Krakowski ksiądz przepędził kwestorkę WOŚP
Cała Polska ogląda filmik pokazujący księdza z kościoła św. Szczepana na Sienkiewicza w Krakowie (tuż koło siedziby Polskiego Radia, w samym centrum miasta) w wulgarny i agresywny sposób przepędzającego spod swojego kościoła młodą kobietę z puszką WOŚP. Ksiądz łatwy do zidentyfikowania w internecie, ale damy temu pokój.
Mówił do niej „won, wara!” i urągał filmującej to osobie, wspominając coś o antychrystach z „diabolistycznego” TVN. Dla każdego, kto czeka na świecką Polskę, takie nagranie to powód do radości. Pokazuje prostactwo i agresję części katolickiego duchowieństwa, a także całą bezsilną wściekłość podupadającego polskiego Kościoła w obliczu konkurencji, na którą nie może nic poradzić.
Oto znalazło się w życiu społecznym Polaków coś uniwersalnego i wspólnotowego, niemalże święto – i to całkowicie poza kontrolą biskupów. Co gorsza, ta bluźniercza świeckość śmie wstępować na zastrzeżone dla władzy duchownej pole miłosierdzia! To są rzeczy niesłychane! I jak tu nie kochać Owsiaka? Ileż to dobrego robi on dla dzieci i dla świeckiej Polski. A jakże szkodzi Caritasowi! Czemu mamy się cieszyć tym ostatnim? Ano z tego samego powodu, dla którego Kościół na Caritas nie łoży, lecz na nim zarabia. Na Owsiaka też jakoś nie łoży. Byłoby to wszak cudzołóstwo.
Niełatwo dziś być księdzem. Skończyły się czasy zażywania błogiego, spokojnego żywota na parafii, bez burz, za to z mnóstwem drobnych przyjemności. Dziś ksiądz ma bystrego szefa, który wymaga i z którym trzeba mieć dobre układy. A i to nie gwarantuje stałości. Trzeba raz tu, raz tam. Gdzie poślą. A gdziekolwiek poślą, cokolwiek się robi, muszą być wyniki, i to finansowo wymierne. Każdy ma zadania i jest z tego rozliczany. Model korporacyjny przyjął się w Watykanie i powoli trafia pod blachy prowincjonalnych kurii i parafii. Muszą być wyniki, bo taka jest teraz duchowość – duchowość zadaniowa i efektywnościowa.
Niestety, z wynikami źle. Bo wyrosła konkurencja. Współczesny katolik może sobie zaczerpnąć ducha z kina, z internetu albo z jogi, a niekoniecznie z Kościoła. A poza tym Kościół od biedy można mieć za darmo, więc czemu by nie skorzystać z takiego praktycznego rozwiązania?
Wierności i pieniędzy wiele się już z „wiernych” nie wyciśnie. Dawno już ksiądz nie jest najważniejszy w całej wsi ani najmądrzejszy. Wielu ludzi, nawet w małych wioskach, ma lepsze wykształcenie i więcej wie o świecie niż pleban. Mają ludzie kogo o radę pytać. I mają ten cholerny internet, który jednak wszystko naprawdę wie lepiej.
Nawet jakoś tym księżom współczuję. Nikt nie chce już słuchać pouczeń, żeby nie sypiać ze sobą bez ślubu i się nie masturbować, a aborcje i eutanazje, zapodane w to miejsce do głoszenia wszem wobec, wszystkim już wychodzą bokiem, samych księży nie wyłączając. Zostaje więc księżom coś, co się nazywa „posługą” i na co jest wprawdzie wśród ludzi zapotrzebowanie, lecz niewiele chęci do gratyfikowania tych sakramentalnych i rytualnych usług czy to pieniędzmi, czy to rewerencją. Ludzie wierzą w Boga i chcą to jakoś wyrazić, biorąc udział w ceremoniach religijnych. Nie traktują jednakże księży jako bożych wysłanników i pośredników zanoszących do nieba ich modlitwy, lecz po prostu jako prowadzących ceremonię. Mimo wielkiej kontrreformacji cicha reformacja się już dokonała. Wierni coraz częściej traktują księdza jak pastora, a więc jak równego sobie. Straszna jednak jest ta demokracja!
W tych ciężkich czasach można jeszcze liczyć na państwo. Kościół korzysta ze strachu polityków przed kościelną tubą propagandową i sprzedaje „spokój społeczny” oraz niewtrącanie się do polityki za ziemię, gotówkę i przywileje, zwłaszcza podatkowe i reprywatyzacyjne. Ciesząc się de facto eksterytorialnością, będącą spadkiem po stosunkach feudalnych, Kościół może jeszcze prowadzić rozmaite nieopodatkowane interesy w szarej strefie i dość bezkarnie wyłudzać ziemię i odszkodowania dzięki haniebnej korupcyjnej konstrukcji tzw. Komisji Majątkowej. Jako że jest instytucją, która mówi w imieniu Boga, co jest dobre, a co złe, wobec czego nie podlega ocenie moralnej (jej dokonywanie jest „atakiem na Kościół” i „zgorszeniem”), do malwersacji nawet chętnie się przyznaje, rozkładając ręce i zapewniając, że niczego nie zwróci. Obowiązek zwracania tego, co pozyskało się bezprawnie, spoczywa tylko na pouczanych, a nie na pouczających.
Kościół się przeto do niego nie poczuwa. Nie zna bowiem w ogóle takich uczuć moralnych jak nieczyste sumienie, wstyd za grzechy, potrzeba wyznania win, pragnienie zadośćuczynienia za popełnione przestępstwa. Odpowiada tylko przed Bogiem, więc ludziom nic do kościelnych grzechów. W każdej sprawie – czy chodzi o wyłudzenie ziemi, czy o molestowanie i pedofilię – odpowiedź jest ta sama i brzmi tak: Kościół jest święty i niczego nie wolno mu zarzucać; wszelkie grzechy są sprawą księży jako osób prywatnych. A zresztą papież już przepraszał, więc o co jeszcze chodzi?
Orzeźwiający zdrój państwowych apanaży oraz doskonałe samopoczucie etyczne pozwalają Kościołowi czuć się jeszcze w miarę krzepko. Dodatkowo otuchy dodają biznesy Rydzyka. Jak się ma w kieszeni paru polityków i korzysta z całkowitej bezkarności w takich kwestiach jak podatki i nielegalne prowadzenie zbiórek publicznych, a w dodatku jedzie się na specustawie (w tym wypadku chodzi o ustawę zwalniającą Rydzyka z konieczności spełniania warunków uzyskiwania koncesji na nadawanie), to da się żyć, a nawet nieźle prosperować. Na tanią zabobonną religijność, kult świętych obrazków, podlany polityczną paranoją i podżeganiem do nienawiści w stosunku do władzy i wszystkiego, co nie jest swojsko ludowo-katolickie, zapotrzebowanie jest wciąż niemałe. Można liczyć na dwa, trzy miliony biednych wprawdzie, ale gorliwie płacących Polaków.
Sytuacja nie jest więc beznadziejna, mimo że wiernych ubywa, a koszmarne (na ogół) lekcje religii w szkole odstraszają każdego dnia tysiące dzieci od Kościoła. Zawsze będzie jakiś Rydzyk i zawsze będzie strachliwa władza płacąca za nieprzeszkadzanie. Eldorado już się jednak skończyło. Ziemia i odszkodowania już wzięte, więc trzeba będzie wyprzedawać, a od tego dóbr ubywa, nie przybywa. To będzie niemiłe uczucie: patrzeć, jak areał spada. Będą wprawdzie rosnąć mury kolejnych sanktuariów, ale tych jest już za dużo i do następnych trzeba będzie dopłacać. Ogólnoświatowy imperatyw rozwoju działa na Kościół dławiąco i destrukcyjnie. Trzeba iść do przodu, inwestować, a tymczasem rynek się kurczy.
Trudno przecież zakładać, że naród będzie garnął się do Kościoła, którego pazerność i obsesje na punkcie in vitro czy aborcji obserwuje przez dziesięciolecia. Tymczasem na repertuar eklezjalny nie ma wielkiego wpływu. Doktryna i instrukcje powstają w Watykanie i żaden biskup nie ma tu nic do gadania. Każą o in vitro, będzie o in vitro. Tylko jak z takiego in vitro wycisnąć korzyść dla Kościoła? Od tego bywalców i płatników nie przybędzie.
Pomóc by mogło chrześcijańskie miłosierdzie. Gdyby nagle księża stali się w swej masie dobrymi i skromnymi ludźmi, starającymi się pomagać i dobrze doradzać, niosącymi pociechę i ulgę cierpiącym, niewywyższającymi się nad innych itd., to żadna polityka nie byłaby już potrzebna i żadnych obaw o przyszłość nie trzeba by już żywić. Ale akurat nie z dobroci się rozlicza księży i nic nie zapowiada, aby miłość i dobroć miały stać się jakimś dominującym rysem codziennej działalności Kościoła. Są i pozostaną luksusem i nadal ludzie będą sobie opowiadać o tym czy tamtym księdzu, że taki dobry jest i święty. Nikt się jednak nie spodziewa, że w ogólności Kościół będzie taki. Pokora, łagodność i dobroć zawsze były tu tylko lukrem na tłustym pączku.
Tak się składa, że jako antyklerykał mam wiele do czynienia z księżmi, którzy zwierzają mi się ze swych doświadczeń i opinii na temat Kościoła. Przysięgam, że w świecie ludzi świeckich nie można spotkać tak gorzkiej krytyki Kościoła i takiego zajadłego antyklerykalizmu jak wśród duchownych. Jeśli czyta mnie teraz jakiś ksiądz mający generalnie dobre zdanie o funkcjonowaniu instytucji watykańskich, episkopatu albo kurii, to niech koniecznie do mnie napisze. Bo ja takiego jeszcze nie spotkałem i rad bym wreszcie spotkać!
Ale czy ten ogromny potencjał samokrytyki jest jakimś kapitałem etycznym? Czy zapowiada odnowę etyczną Kościoła i zatrzyma jego powolny upadek? Wątpię, bo ci sami księża, którzy utyskują na swoich biskupów, nie śmieją w niczym im się przeciwstawić. Raczej już odejdą ze stanu duchownego, niż komuś podskoczą. I tu wracamy do początku: niełatwo dziś być księdzem. Ksiądz to taki żołnierz słuchający rozkazów i walczący na wojnie, której częściowo nie rozumie, a częściowo w nią nie wierzy. I bynajmniej nie czuje się żołnierzem Chrystusa. Może na początku, po seminarium, myśli, że niepojęta dla niego polityka biskupa i Kościoła natchniona jest przez wyższą mądrość i samego Boga, ale z biegiem lat, jeśli nie jest osłem, zaczyna rozumieć, że w codziennym życiu Kościoła instytucjonalnego ewangelie i nauki Jezusa są naprawdę na dalekim tle.
Pięknoduchostwo teologicznych traktatów i okrągłe słówka papieskich nauk nie są natchnieniem codziennej „pracy duszpasterskiej”. Tu panuje rutyna i pragmatyzm całkowicie materialnej i przyziemnej natury. Mają być wyniki, i to uchwytne w liczbach! Tyle a tyle zbudowane, tyle a tyle powołań, tyle a tyle uczestników pielgrzymki, tyle a tyle odzyskanego mienia, tyle a tyle dochodów parafii. Wokół tego kręci się codzienne życie Kościoła. I co tu gadać o laicyzacji społeczeństwa? Zlaicyzowany jest już sam Kościół. Działa na zasadach oligarchicznej firmy podczepionej pod państwo, ale całkowicie przez nie niekontrolowanej, a logiką tej działalności jest „rozwój”, czyli szeroko pojęta ekspansja i zysk.
Nikt się tu już nie zastanawia, czego naprawdę chce Bóg, ani nie wierzy na serio w jakieś średniowieczne fantazje. W końcu ksiądz też chodził do szkoły i wie, że religii jest wiele. Wątpię, żeby zjawisko autentycznej wiary, która jest w stanie zignorować świadomość ludzkiego pochodzenia religii i fantastycznego charakteru jej dogmatów, była akurat wśród księży częstsza niż w całości populacji. Księdzem się zostaje tak, jak zostaje się inżynierem albo prawnikiem. Po prostu jest to jeden z pomysłów na życie, jakoś tam w niektórych środowiskach wciąż atrakcyjny.
Polska nie jest szczególnie religijnym krajem. Ludzi, którzy znają dogmaty wiary katolickiej, wierzą w nie i starają się według nich żyć albo przynajmniej zachować takie pozory, jest garstka. Potęga Kościoła polega na tym, że akceptuje rzesze wiernych formalnych, którzy ani myślą żyć tak, jak nakazują papieże, lecz pragną z różnych względów (psychologicznych, społecznych, sentymentalnych) uczestniczyć w rytuałach religijnych, wzruszają się nimi i przyjmują część ich przesłania. Kościół przyjmuje pieniądze od tych niby-wiernych i daje im nieustające rozgrzeszenie, bez cienia wiary, że się poprawią. Rozgrzeszenie i odpust są w Kościele łatwe i tanie. Wymagania stawiane wiernym – praktycznie żadne. Dzięki temu właśnie Kościół może utrzymać wciąż masową skalę swojej działalności.
To się jednak zmieni. Powoli zbliżamy się do punktu, poza którym ludzie już nie będą pożądali rozgrzeszenia. Po prostu współcześni młodzi ludzie nie mają już poczucia, że jak nie pójdą czasem na mszę, nie wyspowiadają się i nie rzucą na tacę, to być może Bóg się na nich pogniewa. Ten rodzaj zabobonnej przezorności jest typowy dla społeczeństwa zdominowanego przez ludność emancypującą się od paru dziesięcioleci ze środowisk chłopskich. Nie są już w sposób naturalny i bezkrytyczny wierzącymi, ale na wszelki wypadek zachowują się tak, jakby wciąż nimi byli. Gdzieś tam jednak, w trzecim, czwartym pokoleniu, ten mechanizm przestaje działać.
Nie, Polacy wierzą w Boga i nadal wierzyć będą. Ale w Boga, nie w Kościół. Tak jak w każdej innej sferze życia wolni, nowocześni Polacy będą stawiać wymagania tym, którym płacą. Nie będą już nigdy traktować Kościoła jako władzy i zwierzchnictwa albo zinstytucjonalizowanego sumienia. W uświęcenie duchownych, w obecność Bożej woli w działaniu Kościoła i poszczególnych księży nie uwierzą już nigdy.
Dlatego Kościół katolicki będzie miał tylko tyle autorytetu i potęgi, ile zdoła sobie zdobyć pięknymi uczynkami. Nie wydaje się wszakże, aby zdolny był wywalczyć wiele za pomocą tego akurat oręża… Ksiądz od św. Szczepana w Krakowie uczynił dziś zapewne więcej dla uzdrowienia moralnego Polaków niż kiedykolwiek w swoim pobożnym życiu.
Komentarze
Jak już tygodnik Polityka razem z TVN przepędzi z Polski kościół katolicki, to zapanuje w Polin świecki raj w tej guberni globalistów pod panowaniem bankierów udzielających kredytów na świecki procent. Siła mediów będących własnością globalnych korporacji polega na tym, że z igły robią widły, ale inteligenccy komentatorzy udają, że nie widzą tej manipulacji. Jeden ksiądz, który przegonił WOŚP, wrzucony w ten medialny garnek ma zatruwać wszystkich zjadaczy chleba medialnego i ustawiać ich wrogo wobec przeciwnika którego wskażą media? Czy o to chodzi w tym nowym światowym porządku?
Jak widac konkurencje w zbieraniu forsy trzeba przepedzic.
Zauwazylem ciekawy fakt, jezeli za czasow PO pokazywano inne w wiekszosci swieckie organizacje zbierajace kase, pomagajace innym, wysylanie paczek itp to obecnie JEDYNA organizacja pokazywana w TV jest Caritas.
new beginings ore often disguised as painful endings Lao Tzu
Nowe poczatki sa czesto ukryte jako belesne konce
Strajk Kobiet w sobotę i w niedzielę gra z orkiestrą – poinformował w piątek na konferencji prasowej szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Fatalna decyzja Owsiaka odbije się pewnie i na tegorocznych zyskach WOŚP. Ogólnopolską i szlachetną akcję zrównał z protestem politycznym. Upolitycznił zbiórkę pieniędzy na szlachetny cel
Uważam, ten wpis za życzeniowy. W sferze wyjaśniania świata i nadawania mu sensu – nie jest wcale tak jak Pan Jan napisał. Większość społeczeństwa nie ma pojęcia o postępach nauki. Nie czyta książek, a i z prasą jest słabo. Na wsi nawet nie ma co zaczynać rozmowy na tematy ogólne, bo nie ma to sensu. W miastach wcale nie jest lepiej. Jednak przygniatająca większość społeczeństwa ma korzenie chłopskie. A chłopi są jednak bardzo przywiązani do kościoła katolickiego i to nie tylko w sferze sakramentalnej i obyczajowej. Oni dość dobrze rozumieją nauki biblijne i wiedzą nawet o co tam chodzi. Krytyka kleru natomiast przynosi pozytywne owoce dla samego kościoła. Trzeba powiedzieć, że dzisiaj kościół katolicki ma o wiele więcej pokory i samokrytyki niż środowiska artystyczne i naukowe, których nie stać ani na krytykę wobec siebie, a jeszcze mniej na pokorę. Afera szczepionkowa można powiedzieć dokładnie skompromitowała przed społeczeństwem oba środowiska. Ludzie nie mają do nich ani zaufania ani szacunku. I kiedy znowu znani aktorzy i publicyście wystąpi w wyborach z poparciem dla opozycji, to ludzie będą odwracali głowy, nie brali przekazu na poważnie, a nawet śmiali się z owych „elit’, zwłaszcza po spożyciu piwka lub wódeczki na początek, środek i koniec dnia lub z radości samego istnienia, przed sklepem spożywczym.
Czytając pana teksty odnosi się wrażenie, że czyta się cały czas ten sam tekst ze zmienionymi jedynie tytułami i pewnymi „didaskaliami”. Czy możliwy jest plagiat samego siebie?
@ Jacek NH:
]” Fatalna decyzja Owsiaka odbije się pewnie i na tegorocznych zyskach WOŚP”
typowy przykład myślenia życzeniowego. Stawiam dolary preciwko orzechom, że dochód z WOPŚP będzie podobny jak w zeszłym roku
( z uwagi na utrudnienia w zbiórce ulicznej moze być rzeczywiscie nieco niższy)
@ teista
Pan raczy opowiadać bzdury.
Te dodatkowe złotówki władza i tak by wydała prędzej na kontrolowanie obywateli niż na ich zdrowie.
A nawet jeżeli p. Owsiak zarabia pieniądze, jakich Pan na oczy nie widział, to dlaczego za pożyteczną pracę obywatel nie ma być godziwie wynagradzany ?
@Teista
Nie każda taka zbiórka jest ze swej natury polityczna. Co do reszty, zgadzam się. Pozdrawiam
głos zwykły
1 lutego o godz. 11:23
Trzeba powiedzieć, że dzisiaj kościół katolicki ma o wiele więcej pokory i samokrytyki niż środowiska artystyczne i naukowe, których nie stać ani na krytykę wobec siebie, a jeszcze mniej na pokorę.
Pokora to termin feudalny.
Lepiej by było, gdyby i jedni i drudzy byli otwarci zamiast pokorni albo pełni pychy
„Mają tupet! WOŚP wspierany przez „Strajk Kobiet” zbiera datki przed sprofanowanymi kościołami. I tak dobrze, że siłą nie wyrywają księdzu tacy” – MN
I tak zaklinacze zaklinają „skuś baba na dziada” a tu ten głupi naród chce jednak pomóc chorym dzieciom skoro państwo stać przede wszystkim na złom wojenny. A i rekord tej zbiórki widzę budzi niesmak. Spokojnie już państwo to przemyśli żeby Rydzyk nie był pokrzywdzony.
@NH
Piszesz tak samo jak wczoraj gadał kurwizjon. Muszę Cię zmartwić. Nie dadzą Ci czytać wiadomości w ścieku Kurskiego.
Wczoraj narażając się na stress i zawał serca ,oglĄdałem rezimowa szczujniĘ ,o godzinie 19,30.FAcia ,którzy honor i przyzwoitość trzymają w sejfie na Nowogrodzkiej ,o WOŚP .WSPOMNIELI POD KONIEC TZW WIADOMOSCI ,CZYLI STEKU KŁAMSTEWEK ,I BREDNI.czyli to co zrobił klecha ,jest pikusiem ,wobec giebelsiakowskiej tv.
Pójdę nieco pod prąd….
Jak na armie 30 000 funkcjonariuszy KK, wypadków złosliwości, chamstwa wobec wolontariuszy, było zaledwie kilka.
Czyli, „panów na folwarku” nie jest zbyt wielu.
Kultura osobista nie jest niestety wrodzona.
Inną kwestią są finanse.
I tu leży własnie punkt sporny.
Jak tą ograniczoną pulę datków na różne cele, sprywatyzować.
Upasiony na żerowaniu przez okrągły rok na wiernych, samorzadach, państwie, KK nie chce odpuscić nawet kilkutygodniowej akcji Owsiaka.
Chce mieć monopol.
Teista
1 lutego o godz. 12:29
„rząd może o złotówkę mniej wydać na edukację czy ochronę zdrowia, a więc ma o złotówkę więcej na wojsko i policję.”
—
Jest to fałszywy argument. Podobnie jak palacz który przelicza ile zaoszczędziłby gdyby pieniądze wydane na papierosy wrzucał do skarbonki. Fakt, jeśli rzuci palenie, zaoszczędzi sporo, jednak te pieniądze nigdy nie trafią do skarbonki. Ja nie znam nikogo kto kupiłby przysłowiowego mercedesa za pieniądze z rozbitej świnki. Jeśli przełożyć, że tą świnką jest służba zdrowia, masz odpowiedź.
Nagonka na WOŚP zaczęła się kiedy kościół nie miał stałego łącza z bankiem centralnym i po każdym finale odczuwał bolesne braki na tacy. Szczególną wściekłość wśród funkcjonariuszy kościoła począwszy od Glempa, budziło hasło róbta co chceta, bo burzyło dopiero co wylane (religia w szkołach od 30.08.1990, pierwszy finał WOŚP 3.01.1993) fundamenty indoktrynacji. Samo to, że WOŚP trwa tyle lat i co roku zbiera coraz więcej, jest fantastycznym przykładem sprzeciwu wobec chciwej sekty. 53
na zdrowie
To już widać gołym okiem. Kościół przez pandemię (i nie tylko) został złapany w sidła i miota się jak dziki zwierz. Kościoły świecą pustką. Kasy coraz mniej, a wydatki te same. Uważam, że po pandemii nic się nie zmieni. Starzy się przyzwyczają , że można uczestniczyć w nabożeństwie poprzez transmisję telewizyjną, a młodych już dawno w kościołach jak na lekarstwo.
Teista
1 lutego o godz. 12:29
Ale o tym, to zwolennicy tej „orkiestry’ nie wiedzą i nie chcą wiedzieć, gdyż taka „orkiestra” to jest przecież doskonały biznes, który jako fundacja dobroczynna, zwolniony jest z podatków.
Śmiało Panie Teista więcej fantazji w swoich poglądach i podejrzeniach. Owsiak nie płaci podatków, ma kilka samochódów każdy za milion złotych, willę 500 m za kilkaset milionów, posiadłości we Włoszech i Hiszpanii do których lata prywatnym samolotem, oprócz tego kilka prywatnych jachtów, wyspę na morzu Karibskim … itd. A zwolennicy tej „orkiestry” to są tak tępi umysłowo że tego wszystkiego nie widzą ale Pan swoim bystrym umysłem im to uświadomił.Hi,hi.
super tekst. pełna zgoda. zwłaszcza obsesja aborcji i eutanazji mi się podobała. Kościół obumrze sam, szkoda tylko że nie doczekają sprawiedliwości jego ofiary bo do tego w Polsce chyba nigdy nie dojdzie. gdybyż ta przytłaczająca ,,sentymentalna,, większość zamieniła tradycję z kościelnej na świecką no np. święta to już prawie całkiem są zlaicyzowane.
Teista
1 lutego o godz. 12:53
No, ale przyznasz, że w tych KGB-wcach co rozkradli majątek narodowy Rosjan, a samych Rosjan zniewolili też nie ma pokory. Gdyby byli to ludzie porządni to sami na komendę Putina powywieszali się na drzewach, albo weszli wspólnie na łodzie i je zatopili na zimnym morzu. Szczepionka rosyjska na Covid-19 sam przyznasz to też wielka blaga. Jak nowiczok nie wypalił, to jak może szczepionka działać? W Rosji fabryki bojowej trucizny produkują złej jakości truciznę, a fabryki szczepionek złe szczepionki. Lepiej już chyba sobie wlać wody z solą do tyłka! Dużo zarobią na ruskiej szczepionce biznesmani z KGB, a ludzi jak umierają tak będą umierali, tylko jeszcze szybciej. Siłowniki i Putin jednak zaszczepią się preparatami Pfizer/ BioNTech. Myślę, że komadirzy obsługujący łagry i więzienia, to sobie będą robili szczepionki preparatami Pfizer/ BioNTech, tak jak kiedyś ich przodkowie kolekcjonowali zegarki. Dziesięć na przegubie i jeszcze w odbycie dwie cebule i żyć nie umierać.
Wczorajsze zachowanie księdza z parafii Św. Szczepana w Krakowie – wobec kwestorki WOŚP – nie jest niczym nowym, ani nadzwyczajnym w naszym kraju. Podobnie, niczym nowym nie są słowa, które wczoraj ksiądz wywalił w kierunku młodej kobiety: „wara, won mi stąd, diaboliczne TVN”.
W dotychczasowej historii WOŚP, niejednokrotnie padały ze strony części etatowych funkcjonariuszy Kościoła katolickiego, a także ludzi świeckich, zdecydowanie bardziej nieprzyjazne, wulgarne, złośliwe, napastliwe i niekiedy wręcz agresywne określenia.
Czy to jest folklor polski? Nie, to jest zwykłe chamstwo ze strony części kleru katolickiego w Polsce i nie tylko.
I pomyśleć, że ci ludzie, którzy dopuszczają się takiego chamstwa wobec ludzi zaangażowanych w organizację WOŚP, nazywają siebie samych: kapłanami wykonującymi posługi duszpasterskie, duchownymi, przewodnikami duchowymi, spowiednikami itp. Niesamowite!
Odnoszę wrażenie, że sytuacja z tym związana, z roku na rok, zaczyna być coraz bardziej nieprzyjazna wobec organizatorów i kwestorów WOŚP. Oczywiście, za wyjątkiem tej nielicznej części kleru katolickiego, która przychylnie, a nawet przyjaźnie odnosi się do Orkiestry.
Ale podkreślam, tych jest niewielu. I niekiedy zastanawiam się, jak oni są oceniani przez swoich zwierzchników w poszczególnych kuriach biskupich za swe, często publicznie nieukrywane, poparcie dla Owsiaka i jego Orkiestry?
Pewnych rzeczy mogę się jedynie domyślać.
Zachowanie księdza w parafii Św. Szczepana w Krakowie, wobec kwestorki WOŚP, prowokuje ponadto do odrobinę głębszej refleksji.
Zapewne ma rację Gospodarz bloga, kiedy pisze, że takie zachowanie „pokazuje prostactwo i agresję części katolickiego duchowieństwa, a także całą bezsilną wściekłość podupadającego polskiego Kościoła w obliczu konkurencji, na którą nie może nic poradzić”.
Ale to chyba nie wyczerpuje sprawy?
Przy okazji, nasuwa się podstawowe pytanie, a mianowicie: kim są przedstawiciele współczesnego kleru katolickiego, skoro pozwalają sobie na zachowania, jak to w parafii Św. Szczepana w Krakowie?
A przynajmniej, znaczna część tego kleru.
Wielu z nich, stwierdzam to z zażenowaniem oraz z irytacją, często zachowuje się tak, jakby wcześniej żyli w lesie lub na pustyni, tj. poza jakimikolwiek, współczesnymi wartościami cywilizacyjnymi. To wręcz nieprawdopodobne.
Czy niektórzy z księży (przynajmniej w Polsce), naprawdę nie wiedzą, jak się zachować, a już szczególnie w miejscach publicznych, podczas bezpośrednich kontaktów z innymi ludźmi?
Oni chyba zaliczyli określoną edukację: na poziomie podstawowym, średnim i wyższym, a wcześniej, być może nawet, edukację przedszkolną? Tym samym, powinni posiadać przynajmniej elementarną wiedzę na temat relacji ludzkich, osobistych i ogólnych.
Ale coś mi się wydaje, że wymagam i oczekuję za wiele? Przynajmniej od części przedstawicieli tego środowiska?
No cóż, wszyscy mamy prawo do marzeń i trudno z tego prawa świadomie zrezygnować. Jak ktoś swego czasu słusznie zauważył: aby coś miało nastąpić, to wcześniej trzeba marzyć!
Kim są absolwenci Wyższych Seminariów Duchownych w Polsce, z których wielu, uzyskało następnie magisteria, a niektórzy nawet doktoraty, na różnych uczelniach katolickich i nie tylko, w kraju i zagranicą? Czego ich tam uczą, jak przebiega edukacja?
Czyżby rektorzy i wykładowcy na uczelniach katolickich w Polsce oraz zwierzchnicy w episkopacie i w poszczególnych kuriach biskupich, naprawdę nie wiedzieli, że:
KADRY DECYDUJĄ O WSZYSTKIM!
To jest wręcz nieprawdopodobne.
Ale jeżeli tak, to skąd biorą się „kwiatki”, jak chociażby ksiądz z parafii Św. Szczepana w Krakowie, który wczoraj „zaistniał” w przestrzeni publicznej, przy okazji kwesty na WOŚP?
I na koniec,
Gospodarz bloga sugeruje, że ksiądz z parafii Św. Szczepana w Krakowie, „uczynił wczoraj zapewne więcej dla uzdrowienia moralnego Polaków niż kiedykolwiek w swoim pobożnym życiu”.
Być może, ale to chyba zbyt optymistyczna sugestia?
@japs
Nie piszę, tylko cytuję MN. Cudzysłów – para znaków interpunkcyjnych, służących w języku polskim m.in. do wyodrębniania cytatów, pseudonimów, ironii. Natomiast Wiadomości TVP, nie oglądam
Rok w rok WOŚP, Owsiak i wszystkie fundacje prezentują szczegółowe rozliczenia swoich finansów. Minione pięć lat aktualnej, „niezwykle przychylnej Owsiakowi władzy”, to pięć lat niezwykle skrupulatnego patrzenia na te rozliczenia . Czy wy wszyscy którzy insynuujecie Owsiakowi przekręty, niegodziwe zarobki i nieudokumentowane wydatki lub przychody, nie potraficie sobie wyobrazić co by ta władza zrobiła z Jurkiem Owsiakiem i WOŚP, gdyby tam brakło choćby grosika? Skoro staruszkę za 15 groszy kilka lat ciągano po instytucjach skarbowej i prawnej obsesji to jakiż byłby tryumf prawackiego środowiska po „wpadce” w WOŚP. Na aferę z respiratorami od handlarza bronią Kaczyński machnął ręką. Nic się nie stało, wszystko było i jest ok. Myślicie, że stać go na taki „gest” w stosunku do Owsiaka?. Te wszystkie domy i posiadłości, prywatne samoloty to jest wytwór waszej chorej wyobraźni. Brrr.
Pablos…hi hi”…,Patrzę na pana z nieba…i nie wiem czy nie przydałby mi się taki kamerdyner czy szofer jak pan. Dobrze płacę..Pana niezwykły wpis o Owsiaku zdaje się wskazywać..ZE JESZCZE NIE WSZYSTKO STRACONE. Czuję w panu katolickiego inteligenta…a takich w niebie potrzeba.
Obecnie jestem bliskim doradcą Karola który napastował niebo aby zesłano Ducha…i w pana szanownej Osobie się ujawnił..efekt. Ale bywały gorsze…
Krótko mówiąc ,,Wstąp pan do nas tu do góry” .Ducha pan nie musisz mieć.. Tu panu coś znajdą.
-p.s.. Różańca i brewiarza też niech pan nie bierze ze sobą…tutaj się w to nie bawią..
..
„Nie, Polacy wierzą w Boga i nadal wierzyć będą. Ale w Boga, nie w Kościół. Tak jak w każdej innej sferze życia wolni, nowocześni Polacy będą stawiać wymagania tym, którym płacą. Nie będą już nigdy traktować Kościoła jako władzy i zwierzchnictwa albo zinstytucjonalizowanego sumienia. W uświęcenie duchownych, w obecność Bożej woli w działaniu Kościoła i poszczególnych księży nie uwierzą już nigdy.
Dlatego Kościół katolicki będzie miał tylko tyle autorytetu i potęgi, ile zdoła sobie zdobyć pięknymi uczynkami. Nie wydaje się wszakże, aby zdolny był wywalczyć wiele za pomocą tego akurat oręża… Ksiądz od św. Szczepana w Krakowie uczynił dziś zapewne więcej dla uzdrowienia moralnego Polaków niż kiedykolwiek w swoim pobożnym życiu” (JH).
Nie wiem jak jest w Polsce, ale w USA, KK dbał o bezdomnych czy biednych, których na Manhattanie i w okolicy nie brakuje (widywałem długie kolejki po strawę, jak do kuroniówki). Na przykład w Harrison i Newarku, NJ, kościoły parafialne rozdawały darmowe posiłki (nie jestem pewien czy codziennie, czy tylko w wybrane dni), ponadto sterty różnych ubrań, które wyszły z mody, lub nieco wybrakowanych jak brak guzika, albo zamka, również żywność, które dostarczały sklepy. Parafia w Kearny, gdy potrzebujący trafił na próg, dawała torbę z puszkami jedzenia, itp.
W Ojaj, (to żaden ojaj, tylko z hiszpańskiego nazwa Ohaj) w Kaliforni, gdy mieszkałem w motelu, któregoś dnia na jezdni zaparkowano sznur samochodów dostawczych z jarzynami, owocami, itp. Chciałem kupić kilka jabłek, okazało się, że okoliczni farmerzy, którzy mieli nadmiar produce, rozdawali to za darmo potrzebującym.
A jak jest w Świętobliwej Polsce błogosławionej przez Najwyższego Pisuara El Supremo po społu z Ojdyrem Rydzykiem? (500+ pomijam}.
Pozdrawiam, wykształciuch, WAZ.
KK w USA :chyba katolicy sa coskolwiek bardziej katoliccy niz w PL.
30 000 Rycerzy (i Rycerek) Obroncow Grobu Panskiego ,w PL 3.
No ale zas trzeba miec bialy garnitur.wiem bo mam znajomego co musial sobie kupic ,klnie do dzisiaj.
Najwazniejsza wiadomosc dzisiaj ze siata i dla swiata to:
Reddit’s WallStreetBets w”uwzial” sie za srebro.Sa to tzw day traders ktorzy chca zwalczyc „bankierow”-billionerow.Zaczyna to chwiec rynkami finansowymi.
Jako ,ze Polska jest 5 producentem srebra na swiecie ;wszystko z KGHM Lubin ( Kopalnia Sieroszowice-Rudna) to ma to wplyw na polskie finanse ogromny.
w roku 2019 Polska wyprodukowala 1700 ton srebra.
Wczoraj to bylo warte 1 billion 366 mln $
Dzisiaj wartosc 1billion 639 mln $
Roznica 300 mln $. 1PLN to 4$; tak wiec 1 miliard 200 milionow zlotych w jeden dzien.
Jest o co walczyc by byc Prezesem.
Ciekawe za ile dni Zwiazek…Gornik…Lubin oglosi strajk(Zazadaja 18 stej pensji? czy kredkowe ale superkolorowe).
Cena srebra za Troy ounces wzrosla z 25$ do 30$.
Co prawda Prezes z Lubina zarzadzajacy tym wszystkim to byly szef Swietlicy Gminnej ale chec szczera pokona rekiny kapitalizmu z Wall Street albo City of London.
Aby bylo 60 mln dla Torunia to jedna godzina.
Ja(bo chciwy jestem) to bym tam na rekach z Warszawy do Torunia pielgrzymowal,nie czekalbym na sluzbowe auto( z kierowca,bo prawa jazdy ani kart a ksiazeczki czekowej nie mam,tylko kota).
Miedzynardowke tez bym przestal spiewac.
Każdy ksiądz to oszust. Dorosły człowiek nie może przecież nie wiedzieć, że z wiary w istnienie czegoś nie wynika wcale, że to coś istnieje. Nie może także nie wiedzieć, że zawarte w Biblii stwierdzenia dotyczące Boga nie zostały dotąd poparte żadnymi dowodami, zapewne także dlatego, że nikt takich dowodów nie szukał. Dorosły człowiek nie może również nie dostrzegać tego, że Kościół obiecuje gruszki na wierzbie, a sprzedaje to, na co popyt sam tworzy. Ktoś, kto mimo tej wiedzy pozostaje księdzem i głosi „prawdy wiary”, nie może nie być oszustem. Oszustów należy demaskować, a nie szukać usprawiedliwienia dla ich poczynań.
Każdy ma prawo wierzyć w co chce i wiarę tę kultywować jak chce. Byle na własny rachunek i nikomu tym nie szkodząc ani nie przeszkadzając.
Teista
1 lutego o godz. 22:21
Nie rozumiem też dlaczego poszedł on studiować na KUL, będąc Żydem, najprawdopodobniej już wówczas niewierzącym.
To się nazywa po angielsku „a righht of passage”. Rytuał inicjacji na mężczyznę.
Dziewczyna staje się kobieta z pierwsza menstruacja.
Chłopaka na mężczyznę trzeba zainicjować.
Musi iść „na północ”.
Tam gdzie jest niebezpiecznie.
Tam gdzie są demony.
W samo serce antysemickiego świata – KUL.
Dlatego napisałem wcześniej , ze „ma duże jaja”.
Celowo, zamiast, ze jest odważnym mężczyzną.
Dlatego, ze w tym obłudnym społeczeństwie, wszystko co jest poniżej pasa jest brudne, grzeszne i wstydliwe.
To tłumaczy z jakim „entuzjazmem” hierarchia kościoła „walczy” z pedofilia w swoich szeregach.
teista
ja twojego rozumowania też nie rozumiem. i co? to po co czytasz felietony kogoś kogo nie rozumiesz?
Wieslaw A Zdaniewski
2 lutego o godz. 0:08
W Polsce jest tak że Są osoby niezwykle ofiarne i życzliwe po ludzku dobre. Dotyczy to księży, ludzi wierzących, katolików i osób obojętnych wobec wiary. Są też osoby, które myślą tylko o swoich potrzebach (a żeby się tylko pierwszy zaszczepić! aby nie karmić darmozjada tylko go zniszczyć w pracy i gdzie indziej, aby podatki nie płacić dla idolów tylko zachować dla siebie jak najwięcej, bo idiotom zwłaszcza osobom starszym i schorowaną wystarczą obierki do życia. Nic dobrego tacy ludzie nie mają dla bliźniego, a nawet przeciwnie powiedzieć można czynią zło programowo. JAK to wygląda procentowo, których jest ile. Trudno powiedzieć. Obie grupy są wyraźnie zauważalne w Polskim społeczeństwie i ten podział jest wyraźnie zarysowany ponad podziałem politycznym. Osobiście spotykam się z obiema przypadkami dość często. Także z bardzo wieloma przypadkami bardzo bezinteresownych i ofiarnych postaw. I tutaj chodzi o przekrój naszego społeczeństwa. Ludzi którzy są w naszym bezpośrednim otoczeniu.
Teista
1 lutego o godz. 22:21
p.s. pójście na KUL było bardzo „cool”
Mojego siostrzeńca koledzy nazywają cooler 🙂
Nie tylko oszustów można znaleźć pośród wyznawców różnych wiar, ale też podobnie i ideologów, polityków czy publicystów. Istota rzeczy polega bowiem na tym, że ludzie władzy posługują się fikcjami i mitami, aby integrować i komunikować się z podmiotami lub przedmiotami władzy. Przykładowo ludzie radzieccy, aby obrabować z majątku Polaków i zdobyć nasze terytorium posługiwali się fikcją i mitem, że szerzą komunizm, a tymczasem ich bezpośrednim celem była grabież i gwałt. Tak było w latach 1919-1920 i później w latach 1939-45. W latach 1945-1956 mordowano Polskie elity, próbując je zastąpić nowymi radzieckimi elitami. To działo się wcześniej we wszystkich republikach radzieckich. W latach 1956-1989 nowe elity próbowały utrzymać swój stan posiadania. W latach 1989-2007 uwłaszczyć się, przy okazji eksploatując polskie społeczeństwo. Demokracja nie przeszkadza wcale temu, aby każda strona politycznego sporu posługiwała się mitami i fałszem za którym kryją się materialne interesy. W krajach niedemokratycznych takich jak Rosja czy Chiny, albo Korea Północna czy Kuba władza należy do członków partii i sił bezpieczeństwa, którzy także posługują się fałszem, a przeciwników politycznych mordują i zamykają w więzieniach. Czasami zarabiają na nich np. wycinając im wewnętrzne organy i pozbawiając krwi. Tak wiec nie można powiedzieć, że reżimy ateistyczne, czy też nowo nawróceni władcy z KGB lub innych partii komunistycznych są lepsi od przedstawicieli kościoła. Różnica jest jednak oczywista. Postkomuniści kradną więcej, są bardziej brutalni, destrukcyjni niż przedstawiciele współczesnych religii. To samo dotyczy innych przedstawicieli różnych niedemokratycznych ideologii.
volter
1 lutego o godz. 21:00
Pablos…hi hi”…,Patrzę na pana z nieba…
—
Nie piszesz z nieba.
Volter jako wybitny satyryk wyczułby gorycz sarkazmu zawartego we wpisie @Pablosa.
na zdrowie
@ Jacek NH
Związki z SK tak bardzo WOŚP zaszodziły, że kolejnego roku zebrano jeszcze więcej pieniędzy, nawet wliczając inflację. Pomimo epidemii i utrudnień ze strony PZPRawicy. Swoją drogą , jak co roku propaganda PZPR wieszała psy na Owsiaku i WOŚP a w rzeczywistości robiła im reklamę.
P.S.
Ile p. Owsiak ma majątku ukrytego przed władzą ? Ile jest tych jachtów, willi na Karaibach, Rolls Royce’ów, prywatnych odrzutowców i ton złota i drogich kamieni ? A co najważniejsze: ktoś jest, kto to wszystko widział ???
Swoją drogą, jeżeli w legendach o majątku Owsiaka jest 10% prawdy, to jego działalność musi budzić podziw: tyle bierze dla siebie i jeszcze mu zostaje więcej na cele publiczne niż przekazuje największa w świecie komercyjna korporacja dla niepoznaki zwana „kościołem”
@logo
2 lutego o godz. 6:54
„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byście to chcieli teraz dowodami obalić.”
F. Nietzsche
Nie ma takich słów, którymi można by przemówić do rozsądku, głupcom. Bo „wiara czyni człowieka głupim” jak napisał S. Staszic.
@feran
2 lutego o godz. 2:37
Mógłbyś podać link do danych o wydobyciu i wartości srebra w Polsce, które zapodajesz?
Patrz skąd chleb…
Znaczącą warstwą nośną „powołania” (już to kapłańskiego, już to policyjnego lub politycznego) są związane z nim konkretne korzyści materialne i pozycja stracha na suwerena. Głębokość swojej wiary w jakiegoś boga lub polityczną ideę określa wyłącznie osobiście zainteresowany, pewnie nie bez uzasadnionej nadziei na doczesny profit.
Emerytowi bez zasobów nie przychodzi do głowy demonstracyjne wypisanie się z systemu świadczeń, takoż i kapłani wykonują swój zawód, chociaż się z tego nie cieszą. W dzisiejszej rzeczywistości wolno każdemu bezpiecznie WIERZYĆ (!!!) w to, co mu się podoba i to jest dobre – osobiste deklaracje nie są, jak w średniowieczu, organoleptycznie sprawdzalne. A więc drodzy funkcjonariusze, z przeproszeniem, mordy w kubeł albo fora ze dwora.
Propagandziści zjawisk nadprzyrodzonych to moim zdaniem albo przygłupi niedouczeni, albo ordynarni oszuści, bez wyjątków.
Może ktoś z Krakowa, kto posiada odpowiednią wiedzę dostęp do dokumentów geodezyjnych – zechce sprawdzić, czy ta część chodnika, na której miał miejsce incydent przed kościołem – należy (jest własnością lub w wieczystym użytkowaniu) do parafii, czy też należy do Gminy Miasta Krakowa.
Może się bowiem okazać, że ów prymitywny w obejściu księżulo wyganiał wolontariuszkę z miejsca, na którym oczywiście miała ona prawo przebywać, bowiem nie był to teren kościelny.
Poza tym chodnik przed kościołem – jak mniemam – nie należy do parafii, lecz do miasta jest to miejsce publiczne. Dokumenty geodezyjne wskazują na własność danego miejsca.
W warstwie perswazyjnej to jest rucaniec grochem o ścianę. Ludzie sie głusi dokąd ich osobiście lub kogoś z rodziony nie spotka jakaś niegodziwość ze strony urzędników Pana Boga.
Ale opis stanu rzeczy – doskonaly!
https://myslpolska.info/2021/01/31/rejterada-spod-ostroleki/
===========
Jeden z przykładów, jak współczesna religia rozwala nam gospodarkę….
Albo wierzymy w naukowe argumenty- ewolucja, fizyka, matematyka, genetyka.
Albo wierzymy w jakieś bóstwa, wrazliwe na modły, kadzidła, wypasione świątynie….
Nie da się pogodzić dwóch porzadków, systemów wartosci, logiki.
Jeżeli się da, to znaczy że 3/4 ludności Polski, czy Europy, to schizofrenicy.
Rozumiem, że dla kasy mozna zrobić wszystko.
Ale to jest cynizm, interesowność, nie wiara.
@Optymatyk
2 lutego o godz. 12:50
Nie radzisz sobie z internetem?
https://www.statista.com/statistics/253339/leading-silver-producing-countries/
Polska w 2019 była na 6. miejscu z 40,4 mln uncji – ca 5 proc. światowej produkcji srebra.
Za Meksykiem, Peru, Chinami, Australią, Rosją
Teista
2 lutego o godz. 15:47
Antyrosyjskość to nie jest równoznaczne z czymkolwiek określonym. Jeśli jestem przeciwny polityce rosyjskiej i sowieckiej na przestrzeni wielu wieków i dzisiaj, to nie jest żadna antyrosyjskość, tym bardziej że jak sam wielokrotnie podkreślałeś Rosja oraz Sowieci posługiwali się zbrodniczymi metodami, prowadząc swoją politykę. Gdzie to zaprowadziło Rosję? Do pozycji pariasów społeczności międzynarodowej. Wszyscy się śmieją z Putina i innych zbirów z KGB oraz kompartii, którzy zniewolili i okradli naród rosyjski, oraz inne narody, które mają prawo do życia we własnych krajach i korzystania z własnych bogactw naturalnych. A skuteczność rosyjskich państwowych morderców jest owszem i znana na całym świecie. Owe tajne służby są wszystkim znane, jako mało tajne i mało skuteczne, oraz naruszające podstawowe normy prawa międzynarodowego, że o etyce nie wspomnę. Pisz razem z innymi trollami dalej, bo nic nie kompromituje władzy Putina i jego kolegów, oraz całego tego przestępczego kręgu osób bardziej jak wasza pisanina. Oczywiście najbardziej się kompromituje sam Putin i wszyscy ludzie władzy z Rosji, którzy okradli naród rosyjski, a pieniądze trzymają w zachodnich bankach.
głos zwykły
2 lutego o godz. 18:36
Pleciesz głupoty, powielając dziesięciolecia propagandy zachodniej….
Czym sie różniło na minus postepowanie carów, w porównaniu z zachodnimi królami czy cesarzami?
Chyba jedynie łagodnością……
Nie dokonywali ludobójstwa w świeżo nabytych włościach.
Naród rosyjski został okradziony za Jelcyna.
Fakt, demokracja KRADNIE bezwzględnie zasoby kraju w którym sie ja wprowadza.
Gdzie wyladowały dwa biliony $ pochodzace z tego rabunku i kilkuset miliarderów?
Nie wiesz przypadkiem, w jakich jurysdykcjach mają swe konta, jakimi się posługuja obecnie paszportami?
Media robią z oficerów FSB idiotów, nie potrafiących wykonać najprostszego zadania.
Należy im wierzyć bezkrytycznie?
Tylko idioci w to mogą uwierzyć….
To raczej partacze służb zachodnich, nie byli w stanie wyprodukować śmiertelnej trucizny, ponoć zabijającej w sekundy, mając recepturę i twórców na własnym podwórku.
Na celowniku sa Rosja, Chiny, Iran, Wenezuela, Syria.
Stoją na przeszkodzie całkowitej dominacji zachodu.
Stąd ta cała wojenka propagandowa- przygotowanie do wojny gorącej.
Więcej możesz sobie poczytać w oficjalnych dokumentach.
Na przykład tym:
https://www.atlanticcouncil.org/content-series/atlantic-council-strategy-paper-series/the-longer-telegram/
Problem z KGHM, produkującym rocznie 1200- 1300 ton srebra, nie licząc złota, kobaltu, tytanu, miedzi, polega na tym, że polskie udziały w kombinacie, to jakieś 31 %.
Reszta nalezy do setki firm, umieszczonych przeważnie w rajach podatkowych.
Tak tez dzieli sie dywidende….
Polscy udziałowcy to zaledwie kilkanaście % akcjonariatu.
Kapitalizacja KGHM wynosi obecnie ponad 40 miliardów.
A swego czasu, chciano sprzedać całość akcji za 200 milionów zł.
Nasi polscy posrednicy zrobiliby interes zycia, jak na kompradorskie elity przystało.
@ Teista
2 lutego o godz. 15:53
„Mad Marx 2 lutego o godz. 12:46
Już ci wyjaśniłem, że żaden rozsądny biznesman nie ma siebie zapisanych tych jachtów, willi na Karaibach, Rolls Royce’ów, prywatnych odrzutowców i ton złota czy drogich kamieni, gdyż to wszytko jest zapisane na firmy”
No to jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B:
Oszust o pseudonimie teista posiada ogromny majątek : 4 wille na Karaibach i Seszelach, prywatną wyspę na Oceanie Indyjskim (wszyscy wiedzą którą), 10 Rolls Royce’ów, 4 Bentleye, 120 ton złota i kamienie szlachetne o wartości ca 10 mld $. Prócz tego kilka miliardów $ i Euro w bankach w rajach podatkowych.
Oczywiście wszystko to na jakieś spółki ZOO i słupów 😉
I co, panie Teisto, może Pan udowodnić, że tego nie posiada ?
Teista
2 lutego o godz. 15
Może i „cool”, ale tylko wśród „inteligentnych inaczej”.
Inteligencja inaczej znaczy wyższa inteligencja= bezwarunkowa miłość= empatia
Waćpan chyba mylisz dwa pojęcia- inteligencje z intelektem.
One maja się do siebie jak ogień do wody
@Teista
2 lutego o godz. 18:46
Łolaboa, czyja ręka, czyja noga?
Dz.Ap. 17. 24, 25
24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.
………………………………
Nie ma to tamto, jako się rzekło, kapłani wszelkiej maści,”wypierdalać”!
@Mad Marx
2 lutego o godz. 22:12
Nie, Ty nie jesteś tak głupi, jak wynikałoby z Twojego wpisu, Ty coś tam kombinujesz.
@Teista nie jest tak głupim, żeby dać się na to nabrać.
Przypisujesz mu majątek, jaki przypisuje Nawalny Putinowi. Tylko nikt nie napisał, po co Putinowi taki majątek, bo nie posądzając go o kleptomanię, ma do dyspozycji znacznie więcej i nic nie musi kraść w potocznym pojęciu.
@Optymatyk (2 lutego o godz. 12:48)
Wiem i wierzę to dwa odmienne stany umysłu. Podstawą pierwszego jest pewność istnienia dowodu, drugiego – pewność, że taki dowód nie istnieje. Jeśli jest dowód na istnienie czegoś, to nie może być dowodu na nieistnienie tego. Skoro nie ma dowodu na istnienie czegoś, to nie może być też dowodu na nieistnienie tego. By wierzyć, dowody są nie tylko zbędne, ale wręcz nie może ich być. By przestać wierzyć, też nie trzeba dowodów, wystarczą wątpliwości, a na nie nawet motłoch nie jest uodporniony.
Trudno przemówić do rozsądku komuś, kto jest go pozbawiony. Głupiec właśnie dlatego jest głupcem, że cierpi na brak rozsądku. Choć nie jest to łatwe, można go z tego wyleczyć, a wówczas słowa są zbędne.
„Prestiżowy brytyjski tygodnik medyczny „The Lancet” opublikował raport z badań, z których wynika, że skuteczność rosyjskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi Sputnik V wynosi 91,6 proc. i tylko nieznaczenie ustępuje skuteczności szczepionek firm Pfizer (95 proc.) oraz Moderna, natomiast znacznie przewyższa skuteczność preparatu AstraZeneca, który wykazuje skuteczność na poziomie ok. 70 proc. Czy Polska powinna chociaż rozważyć zakup rosyjskiej szczepionki?”
Pfizer lekceważy Polskę i Unię , więc trzeba kupować szczepionkę sąsiada.
@głos zwykły – od tej nienawiści do Rosjan i prezydenta Putina dostał pomieszania rozumu. Jak Własow, Bandera i Kukliński. Prawdziwy cieć.
Kopalnie Miedzi to ja lubie.
Nawet ok 4 tygodni spedzilem pod ziemia w Kopalni Polkowice.Poobalo mi sie,ale bylem wtedy mlody.
Ja tylko zauwazylem ,ze niestety,arszenikowe dymy sa z wiatrem niesione na zachod od Legnicy w strone Wroclawia.
Za komuny to ja bylem mlody a wszyskie kobiety byly piekne.Fajnie bylo.Ale nie krzycze: Komuno wroc.
To Mad Marx:
Nie zazdrosc Teista tych 4 willi na wyspach.To co najmniej 40 muszli klozetowych.No i ktos musi sie tym zajac.Pewnikiem dlatego T siedzi w Warszawie i na kapitalizm nadaje.
Jak jechalem do Australii/Kalifornii to mi mowiono ,ze ulice sa wybrukowane zlotem.
Jak tam przyjechalem to sie okazalo,ze w ogole nie sa wybrukowne.
Najgorsze przyszlo na koncu:
Oni sie spodziewaja,ze to ja im je wybrukuje.
Coby nie bylo,ze tylko ten Ksiadz z Krakowa jest Be.(Tez bym sie wkurzyl jak by mi konkurencja na parafie,biuro,pole,stodole wlazla).
Treaz bedzie scyro prawda o wierzacych.
Prof Jan Hartman pisze po prostu o starciu starej religii z nową. Obu trzeba łożyć na tacę, tyle że odmowa zapłaty xiędzu jest dziś trendy, odmowa zapłaty haraczu owsiakowi, budzi grozę postępactwa. W przypadku tzw WOŚP i zasada i imponderabilia są te same co w KOściele- wyliczając dość pobieżnie: jest dogmat o nieomylności owsiaka, są odpowiednie rytuały, jest kler (tzw „pokojowy patrol”) jest episkopat (Juras i jego pozbawiona trosk materialnych rodzinka). Jest też corocznie werbalizowany pretekst zbiórki (rodzaj ewangelii)- kto z was powie bez sięgania do internetu jaki był szczegółowy cel tegorocznej kwesty? No? Wiadomo- prawie nikt z was, bo to nie jest ważne dla strzyżonych owieczek. No i jest medialne (na razie jeszcze bez penalizacji) pałowanie każdego, kto logicznie wywiedzie ekonomiczny bezsens tej zbiórki (bezsens dla systemu lecznictwa, bo dla Owsiaków to czysty interes). Analogii jest dużo, radosny wzrost ilości wyznawców wywiera nieformalny szantaż na poszczególne instytucje i korporacje zmuszane volens nolens do pokornego becalowania świętojurcza (odpowiednik świętopietrza). W sferze ikonografii krzyżyk zastąpiono serduszkiem nalepianym na łóżka i mopy, serduszkiem do którego obowiązkowo muszą mówić pacierze nieszczęśliwi rodzice chorych dzieciątek. Doksologia „Chwała Ojcu i Synowi..” została zastąpiona formułą „Moje dziecko uratował sprzęt owsiaka” (logika taka jakby powiedzieć: mój samochód wyklepał młotek z firmy makita).
Jak powiedziałem: strzyżenie owiec trwa, dziś w tej dziedzinie powoli acz pewnie nieuchronnie zwycięża lewica (ta czerwona, bo brunatna od 75 lat nadal w odstawce).
Istnieje taka czesc Judaizmu co sie Hasidic,Chasydzi nazywa.
Mala acz glosna a niezbyt przyjemna(jak dla kogo) sehta to : Setmar.
Glownie w Willimsburg>>Brooklyn>>New York bytuja ale nie tylko.
Wnuk Cadyka mial slub.Tajny. Pazdziernik 2020. 10 tysiecy „tajniakow” przybylo.Kwarantanna,maski,zakaz zgromadzen to nie dla nas.Gubernator,Burmistrz,NYPD(Policja miejska ,liczy tak 30 tys.) – nie zwazamy.
Sekta zmusza by kobiety glowy golily a peruki nosily.Kobiety nie moga miec wysztacenia.
Obrzezanie,jak wiadomo obowiazkowe. Wykonuje je tzw Mohel.
Satmer Mohel robi to przez odgryzienie tego kawalka skory,wlasnymi zebami.
Ale jest wiecej.
Duzo z nas ma pecherzyki wokol ust,jest to ostre zakazenie wirusem Herpes Simplex I
Wiecej jest nosicieli;to znaczy nie maja zadnych objawow a zarazic moga(caluje raczki,czy cos tam)
Dla 99% ludzi to nie problemu,przezyja.Noworodki maja bardzo slaby uklad odpornosciowy.
To i u wiernych Satmar Cadyka 6 nowordkow rocznie umiera na Herpesowe Zapalenie Mozgu.
Sw Szczepan w Krakowie to tak zle nie wyglada.
Pokoj dla wszystkich.
wd-59
2 lutego o godz. 20:35
Postępowanie Królów na Zachodzie nie ma nic do rzeczy w sprawie stosunku Polaków do Rosji i ZSRR. Pomijając wszystko inne, Rosja i ZSRR należy do innej tradycji sprawowania władzy i tutaj nie ma porozumienia między nami. Jeśli chodzi o Jelcyna, to przecież ludzie Jelcyna wybrali Putina, a oczywistym jest że nie wybraliby go gdyby sądzili że jest uczciwy i jest patriotą rosyjskim. Wybrali go bowiem wiedzieli, że po pierwsze Putin jest idiotą, a po drugie, że jest złodziejem. Putin to zwykły dyktator, jakich było i będzie wiele. Nic więcej. Mnie nikt nie płaci za komentarze na blogu, więc piszę co myślę na ten temat. Nawiasem mówiąc nas Polaków wcale nie martwi z politycznego punktu widzenia, że Rosja ma u władzy idiotów i złodziei. To nie jest nasz cyrk i nie nasze małpy.
@Kagan (rzekomy)
3 lutego o godz. 8:35
Umiesz ty czytać statystyki?
Zacytowałeś to samo, co ja, a tam na 5. miejscu jest Rosja, zaś Polska na 6.
Czemu nie umieściłeś jej na co najmniej trzecim miejscu?
Jak szaleć, to szaleć.
Doprawdy nie ma powodu, aby cenić sobie politykę rosyjską w wykonaniu bandytów i złodziei. Jeśli chcecie kogoś mordować jak dawniej szlachtę, to proszę bardzo można sobie strzelić w łeb, można się powiesić, można się utopić. Taka jest procedura polecana w sprawie szlachty. No. OK de gustibus non dispandum est. No, ale co my Polacy mamy do tych waszych tradycji sprawowania władzy międzynarodowej i krajowej. Przecież nie będziemy popierać mordowania i okradania naszych obywateli przez Rosjan, albo sowietów, bo to nie ma sensu. Bardzo trafnie ujmował te kwestie marszałek Józef Piłsudski, który dał wam porządnego łupnia i popędził z powrotem pod Moskwę. Ha, ha, ha.
Teista
3 lutego o godz. 10:46
C.d.
„Żydzi byli w PRL-u grupą wyraźnie uprzywilejowaną”
Lechu, odpuść już qrwa moim polskim Żydom 🙂
„Zanim zdechnie w oceanie struty ropą śledź ostatni
A ostatniej trawy źdźbło przykryje pył
Zanim w Leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie
Zanim ciszę leśną zmąci jazgot pił
„Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta
A w piwnicy odda ducha szara mysz
Zanim wszystko co zielone, co w pachnącej trawie mieszka
Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz
Do serca przytul psa
Weź na kolana kota
Weź lupę popatrz – pchła!
Daj spokój, pchła to też istota „
Teista
3 lutego o godz. 10:56
Niespecjalnie przejmuję sie przeszłością, ale staram się wyciagać z niej wnioski.
Takim wnioskiem jest na przykład nadreprezentacja pewnego plemienia w rzadach USA, Ukrainy czy Rosji….
O miliarderach zachodniego świata, nie ma co nawet dyskutować.
Czy jest to dobre dla świata, ludzi?
Taka koncentracja władzy kierującej się swoistym kodeksem plemiennym, nie przyniosła światu jak dotąd niczego dobrego.
Opanowanie państwa jest dość łatwe, jeżeli ma się przewagę liczebną w strukturach politycznych, sadowych, finansowych, biznesowych, medialnych.
Można podziwiać małpią zręczność pięcia się na szczyty drabiny społecznej.
Ale, również obawiać się skutków tegoż….
Propaganda medialna rusofobii, zaslepia cię tak jak Szostkiewicza.
Żaden z narodów poddanych władztwu rosyjskiemu nie został wytępiony do nogi.
W przeciwieństwie do władztwa brytyjskiego, amerykańskiego.
To jest podstawowa różnica.
Awans tubylca w anglosaskim systemie rzadów, był niemozliwy.
W systemie rzadów naszych zaborców, jak najbardziej realny.
Nawet na najwyższe stanowiska.
Mówi ci to coś o podejściu do LUDZI?
Sorry…
Druga część miała być polemiką z głosem zwykłym….
Duża wiedza nie wyklucza klapek na oczach, myślenia tunelowego.
Tak więc:
Propaganda medialna rusofobii, zaslepia cię tak jak Szostkiewicza.
Żaden z narodów poddanych władztwu rosyjskiemu nie został wytępiony do nogi.
W przeciwieństwie do władztwa brytyjskiego, amerykańskiego.
To jest podstawowa różnica.
Awans tubylca w anglosaskim systemie rzadów, był niemozliwy.
W systemie rzadów naszych zaborców, jak najbardziej realny.
Nawet na najwyższe stanowiska.
Mówi ci to coś o podejściu do LUDZI?
Teista
3 lutego o godz. 9:21
Uznanie zapłodnienia za człowieka, powinno rodzić skutki prawne.
PiS powinien być konsekwentny.
Rodzi to ciekawe implikacje w przypadku na przykład emerytur.
Drogi Teista:
Przeczytalem ,bylem ,ksiazke o „twoim” idolu Bauman.
Ksiazka wydana June 2020.
Ja kupilem Kindle edition 28$
Hardcover to 30$
425 stron
„Bauman:A Biography”
Autor:Izabela Wagner
Zycie i kariera od poczatku do konca.Najwiecej o karierze uniwersyteckiej:polska i Leeds University.
Moze zostanie przetlumaczona i wydana w Polsce,choc pewnikiem droga by byla(oplata za prawa autorskie);ale tak mysle nia za mojego zycia.
Ale przeczytalem i mam.Jak chcesz jakis szczegol to sprawdze.
Tyle tu o Prof Bauman,ze kupilem
Bauman
A converstian with Peter Hoffer.
T mnie do zlego namawia.
Krakowski ksiądz przepędził kwestorkę, a dziennikarka z Głosu Robotniczego 1968 rok dalej miele jęzorem.
„Jeżeli prezes PKN Orlen Daniel Obajtek będzie grozić parlamentarzystom procesami za to, że przypominają, iż w przeszłości miał zarzuty korupcyjne, tym częściej będziemy o tych zarzutach mówić – zapowiedzieli posłowie KO Cezary Tomczyk i Iwona Śledzińska-Katarasińska.”
Dlaczego nie ma obowiązkowej emerytury dla zasłużonych działaczy reżimowych?
Ci przebierańcy polityczni to zakała każdej transformacji ustrojowej. Oni w ramach pokuty za grzechy, wykazują się partyjną pryncypialnością.
polska socjalistyczna
3 lutego o godz.6:51
Moim zdaniem, jakakolwiek analiza wypowiedzi, a także mniej lub bardziej poważna dyskusja bądź inna rozmowa z ludożercą na temat etyki, moralności oraz tzw. wartości ogólnoludzkich jest bezprzedmiotowa i stratą czasu.
Pozdr.
Teista
3 lutego o godz. 8:19
Inteligencja wynika z posiadania intelektu a intelekt z posiadania inteligencji.
Inteligencja to kochaj bliźniego swego jako siebie samego.
Tym bliźnim jest i drzewo i robaczek.
Jak nie kochasz drzewa to podcinasz gałąź na której siądziesz.
Prof. z Nazaretu tego uczył w Ewangelii Tomasza, ale 300 lat później intelektualiści kościelni pod wodza psychopaty Konstantyna uznali to za herezje i tak jest do dzisiaj.
W dniu 2 lutego br. zmarł Edward Babiuch (ur. w 1927 roku), polski polityk, urzędnik państwowy i działacz PZPR wysokiego szczebla, m.in. krótkotrwały premier w okresie PRL – od lutego do sierpnia 1980 roku, w latach 70-tych ubiegłego wieku był jednym z najbliższych współpracowników Edwarda Gierka.
Starsi forumowicze z pewnością pamiętają Edwarda Babiucha, a młodsi – dla których okres PRL, to pewnie prehistoria – niekoniecznie muszą pamiętać.
Na przełomie 1980/1981 roku, E. Babiuch został de facto zmuszony do rezygnacji i odejścia ze wszystkich stanowisk państwowych i partyjnych oraz pozbawiony mandatu poselskiego i części odznaczeń państwowych.
Natomiast w stanie wojennym, wraz z wieloma innymi prominentami z poprzedniej epoki, został internowany.
Edward Babiuch był ostatnim żyjącym premierem z okresu PRL-u i najdłużej żyjącym byłym premierem w historii Polski.
Edward Babiuch był jedynym, wysokim działaczem partyjnym oraz eksponowanym urzędnikiem państwowym z okresu PRL, który konsekwentnie, po 1980 roku, odmawiał (w jakiejkolwiek formie) udzielania wywiadów lub spisania wspomnień.
Szkoda. Tym bardziej, że Edward Babiuch, z pewnością sporo wiedział na temat historii Polski Ludowej oraz funkcjonowania mechanizmów władzy w tamtym okresie i zapewne mógłby wiele powiedzieć lub napisać. Niestety, stało się inaczej. W swym milczeniu był konsekwentny.
W tej sprawie, Edward Babiuch, zdecydowanie różnił od bardzo wielu innych prominentów z okresu PRL-u, którzy nie szczędzili swoich słów bądź piór i niektórzy, nawet często, wypowiadali się publicznie, np.: Wojciech Jaruzelski, Edward Gierek, Stanisław Kania, Mieczysław F. Rakowski, Józef Cyrankiewicz, Piotr Jaroszewicz i Czesław Kiszczak.
Tak czy inaczej, Edward Babiuch, cokolwiek istotnego wiedział na temat epoki, w której był prominentem, to zabrał to do grobu. Powtarzam: szkoda!
Dokładnie tak samo, postanowiła żona, a obecnie wdowa po Edwardzie Babiuchu, tj. Lidia Babiuch (ur. w 1925 roku). Ona również nie udzielała i nie udziela żadnych informacji na temat swojego męża, Edwarda Babiucha. Także szkoda, chociaż oczywiście prywatnie, mogę zrozumieć jej decyzję.
Lidia Babiuch jest kobietą nietuzinkową.
Emerytowana prof. dr hab. n. med., specjalistka w zakresie chorób zakaźnych, organizatorka i była kierownik pierwszej w Polsce kliniki, która zajmuje się wyłącznie leczeniem chorych na AIDS i obserwacją zakażonych wirusem HIV. A także była dyrektor Instytutu Chorób Zakaźnych i Pasożytniczych.
Wielokrotnie odbywała staże naukowe i szkolenia, głównie na Zachodzie. W okresie stalinowskim, studiowała i ukończyła Akademię Medyczną w Odessie.
Lidia Babiuch, podczas II wojny światowej, działała w konspiracji.
W 1943 roku została aresztowana przez gestapo. Po koszmarnym śledztwie, połączonym z torturami, została wywieziona do hitlerowskiego obozu koncentracyjnego dla kobiet i dzieci w Ravensbruck, w którym przebywała do zakończenia wojny.
W powyższym obozie, w latach 1938-1945, Niemcy zamordowali niemal 100 tysięcy kobiet (w tym najwięcej Polek) z 27 narodowości.
Po wyzwoleniu obozu, Lidia Babiuch wróciła do Polski. Była członkinią ZBoWiD.
Co byscie nie mysleli,ze w TX wszystko co najlepsze to: Dzisiaj czyli w PL wczoraj
Chlopcy-rakietowcy z powiatu Cameron znowu rakiete na Marsa eksplodowali.
Mowia,ze musza troszeczke (a little bit) popracowac nad ladowaniem.
43% ludzi z powiatu Cameron nie umie czytac.
43% glosowalo na Trump
A jednak jedyny powiat na swiecie gdzie rakiete na Marsa probuja.
A jednak tak sobie mysle,ze:
Polacy-Zydzi,absolutnie,powinni byc pod ochrona.Tak niewielu ich jest.
Te cale nadawanie a narzekania.Czy to nie jest tzw phantom pain-bol fantomowy; ktos stale cierpi na ciezki bol nogi ,a noge amputowno mu juz 57 lat temu?
Teista
2 lutego o godz. 9:41
Ja bym nigdy nie poszedł studiować na uczelni mającej w nazwie „katolicka”, gdyż wiara z definicji wyklucza wiedzę.
Może ty masz bzika na punkcie gromadzenia wiedzy? 🙂
Zagracania nią łba ?
W ostatecznym rozrachunku tylko samo-wiedza się liczy.
Wiedza jest przeszłością, której nie ma.
Stare stereotypy, urazy
Myślenie to przetwarzanie tej wiedzy z przeszłości.
Przeformatować dysk we łbie.
Wymazać cala wiedze.
Wiem. ze nic nie wiem.
No i wetknąć kabel internetowy
No A co miał niby napisać Edward Babiuch, albo inni jak: Wojciech Jaruzelski, Edward Gierek, Stanisław Kania, Mieczysław F. Rakowski, Józef Cyrankiewicz, Piotr Jaroszewicz i Czesław Kiszczak.. Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim… Dzień taki a taki godzina taka a taka lizałem dupę ruskim…
Jedynie słowo na marginesie.
Hmm, 4 lutego br. – na forum bloga, „głos zwykły” sam siebie pyta wprost: no a co miał niby napisać Edward Babiuch, albo inni … ?
A następnie podsuwa swoją myśl, że Edward Babiuch, albo inni prominenci z okresu PRL-u, mogliby napisać wyłącznie jedną rzecz. I wielokrotnie pisze słowa, których ja – nie podejmuję się powtórzenia ze względów zasadniczych.
Przy okazji: dziwię się, że Gospodarz bloga oraz moderacja, toleruje i decyduje się zamieścić na forum tego rodzaju wpisy, których autorem jest „głos zwykły”? Nie ukrywam, że dla mnie, to stanowi pewną zagadkę.
Przypomnę jedynie, że chodzi o zmarłego przed kilkoma dniami, byłego premiera z okresu PRL-u, Edwarda Babiucha.
E. Babiuch, od chwili kiedy de facto został zmuszony do rezygnacji i odejścia ze wszystkich stanowisk państwowych i partyjnych, a tym samym, do całkowitego zakończenia działalności politycznej, to konsekwentnie odmawiał udzielania jakichkolwiek wywiadów bądź spisania wspomnień. Był konsekwentny do swej śmierci i nie udzielił żadnego wywiadu.
W przeciwieństwie do „głosu zwykłego”, który w obrzydliwej, wulgarnej i knajackiej formie (widocznie inaczej nie potrafi) sugeruje to co napisał, ja twierdzę, że Edward Babiuch miałby wiele interesującego do przekazania czytelnikom bądź słuchaczom. O tym jestem przekonany. Mam na myśli tych wszystkich, których autentycznie interesuje tego rodzaju problematyka, bez względu na ich wiek oraz zapatrywania polityczne.
A nie osoby, pokroju „głosu zwykłego”, które na forum bloga POLITYKI, bez pardonu oraz jakichkolwiek zahamowań osobistych, wręcz eksponują i reklamują swoją zoologiczną i rynsztokową niechęć do Rosji, Rosjan i wszystkiego co rosyjskie. Niekiedy, „głos zwykły” wypisuje takie idiotyzmy, które poddają w wątpliwość jego stan psychiczny. To już jest bardziej niż irytujące. Przykładem, choćby wpis z dnia 4 lutego i inne z ostatniego tygodnia. Wstyd!
Polemika – tak, wulgaryzmy – nie.
Zero tolerancji dla niewłaściwych zachowań na forum bloga!
Mr Hyde 5 lutego o godz. 8:36
Moja Mama zawsze w takich sytuacjach mi radziła- „bądź mądrzejszy – ustąp”. W czasach, gdy czynne było jeszcze Forum, na którym można było komentować konkretne artykuły też walczyłem o to, by dyskutujący ” różnili się ładnie” czyli bez chamskich argumentów ad personam. No ale trudno jest „kopać się z koniami”.
Kagan
5 lutego o godz. 10:48
głos zwykły
4 lutego o godz. 22:09
Temat – lizanie dupy
Ja uważam, ze powinniśmy lizać sobie swoje własne dupy polskie 🙂
Są pewne warunki wstępne.
Ja już wcześniej pisałem, u nas wszystko poniżej pasa jest brudne, grzeszne i wstydliwe.
Trzeba przekopać się przez te zaporę jak przez „Mierzeje Wiślaną”.
Lizanie brudnej dupy do przyjemności nie należy 🙂
Co innego jak dupa jest czysta i pachnąca.
Wtedy jest to doświadczenie duchowe.
Mówimy o czakrze korzennej.
Bardzo wrażliwej, bezpośrednio połączonej z czakra koronna.
Otwarta czakra koronna – otwarty umysł.
Zaciśnięta czakra korzenna – zakuta pala.
Za chakra korzenna następna to czakra sakralna.
Tak jak w sacrum/profanum.
Prostata, męski G-spot.
Ta gdy jest stymulowana, wprawia w te wysokie wibracje, wysoka częstotliwość na której nadaje źródło życia. Słuchać pomruki i jęki ekstazy, bliss, błogości.
Komunia ze źródłem życia.
W sieci są tysiące czy setki tysięcy filmików, w których młodzi mężczyźni dzielą się tymi doświadczeniami. Z każdym miesiącem więcej i więcej.
Od Azji wschodniej (Japonia, Chiny), prze Amerykę Południową( Brazylia).
Cały świat zachodni, wliczając Czechy w naszym rejonie.
U nas to jest niestety ciągle diabeł
U nich raj
Patataj o patataj 🙂
No, proszę ruskie trolle, które na blogu wypisują że rzeczą dobrą jest wymordowanie elit narodowych w Polsce czują się urażone, że poglądem, że działalność polityków PRL miała w gruncie rzeczy charakter agenturalny. To nie jest przykład chama, który czuje się wielce urażony chamskim zachowaniem innej osoby, lecz chama, który czuje się urażony opinią w pełni uzasadnioną i zrozumiałą dla wszystkich oprócz ruskich trollów, które wypisując swój papier toaletowy propagandy na rolce blogów. Natychmiast po zużyciu do podtarcia sobie dupy elementarnymi zasadami zachowania; wielokrotnie nawijają go na nowo. Skutek jednak jest inny od zamierzonego przez ruskich trollów, bowiem czytelnik bloga ma świadomość, że rosyjskie trolle i rosyjscy politycy, oraz rosyjskie służby siłowe, co do zasady podcierają sobie dupę elementarnymi zasadami na których jest oparty wszelki ład w krajach cywilizowanych. I na tym w zasadzie kończy się ich polityka i cały światopogląd.
Tak się złożyło jakiś czas temu, że podczas mojego pobytu w szpitalu, obok mnie leżał oficer z armii Świerczewskiego. Korzystając z niepowtarzalnej okazji chciałem się od niego dowiedzieć jako od naocznego świadka jakichś nieprzetworzonych przez biura propagandy kolejnych systemów politycznych historii, które pozwoliłyby mi wyrobić sobie właściwy osąd na temat generała Waltera. Niestety. Ów pan w ogóle nie był zainteresowany opowieściami, wolał oglądać telewizję. Chyba jednak nie miał nic do powiedzenia.
I z góry dementuję – nie było to w 1948
na zdrowie
Jak trafnie to opisal głos zwykły, lizalismy d….
Jak trafnie to opisał Sikorski, obecnie robimy Amerykanom laskę.
Która czynność jest bardziej poniżająca?
Dzięki lizaniu d… „ruskim” mielismy rozwój.
Obecnie, robiąc laskę, jeszcze dopłacamy do interesu, kurcząc się ludnościowo, ekonomicznie, naukowo.
Nie żałujcie złotówek Owsiakowi. Nasi rządowi i tak marnotrawią kasę. Rydzyk dostaje znacznie wiecej niż Jurek zbierze na ochronę zdrowia. W Toruniu topi sie miliardy tylko dlatego że słodkim głosikiem Rydzyk uprawia agitację na rzecz pisu. To jest obrzydliwe. Ten rząd nie pyta nikogo o zdanie zajmując sie rozdawnictwem. Pisowskie samorządy otrzymują wory pieniędzy. U opozycyjnych puste kasy.
@głos zwykły – 5 lutego o godz. 14:13
I proszę, jak to się banderowiec wykrwawia.
Może się przyda?
https://www.youtube.com/watch?v=G2s4cAZelLs&feature=emb_title
Ameryko won!
Teista
5 lutego o godz. 20:48
Przydurny ruski Trollu z Górnej Wolty z rakietami. Obcy względem kogo? Ty sam jesteś obcy. Popatrz sobie na bogate kraje na świecie. Czy komuś w tych krajach przyszło do głowy mordować swoje elity narodowe i pozbawiać się kapitału ludzkiego oraz finansowego. Nie przyszło. Dlatego możesz sobie dziś tylko pyszczeć na ruinach swojego rozpadającego się bardaku z złodziejami i psychopatami przy władzy. Jako że Rosji ktoś podrzucił tę wspaniałą ideę, aby się nawzajem wymordować i zastąpić elity narodowe zwykłymi śmieciami.
wd-59
5 lutego o godz. 14:52
Jaki rozwój? Polska za sowietów była zapuszczoną dziurą z bandą prostaków przy władzy. W ciągu 30 lat materialnie Polska jest innym krajem, niż PRL. Demokracja okazuje się też działa, tyle że powoli. Powoli dojdziemy jako naród i państwo do elementarnych standardów, to jest już dzisiaj oczywiste. Jesteśmy częścią globalnej i zachodniej europejskiej gospodarki, która daje nam duży margines swobody w kształtowaniu własnego losu. Mamy kapitał ludzki i finansowy i będziemy mieli sprawne i praworządne państwo. Kiedy Rosja się rozpadnie Polska zajmie stopniowo jej miejsce jako światowe mocarstwo. Gdyż to Polska a nie Rosja jest predystynowana do odegrania kluczowej roli w tej części świata.
Teista
5 lutego o godz. 21:07
Tak, rzeczywiście dziwię się. I to zdecydowanie, że Gospodarz bloga LB oraz moderacja, nadal toleruje i zamieszcza na forum wpisy autorstwa „głosu zwykłego”, który jest klasycznym i zdeklarowanym, bezczelnym chamem. Udowodnił to wielokrotnie, przykładów aż nadto. Ponadto, co również bardzo istotne, „głos zwykły” nieustannie narusza wszelkie zasady zamieszczania wpisów na forum internetowym i jeszcze sobie kpi. Jestem z tego powodu wręcz zdumiony i zirytowany.
Za swoje wulgaryzmy, obsceniczny słowotok oraz wyjątkowo wredne paskudztwa, które „głos zwykły” regularnie funduje innym blogowiczom i zawarł, chociażby pod ostatnim felietonem Gospodarza bloga i wcześniej, to powinien mieć dożywotni zakaz zamieszczania wpisów na forum bloga! Bez prawa do jakiejkolwiek apelacji i oczekiwania na łaskę.
Tym bardziej, że miarka już dawno się przebrała i Gospodarz nie powinien dłużej tolerować świństw, które – podkreślam – wypisuje i funduje nam na forum „głos zwykły”.
Jeżeli „głos zwykły”, aż tak bardzo gustuje w skandalicznych, obscenicznych i chamskich zachowaniach na publicznym forum internetowym, to niech przeniesie się ze swoim szambem i odorem na inny blog, poza POLITYKĘ.
Bez problemu znajdzie tam ludzi – równych mu moralnością i mentalnością! O tym jestem przekonany.
I dlatego powtarzam raz jeszcze: dziwię się, że Gospodarz bloga oraz moderacja, nadal zamieszczają wpisy kogoś takiego, jak „głos zwykły”. Powiem więcej: jest mi bardzo przykro z tego powodu. On powinien, za swój wyjątkowo wulgarny i chamski stosunek do osób o innych poglądach, już dawno być wyrzucony – daleko poza nawias tego bloga.
„Głos zwykły”, nie jest w stanie zrozumieć i przyjąć do wiadomości, że na forum POLITYKI, różni ludzie zamieszczają, często bardzo odmienne poglądy oraz opinie na wszystko to, co nas otacza. Widać wyraźnie, że zrozumienie tego – bądź co bądź – spraw elementarnych, to jest za trudne dla niego. Poza tym, że taka postawa jest karygodna.
Zachodzę w głowę i się zastanawiam: co „głos zwykły” jeszcze robi na tym blogu?
Zupełnie poważnie obawiam się, że dalsze tolerowanie zachowania na forum „głosu zwykłego”, przyniesie niepowetowane straty dla bloga LB. Niestety!
Moje powyższe uwagi, kieruję przede wszystkim, do Gospodarza i moderacji oraz tych wszystkich forumowiczów, którym zależy na zachowaniu właściwego poziomu bloga LB
Nie ukrywam, że sytuacja dojrzała już do tego, aby podjąć właściwą decyzję.
————————————-
Na forum bloga Szostkiewicza nie zamieszczam swoich wpisów. I dlatego, jak do tej pory, nie doświadczyłem cenzury z jego strony. Owszem, co pewien czas, czytam felietony Szostkiewicza oraz wypowiedzi jego blogowiczów, ale bez specjalnego przekonania.
Niezależnie od tego przyznaję, że przy różnych okazjach, czytałem wpisy wielu osób, które podkreślały, że Szostkiewicz potrafi „ostro” cenzurować forum na swoim blogu.
Być może, ale nie mnie to komentować. Tym bardziej, że – podkreślam – nie jestem stałym czytelnikiem Szostkiewicza, ani uczestnikiem jego forum blogowego.
Pozdrawiam.
cadyk z Ger
5 lutego o godz. 11:02
„Inteligencja rozumiana jako cecha umysłu to w największym skrócie umiejętność przetrwania i prosperowania we wrogim środowisku nie przy pomocy kłów czy pazurów, a przy pomocy umysłu.”
Obraz życia w pustynnym środowiska po potężnym wybuchu wulkanu Santorini 3,5 tys lat temu, który wbił się głęboko w kolektywna świadomość.
Silna mitologia, przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Zienia nieprzyjazna, gorący piach, jak najdalej od ziemi w wysokie wieżowce, bliżej nieba….
Cos się jednak globalnie zmienia.
Mam na tarasie duży jałowiec skalny.
Ubiegłej wiosny, w katolickie święto „Zesłania ducha świętego” wylądowała na nim gołębica, leśnego gołębia grzywacza i zaczęła budować gniazdo.
Zadzwoniłem do siostry i powiedziałem:
„Tereniu, możesz oznajmić wszem i wobec, ze Duch Święty wylądował.
Niedaleko Świątyni Opatrzności”
Zupełnie mnie ignorowały. Powkładałem w gniado gałązki które spadły.
W ciągu dnia obserwowały z góry ruch na skrzyżowaniu, a wieczorami oglądały ze mną przez kuchenne okno wiadomości, youtubowe filmiki. 2 jaja, 16 dni inkubacja, po 14 następnych dniach cala 4 odfrunęła. Młode kilka razy wróciły, mam piękne zbliżeniowe zdjęcia…
Mike Bloomberg ( polskie korzenie) został ekspertem od środowiska, zmian klimatycznych.
Duch Święty chyba tym razem naprawdę wylądował.
Wake up Maggie and smell the coffie 🙂
Trochę humoru nie zaszkodzi:
Wnuk odwiedza dziadka.
– Hey dziadek, co u ciebie?
– A nic, siedzę, film historyczny oglądam….
– Dziadek, przecież to pornol!
– Dla ciebie pornol, dla mnie film historyczny…
……………………
Dwie strony tego samego medalu.
Jest znamienne dlaczego Owsiak jest postrzegany przez patryotów jako największe zło. Czinownicy JK prześcigają się w pomysłach na paszkwile. KK trochę traci na stracownych pogrzebach ale to nie tlumaczy wściekłości którą generuje JO.
PRL był czołową gospodarką świata tylko w propagandzie PRL, a faktycznie był zapadłą dziurą w dupie, podobnie jak ZSRR. Polska gospodarka jest zależna od gospodarek Zachodni z tego prostego powodu, że gospodarki owe mają charakter globalny, a przynależność do nich ma charakter przywileju, a nie ciężaru, czy też serwitutu. Tak więc to wszystko co piszesz trollu pod moim nickiem to jest nie mleko, a serwatka wynikająca z pomieszania pojęć, wartości oraz faktów. Bogactwa naturalne Rosji należą nie do oligarchów z dawnego KGB, lecz do ludów, które zostały podbite i wymordowane przez bandytów i złodziei. Jeśli chodzi o kolonialne ambicje Polski to było one czymś normalnym w realiach politycznych w tej konkretnej epoce historycznej i trudno o większą głupotę niż domniemanie, że chęć posiadania przez Polskę kolonii w Ugandzie czy na Madagaskarze może mieć jakiś związek z IV rozbiorem Polski przez Sowietów i Hitlerowców. Powiedzieć można raczej odwrotnie, że niechęć do kolonizowania przez Polskę Rosji i Niemiec a także Austrii, spowodowała kolonizację przez owe kraje Polski. A proces dekolonizacji zainicjowany zwycięską wojną nad ruską dziczą w 1920 roku został na jakiś czas zatrzymany przez sojusz niemiecko-sowiecki, a potem przez zdominowanie Polski przez ZSRR.
Cadyk z Ger
6 lutego o godz. 18:33
O co Ci chodzi? Kto (co?) Cię nawiedził(o)? ;-)
Duch Matki Ziemi 🙂
and watch your language. Nie nazywaj jej rycerzy ecoterroristami.
Musze tutaj zawołać.
Niech zstąpi duch twój Matko Ziemio i uzdrowi oblicze tego niezłomnego wojownika o prawdę historyczna 🙂