iPhone
Ciekawy komentarz, trudno się nie zgodzić z większością argumentów autora. ALE…
1. Nie tylko prawicowcy lądowali w ubeckich katowniach, które nie były żadną tam zemstą żydowskich komunistów tylko wielkim planem socjo-inżynieryjnym. Chodziło o likwidację polskich elit i zbudowanie na tych zgliszczach nowego społeczeństwa. Był to plan sowiecki, do którego liczni polscy Żydzi aż nadto ochoczo dali się użyć, niejednokrotnie z bardzo niskich pobudek.
2. Autor wiele tłumaczy traumami, które odreagowano. Owszem, możliwe. Ale skoro rozumiemy traumy i lęki jednej strony, to musimy zrozumieć i drugiej. Współpraca polskich Żydów z Sowietami/Rosjanami nie zaczęła się w 1945 i nawet nie w 1939 r. Ta postawa ma swoje początki już w okresie wojen napoleońskich, trwała przez cały XIX w. i w oczach Polaków jest jawną zdradą ze strony współziomków.
3. Oczywiście nie wszyscy i nawet nie większość Żydów poszła do ubecji czy na partyjne stanowiska, ale jednak nieproporcjonalnie wielu. Sowieci zastosowali ten sam chwyt, który 25 lat wcześniej przetestowali u siebie: likwidacja starych elit przy pomocy mniejszości oraz ludzi z awansu społecznego. Obie grupy bardzo chętnie uczestniczyły w tym procederze, bo osobiście na tym korzystały. A jak wyrosło nowe pokolenie swoich chłopaków, to dawnych działaczy się usunęło jako skompromitowanych katów (analogie między wielką czystką i marcem są wyraźne, jedynie poziom brutalności różny). W ten sposób nowymi siłami można było kontynuować budowę socjalizmu, bez dotychczasowych wypaczeń.
4. Psychologowie rozróżniają pomiędzy agresją reaktywną i afirmatywną. Która występowała w polskim społeczeństwie statystycznie częściej?
5. W czasie wojny były niestety i hieny korzystające bezkarnie z cudzego nieszczęścia – np. mojej babce udało się kupić litr mleka dla niemowlęcia dopiero za obrączkę. Dla takich ludzi potencjalnym łupem byli wszelcy obcy, a Żydzi po prostu byli szczególnie łatwą ofiarą.
6. Nie zaprzeczam, że antysemityzm w Polsce istnieje. Ale też nie każda krytyka konkretnego Żyda jest jego przejawem, jak niektórzy to sobie upraszczają. To takie wygodne.
7. Drażni mnie trochę ten protekcjonalny ton: przeciętny Polak nie zrozumie i nie polubi tego filmu, bo to dla niego za wysokie. Nie zgadzam się z pochodzącą z USA legendą, jakoby Żydzi byli wykształceni, a Polacy to prolety. Może taka jest struktura społeczna wśród migracji amerykańskiej, ale nie w Polsce – i to mimo, że w czasie wojny uratowało się (n. b. „się” to też ciekawa konstrukcja) najwięcej wykształconych Żydów, a wśród Polaków takich ludzi zginęło właśnie nieproporcjonalnie dużo.
Tyle gwoli uściślenia.
Na szczęście ta cała „Ida” jest to tak marny i tak nudny film, że mało kto go obejrzy. Ten film podobno przyniósł w USA i Kanadzie utarg w wysokości 3.7 mln dolarów
(Wikipedia oraz http://www.boxofficemojo.com/yearly/chart), co dało mu zaledwie 153 miejsce na liście utargów czyli tyle co takie „przeboje” jak n.p. „Fading Gigolo” albo „A Most Violent Year” i niewiele więcej niż rocznicowe wznowienie trzydziestoletnich „Ghotsbusters”. Pamiętajmy także, że w zeszłym roku w USA najwięcej utargu przyniósł film „The Hunger Games”: aż 335.4 mln dolarów, czyli 100 razy więcej niż „Ida”.
Biedny Polak patrzy na „Idę” (notabene bardzo dobry film). a bogaty Hartmann siedzi z zawija w te sreberka… i usprawiedliwia Żydów, jak to byli tak pokiereszowani mentalnie po wojnie, że musiali wyżywać się na kimkolwiek, to nie był komunistą. A że nie było Niemców pod ręką, to wyżywali się na opozycji.
Łzy same się cisną do oczu. Wielki czas wspólnej historii polsko-żydowskiej, a właściwie ludzko-ludzkiej, z której dziś już nie wiele się zachowało. Zostali nam twórcy filmowi, którzy wspaniałym jak „Ida” obrazem pomogą nam zrozumieć tamte czasy i Jan Hartman, który potrafi przekazać ich treść i logikę zachowań tamtych ludzkich. Tekst opinii (recenzja?) o filmie jest niezwykle prosty w słowach, niezwykle wyważony, jakże trafia jednak w sedno zdarzeń tamtego okresu. Aż dziw bierze, że tak niewielu ludzi wie i rozumie dziś co wtedy się działo.
And the Oscar goes to… :))
Tak sobie myślę, że w związku z niezwykle nierozważną decyzją Amerykańskiej Akademii Filmowej, powinno nastąpić, co następuje:
– Pan Jarosław K. powinien orzec, że Pawlikowski patriotą nie jest i nic o patriotyzmie nie wie, bo za dużo czasu przesiedział za granicą, więc niech się do krajan nie odwołuje w mowie po otrzymaniu Oscara; ponadto, ma knajackie pochodzenie i podobno jako chłopak kopał z kolegami piłkę na podwórku. A pani Kulesza z pewnością stała tam, gdzie kiedyś stało Zomo.
– Pan Sylwester L. powinien opublikować nagrania z bankietu po gali wręczenia Oscarów, z których jasno wynika, że Pawlikowski za pieniądze polskich podatników obżera się hamerykańskimi homarami oraz wciąga nie wiadomo co, ale z pewnością są to narkotyki, czyniąc nieprzystojne propozycje Agacie Trzebuchowskiej.
– Pan Mariusz Max K. powinien objaśnić otumanionemu społeczeństwu polskiemu, że film „Ida” oraz nagroda jaką otrzymał to nic innego, niż wynik międzynarodowego spisku wymierzonego w Polskę, a zainicjowanego przez lobby żydowsko-arabskie, mające na celu wyburzenie przedmurza chrześcijaństwa.
– Pan Wojciech C., którego uczucia religijne zostały obrażone po tym, jak żydówka podszywała się pod zakonnicę, powinien natychmiast zbojkotować wszelkie sieci księgarń, które chciałyby panią Trzebuchowską nająć do reklamy przy okazji najbliższej Gwiazdki. Chyba, że dziewoja publiczne się ukorzy, przeprosi i odżegna od tak krzywdzącego nasz wizerunek filmu, który krzywdząco nagrodzono Oscarem!
atyn
O ile wiem, to sporo się działo w katowniach UB. Nawet tacy polscy przedwojenni komuniści nieżydowskiego pochodzenia jak Władysław Gomułka czy Zenon Kliszko zapoznali się z metodami stosowanymi przez towarzyszy o wiadomym pochodzeniu.
ishrar
O co ci chodzi?
TAK TAK TAK. Polacy wydawali Żydów i generalnie życzyli im źle,bo byli zwykłymi sukinsynami, a Żydzi po wojnie gnębili Polaków bo mieli traumę. Brawo za obiektywną analizę.
Czytam ostatnio duzo na temat Sasiedzkiego Polskiego Holocaustu . Jest juz kilkanascie ksiazek na ten temat . Historycy tego tematu przyjmuja ze polscy chlopi wymordowali okolo 200.000 Zydow . Trudno jest przyjac liczbe ktora podaje profesor na temat uratowania przez Polakow 50.000 Zydow. Tyle Zydow ocalalo po Holocauscie ale to nie znaczy ze chronili ich Polacy .Oficjalna liczba uratowanych Zydow to 6000 . Tyle jest drzewek w Jerozolimie . Nie wiem komu bardziej wierzyc czy profesorowi czy zawodowym historykom. Od zawodowych historykow wiem ze ilosc Polakow pochodzenia zydowskiego w tzw, aparacie to 4% a wiec nie bylo zadnej nadreprezentacji zydowskiej. Generalnie smierc w komorach byla pewnym luksusem jesli ja porownamy do smierci z chlopskich rak . Mordowali tez strazacy i polscy policjanci. Socjalisci ukarali wiezieniem pewna liczbe mordercow Zydow , byly to symboliczne wyroki np, za 10 cioro zabitych dzieci ktos dostal rok wiezienia . Nowa wladza po roku 89 nagrodzila tych ludzi odszkodowaniami , po ok , 50.000 za wyrok .
do anumlik -, Shoah byl absolutnie wyjatkowa zaglada ! Nie relatywizuj i nie porownuj Zydow do Indian etc. Nie zaklamuj .
Leonid liczba polakow pochodzenia zydowskiego w tzw. aparacie to 4 procent.
do mattek- Polacy byli nawet niezwyklymi sukin..synami , tych ksiazek o polskim sasiedzkim holocauscie nie da sie po prostu czytac !
grzeh-stop nie oskarzaj Polakow pochodzenia zydowskiego , ich bylo w bezpieczenstwie 4 procent najbardziej przesluchiwali chlopki mazowieckie .Zejdz z Zydow .
do jasny gwint -, 90 procent SASIADOW w Odessie 2 maja 2015 zostalo zamordowanych nastepni ukraincy chcieli upozorowac spalenie z lepszym czy gorszym skutkiem.
do Pochwalonyna Dole _ nie bluznij oszalaly antysemito .Zydzi nie robia Arabom Holocaustu nie wiesz antysemito co mowisz . Zydzi miedzy innymi sa w Palestynie jak byli zreszta wczesniej przez twoj antysemityzm . Moze palestynczycy niedlugo przyjada do Polski, wtedy ich poznasz ja poznalem. I bedziesz plakal .
do Zygmunt Jaslowski – 99 procent Zydow placilo bajonskie sumy za wynajm bajonskie . Przypadek o ktorym mowisz jest albo nieprawdziwy albo 1 na kilka tysiecy .
Waclaw tobie juz najlepszy lekarz antysemito nie pomoze , tak ty tez jestes odpowiedzialny za Holocaust i Polski sasiedzki Holocaust .
do Jaslowski- najwiekszym wrogiem tego kraju i antysemita jestes ty . Po pierwsze w UB nie bylo zadnych Zydow najwyzej mozesz powiedziec Polacy pochodzenia zydowskiego. Po drugie bylo ich 4 procent . Po 3 cie cala interpretacja powojennej historii przez ciebie jest chora i nienawistna ! To twoje podziemie te Sledzikowny i inne wymordowaly 5000 kobiet i dzieci cywili zejdz nienawistniku z Zydow . To dzieki tobie swiat jest zlym miejscem .
do Ktos Ktos ,,, Radzilow ma troche racji polscy chlopi w sposob gorszy niz w komorach wyrzneli przez wojne CIRCA 200.000 zydowskich dzieci starcow ,kobiet. Mimo 20 ksiazek o tym temacie Polacy po 25 latach badan zaprzeczaja wszystkiemu . Mordowali i to ostro polscy policjanci oraz strazacy . Jedwabne i Podlasie to byl poczatek , w calej Polsce sie mordowalo „zydka „
do Krasnal Polacy maja jeszcze b . duzo do przepracowania ,jest kilknascie ksiazek na temat polskiego sasiedzkiego holocaustu i uwaza sie ze Polacy chlopi wyrzneli w czasie wojny okolo 200.000 Zydow kobiet , dzieci starcow . Jak silny i mlody uciekl do lasu to wykanczalo go AK .
jakowalski Ida jest jednym z najpiekniejszych filmow jakie obejrzalem w zyciu ,, ty mozesz isc na 13 ty odcienek Robcopa lub podobne badziewie , to sa filmy dla ciebie .
ty katoliku z waty , moze nawet twoja babka byla w palacu biskupim w Lomzy jak Zydzi przeczuwajac Jedwabne przyniesli biskupowi kilkadziesiat kg. srebra w postaci sprzetow liturgicznych , biskup srebro wzial a jakze Mord sie odbyl . Pamietaj to przez twoja nienawisc do Zydow takze odbyl sie Polski Sasiedzki Holocaust .
to byl post do katolika ,,, mowisz ze zolnierzom izraelskim zabraklo odwagi ? co , a Polacy to ja mieli jak zabili 7 x wiecej kobiet , dzieci i starcow zydowskich niz niemcow ? po prostu bohaterowie .