Brawo Doda!
W powodzi złych wieści znalazła się jedna dobra. Doda, czyli piosenkarka Dorota Rabczewska, wygrała proces przeciwko Polsce przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, który to zasądził na jej rzecz zadośćuczynienie w wysokości 10 tys. euro. Sprawa (gdyby ktoś nie pamiętał) dotyczyła bulwersującego wyroku warszawskiego sądu z 2010 roku, skazującego Dodę na karę 5 tys. zł za wypowiedź prasową z 2009, w której powiedziała, że bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię, „bo ciężko wierzyć w coś, co napisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła”. Na pytanie dziennikarki, kogo ma na myśli, Rabczewska odparła: „tych wszystkich gości, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie”.
Sprawę przeciwko Dodzie wszczęła prokuratura z urzędu, gdyż w Polsce nie tylko obowiązuje reliktowy przepis 196 kk o tzw. obrazie uczuć religijnych, będący swego rodzaju kontrabandą średniowiecznej kategorii bluźnierstwa, lecz w dodatku „przestępstwo” to ścigane jest z urzędu. Aparat ścigania i sądy wykazują się w tych sprawach nie tylko wielką gorliwością, lecz ścielą się do nóg biskupów, zapewniając jawnie bezprawne rozszerzanie przepisu na wszystkie przypadki, w których katolicy mogliby czuć się obrażeni czyjąś wypowiedzią. Dzieje się tak dlatego, że choć przepis mówi jasno, że chodzi o znieważenie przedmiotów kultu i miejsc sprawowania kultu, to posłużenie się przez obłudnego prawodawcą kategorią „uczuć religijnych” (zamiast bluźnierstwa, o które tak naprawdę chodzi) dostarcza pretekstu, aby naprawdę oskarżać i wydawać wyroki z racji uczuć – jak gdyby w przepisie naprawdę chodziło o ochronę stanów emocjonalnych wyznawców.
Doda walczyła do końca i wygrała. Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok. Wtedy zaskarżyła art. 196 do Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł w 2015 r., że nie narusza on konstytucyjnej wolności słowa. Narusza ją za to na poziomie prawa europejskiego, a mianowicie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, co stwierdził trybunał w Strasburgu. Czy PiS podporządkuje się wyrokowi? Ciekawe pytanie i ciekawe, że w ogóle można je postawić, ale w upadłej demokracji wszystko wszak jest możliwe.
Art. 196 chroni przedmioty kultu religijnego, a nie osoby. Autorzy Biblii nie są przedmiotem żadnego kultu. Jest nim za to Biblia, ale nie jako utwór literacki, lecz obiekt sakralny, czyli eksponowany w przestrzeni religijnej i wykorzystywany w czasie nabożeństw egzemplarz. Gdyby było inaczej, każde podarcie czy porysowanie Biblii byłoby przestępstwem i każda publiczna lekceważąca czy ironiczna wypowiedź pod adresem takich czy innych treści tam zapisanych podlegałaby ściganiu. Mogłoby tak być, lecz wyłącznie w państwie nieusiłującym udawać demokracji, a za to będącym jawną dyktaturą teokratyczną. Polska zaś bezsprzecznie wciąż aspiruje do tego, żeby uchodzić za demokrację – pomimo znieważającego suwerenność narodową konstytucyjnego nakazu zawarcia z tzw. Stolicą Apostolską hołdowniczej „umowy”, zwanej konkordatem, oraz uporczywych zdradzieckich praktyk posłów należących do organizacji zwanej Kościół katolicki, stanowiących prawo w oparciu o zasady religii i życzenia obcego i wrogiego państwa pomimo konstytucyjnego zakazu (art. 25) takiego postępowania.
Co do meritum wypowiedzi Dody – to zapewne miała rację. Śmieszne jest to, że polskie państwo taką ochroną obejmuje „cześć” zbioru rozmaitych legend żydowskich, powstałych na przestrzeni kilkunastu stuleci i zebranych w dwóch zbiorach, nazywanych przez katolików starym i nowym „testamentem”. Co ma państwo polskie do żydowskich mitów? Czy „Iliada” i „Odyseja” też podlegają takiej ochronie? Czy o Homerze też nie wolno powiedzieć, że był „napruty winem”?
Co, panowie prokuratorzy? Ja tak mówię, że Homer był nawalony w trzy d… Będę miał sprawę? No właśnie. Chyba więc nie chodzi o żadne uczucia religijne, tylko o zakaz odnoszenia się prześmiewczo do Kościoła katolickiego. Otóż oświadczam, że prawa do walki ze złem i podłością za pomocą szyderstwa i ironii odebrać sobie nie dam. A czy panowie piszący rozmaite opowiadania, zbiory przepisów czy kroniki składające się na Biblię byli trzeźwi, to sprawa bynajmniej nie dla sądu. Sąd jej rozstrzygnąć nie potrafi, więc i wyrokować w tej materii nie może. Zresztą mało jest prawdopodobne, aby żaden z licznych autorów kompilacji, jaką jest Biblia, nie pił i się nie narkotyzował. Jak uczy religioznawstwo, używanie rozmaitych środków narkotyzujących było wśród wszelkiej maści profetów i guru bardzo popularne. Swoją drogą, ciekawe jest zagadnienie teologiczne, czy Maryja i Jezus używali alkoholu w zakresie, który mógłby prowadzić do nietrzeźwości? Zważywszy na cudowne zamienienie wody w wino, chyba Jezus je lubił. Ile można wypić, aby nie było grzechu? Kieliszek? Dwa? A co z ostatnią wieczerzą? Podczas sederu pije się nieco więcej…
Jak widać, Doda poruszyła ważną kwestię. Natomiast wyrok, który zapadł, jest kolejnym gwoździem do trumny Kościoła w Polsce. Odtąd złowrogi art. 196 nie będzie już kneblował ust Polakom poniżanym i obrażanym każdego dnia przez księży i biskupów, siejących nienawiść i epatujących cały świat swą pychą. Swoją drogą dziwne, że ludzie poniżani przez samą treść doktryny katolickiej jakoś nie oczekują od prawa, że będzie chroniło ich uczucia, poniewierane przez połajanki, szantaż moralny i gusła księży. Są bowiem dorośli i brzydzą się pychą, która katolikom podpowiada, że mają prawo do tego, aby wszyscy powstrzymywali się od wyrażania się o ich religii z niechęcią i lekceważeniem. W wolnym świecie nikt nie ma takiego prawa, a kto go dla siebie żąda, ten sam sobie wystawia świadectwo łajdaka i pyszałka bez krzty honoru. A więc brawo Doda!

Doda (wiki commons – domena publiczna)
Komentarze
Jak widać, ataki na chrześcijan bardzo są finansowo opłacalne – kara 5 tys. zł, zwrot 10 tys. ojro…
Nie tylko PiS
ale i Europejski Trybunal Praw Czlowieka widzi skandaliczny stan polskiego sądownictwa.
Sądowa sitwa do wymiany – Brawo Ziobro!
Brawo Panie Profesorze! Po trzykroć brawo! Jestem z wykształcenia inżynierem, więc na tematy prawnicze trochę niewygodnie jest mi się wypowiadać, ale posługując się zwykłą logiką można bez trudu wydedukować, że paragraf 196 kk nie ma sensu. Aby bowiem obrazić czyjeś uczucia (i ewentualnie móc postawić obrażającego w stan oskarżenia) trzeba te uczucia najpierw zdefiniować. A konia z rzędem temu kto się tego zdefiniowania podejmie. Poza tym jak można kodyfikować abstrakt? Według jakich i czyich kryteriów? Są to pytania na które ani ja, ani zapewne Pan, nie znamy odpowiedzi. Z wielkim szacunkiem zza oceanu – Janusz B.
Brawo Doda – bo nie zrezygnowała. Ale ja pamiętam ten pierwszy polski proces. Wzywano sutannitów jako “ekspertów”, co jest prześmieszne, bo przecież oni są funkcjonariuszami bezpośrednio zainteresowanej firmy. A Doda naiwnie wdzięczyła się do tego xiunca-eksperta.
A przecież gdyby miała ten przypisywany jej iloraz inteligencji to zwyczajnie przyniosłaby na rozprawę niebieską książeczkę i zacytowała co poniektóre fragmenty. Jako świadectwo, że autorzy byli napruci :)
Doda wygrała proces przeciwko Polsce w 2010 rządzonej przez PO premiera Donalda Tuska.
Sprawa dotyczyła pomyślnego dla państwa PO wyroku warszawskiego sądu z 2010 roku skazującego Dodę na karę 5 tys. zł za wypowiedź prasową z 2009 r.
W wolnym świecie UE państwo PO nie miało takiego prawa do karania Dody, a kto go dla siebie żąda, ten sam sobie wystawia świadectwo łajdaka i pyszałka bez krzty honoru.
Czy to Kaczyński szeptał Tuskowi do ucha, co ma mówić w Poczdamie?
Zobaczymy co powie ETPCz powie jak ktos skomentuje czyny Mahometa ktory poslubil 6 letnia Aishe a skonsumowal ten zwiazek kiedy miala 9 lat a on mial 40 lat ! No kim on byl ….? Podpowiem to slowo zaczyna sie na p ….. ale ciiicho sza o tym bo wtedy nie 10 tys ojro by bylo w nagrode ale glowy tych co orzekli ! Tylko ze cywilizowani chrzescijanie otra naplucie z twarzy i zaplaca ale inni nie sa juz tak mili i z nimi juz nie ma takiej odwagi zadrzec co ?
Panie Profesorze!
Okazuje się, że Pan Profesor jest też adwokatem diabła. Mam propozycję. Cała wierchuszka samorządu lekarskiego (OIL i NIL w W-wie) stanęła po stronie kolegi psychiatry, który powalił krzyż i zdemolował pomnik por. Dampka Wpisz: Obrazy Pomnik porucznika Dampka zniszczony oraz https://www.portalpomorza.pl/artykul/10796,pomnik-por-dambka-zniszczony
Proszę stanąć w ich obronie (anty-krzyżowców), bo uznali, że moja obrona wiary i krzyża to choroba psychiczna. Teraz oni są pokrzywdzeni, bo im wytykam, że zastosowali sowiecką psychuszkę, ale spartaczyli (nie znali rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej dotyczące badania „chorych” lekarzy).
W Federacji Rosyjskiej robią to w sposób doskonały, a tu badanie w komisji lekarskiej bez przewodniczącego, który badał mnie na wczasach (w piśmie stoi, że „bez zainteresowanego”). To jest dobry pomysł przy braku lekarzy.
Może w ramach swawoli antyreligijnej wystąpi Pan Profesor przeciwko braciom z Islamu (obrona kobiet w haremach, przymus religijny: rodzisz się wyznawcą Allaha, itd.), a Doda może powtórzyć o Koranie to, co mówiła o Biblii. Zaznaczę, że oni uznają nawet Matkę Jezusa i samego Jezusa jako proroka mniejszego od Mahometa. Ciekawe, co wówczas postanowiłby Trybunał Nieświęty.
Przykro mi, że Pan Profesor przy okazji głupiego duchowo wyczyny Dody napada na jedynie prawdziwą wiarę katolicką. Piszę to jako wiedzący wg dobrego podziału duchowości ludzi wg R. Dawkinsa od „Boga urojonego”:
– obojętni duchowo
– agnostycy w dwie strony
– wierzący i niewierzący
– wiedzący, że nie ma Boga (Pan Profesor) i wiedzący, że Bóg Jest (moja osoba).
Konstytucja ma być zmieniona, bo dyskryminacja dotyczaca chrześcijan kwitnienie na całego. Wrogowie mojej wiary cieszą się, że została „resztka Pana”, a to oznacza Paruzję: jeden zostanie zostawiony, a drugi zabrany.
Rozmywa Pan Profesor problem, a wiemy o co chodzi. Kuba Wojewódzki zepchnął łokciem (na wizji) Biblię ze stoliczka na podłogę. Zrobił to świadomie. Jak to zakwalifikować? Małżeństwo Wielgusów wkracza do kościoła i coś manifestuje. Inni wchodzą tak podczas Mszy Św.
Czy Pan Profesor wie jakim Misterium jest nasz liturgia? Jestem pewny, że nie ma Pan świadomości, że trwa tam Cud Ostatni…przemiana chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa.
Jest pewne, że dla racjonalistów jest to wynurzenie szurniętego, a dla kolegów psychiatrów (w 100% ateistów): „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”.
Ponadto psychiatrzy nie mają natchnień. Kto je ma ten jest chory. Ja wiem, że Pan Profesor ma i to od upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji…w czynieniu złą! Ja znam jego język. Proszę wejść i zobaczyć na mojej stronie (Wola Boga Ojca) intencję z dnia 06.09.2022 ZA LUDZI Z GLINY, gdzie dałem obraz zmiennych postaci ciekłego kryształu jako pomocy w zrozumieniu Pana poglądów…
W sprawie skrzywdzonej Dody Trybunał Nieświęty czyli ludzie za nic uznawani w Kościele (św. Paweł) stwierdzili, że złamano zasadę „wolność słowa” (po polsku: „mówta, co chceta”). Przy okazji uderza Pan Profesor od upadłego Archanioła w sposób straszliwy:
„Śmieszne jest to, że polskie państwo taką ochroną obejmuje „cześć” zbioru rozmaitych legend żydowskich, powstałych na przestrzeni kilkunastu stuleci i zebranych w dwóch zbiorach, nazywanych przez katolików starym i nowym „testamentem”. Co ma państwo polskie do żydowskich mitów? (…) Chyba więc nie chodzi o żadne uczucia religijne, tylko o zakaz odnoszenia się prześmiewczo do Kościoła katolickiego”…
Panie Profesorze!
Pan wybaczy, ale wpadł Pan w demoniczny trans…aż prosi się egzorcysta. U Dody mowa to spraw ust i jej odpowiedzialność jest żadna! Natomiast u Pana Profesora jest to opętanie intelektualne. Nawet egzorcyście będzie trudno pomóc, ponieważ ta postać jest mało znana, bo tacy ludzie są inteligentni: Joanna Senyszyn, Jerzy Urban, itd. Dalej nie dało się czytać…
Ja byłem podobnym do Pana i teraz jest mi łatwiej ujrzeć ofiary sił ciemności.
https://www.wola-boga-ojca.pl
Doda ma rację i Pan Jan ma w tej sprawie rację. Życie mamy jedno, a po nim pula atomów i kwarków rozprzęgnie się i ew. wróci w innej postaci do gry, ale to będzie w tym świecie. Szansy na ponowną, zwłaszcza wieczną świadomość. Nie ma. Doda i Pan Jan nie ma natomiast racji w sprawie roli kościoła katolickiego i jego mitu w naszej historii. Oba się raz, że nie skończyły, a dwa jako Polacy nie jesteśmy tutaj ofiarami, a beneficjentami. Herezja Chrystusa jest poza tym intelektualnie ciekawa, choć może nie za bardzo spójna. Z pewnością przyczyniła się do postępu i rozwoju krajów katolickich i tych, które wyrastają z tego samego pnia wiary.
Powiedziała , co wiedziała z TVN. Jednak miał rację Naczelnik Kaczyński, twierdząc , że 1 złoty to 2 euro, co potwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka.
„Swoją drogą dziwne, że ludzie poniżani przez samą treść doktryny katolickiej jakoś nie oczekują od prawa, że będzie chroniło ich uczucia, poniewierane przez połajanki, szantaż moralny i gusła księży.”
Dokładnie! Dlaczego to nie działa w drugą stronę jeśli obrażany jest mój zdrowy rozsądek, zmysł wzroku, słuchu, czy dotyku.
Takie luźne skojarzenie w kontekście sukcesu Pani Dody w Trybunale.
Zwyciężyło prawo, zwyciężyli europejscy (nie polscy) prawnicy.
Warto przypomnieć jednak, że prawnikiem był też Robespierre.
Pisze Gospodarz coś takiego
„Śmieszne jest to, że polskie państwo taką ochroną obejmuje „cześć” zbioru rozmaitych legend żydowskich, powstałych na przestrzeni kilkunastu stuleci i zebranych w dwóch zbiorach, nazywanych przez katolików starym i nowym „testamentem”.
Z tego fragmentu można wyciągnąć taki wniosek.
Jeżeli przedstawiciele pewnego narodu byli autorami owych legend, które państwo polskie obejmuje ochroną, i skoro owa nacja była jeszcze bardziej śmieszna, bo obejmowała ów zbiór ochroną przez kilka tysięcy lat, to w pewnym momencie XX wieku, pewien naród, jako naród ludzi poważnych miał rację, że tak a nie inaczej potraktował ów naród śmiesznych ludzi.
Taką konkluzję po przesłaniu po bijącym z komentarza Profesora można chyba wysnuć.
„Aparat ścigania i sądy wykazują się w tych sprawach nie tylko wielką gorliwością, lecz ścielą się do nóg biskupów”,
I dlatego konieczna jest reforma aparatu ścigania i sądów.
Obecnie, bardzo łatwo jest obrażać katolików. Doda byłaby „kozakiem”, gdyby w podobny sposób napisała o Koranie lub Torze. Tylko wtedy, żywa nie doczekałaby wyroku. Podobna sytuacja ma miejsce w sprawach niejakiego Nergala. Też „kozak”, ale tylko w stosunku do katolików
Bredzacy o bogach, bogu poganiaja bredzacych bogami, bogiem.
„Jestem pewny, że nie ma Pan świadomości, że trwa tam Cud Ostatni…przemiana chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa”-duchowe ciało?Duchowy kanibalizm.
dr. Bylejaki wierz sobie w co chcesz ale wynocha ze szkół i przestrzeni publicznej.
Macie swoje kościoły .
Wychodząc więc poza „rozróżnienie proste (…)” (idąc za Janerką Lechem) i przeróżnych, jakże teraźniejszych, dzielnych i przebojowych poszukiwaczy przygód, polubień, aplauzu, bohaterów pozycjonowania prostego, warto, myślę, podrzucić zapytanie (jak najbardziej przecież filozoficzne, w przestrzeni swej, wymiarze swym, a i materii rozsądku przecież): Skąd i od kogo czerpiemy oto spisaną wiedzę o słowach, czynach, życiu, a i przesłaniu Konfucjusza, Sokratesa i Chrystusa? To są mędrcy dość emblematyczni, tak; wierzę i wiem, dokładnie tak, jak emblematyczni są ich uczniowie…
A w przypadku tego 3. (wiem, najlepiej, żeby w ogóle nie istniał; no i „jak będziemy powoływać się na Ewangelię (…)”) 🙂 jak to jednak jest, że już samo wymienienie imienia, u niektórych ludzi (i to takich z którymi spokojnie można i rozmawiać i milczeć, a i napić się wina) powoduje faktycznie jakiś samonakręcający się ni to happening, ni to „demoniczny trans”…
U innych zaś, i to co też bardzo ciekawe, jakże często dumnie i jakże władczo maszerujących (w pielgrzymce czasie, więc i jakże tu w Polsce dziś) z Chrystusem na sztandarach, świadectwo Chrystusa nie dokonuje absolutnie nic… „Po nich to spływa” – usłyszałem niedawno (nie od Pani Dody) 🙂 A ktoś kto to mówił, wyznawał to z takim przekonaniem, jakby w tym zbiorze perfekcyjnie już siebie widział.
Jeżeli Doda zyskuje aplauz i uznanie europejskiego trybunału w kontekście frazy:”bo ciężko wierzyć w coś, co napisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła” to można wysnuć przy tejokazji wiele wniosków.
Na przykład taki
Na polskim rynku są do nabycia taki m.in. tytuły, czyli książki
1) Bendyk. W Polsce czyli wszędzie. Rzecz o przyszłości świata.
2) Murray. Przedziwna śmierć Europy.
3) Runciman, Jak kończy się demokracja
4) Kleer. Zmierzch Europy
5) Ptaszek. Zmierzch Europy?
6) M. Król. Lepiej już było.
7) Zielonka. Kontrrewolucja. Liberalna Europa w odwrocie.
8) Szahaj. Kapitalizm wyczerpania?
9) Krastew. Co po Europie?
10) Khanna.Przyszłość należy do Azji
11) Deneen. Dlaczego liberalizm zawiódł?
12) Frazen. Koniec końca świata
…to można zadać tylko jedno pytanie: Co wąchali mentorzy pani Dody, że doprowadzili Europę do takiego stanu?
Na dzisiaj liczebność chrześcijan w Chinach szacowana jest na 50 mln i ma tendencję wzrostową.
głos zwykły 16 WRZEŚNIA 2022 5:36
<>.
Masz rację, że życie mamy tylko jednio, ale wieczne. Zapatrzyłeś się w opakowanie arbuza, dyni, a nawet w ciało świni. Wg Ciebie „pula atomów i kwarków” „sprzęgła” się sama…wg obecnej teorii na dnie oceanu z plastikiem. Możesz w to wierzyć mnie to nie przeszkadza. Dowiesz się wszystkiego po śmierci: „och! Nie mam ciała, a jestem!” Ty nie chcesz być, a będziesz! Ja wg Ciebie wierzę w bajki, a
nie widzisz, Tobie, Dodzie i Panu Profesorowi podsuwa Szatan!
<>
Pleciesz jak potłuczony. Nigdy nie słyszałeś o duszy? Odmienionym ciele po odrzuceniu prochu? Nawet nie słyszałeś o NDE (nie ma nic wspólnego z wiara katolicką?). Twoją wiarą jest głupota duchowa…
<> Co ma intelekt, a szczególnie Twój do wiary katolickiej?
Zawołaj do Ducha Świętego, ale nie szydź, bo nie wiem dlaczego ten grzech jest niewybaczalny. Zapytaj ten, taki, a nie taki pisze: proszę o Światło w tej sprawie?
Patrz na znaki, bo przemówią do Ciebie…jak my do niemowlaka, bo takim jesteś duchowo.
https//www.wola-boga-ojca.pl (wystarczy Wola Boga Ojca)
Witold 16 WRZEŚNIA 2022 7:46
„Swoją drogą dziwne, że ludzie poniżani przez samą treść doktryny katolickiej jakoś nie oczekują od prawa, że będzie chroniło ich uczucia, poniewierane przez połajanki, szantaż moralny i gusła księży.”
Panie Witoldzie dziwnie określasz wiarę katolicką, jedynie prawdziwą, bo w Boga Objawionego, a nie wymyślonego, którego Imię brzmi: „Ja Jestem” (Jahwe).
To nie jest ideologia (komunizm małpuje wspólnotę…”związkiem bratnim, który ma ogarnąć ludzki ród”) ani doktryna (z łac. doctrina – nauczanie, wiedza)…jeżeli już to dogmaty (termin pochodzący z języka greckiego: δόγμα dógma, oznaczający wersję doktryny religijnej uznaną za obowiązującą przez daną religię).
Mnie nie podoba się dogmat o nieomylności papieża (ma być wybrany fałszywy). Nawet o obecnym Bóg mówi w objawieniu, aby go słuchać, ale nie czynić tego, co zaleca.
Nigdy nie byłeś w Domu Pana na ziemi, a Słowo Boże traktujesz jako „gusła księży”…tylko dodać pedofilów. Mądry jesteś, ale nic nie widzisz Cudu Stworzenia wszystkiego. Nic nie wiemy o słońcu, które jeszcze niedawno krążyło wokół nas, a ziemia była płaska z księżycem świecącym w nocy.
Takim Cudem Ostatnim jest Eucharystia…chleb dla naszej duszy. Otwórz „Biblię” napisaną przez „pijanych i naćpanych”…wg Dody (po „przebiegu”): na „chybił-trafił”, a zobaczysz, co powiedzą do Ciebie. Tylko nie szydź jak obecnie…
https://www.wola-boga-ojca.pl
Saldo mortale 16 WRZEŚNIA 2022 9:43
Bredzący o bogach, bogu poganiaja bredzących bogami, bogiem.
Nie ma żadnych bogów. Jest tylko mój i twój oraz wszytkich Bóg Ojciec „Ja Jestem”. Nie masz łaski wiary i strzelasz sam do siebie. Nie popisuj się, bo nie wypada…
https//www.wola-boga-ojca.pl
Nie jest aż tak źle 🙂 ale może być jeszcze gorzej. Dużo nie brakuje 🙂
Polska wraz z sąsiadami, Niemcami i Rosją są w czołówce Europejskiej jeśli chodzi o karanie za bluźnierstwo.
Znacznie bliżej tym krajom do karania bluźnierstwa karą śmierci niż ograniczeniami lokalnymi 🙄
https://photos.app.goo.gl/p8YYhjnQYhUYYBrA9
Kolor żółty – – ograniczenia lokalne
Kolor pomarańczowy – – grzywny i ograniczenia
Kolor czerwony – – wyroki więzienia
Kolor brązowy – – kara śmierci
To tylko tak na marginesie byście się aż tak mocno nie podniecali 🙂
Jacek, NH
16 września 2022
9:39
„Doda byłaby „kozakiem”, gdyby w podobny sposób napisała o Koranie lub Torze. Tylko wtedy, żywa nie doczekałaby wyroku”.
Dzieciaku, rozmowa, co by było, gdyby na Gobi były ryby, a na bałtyckich plażach rosły grzyby, to w przedszkolu u maluchów, bo starszaki by cię wyśmiały. Doda nie zabierała się do pisania o tzw. świętych księgach różnych religii, że głupawo, ni z gruchy, ni z pietruchy je podsuwasz, lecz skomentowała źródłową księgę chrześcijaństwa, religii dominującej, wręcz panoszącej się na naszym podwórku. Skomentowała to, co najbliższe ciału, a ty, zamiast pokornie się zajmować swoją religią i przynosić za zachętą Jezusa pokój, dogryzasz smarkato i bez sensu „Niechby spróbowała tak napisać o Koranie lub Torze”. Ta idiotyczna, z powietrza wzięta propozycja ma niby deprecjonować jej odwagę, ale na razie pokazuje tylko twój przedszkolny poziom zadziorności.
prospector 16 WRZEŚNIA 2022 9:58
„Jestem pewny, że nie ma Pan świadomości, że trwa tam Cud Ostatni…przemiana chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa”-duchowe ciało?Duchowy kanibalizm.
Szydzisz, a nawet bluźnisz i to świadomie jako antyklerykał. Ja też nie wiedziałem po nawróceniu czym jest Eucharystia (czas „Okrągłego Stołu”). Poprosiłem o wyjaśnienie. Po dwóch dniach trafiłem do rodzinnego kościoła (p.w. Trójcy Świętej), a kapłan od Ołtarza powiedział: „Komunia Święta to jest Ciało Duchowe Pana Jezusa”.
To wyjaśnia ekstazę po zjednaniu z naszą duszą. Opłatek, chleb w obozie to tylko widzialny znak. Nie pojmiesz tego. Proszę, abyś nie szydził z tego Cudu Ostatniego (moja łaska).
„dr. Bylejaki wierz sobie w co chcesz ale wynocha ze szkół i przestrzeni publicznej. Macie swoje kościoły”.
Wypędzasz mnie do kruchty, a nie wolno ukrywać otrzymanej łaski.
https//: http://www.wola-boga-ojca.pl
mp/ww 16 WRZEŚNIA 2022 10:43
Słusznie wskazuje, że u wielu rozmówców sprawy wiary wywołują „demoniczny trans”…
Taka jest prawda, ale Ty Mefistofelesa traktujesz jako określenie stanu niewiernego, a to jest owoc jego działania. To upadły Archanioł o którym poczytasz w moich świadectwach wiary i to od początku nawrócenia.
Kup książkę „Oczami Jezusa” (C. A. Amesa)…gangstera motocyklowego, a nie pożałujesz. Dla mnie „ktoś zostawił w kościele”…tak jak krzyżyk z Ziemi Świętej o którym marzyłem.
Dalej opisujesz wierzących katolików, którzy „często dumnie i jakże władczo maszerują (…) z Chrystusem na sztandarach”. Władczo i pewnie szli bluźniercy w procesji z boską waginą…
Raz jeden doznałbyś skurczu w sercu ze łzami w oczach…podczas takiej procesji z Monstrancją i grą orkiestry „Ja wiem w Kogo ja wierzę” i już o nic byś nie pytał. Rozmowa niewierzącego z niewierzącym prowadzi na manowce duchowe…co widać po Tobie.
https://www.wola-boga-ojca.pl
@Jacek NH
„Obecnie, bardzo łatwo jest obrażać katolików. Doda byłaby „kozakiem”, gdyby w podobny sposób napisała o Koranie lub Torze”
Dokladnie to samo pisalem, kozacy na tym panelu dyskusyjnym za „dyche” do katolikow bo do muzulmanow cichutko jak mysz pod miotla choc Ci dopiero maja w Koranie odjazdy
I nazwisko Kleer, które w owym zestawieniu zamieściłem to nie mój lapsus i nie jest to osoba duchowna, czy inny absolwent KUL, ale Jerze Kleer to rektor Wyższej Szkoły Bankowości, Finansów i Zarządzania w Warszawie w latach 1995–2008, a w latach 1958–1998 w tygodniku „Polityka” był redaktorem oraz członkiem kolegium redakcyjnego.
Czyli, „Zmierzch Europy”, czyli brawo Doda!
Osobiście wolę gdy Dorota Rabczewska (Doda) śpiewa i niejeden raz o tym pisałem.
Ta dodatkowa popularność nie jest jej potrzebna tym bardziej, że dotyczy Izraelitów i ich wierzeń, które u nas się przyjęły.
Obywatel ma prawo dochodzić swoich roszczeń niemniej od własnego biednego kraju ja bym się nie domagał. Mam nadzieję, że pozyskane pieniądze przeznaczy na jakiś pożyteczny cel, naprzykład przykościelną kuchnię charytatywną.
Jest zakon franciszkanów we Wrocławiu przy ulicy Jana Kasprowicza. Codziennie gromadzi się tam po obiad wielu biednych obywateli
Swoją drogą, po eksplozji zachwytu powodowanego treścią wyroku Trybunału w Sztrasburgu,wiemy już kto jest murowanym kandydatem do Paszportów Polityki.
No kto? Doda, tylko Doda!!!
Nagrodę osobiście wręczą Panowie Jan Hartman i Jakub Wojewódzki.
Doda, Hartman, Wojewódzki, tygodnik Polityka… jeden z najlepszych niegdyś tygodników w Europie, nie tylko po tej stronie Łaby.
Można przeczytać. Szczególnie polecam organoleptycznie zorientowanym komentującym.
Fragment z wydanej przez PWN „Panoramy współczesnej filozofii”. Jak dla mnie, owa Panorama to mistrzostwo, a niektóre rozdziały powinien przeczytać w zasadzie każdy, kto nie chce swojej wiedzy ograniczać do blogów Polityki, czy porażających swoją głębią internetowych andronów i chce mieć jakieś narzędzia pomocne przy poznaniu współczesnego świata.
Kilka zdań wprowadzenia.
Filozofia wiedzą wszyscy co to takiego, ale filozofia ma swoje szufladki.
Jest etyka, ontologia, filozofia religii, filozofia umysłu, czy filozofia nauki.
I takie( ale nie tylko takie) noszą tytuły działy owej „Panoramy współczesnej filozofii”.
I każdy dział traktowany jest z dwóch perspektyw – wiodących współcześnie na swoim filozoficznym poletku. I czynią to z reguły tuzy polskiej filozofii. Niestety, Jan Hartman być może był na urlopie, albo miał inne ciekawe zajęcie i nie został zaproszony jako prelegent.
I żeby nie przynudzać, jedynie odwołam się się tego co znalazłem w dziale poświęconym filozofii nauki. Tekst naprawdę ciekawy, ale jego zakończenie przebija wszystko:
„Wielu znanych mi fizyków uważa dogmat transsubstancjacji za prawdziwy. Czynią to, co trzeba podkreślić, po godzinach pracy, a zapytani chętnie przyznają, że fizyka nie ma z tego typu dogmatami nic wspólnego. Niemniej jeśli przeistoczenie chleba i wina w ciało i krew Chrystusa naprawdę zachodzi, to oznacza to, że Wielka Prawda o świecie jest zupełnie inna niż opowieści, jakie oferują nam nauki.(…) Rozmawiałem też przed laty z fizykiem z innego kręgu kulturowego, który – po godzinach pracy – był buddystą jogaczary, a zatem uważał , że świat jest czymś w rodzaju snu, tyle że nie indywidualnego ale śnionego jednocześnie przez wszystkie istoty czujące (bogów, tytanów, ludzi, zwierzęta, głodne duchy i mieszkańców piekieł). Skoro jest to sen wspólny, to żadna istota czująca z o osobna nie wie, co i w jaki sposób się w tym dzieje -z tej perspektywy nauka się ślizga się po powierzchni – a narzędzia jakich dostarcza, utrwalają te sposoby życia, które skazują nas n wędrówkę w kręgu kolejnych narodzin i śmierci. Nie zamierzam twierdzić, że chrześcijanie ( wszyscy bądź członkowie pewnego szczególnego wyznania) lub buddyści jogaczary nauczają Prawdy – ale nie potrafię tego wykluczyć. A jeśli takie możliwości weźmiemy pod uwagę, to uznanie wiedzy naukowej za zbiór użytecznych w ramach pewnych sposobów życia nabierze innego sensu.”
Panorama stanowi serię wydawnictwa PWN, której kolejną publikacją jest „Filozofia religii. Kontrowersje”. I tutaj profesor był już po urlopie i został zaproszony do jej powstania, czyli miał do zaprezentowania swoją subiektywną perspektywę spojrzenia na „Problem zła” i jako jeden z dwóch, wyjawił swoje poglądy z tej właśnie sprawie.
Is42
Pisałeś niedawno o turyście i tak mi się skojarzyło z tym co nie tak dawno i ja doświadczyłem.
To że niemieckie rzemiosło cieszy się dobrą opinią na całym świecie a niemiecki chleb jest wszędzie poszukiwany jest i nie tylko tobie zapewne znane.
Ale spotkalem elektryka ktory opowiadał mi parę dni temu, że będąc na wakacjach w Urugwaju i czekając na samolot, nawiązał rozmowę z miejscowym.
Tambylec kiedy usłyszał że jest on rzemieślnikiem z Niemiec od razu chciał sfinansować mu firmę w Urugwaju.
Czy kiedykolwiek doświadczyłeś czegoś takiego w stosunku do Polaków? 🙄
ls42,
a czy może potrafisz zagwizdać choć jedną melodię na którą Doda śpiewa? Jest świetnie zbudowana ale jak niejedna i niejeden idiota zohydziła się dając się wymalować na stałe jakby chciała aby jej skóra po wyprawieniu kiedyś mogła robić za abażur.
Poza tym, to był moment, że jeden z jej licznych absztyfikanów spowodował że się nawróciła i została gorliwą katoliczką. Może już znowu zmieniła zdanie?
Bez skandali, wygłupów, pudelków to takie indywidua nie istnieją.
Po wyroku ETPS i reklamach w rodzaju tej jaką jej zrobił prof. Hartman oglądalność programu Dody w Polsacie zapowiadanego na wrzesień jak to Doda szuka sobie kolejnego męża pewnie wzrośnie.
Jak Cię znam, to pewnie będziesz oglądał.
Zresztą jakby nie Kościół Katolicki to świat zachodni w zasadzie to jedna wielka kaszanka i zacierki na mleku.
Przecież wstyd byłoby na innym kontynencie się pokazać, ale na szczęście na straży stał KK i jego ludzie i oni trochę oleju w głowy ludzi powlewali.
Ale ileż można lać i dlatego KK sobie Europę już w zasadzie odpuścił… jeszcze Polacy, mieszkańcy południa Europy, czy przede wszystkim chrześcijaństwo wschodnie, ale poza tym to kompletna poruta.
Zresztą człowiek od Lutra, czy Kalwina ( w każdym razie Matka Boska na nim nie robiła wrażenia) Karl Barth powiedział, że właściwie chrześcijanie (w tym przypadku protestanci) powinni sobie dać spokój z zachodnią Europą i „zerwać związki z kulturą, która obłudnie przypisała sobie chrześcijańskie cechy”.
Barth spisał Europę Zachodnią na straty, a pieśniarka Doda stawia na Europę.
Popisują się tutejsze, pisujące panienki, w poprzednim wpisie w określeniu co, kto, a może i że one są najpiękniejsze, bo inne to same szkapy na które nawet oka zawiesić szkoda 🙂
Niezłe jaja 🙂
Bez różnicy która ale każda poczwara może być dla kogoś szczególną i wyjątkową 🙂
Nie ma idealnej panienki tak samo jak nie ma jakiejkolwiek wolności.
Chyba że robisz to co kochasz i nie próbujesz imponować innym 🙄
Doda została skazana przez polskie sądy za rządów PO-PSL. Do kogo pretensje?
Ale, jak to? Doda została w Polsce skazana dwukrotnie w 2012, za praworządnej kadencji premiera Tuska. Prokuratura wszczęła śledztwo w 2009, czyli za niezależnego prokuratora Seremeta, a wyrok TK w sprawie skargi Dody wydano za prezesa Rzeplińskiego
Jacku,
no skoro została skazana za rządów PO-PSL to z pewnością słuszne i sprawiedliwe to było.
Jacek, NH 16 WRZEŚNIA 2022 18:48
Bardzo przytomna uwaga w istocie rzeczy Doda wygrała proces z polskim wymiarem sprawiedliwości, a nie z Biskupami., czy też dewotami. Czyli wygrała z władzą, która osobowo i pod względem mentalności tkwi w innej epoce. Albo inaczej od strony psychologicznej można powiedzieć, że Sąd Europejski przyznał Dodzie odszkodowanie za mentalność polskich władz. A przecież wiedziały gały co brały, czyli kraje UE wiedziały co brały przyjmując polskie elity do UE. O co chodzi wiec z tą władzą naszą? Ano chodzi o to że władza w Polsce nie sługą narodu, ale Panem i często podmiotem, który często żeruje. A więc mentalnie całkiem jak w Rosji. My Polacy jesteśmy głęboko zrusyfikowani, jeśli chodzi o relacje pomiędzy władzą i podległymi władzy. I jesteśmy bardzo dalecy od wydobycia się z tej sytuacji.
Wracając jednak do relacji Doda Polska i Jezus Chrystus, to trzeba powiedzieć, że Doda jest kimś w rodzaju Sary James, która ma wiecznie 14 lat. Sara James, to jest niby polka, a w gruncie rzeczy osoba, która ma wzorce tkwiące w zachodniej kulturze masowej. Czesław Miłosz o tym stanie rzeczy mówił, że to jest dużo chały i nic więcej. Jako Polacy jesteśmy zawsze kimś, jako konsumenci kultury masowej jesteśmy wiecznymi dziećmi. Polakom mity i opowiadania Jezusa Chrystusa otworzyły poprzez chrześcijaństwo drogę do cywilizacji. Nasza elita przez owe dziesięć wieków do państwa narodowego posługiwała się innym językiem niż Polski, czerpała bezpośrednio z dorobku cywilizacji. Oczywiście następowała recepcja tych wzorców, ale dla społeczeństwa prawdziwa recepcja europejskiej i światowej cywilizacji nastąpiła wraz z udostępnieniem mu narzędzia w postaci języka narodowego. I w języku polskim doszło do dodania do tego dorobku światowego wartości dodanej. I na tym polega tajemnica absolutnej dominacji państwa narodowych we współczesnym świecie, że poszczególne społeczeństwa posługujące się różnymi językami zaczęły się dokładać do tej globalnej cywilizacji. Poprzednio zaś w epoce przed narodowej elity społeczne jedynie powielały wzorce, bowiem było to długi okres wewnętrznych kolonizacji. Dzisiaj do tego w nauce dochodzi inny proces globalizacji nauki. Wspaniałe jest korzystanie z globalnych siatek pojęciowych, ale to jest miła dla elit naukowych. W globalizmie dla mas intelektualnie w zasadzie nie ma nic. I to jest właśnie świat Dody i Sary James. Sara James ma tylko 14 lat Doda trzy razy więcej i też ma 14 lat. Pan Jan natomiast……
To zabawne, jak blogowy ziobrysta zgłasza pretensje do rządów, nie do sądu. To jest kompletne niezrozumienie faktu, że w normalnym państwie sędziowie są od Zbynia niezależni. A że czasami niezbyt mądrze orzekają? To nie jest wina systemu, tylko sędziów.
A religianci wespół w zespół wpadli w amok. Dlaczego Doda nie naśmiewa się, dajmy na to, z religii plemienia Yoruba? Albo na przykład z Mormonów? Why oh why?
Jacek, NH
16 WRZEŚNIA 2022
18:48
„Doda została skazana przez polskie sądy za rządów PO-PSL. Do kogo pretensje”?
Dodajmy, że były to w pełni „wolne sądy” nie zagrożne jeszcze bezczelnymi reformami PiS, wyłonione przez starą dobrą Krajowa Rade Sądowniczą, a niekótrze mianowane jeszcze w poprzednim ustroju przez radę panstwa.
Tak, nic tak nie rozpala wybraźni estetów jak utalentowana Doda.
https://v.wpimg.pl/MjAyMjA5YgsgGztZbk5vHmNDbwMoF2FINFt3SG4Df145Vj0fJVAhDypXOhoiUSNEMRViDHIELwsjSCxddAcoDCRKdA4gA3peeEt9XiIGKVJwT39cIlR_DCBIL0g8
bezdomny
Muszę przyznać, że niejeden raz podziwiałem tamtejsze osiągnięcia. Na ziemiach zachodnich każdy może podziwiać przedwojenne budynki, gdzie pion i poziom mają znaczenie.
Polacy też potrafią być solidnymi fachowcami, jednak w kraju to im przechodzi. Coś w tym jest
Zawsze z ukłonami
@massacre „Czy to Kaczyński szeptał Tuskowi do ucha, co ma mówić w Poczdamie?”
Niestety też mam takie wrażenie, szczególnie, gdy zaczął mówić-gadać o „zadośćuczynieniu za krzywdy wyrządzone przez Niemców….”.
Po prostu padłem, Polska jednak jest durnowata…
Wszyscy ludzie potrzebowali, potrzebują i będą potrzebować, w dającej się przewidzieć przyszłości, Bogów/bożków i ich substytutów.
Ciekawe jest, z tego punktu widzenia, to, co się dzieje w tym momencie w Londynie:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28921835,wielka-brytania-aby-oddac-hold-krolowej-trzeba-czekac-ponad.html
Czym się to różni od zaczadzenia bożkami nazizmu, komunizmu?
E. Fromm, w książce Niech się stanie człowiek. Z psychologii etyki. (wyd. oryg. 1947, wyd. polskie 1994), pisze o” systemie orientacji i oddania”.
Specyficznie ludzkie potrzeby jedności i równowagi biorą się z wewnętrznej dysharmonii, tęsknoty do czegoś transcendentalnego, ponadfizycznego. Wyrazem tego dążenia do kompletności jest poświęcanie się jakieś idei, celowi, transcendentalnej sile, np. Bogu.
System orientacji i oddania – systemy filozoficzne, religijne, niekoniecznie teistyczne, które starają się pomóc ludziom w odnalezieniu znaczenia świata i ich własnego życia. Potrzeba takiego systemu jest wspólna wszystkim ludziom, ale poszczególne treści systemów zaspokajających te potrzebę różnią się między sobą (system może być np. patologiczny, fanatyczny, irracjonalny).
Pragnienie odnalezienia sensu egzystencji odzwierciedla się też w dążeniach do podboju, dominacji, pogoni za sukcesem. Wg Fromma one również mają quasi-religijny charakter i mylne jest interpretowanie ich w kategoriach biologicznych popędów.
http://www.zanotowane.pl/233/8212/
Fromm o tyle nie miał racji, że, jak pokazuje dzisiejszy rozwój neuronauk, system ten jest zakotwiczony w starych strukturach mózgowych (mózg gadzi, mózg ssaczy) i bardzo trudno mózgowi racjonalnemu (oseskowi w wymiarze ewolucyjnym) kontrolować jego odruchy. Odruchy zorientowane na ochronę życia i stabilizację.
Co nie znaczy, że tego nie da się zrobić i że nie należy tego robić.
Od tego jest właśnie państwo, żeby działać racjonalnie i nie dopuścić do tego, żeby lęki zakotwiczone w starym mózgu części społeczeństwa terroryzowały wszystkich jego mieszkańców.
W tym sensie zwycięstwo Dody jest ważne i znaczące.
Z tym, że jest to jaskółka, która jeszcze wiosny nie czyni.
Musimy odzyskać własne państwo dla racjonalności i ułożyć sensownie relacje społeczne pozwalając na zaspokajanie wszystkich istotnych potrzeb każdego z jego mieszkańców.
Czy nam to czegoś nie przypomina?
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/jesli-ktokolwiek-skrytykuje-ten-zwyczaj-nastepnego-dnia-nie-bedzie-zyl/dv8y4gl?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2
Nie po raz pierwszy czuję, że Gospodarz tego bloga rzuca tu przysłowiowy kij w równie przysłowiowe mrowisko 🙂 a zebrane tu komentarze mogą posłużyć mu jako swoisty materiał badawczo-dydaktyczny do pracy ze swoimi Uczniami. Pytaniem otwartym (a i wielce filozoficznym przecież) pozostaje jednak: Dlaczego?
Nieodmiennie też uważam, że przestrzeń wiary (więc również wątpliwości), przestrzeń nadziei (więc również i jej promyków, i jej utraty), wreszcie przestrzeń miłości (św. Paweł pisze, że przecież najważniejsza; więc również jej poszukiwania – no może niekoniecznie przy pomocy telewizyjnego show) 🙂 -wszystkie te… no właśnie… przestrzenie (aż chciałoby się czasem zaryzykować herezje – „materie”) związane są / mogą związane być… ze słowem (rozumianym np. jako „życie w podróży do drugiego człowieka”), czynem, a więc na pewno nie abstraktem, a więc i równie na pewno -nie afiszem. Są to więc bardzo delikatne, mające swoją wagę, przestrzenie… Przestrzenie-Treści… moim zdaniem, będące na drugim biegunie jakże dziś wszechobecnego bożka „pozycjonowania treści”…
Nieodmiennie też uważam, Panie doktorze Bylejaki, że i rozmowa (jeśli jest tylko rozmową i wszystkim tym, co rozmowie przynależne) nie jest / nie może już być / drogą donikąd… Najzwyklejszy, a przy tym najbardziej niezwykły, kapłan jakiego w życiu spotkałem, kiedy na spotkanie z nim przychodził człowiek niewierzący (i to właśnie mu wyznawał) cichutko odpowiadał: „to nic nie szkodzi”… A pisząc – i skrótowo i metaforycznie (taką mam niedobrą przypadłość) o „ludziach jakże często dumnie i jakże władczo maszerujących (w pielgrzymce w czasie, więc i dziś) z Chrystusem na sztandarach, u których świadectwo Chrystusa nie dokonuje absolutnie nic” nie myślałem o tych, i nie wyśmiewałem tych (sam bym na to nie wpadł) którzy w świątyni, albo poza nią – np. na procesji, czy pielgrzymce, prawdziwie doznają tego tajemniczego czegoś, co ich samych przemienia, albo wzmacnia, co ich nie czyni już np. obojętnymi, albo np. fałszywymi, albo np. bezceremonialnie wrogimi wobec drugiego człowieka, ba – wobec siebie samego… Sam bardzo uważam, by w swych podpatrywaniach i opisach nie być tu zanadto faryzejski, ale pisałem najzwyczajniej w świecie „o tych po których to spływa”… Ludzie ci mówią np. ostatnio tyle o związku państwa i kościoła, a ja dalibóg nie widzę związku nauczania Chrystusa z ich (często dziś jakże władczym – lokalnie, terenowo, firmowo, centralnie) własnym życiem. Ów związek dostrzegam JEDYNIE z afiszem…
„Doda walczyła do końca i wygrała”.
Przyznaję, że kiedy czytam bądź mam cokolwiek napisać na temat piosenkarki Doroty Rabczewskiej (Dody), to czuję się jak turysta z dalekiego kraju, który na obcym mu terenie, stoi na rozstaju dróg i zastanawia się, która droga jest właściwa i prowadzi do celu. Bez żadnej przesady.
Chociażby dlatego, że w ogóle nie jestem zainteresowany i nie śledzę działalności estradowej Dody lub jakiejkolwiek innej na forum publicznym, także w programach telewizyjnych. Natomiast o jej życiu prywatnym, tak chętnie i obszernie opisywanym przez najróżniejsze środki masowego przekazu, nawet nie wspomnę. W ogóle! Dlatego nie ukrywam, że m.in., o sprawie Dody, o obrazę uczuć religijnych, którą wszczęła prokuratura z urzędu, dowiedziałem się znacznie później.
Powiem wprost: Doda, to nie są moje klimaty i nigdy nie były. Ja Dody nie oglądam, nie słucham, nie promuję i nie polecam komukolwiek. Jednocześnie, staram się ze zrozumieniem oceniać tych, którzy uważają siebie za fanów Dody.
W sprawach dot. masowej rozrywki, w tym muzyki rozrywkowej (popularnej) na estradzie, to zatrzymałem się na epoce Franka Sinatry oraz całej rzeszy tamtego pokolenia piosenkarzy, także polskich. Jeżeli ktokolwiek powie, że jestem staroświecki, to przyjmę taką ocenę z pokorą.
Wracając do sprawy przedmiotowej,
w tej sytuacji, pomimo mojej prywatnej opinii na temat Dody, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zgodzić się z autorem powyższego felietonu, że jest dobrą wieścią fakt, iż Doda wygrała proces przeciwko Polsce przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. A Dodzie, rzeczywiście można postawić duży plus, że była uparta, walczyła do końca i wygrała. Byłoby bardzo źle i zapewne zdecydowanie negatywnie odebrane w wielu środowiskach w kraju, gdyby Doda ten proces przegrała.
Głowy nie daję, ale być może wygrana Dody przed wspomnianym Trybunałem, wymusi na organach ścigania i wymiaru sprawiedliwości w Polsce, choćby odrobinę refleksji? Oby? Najwyższa pora!
I na koniec,
czytając powyższy felieton Gospodarza bloga, zwróciłem uwagę na jego zdanie, które według mnie, myślę że warto zacytować:
PRAWA DO WALKI ZE ZŁEM I PODŁOŚCIĄ ZA POMOCĄ SZYDERSTWA I IRONII ODEBRAĆ SOBIE NIE DAM.
Nie damy!
@ Na marginesie
Yoruba to muzułmanie 😉 ale poza tym masz rację.
@ głos zwykły
Państwa narodowe, czyli które?
USA?. Chiny?, Rosja?
Jak ktoś jest wypruty z marzeń, a potem ze złudzeń, to po napruciu winem i paląc ziele z pewnością jest mu wszystko jedno.
Zawsze jednak jest szansa na powrót do równowagi i takiej szansy nie należy zmarnować.
Paweł z Tarsu dopiero po upadku z konia zaczął pisać listy o miłości i ta jego działalność jest znana i przypominana wielokrotnie, a okazji nie brakuje.
Dzisiejszy dzień znany z ataku w 1939 roku ZSRR na Polskę wybrany został przez rządzących krajem do otwarcia kanału żegligowego przez Mierzeję Wiślaną. Otwarta została droga wodna z portu w Elblągu na Bałtyk z pominięciem Cieśniny Piławskiej leżącej na terytorium obwodu kaliningradzkiego czyli w Rosji.
Podobno Rosjanie utrudniali żeglugę Polakom. Jak było nie wiem, ale każdy pretekst był dobry aby zacząć inwestycję.
To nie wszystko. Trzeba będzie jeszcze doprowadzić port w Elblągu do stanu używalności i pogłębić tor wodny, a to łatwe nie będzie.
Póki co możemy podziwiać kanał żeglugowy, obrotowe mosty i śluzę. Śluza jest potrzebna do wyrównania poziomu wody między Zalewem Wiślanym i Bałtykiem.
Nie wdając się w szczegóły zawsze jest coś do roboty i naprawy.
Jedni poruszają kulą ziemską, a inni uczuciami. Starałem się pisać na trzeźwo
Mr Hyde 17 WRZEŚNIA 2022 10:32
Organy wymiaru sprawiedliwości w Polsce nie potrzebują refleksji, ale zasadniczej mentalnej i prawnej, oraz osobowej przebudowy, jeśli mają to być takie organy jak na zachodzie. Dotyczy to także korporacji prawnych, jak adwokaci, radcowie prawni czy doradcy podatkowi. Doradcy podatkowi najmłodsza korporacja ma najbardziej możliwą idiotyczną konstrukcję swojego ustroju. Dlaczego? Z prostego powodu. Powodem założenia tej korporacji była chęć zarobienia pieniędzy, a nie jakieś wyższe konstytucyjnej cele dot. zawodów zaufania publicznego i ta zasada ulegała cały czas pogłębieniu i za PiS nic się nie zmieniło. Komornicy poszli taką samą drogą w 1997 r. Trzeba powiedzieć, że społecznie postępowali wyjątkowo nieodpowiedzialnie w zamian za co jedynie się wyjątkowo wzbogacili, jako grupa zawodowa w swoim czasie. To jest dziedzictwo polskiego warcholstwa. Chama który dorwał się do sera.
Dlaczego Mr Hyde sie tlumaczy?
@Skool
„Pozdrawiam” piszących na forum, pracowników konsulatów i ambasady Niemiec w Polsce oraz pożytecznych idiotów oraz agentów wpływów z Polski
Komentarz sprawiający wrażenie niemerytycznego.
Jego treść nie zyskała uznania u Adama Szostkiewicza, znanego na niejednym kontynencie obrońcy liberalnego państwa.
Zdaję sobie sprawę, że przesłanie płynące z mojego komentarza nie jest dla nas, Europejczyków, wybitnie optymistyczne, ale po pierwsze (podchodząc do problemu historiozoficzną perspektywą) nie my pierwsi i nie ostatni zejdziemy ze sceny dziejów, a poza tym mieszkańcy Europy nigdzie nie zostaną deportowani. Rdzenni, starzy Europejczycy, spadkobiercy ciekawej cywilizacji nie pozostaną jedynie w pamięci swych kulturowych następców, ale będą jakoś funkcjonować w nowej rzeczywistości, a jeżeli potrafią jakimś swoim pomysłem zdobyć nowych suwerenów, to mogą przemycić coś ciekawego w te nowe realia.
A zarzut, że autorzy tych tytułów, które zamieściłem na blogu Jana Hartmana, są reprezentantami innej opcji polityczno- kulturowej jest do pewnego stopnia słuszny, ale nie możemy stygmatyzować autorów tylko dlatego, ze mają inne spojrzenie świat i dają temu wyraz, ale nazywanie profesorów Szahaja, Zielonkę, czy nieżyjących Marcina Króla i Jerzego Kleera czy też Krasteva „antyliberalnymi wrogami” nie jest do końca prawdą.
A nawet jeżeli, to w przypadku Deneena ( wykładowca Notre Dame) po przeczytaniu jego „Dlaczego liberalizm zawiódł to (Za Wikipedią):
„…Obama napisał, że „ Dlaczego liberalizm zawiódł? ”oferuje przekonujący wgląd w utratę znaczenia i wspólnoty, które odczuwa wielu na Zachodzie, kwestie, które liberalne demokracje ignorują na własne ryzyko…”
Zresztą sporo z tych książek wydały renomowane wydawnictwa (PWN, czy PIW).
Wypada do tych autorów dorzucić autorkę z Francji, czyli Chantal Delsol i ona rzeczywiście nazywa siebie neokonserwatystką
A to, jakie jest miejsce Europy w rankingu kontynentów przekonamy się zapewne tej zimy.
Ten problem (idzie nowe) nie dotyczy jedynie Europy. W ostatnim wydaniu PlusMinus wiodącym tematem ( kilka artykułów ) była aktualna kondycja i tego co może dziać się w przyszłości w USA pod rządami demokratycznego prezydenta.
I zdaniem autorów USA znajdują się w przededniu poważnego przesilenia, a nawet rewolucji.
Europie to raczej nie grozi, ale o wszystkim przekonamy się wiosną.
Przyczyna publikowania komentarza analogiczna jak wyżej.
Tak jak przypuszczałem, mój komentarz swoją konkluzją ( tożsamość narodowa nie jest na sprzedaż) wywołał pewne protesty, ale trochę się już na to uodporniłem.
Tożsamość narodowa jest może trochę nieszczęśliwym określeniem, bo wniosek można wysnuć taki, że największą wartością w tym momencie jest naród, a naród i relacja do niego oczywiście wielu osobom niekoniecznie kojarzy się z patriotyzmem, ale na przykład nacjonalizmem, szowinizmem, ksenofobią itd.
Tożsamość narodowa, dla mnie to nie uwielbienie – graniczące z ekstazą – dla narodu, ale tożsamość to wartości, które dla narodu były, są, albo mogą być ważne.
Polska jest krajem trochę specyficznym na tle innych krajów europejskich i być może wiele cennych rzeczy dla Polaków w innych częściach Europy może wzbudzić wzruszenie ramion, ale Polacy nie widzą nic nadzwyczajnego w corridzie,czy walkach kogutów, a z tego co wiem, w wielu krajach owe wydarzenia są w zasadzie niemalże kultowe.
Aktualna tożsamość europejska jest pomyślana dla krajów, regionów gdzie trudno w zasadzie mówić o jednej kulturze, tradycji, religii. Jest tam wszystkiego tyle, co na polskim stole wigilijnym potraw.
A Polska jest w zasadzie krajem wyjątkowym przy swoim składzie etnicznym. Jedna historia, religia, tradycja, i nawet obecna nadreprezentacja Ukraińców też w zasadzie tego monolitu, aż tak bardzo nie zarysowuje.
Węgrzy w zasadzie też są w podobnej do Polski sytuacji, a jeżeli krajem rządzi w zasadzie podobna do polskiej opcja, to nic dziwnego, że tak wiele oba narody łączy.
Również owa – mniejsza lub większa – antyeuropejskość, która w przypadku Polski jest chyba spadkiem po przedwojennej endecji.
A węgierskie mrugnięcia w stronę w Rosji w momencie kiedy toczą się walki na Ukrainie, też nie powinny tak bardzo nikogo dziwić, jeżeli się wie, że Ukraina weszła w posiadanie Podkarpacia, które prawie 1000 lat należały do Węgier.
I już na koniec:
Jeden z moich ulubionych – Stefan Chwin – popełnił ostatnio, trudną do zdobycia książkę zatytułowaną „Wolność pisana po Jałcie” i swoją recenzję tej książki Krzysztof Varga w Newsweeku zatytułował:
„Polacy są endeccy w przekonaniach. Endecja nie umarła wraz z Dmowskim.”
Mad Marx 17 WRZEŚNIA 2022 14:54
Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, bowiem to obrazuje skalę twojej niewiedzy na temat państw narodowych. Być może czerpiąc wiedzę jedynie z tego bloga doszedłeś do wniosku, że państwa narodowe to współcześnie państwa Europy Wschodniej i Bałkańskie, oraz Niemcy, i Włochy w czasach II wojny Światowej. Nic bardziej mylnego USA, Rosja, Chiny, ale i Indie to są państwa narodowe, nawet jeśli są one faktycznie wieloetniczne. Co więcej wszystkie wymienione państwa są nie tylko narodowe, ale i w dość istotnym stopniu nacjonalistyczne. W gruncie rzeczy ten wiek jest nadal wiekiem triumfu i przygniatającej dominacji państw narodowych, a państwa nie narodowe, to są państwa niezdolne do normalnego funkcjonowania w dzisiejszych czasach. Powiedzieć można, że Wlk. Brytania zrobiła krok w stronę państwa narodowego już przy wprowadzeniu monarchii konstytucyjnej w 1701 r. Francja wraz z zburzeniem Bastylii. Wiosna ludów jest tutaj punktem zwrotnym w całej Europie i co ciekawe na ten proces nakłada się żydowska Haskala, która odpowiada europejskiemu oświeceniu. Dlaczego o tym napisałem, bo to właśnie nurty świecki, oświeceniowe, rozbijając fundamenty państw religijnych, budowały państwa narodowe i generalnie świeccy i oświeceni Żydzi w daleko większym stopniu są związani z procesem unarodowienia państw niż z procesami rewolucyjnym, co z pewnością jest także dla ciebie nowinką, której nie będziesz w stanie łatwo strawić, jeśli w ogóle. Tak jest bowiem z unarodowieniem są ściśle związane procesy rozwoju nauki i upolitycznienia społeczeństw. I tutaj społeczności żydowskie prowadziły niezwykle efektywną ekspansję, której towarzyszyła spora eksplozja demograficzna., zwłaszcza w miastach.
mp/ww 17 WRZEŚNIA 2022 10:12
Wskazujesz na wielkie wydarzenie, którym jest stwierdzenie kapłana o niewierzącym, że „to nic nie szkodzi”. To prawda, bo niewierzący także zostają zbawieni, ale muszą trochę pobyć w Czyśćcu w oczekiwaniu na nasze modlitwy i ofiarowanie za nich cierpień zastępczych.
Zrozum cierpienie tych ludzi, którzy po drugiej stronie dowiadują się o tym, co wiem i głoszę…mamy Ojczyznę Prawdziwą, ale nie możemy tam wjechać Mercedesem (przenośnia). Maria Simma mająca kontakty z takimi duszami…wołała za jednego arcybiskupa, który był skazany na ten Boży Poprawczak (550 lat). Nic taki nie może uczynić dla siebie, natomiast może modlić się za nas. Kiedyś wołałem za ostatniego w Czyśćcu!
Z tego co piszesz jesteś w fazie poszukiwania „rozumowo”. Nie wiesz, że istnieje i jak działa Mefistofeles (kłamca). Nie idź tą drogą, bo trafisz na manowce (kapłani pedofile, porzucający sutanny, ładniejsi chrześcijanie oderwani od jedynie prawdziwej wiary katolickiej (Eucharystia).
Ja w okresie poszukiwania doszedłem do wniosku, że prawdziwa jest nasza wiara + reinkarnacja. Sam zobacz. Nie traktuj naszego spotkania jako przykładowe. Gadanie, dyskusje, rozumowanie to strata czasu, a nie wiesz ile go masz…to wszystko nie prowadzi do nawrócenia.
Przekazuję to jako wiedzący (zarzucają wówczas pychę). Pan profesor jest wiedzący, że Boga nie ma, a to jest dopiero prawdziwa hybris (pycha).
https:// http://www.wola-boga-ojca.pl
Izydor Danken 16 WRZEŚNIA 2022 16:40
„Wielu znanych mi fizyków uważa dogmat transsubstancjacji za prawdziwy. Czynią to, co trzeba podkreślić, po godzinach pracy, a zapytani chętnie przyznają, że fizyka nie ma z tego typu dogmatami nic wspólnego. Niemniej jeśli przeistoczenie chleba i wina w ciało i krew Chrystusa naprawdę zachodzi, to oznacza to, że Wielka Prawda o świecie jest zupełnie inna niż opowieści, jakie oferują nam nauki”…
Na początku nawrócenia (czas „Okrągłego Stołu”, który później przewrócił się) zawołałem: „Boże! Pokaż mi czym jest Eucharystia?” Po dwóch dniach trafiłem do mojego kościoła rodzinnego, gdzie kapłan od Ołtarza powiedział: „Eucharystia to Ciało Duchowe Pana Jezusa!”
Nasza nauka, fizyka, teologia będzie opisywać, badać, wnioskować i co z tego wyniknie? Ciało Duchowe Pana Jezusa łączy się z naszymi duszami. Stajesz się chwilowo świętym.
Im jesteś słabszy tym łatwiej dasz się oszukać Szatanowi. Nie ma Szatana? Jeżeli nie ma to nie ma Boga! A ja wiem jak działa upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła.
Dodam do tego działanie Ducha Świętego. Jak może to sprawdzić naukowiec, gdy nie zapozna się osobiście z tą Osobą Trójcy Świętej? Nie czas na opis tutaj, bo można o tym przeczytać na mojej stronie.
https;//www.wola-boga-ojca.pl
Panie i Panowie, uczestnicy tego forum!
Kolejny już raz zauważyłem, że niektórzy forumowicze, nic lub niewiele robią, aby trzymać się określonych reguł komentowania felietonów zamieszczanych na tut. blogu. Przypomnę, że chociażby powyższy felieton Jana Hartmana, dot. wygranego przez piosenkarkę Dorotę Rabczewską (Dodę) procesu przeciwko Polsce przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
I to – przede wszystkim – powinno być tematem komentarzy, ocen i opinii uczestników tego forum. Niewielkie odejścia, poza ramy określone treścią powyższego felietonu, oczywiście są dopuszczalne, ale tylko – niewielkie.
Niestety, jak łatwo zauważyć, niektóre opinie na forum – zdecydowanie, ponad dopuszczalną normę, przekraczają lub całkowicie omijają ocenę treści felietonów, autorstwa Gospodarza bloga. Część komentarzy zawiera najróżniejszą problematykę, tylko nie odnosi się do treści wstępniaka Jana Hartmana. Można na nich przeczytać wiele rzeczy, tylko brakuje opinii na temat tego, co napisał Gospodarz.
A niektórzy spośród uczestników forum, nawet posuwają się do tego, że na tut. blogu zamieszczają swoje komentarze, które nie zyskały uznania bądź aprobaty Gospodarzy innych blogów POLITYKI. Od siebie dodam, że w przeszłości, Adam Szostkiewicz, Gospodarz sąsiedniego bloga, nie był łaskawy zamieścić na tamtejszym forum kilku moich komentarzy. Np., jeden z tych komentarzy, zawierał m.in. moją subiektywną ocenę działalności artystycznej i pozaartystycznej, zmarłych stosunkowo niedawno, dwóch polskich aktorów: Ryszarda Filipskiego oraz Ignacego Gogolewskiego.
Pomimo tego, nie przyszło mi do głowy, aby z tymi komentarzami, które odrzucił red. Szostkiewicz, biegać po innych forach. Jedynie podziękowałem red. Szostkiewiczowi za współpracę.
Oczywiście, można byłoby pod najnowszym felietonem Jana Hartmana, zamieszczać obszerne elaboraty, po wcześniejszym wykorzystaniu najróżniejszych, ogólnie dostępnych źródeł informacji – na temat, np. pandemii, naszego Układu Słonecznego, Drogi Mlecznej, lasów Amazonii, okoliczności, w jakich książę Jan Bez Ziemi nabył działkę budowlaną, kiedy bojar Iwan Bezjajcew został szczęśliwym ojcem, bardzo istotnej dla wielu społeczności żydowskiej, globalnego ocieplenia, problemów związanych z brakiem opału, itd. itp.
I wierzę, że każdy z nas, mógłby pokusić się o zamieszczenie na forum, solidnie udokumentowanego, obszernego referatu. Tylko w jakim celu mielibyśmy to robić, skoro felieton Gospodarza dot. piosenkarki Dody i jej wygranej w Strasburgu?
Wobec powyższego, mogę jedynie prosić forumowiczów, o zachowanie pewnego umiaru w eksponowaniu swej wiedzy ogólnej i specjalistycznej oraz trzymanie się określonych reguł komentowania zamieszczanych felietonów na blogu.
Dziękuję Państwu.
Drogi dr. Bylejaki
Pozwoli Pan, drogi doktorze, ze wejdę w krok.. err, w Słowo Boże
Z Dobrej Książki takie mądrości warto dziś przywołać
1. ”Konia przygotowują na dzień bitwy, lecz zwycięstwo zależy od Pana” – Księga Przysłów Salomona 21,31 (Biblia).
Dzięki Salomonowi zmuszeni jesteśmy pamiętać, aby nie być zadufanymi w oparciu o sojusze i liczbę uzbrojenia. W swej masie nie-przemyśleń, naród znieważa Pana Boga ostentacyjnie lekceważąc Jego prawo. Również w wojnie ukraińskiej
2. „Nie czyń podobizny aby się kłaniać” – Księga Wyjścia 20,4.5 (Biblia).
Drugie strategiczne przykazanie Kościół Rz-K usunął z dekalogu, w ten sposób pozbawiając narody ochrony Bożej i poddając pod okupację demonów. Ten wyłom w dekalogu jak wyrwa w murze obronnym miasta otwiera drogę zniewalania przez demony umysłów i poddawania kraju demonicznym dyktatorom, tyranom, najazdom i ludobójstwu, czego szczególnie drastycznie doświadczają europejskie narody kontrreformacji uprawiające bałwochwalstwo, wyrażane oddawaniem boskiej czci ikonom, obrazom, figurom w buncie przeciw drugiemu przykazaniu. Dlatego ponad sojusze, zbrojenia, jest wierna akceptacja Bożego dekalogu. To daje Panu Bogu prawo ochrony narodu, który jest Jemu wierny. Również w wojnie ukraińskiej
3. Kapłańska 26,21 – „Nie będziecie sobie czynili bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym… Jeżeli będziecie postępować według moich ustaw i przestrzegać moich przykazań i je wykonywać… Udzielę pokoju temu krajowi, będziecie spoczywać, a nikt was nie wystraszy i miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj”. „A jeżeli będziecie postępować wobec mnie opornie i nie będziecie chcieli mnie słuchać, pomnożę siedmiokrotnie ciosy na was za wasze grzechy”. Również w wojnie ukraińskiej
żenek 16 WRZEŚNIA 2022 12:06
„Doda (…) skomentowała źródłową księgę chrześcijaństwa”.
Pombocku.
Jeżeli dbamy o ścisłość nawet w szczegółach, nasi rozmówcy dojdą do przekonania, iż mogą nam ufać również w sprawach większej wagi.
Nawet pobieżna lektura tekstu pozwala ustalić, że nominalne chrześcijaństwo ma z tą Księgą tyle wspólnego, co kanciarze z Kantem.
Dla przykładu: Nie ma w niej żadnej wzmianki o księżach, arcybiskupach, kardynałach i papieżach. W religii założonej przez Cieślę z Nazaretu nie było podziału na duchownych i laików, ponieważ wywyższa on tych pierwszych. Jezus przestrzegał swoich uczniów: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”. Z punktu widzenia Boga wszyscy jesteśmy równi. Dlatego oznajmił on też uczniom: „Wszyscy jesteście braćmi’.
„Ekscelencja (łac. excellentia – wyższość) – tytuł honorowy przysługujący niektórym wyższym (…) hierarchom kościelnym, takim jak arcybiskup i biskup”.
Glos zwykly nie ltrzymal terminu u otorino….dlatego glosi niedorzecznosci narodowe.
@ głos zwykły
Jak dla mnie państwo narodowe, to państwo budujące swą tożsamość na pojęciu narodu. I rzeczywiście, współczesne państwa, z nielicznymi wyjątkami na idei narodowej zostały zbudowane. Ale czy dziś ta idea jest takim spoiwem jak w XIX i pierwszej połowie XX wieku ? Bo moim zdaniem idea narodowa w dziewiętnastowiecznej formie nie przetrwa. Obecne tarcia wewnątrz UE są wynikiem ścierania się idei nacjonalistycznych z ideami ponadnarodowymi.
Co do niemożności egzystencji państw nienarodowych to wydaje mi się, że nie masz racji. Co w takim razie np z Belgią? I czy można Zjednoczone Królestwo nazwać państwem narodowym? Albo Szwajcarię? Jeżeli tak, to musimy przyjąć inną niż „klasyczna” definicję narodu
I taka definicja powinna brzmieć :
„Naród to grupa ludzi posiadających świadomość narodową czyli poczucie przynależności do narodu”
W takim sensie państwa narodowe będą zawsze. Np niewykluczone, że kiedyś będziemy mówili np o narodzie europejskim .
„świeccy i oświeceni Żydzi w daleko większym stopniu są związani z procesem unarodowienia państw niż z procesami rewolucyjnym, co z pewnością jest także dla ciebie nowinką, której nie będziesz w stanie łatwo strawić, jeśli w ogóle.
Skąd pomysł, że miałbym uważać rewolucje za dzieło Żydów ??????
Oczywistym jest, że Żydzi, należący do intelektualnej i finansowej elity musieli mieć istotny wpływ na tworzenie się współczesnych państw.
Mad Marx 18 WRZEŚNIA 2022 16:12
Jako marksista możesz o państwie narodowym poczytać np. u Erica Hobsbawna. Chodzi tutaj raczej o genezę takich państw narodowych, a nie o samą narodowość, jako dominacja jednego narodu nad innymi grupami etnicznymi, choć trzeba przyznać, że państwo narodowe, albo państwo które w tym kierunku zmierzało, jak XVIII wieczna Anglia po prostu godziło w interesy grup etnicznych i ich elit, których język nie będzie narodowy. Stąd też np. w walce angielskich królów Królowie mieli poparcie tych mniejszości etnicznych i ich elit. Nieprzypadkowo Królowa Elżbieta II zmarła w Szkocji, a Karol przybrał nazwę Karol III. W krajach anglosaskich zawsze zwyciężały interesy bardziej rozwiniętych części tych krajów. Wojna Secesyjna to jest wszak klasyczny przypadek wojny związanej z kształtowaniem się państwa narodowego i związanych z tym interesów, bardziej rozwiniętych części kraju. A przecież mogło być tak, że byłyby dwa narody Amerykańskie uprzemysłowiona północ i rolnice południe np. Stany Pn. i Stany Płd. To mogłyby być dwa państwa narodowe takie jak np. Austria i Niemcy. Tak więc tutaj chodzi o powstawanie nowoczesnych państw, gdzie państwo wytwarza jeden naród w mniejszym lub większym stopniu respektując interesy mniejszości etnicznych, ale w gruncie rzeczy w dłuższym okresie czasu stawiając je na straconej pozycji. I też tak a nie inaczej byłoby z UE jako Federacją, czyli państwem federalnym. Takie państwo z czasem wytworzyłoby jeden naród z jednym dominującym językiem. Pomijając Polskę i inne słabsze kraje, jednak trudno sobie wyobrazić, aby Niemcy, Francja lub nawet Włochy chciały wyrzec się swojej dominacji językowej w takim państwie. Dlatego też powstanie takiego państwa jest na razie utopią. Tym bardziej, że wojna rosyjsko ukraińska ujawniła fundamentalne różnice geopolitycznych interesów. A tych różnic jest zapewne więcej.
Żydzi, należący do intelektualnej i finansowej elity to jednak strona medalu, a emancypacja mas żydowskich to jest druga strona medalu. W tym ostatnim przypadku ona następowała per analogiam to emancypacji wszystkich ludów. Postulaty autonomii i odrębności kulturowych oraz w zakresie kształcenia to jest po prostu klasyka w temacie tworzenia państwa narodowego. Piłsudski był zdaje się jednym politykiem w Europie, który godził się na powstanie narodowego państwa żydowskiego we wschodniej Europie, oczywiście poza granicami polskiej państwowości.
Mr Hyde, a ten apel z 18 WRZEŚNIA 2022 i 5:02 to dotyczył „braw dla Dody”? Jeśli tak, to przepraszam, nic nie mówiłem.
Nie wiem dlaczego się tłumaczę, ale przede wszystkim jestem osobą dobrze wychowaną i wszelkie sytuacje w których brałem udział, staram się pozostawić bez jakichkolwiek niedomówień.
I w sytuacji kiedy opublikowałem komentarz, który wywołał pewien rezonans wśród stałych uczestników blogowych „debat”( również samego Gospodarza) w postaci wpisów kierowanych w moim kierunku, odruchowo uznałem, że jest wskazana co najmniej symboliczna, zbiorcza ( razy dwa, jedna do Gospodarza, druga do pozostałych)odpowiedź.
I tak też uczyniłem. Znając blogowe rytuały panujące na tym blogu komentarze skopiowałem, nakleiłem znaczek, przybiłem pieczątkę i puściłem.
I ostatecznie nie było niespodzianki. Komentarze nie zyskały uznania Gospodarza , a ja zrozpaczony uznałem, że nie po to biłem się dwa lata z myślą „publikować ili nie publikować”na blogu Redaktora Szostkiewicza, żeby teraz wszystko poszło się j…ć.
I opublikowałem w miejscu gdzie…, a po tym co przeczytałem w jednym z komentarzy mogę powiedzieć że była to decyzja, która wszystkie moje poprzednie życiowe posunięcia zostawia daleko w tyle, bo widzę że moja praca nie idzie na marne i ktoś ją w końcu zauważa, a może nawet czyta.
Swoją drogą moim największym marzeniem związanym z Polityką jest brak akceptacji dla treści komentarza który miał trafić na blog Pani Adamczewskiej i nie zyskał tam uznania bo przesoliłem potrawę, a ja jestem do tego stopnia zdeterminowany aby zaistniał w blogowej przestrzeni, że trafia on ostatecznie na blog Redaktora Szostkiewicza i nie tylko zostaje on tam opublikowany, ale zyskał również aplauz u wszystkich komentujących na tym blogu.
Miałem kiedyś taki sen, ale na razie to tylko sen…
Jagoda
17 WRZEŚNIA 2022
8:53
Czekamy na więcej. Na przykład:
Od Ericha Fromma do Dody.
Pudelek― neomarksizm ― teoria krytyczna.
Wilhelm Reich jako prorok zaspokajania popędu seksualnego bez żadnych ograniczeń religijnych i społecznych.
Marks ― Mao ― Marcuse.
Robotnicy siłą wsteczną.
@ głos zwykły
Wytłumaczę jak dziecku:
Szwajcaria:
3 języki: niemiecki, francuski i włoski. Nie słyszałem o jakichś próbach secesji kantonów francusko, czy włoskojęzycznych.
Belgia:
2 narody (Flamandowie i Walończycy)i 2 języki – francuski i niderlandzki
Kanada:
2 języki (angielski i francuski) nie licząc języków indiańskich
Pomijam takie kraje jak USA, Hiszpania, Finlandia które też są wielonarodowe (w sensie etnicznym i językowym)
Tak więc mamy sporo przykładów państw w których różne narody i różne języki koegzystują i żaden z języków nie ulega eliminacji, wręcz ustawodawstwo krajowe tą odrębność uznaje i chroni.
P.S. W Polsce mamy do czynienia z renesansem języków lokalnych : kaszubskiego, śląskiego i podhalańskiego ( kwestia czy są to dialekty polskiego czy osobne języki jest sporna) a nawet liczba ich użytkowników rośnie. Co więcej- mówi się już dziś otwarcie o odrębności narodowej Kaszubów i Ślązaków. I nie ma w tym nic złego bo pojęcie narodu stale ewoluuje.
Czekam na felieton
o pochodzie faszyzmu i niszczeniu demokracji bo w Szwecji wygrała prawica.
Panie profesorze, do dzieła!
Doda na prezydenta
a polska Sanna Marin -Jachira na „premierę”.
Demokracja będzie uratowana.
Proponowalbym miec wiekszy dystans do ostatecznych i nieomylnych wyrokow panow i pan w togach… to tylko ludzie.
Ostateczne sa tylko wyroki boskie.
Czy naprawde chcemy zeby rzadzili sedziowie na gruzach demokracji?
Jest tylko kwestia czasu ( i to wcale nie tak odleglego) gdy jakis
nieomylny trybunal nezwykle postepowy i europejski zakaze: „Winnetou”, ” W Pustyni i w Puszczy” , „Murzynka Bambo”
i beda palic ksiazki. Narazie Doda „miala racje”
Mokre lewicowe sny zostana spelnione.
dezerter83
18 WRZEŚNIA 2022
11:58
Dezerterze, oczywiście, że szarże kapłanów religii nr 1 w Polsce, nazywającej się „chrześcijańską” i „katolicką”, są utworzone -nie wiem na ile celowo – jak korpusy oficerskie wojska. A ich wyjściowe mundury są tak samo pawiopodobne jak mundury wyższych oficerów armii radzieckiej i rosyjskiej. Również tzw. świątynie ręką ludzką uczynione, w których Bóg nie mieszka, i narzędzia służące do całowania i onieśmielania jak pierścienie na tłustych paluszkach, monstrancje, krzyże na biskupich brzuchach czy święte kropidła z wodą, które kiedyś miały kształt miotełek do odkurzania. To jest święta, w imię Ojca i Syna, i tego trzeciego nieznanego armia, a nie równi sobie bez wyjątków – he, he – bracia w Panu – jak się czasem uroczyście zwą.
dezerter83
Powygłupiałem się, dezerterze, z nickami, bo ręce jeszcze mam mocniejsze niż nogi i głównie siedzę i trochę ćwiczę w chałupie, a że wygłupiać się jest rzeczą konieczną, żyć – niekonieczną, to sam rozumiesz…
Mad Marx 18 WRZEŚNIA 2022 22:06
Nie tłumacz jak dziecku swoich wyobrażeń na temat rzeczywistości, ale poczytaj nieco, jak nauka opisuje ową rzeczywistość oraz jaką siatką pojęciową się posługuje.
Wspólne pojęcia to klucz do skutecznej komunikacji, a jak ktoś będzie sobie tworzył na własną rękę owe pojęcia to nie skomunikuje się nawet ze sobą.
Mad Marx 18 WRZEŚNIA 2022 22:06
Ale nie jest sporna kwestia, że: kaszubski, śląski i podhalański, to nie są języki narodowe, oraz że nie są to mniejszości etniczne.
Mad Marx 18 WRZEŚNIA 2022 22:06
No to napisz jakie ustawodawstwo chroni hiszpański i polski język w USA. Polacy urodzeni w USA często bardzo słabo mówią po polsku już w pierwszym pokoleniu, które wyemigrowało. A pokolenie to jest najczęściej nikim w USA. Więc na czym polega tutaj ochrona. W Niemczech, gdzie mieszka wielu Polaków jest natomiast prawo mówiące o tym, że trzeba się zrzec polskiego obywatelstwa, aby zostać obywatelem Niemiec. Natomiast języka polskiego jak ktoś chce to może się uczyć w szkółkach niedzielnych. I tak jest wszędzie.
Komentarz mający na tym blogu swoją premierę.
Wczoraj uczestniczyłem w sympatycznym przedsięwzięciu jakim był Koncert Pieśni Liturgicznych i Paraliturgicznych Ku Czci Bogurodzicy odbywający się w jednym z miast ściany wschodniej.
Konkretnie w Chełmie, w tamtejszej cerkwi. Profesor chyba kojarzy gdzie leży Chełm, a innym przypomnę, że Chełm był miastem związanym nie tylko uczuciowo ze słynnym manifestem.
Planowałem uczestniczyć jako słuchacz w koncercie już wcześniej, ale oklaskiwana Doda jeszcze bardziej mnie zmotywowała do podjechania do miasta w którym swego czasu rządził książe Daniel.
Wypadałoby sprawdzić, czy śpiewający pieśni, które w pewnym sensie stanowią kontynuację owej sagi której pierwsze odcinki pisali napruci winem też może sobie coś łyknęli, albo złapali sztacha przed koncertem, bo przecież w zasadzie normalni ludzie, dzisiaj tylko w ten sposób mogą się tymi sprawami „jarać”.
I po tym co zobaczyłem i wysłuchałem mogę odpowiedzialnie stwierdzić, że wszyscy uczestnicy owego koncertu byli na „czczo”. Wszyscy, czyli ci śpiewający, ale też ci którzy jedynie słuchali.
Oczywiście mogli to zrobić po koncercie, ale ja, tuż po koncercie opuściłem świątynię i nie mogłem tego widzieć, ale byłoby to trochę tak, jak być na weselu a pić wódkę dopiero na drugi dzień.
Miałem wątpliwość w momencie występu chóru „słowików z Siemiatycz” (przedział wiekowy od 5 do 12 lat)kiedy najmłodszej , pięcioletniej po pierwszym śpiewanym utworze jej starsza koleżanka, pokazała że trzymany przez nią przed sobą tekst pieśni trzyma do góry nogami, ale uznałem, że tak działa na najmłodszych trema, a poza tym w wieku 5 lat w zasadzie nie ma znaczenia, czy książkę ogląda się od końca, czy od początku, czy nawet do góry nogami.
I kiedy to sobie pomyślałem, to się uspokoiłem. Owa dziewczynka też była na czczo.
A sam koncert momentami odlotowy. Oprócz chóru z Siemiatycz (śpiewała również sekcja dorosła) występowały jeszcze dwa, w tym jeden z Warszawy wykonujący pieśni w języku polskim, co jest pewnym ewenementem jeżeli chodzi o pieśni pochodzące z liturgii prawosławnej.
A sam koncert to dla mnie trochę rozgrzewka. W piątek, w pobliskiej Włodawie rozpoczyna się Festiwal Trzech Kultur, gdzie religia, czyli robota naprutych, wystąpi w roli głównej.
Dorota Rabczewska wymyśliła taki slogan „Królowa jest tylko jedna”. Oczywiście chodziło o piosenkarkę zwaną DODA.
Nie zapominajmy o królowej brytyjskiej.
Dzisiaj pogrzeb Elżbiety II.
Żegnają ją miliony, na uroczystości będą tysiące najważniejszych światowych przywódców.
Będzie się działo.
Kamery ujmą wszystko
Glos zwykly wypisuje niezwykle antysemickie brednie.
Glos zwykly powtarza jak zwykle niedorzecznosci narodowe.
Falicz czeka mylac jak zwykle przyczyne ze skutkiem. To nie Godot czeka, Lecz czekaja na Godota. „Typanie“ ; tylko po co? (Pozzo).
Glos zwykly plecie o Federacjach, ktorych nie slyszy.
Niejaki publikator Danke, danke für alles, nie odroznia niejakiej Dody od sprawy Dody.
@Saldo Mortale
Doda, a sprawa Dody.
Nie bardzo rozumiem, bo jeżeli doda się Dodę do sprawy Dody to chyba wyjdzie Doda i to dodana, czyli suma dwóch Dód, a jeżeli doda się zgłoskę „a”…
Danken to nowa odsłona zidiociałego wielonickowca, który kolejno obs..ywa wszystkie blogi. Wcześniej był aateistą, aaronem, hortensją cośtam, sambąkuku i czym tam jeszcze. U red. Szostkiewicza dostał odprawę dwa dni temu, nie tylko od Gospodarza, ale również od blogowiczów. Niezrażony przyplątał się tu. Na blogu Listy Ateistów, jeszcze prowadzonym przez redaktora Kowalczyka, sczezł z wielkim wrzaskiem “Ja tu jeszcze wrócę, redaktorku!” Jest lepki, wstrętny i nie do wyplenienia. W dodatku jeszcze kompletnie nie da się czytać. Bo nie umie pisać. Po prostu.
@scyk 19 WRZEŚNIA 2022 5:35
Przecież jak tylko się odezwiesz, to i tak wszyscy wiedzą, kto zacz. Pod każdym nickiem.
P.S. Czy “scyk” to po polsku coś znaczy? Bo po angielsku tak się nazywa złośliwa jaszczurka z jakiejś gry internetowej. Pytanie tylko, czy umie chodzić po wodzie 😉
@Mad Marx 18 WRZEŚNIA 2022 22:06
W Polsce niedługo ukraiński może być drugim oficjalnym językiem. Na razie Ukraińcy ratują rynek pracy i wyciągają kraj z zapaści demograficznej. Coś im się w zamian chyba będzie należało :)
,, W Polsce nie tylko obowiązuje reliktowy przepis 196 kk o tzw. obrazie uczuć religijnych, będący swego rodzaju kontrabandą średniowiecznej kategorii bluźnierstwa, lecz w dodatku „przestępstwo” to ścigane jest z urzędu.”
To zdanie i cała wypowiedź Pana Profesora nasuwa jedno pytanie: o konstytucję. Po pierwsze została ona napisana przez obóz łże-lewicy (SLD) i rzekomo-liberałów (UW) z przydatkiem pieczeniarzy z PSL. Ówczesna prawica i kler w czambuł ją odrzucały. W konstytucji tej zawarto min:
1. zabezpieczenie konkordatu. Jego wypowiedzenie będzie jej naruszeniem gdyż stanowi ona, że ,,relacje państwo-KRK reguluje KONKORDAT”.
2. Pomimo, że stanowi ona ,,Polska jest państwem neutralnym światopoglądowo” to przecież konkordat jest wyrazem wyjątkowego traktowania kościoła katolickiego przez państwo polskie, gdyż zabezpiecza jego interesy umową międzynarodową. Z tego samego źródła wynikają przywileje finsnsowe, gospodarcze i nazwijmy je ,,miękki” (acz arcy twarde) czyli wzięcie ogromnej części aparatu kościelnego, jego aparatu indoktrynacji na utrzymanie państwa oraz nieodpłatne udostępnienie tej działalności struktur edukacyjnych, leczniczych. Kolejnym elementem wynikającym, z tej łagodnie mówiąc, sprzeczności w konstytucji, jest narzucanie kościelnych mniemań systemowi prawno-etycznemu państwa.
3. Jednym z przykładów wynikających z p. 2 jest rzeczony paragraf o ochronie uczuć religijnych. Pomimo, że konstytucja stanowi, że wszyscy obywatele RP są równi wobec prawa to osoby religijne są chyba równiejsze skoro na straży ich ,,uczuć religijnych” stoi aparat państwa. A co z ,,uczuciem ateistycznym”? Kler nie krępuje się i mówi co mu ślina do pyska przyniesie a ty dochódź praw swoich ,,uczuć” sam.
To co wyżej napisałem jest widome i znane każdemu w miarę rozumnemu obywatelowi tego kraju ale…
GDZIE BYLI CI WSZYSCY PROFESOROWIE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO, SĘDZIOWIE TK gdy ta sprzeczność powstawała? Gdzie był ich głos gdy z wadliwej konstytucji wyradzała się co raz bardziej patologiczna relacja państwo-kościół? Nie widzieli problemu? To nie za PiSu ta patologia wyrosła. Za PiSu uzyskała ona co raz bardziej zinstytucjonalizowany charakter. Przed PiSem łamania konstytucji nie było? Ależ było ono i to systemowe! Pan Rzepiliński i Zoll przemówili dopiero, gdy PiS wziął za pysk ICH KORPORACJĘ Przed tem Rzepliński tak bardzo nie widział problemu, że dostał medal z Watykanu…
Na marginesie 19 WRZEŚNIA 2022 15:28
Zasadniczo i pozytywnie zmienił się stosunek Polaków do Ukraińców, także na rynku pracy. Jeśli chodzi jednak o rynek pracy, to bardzo dużo jest Azjatów i ten trend szybko rośnie. Generalnie kraj taki jak Polska, nawet jeśli doświadcza zapaści demograficznej – nie będzie miał problemów z pracownikami. Wynika to z nadpodaży siły roboczej za granicą.
Na marginesie
19 WRZEŚNIA 2022
15:19
Ciń doberek, Namarginesko. A skąd to „przecież”? Ani mi w glowie byla zabawa w chowanego, choć kiedyś lubiłem. Po prostu znalazłem się jako człowiek ruchu w zabójczej sytuacji i po operacji zastawki, i po wypraszaniu promieniami raka prostaty, i w dodatku kolana zaczęły: „A my to pies?!”. Więc co robić, jak nic się nie da robić – zacząłem się wygłupiać. Dwa dni temu z trudem, z pięcioma odpoczynkami, przeszedłem z przewodniczką żoną kilometr. No i nie spoczniemy, nim dojdziemy. Muszymy, bo okręty pleśnieją, rowery rdzewieją…
Na marginesie
Przepraszam, Namargimesko. „scyk” to sepleniący „szczyk”, A ten od czego? Zabij mnie, nie pomniu. Mam łeb zajęty kombinowaniem, co zrobię, jak stu kilosów nie dam rady zrobić. Załamać się nie załamię, ale że przykro włóczykijom z taką ewentualną niemożnością żyć, to, jak to mówią, „Masz łeb i ujujuj, to kombinuj.
Wolność słowa w kształcie w którym jakakolwiek przestrzeń nie posiada statusu tabu (piję do wyroku w sprawie Dody, ale nie tylko), a kultura bez tabu to w zasadzie jedno wielkie safari.
Skrajny, kulturowo preferowany indywidualizm dla którego pojęcie „wspólnota”, „wspólnotowość” nie istnieją, a w efekcie tego praktycznie zanik więzi społecznych.
Etyka dnia codziennego, albo „dekalog tygodnia” o którym pisał Zamiatin gdzie dobro i zło to efekt tfurczej samorealizacji jednostki na określą porą roku i poziom głównych rzek w Europie i na świecie…
To co właściwie cementuje Europę?
Decyzje brukselskich urzędników?
Czy cywilizacja która funkcjonuje na takich fundamentach ma w ogóle rację bytu?
Nie wiem, ale wydaje mi się, że są tacy co znają odpowiedź na tak postawione pytanie i mogą z tego faktu wyciągnąć praktyczne wnioski.
A może już wyciągają?
@na marginesie
Tak, ma Pani racje. Ukrainie cos sie od Polski nalezy
Jeżeli Dorota Rabczewska urodziła się w Ciechanowie to może miasto uzyska zaszczytny tytuł Miasta Przyjaciela UE?
Izydor Danken
19 WRZEŚNIA 2022
8:26
„ … oklaskiwana Doda jeszcze bardziej mnie zmotywowała do podjechania do miasta w którym swego czasu rządził książę Daniel”.
Raczej król Daniel. Książę Rusi Halickiej i król Rusi w latach 1253–1264, koronowany został za zgodą papieża i przez jego wysłannika. Jedyny król Rusi w dziejach.
@scyk 19 WRZEŚNIA 2022 17:43
Przykro to słyszeć, ale z drugiej strony przez całe życie przecież dbasz o kondycję.
Wiem, że się nie dasz. A w przyszłym roku Jamno czeka!
@Kalina 19 WRZEŚNIA 2022 18:13
Poważnie? Bo ja troche żartowałam.
Historycznie “zaszłości” są niewątpliwie po obu stronach.
Ja banderowcom zawdzięczam życie – zamordowali kilka osób, których brak spowodował nowe mariaże, nowe potomstwo… a ja jestem jednym z wymiernyh efektów 🙂
@głos zwykły 19 WRZEŚNIA 2022 17:33
Cieszę się, że Polska otwiera się na imigrantów. Po prostu przy słabym przyroście naturalnym to jest jedyna rozsądna opcja. Ukraińcy są nam bliscy etnicznie i kulturowo, poza tym oni chyba wszędzie dość dobrze się asymilują. W Kanadzie są od dawna jedną z najbardziej dynamicznych grup.
Jak się zbiegło o dwóch królowych to wymiana spostrzeżeń była jak to się mówi kompatybilna.
Niestety znowu zahaczono o Ukrainę, a to już niebezpieczna wycieczka była skoro żadnego porozumienia na horyzoncie nie widać
Ja staram się nie zbaczać z tematu
@Kalina
@na marginesie
Bzdury. Ukrainie nic sie od Polski nie nalezy. To Ukraina ma dług w stosunku do Polski. Dług zwiększa się z każdym dniem
@Izydor Danken
19 WRZEŚNIA 2022 18:02
,,Wolność słowa w kształcie w którym jakakolwiek przestrzeń nie posiada statusu tabu (piję do wyroku w sprawie Dody, ale nie tylko), a kultura bez tabu to w zasadzie jedno wielkie safari.”
Pięknie powiedziane ale…kto ma ustalać co ma mieć status tabu a co nie? Proszę mi nie pisać ,,to się rozumie samo przez się co powinno być tabu” bo z takim przypadkiem mamy do czynienia w Polsce, gdzie ,,katolicka większość” (ciekawe, że nigdy nie podjęła próby weryfikacji tego w referendum) narzuciła różnorakie swoje mniemania jako ,,tabu”. Reszta – niekatolicka(??) -ma prawo tu przebywać, być cicho i godzić się, że jest jak jest.
Czy tylko religia ma prawo do ,,ochrony uczuć”? A bozrobotnych jakiś (neo)liberalny komentator ma prawo mówić, że to lenie, pasożyty i nieudacznicy?
Oczywiście wolność słowa – brak ,,tabu”? – ma swoją cenę ale wolę już by taki Janusz Korwin-Miki mógł wygłaszać swoje debilizmy niż by Zbyszek Zero ustalał co jest ,,tabu”.
Na marginesie
19 WRZEŚNIA 2022
23:10
Dzięki, Namarginesko, ale jakim ” przyszłym” – góra za dwa tygodnie. Trzy tygodnie leciała krew, ale chyba już wszystka nareszcie wyleciała, bo od paru dni mam spoķój. Niech żyje wolność, wolność i pogoda!
@Na marginesie
19 WRZEŚNIA 2022
23:11
Rzeczpospolita uparcie marginalizowała kozakow odmawiajac im przywilejow, choć korzystała z ich sily zbrojnej. Do polskich herbow zostali przyjeci jedynie nieliczni, np. Wisniowieccy. Nie skorzystała z okazji, aby utworzyć Rzeczpoospolita Trojga Narodów, co sie mścilo w późniejszych czasach – Rusini byli nastawieni wrogo do polskich „panow”. Napasci na polskie dwory zaczęły sie juz w 1918, rok 1943 byl kontynuacja tamtych koncepcji. Rodzina siostry mojej babci zostala wymordowana w okrutny sposób juz w latach 30-ych. Dzis wreszcie jest niebywała okazja, zeby zakopac wojenny topor i współpracowac w ramach Unii Europejskiej
W XXI wieku wowienie o asymilacji jest nie tylko oznaka wstecznosci, lecz wyrazem antypostawy wobec migrantow. Zastanowmy sie wiec nad atrybutami integracji, to tak na marginesie.
Na Marginesie jak zwykle na opak . Montaigne’a z Na marginesie nie zrobimy.
Na marginesie
19 września 2022
23:11, 23:12
Tylko słowo na temat Ukrainy. Przepraszam, że na chwilę odejdę od sprawy Dody.
Niestety, w Kanadzie jeszcze nie byłem. Natomiast na Ukrainie byłem wielokrotnie, po 1991 roku, ostatni raz – rok przed agresją Rosji na ten kraj.
W Tarnopolu (w okresie II RP) urodziła się moja teściowa oraz jej brat.
Natomiast jej matka (rocznik 1903) urodziła się także w Tarnopolu, ale jeszcze jako poddana cesarza Austro-Węgier. I stąd, m.in. moje – wraz z żoną, częste wyjazdy na Ukrainę. Wyjazdy turystyczne, z nieukrywaną, lekką nutką sentymentalną.
Niejednokrotnie słyszałem, że w Kanadzie, Ukraińcy są od dawna jedną z najbardziej dynamicznych narodowości i mają opinię ludzi, którzy chyba wszędzie(?) dość dobrze się asymilują. I nie mam powodów tego kwestionować.
Podkreślam, często o tym wcześniej słyszałem od znajomych, którzy wyjeżdżali do Kanady w różnych sprawach, zazwyczaj rodzinnych.
Mogę również przyjąć Twoją opinię, że Ukraińcy są nam bliscy etnicznie i kulturowo. I tu doszedłem do tzw. „historycznych zaszłości”, będących zapewne po obu stronach granicy, o których wspomniałaś w swoim, wczorajszym komentarzu.
Generalnie, w sprawach ogólnych – zgoda, ale …
O szczegółach dot. „historycznych zaszłości”, w tym komentarzu, nie będę wspominał. Chociażby dlatego, że nie są one tematem powyższego felietonu.
Ale przy innej okazji, być może, a nawet chętnie.
Czy Ukraińcy są nam bliscy etnicznie i kulturowo? Wielu zapewne tak, ale z pewnością nie wszyscy! Jak wspomniałem, na Ukrainie byłem wielokrotnie, także na Krymie, w lipcu 2013 roku, a więc jeszcze przed zajęciem półwyspu przez Rosjan.
Proszę mi wierzyć, że na Ukrainie spotkałem wielu, autentycznie sympatycznych i przyjaznych wobec Polaków, miejscowych ludzi. Mówię to bez chwili wahania.
Ale spotkałem również, czego nigdy nie ukrywałem, Ukraińców będących bardzo niechętnych, a nawet wrogo nastawionych do Polaków, przede wszystkim – do turystów z Polski. Kilkakrotnie, wspólnie z żoną, byliśmy świadkami nieprzyjemnych zachowań Ukraińców wobec Polaków. Niestety.
Przed kilku laty, podczas kolejnego pobytu na Ukrainie, byliśmy naocznymi świadkami demonstracji antypolskiej na Rynku Głównym we Lwowie, zorganizowanej przez miejscowych „narodowców”, głównie młodych i bardzo młodych ludzi. W pewnej chwili, znaleźliśmy się niemal w samym środku, sporego, nieprzyjaznego tłumu. Pomijam już treści okrzyków, niemal wrzasków, kierowanych pod adresem Polski. Sytuacja była bardzo nieprzyjemna.
I tak bywało.
Jednocześnie muszę podkreślić, że czegoś takiego, nigdy nie doświadczyliśmy, np. w Odessie. Wręcz przeciwnie, pobyty w Odessie, wspominamy z łezką w oku.
Już kiedyś wspominałem, ale przypomnę: żona włada biegle rosyjskim oraz rozumie mowę ukraińską. Ale w tej, kiedyś bardzo kosmopolitycznej Odessie, w dobrej wierze, postanowiliśmy rozmawiać … wyłącznie po polsku.
Nawet w restauracji prowadzonej przez rodzinę turecką, gdzie się stołowaliśmy oraz podczas zwiedzania i pobytu w budynku, chyba jedynej czynnej, Synagogi Brodzkiej (Głównej) w Odessie. Nawet tam!
W tej synagodze odbywają się modły oraz prowadzone są wykłady przez rabinów .
Przyznaję, że dla mnie – ateisty, to było ciekawe doświadczenie.
Nie tylko w blogosferze bredza….ponizej proba dudowa…
„ Jan Duda na obradach sejmiku: W Krakowie ludzie żyli najdłużej w Polsce, mimo że był smog
Przewodniczący sejmiku skupił się na stolicy Małopolski. Jak przekonywał, „Kraków, mimo takiego smogu, miał przed pandemią najdłuższą długość życia w Polsce”. – Najkrótsza była w Łodzi, mimo że Łódź ma dużo czystsze powietrze niż Kraków, bo bieda, brak pracy skraca życie o wiele bardziej niż różnego rodzaju szkodliwe czynniki – mówił. Następnie zalecał radnym „przejść się po cmentarzach w Katowicach, w Chorzowie”. – Zobaczycie, jaka jest długość życia na nagrobkach wymieniona – 50 lat, 54, 38, bo tam ludzie naprawdę byli zagrożeni, a w Krakowie – 98, 87, 78 – powiedział Duda. – W Krakowie ludzie żyli najdłużej w Polsce, mimo że był smog, jak to mówili, największy w Polsce. Ja się wychowałem w miasteczku, które […] po prostu było zasmrodzone nie gorzej niż Kraków. Wyrosłem na zdrowego człowieka bez alergii, bez niczego – mówił.
Duda dodał, że „organizm też potrzebuje pewnych bodźców”, choć „oczywiście nadmiar bodźców szkodzi”. – Ale spróbujmy się odizolować od wszystkich szkodliwych bodźców, umrzemy w ciągu tygodnia – stwierdził“.
@Jacek, NH 20 WRZEŚNIA 2022 0:37
Jaaasne. Wuc zaraz wystąpi do nich o reparacje 😀
Czy ci ziobryści już do końca z byka spadli?
@ głos zwykły
Polscy nie są w Niemczech mniejszością narodową. Byli przed II wojną. Nie ma dziś w Niemczech żadnych ziem, które historycznie zamieszkiwała ludność polska. Są natomiast taką mniejszością np Łużyczanie. Konstytucje krajów związkowych: Saksonni- Anhalt i Brandenburgii mówią o ochronie kulturowej Łużyczan. Ochrona mniejszości jest w Niemczech dziedziną prawa krajowego, nie federalnego.
Kaszubi i Ślązacy SĄ mniejszościami etnicznymi, chociaż nie posiadają takiego urzędowego statusu.
@ I D
W porządku, każde społeczeństwo ma jakieś swoje „tabu” ale nie jest, a w każdym razie nie powinna być rolą władzy państwowej ochrona doberego imienia osób i organizacji, które z powodzeniem mogą bronić się same.
Dlaczego blogomatolki lub blogomatolki ciagle opowiadaja o asymilacji? Pare krokow w alfabecie i trafiamy na integracje w spoleczenstwie interkulturalnym, ktore jest w Kanadzie.
@Mr Hyde 20 WRZEŚNIA 2022 12:18
Hmm. Jak zwykle przeczytałam z dużym zainteresowaniem. W ogóle piszesz bardzo ciekawe rzeczy, a te osobiste refleksje z Ukrainy pięknie się różnią od codziennych blogowych przepychanek o tym, kto za, kto przeciw i czyje w końcu będzie na wierzchu. Ja z realnymi Ukraińcami nawet w Kanadzie nie mam wiele do czynienia – troche pomagam tym, co tu niedawno dotarli, ale to wszystko. Ci z drugiego-trzeciego pokolenia mieszkają głównie na preriach, bo tam ich przodkowie się osiedlili jako rolnicy. Ci nowi są, o ile widzę, albo bardzo chorzy, albo doskonale wykształceni w “przyszłościowych” dziedzinach i biegli w języku language, tzn. tacy, którzy sobie wszędzie dadzą radę.
Niedawno ktoś na innym blogu pisał o kanadyjsko-ukraińskich publikacjach poniekąd historycznych z komentarzem, że ci etniczni historycy raczej nie mają pojęcia o historii. A ukraińscy historycy to już w ogóle. Nie wnikałam, ale podobno coś jest na rzeczy.
Na koniec osobiste wyznanie: ja autentycznie nie lubię Chrystii Freeland! Nawet nie dlatego, że na jakimś zgromadzeniu podobno wymachiwała banderowską flagą, ale dlatego, że podczas dramatycznych scen w parlamencie związanych z niedawnymi protestami stała twardo po stronie premiera, który raz po raz zachowywał się jak agresywny smarkacz. I nadawała wciąż te same drętwe kawałki. A teraz, kiedy przychodzi ich partii za to płacić, nagle odeszła z polityki. No ale gdyby była np. Somalijką prawdopodobnie reagowałabym tak samo 🙂
Takem czuł.
Chodzi oczywiście o wtręt z owym (owymi) tabu i to, że są one nieodzowne w każdej pomyślanej i sensownie urzeczywistnianej kulturze.
Tutaj link, gdybyśmy myśleli o różnych sprawach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tabu
Dla mnie „tabu” to słowo, temat, czynność, których osoba przebywając w gronie podobnie zorientowanych kulturowo osób nie wypowie, nie podejmie, nie zrobi.
Może to być w wersji i takiej ( jest ona chyba nieco mocniejsza), że osoba, na tyle poważnie traktuje kulturowe zakazy, że nawet kiedy nie ma osób trzecich w jej otoczeniu, to wie, że tego nie może zrobić. I nie chodzi wcale o plucie na ulicy, kiedy się idzie pod silny wiatr. Po prostu nie mogę tego zrobić, powiedzieć… bo nie mogę. Nawet gdybym był z Ciechanowa.
Kiedyś na ten wątek natknąłem się u Kołakowskiego. Konkretnie w eseju „Cywilizacja na ławie oskarżonych” i zrobił na mnie niezłe wrażenie. I nie chodzi o jakieś konkretne zakazy, chociaż on kilka takich wymienia. Chodzi raczej o moc bijącą z takiego zdania:
„Kiedy jednak próbuję odnaleźć jedną, najbardziej niebezpieczną stronę nowoczesności, mam ochotę streścić swoje obawy w jednym wyrażeniu: zanik tabu.”
czyli nie jakaś mądra książka, wielogodzinne wystąpienie na partyjnym konklawe, czy wyrok mądrych trybunałów i wszystko co da się z nich wyłowić, ale jedno wyrażenie…
I tej treści pogląd( też Kołakowski):
Jeżeli chcemy zachować owe tabu to nie możemy odwoływać się do racjonalnych technik, czy innych metod zapisanych literą prawa, jedyną szansą aby je ocalić jest sytuacja:
„…że, społeczny popęd samozachowawczy okaże się dość silny, by opierać się ich wyginięciu i że ta reakcja nie przejdzie w formach barbarzyńskich”.
A teraz już sprawa Dody.
Czyli, dlaczego moje nie?
Chomsky, znany filozof, człowiek instytucja.
W filmie dokumentalnym którego był bohaterem zadano mu pytanie:
– Czy wierzy Pan w Boga?
I Chomsky odpowiedział mniej więcej tak:
Nie, nie wierzę, ale staram się z tym nie obnosić, bo są przypadki, że…
… na przykład młodej matce umiera kilkuletnie dziecko. I proszę sobie wyobrazić jej rozpacz, ale i nadzieję, że jej Bóg sprawi, że kiedyś zobaczy to swoje dziecko, czy ja mogę jej powiedzieć, że Boga nie ma, że niestety, dziecka już nie zobaczy…tym bardziej, że dla mnie ateizm to rzecz raczej prozaiczna, ale jeżeli widzę, że dla kogoś religia jest tak ważna, to po prostu swoim ateizmem się nie chwalę.
I Miłosz. Niektórzy może słyszeli, że Miłosz to polski poeta. Noblista.
Miłosz napisał wiersz zatytułowany „Jeżeli”
Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma.
Wiem, że nie na temat, ale spójrzcie sami, czyż nieuroczy?
https://yt3.ggpht.com/cqfOXaSB2yZzTzbeYZrKeJG6LvQWDGT8SCLwzCPpSyaT4TK3J2uvsgSgoyus-tHe_5u4EYxDLhs_jQ=s640-nd-v1
Mad Marx
20 WRZEŚNIA 2022
15:05
„Polscy nie są w Niemczech mniejszością narodową. Byli przed II wojną”.
Z tego wynika, że ― przynajmniej jeśli chodzi o mniejszości narodowe ― to ustawodawstwo III Rzeszy było bardziej liberalne. Natomiast retoryka RFN jest dziś ultra liberalna, w przeciwieństwie do ustawodawstwa. No taki paradoks.
Saldo mortale
20 WRZEŚNIA 2022
13:51
„Nie tylko w blogosferze bredza….ponizej proba dudowa…„ Jan Duda na obradach sejmiku: W Krakowie ludzie żyli najdłużej w Polsce, mimo że był smog (…) Duda dodał, że „organizm też potrzebuje pewnych bodźców”, choć „oczywiście nadmiar bodźców szkodzi”. – Ale spróbujmy się odizolować od wszystkich szkodliwych bodźców, umrzemy w ciągu tygodnia – stwierdził“.
Saldo mortale musiał być izolowany od więksości bodźców i mamy efekt, od lat pisze od rzeczy.
Znalezione w internecie: ” Rosja ogłasza referenda , które doprowadzą do przejęcia terenów Ukrainy przez nowe republiki , które przyłączy do Federacji Rosyjskiej . Porównajmy to do podobnego wydarzenia z września 1939, kiedy Ukraina , która była częścią ZSRR przejęła tereny II Rzeczpospolitej i wcieliła do państwa ukrańskiego, nie robiąc na tych terenach referendum. Niech opinia publiczna oceni , kto postępuje legalnie , a kto postępował nielegalnie ?”- koniec cytatu.
Dla Na marginesie i pozostalych blogomat….o integracji….
Procesy integracyjne bez advokata diaboli……
Przypominajac sobie Lettres persanes „Listy Perskie“ dokonam proby przyproszenia oczu i napisze o nieudanej integracji Niemek i Niemcow w A u s t r i i. O dzieciach nie pisze, integruja sie one bowiem po drodze…Zakladajac, ze dla niemieckich migrantek i migrantow w Austrii jezyk nie jest bariera nie do przebycia, chyba ze w trudno dostepnych rejonach gorskich, to proces integracyjny tychze powinien zostac zakonczony przed jego rozpoczeciem. Krotko mowiac powody sa, dowodow jednak brak. Wracajac do powodow, to czywiscie tworza oni getta i spotykaja sie w swoich knajpach pijac swoje, niemieckie piwo czy tez wino, o wodkach nie wspominam. Lubia niemieckie sklepy z niemiecka kielbasa i szynka z Czarnego Lasu, nota bene wytwarzana z importowanego miesa rowniez na poludniu Niemiec lubia tez niemiecki chleb, za ktorym tesknia, skazani na codzienne spozywanie tostow, nie mylic z niemieckim toastami. Czytaja swoje ulubione gazety, chodza do swojego kosciola, spowiadaja sie u swojego ksiedza ze swoich niemieckich grzechow etc. Po czym za kare (pokuta) czytaja ksiazki w kolorowych okladkach w swoim ojczystym jezyku, tlumaczone czesto z hiszpanskiego. Zapomnialem dodac anteny satelitarne oraz chetnie ogladane seriale tv o lekarzach i milosci.
Napisane po lekturze, jak zawsze ciekawej, wroclawskiej Odry.
@Na marginesie
Nie o reparacje, tylko o uznanie prawdy o ukrkaińskich mordach na obywatelach Polski i zadośćuczynienie rodzinom zamordowanych Polaków na Wołyniu i we Wschodniej Małopolsce. Nie „Wuc”, tylko państwo Polskie.
@ głos zwykły
19 WRZEŚNIA 2022
8:17
„W Niemczech, gdzie mieszka wielu Polaków jest natomiast prawo mówiące o tym, że trzeba się zrzec polskiego obywatelstwa, aby zostać obywatelem Niemiec.”
Glupstwa! Dla obywateli UE w Niemczech NIE ma problemu miec podwojne obywatelstwo. I wielu je ma!
PS. Nawet przed akcesja Polski do UE podwojne obywatelstwo dla Niemcow z Polski bylo tolerowane.
Optymatyk
20 WRZEŚNIA 2022
22:37
„Wiem, że nie na temat, ale spójrzcie sami …”.
https://yt3.ggpht.com/cqfOXaSB2yZzTzbeYZrKeJG6LvQWDGT8SCLwzCPpSyaT4TK3J2uvsgSgoyus-tHe_5u4EYxDLhs_jQ=s640-nd-v1
naTemat, jak najbardziej, ten z Lisem. 🙂
A ty podświadomie składasz hołd, chyba powinniśmy to docenić, że podświadomie jesteś pisowski.
Sprostowanie….
obywatelstwo w Niemczech bylo tolerowanie do chwili wejscia Polski do UE tylko w przypadku tzw. przesiedlencow. Byly oczywiscie sytuacje wyjatkowe…
Poza tym nie uzywano w polskich placowkach dyplomatycznych terminu…zrzeczenia sie obywatelstwa. Uzywano terminu…zgoda na zmiane obywatelstwa. Prawdopodobnie wielu Polakow i wiele Polek wogole nie utracilo polskiego obywatelstwa.
mfizyk 21 WRZEŚNIA 2022 11:41
Nie jest to głupstwo, gdyż co do zasady niemieckie prawo nie dopuszcza podwójnego obywatelstwa. Poza tym polskie prawo nie dopuszcza podwójnego obywatelstwa. Oczywiście po przystąpieniu Polski do UE kwestia obywatelstwa przestała mieć na znaczeniu. Tym nie mniej Polacy na stale mieszkający w Niemczech z reguły starają się o niemieckie obywatelstwo. Polityka Niemiec wobec Polaków faktycznie jest polityką asymilacji.
Roszacy nie pojmuje sytuacji Polek i Polakow w Niemczech przed 1939 oraz dlaczego byli uznana mniejszoscia. Dzisiaj dotyczy to Niemki i Niemcow zyjacych od dziala pradziada w Polsce.
Proba
Mad Marx 20 WRZEŚNIA 2022 15:05
Myślę, że sam sobie odpowiadasz negatywnie w kwestii praw Polaków w Niemczech. Natomiast jeśli chodzi o przyczyny upadku Polski to owe przyczyny tkwią w wieku XVII zwanym złotym wiekiem. I tutaj jakbyś znał historię Polski na poziomie szkoły podstawowej bez trudu znalazł byś wiele przyczyn zewnętrznych upadku państwa i społeczeństwa polskiego, jak choćby obniżenie wartości pieniądza na skutek napływu dużej ilości złota do Europy, spadek cen produktów spożywczych z powodu samowystarczalności i importu żywności z kolonii, ale i zmian klimatycznych, oraz epidemii.
@ Mauro:
„Z tego wynika, że ― przynajmniej jeśli chodzi o mniejszości narodowe ― to ustawodawstwo III Rzeszy było bardziej liberalne.”
Naprawdę wszyscy juz wiedzą, że miałeś pod górkę do szkoły i nie musisz się popisywać niewiedzą.
Ustawodawstwo Republiki Weimarskiej nie znało pojęcia „mniejszość narodowa”
natomiast natomiast istniała w nim kategoria „obcojęzycznej ludności” której gwarantowało prawo do zachowania odrębności, tworzenia organizacji itp.
III Rzesza polskie organizacje zlikwidowała w 1940 roku.
Polacy w przedwojennych Niemczech bez wątpienia stanowili mniejszość narodową bo kilka milionów Polaków zamieszkiwało „od zawsze” na Śląsku, Pomorzu i Mazurach. Po wojnie Niemcy ziemie zamieszkałe przez Polaków utracili, więc Polacy mieszkający w Niemczech są praktycznie w całości imigrantami lub potomkami imigrantów. Tak samo jak np Turcy. Czy uważasz, że Turcy powinni mieć w Niemczech status mniejszości narodowej?
Albo czy taki status powinni mieć w Polsce Wietnamczycy?
@ głos zwykły
21 WRZEŚNIA 2022
„Nie jest to głupstwo, gdyż co do zasady niemieckie prawo nie dopuszcza podwójnego obywatelstwa.”
No to podaj linka do tego prawa.
Ewolucja to proces dość powolny. Dlatego obumarcie „genu wiary” jeszcze trochę potrwa. Dzięki rozwojowi nauki coraz więcej ludzi dostrzega bezsens wiary w Boga, tym bardziej takiego, który swą wiedzą nie dorównuje uczniowi trzeciej klasy szkoły podstawowej. Każdy, kto zadał sobie trud przeczytania pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju, musi dostrzec, że zawiera on same brednie. Jeśli więc autor tych bredni nie był napruty winem i ziołem, to musiał być kłamcą lub oszustem. Ktoś napruty winem i ziołem nie twierdziłby, że napisał prawdę. Zatem ktoś, kto twierdzi, że Biblia opisuje fakty, musi być kłamcą, a jeśli z tego kłamstwa czerpie profity, jest oszustem.
prospector
16 WRZEŚNIA 2022 9:58
Cytuje moje słow…
„Jestem pewny, że nie ma Pan świadomości, że trwa tam Cud Ostatni…przemiana chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa”-duchowe ciało?Duchowy kanibalizm.
dr. Bylejaki wierz sobie w co chcesz ale wynocha ze szkół i przestrzeni publicznej.
Macie swoje kościoły .
Prospektor jako „dodziarz i urbanista” wyklucza mnie tak samo jak ludzkie matoły duchowe z Izby Lekarskiej. To Inkwizycja w drugą stronę. Czas płynie i wszystkiego dowiesz się po drugiej stronie. Na pewno nie wierzysz, że masz duszę. Pragniesz tylko tego życia, a masz oczy, uszy, a nawet rozum…
https:// http://www.wola-boga-ojca.pl