Czy Rosjanie zrzucą atom?
Wiadomość o brance w Rosji mrozi krew w żyłach. Jeśli w Rosji biorą do wojska, to znaczy, że nadeszła smuta i wszystko może się wydarzyć. Branki nie chce nikt – ani lud, ani generałowie, ani oligarchowie, ani partyjniacy. Branka to desperacja wynikająca z tego, że Rosja nigdy nie może się cofnąć ani przegrać wojny.
Co do tego wśród panów Rosji jest zawsze zgoda. Lecz skoro zwyciężenie Ukrainy wymaga tak drastycznych środków jak powszechna mobilizacja, to znaczy, że jest źle i trzeba pomyśleć o ewentualnych zmianach. Dla Putina to ostatnia szansa – albo okaże dość determinacji, aby stłumić protesty kobiet i wygarnąć młodych ludzi uciekających przed branką do lasów, za granicę i gdzie się da, albo się dowie od swoich ludzi, że czas już odpocząć (na emeryturze albo i lepiej). Tylko skuteczność może go uratować.
Walcząc o własne przetrwanie, Putin nie cofnie się przed niczym, aby poskromić Ukrainę i wystraszyć Zachód. Jeśli Ukraińcy będą parli ku zajętym przez Rosjan, a szczególnie przyłączonym do Rosji terenom, nie można wykluczyć najgorszego, czyli użycia broni jądrowej przez wściekłego i zdesperowanego Putina. Wprawdzie nie decyduje o tym sam, lecz jeśli ma pełną kontrolę nad kilkoma osobami, które są zaangażowane w procedurę odpalenia pocisków jądrowych, to może się to wydarzyć.
Zapewne byłaby to bomba niewielka, lecz jej siła symboliczna i zmiana jakościowa w przebiegu tej wojny byłyby drastyczne. Nie tylko dlatego, że gwałtowną śmiercią zginie kilka tysięcy ludzi w którymś z ukraińskich miast, lecz dlatego, że jeden „atom” pociąga za sobą kolejne. Prawdopodobieństwo konfliktu jądrowego wzrosłoby niepomiernie. Jak zachowałby się wtedy Zachód? Dałby się nastraszyć i wymusił na Ukrainie oddanie Donbasu i upokarzający pokój z Rosją? A może rozpocząłby pełnoskalową wojnę z udziałem żołnierzy NATO? To jest dziś nie do przewidzenia. W razie wielkiej wojny nic już nie będzie niemożliwe, łącznie z bombardowaniem Kijowa i Moskwy.
Miejmy nadzieję, że scenariusz jądrowy nie dojdzie do skutku, a otoczenie Putina pozbędzie się dyktatora zawczasu. Jednakże obalenie tyrana nie zakończy wojny. Jak w ogóle może się ona skończyć, jeśli armia rosyjska powiększy się o kilkaset tysięcy żołnierzy, których generałowie bez pardonu gotowi będą posyłać na pewną śmierć? Tylko oddanie Rosji terenów, które zajęła i które za kilka tygodni wcieli do swojego państwa, mogłoby uspokoić sytuację. Tylko jaka władza w Ukrainie podpisałaby taki pokój? To by było polityczne samobójstwo. Zełenski nie zrobi tego na pewno.
No to co będzie? Zapewne to, co teraz, tylko gorzej. Jeszcze więcej ostrzałów rakietowych, jeszcze więcej szturmów w obie strony, jeszcze więcej ataków terrorystycznych Rosji na ukraińskie cele cywilne. A wszystko to w atmosferze kryzysu gospodarczego, zimowych chłodów i rosnących cen na wszystko. Deficyty energii i jej koszty po raz pierwszy od czasów II wojny światowej wytworzą w Europie poczucie biedy i niestabilności. Powieje grozą – od Kijowa po Lizbonę.
Tak złego czasu Europa nie pamięta. Ci, co pamiętają, już nie żyją albo są bardzo, bardzo starzy. To nowe dla nas doświadczenie. Pomyślcie – wszystko się może zdarzyć! Nawet atom! Maski opadły, dyplomacja jest już bezsilna, a rządy objęła przemoc wraz ze swym przyjacielem przypadkiem.
Jeśli możemy dziś pokładać nadzieję w czymkolwiek, to w Rosjanach, w rosyjskich matkach, które nie oddadzą swych synów na śmierć. Jeśli branka ostatecznie się nie powiedzie, a sytuacja na froncie będzie dla Rosjan niekorzystna, Putin zapewne zostanie w taki czy inny sposób „zdjęty”. Jego następcy mogą próbować ograniczyć teatr wojenny, licząc na to, że Donbas uznany zostanie przez głównych graczy za „drugi i ostatni Krym”. Jest to prawdopodobne zwłaszcza w przypadku nacisków ze strony Chin, które chcą handlować, a nie tracić czas i pieniądze z powodu prowincjonalnej awantury na rubieżach Rosji.
Na Ukraińców w tej kwestii liczyć nie można. Oni z utratą ziem na wschodzie nie pogodzą się nigdy. Jednak sprawa może się rozegrać koncertem mocarstw. W ostatecznym rozrachunku ani Chiny, ani USA, ani UE tej wojny nie chcą. I tylko w tym jest nadzieja świata, że uda się z tego potwornego kryzysu wyjść, zanim rozpęta się jądrowe piekło.
Komentarze
Sprostowanie….
obywatelstwo w Niemczech bylo tolerowanie do chwili wejscia Polski do UE tylko w przypadku tzw. przesiedlencow. Byly oczywiscie sytuacje wyjatkowe…
Poza tym nie uzywano w polskich placowkach dyplomatycznych terminu…zrzeczenia sie obywatelstwa. Uzywano terminu…zgoda na zmiane obywatelstwa. Prawdopodobnie wielu Polakow i wiele Polek wogole nie utracilo polskiego obywatelstwa.
Saldo mortale
21 WRZEŚNIA 2022
21:32
Roszacy nie pojmuje sytuacji Polek i Polakow w Niemczech przed 1939 oraz dlaczego byli uznana mniejszoscia. Dzisiaj dotyczy to Niemki i Niemcow zyjacych od dziala pradziada w Polsce.
W sumie, to dzisiaj nikt nie chce ten wojny, bo kazda wojna dla kazdej ze stron niesie za soba ofiary, nie przynosi natomiast zadnego rozwiazania.
Ja raczej nadziei nie mam. Oddanie Rosji czegokolwiek oznaczałoby, że Rosja może wziąć co chce.
Nie widzę też nadziei w Rosjanach bo to naród genetycznych niewolników i jednocześnie imperialistów. Wobec własnej tępoty i nieudacznictwa wiedzą, że nigdy nie osiągną zachodniego poziomu życia. Dlatego uciekli w świat fantasmagorii o swojej wielkości i wyjątkowości a doraźnie mogą ukraść kibel i miast do niego, obok nasrać na swojej kwaterze.
Ile moskiewskiego bydła by nie zabito oni będą szli dalej, by skoro nie mogą dosięgnąć do jego poziomu, sprowadzić go do swojego.
W dzisiejszym Dzienniku Łódzkim o liczbie schronów w Polsce.
Ogółem jest 4329 schronów, w których jest 470347 miejsc, a także 57603 tak zwanych „ukryć” w których jest 821215 miejsc.
Teoretycznie zmieści się w nich co 25 mieszkaniec, jeśli stan schronu na to pozwoli, napisała gazeta.
Kwestie budowli ochronnych nie są obecnie szczegółowo regulowane, w końcowym akapicie dodała autorka artykułu.
Masz babo placek, można dodać sentymentalnie
Myślę, że jeśli A to B, czyli jeśli Putin zdecydował się na zbrodniczą politykę wobec Polski zabijając naszego prezydenta i wyższych dowódców wojskowych, oraz wielu posłów i działaczy społecznych, a cztery lata później stracił Ukrainę m. in. dzięki polityce Radka Sikorskiego, a potem przez następne lata USA prowadziły politykę zmierzającą do ukarania. Niemiec i Francji za niezależną politykę i ona się powiodła, to taka polityka będzie kontynuowana. Z dwóch powodów po pierwsze dlatego, że przyjęcie Polski i Krajów Bałtyckich, oraz innych do NATO, wyznacza taką politykę od początku, a po drugie dlatego, że polityka USA wobec UE na skutek tego co się dzieje na Ukrainie można określić jako sukces warty każdych pieniędzy. Jaki będzie jej rezultat. Myślę, że rozbicie terytorialne Federacji Rosyjskiej lub znaczny upadek jej znaczenia. Użycie atomu przez Rosję tylko przypieczętuje jej los, a nie go odwróci. Ubocznym skutkiem jednak będzie upadek znaczenia UE i być może powstanie konkurencyjnej wspólnoty w pasie tzw. międzymorza.
Bez broni atomowej niszczymy sie sami …
Z powodu zimna i trudności z ogrzaniem lokalu mieszkalnego przedwcześnie umrą – choć do podobnych liczb trzeba podchodzić ostrożnie – tysiące osób. Od powiązanego z tym smogu – wynikającego z jakości opału i palenia w kopciuchach – kolejne dziesiątki tysięcy. To zjawisko ma swoją nazwę: ubóstwo energetyczne.
Newsweek
Rosja MUSI te wojne przegrac. Wszystko jedno jakim kosztem. W przeciwnym wypadku wszystkie zagrozenia i strachy, ktore tak bulwersuja Profesora, zostana odlozone w czasie
Rosja. „Kraj bandycki, upadły, nie honorujący żadnych umów. Kierowany przez służby działające na wzór mafii. Przepojony zdegenerowanym imperializmem. Mający na koncie mordy i ludobójstwa. Kraj będący zagrożeniem dla regionu, kraj, który potrafi eksportować już tylko jedno – terror i zamęt”
Pan profesor przesadza. Raczej nie zrzucą, a jeśli to ładunek taktyczny (czyli o niewielkiej sile rażenia) na zgrupowanie wojsk, a i to w przypadku zagrożenia terytorium Rosji, tak przynajmniej głosi kremlowska doktryna. Pytanie tylko co Putin uznaje za terytorium Rosji? Na pewno Krym oraz obwody doniecki i ługański. W ten sposób Putin wyznaczył granice kompromisu, co oznacza, że pogdzil się z porażką, przynajmniej teraz.
Kiedyś w trakcie propagandowej ustawki Putin zapytał małą dziewczynkę o granice Rosji. Odpowiedziała, że granica jest w Zatoce Beringa. Nie, odpowiedział dobrotliwie Putin, Rosja graniczy z kim chce.
Podobno NATO po cichu dało Rosji do zrozumienia, że w przypadku użycia broni taktycznej na Ukrainie w odpowedzi zniszczona zostanie rosyjska flota czarnomorska. Inną możliwością jest przekazanie atomowej broni taktycznej Ukrainie i rakiet dalekiego zasięgu.
Profesorze, co Pan opowiada? Żaden pokój nie będzie nigdy trwały, dopóki Rosja nie podzieli losu hitlerowskich Niemiec. Roi się Panu “koncert mocarstw”, ale mocarstwa koncertowały w Jałcie tylko dlatego, że wcześniej odniosły niekwestionowane zwycięstwo. Na razie nic takiego nie dostrzegam.
Zwycięstwo nad Rosją musi być właśnie druzgocące. Potem dopiero można wyznaczać jej granice.
To USA jest inspiratorem i BENEFICJENTEM tej wojny. I nie jest to wojna Ukrainy z Rosją, ale USA z Rosją do ostatniego Ukraińca (Polaka też?).
Uwazam ze Putin blefuje. Nie wierze ze moze on jednoosobowo podjac
decyzje o uzyciu broni nuklearnej a jego kremlowscy akolici na to nie
pozwola bo zycie im mile. To mogloby rozpetac III wojne swiatowa a to
nie lezy w niczyim interesie bo zachod odpowie tym samym. Trzeba wziac
takze pod uwage ze to nie lezy w interesie Chin a obecnie Rosja musi sie
z nimi liczyc bardziej niz kiedykolwiek wczesniej. USA bedzie dalej pomagac
Ukrainie militarnie oraz strategicznie aby oslabic Rosje militarnie i
gospodarczo na dlugi okres czasu dajac, tym samym, sobie czas na skoncentrowanie sie na Chinach ktore chca odzyskac Taiwan. Xi ma tez
imperialistyczne ciagoty ale jest duzo madrzejszy od Putina. Wydaje mi sie
ze wladza Putina zbliza sie powoli do konca.
Niestety takiego scenariusza, w obecnej sytuacji wykluczyć się nie da. Świat przez lata zbyt pobłażliwie traktował poczynania Putina, znając przy tym jego plany bo się nie krył z nimi nigdy . I nie łudźmy się, nie jesteśmy na to przygotowani. Na razie jest to tylko sygnał dla świata, ostrzeżenie i grożenie palcem wszystkim wspierającym Ukrainę, ale Putin i jego dworzanie będą coraz bardziej nieobliczalni.
„Bombą atomową” zrzuconą na Europę , będzie kryzys gospodarczy , a nie zrzuci tę „bombę” Putin ale organizatorzy happeningu zwanego pandemią. Putin miał dużo szczęścia , że twórcy scenariusza konfliktu zbrojnego na Ukrainie, organizowanego tam od roku 2014, nie przewidzieli skutków ekonomicznych dezorganizacji życia na całym globie, jakie wywołała pandemia. Te dwa zjawiska , pandemia i wojna przerosły oczekiwania organizatorów, rujnująć światową gospodarkę w stopniu totalnym, przy którym znane nam zniszczenia bombami atomowymi całych miast w roku 1945, okażą się lokalnymi tragediami. Gospodarka świata dotychczasowego dobrobytu, przeżywa w roku 2022 paroksyzmy upadku z którego wyjdzie połamana i okaleczona w stopniu niemożliwym do odbudowy. Przywódcy świata zachodniego okazali się pospolitymi kretynami, wskazując na Rosję jako na wroga nr 1 , wystawiając Ukrainę jako sparing partnera dla Rosji. Wepchnięcie Rosji w ramiona Chin, to błąd strategiczny podobny do tego , jaki popełniły hitlerowskie Niemcy wypowiadając wojnę ZSRR. Komu to było potrzebne w roku globalnej pandemii i zerwaniu łańcucha dostaw surowców energetycznych. Bombą atomową dla Europy będzie drastyczne obniżenie poziomu życia i zimowe refleksje obywateli europejskich , którzy dojdą do wniosku , że wybrali sobie idiotów na przywódców, których gogusiowatość i pretensjonalność w mowie i w czynach jest karygodna. Te refleksje zimowe okażą się groźniejsze od bomby atomowej.
Putin już ‚zrzucił atom’. Strasząc Zachód, niemnożka zabył, że straszy też i swoich. Podpadający pod mobilizację promieniują entuzjazmem na myśl o wzięciu udziału w wojnie jądrowej…
Bush senior trzydzieści lat temu uratował Kreml i Rosję przed głodem wysyłając miliony ton mrożonych udek z kurczaka. Co można powiedzieć o państwie, które jeszcze niedawno musiało prosić o darmowy drób?
Co można powiedzieć o państwie, które powstało na gruzach skorumpowanego do szpiku caratu (vide wspomnienia córek Mikołaja II z pracy w wojskowym szpitalu) dzięki małej grupce zdeterminowanych na wszystko (władzę) bandytów?
Że jest imperialną potęgą, światowym hegemonem?
Nie, to państwo po prostu umiera, umiera w konwulsjach gwałtowność których jest wprost proporcjonalna do jego wielkości. Ruski mir nie ma zastosowania we współczesnym świecie.
Tak kraść i trzymać jednocześnie za mordę można było dwa, trzy wieki temu. Teraz jest to zwyczajnie bezproduktywne. Z jednej strony zachodnie demokracje a po drugiej chińscy technokraci.
Tertium nie tylko non datur, ale i całkiem jest bez sensu. Ruski mir jest po prostu na ch…
https://www.tomektt.com/zapiski-o-swicie-czyli-dziennik-ciezko-ranny/dziennik-czasu-wojny-sierpien-2022/
Tylko oddanie Rosji terenów, które zajęła i które za kilka tygodni wcieli do swojego państwa, mogłoby uspokoić sytuację.
Raczy Pan żartować. Raczej przyspieszyłoby to przyłączanie kolejnych terytoriów do Rosji.
Mobilizacja sama w sobie niewiele zmienia i obliczona jest na zastraszenie obywateli i rządów zachodnich. Putinowska inwazja na Ukrainę niestety musi się toczyć, póki putin jej nie przegra albo ktoś rozsądny w Rosji nie zakończy jej wcześniej, „od wewnątrz”.
Dla Zachodu nie ma innej strategii, jak wspierać Ukrainę tym mocniej, im bardziej Rosja pręży muskuły. Inaczej obywatele takich krajów jak Estonia czy Mołdawia (na początek) mogą zacząć wieszać na ścianach wiadome portrety. Ukraińcy biją się za nas; to jest teraz de facto nasza armia (natowska), przeciwstawiająca się kolonialnym zapędom rosyjskim.
Panie Profesorze!
Wcześniej prorokowałem na tym blogu, że Rosjan czeka Afganistan, a raczej wielkie Bum! Wojna i wszelkie klęski był i są zapowiadane w Objawieniach (m. in. w Medziugoriu). Nie są to „proroctwa” Jackowskiego, który najpierw czyta gazety, a później straszy.
Nic nie da odsunięcie Putina, który jest opętany i do zagłady świata dokładnie się przygotowywał! To jest cała opcja, która wie, że po przegraniu w sporach wewnętrznych straci życie.
Jakie zalecenie daję od początku? Kto nas może uratować? To jest bardzo proste, bo bój toczy się nad nami w świecie nadprzyrodzonym pomiędzy siłami ciemności pod przewodnictwem Mefistofelesa (kłamcy i niszczyciela), a Królestwem Niebieskim.
Przecież Szatan proponował Jezusowi władzę nad światem…po ukłonieniu się. Właśnie jemu kłania się tow. W. Putin…nawet nie wie o tym, bo tylko udawał wierzącego (widziałem go w cerkwi ze świecą).
Gdzie jest moc? Moc jest w Opatrzności Bożej, ale w świątyniach nie widać poruszenia. Pan prezydent i cała wierchuszka naszej władzy nie przekracza budowanej z wysiłkiem Świątyni Opatrzności Bożej!
Nawet nie wspomnę o Zgniłym Zachodzie, gdzie chrześcijanie są oderwani od Boga. Widzieliśmy to na pogrzebie królowej angielskiej, gdzie była tylko celebracja…bez liturgii z podawaniem Cudu Ostatniego (Eucharystii). Piszę to jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej.
Jak ktoś coś planuje to niech woła do Boga Ojca, bo rozpocznie budowę domu z wielkimi wyrzeczeniami, a tam nie zamieszka. Nie straszę, bo to, co się dzieje było od dawna zapowiadane przez stronę Bożą, ale wszyscy cieszą się z odwracania od Boga, szydzą i napadają na naszą wiarę i świątynie.
Takich własnie „dodziarzy” Pan Profesor promuje. Można powiedzieć, że przez to uczestniczy w nieświadomej promocji zagłady świata. Dowie się Pan o wszystkim po prawdziwej stronie życia…ku swemu zaskoczeniu!
https://www.wola-boga-ojca.pl
Wszyscy mówią o atomie, ale nikt nie porusza jednej sprawy. Amerykanie zrzucili bombę atomową daleko od swoich granic, a Putin miałby ją rzucić blisko swoich? Wiem, że to ma być bomba taktyczna o niewielkim zasięgu, ale strach jaki by wywołała byłby także paraliżujący dla samych Rosjan. Poza tym niesprzyjające warunki pogodowe mogłyby pył radioaktywny skierować po ukraińskim stepie także w ich stronę. Oczywiście jest jeszcze wysoki współczynnik szaleństwa i skutecznej propagandy, tym bardziej, że Jacek Kurski nie ma chwilowo żadnego zajęcia.
Powtórzę tytuł najnowszego felietonu Gospodarza:
CZY ROSJANIE ZRZUCĄ ATOM?
No cóż, trudno mi w to uwierzyć, ale ponoć na tym najlepszym ze światów, wszystko jest możliwe, nawet zrzucenie atomu!
Czyżby Putin i jego najbliższe otoczenie polityczno-wojskowe, doszło już do takiego stopnia zdegenerowania, że poważnie myśli o użyciu broni jądrowej? Rzeczywiście, trudno w to uwierzyć. Czy Putin, faktycznie chce iść na całość i tym samym – światu grozi wojna atomowa? Czy rosyjska wierchuszka na Kremlu – z Putinem na czele – jest świadoma swoich słów dot. ewentualnego użycia broni jądrowej?
Idźmy dalej: czy to miałaby być taktyczna broń jądrowa o maksymalnym zasięgu – do ok. 450-500 kilometrów i standardowej mocy 2-20 kiloton?
Czy zdecydowanie potężniejsza, strategiczna broń jądrowa, o zasięgu wielu tysięcy kilometrów i mocy poszczególnych głowić – od 150 kiloton wzwyż?
Co prawda – obecnie, strategiczna broń jądrowa, ma mniejsze znaczenie operacyjne niż taktyczna, ale nie należy o niej zapominać. W głowach szaleńców, mogą rodzić się wręcz, wydałoby się, nieprawdopodobne pomysły.
Pamiętam, że pod koniec ubiegłego roku, kiedy sytuacja wokół Ukrainy stawała się coraz bardziej napięta i sygnały alarmowe dochodziły z wielu stron świata, to mimo wszystko nie wierzyłem, iż Putin może się zdecydować na zbrojną agresję na Ukrainę. A jednak!
Czy możemy dzisiaj pokładać nadzieję w czymkolwiek?
Tak, możemy oczekiwać, że nie dojdzie do najgorszego, tj. użycia przez Rosjan broni jądrowej i nie dojdzie do światowego konfliktu jądrowego.
My, nie mający jakiejkolwiek władzy, ani możliwości decyzyjnych w omawianej sprawie, możemy tylko tego oczekiwać!
Natomiast, czy Putin zostanie „zdjęty” na Kremlu? Oby? Ale czy to cokolwiek zmieni na szczytach władzy w Rosji? To będzie uzależnione od tego, kto po ewentualnym „zdjęciu” Putina, zajmie jego miejsce?
Przy okazji chciałbym podkreślić, że autor felietonu słusznie zauważył, iż cyt.: „Chińczycy pragną przede wszystkim handlować z całym światem, a nie tracić czas i pieniądze z powodu prowincjonalnej awantury na rubieżach Rosji”.
I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno, Oleg Gazmanow, rosyjski piosenkarz, poeta i kompozytor specjalizujący się w muzyce rockowej, jedna z najbardziej znanych gwiazd estrady rosyjskiej, rówieśnik i były przyjaciel Putina, po agresji na Ukrainę próbował wyjechać z Rosji i uzyskać obywatelstwo izraelskie, śpiewał:
GOSPODA OFICERY (Panowie oficerowie)!
Panowie oficerowie
Z napiętymi nerwami
Ja akordami wiary
Tę pieśń wykonuję
Tym, co rzuciwszy karierę
Życia nie żałując
Swoją pierś nadstawiają
za swoją Rosję
Tym, co przeżywszy w Afganistanie
Swego honoru nie splamili
Kariery nie robili
Na żołnierskiej krwi
Śpiewam oficerom
Matek błagających
By zwrócić im z powrotem
Żywych synów.
(…)
Ceniony Panie Janie, oby Izrael nie wsadzil okrety podwodne wyposarzone w ATOM
u wybrzezy Nowego Jorku- i to z niemieckiel pochylni.
Moj s.p. Tate je konstruowal !
Bog zaplac !
0statni Prorok
…
„Czy Rosjanie zrzucą…?” Hmmm…. @Szanowni, oni zrzucaja caly czas. Wlasnie wyczytalem (przed godzina), zrzucili niejakiego Anatolij Gerasjtjenko, co byl zwiazany z min obrony… Zrzucili go z schodow, z skutkiem natychmiastowym. Znaczy „zszedl” on, zrzucony bedac 🙄 Blizej nie znam/znalem czlowieka, ale czytalem o wielu wypadkach zrzucania, np z okien szpitala czy podobne… Dawniej byly napisay, przewaznie w pociagach, „Nie wychylaj z okna, uwazaj na zrzuty”… Tyle o tym.
A jezeli chodzi o bomby zrzucane, to Rosjanie wcale nie boja. Spierdzielaja z Rosji jak tylko moga, znaczy w miejsca niebezpieczne pragna… Po wczorajszym oredziu Putina Krutkiego, przez granice do Finlandii spierdzielilo 4400 Rosjan. Dzis rano, o godz 08.18 kolejka byla (spierdzielajacych) 300/400 metrow, w Vaalimaa. I rosnie caly czas… Kolejka odwaznych znaczy, co zrzutow nie boja… To wszystko podal Raimo Lasanen, ktory jest szef tych finskich pogranicznikow w Vaalimaa. Przejscia trzy w Finlandii, sa praktycznie jedynie dostepne dla Rosjan. Jezeli nie spirdzielaja do Dubaj (to moj dopisek). Tu link daje, choc nie w language, ale…
https://svenska.yle.fi/a/7-10020954
Pozatym, jezeli chodzi o jadrowe zrzuty. Z jakiego powodu, mialyby byc lepszej jakosci jak te ukrainskie „wyczyny” zapresentowane? Czy te jadrowe sily to Marsjanie budowali czy Venusjanie? Najprawdopodobniejsze jest, ze byly zrzuty, lub zrzutki, na okoliczne domki i inne podobne decydentow. Co juz spowodowalo, ze tylko na atrapy z dykty wystarczylo jadrowe. Czy to Marsjanie? Proponuje Szanownym zapoznac z historia lotniskowca Admiral Kuzniecov. Jak go opierdzielono z elektroniki i dwoch srub z brazu. Taka sruba jedna, to moze wazyc parenascie dobrych tonn. Trzeba powaznej firmy, zeby ukrasc, z wojskowej stoczni… A nastepnie pozar etc, dla zatarcia. Latwo znalezc, Admiral Kuzniecov przygody wojennomorskie. A tymczasem…
pzdr S
Jak widać z powyższych komentarzy już sama groźba użycia broni jądrowej wykoleja Rosję w polityce i opinii publicznej, a co dopiero jej użycie…. Putin dał się zupełnie ograć USA. KGB-owcy nie nadają się do polityki i rządzenia krajem, oraz kierowania wojskiem, bo ich jedyna umiejętność to zastraszanie i mordowanie ludzi detalicznie lub w razie potrzeby masowo, oczywiście oprócz przejmowania cudzego majątku we własnym kraju.
Do Polski wjechało 432 tys. Ukraińców objętych mobilizacją. Przekroczenie granicy, mimo zakazu, miało być możliwe w związku korupcją po ukraińskiej stronie. Dane polskiej Straży Granicznej potwierdzają, że od 24.02 do 07.06.2022 r. do Polski z Ukrainy wjechało łącznie 3,645 mln obywateli Ukrainy, w tym 432 tys. mężczyzn w wieku 18-60 lat. Ciekawe ilu ukraińskich dezerterów wjechało do Polski, do dnia dzisiejszego?
głos zwykły
21 WRZEŚNIA 2022 21:53
„jeśli Putin zdecydował się na zbrodniczą politykę wobec Polski zabijając naszego prezydenta i wyższych dowódców wojskowych…”.
I tak będziesz bredził do końca świata wbrew faktom. A najbardziej znany fakt jest ten, że „nasz prezydent” to była największa ze wszystkich, nie tylko prezydenckich polskich oferm i prosty wykonawca poleceń innej bliźniaczej ofermy o mentalności podwórkowgo kacyka. Nie popełniłbyś wielkiego błędu, gdybyś oskarżył dyktatora Putina nie o zamordowanie „naszego prezydenta, lecz o zamordowanie „naszej pani sprzątaczki” z prezydenckiego pałacu, bo ją pomylił z prezydentem.
Opcja nuklearna owszem istnieje, niemniej obserwując rosyjską sztukę blefowania, trudno uwierzyć, że te 4,5 tysiąca głowic nuklearnych jest w pełnej gotowości bojowej.
Te wielkie, wypędzlowane na zielono silosy, znane z defilad na placu czerwonym, po 7 miesiącach „pokojowej misji” w Ukrainie nie budzą zbyt wiele respektu, budzą raczej obawy o niesprawność, czyli niekontrolowane działanie rosyjskiej broni nuklearnej.
Z bardzo prozaicznej przyczyny, szybkiego rozpadu izotopu wodoru
(75% ubytek trytu w ciągu 24 lat), zapalniki w starszych bombach stają się bezużyteczne. Rosyjska „solidność” napawa mnie w tym przypadku umiarkowanym optymizmem.
Niby mała rzecz, a cieszy. Wymiana jeńców…
Tylko zmiana narracji może być trudna. Dla Rosji.
21 września odbyła się wymiana więźniów między Ukrainą a Rosją. Do domu wraca 215 ukraińskich żołnierzy, w tym 108 żołnierzy słynnego pułku „Azow”. Rosja natomiast otrzymała 55 osób przebywających w niewoli na Ukrainie oraz Wiktora Medwedczuka, którego córkę do chrztu trzymał Putin. Rosjanie są zszokowani, dlaczego rosyjskie władze przekazały Ukrainie tych, których nazywali „nazistami”.
https://ukrayina.pl/ukrayina/7,185830,28940157,1056-1086-1089-1110-1103-1085-1080-1074-1110-1089-1090-1077-1088-1080-1094-1110.html#s=BoxMMtCzol1
@Mr Hyde
22 września 2022
11:55
Powtórzę tytuł najnowszego felietonu Gospodarza:
CZY ROSJANIE ZRZUCĄ ATOM?
„Czyżby Putin i jego najbliższe otoczenie polityczno-wojskowe, doszło już do takiego stopnia zdegenerowania, że poważnie myśli o użyciu broni jądrowej? ”
A wlałbyś, żeby myśleli niepoważnie? To zmień adres swojej filipiki – takie otoczenie, wykształcone na akademiach Hollywood i Netflix, szybciej znajdziesz wokół prezesa Joe.
powtorka z historii
cytat przytoczylem 8 marca 2022
….
The Wehrmacht’s breakdown of men and equipment soon had him infuriated.
Wagons and motorized vehicles were frequently missing, inadequate for their tasks or unusable. Indeed, the German VII Army Corps alone described its supplementary motorized vehicle situation as “nahezu katastrophal” (almost catastrophic), with approximately 2800 motorized vehicles which were either missing or unusable…. Poor discipline, lack of training, and outright incompetence worsened matters, as did mechanical breakdowns and lack of fuel…
This historical mistake by West must not repeated again.
Odpowiedzia na radosne poczynania Putina, aneksji terytoriow Ukrainy powinno byc przyjecie Ukrainy do NATO.
Tylko takie posuniecie otrzezwi Kreml.
cytat pochodzi ze zrodla
* Creative Commons, & https://richardlangworth.com/austrian-anschluss
W Polsce zaledwie 3 procent obywateli mogłoby się schronić w bunkrach (schronach) gdy w Szwajcarii i Szwecji aż 85÷90 procent tamtejszych mieszkańców, czyli zdecydowana większość społeczeństwa tamtych państw.
Od 2004 roku czyli wejścia naszego kraju do UE nie obowiązują tu żadne przepisy dotyczące budowy i wyposażenia schronów dla ludności cywilnej.
Ostatecznie jesteśmy na skraju UE, czyli na przysłowiowej szpicy i na flance, a każdy atak ze wschodu na nas by się skupił i należałoby odeprzeć napastników, a nie siedzieć w bunkrach.
Nie jestem zwolennikiem budowy bunkrów.
W kwietniu 1945 roku w bunkrze kanclerza niemieckiej rzeszy Adolfa Hitlera podobno strasznie śmierdziało. Jak żyć w takich warunkach
@zwykły
21.09.2022
21:53
„(…) jeśli Putin zdecydował się na zbrodniczą politykę wobec Polski zabijając naszego prezydenta i wyższych dowódców wojskowych, oraz wielu posłów i działaczy społecznych (…), to taka polityka będzie kontynuowana”.
Jedno z dwojga: albo odpowiadasz za swoje słowa, albo nie wypowiadaj się o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia? Zdecyduj się!
Jeżeli publicznie twierdzisz, kolejny już raz, że w Smoleńsku, w dniu 10 kwietnia 2010 roku, nie było tragicznej katastrofy lotniczej polskiego samolotu wojskowego Tu-154 lecz zamach – z inspiracji bądź za wiedzą i zgodą Putina – to wreszcie przedstaw dowody. Nie czekaj, nie ociągaj się, nie daj się prosić.
Powyższa sprawa ma taki ciężar gatunkowy i jest na tyle istotna dla Polaków, że jakikolwiek udokumentowany dowód – ma bardzo duże znaczenie.
I dlatego – bądź tego świadomy!
Co prawda Ukraincy nie maja broni atomowej ALE moga szybko stworzyc tzw brudna bombe poniewaz maja dosyc ekektrowni atomowych i zuzytego paliwa jadrowego ktory moga zaladowac do paru cierzarowek i eksplodowac w centrum Moskwy czy Petersburga jesli Rosjanie zdecydowaliby sie uzyc broni atomowej przeciwko Ukraincom.
Taka brudna bomba w promieniu paruset metrow tworzy strefe w centrum Mosky czy Petersburga nie do zamieszkania przez nastepnych kilkadziesiat lat.
Tak wiec niestety watpie aby Rosjanie uzyli bomy atomowej na terenie Ukrainy .Z krajow ktore najwiecej pomagaja Ukrainie czyli USA , UK i Polska tylko Polska nie ma bomby atomowej wiec najwieksze prawdopodobienstwo ze moga jej uzyc jest NIESTETY wobec Polski .
Inny scenariusz o wiele bardziej prawdopodobny to eksplozja taktycznego ladunku nuklearnego nad otwartym morzem tj Baltyckiem albo Czarnym i to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz pierwszego wstepnego uzycia bomby atomowej jako ostatetczny sygnal ze nie zartuja. Nastepne uderzenie to wg mnie NIESTETY ale poszloby w Polske jesli by sie wogole odwazyli .
Tak to wyglada .
Powszechna mobilizacja będzie sprawdzianem poparcia dla Putina. Jeżeli będą masowe dezercje, opór przed branką, gigantyczne protesty ludności, przedsięwzięcie okaże się klapą. Rosja będzie musiała przerwać agresję. Zachowa, niestety, już zajęte terytoria, przy aprobacie Zachodu, który staje przed groźbą recesji i wynikających z niej trudnych do przewidzenia dramatycznych następstw. Użycie atomu, wyłączając szaleństwo jej dysponentów, jest wykluczone z oczywistych, powszechnie wskazywanych powodów.
„Pamięć mam dobrą, wręcz doskonałą i dlatego pamiętam ze szczegółami wszystkie prześmiewcze komentarze pod moim adresem, jak to „żadnej wojny nie będzie”. Od tego czasu 1324 ekspertów, dzień w dzień ogłasza przełomy na froncie i koniec wojny, by za chwilę ogłosić początek wojny atomowej. A u mnie, co nowego słychać? U mnie bez zmian, żadnej wojny nie ma, od samego początku do samego końca będzie krwawy poligon polityczny, na którym USA rozgrywają partię z Rosją i reszta dużych graczy urywa swoje. Nikomu, łącznie z samą Ukrainą, na Ukrainie nie zależy, bo gdyby było inaczej to drugi co do wielkości kraj w Europie nie byłby jednocześnie najbardziej skorumpowanym krajem w Europie i w dodatku przez większość krótkiego istnienia Ukrainy rządzili tam namiestnicy Moskwy”
Co to jest nazizm polski? Co to jest nazizm żydowski? Co to jest nazizm ukraiński?
Jest to patologiczna rusofobia, jest to skrywany zachwyt nad SS i banderyzmem, jest to kult Żełeńskiego, są to kompleksy małych ludzi marzących o panowaniu nad światem. marzących o Wielkim Narodzie.
W Alzacji nikt nie zadaje sobie takich dziwnych pytań na które i tak nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Kto wie czy tutejsze jedzenie nie ma na taki stan rzeczy wpływu?
Danie z kapusty jakie zjedliśmy nie zasługuje na powtórkę pomimo że spłukalismy je jedną flaszką Pinot Blanc i jednym mocnym Rieslingiem.
Obje dobrze konweniowały do dania
z kapustą chociaż bardziej mi odpowiada Pinot.
Amazonki plota o wygranej…kazda wojna jest wojna przegrana.
… ciag dalszy
and let’s come back to September 22nd 2022.
Putin in his speech talks about holding urgent referenda to annex several regions of Ukraine to Russia, starting tomorrow. This gambit enables him justification of national mobilization and future employment of measures to defend Russian (new) territory, by tactical nuclear weapons.
If not responded by the West, Putin may score a territorial and political win and in consequence further destabilize Ukraine and the rest of democratic World.
The response to the annexation should be quick invitation of Ukraine into NATO.
Announcing preemptively such move by the NATO members and notably by the USA should deter him from further escalation of his invasion, at minimum allow him to reconsider.
Post w LinkedIn pod tytulem:
„Putin’s gambit”
dla przypomnienia wkleilem zdjecie,
co szykuje swoim mlodym ludziom
bezdomny 22 WRZEŚNIA 2022 19:24 pisze: – W Alzacji nikt nie zadaje sobie takich dziwnych pytań na które i tak nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
No popatrz Pan, a w Lotaryngii prawie wszyscy sobie zadają takie dziwne pytania na które i tak nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Ryszard Kubaszko
21 WRZEŚNIA 2022
23:52
„USA jest inspiratorem i BENEFICJENTEM tej wojny. I nie jest to wojna Ukrainy z Rosją, ale USA z Rosją do ostatniego Ukraińca”.
Wracając do faktów, to Rosja napadła na Ukrainę w lutym bieżącego roku, ale oczywiście możesz sprawdzić, by ostatecznie się upewnić. 🙂 Konstrukty myślowe, że „USA prowadzą wojnę zastępczą z Rosją” wychodzą z niejednej ideologicznej głowy i w sposób niemal doskonały ignorują geopolityczną rzeczywistość. A ona jest prosta: Ukraina mogła zostać prowincją rosyjska, gdyby się nie obroniła, ale jak widać zwycięży, stając się w bliskiej przyszłości świetnie uzbrojonym i o wysokim morale filarem obronnym Zachodu, podobnie jak Rumunia, Polska, Finlandia, Szwecja, Norwegia i oczywiście UK. To jest kordon oddzielający Rosję od reszty Europy i jej słabych punktów, czyli Niemiec i Francji. Rosja z powodu własnej neoimperialnej głupoty zostanie tam gdzie jest, między Chinami a Zachodem, ale jej rola w relacji z Pekinem z czasem może być słabsza niż teraz. Stabilna sytuacja militarna w Europie pozwoli USA na zachowanie równowagi na Dalekim Wschodzie, gdyż wojna na dwa fronty, w Europie i na wschodzie (o Taiwan), to nawet dla Ameryki o wiele za dużo.
Jeśli możesz wykaż odrobinę dobrej woli i nie mieszaj.
R.S. 22 WRZEŚNIA 2022 15:35
Formalnie Ukraina nie może liczyć na przyjęcie do NATO z uwagi na różnice interesów pomiędzy jej członkami. Tym nie mniej fakty mówią o tym, że Ukraina jest już obecnie w sojuszu militarnym z co najmniej kilkoma państwami z grona państw NATO. My wiemy, że są sojusze egzotyczne i sojusze realne z państwami, które są sąsiadami i są realnie zagrożone. Z drugiej strony wiemy, że to nie wystarcza. Potrzeba jeszcze, aby wielcy gracze takie sojusze nie tylko popierali, ale i animowali. Myślę, że jesteśmy świadkami powstawania nowego systemu bezpieczeństwa o charakterze, który z czasem będzie coraz bardziej ofensywny.
Proponuje rozwazania nad oddaniem zachodniegobrzegu Jordanu.
@Hyde
22.09.2022
18:15
Dowody są przedstawione i wydają się wiarygodne. Nie bardzo rozumiem postulatu, aby ja osobiście miał je przedstawiać. Jakoś logika i w ogóle składność w myśleniu nie jest twoją mocną stroną.
scyk 22 WRZEŚNIA 2022 12:59
To żeś nie dostrzegł postaci sprzątaczki w postaci W. Putina i jego akolitów z KGB? A to ciekawe, bo Putin, to jet jakaś stara KGB-owska cipa, co jak dostanie w dupę, to zaraz zarzeka się godnej postawy i kryje pod szmatami swoich przed pójściem na front (a przecież jest tam podobno z 2 mln KGB-owców), tylko wysysała nieprzeszkolonych i niedostatecznie uzbrojonych rezerwistów. Jakoś amerykanie dziesiątki razy interweniowali po II WŚ, a nigdy im nie przyszło do głowy takie kwiczenie ze zaraz uzyją atomu, bo im interwencja sie nie udała!
marcus21st
22 września 2022 18:39
„Uderzenie w Polskę” raczej wątpliwe. To oznaczałoby wojnę z NATO czyli the US.
pa socjalistyczna
22 WRZEŚNIA 2022
19:23
W jakim celu szwendasz się po polskich blogach chlapiąc kacapskimi smarkami?
Zmykaj na blogi RT albo Sputnika, bystro.
Nie wierzę, aby naród Tołstoja, Czajkowskiego, mógł uczynić coś takiego jak zrzucenie bomby atomowej na kraje cywilizowanej Europy.
To jest po prostu niemożliwe!
„Kiedy oni opłakują królową, my opłakujemy wszystko, co jej reżim nam ukradł: nasze dzieci, naszą ziemię, życie naszych ukochanych, nasze święte miejsca, naszą historię” .
@ głos zwykły
22 września 2022
23:08
„Dowody [na zamach smlenski] są przedstawione i wydają się wiarygodne.”
Wybuchajace parowki sa dla ciebie wiarygodnymi dowodami?! Buhaha 🙂
Teologicznie…
Chociaż Bóg w wyjątkowych sytuacjach „dopuszczał” konflikty wojenne, nigdy jednak nie aprobował zła, które im towarzyszyło. Żadna wojna nie jest „sprawiedliwa”, gdyż każdej towarzyszy śmierć, zniszczenie, gwałty i niewyobrażalne okrucieństwa, nie mówiąc już o ludobójstwach. Przykładów, niestety, aż nadto dostarcza współczesna historia.
W żadnej wojnie nie ma zwycięzcy. W każdej przegrywa człowiek, wartości etyczne duchowe i miłość. Każda wojna, jakikolwiek byłby jej wynik, zawsze przedstawia klęskę człowieka, który jest przegrany w punkcie wyjścia […] Absurdem jest zatem świętować zwycięstwa. Każde działanie wojenne, choć często zwieńczone – to określenie jest niesłusznie stosowane – sukcesem, powinno być zawsze powodem zawstydzenia i prowadzić do nabożeństwa pokutnego (A. Pronzato).
Kiedyś tam na LA wyraziłem opinię, że Putin jest politykiem skutecznym na arenie międzynarodowej. Wobec sytuacji w Ukrainie muszę tę opinię skorygować. Nie miałem i nie mam pojęcia o jego skuteczności na polu wewnętrznym, jednak w rozgrywce z USA okazał się wyjątkowo nieskutecznym i łatwowiernym amatorem. Żaden z niego “Putler”, raczej Neville Chamberlain Putin. Odziedziczył po Gorbaczowie i Jelcynie ustną deklarację o nierozszerzaniu NATO na Wschód, która okazała się tyle warta ile świstek papieru w ręce Chamberlain’a na lotnisku Heston prawie 84 lata temu, 01/10/1938.
Jak wielokrotnie pisałem, nie można przykładać norm moralnych do polityki międzynarodowej, będącej zawsze i wszędzie rozgrywką drapieżców, należy ją więc oceniać jedynie przy użyciu kryterium skuteczności, czyli każda jej ocena oparta na innych zasadach jest nonsensem, najczęściej propagandowym. Gardłowanie o szczególnej wredności i zbrodniczości którejś ze stron jest tylko wojną informacyjną, zasłoną dymną, mgłą wojny.
Historia, choć nie nauka ścisła, nie dopuszcza gdybania ale czasem należy pogdybać dla lepszego zrozumienia obecnej sytuacji. Gdyby więc sfery rządzące Rosją – czyli mniej lub więcej jej prezydent – podjęły decyzję o aneksji rosyjsko-języcznych terytoriów Ukrainy wraz z Krymem po “Euromajdanie” 2014, do “akcji specjalnej w Ukrainie” prawie na pewno by nie doszło, oszczędzając Ukraińcom i Rosjanom ofiar, zniszczeń i wydatków, a Europie prawie pewnego kryzysu gospodarczego.
Czy Neville Chamberlain Putin naiwnie wierzył w szczerość i dobrą wolę hegemonicznego Imperium, gotowego na wszystko w obronie faworyzującej je a zagrożonej jednobiegunowości?
Czy naiwnie liczył na zdrowy rozsądek i niezależność europejskich wasali Imperium i ich zdolność do wymuszenia przestrzegania Mińska 2 i do wyhamowania agresywnych zapędów Waszyngtonu mających na celu zniszczenie a co najmniej kordonowanie i osłabienie wszystkich aktorów próbujących prowadzić niezależną od niego politykę międzynarodową?
Czy miał naiwną nadzieję na jakąś integrację polityczno-gospodarczą z Europą (jak najbardziej realną) znów gdyby ta ośmieliła się, wbrew rozkazom Hegemona, prowadzić niezaależną i mniej konfrontacyjną politykę wobec Rosji?
Czy wreszcie naiwnie obawiał się, że spalenie za sobą wszystkich mostów poprzez stłamszenie siłą w 2014 banderowskiego przewrotu w Kijowie, zanim USA będą miały czas na napompowanie Ukrainy uzbrojeniem i know-how, będzie bardziej kosztowne dla Rosji? I spekulował, że lepiej uniknąć zbrojnej interwencji, licząc na uczciwe i odpowiedzialne zachowanie Waszyngtonu?
Jaka by nie była odpowiedź na te pytania, w rozgrywce drapieżników okazał się łatwym do wykiwania amatorem i będzie musiał wcześniej czy później za to zapłacić. Co nic nie zmieni, o ile nie dojdzie do załamania gospodarczego i politycznego Rosji, bo każdy moskiewski rząd będzie musiał prowadzić politykę nastawioną na obronę jej niezależności i żywotnych interesów.
Strach przed myśleniem jest u intelektualistów i etyków wręcz wrodzony.
Znowu ocenzurowano mój wpis z 22.09.2022 g. 19:23, oto on:
Co to jest nazizm polski? Co to jest nazizm żydowski? Co to jest nazizm ukraiński?
Jest to patologiczna rusofobia, jest to skrywany zachwyt nad SS i banderyzmem, jest to kult Żełeńskiego, są to kompleksy małych ludzi marzących o panowaniu nad światem. marzących o Wielkim Narodzie.
Do @zwykły: piszesz do @Hyde,że dowody są wiarygodne i zarzucasz @Hyde brak logiki w myśleniu…Wytłumacz mi,biednemu inżynierowi, o jakich dowodach mówisz.Przecież to,co gada Macierewicz od 12 lat osobiście,czy jako Podkomisja ,jest to kompletny bełkot.Piszesz,że dowody są wiarygodne…Przecież to jest oksymoron!
Dowód jest,albo go nie ma! „Dowód”i „wiara” (wiarygodność),to pojęcia z dwóch różnych światów. Dowody zostały przedstawione w raporcie komisji Millera,a ostatnio zostały poszerzone w opracowaniu amerykańskiego instytutu. Dowodem jest przedmiot,rzecz,obraz , głos,a nie wiara.
Nie przeszkadza mi to, że ty w coś wierzysz, masz takie prawo, ale nie pisz bzdur,że są jakieś inne dowody poza tymi z raportu Millera i uzupełnione o wyniki prac amerykańskiego instytutu. Macierewicz udowadnia,że ziemia jest płaska.Możesz w to wierzyć,ale dowodów na to nie potrafisz przedstawić
Calvin Hobs
„Uderzenie w Polskę” raczej wątpliwe. To oznaczałoby wojnę z NATO czyli the US.”
Napisalem ze jesli wogole byloby uderzenie nuklearne na jakis kraj to NIESTETY Polska jest tutaj najbardziej narazona.
Z drugiej strony Putinowi chyba jest obojetne czy walczy z NATO poprzez proxy tj Ukraine jesli bedzie przegrywal ta wojne czy bezposrednio z NATO.
Przegrana wojna dla Putina czy z Ukraina czy z NATO oznacza jego smierc wiec niewiele ma do stracenia .Coz miejmy nadzieje ze jego generalom zycie jest milsze i chca dalej zyc tak samo jak ich rodziny i w zasadzie tylko na to licze.
Dmitrij Miedwiediew (rosyjski wiceprzewodniczący rady bezpieczeństwa i były prezydent) wysłał post w Telegramie o 4 rano (CDT) 22.09.2022
Cytat ”
1. Odbędą się referenda, a republiki Donbasu i inne terytoria zostaną przyjęte do Rosji.
2. Ochrona wszystkich połączonych terytoriów zostanie znacznie wzmocniona przez rosyjskie siły zbrojne.
3. Rosja ogłosiła, że nie tylko zdolności mobilizacyjne, ale również do takiej ochrony można użyć wszelkiej rosyjskiej broni, w tym strategicznej broni jądrowej i broni opartej na nowych zasadach.
Dlatego też różni idioci w stanie spoczynku z generalskimi paskami nie muszą nas straszyć rozmową o uderzeniu NATO na Krym. Hypersonic gwarantuje znacznie szybsze osiąganie celów w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Ale ogólnie rzecz biorąc, zachodni establishment wszyscy obywatele państw NATO muszą zrozumieć, że Rosja wybrała własną drogę. Nie ma odwrotu.
======
Zmiana na Kremlu?
Zmienią Putina na Miedwiedjewa?
Gratuluję pomysłu.
W przeciwieństwie do zachodnich polityków, strzępiących sobie języki, istnieją przywódcy państw wschodu i południa, dla których ważne jest słowo.
Ich czyny zgodne są z tym co mówią.
Dlatego są poważani i WIARYGODNI.
Honor, słowność, uczciwość, na zachodzie zginęły smiercią tragiczną.
Niestety….
„Jest pewna granica. Granicą naszej pomocy Ukrainie jest bezpieczeństwo obywateli Rzeczypospolitej. Lepiej pomożemy Ukrainie, robiąc inne rzeczy, niż popełniając samobójstwo. Nie możemy narażać w tej chwili państwa polskiego na wojnę z Rosją z tego powodu, że jesteśmy po prostu do niej nieprzygotowani – już abstrahując od tych obrazków, które widzimy z Charkowa i chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby, żebyśmy zostali zaatakowani rakietami przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej, ponieważ – uwaga nasze siły przeciwlotnicze, siły przeciwrakietowe to jest jedna dziesiąta ukraińskich. Jesteśmy bezbronni obecnie, w związku z tym wydaje mi się, że powinniśmy działać w ramach NATO, pomagać odpowiedzialnie, bo oczywiście na pierwszym miejscu jest interes Rzeczypospolitej Polskiej”
głos zwykły
22 WRZEŚNIA 2022
23:20
Jak nie dostrzegł, jak o tym właśnie mówię. Ale czort z mówieniem. Bardzo słuszna jest Twoja uwaga o nieustannych atomowych groźbach Putina i kompletnym braku podobnych gróźb ze strony USA. Dla jasności: chodzi o grożenie atomem jako pierwszy – żeby przeciwnik się przestraszył. Putin ma odruchy krzywdzonego, zakomleksionego i głupawego dziecka (jakiż robudzony intelektualnie, mądry człowiek marzy o byciu władzą), podobnie jak Jarek-fujarek, wieczny brzdąc. Te małe tchórze spełniają się w gadce, w obfitym grożeniu („Zawołam brata, to zobaczysz jak dostaniesz”). Silny jest raczej małomówny – najwyżej da bez ostrzeżenia kujcze piczone, w pysk, jak mu się cierpliwość skończy. Gorzej jest z ambicją takich bęcwałów jak Putin, Kaczyński. Dlatego uważam, że kandydatów do władzy powinny badać psychologowie i psychiatrzy.
Cenię ( niektóre) Profesora blogowe teksty – szczególnie te, wychodzące poza ramy politycznej poprawności – ale ten tekst pisany jest raczej zgodnie z „duchem czasu i epoki” i w poetyce „też prawda i innej prawdy nie ma”.
I nie mam o to do profesora pretensji, szczególnie jeżeli ten komentarz odzwierciedla faktyczne stanowisko autora, a nie jedynie linię polityczną tygodnika, czy rację stanu wydawcy… co nie jest od siebie aż tak bardzo odległe.
Mam jedną w zasadzie uwagę przy okazji tej tematyki.
Do tej pory za największego znawcę tematyki Ukrainy wśród dziennikarzy uważałem Ziemowita Szczerka. Dziennikarza, reportera, pisarza, który oprócz wielu innych wątków w zasadzie za wiodący obrał od pewnego czasu w swojej praktyce zawodowej tematykę ukraińską. I doszło do tego nawet, że Szczerek został dramatopisarzem, bo Jego „Mordor” wystawiono w lubelskim Teatrze Osterwy.
I miałem nadzieję, że jako autor blogu Polityki Ziemowit Szczerek napisze tekst niekoniecznie opisujący zdarzenia na Ukrainie, ale pokaże tło owych wydarzeń.
Ukarze jak ze swojej perspektywy widzi genezę owego konfliktu i nie będzie to jakaś wybitnie geopolityczna analiza, ale autorskie wnioski wywiedzione z tego co zaobserwował w czasie swoich licznych wojaży.
Ale okazało się, że niestety to nie Ziemowit Szczerek, ale wybitni znawcy sceny wschodniej, czyli Hartman, Guetta , Bendyk i Szostkiewicz są dostawcami wiedzy i swoich proroctw na temat przebiegu przyczyn, tła i przebiegu konfliktu na Ukrainie.
A tym którzy nie czytali, polecam szczerkowy „Tatuaż z tryzubem”.
@zwykły
22 września 2022
23:08
„Dowody są przedstawione i wydają się wiarygodne”.
Naprawdę?
Wobec powyższego, zapytam wprost: kto, kiedy i gdzie przedstawił te – Twoim zdaniem – wiarygodne dowody, które rzekomo, jak twierdzisz publicznie na forum bloga, potwierdzają, że w dniu 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku – nie było tragicznej katastrofy lotniczej lecz zorganizowany zamach?
Podkreślam: kto, kiedy i gdzie przedstawił te dowody?
@zwykły,
z pewnością pamiętasz, że w przeszłości, w dobrej wierze, sugerowałem Tobie, abyś ostatecznie zrezygnował z komentowania na forum, szeroko rozumianej problematyki dot. militariów oraz wojskowości.
Niestety, Ty okazałeś się uparty, jak … . I stąd, m.in., co pewien czas, zamieszczasz w swoich komentarzach różnego rodzaju cuda, pomimo mojej wcześniejszej przestrogi, a nawet lekcji pokory. Oj, niedobrze.
Ja nie wymagam od Ciebie umiejętności posługiwania się sekstantem (kątomierzem lusterkowym). Skądże znowu, nie jestem sadystą i nie mam poczucia humoru średniowiecznego Wielkiego Mistrza Tortur JKM w londyńskiej Twierdzy Tower.
Ale najwyższa pora, uwierz mi, abyś już zakończył swoje nierówne boje z militariami i wojskowością.
A propos „logiki i składności w myśleniu”, o których wspominasz w swoim komentarzu:
daj Boże, aby wszystkie wnioski, które wyciągasz podczas obserwacji otaczającej nas rzeczywistości – zawsze charakteryzowały się logiką, składnością w myśleniu i były Twoją mocną stroną. Daj Boże!
Ze swej strony zapewniam Cię, że jeżeli chociażby w niewielkiej części tak będzie, to znaczy, iż system edukacji w Polsce wykonał swoje zadanie!
do @ dr Bylejaki: zawsze,gdy się wypowiadzasz,dajesz do zrozumienia,że ty wiesz,co Pan miał na myśli, co Pan mówił,że wiesz,co mówił Jezus,że wiesz,kto to jest Antychryst.. itd,itd. Wypowiadasz się tak,jakbyś był rzecznikem prasowym Pana Boga i był dopuszczony do wszelkich tajemnic Pana.
Ponieważ nie za bardzo ci wierzę,że tak wszystko wiesz,co mówi i mówił Pan, i co miał na myśli, więc proszę, podaj mi nr telefonu do Pana i w bezpośredniej rozmowie z Nim przekonam się, czy zawsze mówisz prawdę.
Kilka lat temu ksiądz po kolędzie powiedział do mnie:”Bóg cie kocha”,a ja mu na to:”dlaczego ksiądz kłamie?”. On się oburzył>Wyjaśniłem mu,że gdyby powiedział,iż przypuszcza,(jest przekonany),że Bóg mnie kocha,to przyjąłbym jego przekaz z radością i byłoby to z jego strony zdanie prawdziwe,bo on ma prawo wyrażać swoje subiektywne oceny. Natomiast on przekazał mi informację,że Bóg mnie kocha tak, jakby otrzymał tę informację od Boga. Ponieważ wiadomo,że nie otrzymał takiej oceny od Boga,więc przekazywanie jej w taki sposób jest kłamstwem.Ksiądz powiedział na mój wywód,że bluźnię.
Ciekawy jestem,czy ty,dr Bylejaki też powiesz,że bluźnię prosząc cię o umożliwienie mi zweryfikowania twoich wypowiedzi bezpośrednio u żródła?
Po kampanii wrześniowej 1939 roku ekipa gen. Sikorskiego usuwała z armii i rządu na emigracji ludzi sanacji jako odpowiedzialnych za klęskę wrześniową. Podobnie powinno być z ludźmi Tuska, którego ekipa na polskim gruncie powtórzyła wszystkie katastrofalne błędy rządów niemieckich od czasów Schroedera, wchodząc przy tym ― podobnie jak Berlin ― w niebezpiecznie bliskie relacje z Rosją Putina. Najłagodniejszy zarzut wobec Tuska dotyczyłby braku samodzielnej polityki poprzez ustawienie się w roli klienta Berlina. W dojrzałej demokracji za błędy jednak trzeba płacić, a były premier UK Boris Johnson najlepszym przykładem, choć jego winy w porównaniu z błędamiTuska są praktycznie żadne. Dlatego, jeśli chodzi o opozycję, teraz jest czas Trzaskowskiego. Bardzo wątpliwe by Ameryka, budująca w Europie Środkowej antyputinowski kordon polityczny i militarny, w ogóle chciała rozmawiać z Tuskiem, który zresztą tak się zradykalizował (przynajmniej w słowach), że już trudno uważać go za poważnego polityka.
Czystki etniczne, wymianę ludności, wytyczenie nowych granic, przeprowadzono w wielu krajach.
Po I i II swiatowej.
To nic nowego w Europie i na jej obrzeżach.
Tyle że wiedza o tym, jest mikroskopijna.
Dotyczyły te zmiany czesto milionów ludzi.
Polacy z Kresów.
Niemcy z Prus, Sląska
Niemcy z Sudetów.
Ormianie z Azerbejdżanu, Azerowie z Karabachu.
Grecy z Turcji.
Wyznawcy Islamu z Indii, Hinduiści z Pakistanu.
Ainowie z Kuryli.
Francuzi z Indochin, Algierii.
Serbowie z Kosowa.
Gruzini z Abchazji i Osetii.
Czystki etniczne na Ukrainie nie są czymś wyjątkowym, to NORMA.
Wojna Rosji z NATO już się toczy- jakby ktos nie był zorientowany.
NATO pozbyło się już 50-70% amunicji, 100% starszego sprzętu.
Czyli, demilitaryzacja Zachodu trwa w najlepsze….
Zginęło już 10 000 Rosjan i milicji Donbasu.
80 000 Ukraińców- często rosyjsko i węgierskojęzycznych.
Do 3 000 Psów Wojny z różnych krajów.
Ten kto zainwestował w akcje zachodnich koncernów zbrojeniowych, zarobił 30-70%…
Wojna to dla Zachodu biznes, nic osobistego.
Jelcynizacja Rosji jest marzeniem kazdego neokona.
Tyle że znalezienie takiej marionetki i wypromowanie jej, może być trudne.
W przypadku znalezienia, wojna Rosji z Chinami jest pewna.
No to pan profesor pojechał jak Chamberlain w Monachium.Koncert mocarstw coś załatwi, bo na tych awanturników Ukraińców nie ma co liczyc.!!!!
Przestraszył sie pan tej ruskiej bomby, czy co ?
Chembarlain tez wydawał sie bardzo krótko dalekozwrocznym politykiem. Chwalił sie, wymachując katką, na której widniał podpis samego pana Hitlera, że uratował pokoj dla całej generacji. A to mówił w 1938 roku.
Oj coś strachliwy jest nasz pan profesor.
Mr Hyde
23 WRZEŚNIA 2022
15:11
„Podkreślam: kto, kiedy i gdzie przedstawił te dowody”?
To jest pytanie zadawane po lutym br., czy Putin, który kocha rosyjskie dzieci (z ukraińskimi już gorzej) mógł to zrobić? Tak po ludzku mógłby, a czy zrobił odpowie lektura raportu Podkomisji, ponad 300 stron plus załączniki (wszystko jest w sieci). Wymaga to trochę pracy, ale kto powiedział, że prawda jest lekka, łatwa i przyjemna. Napisane prostym językiem, zrozumie zarówno poeta jak i artysta malarz, nawet jeśli w szkole wagarowali na fizyce.
Mauro Rossi 23 WRZEŚNIA 2022 15:30
Andrzej Seremet Prokurator Generalny wyraźnie w tym czasie powiedział, że ujawnienie prawdy o Smoleńsku oznaczałoby w tym czasie wojnę z Rosją. To niepoważne uważanie polityki Francji czy też Niemiec za błędną w tym czasie. Oba kraje prowadziły politykę w swoim interesie i wówczas nie była możliwa jej zmiana przez Polaków lub USA. Do tego potrzebna była Ukraina. Dzięki tej polityce Radek Sikorski twierdzi, że o wszystkim wiedzieli, co było ustalane pomiędzy Rosją, a Francji i Niemcami. Gdyby w 2010 r. PO prowadziło taką politykę zagraniczną, jak dzisiaj PiS, to mielibyśmy wojnę z Rosją i nie mielibyśmy od nikogo broni, aby ją prowadzić. Bylibyśmy w sytuacji Ukrainy, tyle że byłaby to o wiele gorsza sytuacja niż Ukrainy. Nie znaczy to oczywiście, że PO i Tusk nie popełniali błędów. Zrobili wiele dużych błędów i dlatego później zostali słusznie odsunięci od władzy, ale przedstawianie PO, jako złodziei, idiotów i zdrajców jest nadużyciem. Błędów natomiast nie zrobili Polacy, że wybraliśmy demokrację i nie odeszliśmy o d niej.
pielnia11
23 WRZEŚNIA 2022
15:17
„Kilka lat temu ksiądz po kolędzie powiedział do mnie: ”Bóg cie kocha”, a ja mu na to: ”dlaczego ksiądz kłamie?”. (…) on przekazał mi informację, że Bóg mnie kocha tak, jakby otrzymał tę informację od Boga”.
A powinieneś cieszyć się, że ktoś w ogóle cię kocha, przecież jesteś okropny i dla Boga kochać ciebie to spory dyskomfort. 🙂
mfizyk
23 WRZEŚNIA 2022
10:38
„Wybuchajace parowki sa dla ciebie wiarygodnymi dowodami”?
Rozpaczliwy żart tych, którzy mają podejrzenia, ale boją się do tego przyznać. Wstydź się mfizyk, pękająca parówka (tak w oryginale) świadczy o gwałtownym wzroście ciśnienia wewnętrznego podczas gotowania. Mój nauczyciel fizyki w szkole tak tłumaczył idealistyczny pomysł Archimedesa o dźwigni przy pomocy której możnaby podnieść Ziemię. ― To jest prawda, mówił, ale z zastrzeżeniem, że dźwignia musiałaby być odpowiednio długa, idealnie sztywna i mieć punkt podparcia. Cóż, fizyk kiedyś, a mfizyk dziś to dwaj różni fizycy. 🙂
wiesiek59 nie wyjaśnił jednak jak można zarobić 70% płacąc samemu za swoją broń oddawaną za darmo. Ekonomicznie wygląda to na stratę w 100%. Jaki więc Zachód ma z tego zysk. Bardzo duży, wielki, ogromny. Putin nie będzie Carem Rosji, ale jego następca. Wiadomo już przy tym jakie przybierze Królewskie imię. A będzie to Car Wszechrusi DUPOLIZAK I. I wiadomo, że ta dynastia będzie tam długo rządzić.
głos zwykły
23 WRZEŚNIA 2022
22:14
„Andrzej Seremet Prokurator Generalny wyraźnie w tym czasie powiedział, że ujawnienie prawdy o Smoleńsku oznaczałoby w tym czasie wojnę z Rosją. To niepoważne uważanie polityki Francji czy też Niemiec za błędną w tym czasie. Oba kraje prowadziły politykę w swoim interesie i wówczas nie była możliwa jej zmiana przez Polaków lub USA. Do tego potrzebna była Ukraina”.
Ja nie wierzę w fatum historii tylko błędne decyzje. Od polityków nie powinno wymagać się dojutrkowania, że jakoś tam jutro będzie, tylko patrzenia do przodu. Można prowadzić politykę w swoim interesie, która okazuje się zgubna dla tego interesu, więc należy wiedzieć kiedy przestać. Gdy Obama w 2013 roku przyleciał do Europy roku, aby namówić Francję i Niemcy do porzucenia resetu z Rosją, posłano go na drzewo, no więc Ameryka odeszła od tego resetu sama, później nawet groziła Niemcom sankcjami za bałtyckie gazociągi. Dwa lat później (2015) Niemcy zgodziły się na NS2, a przecież byli politycy, także w Polsce, którzy mówili czym to się musi skończyć. Rzeczą tragiczną jest nie tyle popełnianie błędów, co uporczywe przy nich trwanie.
Do końca roku pozostało 99 dni. Siedem dni we wrześniu, 31 dni w październiku, 30 dni w listopadzie i 31 dni w grudniu.
W każdym kraju na świecie ludzie mają jakieś życiowe plany, jakieś oczekiwania. Nie inaczej jest u nas.
Czy jednak możemy spać spokojnie?
Mam przeczucie, że politycy uparcie licytują grając znaczonymi kartami. Licytują naszym losem
@ Mauro
To KTO i KIEDY przedstawił jakiekolwiek dowody , że w Smoleńsku miał miejsce zamach ?
Czy dowodem jest symulacja wukonana na zlecenie Komisji Tumanów Smoleńskich w USA, której wyniki pokazują niemal identyczne z rzeczywiście zaistniałymi efekty?
(Odcięcie końcówki skrzydła i w konsekwencji utrata stateczności samolotu z jego odwróceniem o 180%, uderzenie w ziemię statecznikiem w tym samym miejscu gdzie odkryto bruzdy po rzeczywistym uderzeniu, rozrzucenie szczątków samolotu na obszarze pokrywającym się z rzeczywistym ?)
Czy może niewykrycie we wraku śladów materiałów wybuchowych w ilości wskazującej na ich celowe podłożenie? Czy może nie wykrycie śladów materiału wybuchowego w oderwanej końcówce skrzydła i samym skrzydle, za to wykrycie wbitych w blachę kawałków drewna i kory brzozowej ?
@Mauro Rossi 23 WRZEŚNIA 2022 22:11
Tak „po ludzku”, Maupo, to bredzisz jak Androni.
A w kwestii ujawnienia całej prawdy –
kiedy ujawnią tę rozmowę jednojajowych?
@Danken
23 września 2022
10:22
No cóż, ja również niejednokrotnie zastanawiałem się, jak to było możliwe, że naród, który wydał, m.in.: Leibniza, Kanta, Hegla, Feuerbacha, Nietzsche, Schillera, Schopenhauera, Marksa, Engelsa, J.W. von Goethe, van Beethovena, Bacha, Mendelssona, Schumanna, Handla, Brahmsa, R. Straussa – mógł dopuścić się takich potworności, chociażby podczas II wojny światowej?
JAK TO BYŁO MOŻLIWE?
@Rossi
23 września 2022
22:11
„(…) kto powiedział, że prawda jest lekka, łatwa i przyjemna”.
Uuu, tym razem zdecydowanie przesadziłeś! Kto Ci podpowiedział taki sposób polemiki, chyba kolega Diabeł? Mam rację? Oj, niedobrze!
Nie wiem, ile masz lat, ale staraj się zachować przynajmniej odrobinę powagi na forum. Tym samym, daruj sobie tę mało wyszukaną, żeby nie powiedzieć – głupawą, a nawet idiotyczną ironię i nie przywołuj na forum, wspomnianej już wyżej „prawdy lekkiej, łatwej i przyjemnej oraz prostego języka, poety, artysty malarza, ani szkolnych wagarów na fizyce”. Są granice wygłupów, nawet na anonimowych forach internetowych.
Liczę na to, że jednak jesteś świadomy tego, że tematyka dot. tragicznej katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w dniu 10 kwietnia 2010 roku, wymaga powagi, a nie idiotycznej ironii.
Owszem, przyznaję, że zawsze ceniłem przedni żart, ciętą ironię, a także każde, właściwe, sarkastyczne stwierdzenie.
Ale podkreślam, mówimy teraz na forum bloga na temat katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Dlatego w tej sytuacji, jakiekolwiek ironizowanie jest niewskazane! Po prostu.
PS.
@Rossi, kiedy dokładnie zapoznasz się z raportem podkomisji smoleńskiej Macierewicza, który jest w sieci, to proszę abyś podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Zakładam, że posiadasz odpowiednią wiedzę techniczną oraz doświadczenie zawodowe w omawianej dziedzinie i wyłuskasz z tego raportu wszystkie, najważniejsze elementy.
A więc czekamy na Twoje uwagi i spostrzeżenia w przedmiotowej sprawie.
Natomiast, moim zdaniem, nie ma potrzeby, abyś pozostałym forumowiczom sugerował: co mają przeczytać, a czego powinni unikać. Wybór właściwej literatury, to jest indywidualna sprawa każdego czytelnika.
I pamiętaj, @Rossi: nie wszędzie i nie w każdej sytuacji jest dopuszczalne ironizowanie!
Uderzenie Rosji na Polskę to marzenie obecnych elit NATO ale Rosja nie jest od tego , żeby spełniać marzenia elit NATO, więc Polska może spać spokojnie. Co nie powinno zwalniać elit polskich z konieczności przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w Polsce. Polska armia pod dowództwem tych emerytowanych generałów, co komentują na YouTube wojnę na Ukranie, wydaje się pozbawiona dowództwa na odpowiednim poziomie umysłowym. Trzeba odmłodzić elity wojskowe i wprowadzić obowiązek służby wojskowej , na podobnych zasadach jakie istnieją w krajach , które możemy uważać za kraje poważne.
Mauro Rossi 23 WRZEŚNIA 2022 22:59
Fatum historii ciąży nad Polakami i znajduje to wyraz w naszej mentalności. Wczoraj rozmawiałem z panią, która jako kilkuletnia dziewczynka była świadkiem zachowań Polaków, cywilów rozstrzeliwanych w Palmirach świadomych, że za chwilę umrą. W tych ciężarówkach jadących na Pamiry śpiewano pieśń maryjną:
Matko Najświętsza do Serca Twego
Mieczem boleści wskroś przeszytego
Wołamy wszyscy z jękiem ze łzami.
Polskie pieśni żałobne wyrażają, właśnie takie fatum, a ludzie o tym wiedzą, bowiem takie jest nasze wielowiekowe historyczne doświadczenie.
Fatum to można jednak niekiedy odwrócić i tak było w sprawie Smoleńskiej. Aby tak się stało musiało minąć kilkanaście lat, w trakcie których Polska miała czas na przygotowanie się do tego. PO miało w tym swoją rolę i PiS swoją. Myślę, że w historii naszej owe 12 lat zostanie zapisane jako wielki polski sukces w odwracaniu fatum. W tym przypadku Polacy mieli jednak czas, aby to uczynić i chętnych w niektórych innych krajach, aby do tego doprowadzić. Mamy słuszną pretensję do Niemiec i Francji, bowiem ich polityka tak jak wiele razy w przyszłości, tak i teraz mogła być źródłem tego fatum. Z drugiej strony właśnie widać, jak dużo kosztuje owe kraje prowadzenie innej polityki. Otwartym pytaniem jest czy dla tych krajów jest w ogóle korzystne prowadzenie innej polityki. Jeśli Francuzi i Niemcy uważają, że nie jest, a tak myślę, to będą prowadziły zawsze taką politykę, która jest korzystna dla nich, a niekorzystna dla nas. I właśnie do tego służy dyplomacja, aby się przed tym chronić, gdyż w przeciwnym razie znajdziemy się w takiej sytuacji jak dzisiaj Ukraina, a może być gorzej.
Swego czasu (na ile swój pokazują daty) w trakcie lektury książki „Tatuaż z tryzubem” popełniłem tej treści komentarze, których treść w zasadzie stanowią fragmenty z książki blogera Polityki Ziemowita Szczerka, który niestety na czas działań wojennych zawiesił funkcjonowanie swojego blogu.
Oto niektóre z nich:
Izydor Danken
27 lipca 2022
10:13
Ciekawy fragment zaczerpnięty z książki felietonisty i blogera Polityki. Bardzo ciekawy.
Rok 2014. Zimowa noc. Łada samara…a w niej kierowca, dwoje Ukraińców i Ziemowit Szczerek. W pewnym momencie w aucie rozgrywa się tej treści dialog. Ziemowit Szczerek notuje:
„Wszyscy się zgadzali , że całe g… w kraju przez kacapów. Moskali. I donieckich. Donieckich też w sumie uważali za Moskali, ale jednak troche nie do końca. Doniecki to był doniecki. Zbój, bandyta, roszczeniowiec, sowieciarz, bezmózb, bez żadnych aspiracji, byleby się nażreć nachlać i wyspać. Słowem największa szumowina.(…)
Na tylnym siedzeniu siedziało starsze małżeństwo i zgodnie stwierdziło, że zachodnia Ukraina (Lwiw i okolice) powinna się oderwać i koniec. Z tymi ze wschodu (Donieck i okolice) nie da się robić państwa.
– A to niech oni się się w p… oderwą, a nie my – powiedział ponuro szofer i zapadła cisza.
– No taaak, ale to nie jest rozwiązanie – powiedział po chwili milczenia starszy pan
A zrobić referendum – powiedział szofer – Niech wszyscy głosują: kto chce do Rosji z tym całym Janukowyczem, a kto chce normalnej, niepodległej Ukrainy. I niech się ci, którzy chcą, przyłączą do Rosji i będzie święty spokój. Kraj będzie mniejszy, trudno! Po co mi Odessa, po co mi Krym, po co mi Donbas I Charków, jeśli oni nie chcą z nami tylko z kacapami.”
Izydor Danken
28 lipca 2022
11:58
A ja cały czas męcze książkę blogera i felietonisty Polityki, którego książka nominowana była do nagrody Nike.
W tym momencie podążamy z bohateeam do Doniecka z 2014 roku, dzisiaj ogarniętego mniej lub bardziej skoordynowanymi działaniami zaczepno-obronnymi.
Szału nie ma, ale Szczerkowi miasto nawet trochę się podoba. Nie to co zachodni Lwów, ale czysto, ulice wyremontowane i dużo elementów nadbudowy, czyli pomniki, tablice, flagi przypominające, że tutaj był kiedyś ZSRR.
Dużo manifestujących na placach, przed pomnikami. Były to czasy Majdanu, ale tu przeważali antymajdanowcy.
Są też w opowieści szczerkowej elementy religijne na przykład taki, kiedy jakieś staruszki na widok dwunastu milicjantów stojących przed doniecką Radą Obwodową mówią:” Oni to jak dwunastu apostołów”.
Donieck to też miasto zabytków, gdzie do bloku z lat pięćdziesiątych dobudowano portyk z kolumnami w antycznym stylu i żeby nie było wątpliwości zawieszono tabliczkę ANTIK.
Są też kariatydy przed pizzeriami.
Spotkał też Szczerek Wołodymyra, który kiedyś był Władimirem (Rosjaninem z ducha), ale kiedy uznał, że tak dalej być nie może, zmienił imię i wyparł się swojej tożsamości donieckiej i postanowił być kijowianinem z Majdanu. Wołodymyr jest pisarzem.
Z tym że( i teraz będzie cytat – pisownia oryginalna):
„Jego kumple nazywają go zdrajcą. I on ich mimo wszystko rozumie. Jak ma nie rozumieć, kiedy sam tak kiedyś myślał.
Ale Ukraina ta kijowska, nacjonalistyczna, która sama nazywa się patriotyczną też go wkurwia.
Wkurwiało go i nadal go zresztą wkurwia, że Ukraińcy nie szanują specyfiki Donbasczyków. Wkurwiało go, że nie rozumieją, że można mieć inną tożsamość od tej jedynej najświętszej, i nie być gorszym. A Donbas był specyficzny. Najpierw szła tożsamość donbaska. Ona była najważniejsza i choć zawierała się w ukraińskości, to jednak dominowała. Ważna była pamięć radziecka. bo przecież w ZSRR nie wszystko było złe. Ważna była wspólnota kulturowa i językowa z Rosją.
I wkurwiało Wołodymyra, choć jest Wołodymyrem, a nie Władimirem, gdy na przykład jedzie do takiego Lwowa i słyszy, że w Donbasie mieszkają ogry, orki i bydło. Na początku spokojnie tłumaczy jak jest, wyjaśnia, ale szybko się denerwuje, bo Wołodymyr jest nerwowy.”
Izydor Danken
29 lipca 2022
11:16
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1681788,1,scena-ciszy-nierozliczone-ludobojstwo-w-indonezji.read
Suharto.
Kierował represjami wobec opozycji, zakazał działania związków zawodowych, zerwał stosunki dyplomatyczne z Chinami, utrzymywał natomiast kontakty z krajami zachodnimi, zwłaszcza z USA, które ułatwiły mu dojście do władzy. W represjach junty zginęło co najmniej 500 tysięcy ludzi, a więcej niż milion ludzi trafiło do więzień. Wielka rola w tym przedsięwzięciu szwadronów śmierci na kanwie działalności których powstał słynny film „Scena zbrodni” i traktuje artykuł zalinkowany z Polityki
I jako ciekawostka.
Suharto udekorowany został Orderem Księcia Jarosława Mądrego I klasy – Ukraina.
I bardzo płynnie -niemal niezauważalnie przechodzę na Ukrainę z pomocą Ziemowita Szczerka ps. Szczery.
Jesteśmy w Dniepropietrowsku, czyli księstwie Ihora Kołomyjskiego jednego z największych oligarchów na Ukrainie. Głównego sponsora kampanii prezydenckiej Prezydenta Zelenskiego.
To Kołomyjski – zdaniem Ziemowita Szczerka – uratował Dniepropietrowsk w czasach kiedy powstawały separatystyczne republiki w Ługańsku i Doniecku przed podobnym losem.
Kiedy Kijowowi sytuacja wymykała się spod kontroli…oddajmy głos Ziemowitowi Szczerkowi:
„Kołomyjski za własne pieniądze uzbroił kilka ochotniczych batalionów, a za każdego złapanego separatystę czy prorosyjskiego bojownika wyznaczył nagrodę. Miasto pokryło się całe proukraińskimi napisami. Tu też co tylko się dało, malowano na żółto- niebiesko. Nawet niektóre studzienki ściekowe”.
Takim ukraińskim patriotą był- i chyba w dalszym ciągu jest – Ihor Kołomyjski.
I komentarz, który tak naprawdę nie jest komentarzem, ale istotny jest tytuł artykułu i gazeta w której ten tekst się ukazał:
https://wyborcza.pl/7,75399,18319052,amerykanie-szkola-ukrainskich-nacjonalistow-podsylaja-ich-wladze.html
Rozważając dalej kwestię Rosji doszedłem do wniosku, oczywistego moim zdaniem, że po-sowiecka Rosja nie miała i dalej nie posiada sił, zasobów i środków do prowadzenia agresywnej militarnie polityki zagranicznej. Najlepszym i oczywistym dowodem jest fiasko jej ukraińskiej “akcji”. Owszem, Moskwa dokonywała wybiórczych interwencji w “bliskiej zagranicy”, czyli w swej bezpośredniej strefie bezpieczeństwa (Czecznia i Gruzja) oraz próbowała ostrożnie sypać piasek w tryby amerykańskich awantur bliskowschodnich ale to było i jest w dalszym ciągu wszystko na co ją stać. Oddała walkowerem kraje bałtyckie i Europę Środkową NATO, ograniczając się do pyskowania, choć Gruzja i Ukraina były już dla niej przekroczeniem “czerwonej linii”. Rosja jest więc wciąż “Burkiną Faso z rakietami balistycznymi” i straszenie jej rzekomą agresywnością jest polityczno-propagandowym kłamstwem, ogłupiającym maluczkich, bo wydaje się być niezdolna do wygrania wojny konwencjonalnej z przeciwnikiem poważniejszym niż wspomniana wyżej Gruzja. Biorąc powyższe pod uwagę, wraz z historią światowej polityki i zbrojnych interwencji po 1991 r, musi się dojść do wniosku, że to USA wraz z NATOwskimi satelitami prowadzą politykę agresywną wobec niezależnych od nich agentów państwowych i nie-państwowych, i że to one, w przypadku Rosji, są stroną atakującą. Dorabianie tej polityce “gęby” obrony demokracji i walki z autorytaryzmem jest typowym przykładem propagandowej hipokryzji, grającej na lękach i uprzedzeniach kiepsko poinformowanych histerycznych tłumów.
Rosyjska napaść na Ukrainę wydaje się być reakcją reżymu, który (najprawdopodobniej) doszedł do spóźnionego wniosku, że polityka appeasment’u wobec USA i NATO jest nieskuteczna i szkodliwa.
Ukraińskie fiasko jest poważnym zagrożeniem dla moskiewskiego reżymu i dla integralności państwa. Eskalacja i grożenie atomem są odpowiedzią na to zagrożenie. Rosja, wydaje się niezdolna do zdecydowanego zwycięzstwa nad górującym technologicznie (NATOwskie uzbrojenie) i logistycznie (NATOwski wywiad i know-how) przeciwnikiem. Nie może też uciec się do tradycyjnej strategii z czasów II WŚ, kiedy zwyciężyła nad niemiecką technologią, strategią i logistyką przy użyciu hektarów mięsa armatniego, motywowanego karabinami maszynowymi Czerezwyczajki za plecami i kulą w łeb za “zdradę” dostania się do niewoli. Dziś, w najlepszym przypadku, może liczyć na wątpliwy entuzjazm rekrutów, który może jednak zmienić się w prawdziwy, jeśli dojdzie do inwazji na rosyjskie terytorium. Czy, w przypadku ew. dalszego fiaska, zdecyduje się na dalszą eskalację, nawet nuklearną, zależy od stopnia zagrożenia zewnętrznego i wewnętrznego moskiewskiego reżymu.
…nie można przykładać norm moralnych do polityki międzynarodowej, będącej zawsze i wszędzie rozgrywką drapieżców, należy ją więc oceniać jedynie przy użyciu kryterium skuteczności…
Ciekawe: zawsze i wszędzie
O polityce mówi się różnie:
Polityka (z gr. πολιτικά politiká „sprawy miasta, państwa”[1] od πόλις polis „miasto-państwo”) – pojęcie z zakresu nauk społecznych, rozumiane na wiele sposobów.
Andrzej Jabłoński w Leksykonie politologii pod redakcją Andrzeja Antoszewskiego i Ryszarda Herbuta [wyd. V, Wrocław 1999] ukazuje pięć ujęć polityki;
• że jest to orientacja formalnoprawna, czyli polityka to działalność instytucji państwowych (aparatu państwowego),
• podejście behawioralne, czyli dowolny układ stosunków społecznych, w których występuje wyraźna obecność kontroli, wpływu, władzy lub autorytetu (za: R.A. Dahl, Modern Political Analysis, Prentice Hall 1991),
• orientacja funkcjonalna rozumiana jako funkcja systemu społecznego zapewniająca jego rozwój poprzez rozwiązywanie konfliktów,
• podejście racjonalne, podejmowanie decyzji w ramach procesu sprawowania władzy i gry o władzę, w którym biorą udział rozmaite podmioty,
• stanowisko postbehawioralne przez które polityka rozumiana jest jako służba dążąca do zmniejszenia, czy też usuwania ograniczeń w zaspokajaniu potrzeb ludzi.
Definicja profesora Kazimierza Opałka: Działalność wytyczona przez ośrodek decyzji sformalizowanej grupy społecznej (organizacji), zmierzająca do realizacji ustalonych celów za pomocą określonych środków[7].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka
Kto może traktować politykę jako „rozgrywką drapieżców”?
W pierwszym rzędzie psychopatyczny rzeźnik Putin i jego akolici.
Do @Mauro: wiem,że jestem okropny,bo jestem całkowicie uodporniony na propisowską ( i wszelką)propagandę, bo wiem,że białe jest białe,a czarne-czarne, bo wiem,że 2+2=4. Dla ciebie , choć wiem,że jesteś inteligentnym facetem,jest to nie pojęte, że ktoś może być uodporniony na głoszone brednie ,które głosi Macierewicz, J.Kaczyński i wielce szanowny pan premier oraz prezydent w sprawie Smoleńska.Wyznajecie doktrynę pewnego ministra z III.Rzeszy,że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. Niestety,”nie ze mną te numery…”,jak powiedział słynny szturmbanfierer
Wasza propaganda musiałaby być znacznie inteligentniejsza, żebym zaczął się zastanawiać:”a może jednak…”
Gazociagi wywolaly wojne w Ukrainie. Roszacy nie pisze, ze Polska korzystaja z jednego Gazociagu otrzymujac rope z Niemiec. Dusza Rossi jest przesiaknieta pisowa propaganda.
Izydor Danken
„…Wołodymyr jest nerwowy”
To widzimy i słyszymy
@ Mauro Rossi
23 września 2022
22:33
„Wybuchajace parowki sa dla ciebie wiarygodnymi dowodami”?
…. pękająca parówka (tak w oryginale) świadczy o gwałtownym wzroście ciśnienia wewnętrznego podczas gotowania.”
Bardzo madrze zauwazyles, ze cisnieni wzroslo WEWNATRZ parowki. A teraz powiedz mi, co to ma wspolnego z jakims wybuchen na ZEWNATRZ parowki 😉
PS. Nie mam zamiaru czytac 300 str. bzdur Macierewicza, w ktore nawet PiS juz nie wierzy ;-). No i wogole sie tym na serio zajmowac. Ale posmiac sie juz moge 🙂
Mam nadzieje, ze po przegranej PiS z Macierewicza i jego nieudacznikow sciagnie sie te pieniadze, ktore na swoje zabawy wydali.
A jeżeli ktoś chce poszerzyć swoją wiedzę na temat przyczyn konfliktu to tutaj nie zaszkodzi przeczytać:
https://dzieje.pl/wiadomosci/prof-chwalba-historia-w-konflikcie-rosyjsko-ukrainskim-odgrywa-duza-role
Bo sam przebieg to już wyłącznie medialne wstawki, ale znając tło konfliktu dużo łatwiej jest ogarnąć problem konfliktu w prawosławnej rodzinie.
Nie przypadkowo w powyższym komentarzu cztery razy pada słowo „konflikt”.
@ Herstoryk
24 września 2022
8:30
„Rozważając dalej kwestię Rosji doszedłem do wniosku,…”
ze Putin cie bardzo rozczarowal. A mialo byc tak pieknie: zwyciestwo nad Zachodem, upadek kapitalizmu. A tu kur… nawet Chiny i Indie nie wspieraja 🙁
Co za smuta 😉
Hauptmann, Pielnio, hauptmann. 😉
głos zwykły
23 WRZEŚNIA 2022
22:50
tO BANALNE…
Pan każe, sługa musi..
Poziom polskiej niezalezności jest taki jaki jest.
Co bardzo dosadnie okreslono w dyskusji „U Sowy”.
„Robimy Amerykanom laskę”.
Podobnie jest z przywódcamai innych krajów europejskich, w szczególności tych, po kursach Młodych Liderów, czy uczniów pana Schwaba.
Generalnie błędne jest skupianie się na Ukrainie.
To maleńki fragment ogólnego obrazu globalnej mozaiki.
Koncepcja „Pełne spektrum dominacji” jest kontynuacją starych koncepcji Mackindera, Spykmana, Kissingera, Brzezińskiego.
Opanowania Azji z jej zasobami.
Monopolizacji użycia siły na globie.
Zepchnięcia wszystkich narodów do pozycji półniewolniczej.
Dwie minuty nienawiści do Rosji, przez ostatnich kilkanaście lat, dało obserwowalny efekt.
A podobno, mowa nienawiści jest zakazana…..
Następni w kolejce są Chińczycy.
Kampania demonizowania nabiera powoli tempa.
Dziwię się, że niewiele osób dostrzega taką manipulację stadem baranów zwanych Zachodnim Światem.
Strach przed myśleniem jest obezwładniający. Już dwukrotnie usunięto mój wpis: 22.09.2022 g. 19:23 + 23.09.2022 g. 13:05
Co to jest nazizm polski? Co to jest nazizm żydowski? Co to jest nazizm ukraiński?
Jest to patologiczna rusofobia, jest to skrywany zachwyt nad SS i banderyzmem, jest to kult Żełeńskiego, są to kompleksy małych ludzi marzących o panowaniu nad światem. marzących o Wielkim Narodzie.
https://www.forbes.com/sites/forbesleadershipforum/2014/05/19/why-everything-youve-read-about-ukraine-is-wrong/
“Niezależnie od twierdzeń niektórych komentatorów, takich jak współpracownik Forbesa Grega Sattella, podziały na Ukrainie są prawdziwe, a przemoc rozpętana przez reżim w Kijowie jeszcze bardziej polaryzuje naród. Podczas gdy różnice między ukraińskim zachodem a resztą kraju bardziej zorientowaną na Rosję są powszechnie uznawane, zwykle pomija się fakt, że kultura, język i myślenie polityczne zachodniej Ukrainy zostały narzucone reszcie Ukrainy. Pozornie ma to na celu „zjednoczenie kraju”, ale w rzeczywistości celem było ukrócenie i upokorzenie rosyjskojęzycznej ludności Ukrainy. Radykalni nacjonaliści z zachodniej Ukrainy, dla których odrzucenie Rosji i jej kultury jest artykułem wiary, zamierzają zmusić resztę kraju do dostosowania się do ich wąskiej wizji
==========
Nam nie podobała się rusyfikacja, germanizacja.
Dlaczego rosjanom miałaby się podobać ukrainizacja, zostanie podludźmi?
Nawiasem mówiąc.
Szczytne zasady poszanowania praw mniejszości, języka, głoszone przez polityków UE, dziwnie nie odnoszą się do mniejszości rosyjskiej w kilku krajach.
W Estonii nie mają nawet obywatelstwa.
I szermierzom Praw Człowieka jakoś to nie przeszkadza…..
Sezon polowań na Rosjan został otwarty.
Nie wiem, jaką stawkę ustalono za skalpy?
Byłoby to zgodne z pewną tradycją, kultywowaną przez pewien kraj…
„Wanted, live or die”…..
Jeśli chodzi o propagandę antyrosyjską, w XIX wieku inwazja na Krym była propagandowana w Anglii tak:
„ Psy wojny są na wolności, a obdarty Rosyjski Niedźwiedź,
pełen krwi i rabunku, wyczołgał się z legowiska;
Wygląda na to, że rzucanie się od czasu do czasu nigdy nie pomoże oswoić
tego bydlaka, więc jest na „tej samej starej grze”.
Lew starał się znaleźć dla niego jakąś wymówkę
, żeby znów wczołgać się do jego legowiska, żadne wysiłki nie miały sensu;
Pragnął swojej ofiary, cieszy się, gdy przelewa się krew,
Ale miejmy nadzieję, że wszystkie jego zbrodnie odrzucą mu się na głowę.
WSKAZÓWKA:
Nie chcemy walczyć, ale jeśli to zrobimy, mamy
statki, ludzi i pieniądze!
Walczyliśmy z Niedźwiedziem przed i póki jesteśmy Brytyjczykami, prawda
Rosjanie nie będą mieli Konstantynopola. ”
Zwróć uwagę na niesamowite podobieństwo na przestrzeni wieków:
===========
Minęło jakieś 170 lat.
I nic w propagandzie się nie zmieniło….
Mad Marx
23 WRZEŚNIA 2022
23:24
„KTO i KIEDY przedstawił (…) dowody , że w Smoleńsku miał miejsce zamach ? Czy dowodem jest symulacja wykonana (…) w USA, której wyniki pokazują niemal identyczne z rzeczywiście zaistniałymi efekty”?
Symulacja zlecona NIAR miał zweryfikować tezy raportu MAK ― potwierdzić je lub obalić. Żebyśmy się rozumieli i nie powielali „faktów medialnych”, to nie było potwierdzenie raportu rosyjskiego tylko doświadczeie. Ta zlecona w USA komputerowa symulacja według założeń MAK (niska trajektoria, uderzenie w brzozę etc. ) wykazała, że samolot po uderzeniu w drzewo w ogóle nie doleciałby tam, gdzie faktycznie się rozbił, a pole szczątków byłoby zupełnie inne. Zatem teza MAK została sfalsyfikowna, po prostu jest fizycznie niemożliwa, co więc spowodowało katastrofę?
„ … uderzenie w ziemię statecznikiem w tym samym miejscu gdzie odkryto bruzdy po rzeczywistym uderzeniu, rozrzucenie szczątków samolotu na obszarze …”.
Po uderzeniu statecznikiem w ziemię cały samolot rozpada się na co najmniej 30 tys. części, z czego większość drobnych? Nie, statecznik nawet jak faktycznie zostawił bruzdę, a zostawił, to się łamie, gnie i dalej jest ślad po uderzeniu kadłuba w ziemię, czyli lej, bo samolot ma masę 80 ton.To znaczy lej powinien być, ale go nie ma. Co zatem stało się, że kadłub samolotu rozpadł się tuż nad ziemią?
Dwa lat później (2015) Niemcy zgodziły się na NS2, a przecież byli politycy, także w Polsce, którzy mówili, czym to się musi skończyć. – to cytat z komentarza Mauro.
Ano święta prawda – byli tacy, jednakowoż – na pewno przez roztargnienie – Mauro nie wymienił, którzy to, dlatego pozwolę sobie ów komentarz uzupełnić. Otóż jednym z nich był Donald Tusk, najbardziej z polskich polityków, na tym polu aktywny i, by nie być gołosłownym – proszę bardzo:
– W Komisji nie ma jednomyślności, ostatnie dni będą decydujące – mówili kilka dni temu nasi rozmówcy w Brukseli. Przekonywali, że nie wszyscy komisarze wierzą w zapewnienia szefa Komisji Jeana-Claude’a Junckera, że Nord Stream 2 to projekt tylko ekonomiczny, a nie polityczny. Pomylili się.
Atmosferę wcześniej podgrzał jeszcze Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, jednoznacznie twierdząc, że gazociąg rosyjski będzie szkodliwy dla całej UE. W ujawnionym przez „Financial Times” liście do Junckera Tusk pisze: „Budowa Nord Stream 2 pozwoli Rosjanom na zamknięcie szlaku tranzytowego przez Ukrainę, a agresja na ten kraj się nie skończyła. (…) Uzależni nas bardziej od rosyjskich dostaw i skupi tranzyt gazu wzdłuż istniejącej trasy. Ponadto umocni pozycję Gazpromu jako dominującego dostawcy gazu do UE”.
Jednak to też nie pomogło.
W piątek Komisja Europejska stosunkiem głosów 1:27 przyjęła po cichu, bez dyskusji stanowisko w sprawie kontrowersyjnego gazociągu. Sprzeciw zgłosiła tylko polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, rumuński sprzeciw wpłynął po czasie, a koalicja, na którą liczyliśmy, czyli m.in. kraje bałtyckie, sprzeciwu nie złożyła.
– Tusk dał do zrozumienia, że Rada Europejska nie udzieli wsparcia Komisji Europejskiej w sprawie budowy tego gazociągu. My w Polsce doskonale zdajemy sobie sprawę, że narusza on partnerstwo wschodnie, w tym interesy Ukrainy – mówi Andrzej Grzyb, europoseł EPP, przewodniczący klubu PSL w Parlamencie Europejskim i członek parlamentarnej komisji środowiska (ENVI). – To dowód, że decyzja pozwalająca na budowę gazociągu nie zostanie akceptowana przez wszystkie państwa członkowskie i może być powodem do protestów – dodał Grzyb”.
[całość tu: https://forsal.pl/artykuly/1050080,nord-stream-2-budowa-gazociagu-ue-niekorzystne-prawo-dla-polski.html%5D
Co zaś się tyczy „zamachu”, to na blogach „Polityki” wylano na ten temat morze wirtualnego atramentu, więc nie ma sensu po raz nie wiadomo który polemizować z kretyństwami blogowych pisowców i konfederastów. Jak znam życie oraz pisowców i konfederastów, to ani jedni, ani drudzy, nie obejrzeli materiału w TVN24 demaskującego smoleńskie łgarstwo. Dotyczy to zarówno polityków, jak i ich popieraczy – nie obejrzeli, bo nie oglądają TVN, ponieważ -jak twierdzą – „TVN” kłamie” (skąd wiedzą, że kłamie, skoro nie oglądają?). Pomimo tego, że nie zapoznali się tym materiałem, ochoczo zażarcie ów reportaż krytykują – że zmaniupulowany, że kłamliwy, że powstał na zamówienie Tuska i Putina.
Naprawdę nie ma sensu dyskutować z głupolami, którzy bredzą o dowodach i którzy nie widzą nic zdrożnego w tym, że Macierewicz ukrywał i fałszował dowody wykluczające zamach.
A najbardziej rozbawił mnie Kuchciński – zapytany przez dziennikarza, co sądzi teraz o raporcie Macierewicza, stwierdził, że zapoznał się z tym raportem i uważa ten raport za bardzo dobry. Ludzie, na Boga, kto zna Kuchcińskiego, ten wie, że facet na widok książki dostaje bólu głowy, a tu nagle się okazuje, że wziął i przeczytał raport liczący 40 tys. stron, choć i 40 byłoby dla niego tu macz! 🙂 Zatem nie dyskutować z głupolami! Chyba że ktoś lubi.
A teraz o atomie. Zrzucą, czy nie? Nie będę tu oryginalny, bo jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że na dwoje babka wróżyła. Jeszcze w lutym, zanim Rosja przystąpiła do „denzyfikacji” Ukrainy, większość z nas sądziła, że wojny nie będzię, że Putin potrząsa szabelką, blefuje, że tumani, przestrasza. A on wkroczył. I kiedy to zrobił, uznaliśmy, że będzie tak, jak z Krymem albo prawie tak, jak z Krymem, czyli raczej bezkrwawo. Góra tydzień i po wojnie. I tu kolejne zaskoczenie, bo Ukraina zaczęła się stawiać, i to konkretnie. Eksperci od wojskowości twierdzili, że inwazja może być skuteczny jedynie wówczas, kiedy stosunek sił będzie 5:1 lub co najmniej 4:1., czyli w tym wypadku Ruskich musi być pięcio- lub przynajmniej czterokrotnie więcej, by myśleć o powodzeniu operacji, ale takich proporcji nie było i nadal nie ma.
Po dwóch tygodniach, pomimo że całym sercem byłem za Ukrainą, to obawiałem się, że teraz „druga armia świata” pokaże całą swoją potęgę, że do akcji wejdą legendarne Su35, a może i Su37 oraz jakieś tajmnicze Migi, które wraz z Su, dziesiątkowały ISIS w Syrii z chirurgiczną precyzją, i po których wjadą legendarne czołgi i wozy bojowe wraz z niezwyciężoną, doskonale wyszkoloną piechotą i różnymi „specnazami”. Nie wleciały, nie wjechały, nie weszły. Wówczas przyszło mi do głowy, że ta wojna ma być wielkim „sprawdzam”. Tylko tak można było się przekonać, jaka siłą w rzeczywistości dysponuje Rosja. Oczywiście nie tylko o to chodziło, najważniejszy był Krym – zarówno dla Rosjan, jak i dla Ameryki i nie muszę chyba wyjaśniać dlaczego.
Gdy w 2005 roku prezydentem został proamerykański Juszczenko, zaczął on robić ruchy w sprawie Floty Czarnomorskiej, która w ramach umowy rosyjsko-ukraińskiej stacjonowała na Krymie. Ruscy dzierżawili tam port w Sewastopolu i jeszcze gdzieś oraz lotniska. Juszczenko zaczął coś napomykać, że umowę trzeba wypowiedzieć i flotę wysiudać do ruskiego Noworosyjska, tylko że w 2010 roku, kiedy wybory przegrał Juszczenko i nastał prorosyjski Janukowycz i groźba wypowiedzenia obowiązującej do 2020 roku została oddalona. Po obaleniu Janukowycza Putin postanowił, że nie będzie czekał na to, co wymyśli następny prezydent Ukrainy i szybko zaanektował Krym, tym samym sprzątnął go Amerykanom sprzed nosa.
Nie wiem, czy mam rację, bo anlityk ze mnie raczej do dupy, ale uważam, że USA, przynajmniej od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości, planowały zainstalowanie się na Krymie i miało się to udać wcześniej, ale nie wyszło, więc ma się udać teraz. A żeby się to udało, zaczęto robić przygotowania od 2014 roku, dlatego armia ukraińska daje teraz radę i sądzę, że będzie nadal tę radę sobie dawać. Armia ukraińska jest sukcesywnie dozbrajana, i tak będzie nadal, bo Ameryka chce mieć spokój z Rosją, a żeby ten spokój mieć, to musi mieć Krym i Ukrainę w dawnych granicach.
W wielu z nas bardzo mocno tkwi mit niepokonanej Rosji, niepokonanej Armii Czerwonej. Mam 65 lat, więc doskonale pamiętam czasy komuny i choć Afgańczycy złoili Ruskim dupy i Czeczeńcy w pierwszej wojnie czeczeńskiej zrobili to samo, choć rozpadł się ZSRR, nadal nie potrafimy sobie wyobrazić, że Rosja moze zostać pozamiatana. Widzimy, jak „druga armia świata” nie może sobie poradzić z 22. armią świata, a jednak nadal jesteśmy zahipnotyzowani tą (iluzoryczną) potęgą. Ciągle przywołujemy pamięcią czasy II wojny światowej, jako to sowieci parli na zachód, miażdżąc wszystko po drodze, zapominając o tym, że gdyby nie pomoc aliantów, to skończyłoby się, co najwyżej, na parciu na pęcherz.
Czy Putin obrzuci Ukrainę atomem? Nie sądzę. To nie jest tak, że Putin ma już tak zryty beret, że nie zdaje sobie sprawy, czym by się to skończyło. Być może jeszcze do niedawna nie zdawał sobie sprawy, bo wierzył w potęgę Rosji, ale chyba już przestaje, poza tym, nawet jeśli on sam uznał, że po nim, choćby potop, to niekoniecznie wszyscy w jego otoczeniu, tak myślą. Howgh!
Czytam we wstępniaku:
„Branki nie chce nikt – ani lud, ani generałowie, ani oligarchowie, ani partyjniacy. Branka to desperacja”
i myślę: skąd ta wybredność słowna? A może tu chodzi o jakieś nieporozumienie?
Konskrypcja, czyli obowiązkowa służba wojskowa, to nie tak tak dawna codzienność nasza polska. Większość z piszących tu dziaduszków dziarsko musiała uczestniczyć w tym procederze, będącym w arsenale państwowych narzędzi rządzenia państwem.
Niżej znajduje się ogólnikowy spis wszystkich wyrazów bliskoznacznych słowa konskrypcja:
– asenterunek, branka, do wojska pobór, łapanka, mobilizacja, nabór, pobór, pobór do wojska, powołanie, powołanie do wojska, powołanie rezerw, powołanie rezerw do czynnej służby wojskowej, przejście sił zbrojnych w stan wojny, rekrutacja, wcielenie, werbunek, zaciąg, zapisy, wezwanie.
To tak na marginesie. Bez dodawania powagi dla nikogo. Ani bez ujmowania podziwu, czy jego braku, dla tych czy owych dam nie dam
Od atomu zrzuconego na Europę groźniejsza okaże się zima 2022. Ten zimowy, gospodarczy dramat w Polsce jest pewny , ponieważ był zaakceptowany i realizowany przez „fachowców” klasy światowej , jakimi są polskie elity polityczne, które swych rąk nigdy sobie nie splamiły pracą w biznesie , nie ponosiły realnego ryzyka biznesowego we własnym przedsiębiorstwie . Obecne elity polityczne , złożone z kombatantów transformacji własnościowej w Polsce to klasa próżniacza , mieląca ozorami w mediach , uchwalająca prawa narzucone z zewnątrz przez takich samych politycznych próżniaków, którzy kierują UE i NATO. Światem zachodu rządzi oligarchia globalna , która wyalienowała się z rzeczywistego świata i politykę tego świata zmieniła w grę Monopol . Polityka zmieniona w grę , polegajacą na sankcjach wymierzanych przeciwnikom politycznym, którzy w odpowiedzi wprowadzają własne sankcje. Sankcje , za sankcje, to jest model gospodarczy który do ekonomii świata zachodu wprowadziłi polityczni paranoicy calkowicie oderwani od rzeczywistości. Europa stała się poligonem dla eksperymentów Globalnych oligarchów. Zgoda wyrażona przez polityków UE aby stać się dobrowolną ofiarą tych eksperymentów, to dowód, że elity polityczne są bezdennie głupie albo skorumpowane. Poświęcenia własnych narodów na oltarzu narzuconego Europie eksperymentu ekonomicznego, to przejaw cynizmu nie mającego odpowiednika w dziejach cywilizacji Zachodu. Współtwórcami tego dramatu są skorumpowane media, będące własnością ponadnarodowych korporacji. To one trzymają w medialnej niewoli ogłupianych przez media oglądaczy telewizji i słuchaczy radia.
Rosję powinno się rozołożyć na łopatkach, tak jak w 1945 zrobiono to z faszystowskimi Niemcami i ich koalicją. Rosję trzeba zdemilitaryzować, bo teraz
zachodni świat ma do tego okazję i myślę, że Chiny także się chętnie przyłożą.
Od takiego scenariusza nie ma dziś odwrotu.
Niestety nie jest do końca dla mnie jasna rola Ukrainy w tej dość dziwnej wojnie.
Jbrave
Ślizgasz się po rzeczywistości jak Sowizdrzał. Wszystko udowodniłeś, wszystko ci się zgadza i sumuje do zera. Ale, sorry, tylko w twojej głowie. NS2 to późna kompromitacja (niemiecka „nagroda” dla Rosji za zajęcie Krymu w 2013 oraz dwóch obwodów we wschodniej Ukrainie), a wcześniejsza kompromitacja to NS1, też „nagroda”, za atak na Gruzję (2008) i za kilkukrotne zamykanie na kilka dni (zawsze w zimie) gazociągów biegnących do Europy przez Ukrainę. Coś Tusk zająknął się o NS1 kiedykolwiek? No nigdy, a co więcej, jego ekipa szydziła z Kancelarii L. Kaczyńskiego, że oni biedacy nie lubią Rosji i nie zauważyli, że zimna wojna już się skończyła. Natomiast rząd PiS 2005-2007 owszem, coś robił, w sumie nie za dużo, bo i krótko rządził. „Mówiąc o Gazociągu Północnym [NS1] Kaczyński przypomniał (wywiad dla „Bilda” 30.10.2006), że polski rząd protestował przeciwko planom jego budowy. Protest zdecydowanie odrzucił kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder”. (Money.pl 29.10.2006). Ale najciekawsze jak się zachował Tusk wobec ambitnego projektu rządu Buzka gazociągu BaliticPipe ― Norwegia-Dania-Polska, który najmocniej uderzyłby w polskie interesy Gazpromu. AWS przegrał wybory w 2001 i rząd SLD natychmiast skasował projekt, bo rzekomo najtańszy gaz i stabilne dostawy są tylko z Rosji (sic), to Leszek Miller. Rząd PiS w 2006 wrócił do tego projektu, ale szybko upadł i kolejny rząd, Tuska, znów skasował projekt („bo tego gazu z Norwegii za dużo nie potrzebujemy”). PiS jak tylko wygrał wybory w 2015 znów wrócił do tematu i w październiku br. BaliticPipe będzie gotowy. O co chodziło Tuskowi? Albo te 10 miliardów metrów sześciennych bierze się z Norwegii albo od Gazpromu. Czemu Tusk jesienią 2010 podpisał kontrakt z Gazpromem do 2033 roku, tak że zaszokowana KE skróciła go do 2022. Co bardziej podejrzliwi sądzą, że dlatego, bo od 2022 roku mieliśmy brać gaz nadal rosyjski, ale już niemiecką marżą ― to ten płynący NS1. Jeśli Niemcy brali od Gazpromu ponad 90 mld metrów sześciennych rocznie (dane wg BP Statistical Review of World Energy 2022) to chcieli mieć w Tusku strategicznego wspólnika. Niemieckie plan wymuszony na całej UE był prosty jak budowa cepa: szybko schodzimy z węgla, przechodzimy błyskawicznie na czystą energię i gaz. Bo gaz mamy tani. A tani, bo dużo bierzemy. Nie wiedzieli, że jak dużo biorą z jednego kierunku to się śmiertelnie uzależniają? Putin czekał, kasa szła i to jaka, ale przecież nie mógł czekać w nieskończoność, więc zrobił to co planował. Teraz Europa nie ma nawet brudnego węgla tyle co trzeba, o gazie przez grzeczność to nie wspominam. O Smoleńsku na gruncie faktów to raczej nie pogadamy, bo ścisłe myślenie to chyba nie twoja specjalność. Jeśli piszesz, że AM fałszował i ukrywał fakty, a nie przeczytałeś na stronie 274 raportu Podkomisji o tym co rzekomo miało być ukryte, a przecież ukryte nie jest (no skoro jest w powszechnie dostępnym Raporcie) to znaczy, że ktoś młodszy od ciebie (dziennikarz TVN) i gorzej wykształcony robi cię w konia bez specjalnego wysiłku. Nie podpieraj się Kuchcińskim jak protezą tylko sam zajrzyj na stronę 274.
Jezeli chodzi o dzialania odwetowe w wypadku rosyjskiego ataku jadrowego to Amerykanie wyrazili sie jasno.
Rosyjska flota czarnomorska zostanie calkowicie zniszczona.
Z opowiesciami o masowych protestach Rosjan proponowalbym sie wstrzymac…zatrzymano 600 osob a powolac chca 300 000 ( do miliona).
Rosyjska wojna juz dawno w ich propagandzie nie jest z Ukraina ale z „faszystowskim zachodem”… masowe ofiary wcale nie musza spowodowac „protestow matek” ale moga skonsolidowac poparcie i determinacje.
Poziom narodowo-patriotycznego oglupienia wielkoruskiego jest niezmierzony jak tajga…
Jak zwykle najslabszym ogniwem sa Niemcy i niedaleko za nimi Francja.
Histeria o nadchodzacej strasznej zimie ( obecna i w Polsce dzieki w duzej mierze opozycji i jej propagandzistom po mediach…) ma jasny cel – rozmiekczyc spoleczenstwa by sie nareszcie dogadac z ruskimi… by bylo po staremu.
Atom i straszenie nim – podchwytywane zgodnie z ruskimi oczekiwaniami przez….niektorych publicystow ma rowniez takie samo zadanie.
…na tym skoncze bo napisalbym cos co na pewno zapewniloby zbanowanie.
Interesujące było racjonalne i oparte na twardych danych porównanie liczby ofiar decyzji politycznych „psychopatycznego rzeźnika Putina i jego akolitów” z liczbami ofiar demokratycznych, humanitarnych i nie-psychopatycznych Bush’ów, Obamów i ich akolitów.
„Na Ukraincow nie ma co liczyc”… Hartman.
Puenta felietonu jest taka – Rosja jest jaka jest i trzeba sie z nia dogadac kosztem Ukraincow be alternatywa jest katastrofalna i nie ma wyjscia.
A to, ze Rosja „taka jaka jest” bedzie z Donbasem itd. za 10 lat mocniejsza i nizmieniona to juz profesorowi umyka.
Strzelaja korki „Sovetskoje Igristoje” – хорошо
Czy wchodzi w rachube np. pokonanie Rosji – bo jak widac nie ma innego wyjscia?
Inaczej mowiac;
ruskie grozenie atomem jest ostatecznym dowodem na to, ze jedynym wyjsciem jest pokonanie Rosji i to calkowite.
Zastanawia mnie popularna na tym blogu tendencja to przedstawiania jakis globalnych i obiektywnych racji i wyjasnien dla dzialan rosyjskich.
A to jak zachodni bankierzy/amerykanscy krwiopijcy dazacy do swiatowej dominacji przyduszali Rosje, jaka ta Ukraina naprawde jest… i caly arsenal znanych i lewicowych u zrodla uzasadnien i usprawiedliwien.
Przydaloby sie troche narodowego egoizmu i cynizmu…to jest sluszne co Polsce moze sie oplacic – kropka.
Dlaczego brakuje stanowiska zbudowanego na scisle polskiej racji stanu?
Slusznie napisano tu o drapieznikach w polityce miedzynarodowej.
Polityka i realacje miedzynarodowe to „niejebajka”…
Tym drapieznikiem dla Polski jest Rosja i jej chory skorumpowany imperialistyczny system.
Polska nie ma wyboru.
Jej fundamentalny narodowy interes lezy w oslabieniu Rosji.
Reszta to metody…jakiekolwiek.
Tlumaczy sie to na sojusz z panstwami anglosaskimi, baltyckimi, Skandynawia i niewiele sie tu zmienilo od stuleci.
Niemcy i Francuzi, ktorzy daza do tworzenia jakiegos euroazjatyckiego imperium i wypchniecia Anglosasow z Europy ( ktorych de facto nienawidza …) maja w tej kwestii odmienne cele niz Polska na poziomie zasadniczym.
Tu nie ma co pitolic o jakis ponadczasowych racjach ludzkosci…
Polska w cieniu Rosji to koniec narodowych aspiracji.
Koniec rozwoju ekonimicznego, zagranicznych iwestycji, suwerennosci itp.
Droga do tego moze byc bezposredni wplyw Rosji na losy Polski lub posredni przez „niemiecka supereurope”.
Tragiczne ale realistyczne.
Polsce nie sprzyja idea europejskiej federacji pod auspicjami Berlina ( i troszke Francji) nie sprzyja tez USA…
Czy nam sie „krwiopijcy” z Wall Street podobaja moralnie czy nie nie mamy wyboru. Tak, w naszym zasranym interesie jest stanac u boku USA (przynajmniej…narazie).
Trzeba ze wszystkich sil oslabic Rosje ( wspomoc Ukraine) i niedopuscic do stworzenia Federacyjnej Europy o jakiej marza elity Brukselii i Berlina.
To takie oczywiste i takie proste a jednoczesnie dla wielu takie trudne do zrozumienia.
Generalnie sa to rowniez glowne wytyczne PiSu –
A czy sa realizowane efektywnie czy nie to juz inna sprawa…
Wycisnac z UE ile sie da tracac na suwerennosci jak najmniej to mozliwe biorac pod uwage stan umyslow oglupianego suwerena.
Podstawową pomocą w analizie przestępstwa i w udowadnianiu winy w rzymskim, a więc i europejskim prawie, jest reguła ”Is fecit cui prodest” (Ten uczynił kto na tym skorzystał), nakazująca znalezienie motywu.
Bezpośrednim sprawcą wojny w Ukrainie jest niewątpliwie Rosja. Dla wyrobienia sobie jednak racjonalnego i bezstronnego poglądu należy przyjrzeć się całościowo tej kwestii , począwszy od ustalenia motywu i odpowiedzialności pośredniej, przy użyciu powyższej reguły. Na tej podstawie można bowiem pokusić się o osądzenie tej wojny i o odkrycie komu jest ona najbardziej potrzebna i przydatna, i kto do niej dążył i podżegał.
Rosja
Zyski:
– przetestowanie w warunkach bojowych skuteczności uzbrojenia wobec zachodnich broni;
– przetestowanie logistyki w warunkach bojowych;
– przetestowanie struktury i jakości dowodzenia oraz morale i wyszkolenia armii, jw.;
– chrzest bojowy armii;
– udowodnienie Światu gotowości do wojny w obronie swych imperialnych interesów.
Straty:
– klęska oczekiwanego blitzkrieg’u, czyli łatwego i szybkiego podboju Ukrainy;
– kompromitacja polityczna i militarna;
– upadek prestiżu międzynarodowego;
– osłabienie pozycji w tandemie chińsko-rosyjskim;
– znaczące straty ludzkie i materiałowe;
– załamanie gospodarcze spowodowane sankcjami, zamętem wojennym, kosztami wojny i przestawieniem słabej stosunkowo gospodarki na tor wojenny;
– osłabienie i zagrożenie pozycji autokratycznego przywództwa.
Stany Zjednoczone
Zyski:
– darmowe (w ludzkich i politycznych kosztach) przetestowanie w warunkach bojowych skuteczności zachodniego (głównie amerykańskiego) uzbrojenia wobec rosyjskich broni;
– drastyczny wzrost zapotrzebowania na uzbrojenie produkowane przez koncerny zbrojeniowe, zarówno na dostawy dla Ukrainy jak i dla spanikowanych rosyjską interwencją NATOwskich wasali;
– zwarcie szyków wasali, których spolegliwość i wiarę we wszechmoc Imperium osłabiły klęski w Afganistanie i Iraku;
– odnowienie statusu świetlanego “Obrońcy Wolności, Demokracji i Uciśnionych” czyli zmycie bliskowschodniego błota i krwi z “białej” zbroi;
– ułatwienie zgody Legislatywy i Suwerena na drastyczne zwiększenie budżetu “obronnego” czyli wypasu dla kompleksu przemysłu zbrojeniowego i finansowanych przez niego polityków;
– ułatwienie posturowania rządzącej ekipy i jej partii jako zdeterminowanych twardzieli;
– zapobieżenie jakiemukolwiek zbliżeniu pomiędzy Europą i Rosją, które, zwłaszcza przy jakimś udziale Chin, położyłoby natychmiastowy kres amerykańskiej globalnej hegemonii (Patrz Zbigniew Brzezinski “The Grand Chessboard”, 1995).
Straty:
– prawdopodobny niewielki dołek gospodarczy, spowodowany przez zakłócenie dostaw surowców energetycznych i wzrost cen ropy;
Ukraina
Zyski:
– państwotwórcza szansa na zjednoczenie w obronie przeciw agresorowi narodu sklejonego ze zróżnicowanych historycznie i językowo elementów;
– umocnienie władzy centralnej w rękach polityków otoczonych nimbem obrońców narodu i niepodległości;
– obietnice poparcia politycznego i gospodarczego przez USA i UE;
– zamiecenie pod wojenny dywan korupcji, faszystowskiej ideologii i nieudolności rządzących elit.
Straty:
– tysiące ofiar;
– katastrofalne zniszczenia;
– miliony uchodźców;
– zadłużenie (na broń, etc);
– trwałe umocnienie pozycji skrajnej faszystowskiej prawicy – jako najbardziej zasłużonych “obrońców ojczyzny”;
– usprawiedliwiane wojną zawieszenie pozorów fasadowej i skorumpowanej do szpiku kości pseudo-demokracji, czyli okazja do uciszenia, stłamszenia, a nawet fizycznej likwidacji dysydentów.
Unia Europejska (w tym Polska!)
Zyski:
– Zero
Straty:
– zakłócenie zaopatrzenia w tanie paliwa kopalne i surowce z Rosji;
– wysokie koszty przystosowania infrastruktury dostaw do drogich paliw z innych źródeł;
– zwiększone wydatki na “obronę” i uzbrojenie, głównie z USA;
– wysokie koszty pomocy dla milionów ukraińskich uchodźców;
– kryzys gospodarczy;
– zagrożenie demokracji ze strony zaktywizowanej przez wojnę skrajnej faszyzującej prawicy i jej przeszkolonych na Ukrainie ochotników;
– utrudnienie lub nawet wstrzymanie wymiany handlowej z Rosją;
– uniemożliwienie nawiązania jakiejkolwiek współpracy politycznej z Rosją, czy nawet jakiegoś związania jej ze strukturami UE, co mogłoby pomóc demokratyzacji moskiewsiego reżymu;
– zwiększone uzależnienie od amerykańskiego hegemona.
wiesiek59 24 WRZEŚNIA 2022 12:46
Wiesiek błądzisz po świecie martwiąc się głównie o interesy sąsiadów Polski, którzy przecież mogli historycznie prowadzić, o wiele przyjaźniejszą politykę wobec Polski. Dobrze by na tym wyszli. Nie chcieli lub nie mogli – ich strata. Jeśli chodzi o USA, to wola Prezydenta Woodrow Wilsona przyczyniła się do powstania Polski po I WŚ. Potem był okres , gdy USA chciała współpracować z Rosjanami, ale nie dało im się, wiele na tym stracili i wiele ich kosztowało pokonanie ZSRR. Dzisiaj USA rozumie, że decyzja Wilsona nie była błędem, a decyzja Delano Roosevelta nie była najszczęśliwsza dla USA, że ma w Polsce wsparcie wynikające z tradycji walki o suwerenność, ale także z wspólnych interesów i korzyści, jakie mogą dla obu stron wynikać ze współpracy w tej stronie świata. Kto się kocha ten się nigdy nie oszczędza. Pracuje rękami i ustami, oraz radośnie podstawia pośladki i cipkę, ile tylko może. Jak kochanek jest lojalny, i rozumie, że z nami jest mu najlepiej, to się zawsze będzie opłacać, temu kto robi wysiłek, aby innemu zrobić dobrze. Ostatecznie robi to też we własnym dobrze pojętym interesie.
Skool 25 WRZEŚNIA 2022 16:34
Rola Ukrainy jest jak najbardziej jasna. Ma po raz pierwszy szansę na suwerenność w pełnym tego słowa znaczeniu. Do tego są jej poprzedni sojusznicy i wsparcie. Wolność jednak kosztuje bardzo wiele i Polacy to najlepiej rozumieją. Stąd u nas koncepcja kamieni rzucanych na szaniec. Dziwię się, że ludzie nie rozumieją, że pod Smoleńskiem takie kamienie zostały przez nas rzucone. Samolot i dziewięćdziesiąt kilka osób w zamian za wielkie ofiary narodu. Ukraina takiego szczęśliwego zbiegu okoliczności nie ma.
Do tego są jej potrzebni sojusznicy i wsparcie.
@głos zwykły
23 września 2022
22:50
„wiesiek59 nie wyjaśnił jednak jak można zarobić 70% płacąc samemu za swoją broń oddawaną za darmo.”
A skąd Ci przyszło do głowy, że Amerykanie dali coś komuś kiedyś za darmo? Amerykańska ustawa o dostawach pomocy dla wUkrainy nazywa sie „Lend and lease for Ukraine” Wrzuć do Googla, to Ci przetłumaczy. Nie wiadomo kto i w jaki sposób przejmie w przyszłości kontrolę nad ruiną po wUkrainie, zakładając, że nie będzie tam promieniotwórczej pustyni. Pewien jednak jestem, że ten ktoś lub coś i kilka pokoleń po będzie musiał ten lend and lease spłacic Amerykanom do ostatniego centa wraz z odsetkami.
Do @legat: chyba obaj popełniliśmy błąd ,bo Kloss wypowiadając tę słynną kwestię,wypowiadał ją do obersturmfierrera (porucznika)Brunera,a nie do hauptsturmfierrera(kapitana),czy sturmbanfierrera (majora )….
Do miłośników i wrogów Nordstrim I i II. ( oraz wrogów Tuska)
Już tu ,na blogach trzykrotnie przypominałem,że Ojcem duchowym tych rurociągów była Polska pod rządami Premiera J.Olszewskiego.
Przypomnę:przez terytorium Polski i Białorusi z Rosji do Niemiec budowany był system rurociągów Jamał ,który spełniał w projekcie całkowite docelowe zapotrzebowanie na gaz Niemiec i Polski z ewentualnym pokrywaniem potrzeb sąsiednich krajów .Polegał on na wykonaniu dwóch nitek tego gazociągu. Polska zbudowała nitkę nr I,pokrywając całkowicie koszty przygotowania inwestycji do realizacji dla obu nitek (poniesione wydatki stanowiły ok.75% kosztu całkowitego,bo taka jest „uroda projektowania takich inwestycji”).Po oddaniu do użytku nitki nr I Polska odmówiła budowy nitki nr II,bo durni fachowcy wystraszyli się światłowodów na nitce nr I.Wtedy ruscy i niemieccy inżynierowie zaprojektowali system z pominięciem terytorium Polski ,czyli biegnące po dnie Bałtyku rurocią gi Nordstrim. Wiem, o czy mówię,bo byłem osobiście zaangażowany w organizowaniu konsorcjum kredytowego dla Jamału przez terytorium Polski i znam wszystkie szczegóły prawno-techniczno-ekonomiczne. Gdyby wtedy Polska się nie wygłupiła z tą histerią antyświatłowodową,to Nordstrimów by nie było.Od tamtych czasów upłynęło dużo lat,zmieniły się obliczenia potrzeb na gaz itd,ale obarczanie Tuska za grzechy PiSu jest po prostu czystym łgarstwem, tak.jak łgarstwem jest cała opowieść Macierewicza o zamachu smoleńskim
Do @ legata:sorry- sprawdziłem; sprawa dotyczy „Stawka większa,niż życie” ,a w tym Brunnera: otóż pomiędzy filmem,a książką są rozbieżności. W odcinku filmu o nazwie:”Edyta” Brunner ma stopień haupsturmfuehrera,a w powieści w rozdziale:”Kuzynka Edyta” Brunner ma stopień obersturmfuehrera. Zdanie:”nie ze mną te numery” nie występuje ani w filmie,ani w książce. W przesłuchaniu Klossa przez Brunnera pada w filmie zdanie:takie sztuczki nie ze mną,Brunner”, a w książce jest opisane to przesłuchanie,ale takie zdanie expresis verbis nie pada . W ostatnich trzech odcinkach filmu i książki Brunner ma stopień obersturbanfuehrera
Pielnio,
ale Kloss był kapitanem wtedy kiedy wypowiadał przypisywane mu zdanie, czyli miał stopień hauptmann,a, OK?
Herstoryk 26 WRZEŚNIA 2022 7:32
Jeśli chodzi o zyski UE (w tym Polski), to żadną miarą nie są one zerowe. Zjednoczenie Zachodu oznacza bowiem stabilność w miejsce zagrożenia dezintegracją. Poza tym Rosja jest państwem faszystowskim, gdzie władzę dzierżą siłownicy. Taki kraj gra zawsze tylko w gry 0:1. Na współpracy z Rosją UE nie mogłaby więc zyskać i zresztą tak się teraz stało, zwłaszcza w przypadku Niemiec i Francji. USA natomiast w przeszłości dała Zachodniej Europie zarobić i wydobyć się ze skutków II WŚ. Jeśli chodzi zaś o Polskę to zyski są takie, że nie my prowadzimy z Rosją wojnę, a Ukraina. Rosja prowadzi z Ukrainą wojnę dlatego, że jej doktryna zakłada, że jej sąsiedzi nie mogą być silni, gdyż może to zagrozić Rosji w przyszłości. W tym kształcie terytorialnym w jakim była Ukraina przed 2014 r. z pewnością dzięki byciu w orbicie wpływów zachodu Ukraina mogła stać się konkurencyjna tak wobec Rosji, jak i Polski. Jeśli Rosja tak myśli o Ukrainie, to i taki sam stosunek ma do Polski, tym bardziej że widzi, że Polska nie stosuje polityki niemieckiej, że lepiej, aby płonął dom sąsiada, niż nas własny.
eche 26 WRZEŚNIA 2022 10:49
Wiadomo, kto będzie rządził Ukrainą: Ukraińcy. Z Zachodu nie sposób kontrolować Ukrainy. Jeśli chodzi o USA, to niekoniecznie największym kąskiem jest dla USA, właśnie Ukraina. W globalnej rozgrywce Ukraina jest jedynie pionkiem, ale republiki, które właśnie rozluźniają związki z Rosją, to już nie są pionki. Republiki te bowiem mają takie bogactwa naturalne, że ich wolna sprzedaż na światowych rynkach mogłaby owe republiki znacznie wzbogacić, a Rosją znacznie osłabić, bo nie miałaby monopolu jak dotąd, albo nie miałaby co sprzedawać, jeśli Rosja dalej rządziliby ludzie pokroju Putina i faszystowskie, czy raszystowskie układy.
Jobrave,
z zainteresowaniem zapoznałem się z Twoimi komentarzami, które akurat uważam za ciekawe i trafne.
Stopnie wojskowe blednie napisano przez blogo…lka.
@Herstoryk
Co do
O zysków dla Europy ” w tym dla Polski”:
Wszystkie straty jakie podałeś po stronie Rosji możesz wpisać jako zyski/korzyści po stronie Polski.
Umocnienie roli USA w Europie też.
Plus potencjalne zbliżenie z przyszłą powojenną Ukrainą ( dowolnie w jakim będzie kształcie będzie).
A wykopanie rowu między Ukrainą a Rosją leży od stuleci w polskim żywotnym interesie.
Jakobpolski zysk dodałbym relatywne pomniejszenie roli Niemiec jako niekwestionowanego lidera UE.
Unia Europejska (w tym Polska!)
Zyski:
– Zero
Straty:
– zakłócenie zaopatrzenia w tanie paliwa kopalne i surowce z Rosji;
– wysokie koszty przystosowania infrastruktury dostaw do drogich paliw z innych źródeł;
– zwiększone wydatki na “obronę” i uzbrojenie, głównie z USA;
– wysokie koszty pomocy dla milionów ukraińskich uchodźców;
– kryzys gospodarczy;
– zagrożenie demokracji ze strony zaktywizowanej przez wojnę skrajnej faszyzującej prawicy i jej przeszkolonych na Ukrainie ochotników;
– utrudnienie lub nawet wstrzymanie wymiany handlowej z Rosją;
– uniemożliwienie nawiązania jakiejkolwiek współpracy politycznej z Rosją, czy nawet jakiegoś związania jej ze strukturami UE, co mogłoby pomóc demokratyzacji moskiewsiego reżymu;
– zwiększone uzależnienie od amerykańskiego hegemona.
Herstoryku,
wg Ciebie – ” zakłócenie zaopatrzenia w tanie paliwa kopalne i surowce z Rosji” – to strata. No nie, to poważny zysk w postaci uświadomienia idiotom uzależniającym się od ruskich surowców i paliw a mającym wpływ na rzeczywistość, że to droga błędna i niebezpieczna. Dziś już ci narkomani wiedzą, że to zaciemnianie umysłów własnych i nie tylko się skończyło. Konieczne jest uniezależnienie się od ruskich i trzymanie się jak najdalej od robienia interesów z tak toksycznym partnerem;
wg Ciebie – ” wysokie koszty pomocy dla milionów ukraińskich uchodźców” – a to jedynie chwilowe zawirowanie. Ci uchodźcy z Ukrainy pójdą pracować a np. w Niemczech nie ma ludzi do obsługi lotnisk i trzeba ich ściągać z zagranicy, że o zbieraniu szparagów nie wspomnę. Przecież ci imigranci z Bliskiego Wschodu czy z Afryki nie szukają pracy tylko socjalu który pozwala im żyć wielokrotnie lepiej niż w kraju urodzenia. Ukraińcy to zupełnie co innego. Są raczej pożądanymi imigrantami. W Polsce bez Ukraińców sektor budowlany przestałby istnieć;
wg Ciebie: – „uniemożliwienie nawiązania jakiejkolwiek współpracy politycznej z Rosją, czy nawet jakiegoś związania jej ze strukturami UE, co mogłoby pomóc demokratyzacji moskiewsiego reżymu;”
Herstoryku, aż tak naiwny jesteś? Demokratyzacja moskiewskiego reżimu? Rosja nigdy się nie zmieni. Będzie zawsze taka jak opisał ją Szpotański w „Carycy i zwierciadle”: – Gdy car prorocze ma widzenia, zawsze je spłyci cham i łyk. Dlatego muszą być więzienia, turma i łagier, kat i stryk. Dla ludu eto wsio rawno, czy car, czy chan jest jego katem. Bo lud to swołocz i gawno. Batem go! Batem! Batem! Batem!
Tam nigdy nie będzie inaczej! Nigdy! Demokratyzacja Rosji to takie same mrzonki jak Ukraina w UE czy NATO.
Rosja już na nigdy nie będzie rzeczywistym i liczącym się partnerem cywilizowanego świata. To strata czy zysk? Jeśli strata to dla kogo?
Czy Rosja , nawet powiedzmy po udanej aneksji 20% uprzemysłowionego terytorium Ukrainy i po wielu latach niechętnej akceptacji tego stanu rzeczy przez cywilizowany świat będzie wygrana? Nie, już nigdy z tego gnoju w którym jest się nie podniesie.
Poza tym, na Ukrainie jest sporo odpadów po eksploatacji kilku wielkich elektrowni atomowych. Jeśli oszalały Putin i jego kamaryla podejmie decyzję o „taktycznym” użyciu stosunkowo niewielkich bo „taktycznych” bombek „A” to za parę tygodni czy miesięcy np. w moskiewskim czy leningradzkim metrze pędzące wagony rozdmuchają złożone tam odpady.
Moim zdaniem te liczne pożary magazynów, rafinerii, zakładów przemysłowych, zamachy na ruskich czynowników na anektowanych terenach to poważne ostrzeżenia dla Ruskich, że będą mieli wojnę już zawsze, nawet gdy zostanie podpisane pokojowe porozumienie. Rosja jest już w gównie i nie ma szans by się z niego wyrwać i powrócić do „normalności” a świat musi się nauczyć funkcjonować bez robienia laski Rosji.
Tak, myśląc dojutrkowo możemy biadolić o stratach ale myśląc perspektywicznie to te straty okażą się już np. za dwa lata jako chwilowy choć bolesny bałagan ale w końcu krótkotrwały. Nie czarujmy się, Chiny i Indie zadowoleniem obserwują jak Rosja się pogrąża. Ich deklaracje o „rozumieniu” polityki Rosji to taki pic na wodę a naprawdę to obserwacja jak Rosja głęboko się pogrąży.
Dodałbym jeszcze po stronie polskich zysków:
Finlandię i Szwecję w NATO,
możliwość przetestowania polskiej broni oraz
….(!)
Znaczną poprawę sytuacji demograficznej Polski o ludność bliską nam kulturowo i łatwo się asymilującą .
Przepraszam za zabałaganienie komentarza. Pierwsza część to tekst Herstoryka, mój zaczyna się od słów – „Herstoryku, wg Ciebie …”
Przepraszam Gospodarza i czytających jeszcze raz.
do @legata:tak,Kloss był już wtedy hauptmannem, bo przesłuchanie miało miejsce kilka dni po Sylwestrze,a Kloss otrzymał awans na Nowy Rok 1945
Wielkie plusy
to również potencjalne olbrzymie wzmocnienie polskiej armii, wzrost polskiego znaczenia w NATO
oraz amerykańska armia plus…biznes w Polsce.
Być może oznacza to koniec albo przynajmniej oslabienie zgubnej dla polskich interesów tendecji do tworzenia federacji europejskiej.
Aha,dzisiaj usłyszałem w sklepie na czym ma polegać zmiana w sposobie liczenia głosów przy najbliższych wyborach do sejmu, którą to zmianę zapowiedział J.Kaczyński do przeprowadzenia ustawą sejmową,a objaśniał podobno niejaki pan Fogiel.Podobno Fogiel powiedział, że każdy głos oddany na kandydatów PiSu będzie pomnożony przez dwa i w ten sposób zwycięstwo PiSu będzie zapewnione…..W tym magicznym domu,jakim jest teraz Polska wszystko jest możliwe
pielnia11
26 WRZEŚNIA 2022
11:25
„Do miłośników i wrogów Nordstrim I i II. (…) Ojcem duchowym tych rurociągów była Polska pod rządami Premiera J. Olszewskiego”.
Zapomniałeś dodać, że prócz Olszewskiego winni są jeszcze Kaczyński, żydzi i cykliści. 🙂
Gazociąg z Rosji do RFN powstałby jeszcze w latach 70. gdyby nie stan wojenny i sankcje nałożone przez USA na ZSRR, bo sowieci i SPD już byli wstępnie dogadani. Gazociąg ten szedłby oczywiście przez Polskę. W latach 90. nastąpił powrót do projektu, ale Rosjanie początkowo planowali poprowadzić gazociąg do Niemiec przez Skandynawię, ale Szwecja nie wykazała żadnego zainteresowania. Ojcem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, budowanego od 1995 roku i ukończonego w 2000 roku był Waldemar Pawlak, zaufany człowiek Moskwy. Ten gazociąg ma przepustowość 33 mld m3, a same Niemcy zużywają obecnie ponad 90 mld m3. gazu. Wcześniej planowana kolejna nitka Jamału, być może nawet nie jedna, nigdy nie powstała, bo byłby to projekt w zasadzie komercyjny, a Putinowi, który natychmiast po objęciu władzy zmienił zarząd Gazpromu, chodziło o coś zupełnie innego. O zbudowanie sieci gazociągów dużej przepustowości do Europy, aby ją uzależnić i spowodować, że ukraiński system gazociągów o przepustowości ok. 100 mld m3, łączący Europę z Rosją, będzie zupełnie nieistotny. Połknięcie Ukrainy przez Rosję nie spowoduje, że Europa będzie marznąć. Dlatego zbudowano na dnie Bałtyku Nord Stream 1 i 2, cztery nitki o łącznej przepustowości 110 mld m3, podmorski Blue Stream (do Turcji) o przepustowości 20 mld m3, a jeszcze planowano SouthStream (na Bałkany i do Grecji), ale tu Niemcy, choć oficjalnie KE, wyraziły sprzeciw, bo uderzało w zaplanowany na przyszłość ich monopol w handlu rosyjskim gazem w Europie. Czemu Rosja postawiła na gazociągi podmorskie, a nie tańsze lądowe? Zrezygnowała z drugiej i kolejnych nitek jamalskich, oraz na przykład z gazociągu lądowego Amber ― przez kraje bałtyckie i Polskę do Niemiec, był i taki pomysł. Oficjalnie, by zmniejszyć koszty przesyłu, czyli opłaty tranzytowe, faktycznie, by mieć wolną rękę w krajach, które uważa za swoją strefę wpływów. Kreml sądził, że podmorskie gazociągi mimo działań wojennych nadal będą funkcjonować, a lądowe pewnie nie. Poza tym jakie mogła mieć gwarancje, że w Polsce zawsze będzie rządził Waldemar Pawlak?
„Gdyby wtedy Polska się nie wygłupiła z tą histerią antyświatłowodową, to Nordstrimów by nie było”.
Byłyby oczywiście → patrz wyżej. Kiedy Putin usunął z funkcji szefa Gazpromu Rema Wiachiriewa (człowieka Jelcyna, sponsora oraz przyjaciela naszego Aleksandara Gudzowatego) to cały plan rosyjskich komercyjnych gazociągów runął. Od czasów rządów Putina, który objął władzę pod koniec 1999 roku, surowce strategiczne zaliczane są przez Rosję do broni; jest o tym mowa w oficjalnej doktrynie wojennej Kremla. Podobno Putina bardzo wkurzyło, gdy się o tym dowiedział, że kredyty na budowę gazociągu jamalskiego zaciągnął i spłacał … Gazprom. Żadna druga nitka Jamału przez Polskę nie miała więc za rządów Putina szans. I dobrze, im mniej ruskiego gazu tym lepiej.
No i oczywiście ta wojna przyśpieszy transformacje energetyczną i ” uratuje planetę „…
@ Andrzej Falicz
26 WRZEŚNIA 2022
21:58
„Być może oznacza to koniec albo przynajmniej oslabienie zgubnej dla polskich interesów tendecji do tworzenia federacji europejskiej.”
Niemcy w ciagu POL roku zmniejszyli uzaleznienie od ruskiego gazu z 40% do 10%.
A o ile rzad PiS zmniejszyl w ciagu 7 lat uzaleznienie polskiej gospodarki od niemieckiej?
@ Falicz:
„Trzeba ze wszystkich sil oslabic Rosje ( wspomoc Ukraine) i niedopuscic do stworzenia Federacyjnej Europy o jakiej marza elity Brukselii i Berlina.”
W tym zdaniu brak jest elementarnej logiki.
O ile można się zgodzić, że leży w naszym interesie osłabienie Rosji (moim zdaniem niekoniecznie, jeżeli myślimy w perspektywie dłuższej niż kilka lat, natomiast byłoby korzystne doprowadzenie do upadku aktualnej rosyjskiej władzy) to dążenie do pogłębiania integracji europejskiej, które w końcu doprowadzi do powstania mniej lub bardziej formalnego wspólnego państwa jest dla Polski korzystne jak najbardziej. Zwłaszcza że znaczne osłabienie Rosji może doprowadzić do chaosu , dostania się Rosji pod dominację chińską a jeżeli Rosja wyjdzie z obecnej wojny bez długotrwałej recesji to też nie wiadomo, kto będzie tam rzącdził po Putinie. Europa ma 2 wyjścia w razie niekorzystnego rozwoju sytuacji na Wschodzie:
-Albo liczyc na parasol amerykański czyli de facto militarne i również gospodarcze uzależnienie od USA
-Albo właśnie federalizację lub przynajmniej stworzenie wspólnej polityki zagranicznej i militarnej własnymi siłami bo nie wiadomo, czy w USA nie odżyją w sposób trwały tendencje izolacjonistyczne.
Zawsze mnie dziwi, że zwolennicy pełnej suwerenności koniecznie chcą zwiększenia roli USA w Europie. Skąd pomysł, że Wuj Sam ma realizować interesy europejskie ? Poza tym świadczy to o tym, że ci „suwereniści” nie wierzą tak naprawdę w siłę własnych państw i pragną czyjejś opieki.
P.S.
Twierdzienie że Rosja się NIGDY nie zmieni jest bez sensu . Bezpośrednio po II wojnie bardzo wielu ludzi w Europie i USA uważało, że Niemcy się nigdy nie zmienią i państwo niemieckie powinno zostać ostatecznie zlikwidowane. Wcześniej uważano, że Polska nigdy się nie zmieni, później że byłych „demoludów” nie należy przyjmować do NATO i UE
Ceny wstrętnych paliw kopalnych drastycznie wzrosły…
to dobrze czy źle?
@ woytek:
” Trzeba odmłodzić elity wojskowe i wprowadzić obowiązek służby wojskowej , na podobnych zasadach jakie istnieją w krajach , które możemy uważać za kraje poważne.”
A w których to poważnych krajach jest obowiązek słuzby wojskowej ?
Ile jest warta armia z poboru Wuj Sam przekonał się w Wietnamie i wnioski wyciągnął.
@ herstoryk:
Proponuję poczytać trochę poważnych źródeł o historii II Wojny Światowej.
Na początek taka rzecz jak produkcja czołgów i samolotów w Niemczech i w ZSRR
w latach 1941- 45
Tu masz wyliczenie strat radzieckich( i niemieckich) oraz informacje o zużyciu amunicji artyleryjskiej i ilości dział na km frontu:
http://niniwa22.cba.pl/solonin.htm
@głos zwykły 26 września 2022 16:12
Poza tym Rosja jest państwem faszystowskim
Powyższe jest typowym pokrzykiem propagandowym i dowodzi, po pierwsze, głębokiej nieznajomości zarówno definicji faszyzmu jak i jego funkcjonowania, po drugie nieznajomości obecnego systemu rządzenia Rosją, a wreszcie, co trzecie, wynikające z „po pierwsze i z po drugie”, pozbawia sensu i celu racjonalną dyskusję.
@legat 26 września 2022 21:35
Tak samo jak pozbawione jest sensu i celu dyskutowania z nonsensownymi emocjonalnymi pokrzykami, pełnymi stereotypów i chciejstwa.
Do @Mauro:ja znam fakty (cała koncepcja prawno-techniczno-biznesowa) ,bo w tym uczestniczyłem,a ty opowiadasz Opowieści z Lasku Wiedeńskiego. Zapomniałeś wspomnieć o czasach Bolesława Chrobrego i jego wpływie na W.Pawlaka.
Nie zamierzam na takim poziomie dyskutować
W kółko trzeba pisać?
Federacyjna Europa będzie niemiecka z powodów oczywistej przewagi ekonomicznej Niemiec nad resztą.
Niemcy dążą i dalej będą dążyć do zbliżenia z Rosją tak jak od setek lat kosztem Polski.
Niemiecka Federacyjna Europa będzie realizować niemieckie interesy.
Dlatego zarówno osłabienie Rosji jak i federacyjnych dążeń Niemiec jest w interesie Polski i tak się składa USA.
Dlatego im więcej USA w Polsce tym lepiej.
I dlatego Niemcy i Francja…marzą by wypchnąć Jankesów z Europy
a Polacy wręcz odwrotnie.
Przynajmniej jak widzę…niektórzy.
MadMarx
Logiki to jak zwykle brakuje w Twoim wywodzie.
Skoro się zgadzasz, że maksymalne oslabienie Rosji leży w fundamentalnym polskim interesie to kto według Ciebie by tę Rosję osłabił gdyby nie było USA i UK…?
Niemcy?
Chyba żartujesz.
Od czasów Kohla, który sprzeciwiał się rozszerzaniu NATO na Polskę by nie drażnić Rosji…o wszystkim na szczęście i o przyjęciu Polski decydowało USA.
Wyobrażasz sobie Europę bez Ameryki
w IWS, IIWS i po..?
Wygląda, że znowu Ameryka musi nas ratować po raz czwarty przed zarówno Rosją jak i…Niemcami.
@ Andrzej Falicz
27 WRZEŚNIA 2022
11:03
„Wygląda, że znowu Ameryka musi nas ratować po raz czwarty przed zarówno Rosją jak i…Niemcami.”
Co tam suwerennosc. Przeciez lepiej jest byc zaleznym od USA niz od Niemiec. Twierdzi Falicz 😉
@ Falicz:
„Skoro się zgadzasz, że maksymalne oslabienie Rosji leży w fundamentalnym polskim interesie”
To zdanie świadczy o tym, że nie opanowałeś umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Nie, nie leży w fundamentalnym intaresie ani polskim ani brytyjskim ani amerykańskim. W naszym interesie leży zmiana obecnej rosyjskiej polityki, co zapewne będzie efektem osłabienia gospodarczego Rosji.
Maksymalne osłabienie Rosji grozi chaosem albo dominacją chińską na obszarze połowy Azji. Rosja nie jest i w przewidywalnej przyszłości nawet nie będzie zdolna zdominować Europy ani militarnie, ani ekonomicznie, w przeciwieństwie do Chin. Zwłaszcza gdy te zyskają nieograniczony dostęp do bogactw Syberii.
Co do roli Niemiec w naszym przystąpieniu do NATO podaję za wiki:
” Na jesieni 1994 dzięki poprawce Browna państwa Grupy Wyszehradzkiej objęte zostały amerykańskim programem pomocy wojskowej, a 1 grudnia tego samego roku, z inicjatywy USA i Niemiec, NAC zapoczątkowała wewnętrzną debatę na temat sposobu i zasad poszerzenia NATO[16].”
Nie zmyślaj. Przyjęcie nowego członka do NATO wymaga jednogłośności więc gdyby Niemcy nie chcieli Polski w NATO to by jej tam nie było.
Maksymalne oslabienie Rosji jaka jest – jezeli sie zmieni (w co watpie) to inna sprawa.
Co do Niemiec
” Der Spiegel ” podaje:
” Niemiecki rząd kanclerza Helmuta Kohla był w 1991 roku przeciwny zarówno rozszerzeniu NATO na Wschód, jak i niepodległości Ukrainy, a rozpad ZSRR uważał za katastrofę – pisze „Der Spiegel” powołując się na dokumenty MSZ…”
I tak jak pisalem…zmienil zdanie pod naciskiem USA ( znowu ta Ameryka…).
Pozatym, jezeli chodzi o jadrowe zrzuty. Z jakiego powodu, mialyby byc lepszej jakosci jak te ukrainskie „wyczyny” zapresentowane? Czy te jadrowe sily to Marsjanie budowali czy Venusjanie? Najprawdopodobniejsze jest, ze byly zrzuty, lub zrzutki, na okoliczne domki i inne podobne decydentow. Co juz spowodowalo, ze tylko na atrapy z dykty wystarczylo jadrowe. Czy to Marsjanie? Proponuje Szanownym zapoznac z historia lotniskowca Admiral Kuzniecov. Jak go opierdzielono z elektroniki i dwoch srub z brazu. Taka sruba jedna, to moze wazyc parenascie dobrych tonn. Trzeba powaznej firmy, zeby ukrasc, z wojskowej stoczni… A nastepnie pozar etc, dla zatarcia. Latwo znalezc, Admiral Kuzniecov przygody wojennomorskie. A tymczasem… https://vk.com/@stream_film10-voir-avatar-2-la-voie-de-leau