W obronie inż. Kai Godek od wtrysku
Różne są układy wtryskowe. Są takie, które działają na zasadach biologicznych, i inne, pracujące mechanicznie, napędzane energią gwałtownego spalania substancji lotnych, elektryczną pompą bądź jeszcze inaczej.
Ja się na tym nie znam, bo koło inżyniera nawet nie stałem. Zna się za to Kaja Godek, wybitna działaczka katolicka, walcząca o całkowity zakaz aborcji w imię Boże. Jej nowa posada związana jest bowiem z zarządzaniem zakładami przemysłowymi, a dokładnie zakładem produkującym układy wtryskowe, w których poczyna się, jak wiadomo, życie każdej wysokoprężnej jednostki – warczącej, wyjącej, a także mile mruczącej. Bez żadnej interwencji władz politycznych, bez żadnej partyjnej protekcji, lecz wyłącznie w oparciu o swoje kompetencje zawodowe i długoletnie doświadczenie w kierowaniu układami wtryskowymi, potwierdzone licznymi certyfikatami ukończonych kursów zarządzania w spółkach skarbu państwa, ekonomiki przemysłu, wtryskiwania przez zawór i czego tam jeszcze potrzeba, by kompetentnie doradzać dyrekcji zakładu przemysłowego – Pani Kaja Godek (jak mniemam, inżynier lub co najmniej ekonomistka) otrzymała niewątpliwie zaszczytną, odpowiedzialną i godnie wynagradzaną funkcję członka Rady Nadzorczej Warszawskich Zakładów Mechanicznych PZL-WZM. Gratulujemy!
Niestety złe języki bolszewicko-masońskiej koterii sprzysiężonych dla wynarodowienia przez aborcję nie pozwalają Pani Godek w spokoju i z godnością wykonywać jej odpowiedzialnej pracy na niewątpliwie dobrze zasłużonej posadzie, rzucając na nią niecne oszczerstwa, jakoby brakowało jej kompetencji merytorycznych, a uzyskanie zatrudnienia w spółce przemysłowej nie wynikało z jej doświadczenia zawodowego i wykształcenia, lecz koneksji politycznych.
Pojawiły się nawet insynuacje, że zatrudnienie to oraz ewentualność jego utraty może być narzędziem w rękach partii rządzącej, służącym kontrolowaniu i manipulowaniu Panią Godek w obszarze polityki aborcyjnej, a dokładnie w kwestii stanowiska, jakie prezentuje jej organizacja Życie i Rodzina oraz kierownictwo prowadzonej przez nią akcji „Zatrzymać aborcję”. Cóż za niecne obelgi! Tylko krwiożerczy promotorzy Holokaustu Nienarodzonych, nienawidzący wszystkiego, co polskie, na czele z chorymi polskimi dziećmi, byliby zdolni do takiej podłości w stosunku do Prawdziwej Polki i Obrończyni Życia, kandydatki in spe do świętości Kai Godek!
Nikt nie ujął tego lepiej niż właśnie Pani Kaja. W odpowiedzi wrogom polskiego życia napisała:
Aborcjoniści z „GW” – pełni troski o bezpieczeństwo finansowe rodzin z chorymi dziećmi – właśnie próbują zwolnić mnie z pracy. Sowiecka metoda. Wolę stracić tę pracę, byle #ZatrzymajAborcję zostało uchwalone, niż ją utrzymać i tolerować zabijanie dzieci.
Oto postawa człowieka honoru! Pani Godek woli stracić pracę! Gdyby partia nalegała na ustępstwa, poda się do dymisji. I tak właśnie się stanie – i wszyscy zobaczymy, jak Pani Godek podaje się do dymisji i dotrzymuje słowa. I, rzecz to oczywista, nie weźmie żadnej odprawy. Bo człowiek honoru po prostu zabiera torebkę i wychodzi.
Tymczasem jednak Pani Godek pracuje w pocie czoła dla pomnożenia zysków Warszawskich Zakładów Mechanicznych, wyspecjalizowanych w układach wtryskowych. Jestem pewien, że zanim honorowo zabierze torebkę, jako nowa i kompetentna specjalistka w Radzie Nadzorczej upora się w trymiga z uporczywym problemem polskich rodzin korzystających z produktów WZM, jakim jest opóźniony wtrysk, powodujący wychłodzenie cylindra i ogólne zmniejszenie sprawności jednostki, a także przedwczesny wtrysk, skutkujący niebezpiecznym rozedrganiem jednostki. Odtąd jednostki wyposażone w produkty WZM otrzymają nowe życie i będą bzykać jak pszczółki na błoniu, ich tłoki zaś będą szaleć w dobrze posmarowanych cylindrach, czego wszystkim winszuję.
Komentarze
To taka katolicka nowomowa „dzieci nienarodzone”. Nie ma czegos takiego!!! Panstwo nie jest od tego aby NARZUCAC wszystkim obywatelom jakies religijne majaczenia. Oprocz tego aborcja nie jest obowiazkowo nakazana, tylko to jest SWIADOMA decyzja osoby ktorej to dotyczy,.
Hipokryzja to najpowszechniejsze zjawisko, widoczne głównie po stronie wiadomo jakiej zmiany. Jeden jest za zakazem handlu a idzie w niedziele do supermarketu, inny za skromnością funkcjonariuszy państwa a zgarnia 80 tys. zł „nagrody”. Dlatego nie dziwi mnie postawa pani KG, chce dopasować się do tego towarzystwa.
Profesorze prawdopodobnie sensowniej by to wyglądało, gdyby Kaja Godek członkostwo w Radzie Nadzorczej Warszawskich Zakładów Mechanicznych zamieniła na obecność w Radzie Parafialnej jakiegoś katolickiego kościoła, ale nie wiemy, czy na przykład nie odpowiada w Radzie owych zakładów w sekcji kobiecej za pion światopoglądowy połączony z komórkę demograficzną?
W dzisiejszej Polsce wszystko jest możliwe.
Zresztą nie tylko w dzisiejszej.
Chciałabym przypomnieć, że Prof. Władysław Bartoszewski w 2006 roku został wybrany przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PLL LOT na przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki, chociaż wszyscy którzy go znali wiedzieli, że Profesor cierpi na chorobę powietrzną.
Okazuje się, że w samochodach odchodzi się od wtrysków. Co do ludzi, badania trwają.
Każdy obywatel PL ma urzędowo przyznawany Nr Pesel. Skoro przyjmujemy za obowiązującą definicję „człowiek istnieje od poczęcia”, to oczekuję między innymi przyznawania „nowemu życiu” Peselu i bezzwłocznego wprowadzania go do wszystkich statystyk ludnościowych. Obawiam się wprawdzie problemów z ciążami mnogimi – skoro zrezygnować należy z badań prenatalnych, to nie wiadomo ile powstało „żyć” więc i osobnych Peseli ile należy przydzielić… Konieczne będą też nowe rubryki w statystykach, z kategoriami w rodzaju „śmierć przed urodzeniem” na wypadek poronienia. Ale to nic w porównaniu z trudnościami w odpowiednio szybkim ustaleniu zaistnienia samego faktu powstania nowego życia, a szczególnie określeniu jego dokładnej daty, i danych personalnych ojca w przypadku nienajlepszego prowadzenia się rodzicielki. Bo przecież w urzędowych papierach musi panować porządek. A może spytamy Panią Godek, jak Ona widzi zasygnalizowane tematy? Bzdury wypisuję, ale tu już tylko śmiech pozostaje…
Ale o co chodzi? Pani Godek z wykształcenia jest anglistką. A każdy przecież wie, że zasady działania układów wtryskowych dla silników wysokoprężnych to na anglistyce przedmiot obowiązkowy, bez którego żaden student tego kierunku nie ma co marzyć o absolutorium.
Panie Profesorze.Prezes powiedział ,że należy rodzic ,aby po kilku dniach pochować>.Machina poszła w ruch.A mi coś się wydaje ,że prezes przecenił swoje poparcie ,a boi się kobiet jak cholera.I może dziś ta pani jest zawalidrogą.Bo drze się już na prezesa ,że szybko nie uchwalił co trzeba..Stąd wniosek -kadry ustawia ręcznie biznesmen z Torunia i i jego podwładni w szatach czerwonych.A PZL po lewej czy prawej stronie Wisły?
Pani Godek na pewno postąpi tak, jak Marek Jurek swego czasu 🙂
Zakładając nawet, że posada pani Godek ma swoje drugie dno ( żeby nie powiedzieć wtrysk) i jest formą rekompensaty, nagrody, zadośćuczynienia za coś tam, to po prostu takie są praktyki.
I nie jest to specyfika wyłącznie polska.
Na przykład ( za Wikipedią) manewry przy okazji Nord Stream:
„Silnymi obrońcami idei gazociągu od momentu, gdy projekt był jeszcze w fazie negocjacji, byli ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schröder oraz ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin. Umowa między Rosją a Niemcami w sprawie budowy gazociągu podpisana została 2 tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech 18 września 2005 roku, w których kanclerz Schröder stracił stanowisko. Wkrótce po wyborach były już kanclerz Gerhard Schröder objął stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej konsorcjum powołanego do budowy gazociągu.
Podobne kontrowersje wywołało działanie fińskiego polityka Paavo Lipponena. Pełniąc funkcję premiera, był on zwolennikiem projektu Gazociągu Północnego. Po zakończeniu działalności politycznej w 2008 został zatrudniony przez spółkę Nord Stream. Do jego obowiązków należy wspieranie Nord Stream w kontaktach z władzami i instytucjami fińskimi.”
A te wszystkie europejskie fuchy dla J.K. Bieleckiego, Gronkiewicz-Waltz, Belki, Marcinkiewicza, Buzka, Tuska, te odczyty znanego intelektualisty-elektryka z Gdańska mogą budzić różne skojarzenia.
Ale taka jest ogólnie przyjęta forma rekompensaty za coś tam.
I jest to raczej norma globalna.
Słownictwo techniczno-inżynieryjne kojarzące się z wytryskiem miał do perfekcji opanowane niejaki ks. Oko.
Cuś zaniknął.
Kiedyś ulgę sprawiały papieskie odpusty, dzisiaj miejsca w Zarządach i Radach Nadzorczych.
Jakie czasy, takie gratyfikacje.
Jakkolwiek rzecz nazywać oferowaną łapówkę przyjęto z Janusową twarzą. I oto mamy kolejną episkopalną q_wtykę.
To, cholera, NASZ Bóg stworzył świat i biskupom z tego należy się 10%, a co ?
Pecunia non olet.
K.Godek – ten religijno–kościelny trzepak grzeszy. Tylko troje dzieci? Przecież powinna rodzić co roku.
Zabija plemniki i jaja, a to wielki grzech w opinii kościoła, którego jest niewolnicą.
Może nawet stosuje środki antykoncepcyjne, a to już największy „grzech”.
Moim zdaniem to podłe babsko swoją działalnością chce się zemścić na innych kobietach, które w ogóle nie mają dzieci lub nie rodzą dzieci kalekich. Godek czuła by się o wiele lepiej gdyby mnóstwo Polek miało tak jak ona niedorozwinięte psychicznie lub fizycznie dzieci.
Godek ma tak zryty religią i kadzidłem móżdżek, że nawet nie pomyśli o tym, że rodzenie dzieci umysłowo upośledzonych i kalekich to nie jest żadne bohaterstwo. To głupota i okrucieństwo.
samba kukuleczk:znowu zmyslasz:m.Rosja ,a Niemcami?????
p.Hartman=za PO pani od fortepianu kierowala poteznym koncernym! Usilowalem wiele razy pisac na ten temat ,ale nie na modle zdegenerowanej lewicy ,zawsze wylacza w Polityce cenzor,Aha moderator.Nie zlodziej:defraudant itd! Nie lap Pan tego tematu;naturalnie bez cenzury!Osmiesze was!
PiS pewnie liczy, że jak Kaja policzy, to się uspokoi. Oby, bo agresywny fundamentalizm tej osoby może, w obecnej konfiguracji politycznej, wyrządzić krzywdę wielu ludziom.
W szerszym kontekście – przekupstwo jest znanym od wieków narzędziem neutralizacji upierdliwych osobników, zwłaszcza zaliczanych do własnego obozu. Zatem nihil novi sub sole. Alternatywne rozwiązania są mniej przyjemne, więc miejmy nadzieję, że Kaja się uspokoi, będzie żyła długo i szczęśliwie, a my więcej o niej nie usłyszymy.
mag
26 marca o godz. 16:03
… Oku zippo zaszło oko… teraz szuka po omacku na niucha…
Zamiast zippo – ten dyplomowany klecha – złapał za yaya samego Mahometa:
„– Trzeba pamiętać, że sam Mahomet to nie był drugi Pan Jezus, tylko to był człowiek, który seryjnie mordował i gwałcił ze swoimi towarzyszami. Wymordował całe plemię – 800 mężczyzn – a ich kobiety sprzedał na targu. Jemu przypadło 20 proc., to była jego część w łupach…”…
Wczytując się z wypiekami na twarzy w kolejny intrygujący poznawczo wpis @Czarownicy z Salem która używa w swojej wypowiedzi m. in wyrażenia „dzieci umysłowo upośledzone i kalekie” pomyślałam, że czasami rodzą się również dzieci, z których następnie wyrastają osoby upośledzone emocjonalnie.
Co z nimi? Co z nimi @Czarownico z Salem?
http://bragiel.blox.pl/2018/01/Kobiety-lapy-precz-od-naszych-dzieci.html
Feminoterrorystki płci różnej, z reguły używają tu ich głównego i jedynego argumentu, argumentu porodu.
Wedle ich logiki, skoro mały człowiek przez 9 miesięcy żeruje na organizmie matki, tzw.matka z pasożytem zwanym roboczo ,,dzieckiem”, może zrobić co chce, może oczywiście owego pasożyta zabić, bo…bo… tak, zresztą nie drąż, nie wnikaj, łapy precz od naszych macic, seksisto!
Jak kogoś trzeba zabić, to trzeba i proszę nie wnikać, a w ogóle dzieci są małe, wredne, panoszą się po mieszkaniu i przeszkadzają oglądać M jak Miłość, więc aborcja powinna być obowiązkowa, zabijanie dzieci powinno być obligatoryjne! Kobiety, łapy precz od naszych dzieci. Polecamy tekst!
http://bragiel.blox.pl/2018/01/Kobiety-lapy-precz-od-naszych-dzieci.html
bezczelność, hucpa, pazerość, krętactwo – to cechy tych wszystkich. że uzyje słowa Mojej Nieboszczki Babci -„świętojebliwców”
@xpawelek
Tu nie chodzi o to co robili poprzednicy. Chodzi o to,że miało być tak jak określiła to p.o.premiera pani B.Szydło! I za taką B.Szydło głosowali jej wyborcy!
cyt.”Polska polityka musi być inna. Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność. A przede wszystkim słuchanie obywateli. To są zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą.”
Źródło: Exposé premier Beaty Szydło – stenogram, premier.gov.pl, 18 listopada 2015″
Panie Janie! Zajrzałem na FB pani Godek… Ktoś go (kurde) wyłączył… 🙁
A Panu życzę powodzenia!
Dziękuję za ten prześmiewczy artykuł!
Myślę, że najskuteczniejszym sposobem walki z reżimem jest Pomarańczowa Alternatywa… 🙂
Hodie mihi, cras tibi.
W świecie powszechnej redystrybucji oportunizmu i konformizmu moralność jest postawą recesywną. Usprawiedliwiamy korupcję używając argumentóww uzusu i tradycji a nawet porządku prawnego. Bo – za Thoreau – przycichła prawda w naszym życiu, a na jej miejscu wyrosła instytucja. A jesteśmy tylko istotami strukturalnymi.
http://www.edziecko.pl/rodzice/56,79318,23191315,wczesniak.html#Z_BoxLSImg
Bragiel:
A moze by tak mniej po bandzie?
Kult embriona wprowadził papież Pius IX w 1869 roku.
Ździebko kontekstu historycznego? Warto pamiętać.
„1847 r. Lekarze zaczynają stosować chloroform, jako środek znieczulający i łagodzący ludzkie cierpienia-szczególnie u kobiet w czasie porodów. Wynalazek natychmiast wywołuje sprzeciw kościoła, jako „kpina z woli Boga”.
1869 r. Papież Pius IX uznaje, że płód ludzki od momentu poczęcia jest człowiekiem. W kościele rozpoczyna się „kult embriona”. Od tego momentu ludzki zarodek traktowany jest przez kościół jak człowiek, a zniszczenie zapłodnionego jaja traktowane jest na równi z morderstwem człowieka. Papieski wymysł trwa w kościele katolickim do dnia dzisiejszego, hamując nawet w XXI wieku rozwój biotechnologii.
Papież Leon XIII (1878-1903) wypowiada się w kwestii epidemii ospy i szczepień : „Nie moge szczepienia ani pochwalić, ani też zakazywać, ale z mej strony traktuje je jako targnięcie się na prawa majestatu bożego”.
Słuchając „mądrości” papieża, katolicka część Montrealu odmawia szczepień w 1885 r. gdy wybucha tam epidemia ospy.”
Koniec cytatu… Ale wiedziony natchnieniem kaka nie wykukał jeszcze ostatniego słowa.
Torfo Srossi
http://3.bp.blogspot.com/-N4ySKvo5b_I/UtmPTCwFLeI/AAAAAAAACJk/9EH1Zf9WNzQ/s1600/jako-w-niebie-tak-i-na-ziemi-b-iext12793092.jpg
Kulisy tajnych szkoleń: skąd się biorą kukułeczki?
http://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/aborcja-szkolenie-fundacji-pro-prawo-do-zycia,artykuly,425154,1.html?src=HP_Recommended
Opieka zakonna nad dziećmi:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zakonnica-torturowala-dzieci-gwalty-w-sierocincu/rdy67kn
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/podhale/a/prokurator-podejrzewamy-ze-u-siostr-maltretowano-dzieci-caly-artykul,10592166/
„S. Małgorzata:
Na co dzień pracuję jako pielęgniarka w Domu Małego Dziecka w Jastrzębiu Zdroju. Opiekujemy się tu dziećmi z wodogłowiem, z porażeniem mózgowym, z zespołem Downa, a od pewnego czasu kierowane są do naszego Ośrodka dzieci bite i maltretowane przez swoich rodziców, z poważnymi uszkodzeniami fizycznymi”.
Bragiel
26 marca o godz. 19:07
Smętnowesoły manipulatorze i oszuście, może nie zauważyłeś, że jest odwrotnie, więc jesteś równeż ślepawy. To nie te, które nazywasz „feminoterrorystkami”, są terrorystkami, bo to nie one chcą zmuszać wszystkie Polki do rodzenia i utrzymywania niezdolnych do samodzielnego życia potworków. Doradzałbym ci, pajacu, zatrudnienie się na rok jako wolontariusz w domu opieki dla takich człekopodobnych kalectw, które przyszły na świat dzięki m.in. takim okrutnym durniom jak ty – może by ci się otworzyły oczy – bo ja byłem tylko dwie godziny i mam dość na całe życie. A najbardziej nieterrorystycznie byłoby, gdybyś przyjął na wychowanie i utrzymanie takiego NARODZONEGO potworka. To tacy jak ty przecież doradzają tzw. lewakom, by przyjmowali muslimów do swoich domów na prywatne utrzymanie. Te kobiety, które nazywasz, nie rozumiejąc widać języka polskiego, „feminoterrorystkami” do niczego nie chcą zmuszać, oszuście – zmuszać wszystkich chcą Krk i katolicy, którzy z sufitu wziętą przez Krk ideologią chcą objąć całą Polskę. To są rzeczywiści terroryści, bo chcą PRZEMOCĄ WYMUSZAĆ NA WSZYSTKICH zachowania zgodne z ideologią wymyśloną przez ich pasożytniczych katabasów. To jest polskie ISIS, które zamyka swoje średniowieczne ślepia na naukę i w majestacie prawa szykuje zbrodnię na narodzie polskim. Bo to będzie – i już jest – zbrodnia polegająca na przypisywaniu człowieczeństwa zlepkowi komórek, a odmawianu człowieczeństwa człowiekowi rzeczywistemu – KOBIECIE. Rzecz stara jak Biblia: „On będzie na tobą panował” rzekł do Ewy o Adamie wymyślony Bóg. I panuje to barbarzyństwo do dziś. Kobieta nie jest czlowiekiem. To brzuchaty, pazerny, pasożytniczy Kościół katolicki jest czlowiekiem i on nad podczłowiekiem kobietą panuje. Prawem kaduka, a wbrew nauce, przypisał sobie monopol na orzekanie, kiedy się staje człowiek (nie ma takiego momjentu – jest ciągły PROCES) i wmówił to takim jak ty owcom z nosami przy ziemi. Rzeczywistym terrorystą, narzucającym światu ideologiczne jego rozumienie, jest więc w Polsce i w świecie Kościół katolicki, który różnymi podstępnymi sposobami próbuje utrzymać wymykającą się z rąk władzę. To nie kobiety protestujące przeciw odbieraniu im ludzkich praw są terrorystkami, lecz tacy jak ty, pajacu, którzy chcą zmusić wszystkich do zachowań zgodnych z ideistycznymi bzdurami wymyślonymi przez krzyżowców-darmozjadów w sukienkach. To wy tworzycie państwo religijne w Polsce, państwo dżihadu, państwo represyjne, państwo, w którym nie wolność jest wartością najwyższą, lecz posłuszeństwo. Tylko w takim średniowiecznym państwie w końskich okularach mógł ktoś wpaść na barbarzyński pomysł, że kobieta nie jest człowiekiem, lecz torbą na jajka bez prawa do samodzielnego życia i decydowania o sobie, i skazywać ją nawet na śmierć DLA WYMYŚLONEJ IDEI.
marcel:ile razy to chcesz jeszcze powtarzac!Tak robisz z siebie i czytajacych polglow!Odpowidzi Malgorzaty nie kapujesz:nie wiesz ze to dzieje sie w rodzinach ,a ty draniu zwalasz na zakonnice! Naturalnie nie klamiesz :publikujac po raz ktorys o zakonnicach!
szpic:cenzura nie puszcza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A swoją drogą przy okazji oddelegowania Kaji Godek na odpowiedzialny odcinek narodowego Dasein i dostrzegalne analogie jeżeli chodzi o zaangażowanie osób publicznych w sprawne działanie mechanizmu gospodarczego w ojczyźnie Martina Heideggera (przypadek eks- kanclerza Gerharda Schrödera w kontekście budowy Nord Stream) to można pokusić się chyba o konkluzję bardziej ogólną.
Nie da się ukryć ( pisałam już o tym wcześniej), że ustawowe zapisy antyaborcyjne w Polsce i Niemczech należą do najbardziej wymagających w Europie.
Szczególnie w Niemczech te wszystkie procedury są bardzo dokładnie (dokładność to chyba cecha narodowa Niemców) opisane i uzasadnione jest twierdzenie, że przed polskim ustawodawcą bardzo dużo wytężonej pracy aby dorównał perfekcją swojemu niemieckiemu odpowiednikowi.
Następny temat gdzie można doszukać się analogii to oczywiście kwestia handlu w niedzielę i święta.
Niemcy wiadomo – zakaz handlu w niedzielę i święta jest czymś normalnym. Polska – małymi krokami podąża w stronę niemieckiego modelu.
Dla niektórych być może ta zbieżność faktów jest zaskakująca, ale jeżeli przypomnę, że następcą Jana Pawła II był Benedykt XVI to te wszystkie paralele nabiorą głębszego sensu.
A jeżeil jeszcze kibice piłkarscy przywołają osobę Roberta Lewandowskiego i jego pierwszoplanową rolę w monachijskim Bayernie to wniosek można wysnuć jeden.
Polska podąża we właściwym kierunku.
To wyjątkowo odrazajaca moralnie osoba. Bez wyobraźni, bez miłosierdzia, bez empatii dla innych ludzi. Tolerowanie jej w przestrzeni publicznej jest w moim pojęciu skandaliczne
Kalina
Osoby w rodzaju pani Godek robią swoista „karierę”, opierając się na dwóch filarach, które trzęsą dzisiejszą Polską.
KK gorąco ją wspiera moralnie, dając bardzo zielone światło jako radykalnej obrończyni życia poczętego, a PIS pozostający w intratnej symbiozie z kościołem, w nagrodę tę panią życiowo urządza, powierzając intratne stanowisko.
A jak NAPRAWDĘ wyglądają realia aborcji w Niemczech?
„Są wystraszone – mówi dr Janusz Rudziński, ginekolog, który wykonuje Polkom aborcje w niemieckiej klinice w Prenzlau, 50 km od Szczecina. Przyjeżdżają na ogół samochodami, pociągiem to raczej tylko studentki. Na początku widać przede wszystkim strach. Dopiero jak są przygotowywane do znieczulenia, wychodzi złość. Złorzeczą na Kościół, na władze w Polsce, na dzikość swego kraju.”
„Aborcja w Prenzlau kosztuje 450 euro. To szpital komunalny, liczy po kosztach własnych. W prywatnych stawki są z reguły o 100 euro wyższe. Dr Rudziński nie słyszał, by gdzieś Polkom odmówiono. Mogą, tak jak Niemki, mieć aborcję na życzenie do 12. tygodnia ciąży. – Gdy przyjmowano Polskę do Unii, była tu dyskusja: odmawiać Polkom czy nie? Uznano, że odsyłanie ich z kwitkiem byłoby niehumanitarne – wspomina dr Rudziński.”
„W szpitalu w Prenzlau po zabiegu pacjentki zostają na obserwacji ze trzy godziny. Personel zerka, czy nic niepokojącego się nie dzieje. A pacjentki zerkają na personel, czy aby nie patrzy z krytyką, pogardą. – Ciekawe, co oni sobie o nas myślą – pytają Polki doktora Rudzińskiego.
– A co mają myśleć? – odpowiada doktor. – Współczują. W dzisiejszych czasach takie przepisy, jakie są w Polsce… To nie jest poważne.”
Całość tu:
http://www.newsweek.pl/polska/aborcja-za-granica-dlaczego-polki-przerywaja-ciaze-za-granica-,artykuly,278162,1.html
Komu służy kampania łgarstw sugerująca niedostępność aborcji w Niemczech?
samba kukuleczka:niemiecka dokladnosc=wbij sobie to do glowy:do tego rurociagu rzad Niemiec nie zaplacil ani centa ,a wiec jest to spolka kilku nie tylko niemieckich koncernow.To o czym piszesz ,to zwykle klamstwo!ty nawet ,w swojej arogancji , nie reagujesz na uwagi=26.03 17.17!
Ps:Radze nie pisz o gospodarce Niemiec =bede cie stale poprawial:zostan sobie przy gledzeniu o kk, bo przy tym mozna zmyslac !
Tacy jak ty ,a jest ich w Polsce dosc duzo,popisuja sie ,nie zdajac sobie z tego sprawe , swoja glupota i niedokladnoscia!Robcie tak dalej:mam sie z czego smiac!
@samba kukuleczka 27 marca o godz. 10:41
„Nie da się ukryć ( pisałam już o tym wcześniej), że ustawowe zapisy antyaborcyjne w Polsce i Niemczech należą do najbardziej wymagających w Europie.”
To jest najzwyczajniejsze wredne łgarstwo, w dodatku kilkakrotnie powtórzone i rozbudowane na potrzeby obłąkanej antyaborcyjnej kampanii w stylu jaja smrodek. Należałoby zapytać: skąd te dane? Samba kukułeczka (aka miłośnik czarnych jagód, czyli zbanowany z blogu Jacka Kowalczyka „Aateista”) nie przytacza źródła swoich rewelacji. A szkoda.
Bo niedawny artykuł w „Polityce” cytuje prawdziwe dane: Polskie restrykcyjne przepisy są porównywalne tylko z Irlandią (ale w Irlandii te przepisy zostały ostatnio zliberalizowane) i Maltą. Nigdy z Niemcami.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1657220,1,gdzie-na-swiecie-aborcja-jest-legalna-a-gdzie-kobiety-musza-ja-wykonywac-w-podziemiu.read
Mowa tutaj o Europie. Bo np. w katolickim Salwadorze to inna kwestia… Tam każde poronienie jest przedmiotem policyjnego śledztwa, a kobietę profilaktycznie przykuwa się kajdankami do łóżka. Tego chcemy?
xpawelek
27 marca o godz. 10:04
… z ciebie księdzu pawelku nie można zrobić półgłówka, tak jak i z ćwiartki nie zrobisz półlitry…
———————————-
s. Jolanta Olech:
– Jesteśmy gotowe służyć każdemu, kto tego potrzebuje i wykonywać posługi najbardziej intymne, nieodpłatnie i z poświęceniem. Natomiast czym innym jest gotowość do posługi potrzebującemu, a czym innym jest kwestia zatrudnień w domach, prowadzenia domów. Czasem bez umowy o pracę. Często za kiepskie pieniądze, albo żadne – tłumaczy urszulanka i dodaje, że oskarżenia o brak pokory są „biczykiem”, który ma dyscyplinować. Przyznaje przy tym, że jest za stara, by się ich bać…
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/polskie-zakonnice-chca-umow-o-prace-odwazne,143,0,2400399.html
s. Marie z Rzymu:
Większość zakonnic jest po prostu służącymi w domach kardynałów i biskupów
Nie są doceniane, choć całymi dniami sprzątają, piorą, pracują i gotują. Często też są upokarzane, a brak szacunku bywa bardzo frustrujący. Godziny pracy są nieregularne, a wynagrodzenie okazuje się być „okazjonalne i bardzo skromne”.
https://www.popularne.pl/prawie-bezplatna-praca-zakonnic/
Za to miejsce w radzie nadzorczej Pani Godek będzie tak tańczyć, jak jej prezes zagra.
samba kukuleczka
27 marca o godz. 10:41
…ale jeżeli przypomnę, że następcą Jana Pawła II był Benedykt XVI to te wszystkie paralele nabiorą głębszego sensu….
kuku – wszystko poszło ci w ogon/odwłok, a łebek pusty, że aż echo niesie…
– po JPII i B16 – nastał Franciszek dla wielu polaczkówi antypapież, któremu wielu życzy rychłej śmierci… – nie widzę „palaleli”,
– Niemcy przyjmowali i dalej przyjmują tysiące uchodźców z Syrii i Afganistanu… – krajów objętych wojną amerykańsko-rosyjską, Polacy przyjmują tylko z Ukrainy i Rosji… – nie widzę „palaleli”,
– liczba legalnych aborcji w Niemczech w 2017 – 101 209…
(w 2016 – 98 721), a w Polsce w 2016 – liczba legalnych aborcji 1 100,
w tym 1042 przypadki przerwania ciąży (94.7%) z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu… – nie widze „palaleli”…
————————————————–
I znowu kuka wyglądasz jak goła d. zza krzaka – ohyda nawet na odległość…
@wbocek
Być może potraktowałbym Twój pełen pasji post kierowany w stronę @Brageiela z większą dozą refleksji, ale niestety nie zrobię tego.
Dlaczego?
Otóż, pamiętam jak kilka lat temu, niejaka Pani Bratkowska oświadczyła w jakimś publicznym, mało poważnym medium, że Ona dla uwypuklenia swojej podmiotowości, dla uwznioślenia swojej autonomii, dla pokazania, zasygnalizowania czym jest wolność,, kobieca wolność w Wigilię Świat Bożego Narodzenia dokona zabiegu aborcji. Usunie z macicy jakąś swoja prywatność. „Wierzę w wartość, którą jest niepodległość kobiety” powiedziała wówczas dumna ze swojej kobiecości Pani Bratkowska.
I utkwiły mi w pamięci Wasze ( również Twoje ,wówczas chyba @pombocku) pomruki aprobaty, głosy zrozumienia, żeby nie powiedzieć zachwytu. A wszystko to spowodowane oczywiście aktem bardzo zoologicznego antyklerykalizmu.
Aby przyp… KK zrobimy z Pani Bratkowskiej patronkę naszego, ateistycznego blogu któremu patronował ( i jeszcze wówczas coś tam pisał) Redaktor Jacek Kowalczyk.
Oczywiście po kilku dniach Pani Bratkowska została podmieniona przez kolejnego bohatera, ale to prymitywne wykorzystanie chęci zaistnienia jeszcze prymitywniejszej Pani dla swojej płyciutkiej sprawy utkwiło jakoś mi w pamięci.
@wbocku i to Twoje dzisiejsze wystąpienie odbieram po prostu jako kolejną okazję do potraktowania czyjejś tragedii jako środka do celu jakim jest przyp… monumentalnej instytucji.
To tyle a propos Twojej dzisiejszej polemiki.
Pecunia non olet.
Mniej dosadny komentarz mógłby brzmieć: charakter czy zawód?
Starsi (nieco lub mocno) wiedzą czego to porównanie to dotyczy.
xsiunc „samba kukułeczka” to osoba z upośledzeniem umysłowym, która podobnie jak inne xsiunce takie jak „xpawełek” i „bragiel” w ogóle nie powinna się urodzić.
Popieram selekcję genetyczną.
ps:
Do „wbocek”: popieram Twoją fantastyczną opinię i podpisuję się pod nią.
Miło, że w dyskusji u prof. Hatrmana pojawili się znowu „mag”, „na marginesie” i Ty.
Aaron Sprężyner.
27 marca o godz. 16:16
Niestety, Aaronu, łżesz jak rudy pies z „pomrukami aprobaty, głosami zrozumienia, żeby nie powiedzieć zachwytu”. Uczciwy przeciwnik CYTUJE przypisywany zachwyt, a nie go sobie przez mgłę niby-przypomina. Bo tak można żonglować ze złą wolą wszystkim. I nie strasz, Aaronu, refleksją, bo Cię na nią nie stać. Od oczytania i wyliczania nazwisk przeczytanych autorów droga do samodzielnych refleksji dosyć jest daleka. Bywa nawet nie do pokonania przez całe życie.
@wbocek w jednym ze swoich tekstów sformułował tej oto treści sąd który sprawia wrażenie zarzutu
„To wy tworzycie państwo religijne w Polsce, państwo dżihadu, państwo represyjne, państwo, w którym nie wolność jest wartością najwyższą, lecz posłuszeństwo.”
Mniejsza o pierwszą część owej wypowiedzi, czyli „To wy tworzycie państwo religijne w Polsce, państwo dżihadu, państwo represyjne…”.
Zyjemy w wolnym kraju i podstawowe reguły funkcjonowania takiego bytu jakim jest państwo winny być przestrzegane.
Moją szczególną uwagę ( tym razem moją, bo @kukułka jest w przedświątecznym transie) zwrócił drugi człon tego zdania. czyli:
„… państwo, w którym nie wolność jest wartością najwyższą, lecz posłuszeństwo…”
Jeżeli dobrze zrozumiałem to @wbocek tęskni za państwem gdzie wolność jest najwyższą wartością. Zapewne wolność każdej , świadomej swoich praw jednostki miał na myśli @wbocek
No, cóż – można i w ten sposób zdefiniować istotę posłannictwa homo sapiens.
Wolność.
Jeżeli więc przyjmiemy, że idealne państwo to takie i tylko takie które jest w stanie zagwarantować wolność swoim obywatelom i treść tej wolności pozostawi do uznania każdej jednostce, i jeżeli przyjmiemy założenie, że każda taka jednostka wolności swojej używać będzie w zgodnie ze swoim – w jej mniemaniu pięknym moralnie – sumieniem to konsekwencją takiego państwa mogą być tylko i wyłącznie osoby prawe, żeby nie powiedzieć święte.
Każdy obywatel z @wbockowego państwa to gotowy – bez żadnych dodatkowych procedur – kandydat co najmniej na beatyfikację.
@wbocek z @Tanaką świętymi. Dobre!
A jak ją tam zwą…@na marginesie…chyba tylko świątynią.
Nie narzekać. Chcieliście to macie!
Czarownica z Salem:zadne fakty ,ale jezyk tak obrzydiwy jakby cie matula w chlewie powila!
Aaron Sprężyner.
27 marca o godz. 16:16
Nigdy nie słyszałem o Pani Bratkowskiej więc traktuje twój komentarz jako brednie nie na temat.
„wbocek” smutne to tak, ale prawdziwe
marcel:tys jest tak prymitywny ,ze nie uwierzysz:nie jestem i nie bylem katolikiem!Ale szlag mnie trafia ,jak tacy jak ty ,ur.polglowki pojedynczy przypadek .uogolniaja ! Wg.ciebie jak polski zlodziej ukradl przed 5 laty cos w Londynie,to wszyscy Polacy sa zlodzieje!
Prawda ze tego nie rozumiesz???
A mówiłam Aaronowi żeby uszanował moją autonomię, a On od razu kukułka to, kukułka tamto.
I żeby to jeszcze było prawdą. Całkowitą prawdą.
Owszem, środę poświęciłam przedświątecznym praktykom, ale nie samą wielkanocną empirią człowiek żyje.
Nie będę mówiła, że przypadkowo – od czasu do czasu ją jednak przeglądam – ale akurat dzisiaj rzuciłam okiem na zawartość niepozornej książeczki autorstwa znanego (prawdopodobnie) Profesorowi – Jacka Filka.
Osoby trzecie informuje, że Jacek Filek jest filozofem, etykiem, profesorem UJ.
Być może jego znakiem firmowym jest co innego, ale dla mnie profesor Jacek Filek kojarzy się przede wszystkim z filozofią odpowiedzialności, no i z Levinasem.
I tak po prawdzie dzięki profesorowi Filkowi coraz częściej zdradzam sambę dla tych wszystkich Buberów, Jonasów, Tischnerów, Levinasów. Nie żebym czytała ich prace w oryginale (Tischnera muszę się pochwalić, że czytałam), ale kojarzę mniej więcej co to jest filozofia dialogu, i na pewno nie pomylę Bubera z Jonasem, czy Heideggera z Levinasem.
I żeby nie przedłużać (Wielkanoc tuż, tuż) wracam do Filka.
Otóż w książce zatytułowanej „Życie etyka inni. Scherza i eseje filozoficzno- etyczne” „natkłam” się na intrygująco zatytułowane (niewątpliwie) scherzo.
„Ciąża mężczyzny”.
Tekst, jak to w przypadku tekstów Filka bywa przywołują filozofów, a to Platona, a to Nietzschego, no i obowiązkowo Levinasa.
O Kaji Godek nie znalazłam ani słowa.
Od razu wyjaśniam też, że tekst nie opisuje perypetii ex-posłanki Ani Grodzkiej przed zmianą płciowego emploi.
O co chodzi więc Filkowi?
Otóż Jacek Filek twierdzi, że ciąża i jej następstwa ( z aborcją włącznie) nie dotyczą jedynie kobiety.
Jest czymś raczej normalnym , że dziecko nie narodzone jest kojarzone wyłącznie z matką, kobietą.
Ojciec jest, ale jest gdzieś obok. Jeżeli już…
…to najczęściej medialnie ( stara grecka zasada mówi – nie ma cię w mediach, to nie istniejesz) faceci którzy kojarzeni są z kobietą spodziewająca się dziecka to:
– panowie posłowie ( dzisiaj – spoceni posłowie partii rządzącej )
– duchowni jednego z chrześcijańskich kościołów ( najczęściej z niedopinającymi się guzikami w sutannach).
Ale obok kobiety w ciąży jest także sprawca, czyli ojciec.
Ten sprawca – tutaj Filek przywołując Nietzschego – bywa brzemiennym duchowo. Archaicznie to brzmi, naiwnie, ale tak też opisywano napięcie na linii ojciec- nienarodzone jeszcze dziecko.
Przywołując z kolei Platona i jakiś związany z nim mit ( śmieszy Filka tego mitu męska próżność) pisze m. in. tak:
„W momencie poczęcia brzemienność staje się udziałem nie tylko kobiety i mężczyzny. Brzemienni stają się oboje, choć przecież każde na inny sposób. Jej ciało żywi i chroni ciało mającego się narodzić, jego dusza karmi i strzeże duszę nowo poczętego.”
W czasach współczesnych nie jest już tak sielankowo.
Z reguły ( ale nie zawsze) wola matki jej „chcę” napotyka „nie chcę” ze strony ojca.
Bywa, że oboje „nie chcą” dziecka
Ale zdarza się że On „chce”, a Ona „nie chce”.
W tych dwóch pierwszych przypadkach cale odium „niechcenia” dziecka spada na Nią.
Zdaniem Jacka Filka: „Jego nieobecność na „miejscu zbrodni” nie może stanowić żadnego alibi. Pierwotnym jej miejscem jest bowiem serce rodzicielskie.”
Jest i oczywiście Levinas. A jak Levinas to przynajmniej para. W tym przypadku powstaje jednak trójkąt.
„W rozkoszy zarysowuje się już relacja z dzieckiem” – to Levinas.
Rozkosz dająca życie temu trzeciemu jest jak nawiedzający brzeg morza przypływ któremu ci dwoje będą musieli stawić czoło. A to zdanie to Jacek Filek.
Piękne.
@„Czarownica z Salem” – dzięki za dobre słowo! Wychodzi na to, że jesteś moją siostrą-bliźniaczką, bo pombocek jest przekonany, że „Czarownica z Salem” – to ja, wirtualnie rozmnożona. Dodam od razu, że czuję się zaszczycona tym porównaniem. Xiunce en masse panicznie boją się odrelignionych kobiet – czytałam wywiad z jakimś byłym, który stwierdził, że kaka jest przerażony trendem trwałego odchodzenia kobiet od religii – bo to się przekłada na wychowanie dzieci. Wcześniej kobiety odrzucały religię na chwilę, mniej więcej w czasie, gdy szły na studia, teraz odchodzą – i nie wracają. Kaka walczy o przetrwanie, wtranżalając się na chama do szkół – i przedszkoli – ale kobiety (czyli matki-Polki) jednak powoli traci – i bezsilnie zgrzyta zębami.
Awantura o przymus donoszenia Chazaniątek powinna do reszty zniechęcić kobiety do obłąkanej ideologii kaka. Moim zdaniem, Chazanięta na billboardy! Te bezgłowe, przerażające swoim wyglądem, bez szans na życie, z mózgiem wypływającym uszami. W ramach odtrutki na przekłamany „Niemy krzyk” serwowany już od żłobka naszym dzieciom, załgane zdjęcia rozkawałkowanych płodów, szantażowanie matek podżeganiem dzieci do zadawania w domu pytań w rodzaju „mamusiu, czy nie zamordowałaś mi braciszka?” i zmuszanie małolatów do produkowania się na scenie w workach, przebranych za płody. Aha, i za drogi krzyżowe w przedszkolach i religiancką pornografię z rozwieszonym gołym truchłem na każdej ścianie. Kaka nie ma skrupułów w kwestii epatowania horrorem. Szantaż emocjonalny i zastraszanie – to przecież dla nich chleb powszedni. Dlatego mówię: Chazanięta na billboardy! I koniecznie z podpisem: „DZIEŁO BOŻE”.
Droga „Czarownico”, ten blog jest trochę inny od blogu red. Kowalczyka; tu wszystkie komentarze pojawiają się hurtem, raz na dobę, dlatego nie przechodzą niezauważone, ale trudno jest dyskutować na bieżąco. Na blogu ateistów – który znasz – komentarze pojawiają się od razu, z wyjątkiem tych zawierających niezmodyfikowane linki. Z reguły dodajemy do linku jakiś znak (np. gwiazdkę lub jeden cudzysłów), po czym komentarz pojawia się od razu. W przypadku nowych uczestników komentarz czeka na moderację – czyli pojawia się z opóźnieniem i ginie w tłoku – ale na ogół dość szybko nowy uczestnik zostaje zdjęty z listy „nowych” i komentarze pojawiają się of razu. To na wypadek, gdybyś chciała się tam odezwać. Aha, nie można użyć w tekście nicka zbanowanego uczestnika (np. s.amba ku.k.ułeczka – tak by przeszło), bo wtedy komentarz od razu trafia w niebyt – i człowiek czasem drapie się w głowę, zanim wydedukuje, o co chodzi.
Pozdrowienia, niech kiecunom ciśnienie skoczy!
I niech załgane skatolone „zdradzieckie mordy” dostaną czkawki, zatwardzenia i wysypki!
P.S. I niech im papier toaletowy twardym będzie!
Kaja Godek jest po prostu kobietą KK od czarnej roboty. I dostała za to stosowne stanowisko.
„Rozkosz dająca życie temu trzeciemu jest jak nawiedzający brzeg morza przypływ któremu ci dwoje będą musieli stawić czoło.”
Tak, zwłaszcza rozkosz towarzysząca gwałtowi albo „komunii ciał” wymuszonej przez męża pijaka.
samba kukuleczka
28 marca o godz. 18:09
… dalej cię telepie kukawico… idź do proboszcza albo lepiej wikarego, to cię wyegzorcyzmuje szatańsko w imię…
samba kukuleczka
28 marca o godz. 18:09
… Jest i oczywiście Levinas. A jak Levinas to przynajmniej para. W tym przypadku powstaje jednak trójkąt.
kuku – wszystko poszło ci w ogon/odwłok, a łebek pusty, że aż echo niesie…
– po JPII i B16 – nastał Franciszek dla wielu polaczkówi antypapież, któremu wielu życzy rychłej śmierci… – a Levinas składa hołd Piusowi XI, a o Piusie XII, czarnym charakterze, kumpeli Mussoliniego, milczy,
– Niemcy przyjmowali i dalej przyjmują tysiące uchodźców z Syrii i Afganistanu… – krajów objętych wojną amerykańsko-rosyjską, Polacy przyjmują tylko z Ukrainy i Rosji… – a Levinas pisał „the very relationship with the other is the relationship with the future” i „drugi jest od razu bratem wszystkich innych ludzi”.
– liczba legalnych aborcji w Niemczech w 2017 – 101 209…
(w 2016 – 98 721), a w Polsce w 2016 – liczba legalnych aborcji 1100,
w tym 1042 przypadki przerwania ciąży (94.7%) z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu… – nie widze „palaleli”…
————————————————–
I znowu kuka wyglądasz jak goła d. zza krzaka – ohyda nawet na odległość…
Na marginesie
29 marca o godz. 0:31
Pombocek nie jest przekonany, lecz na bank wie, że Na marginesie i „Czarpownica z Salem” to jedna i ta sama czarownica. Jeśli sądzisz, że zmieniając nick, ukrywasz osobowość, to widać należysz do maluchów w przedszkolu. Oczywiście, mnie takie odkrycia nie podnoszą cisnienia i do niczego nie są potrzebne – udawaj sobie, kogo chcesz – po prostu zauważam wygłupy, odfajkowuję i jadę dalej.
Xsiącu „pawełku” miejsce moich narodzin popierd…ło ci się z narodzinami twojego „dżizaska” w stajence – w chlewie.
Sam widzisz jak jesteś głupi.
Dyżurny kukuł jak zwykle nie zawiódł!
„Otóż Jacek Filek twierdzi, że ciąża i jej następstwa (z aborcją włącznie) nie dotyczą jedynie kobiety.”
Porażająca głębia refleksji! Bo CUDZĄ ciążą, jak wiadomo, zajmuje się z urzędu przede wszystkim zawodowy dziewic. Tabuny czarnych przejmują się głęboko szerzeniem kultu embriona wraz z inspekcją (na razie tylko – ach, ciężki losie – wirtualną) ewentualnej zawartości cudzych macic. W drugim szeregu żywotnie zainteresowanych losem zygot kroczą finansowane z polskich podatków profesory, plamiące papier perwersyjnymi wizjami z trójkątem w tle.
I koncepcyjnie unerwione pańcie takie jak ta – uhonorowana doktoratem:
„https://www.youtube.com/watch?v=odRS1I-kXNM
Płodów fantazji domorosłych naukAwców ogień nie strawi. Za dużo w nich wody.
Aha, jeszcze jedna perełka profesora (a jakże!) Jacka Filka:
„W momencie poczęcia brzemienność staje się udziałem nie tylko kobiety i mężczyzny. Brzemienni stają się oboje, choć przecież każde na inny sposób. Jej ciało żywi i chroni ciało mającego się narodzić, jego dusza karmi i strzeże duszę nowo poczętego.”
Warto przypomnieć, że ciąża urojona wymaga zwykle interwencji psychiatry. Natomiast bredzenie o „duszy, która karmi” duszę zapłodnionej komórki jajowej – to czysty odlot. Narkotyczny oczywiście.
Ale cóż, jaki kaka, taka i kaka-fizo-lofia. A z pustego i Salomon…
Do „Na marginesie”:
Bardzo Ci dziękuję za bardzo miłe słowa pod moim adresem, a także za Twoje wspaniałe opinie.
Też uważam, że szkoda, że opinie na blogu Prof.J.Hartmana są zamieszczane tylko raz na dobę, co wyklucza bezpośrednią dyskusję.
Uważam Twój pomysł na pokazanie „chazaniątek” jako DZIEŁO BOŻE za niezwykle trafny i szkoda, że organizatorzy „czarnego piątku” nie wykorzystali tego podczas swoich protestów.
Może następnym razem skorzystają.
Pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich innych wspaniałych ateistów.
Gratuluję!
Jak na kogoś, kto „nigdy nawet nie stał w pobliżu inżyniera”, Pana znajomość układów
prężnych, wtryskowych oraz politycznej hydra-ulicznej entropii, jest godna podziwu.
Niechże jednak się Pan przyzna, że już będąc dziecięciem rozpamiętywał Pan po nocach (oczywiscie trzymajac raczki na koldrze) kluczowe zdanie: „Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy”. Proszę więc skromnie aby nie pomijać Tuwima. To dopiero była lokomotywa,
a nie jakiś, tam poeta.
Lubin
2 kwietnia o godz. 19:08
… już cię lubię – na miedzi siedzisz – a jednak konie i tłoki to nadal twoje hobby… i to marzenie o lokomotywie…
Tak trzymaj, oburącz…
I nie podpieraj się Tuwimem… wystarczy twój dziki entuzjazm.